Izrael. Minibook - ebook
Izrael. Minibook - ebook
Teksty zamieszczone w społecznym mini-przewodniku prezentują historię Izraela, którą w miesięczniku „Znak” zajmujemy się od samego początku działalności. Dlaczego młodzi Izraelczycy przyjeżdżają dziś do Polski? Jak pamiętają o Zagładzie? – pyta Marta Duch-Dyngosz. Czy da się wyodrębnić tekst, który nie jest zbyt długi, ale jest wyróżniony w ramach judaizmu jako szczególnie istotny? – zastanawia się Stanisław Krajewski. O izraelskim historyku Shlomo Sandzie i jego książce Kiedy i jak wynaleziono naród żydowski pisze Mikołaj Mirowski.
Kategoria: | Inne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-240-3260-0 |
Rozmiar pliku: | 886 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ODWIEDZAJĄC POLSKIE MIEJSCOWOŚCI, CORAZ CZĘŚCIEJ SŁYSZY SIĘ O MŁODYCH IZRAELCZYKACH, PUKAJĄCYCH DO DRZWI LUDZI MOGĄCYCH PAMIĘTAĆ ICH RODZINY, OPOWIEDZIEĆ, GDZIE ŻYŁY, GDZIE PRACOWAŁY PRZED WOJNĄ. WIELE WTEDY ZALEŻY OD REAKCJI TYCH, KTÓRZY OWE DRZWI OTWORZĄ
Przyjazdy młodych Izraelczyków do miejsc pamięci Zagłady w Polsce mają swoją historię. Zmieniał się kontekst polityczny i społeczny, a wraz z nim program wyjazdów, sposób przygotowania uczniów i przewodników, ich popularność i dostępność. Jest to jednak wciąż temat trudny. W Izraelu wielu pyta: czy młodzi ludzie są w stanie udźwignąć traumę Birkenau, Treblinki, Bełżca, dlaczego trzeba jechać do miejsc, gdzie Zagłada miała miejsce, czy nie wystarczy pójść do Muzeum Pamięci o Holokauście w Yad Vashem w Jerozolimie? Młodzież odreagowująca w hotelach i autobusach trudne momenty wyjazdów jest tematem izraelskich programów satyrycznych.
W Polsce grupy młodych Izraelczyków nie mają dobrej opinii. Najczęściej pojawiającymi się zarzutami są takie, że są wrogo nastawieni do Polaków, ochroniarze grup używają siły nawet wobec przechodzących w pobliżu staruszków, a młodzież izraelska patrzy na nasz kraj jak na wielki cmentarz, nie rozumiejąc, jak można tutaj mieszkać.
Zmienia się wiele, choć nie każdy daje się tym zmianom unieść. Inna niż jeszcze kilka lat temu jest pamięć o Zagładzie i o przedwojennych społecznościach żydowskich zarówno w Izraelu, jak i w Polsce. Zmiana rzuca się w oczy najbardziej na kartach rządowych dokumentów. Ale jak prezentowana w nich pamięć narodowa jest przez obywateli interpretowana, reprodukowana lub odrzucana? Mówienie o jednej pamięci narodowej jest zawsze mylące. Tym bardziej gdy coraz chętniej spogląda się w przeszłość przez los konkretnych jednostek czy rodzin – wytycza genealogie, odwiedza miejsca urodzenia, digitalizuje wspomnienia – tworzy się własne narracje przeszłości.
_Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej_