Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Jak człowiek staje się mordercą. Mroczne opowieści psychiatry sądowego - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
18 lutego 2022
Ebook
54,90 zł
Audiobook
59,90 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
54,90

Jak człowiek staje się mordercą. Mroczne opowieści psychiatry sądowego - ebook

Dlaczego ludzie zabijają?

Czy popełnienie makabrycznej zbrodni czyni z kogoś potwora?

Czy każdy z nas, gdyby miał powód, mógłby zostać zabójcą?

W ciągu dwudziestu sześciu lat praktyki klinicznej psychiatra sądowy Richard Taylor pracował nad ponad setką spraw dotyczących morderstw. I chociaż wszystkie kończyły się ludzką śmiercią, to za zbrodniami stały odmienne motywacje. W swojej fascynującej opowieści autor wspomina najbardziej tragiczne, przerażające i poruszające przypadki. Pojawiają się w niej zarówno oskarżeni, których poznawał podczas przewodu sądowego, jak i pacjenci, których leczył. Ujawnia też sekrety z przeszłości własnej rodziny, które pomagają mu znaleźć odpowiedzi na najbardziej osobiste kwestie, z którymi zmaga się każdego dnia…

Taylor próbuje dociec, co kryje się w umysłach osób, które targnęły się na cudze życie, zastanawia się, jak w ogóle zrozumieć mroczne zakamarki ludzkiej psychik i dlaczego tak ważne jest, abyśmy spróbowali je poznać. Ta książka to niezwykła analiza psychiki zabójców, a także wyjątkowy wgląd w życie i umysł ich lekarza. Znakomita lektura dla fanów trudnych przypadków i wszystkiego, co niejednoznaczne.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8225-174-6
Rozmiar pliku: 2,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SŁOWO OD AUTORA

Słowo od autora

Autor doło­żył wszel­kich sta­rań, aby chro­nić ano­ni­mo­wość osób, któ­rych doty­czą histo­rie pre­zen­to­wane na kar­tach niniej­szej książki. W tym celu nie­które detale zostały pomi­nięte, część spraw nato­miast sta­nowi kom­pi­la­cję róż­nych przy­pad­ków. Celowo doko­na­łem pew­nych zmian w bio­gra­ficz­nych, geo­gra­ficz­nych, cza­so­wych i kul­tu­ro­wych szcze­gó­łach przy­wo­ły­wa­nych histo­rii, uwa­ża­jąc przy tym, żeby nie stało się to ze szkodą dla klu­czo­wych ele­men­tów danej sprawy. Imiona i nazwi­ska zabój­ców, a także osób zwią­za­nych z daną sprawą, mię­dzy innymi leka­rzy, poli­cjan­tów, praw­ni­ków, świad­ków i człon­ków rodzin, zostały zmie­nione i zastą­pione pseu­do­ni­mami.

Praw­dziwe per­so­na­lia przy­wo­ły­wa­łem tylko w sytu­acjach, gdy infor­ma­cje zwią­zane z danym docho­dze­niem w spra­wie zabój­stwa wcze­śniej były już ogól­nie dostępne. W tego rodzaju powszech­nie zna­nych spra­wach, w które byłem zawo­dowo zaan­ga­żo­wany (ich spis czy­tel­nik znaj­dzie poni­żej), opie­ra­łem się wyłącz­nie na infor­ma­cjach pozy­ska­nych ze szcze­gó­ło­wych spra­woz­dań z docho­dze­nia, z rela­cji medial­nych oraz ze zbio­rów orzecz­nic­twa. Uwa­ża­łem, żeby nie ujaw­nić żad­nych pouf­nych detali zdo­by­tych w roz­mo­wach z oso­bami zwią­za­nymi z daną sprawą, chyba że już wcze­śniej były one ogól­nie dostępne. Przy­kła­dowo w roz­dziale poświę­co­nym spra­wie Anthony’ego Hardy’ego przy­wo­ła­łem w obszer­nych frag­men­tach eks­per­tyzy bie­głych psy­chia­trów, mię­dzy innymi taką, którą wcze­śniej kon­sul­to­wa­łem dla sądu.

