- nowość
- W empik go
Jak ja to widziałem. Wspomnienia z życia w trzech ustrojach - ebook
Jak ja to widziałem. Wspomnienia z życia w trzech ustrojach - ebook
„Jak ja to widziałem” to osobista relacja z ostatnich dekad naszej historii. Książka, która pomaga je zrozumieć.
Prof. Andrzej Karpiński przekazuje całą prawdę o wydarzeniach tego czasu, tak jak je wtedy widział. W książce znajdziecie wiele faktów dotychczas przemilczanych lub zakłamanych.
Prof. Andrzej Karpiński nie tylko podejmuje próbę bilansu swego długiego, ciekawego i aktywnego życia, ale też kreśli szeroką panoramę polskiego życia społeczno-gospodarczego na przestrzeni kilkudziesięciu lat, jak sam pisze: w przedwojennym kapitalizmie, w realnym socjalizmie i we współczesnym kapitalizmie.
Wątki osobiste i rodzinne przeplatają się z analizami polityki gospodarczej, opisywane z humorem i temperamentem wątki z życia codziennego towarzyszą relacjom z ważnych wydarzeń politycznych. Autor wiele widział i wiele wiedział, brał udział w opracowywaniu programów przebudowy polskiej gospodarki, poznawał kulisy polityki na najwyższych szczeblach.
Jego książka to nie tylko wspomnienia, to także wnikliwa analiza procesów gospodarczych w PRL, tym cenniejsza, że dokonana przez osobę, która uczestniczyła w ich programowaniu. Karpiński broni dorobku PRL, uważa, że przyniósł on ogromny wzrost poziomu życia ludzi, w dużej mierze dzięki uprzemysłowieniu kraju. Dlatego boli go zrujnowanie polskiego przemysłu po 1989 r., dokonywane w imię wolnorynkowych dogmatów. Wiele uwagi poświęca polityce gospodarczej ostatnich dekad. Nie lekceważy jej pozytywów, jednak z bólem podkreśla zniweczenie dorobku m.in. swojego pokolenia, przejawiające się w upadku wielu zakładów przemysłowych.
Andrzej Karpiński (ur. 1928) – ekonomista, emerytowany profesor nadzwyczajny w PAN. Zawodowo i naukowo zajmował się polityką gospodarczą państwa (od 1948 r.), a zwłaszcza polityką przemysłową, prognozowaniem i studiami nad przyszłością. Przez prawie cztery dekady związany z Komisją Planowania przy Radzie Ministrów, gdzie trafił bezpośrednio po studiach i przeszedł wszystkie szczeble, do funkcji zastępcy przewodniczącego. Po zakończeniu pracy w administracji państwowej zajął się nauką – pracował w Polskiej Akademii Nauk, był wieloletnim sekretarzem naukowym Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus”. Autor kilkudziesięciu opublikowanych w wielu językach książek, m.in. 40 lat planowania w Polsce: problemy, ludzie, refleksje (1986), Spór o przyszłość przemysłu światowego: dyskusje, prognozy, wnioski (1994), Unia Europejska-Polska: dylematy przyszłości (1998), Jak tworzyć długookresową strategię rozwoju dla kraju i regionu: metodyka strategicznego myślenia o przyszłości (2002), Co trzeba wiedzieć o studiach nad przyszłością? (2009), O polską strategię przemysłową: wzorce uniwersalne czy specyfika przemysłu (2012), Kontynuować czy zmienić. O strategii gospodarczej dla Polski (2014), Polska droga do roku 2050: jak działać racjonalnie w coraz bardziej nieracjonalnym świecie? (2020), Jak wyjść z chaosu i bezwładu. Propozycja strategii oraz polityki przemysłowej dla Polski (2023).