W książce poja­wiają się rów­nież osoby, któ­rych per­so­na­lia wpraw­dzie nie były dotąd ujaw­niane, jed­nak zgo­dziły się one, abym wymie­nił je w tek­ście z imie­nia i nazwi­ska. Tam, gdzie cytuję opu­bli­ko­wane wyniki badań czy też frag­menty ksią­żek, przy­wo­łuję nazwi­ska auto­rów; na końcu książki czy­tel­nik znaj­dzie przy­pisy z dokład­nymi adre­sami biblio­gra­ficz­nymi. Bar­dziej fachowe, spe­cja­li­styczne ter­miny tłu­ma­czę w tek­ście.

Oto sprawy, z któ­rymi zetkną­łem się zawo­dowo i w któ­rych opi­sie przy­wo­łuję per­so­na­lia zaan­ga­żo­wa­nych w nie osób, jed­nak są to infor­ma­cje ogól­nie dostępne (w kolej­no­ści poja­wia­nia się w książce): sprawa Anthony’ego Hardy’ego, Daniela Jose­pha, Sary Thorn­ton, Kath­leen McC­lu­skey, Den­nisa Costasa, Johna Wil­mota, Chri­sto­phera Nud­dsa (zna­nego także jako Chri­sto­pher Docherty-Pun­cheon), szejka Abu Hamzy i Dhi­rena Barota (ter­ro­ry­stów odpo­wie­dzial­nych za plany zama­chów z wyko­rzy­sta­niem samo­cho­dów wypeł­nio­nych pojem­ni­kami z gazem oraz samo­lo­tów), a także Muhay­dina Mire i Roberta Ste­warta.

A to sprawy, przy któ­rych nie pra­co­wa­łem, a tym samym wszel­kie przy­wo­ły­wane przeze mnie infor­ma­cje pocho­dzą z domeny publicz­nej: sprawa Teda Bundy’ego, Eda Kem­pera, Andrew Cuna­nana, Aarona Ale­xisa, Navjeet Sidhu, Louise Por­ton, Tani Cla­rence, Vic­to­rii Climbié, Baby P, „Adama”, Petera Sutc­liffe’a, Andrei Yates, Myry Hin­dley, Maxine Carr, Rose­mary West, Kiran­jit Ahlu­wa­lii, Giselle Ander­son, Sally Chal­len, Guen­thera Podoli, Rudolfa Hessa, Emile’a Cil­liersa, Roberta Han­sena, Moha­meda Atty, Timo­thy’ego McVe­igha, sprawy róż­nych osa­dzo­nych w wię­zie­niu fede­ral­nym o mak­sy­mal­nym rygo­rze ADX Flo­rence oraz Bren­tona Tar­ranta, Andersa Bre­ivika i Kha­lida Maso­oda.WSTĘP

Wstęp

Morder­stwo to nie tylko zbrod­nia, ale też poważny pro­blem w dzie­dzi­nie zdro­wia publicz­nego. Tylko w 2017 r. na całym świe­cie w wyniku zabójstw życie stra­ciło 464 tysiące ludzi, co daje grubo ponad tysiąc ofiar dzien­nie. Ozna­cza to, że morder­stwo w tej nie­chlub­nej sta­ty­styce zosta­wia daleko w tyle kon­flikty zbrojne (89 tysięcy ofiar) i ter­ro­ryzm (26 tysięcy). W 2017 r. z pre­me­dy­ta­cją uśmier­cono około 87 tysięcy kobiet i dziew­czy­nek, z czego 50 tysięcy zgi­nęło z ręki part­nera życio­wego lub innego członka rodziny.