Jedną z rzadkich i nielicznych zalet wieku starczego jest możliwość mówienia całej prawdy i wyzwolenie się z różnego rodzaju zahamowań występujących w wieku aktywności zawodowej. Mogę więc przekazać już całą prawdę, tak jak ją wtedy widziałem. (…) Bo książka ta omawia i przedstawia szereg faktów dotychczas przemilczanych lub zakłamanych. Zgodnie z tym poświęciłem w niej wiele miejsca i uwagi aktywnemu zwalczaniu mitów krążących w naszej świadomości społecznej, niemających żadnych podstaw ani w nauce, ani w rzeczywistości. A już szczególnie wiele miejsca poświęciłem krytyce na częstszych i największych błędów ekonomicznych, które popełnili nasi politycy. (…) Niniejsze wspomnienia mogą odgrywać jeszcze jedną rolę. Są relacją niemal ostatniego żyjącego jeszcze świadka, który aktywnie uczestniczył w tych wydarzeniach.
Andrzej Karpiński
Spis treści
Spis treści
Od autora 7
Kilka uwag wstępnych 11
Rozdział I.
Moja połowa dwudziestolecia międzywojennego (1928–1939) 17
Rozdział II.
Wojna i okupacja (1939–1945) 47
Rozdział III.
U progu Polski Ludowej (1945–1949) 107
Rozdział IV.
Czas pracy od podstaw (1950–1960) 159
Rozdział V.
Pierwszy awans (1960–1974) 211
Rozdział VI.
Moje życie prominenckie (1974–1983) 282
Rozdział VII.
Koniec kariery administracyjnej oraz upadek Polski Ludowej
1984–1989) 364
Rozdział VIII.
Moje życie w okresie transformacji ustrojowej 394
Rozdział IX.
Przejście do działalności w nauce 483
Rozdział X.
Aktywna późna starość mojego życia 557
Rozdział XI.
Próba bilansu 590
Indeks 636
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67220-30-9 |
Rozmiar pliku: | 5,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W 2010 roku opublikowałem swoje wspomnienia pod tytułem Wspomnienia ze zwykłego życia. Przez „zwykłe życie” rozumiałem w tym przypadku takie jego formy, których celem jest zapewnienie warunków godziwej egzystencji sobie lub rodzinie, ale nie udział w wojnach lub działaniach w skali krajowej i globalnej. W tym rozumieniu takie właśnie było moje życie – zwykłe, chociaż praca dla państwa polskiego odgrywała w nim zawsze istotną, a do 1983 roku wręcz decydującą, rolę.
Zupełnym przeciwieństwem takiego zwykłego życia było życie mojego ojca. Brał on udział w trzech kolejnych wojnach. Co nawet było rzadkością w ówczesnym pokoleniu. Stąd artykuł o jego losach opublikowany w „Gazecie Wyborczej Stołecznej” 9 maja 2004 roku, zatytułowano Życie niepospolite. Takiego życia los mi oszczędził.
Specyfika mojego życia wyraziła się w czymś zupełnie innym. Otóż przypadło mi żyć w Polsce w trzech odmiennych ustrojach. W kapitalizmie przedwojennym, następnie w okresie nieudanej próby zbudowania socjalizmu (bo komunizmu w naszym kraju nigdy nie było), co nazywaliśmy też czasem realnym socjalizmem, a wreszcie w odbudowanym ponownie kapitalizmie w wyniku transformacji ustrojowej po 1989 roku w jego współczesnej, neoliberalnej postaci.
Tylko nieznaczna część naszego społeczeństwa znajduje się obecnie w podobnej sytuacji. Bo już tylko 300 tysięcy Polaków przeżywało osobiście opisany tu okres do zakończenia II wojny światowej w 1945 roku, czyli uczestniczyła w tych wydarzeniach, czyli niecałe jeden procent naszego społeczeństwa. Dlatego zapisanie przebiegu mojego życia może być interesujące dla przeważającej wręcz części naszego społeczeństwa. Tym bardziej, że podzielam pogląd Henryka Sienkiewicza, który twierdził: „Człowiek, który pozostawia po sobie pamiętnik źle lub dobrze napisany, byle szczery, pokazuje i daje przyszłym psychologom i powieściopisarzom nie tyle obraz swoich czasów, ile jedynie prawdziwe ludzkie dokumenty, którym można zaufać. „Kto pisze pamiętnik, ten tym samym pracuje dla społeczeństwa i zjednywa sobie prawo do zasługi”.