Należy zazna­czyć, że plaga zabójstw dotyka pewne zakątki świata w więk­szej mie­rze niż inne. Przy­kła­dowo na tere­nie obu Ame­ryk wskaź­nik mor­derstw utrzy­muje się na wyso­kim pozio­mie. W nie­któ­rych kra­jach Ame­ryki Łaciń­skiej jest on pięć­dzie­się­cio­krot­nie wyż­szy niż w Euro­pie Zachod­niej; zabój­stwo należy tam do naj­częst­szych przy­czyn zgo­nów, zwłasz­cza wśród mło­do­cia­nych. W ostat­nich latach w Wiel­kiej Bry­ta­nii i Irlan­dii Pół­noc­nej daje się zaob­ser­wo­wać wyraźny wzrost ata­ków nożow­ni­czych ze skut­kiem śmier­tel­nym; mor­derstwa takie sta­no­wią coraz więk­szy odse­tek 800 noto­wa­nych rocz­nie zabójstw, co jest o tyle zna­czące, że w całej Euro­pie gene­ral­nie obser­wuje się raczej stop­niowy spa­dek ich liczby.

Orga­ni­za­cja Naro­dów Zjed­no­czo­nych (ONZ) defi­niuje mor­der­stwo jako „bez­prawne pozba­wie­nie życia czło­wieka, z zamia­rem spo­wo­do­wa­nia śmierci lub cięż­kich obra­żeń”. W pra­wie bry­tyj­skim o mor­der­stwie (ang. _mur­der_) – w odróż­nie­niu od zabój­stwa (ang. _man­slaug­ther_) – mówi się, gdy poczy­talna osoba w spo­sób bez­prawny pozba­wia życia inne „rozumne stwo­rze­nie” pozo­sta­jące pod opieką Kró­lo­wej, z zamia­rem spo­wo­do­wa­nia śmierci lub cięż­kich obra­żeń.

Dla­czego jed­nak ludzie się mor­dują? W więk­szo­ści przy­pad­ków docho­dzi do tego, gdy sprawca prze­ja­wia „nor­malny” – lub przy­naj­mniej dający się zro­zu­mieć – stan umy­słowy, jed­nak wystę­pu­jący u niego w wiel­kim natę­że­niu: na przy­kład gniew, furię, impul­syw­ność, strach czy też zazdrość. Warto przy tym uświa­do­mić sobie, że nie­kiedy wyjąt­kowo trudno jest wyzna­czyć wyraźną gra­nicę, która oddzie­la­łaby ów stan od zabu­rze­nia psy­chicz­nego. Kiedy mor­der­stwa doko­nuje czło­wiek dozna­jący epi­zodu psy­cho­tycz­nego, w jego psy­chice zacho­dzą zmiany wykra­cza­jące daleko poza normę. Zazwy­czaj osoba taka cał­ko­wi­cie utra­ciła kon­takt z rze­czy­wi­sto­ścią, pod­da­jąc się uro­je­niom i halu­cy­na­cjom (oma­mom) wła­ści­wym dla psy­chozy. Naj­czę­ściej z sytu­acją taką mamy do czy­nie­nia w przy­padku schi­zo­fre­nii, będą­cej poważną cho­robą psy­chiczną. Na całym świe­cie około 0,5 pro­centa popu­la­cji żyje ze zdia­gno­zo­waną schi­zo­fre­nią, jed­nak schi­zo­fre­nicy odpo­wie­dzialni są aż za 6–11 pro­cent mor­derstw. Innymi słowy, jak sza­cują auto­rzy jed­nego z prze­kro­jo­wych opra­co­wań na ten temat, w przy­padku cho­rego na schi­zo­fre­nię ryzyko popeł­nie­nia mor­der­stwa jest 19-krot­nie więk­sze niż u osoby zdro­wej. Należy przy tym zazna­czyć, że w przy­padku ogrom­nej więk­szo­ści schi­zo­fre­ni­ków ist­nieje dużo więk­sze ryzyko, że staną się ofia­rami prze­mocy lub samo­oka­le­cze­nia niż wyrzą­dzą krzywdę innym; dla­tego trzeba wystrze­gać się styg­ma­ty­zo­wa­nia całej grupy osób cho­rych psy­chicz­nie z powodu nagan­nych czy­nów jed­no­stek. Z dru­giej strony jed­nak, mając to na uwa­dze, nie wolno nam igno­ro­wać faktu, że liczba mor­derstw doko­ny­wa­nych przez schi­zo­fre­ni­ków wzro­sła w ostat­nim cza­sie mimo gene­ral­nego trendu spad­ko­wego dla całej popu­la­cji.

Lon­dyń­skiej Metro­po­li­tan Police udaje się roz­wią­zać około 90 pro­cent spraw zwią­za­nych z zabój­stwami (dla porów­na­nia w wielu dużych mia­stach USA współ­czyn­nik ten wynosi zale­d­wie około 60 pro­cent). Sku­tecz­ność lon­dyń­skiej poli­cji to w dużej mie­rze zasługa powo­ła­nia spe­cjal­nych, świet­nie wypo­sa­żo­nych jed­no­stek, któ­rych zada­niem jest bada­nie mor­derstw (przy czym rów­nież im coraz trud­niej jest nakło­nić do zeznań świad­ków zabójstw ulicz­nych i mor­derstw doko­ny­wa­nych pod­czas pora­chun­ków gan­gów). Te impo­nu­jące doko­na­nia poli­cji metro­po­li­tal­nej w zakre­sie wykry­wa­nia spraw­ców tych prze­stępstw mają jesz­cze inną przy­czynę – otóż wśród ogółu mor­dów do rzad­ko­ści należą sytu­acje, gdy ofiara nie zna sprawcy. Więk­szość ofiar zna swo­ich zabój­ców, dzięki czemu poli­cja nie musi szu­kać daleko. Jeden z naj­częst­szych sce­na­riu­szy to sytu­acja, gdy ofiara i zabójca są w związku, przy czym zazwy­czaj ofiara ginie, kiedy grozi part­ne­rowi, że się z nim roz­sta­nie. Ofia­rami tego typu mor­derstw w prze­wa­ża­ją­cej mie­rze padają kobiety (jedy­nie 1 pro­cent mor­do­wa­nych rocz­nie męż­czyzn ginie z ręki part­nerki). Jed­nakże grupę naj­bar­dziej nara­żoną na bycie ofiarą zabój­stwa sta­no­wią nie­mow­lęta, a zabójcą w tych sytu­acjach zazwy­czaj jest matka.

W nie­mal poło­wie przy­pad­ków mor­derstw w grę wcho­dzą alko­hol lub nar­ko­tyki, jed­nak używki rzadko sta­no­wią jedyne wytłu­ma­cze­nie tra­ge­dii. Zabój­stwo moty­wo­wane chę­cią wzbo­ga­ce­nia się wystę­puje zaska­ku­jąco rzadko – to jedy­nie około 6 pro­cent ogółu mor­derstw doko­ny­wa­nych w Wiel­kiej Bry­ta­nii i USA (wli­cza­jąc w to zabój­stwa pod­czas roz­boju oraz kra­dzieży z wła­ma­niem). Jesz­cze rza­dziej spo­tyka się zbrod­nie na tle sek­su­al­nym, które sta­no­wią zale­d­wie nie­cały 1 pro­cent wszyst­kich mor­dów, lecz zyskują nie­pro­por­cjo­nal­nie duży roz­głos, zwłasz­cza gdy docho­dzi do całej serii zabójstw tego typu, a ofiary i sprawca byli dla sie­bie obcymi ludźmi.

Moim zada­niem jako psy­chia­try sądo­wego jest ocena zdro­wia psy­chicz­nego spraw­ców poważ­nych prze­stępstw, a także pod­da­nie lecze­niu tych spo­śród nich, u któ­rych zdia­gno­zo­wa­łem zabu­rze­nie psy­chiczne. Zwy­kle do bada­nia przy­stę­puję nie­długo po tym, jak sprawca doko­nał prze­stępstwa, a następ­nie spo­rzą­dzam pisemną opi­nię. Czę­sto wystę­puję też w sądzie, gdzie jako bie­gły w dzie­dzi­nie psy­chia­trii przed­sta­wiam swoją eks­per­tyzę, zarówno na eta­pie pro­cesu, jak i ogło­sze­nia wyroku. Jed­nakże moje zaan­ga­żo­wa­nie by­naj­mniej nie ogra­ni­cza się do udziału w obra­dach Sądu Koron­nego.