Bardzo bliski tej ocenie jest też pogląd noblisty Isaaca B. Singera, że „pisanie jest formą walki ze śmiercią, jest ocaleniem całych pokoleń od zapomnienia”.
Podobne były motywy, które skłoniły mnie do opracowania moich wspomnień i ich opublikowania. W 10 lat później, bo w roku 2020, zaproponowano mi ponowne ich wydanie. Pozwala mi to na zaktualizowanie poprzedniej książki i uzupełnienie jej o problemy, których wtedy nie mogłem uwzględnić. Dotyczyło to zwłaszcza wydarzeń spowodowanych globalnym kryzysem 2008 roku. Wywarł on ogromny wpływ nie tylko na sytuację światową, lecz także na osobiste losy jednostek, w tym również na moje. A w jeszcze większym stopniu dotyczy to skutków pandemii COVID-19 z 2020 roku.
Podsumowując, zawarta w moich wspomnieniach ocena całego okresu 30-lecia transformacji po 1989 roku, dotycząca głównie wydarzeń w gospodarce i przemyśle, jest w wielu przypadkach raczej gorzka i bardzo krytyczna z punktu widzenia profesjonalnych kryteriów ekonomicznych.
Wprawdzie minione 30-lecie (1990–2020) przyniosło pod wpływem otwarcia na Zachód realny i głęboki przełom cywilizacyjny o historycznym znaczeniu – nikt racjonalnie myślący nie może tego kwestionować – oraz ogromne postępy w rozwoju wielu dziedzin i w poprawie warunków życia.
Ale cena tego postępu, którą poniosła nasza gospodarka i społeczeństwo, była – w moim przekonaniu – bardzo wysoka, często zbyt wysoka, a w wielu przypadkach wręcz nadmierna. Moim zdaniem tak być wcale nie musiało. Mogła być ona znacznie mniejsza, gdyby nie popełniono w niej licznych i poważnych błędów. Trzeba je więc ujawniać, a nie ukrywać przed opinią publiczną w naszym kraju.
Warunki do wydania bardziej obiektywnej oceny tego okresu są dziś wielokrotnie bardziej sprzyjające i lepsze niż w czasie początkowej euforii w pierwszej fazie transformacji. Bo weszły już nowe pokolenia, którym na prawdzie o tych czasach bardzo zależy, bo jest im ona szczególnie potrzebna. Uważam, że te możliwości powinny być w pełni i maksymalnie wykorzystane. Jest to elementarnym warunkiem, by uniknąć powtórzenia tych błędów w przyszłości. Ten motyw krytycznej oceny w zasadniczy sposób rozszerzyłem więc w niniejszej wersji tych wspomnień.
W związku z toczącą się obecnie w naszym kraju swoistą zimną wojną domową opisy przeszłości i oficjalne jej oceny są dziś niezwykle tendencyjne. Kształtuje je nie dążenie do prawdy, ale wręcz przeciwnie – często obfitują one na skalę masową w kłamstwa, wprowadzane świadomie dla osiągnięcia określonych celów politycznych, a zmierzają do pognębienia i zdyskredytowania przeciwników politycznych.
Wiele z tych ocen, zwłaszcza w ramach tak zwanej polityki historycznej oraz w oficjalnej propagandzie, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i realnymi przeżyciami współczesnego mi pokolenia.