Kiedy postę­po­wa­nie karne dobie­gnie końca, sprawcę mor­der­stwa należy umie­ścić w wię­zie­niu, żeby chro­nić przed nim resztę spo­łe­czeń­stwa. Zara­zem jed­nak musimy spró­bo­wać zro­zu­mieć, co popchnęło go do zbrodni. Do zadań psy­chia­try sądo­wego należy nie tylko lecze­nie zabu­rze­nia i reha­bi­li­ta­cja pacjenta, ale też zadba­nie o to, żeby w przy­szło­ści osob­nik taki nie dopu­ścił się ponow­nie zabro­nio­nego czynu. W sytu­acji, gdy sąd roz­waża wypusz­cze­nie osa­dzo­nego na wol­ność, zwraca się do mnie z prośbą o ocenę ryzyka, jakie może się z tym wią­zać. Do moich obo­wiąz­ków należy rów­nież nad­zór psy­chia­tryczny nad taką osobą pod­czas zwal­nia­nia jej z wię­zie­nia; nie­kiedy nad­zo­ruję też ska­za­nego, który wyszedł już na wol­ność, gdy konieczne jest pod­da­nie go inter­na­cji lub roz­to­cze­nie nad nim opieki lekar­skiej. W pracy sty­kam się z ludźmi ska­za­nymi za mor­der­stwo, ale rów­nież doko­nuję oceny ryzyka stwa­rza­nego przez osoby, co do któ­rych zacho­dzi podej­rze­nie, że mogą w przy­szło­ści prze­ja­wiać zacho­wa­nia agre­sywne lub (to bar­dzo rzadki przy­pa­dek) kogoś zabić. Innymi słowy, jed­nym z moich obo­wiąz­ków jest zapo­bie­ga­nie mor­der­stwom, jed­nak należy pamię­tać, że sza­co­wa­nie ryzyka w takich sytu­acjach jest wyjąt­kowo mało mia­ro­dajne.

Kiedy sta­wia­łem pierw­sze kroki na polu psy­chia­trii sądo­wej, była to pio­nier­ska dzie­dzina nauki i wśród ludzi zwią­za­nych z nią domi­no­wały opty­mi­styczne nastroje. Oczy­wi­ście na­dal wiele zja­wisk pozwala z nadzieją spo­glą­dać w przy­szłość – przy­kła­dowo w nie­któ­rych zamknię­tych zakła­dach psy­chia­trycz­nych ofe­ro­wana jest spe­cja­li­styczna pomoc na zna­ko­mi­tym pozio­mie, a jakość opieki psy­cho­lo­gicz­nej świad­czo­nej w zakła­dach kar­nych gene­ral­nie się popra­wiła. Tym nie­mniej opty­mizm począt­ko­wego okresu przy­gasł za sprawą odgór­nych decy­zji, które dopro­wa­dziły do ogra­ni­cze­nia pomocy dla uza­leż­nio­nych i znacz­nej reduk­cji liczby łóżek w szpi­ta­lach dla pacjen­tów psy­chia­trycz­nych. Obec­nie doszli­śmy do punktu, gdy gwał­tow­nie wzro­sła liczba zabójstw z uży­ciem noża doko­ny­wa­nych przez osoby pod wpły­wem nar­ko­ty­ków, a lokalne ośrodki zapew­nia­jące opiekę zdro­wia psy­chicz­nego nie radzą sobie z napły­wem nowych pacjen­tów i nie dys­po­nują wystar­cza­ją­cymi środ­kami na ich lecze­nie. W efek­cie zmu­szeni jeste­śmy pro­sić poli­cję i inne służby ratow­ni­cze, żeby wyrę­czały nas w naszej pracy. W nie­któ­rych przy­pad­kach miało to opła­kane kon­se­kwen­cje, łącz­nie z mor­der­stwem.

Książka, którą trzy­masz teraz w rękach, drogi czy­tel­niku, to opo­wieść o mojej pracy. Przyj­rzymy się w niej zabój­stwom na tle sek­su­al­nym, zabój­stwom pod­czas epi­zodu psy­cho­tycz­nego, mat­ko­bój­stwu, dzie­cio­bój­stwu, zabój­stwom part­nerki, zabój­stwom part­nera (zazwy­czaj przez kobietę msz­czącą się na męż­czyź­nie za znę­ca­nie się), mor­der­stwom będą­cym skut­kiem nad­uży­wa­nia alko­holu oraz spo­wo­do­wa­nym przez uszko­dze­nia mózgu zabójcy, mor­der­stwom, po któ­rych sprawcy dozna­wali amne­zji, mor­der­stwom moty­wo­wa­nym chę­cią wzbo­ga­ce­nia się: zarówno zabój­stwom jed­nej osoby, jak i maso­wym mor­dom o cha­rak­te­rze eks­tre­mi­stycz­nym i ter­ro­ry­stycz­nym. Obie­cuję, że zaj­rzymy znacz­nie głę­biej, niż się­gają donie­sie­nia medialne, i prze­ko­namy się, że wpraw­dzie każda z tych spraw jest wyjąt­kowa, tym nie­mniej można dopa­trzyć się pew­nych sta­łych wzor­ców powra­ca­ją­cych we wszel­kich typach mor­derstw. Oprócz wszyst­kich tych tra­gicz­nych przy­pad­ków, z któ­rymi zetkną­łem się na grun­cie zawo­do­wym, rów­nież moje życie rodzinne zostało nazna­czone śmier­cią – opo­wiem dokład­nie, jak do tego doszło i jakie piętno to zda­rze­nie odci­snęło na moich bli­skich.

Przede wszyst­kim jed­nak niniej­sza książka opo­wiada o tym, co dzieje się w umy­śle czło­wieka, który pod­nosi rękę na bliź­niego. Stara się odpo­wie­dzieć na pyta­nia, w jaki spo­sób możemy zro­zu­mieć takie zbrod­nie, jak dopil­no­wać, by nie powtó­rzyły się w przy­szło­ści, a także jak odczy­ty­wać znaki zdra­dza­jące, że mamy do czy­nie­nia z poten­cjal­nym zabójcą.

Zdaję sobie sprawę, że moja książka ocieka krwią i roi się w niej od mor­der­ców. Wie­rzę jed­nak, że czy­tel­nik posze­rzy dzięki niej swoje rozu­mie­nie tych trud­nych spraw, a w efek­cie sta­nie się lep­szym czło­wie­kiem.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1.

Dziel­nica w Lon­dy­nie (przyp. tłum.).

2.

R. Tay­lor, J. Yake­ley, _Wor­king with MAPPA: ethics and prag­ma­tics_. „BJP­sych Advan­ces” 2019, 25(3), s. 157–165.

3.

J.E. Douglas, A.W. Bur­gess, A.G. Bur­gess, R.K. Res­sler, _Crime Clas­si­fi­ca­tion Manual: A Stan­dard Sys­tem for Inve­sti­ga­ting and Clas­si­fy­ing Vio­lent Crime_, John Wiley & Sons, New York 2013.

4.

D.V. Can­ter, L.J. Ali­son, E. Ali­son, N. Wen­tink, _The orga­ni­zed/disorga­ni­zed typo­logy of serial mur­der: Myth or model?_, „Psy­cho­logy, Public Policy, and Law” 2004, 10(3), s. 293.

5.

L.B. Schle­sin­ger, _Sexual Mur­der: Cata­thy­mic and Com­pul­sive Homi­ci­des_, CRC Press, Boca Raton 2003.