A jedną z rzadkich i nielicznych zalet wieku starczego jest możliwość mówienia całej prawdy i wyzwolenie się już z różnego rodzaju zahamowań występujących w wieku aktywności zawodowej. Mogę więc przekazać już całą prawdę, tak jak ją wtedy widziałem. Dlatego w obecnym wydaniu zmieniłem jej tytuł na: Jak ja to widziałem?. Lepiej wyraża to jej treść. Bo książka ta omawia i przedstawia wiele faktów dotychczas przemilczanych lub zakłamanych. Zgodnie z tym poświęciłem w niej wiele miejsca i uwagi aktywnemu zwalczaniu mitów, krążących w naszej świadomości społecznej, niemających żadnych podstaw ani w nauce, ani w rzeczywistości. A już szczególnie wiele miejsca poświęciłem krytyce najczęstszych i największych błędów ekonomicznych, które popełnili nasi politycy.
Wreszcie niniejsze wspomnienia mogą także odegrać jeszcze jedną rolę. Są relacją niemal ostatniego żyjącego jeszcze świadka, który aktywnie uczestniczył w tych wydarzeniach.
Książka ta może być interesująca przede wszystkim dla osób uczestniczących w tych wydarzeniach. A szczególnie przydatna dla tych, którzy sami nie żyli w tym okresie i w związku z tym są zdani na oceny oficjalne i kłamstwa ukształtowane przez współczesnych nam polityków i historyków. W prawdziwej i realnej ocenie tego okresu najbardziej zainteresowani są zwłaszcza ludzie młodzi, którzy wchodzą dopiero w swoje aktywne życie zawodowe. Prawda o tym okresie jest im najbardziej potrzebna i niezbędna do wyboru właściwej drogi swojego życia i własnego programu działania.
Wiele osób z mojej generacji zachęcało mnie wręcz do napisania tych wspomnień oraz pomogło mi w ich przygotowaniu.
Szczególnie cenne były dla mnie uwagi zgłoszone już do tego tekstu przez prof. Pawła Kozłowskiego, z którym łączą mnie więzy długoletniej przyjaźni, a także uwagi dr. Andrzeja Jakubowicza. Dlatego jako autor wyrażam im gorące podziękowanie i wyrazy wdzięczności za ten wkład do niniejszej pracy.
Szczególną zaś i specyficzną rolę w pracy nad tymi wspomnieniami odegrała moja żona Mirosława Karpińska. Nie tylko stworzyła mi warunki do pracy nad tą książką, lecz także wniosła wiele swoich obserwacji i merytorycznych uwag. Odegrała więc rolę swoistego współautora. Jestem Jej winien za to moje najwyższe podziękowanie.
Niespodziewane i nagłe odejście mojej żony w 2023 roku faktycznie i ostatecznie zakończyło moje życie emocjonalne. Zabrakło osoby, którą darzyłem największą miłością. A uważałem zawsze – i tak jest też teraz – że miłość jest w życiu osobistym człowieka najważniejszą wartością i dobrodziejstwem, które może go spotkać.
Wielki wkład pracy w przygotowanie niniejszych wspomnień wniosła pani mgr Izabela Zubko oraz Leszek Kamiński, który pomógł nadać książce jej ostateczny kształt. Autor składa im tą drogą gorące podziękowania i wyrazy wdzięczności.
Na odrębne podkreślenie zasługuje aktywna rola pana dr. Włodzimierza Ulickiego w wydaniu tej pracy. Bez tej bezinteresownej i wielkiej pomocy trudno byłoby zrealizować to przedsięwzięcie. A ponieważ jest to już moja 12. książka wydana dzięki pomocy pana Włodzimierza chciałbym jeszcze raz podziękować za to i wyrazić wdzięczność za całość naszej współpracy, którą sobie wysoko cenię i polecam innym autorom.
Dla uniknięcia przeciążenia tego tekstu nadmiernie szeroką dokumentacją dotyczącą źródeł wykorzystanych tu cytatów zrezygnowałem z ich zamieszczenia w niniejszej książce. Znajdują się one w moim archiwum i mogą być w pełni udostępnione na życzenie czytelników.
Andrzej Karpiński
Warszawa, 24 marca 2022 roku