6.

J. Yake­ley, H. Wood, _Para­phi­lias and para­phi­lic disor­ders: Dia­gno­sis, asses­sment and mana­ge­ment_, „Advan­ces in Psy­chia­tric Tre­at­ment” 2014, 20(3), s. 202–213.

7.

P.E. Dietz, R.R. Hazel­wood, J. War­ren, _The sexu­ally sadi­stic cri­mi­nal and his offen­ses_, „Jour­nal of the Ame­ri­can Aca­demy of Psy­chia­try and the Law” 1990, 18(2), s. 163–178.

8.

M.J. Mac­Cul­loch, P.R. Snow­den, P.J.W. Wood, H.E. Mills, _Sadi­stic fan­tasy, sadi­stic beha­viour and offen­ding_. „The Bri­tish Jour­nal of Psy­chia­try” 1983, 143(1), s. 20–29.

9.

E. Revitch, _Sex mur­der and sex aggres­sion_, „Jour­nal of the Medi­cal Society of New Jer­sey” 1957, 54, s. 519–524.

10.

J.R. Meloy, _The Psy­cho­pa­thic Mind: Ori­gins, Dyna­mics, and Tre­at­ment_, Row­man & Lit­tle­field, Lan­ham 1988.

11.

J.R. Meloy, J. Hof­f­mann, _Inter­na­tio­nal Hand­book of Threat Asses­sment_, Oxford Uni­ver­sity Press, Oxford 2013.

12.

J.R. Meloy, _The nature and dyna­mics of sexual homi­cide: an inte­gra­tive review,_ „Aggres­sion and Vio­lent Beha­vior” 2000, 5(1), s. 1–22.

13.

J. Blais, A.E. Forth, R.D. Hare, _Exa­mi­ning the inter­ra­ter relia­bi­lity of the Hare Psy­cho­pa­thy Chec­klist– Revi­sed across a large sam­ple of tra­ined raters_, „Psy­cho­lo­gi­cal Asses­sment”2017, 29(6), s. 762.

14.

R.J.R. Blair, _Neu­ro­bio­lo­gi­cal basis of psy­cho­pa­thy_, „The Bri­tish Jour­nal of Psy­chia­try” 2003, 182(1), s. 5–7.

15.

J. Mar­shall, A.L. Watts, S.O. Lilien­feld, _Do psy­cho­pa­thic indi­vi­du­als possess a misa­li­gned moral com­pass? A meta-ana­ly­tic exa­mi­na­tion of psy­cho­pa­thy’s rela­tions with moral judg­ment_, „Per­so­na­lity Disor­ders: The­ory, Rese­arch, and Tre­at­ment” 2018, 9(1), s. 40.

16.

P.J. Tay­lor, J. Gunn, _Dia­gno­sis, medi­cal models and for­mu­la­tions_, „Hand­book of Foren­sic Men­tal Health” 2008, s. 227–243.

17.

J.R. Meloy, _Empi­ri­cal basis and foren­sic appli­ca­tion of affec­tive and pre­da­tory vio­lence_, „Austra­lian and New Zealand Jour­nal of Psy­chia­try” 2006, 40(6–7), s. 539–547.

18.

H. Lars­son, E. Viding, R. Plo­min, _Cal­lous–une­mo­tio­nal tra­its and anti­so­cial beha­vior: Gene­tic, envi­ron­men­tal, and early paren­ting cha­rac­te­ri­stics_, „Cri­mi­nal Justice and Beha­vior” 2008, 35(2), s. 197– 211.

19.

N.J. Kolla, C. Mal­colm, S. Attard, T. Are­no­vich, N. Blac­kwood, S. Hod­gins, _Chil­dhood mal­tre­at­ment and aggres­sive beha­viour in vio­lent offen­ders with psy­cho­pa­thy_, „The Cana­dian Jour­nal of Psy­chia­try” 2013, 58(8), s. 487–494.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: