Jak przestać się bać - uwolnij się od lęku i strachu - ebook
Jak przestać się bać - uwolnij się od lęku i strachu - ebook
Chcesz spokojnie przespać noc i pozbyć się natrętnych myśli? Chcesz witać dzień z radością? Proszę bardzo – ta książka to jedyny poradnik, który umożliwi ci opanowanie stresu i lęku, zwłaszcza w burzliwych czasach pandemii COVID-19. Dzięki hipnozie przeprogramujesz swoją podświadomość, by przestać się bać o zdrowie, rodzinę i przyszłość. Napisana przez hipnoterapeutę – Gabriela Palaciosa, zawiera techniki pozytywnego programowania podświadomości. Wykorzystaj program autohipnozy, oparty między innymi na wizualizacjach i afirmacjach, a dotrzesz do źródła lęku w mózgu. Wyeliminujesz negatywne wyzwalacze, zakotwiczysz umysł w pozytywnym myśleniu i uwolnisz się od strachu. Czas przeprogramować podświadomość i przestać się bać!
Spis treści
Wstęp
Prosta definicja zjawiska strachu
Jak przestać się bać
Pozytywne programowanie
O sile strachu
Pozwól sobie po prostu być
Lęk w oku huraganu
Iluzja wzlotów i upadków albo doceniaj negatywne chwile
Więź
Strach w związku
Ja
Przesłuchanie
Skok z pięciometrowej wieży
Zarządzanie kryzysem
O wiązaniu się i rozstawaniu
Terapia par
Samemu bez lęku
Od doświadczeń do zachowań
Studium przypadku
Znieczulanie strachu
Ostatnia rozmowa z mamą
Kamienista droga
Sugestia i autosugestia
Negatywne sugestie
Eksperyment
Metody autosugestywne
Wprowadzenie do autohipnozy
Sublimacja
Przełącznik
Jak poradzić sobie z negatywną autohipnozą
Spadnij z roweru, wstań i jedź dalej
Staw czoło swym wewnętrznym lękom: wilkołak
Pozytywne strony kłamstwa
Iluzja bezpieczeństwa
Piękne myśli na temat strachu
Serce, głowa i intuicja
Na początku był krzemień
Kto ma na ciebie dobry wpływ?
Odwaga do zmian: jak pracować nad sobą
Posłowie
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8171-757-1 |
Rozmiar pliku: | 3,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Energia, która cię napędza, to siła więzi. Jeśli cofniesz się na osi czasu, dostrzeżesz, że również twoje życie rozpoczęło się właśnie od uczucia więzi.
Jako specjalista od hipnoterapii wiem, że nasza podświadomość już w łonie matki odczuwała więź i jej wartość. Dzięki tej cennej, istniejącej także na poziomie cielesnym więzi możemy wzrastać, rozwijać się i w ogóle egzystować. Gdy tylko urośliśmy dość duzi, czując wokół rozkosz tego pięknego, ciepłego uczucia bezpieczeństwa, poznawaliśmy świat dookoła nas i związane z nim wymiary. Dostrzegliśmy, iż „ściana” wokół nas ustąpi, jeśli tylko popchniemy ją rękami i nogami. Zauważymy kolejny wymiar, o którym jeszcze nic nie wiemy, poza tym, co docierało do naszych uszu z zewnątrz. I wówczas zdecydowaliśmy, że chcemy wybrać się w tę podróż. Głową do przodu.
Dotarłszy do nowego wymiaru, zostaliśmy odcięci od dotychczasowej formy bezpieczeństwa. Straciliśmy z nią wszelkie fizyczne połączenie. Nie mamy już poczucia cielesnego bezpieczeństwa. Dlatego też z biegiem czasu poszukujemy więzi na innych poziomach: poprzez dotyk, głaskanie, cielesną bliskość, słowa, komplementy. W skrócie: uwagę.
Pochwały dają nam emocjonalne bezpieczeństwo. Gdy odczuwamy błogi dotyk. Gdy ktoś jest blisko nas. Gdy ktoś ciepło odpowiada na nasze wiadomości. Zawsze wtedy nasza podświadomość przypomina sobie o jej prawdziwym celu: więzi.
Jesteśmy istotami społecznymi, żyjemy w rodzinach, otaczamy się innymi ludźmi, a mimo to w głębi boimy się utraty tej więzi, tak że już sama myśl o tym jest dla nas druzgocąca. I wtedy idziemy na kompromisy, robiąc dokładnie to, co podoba się innym, aby tylko nie zostać odtrąconym lub wykluczonym. Podążamy za zdaniem innych, ponieważ sądzimy, że w ten sposób zagwarantujemy sobie więź. Nie robimy tego, co chętnie sami byśmy zrobili, tylko dlatego, że nie chcemy zostać sami.
Oczywiście jest to instynkt pierwotny, o którym przypomina nam nasz prehistoryczny mózg: instynkt dążący do tego, by nie zostać wykluczonym ze stada. Zwierzęta, które odchodzą lub są usuwane ze stada, są bowiem łatwym łupem dla każdego drapieżnika. Dlatego też podążanie za stadem, a co za tym idzie zaniechanie własnego zdania lub wręcz własnej odwagi, gwarantuje przeżycie.
Przypomnijmy sobie o naszym małym ja w nas. To ja ma odwagę. Gdy tylko poczuło się dostatecznie silne, wyruszyło w podróż, nie wiedząc, co je tam czeka. A co więcej: zrobiło to głową naprzód.
Powinniśmy więc zawsze przypominać sobie o tych pięknych zasobach w nas, które są mocną częścią nas samych. Powinniśmy mieć odwagę podążać drogą, którą odczuwamy w sobie. I powinniśmy wiedzieć, że bezpieczeństwo absolutne nie istnieje. Patrząc w przyszłość, ludzie chcą mieć pewność, że będą bezpieczni również wtedy, gdy zboczą z dotychczasowej drogi. Jednak takiej pewności nikt nie może nam dać, ponieważ taki rodzaj bezpieczeństwa nie istnieje. Nie wiemy, czy dotrzemy do bezpiecznego lub pięknego miejsca, jeśli opuścimy nasze stado i wybierzemy własną drogę. Być może nawet za nim zatęsknimy. Być może jednak pozostaniemy silni, przypominając sobie, że zbiorowy strach stada i osiągnięcie pięknej, idyllicznej oazy zawsze było jedynie utopią.
Nasze małe ja w nas kiedyś czuło się dość silne. Czerpało siłę z więzi, by odważyć się wejść na drogę do nowego wymiaru. Nie tylko było otoczone z każdej strony murem, ale było dodatkowo całkowicie zamknięte. Nie przeszkadzało mu to jednak wyruszyć w podróż. Nie przeszkodziła również myśl, że drzwi do nowego wymiaru właściwie były zbyt ciasne. Miało odwagę, czując tę więź, czym prędzej podążać za wewnętrznym uczuciem, a gdy tylko dotarło do nowego wymiaru, przestało potrzebować dotychczasowej więzi i zaczęło poszukiwać nowej jej formy.
Strach jest dla naszej podświadomości niczym innym jak poczuciem braku więzi. Dzięki niemu czujemy, że mamy w sobie wystarczająco dużo potencjału, by wesprzeć naszą podświadomość.
I dokładnie w tym chciałbym ci pomóc: esencją moich książek, wszystkim, co kiedykolwiek napisałem na temat lęku, chciałbym cię zachęcić, byś go oswoił, a nie przekazał mu władzę nad sobą. Wykorzystam do tego moją głęboką wiedzę, dzięki której pomogłem już tysiącom ludzi. I gdy w przyszłości, nieistotne w chwili jakiego społecznego czy prywatnego kryzysu, dostrzeżesz, kto tak naprawdę i przed czym odczuwa lęk i czy jest on rzeczywiście uzasadniony w takim wymiarze, czy też nie, wówczas będziesz potrafił rozróżnić między zbiorowym strachem stada a swoim własnym strachem, a także rozważnie wybierzesz i ukształtujesz swoją własną drogę.
Wybierz się ze mną w podróż, głową naprzód nie w sensie fizycznym, ale duchowym.
Twój Gabriel PalaciosPROSTA DEFINICJA ZJAWISKA STRACHU
Już od bardzo dawna zajmuję się podświadomością, a co za tym idzie – strachem. To parametr, który przez cały czas jest zagnieżdżony w podświadomości. Ale czym jest właściwie strach?
Twój umysł zna wiele trybów; jednym z nich jest tryb lęku. Lęk można porównać do systemu wczesnego ostrzegania. Wyobraź sobie strach jako czujnik ruchu przed drzwiami twojego mieszkania. Powinien zadźwięczeć, gdy przed twymi drzwiami dzieje się coś niepożądanego. Ten czujnik ruchu nie potrafi jednak rozróżniać między faktycznym zagrożeniem a zagrożeniem ewentualnym. Dlatego też włącza się również wtedy, gdy obok przebiegnie kot lub nieopodal przeleci ptak, nie zaś wyłącznie wówczas, gdy do domu skrada się włamywacz.
To samo dzieje się z naszym umysłem. W dalszej części książki odnoszę się do negatywnych doświadczeń, które każdy z nas zgromadził w swoim życiu. Nasz umysł porównuje jedną z takich przeszłych sytuacji z sytuacją obecną i mówi: „Uwaga! Przeżyłeś już kiedyś podobną rzecz”. I teraz do gry wkracza lęk. Ostrzega cię przed tym, że wydarzenie z przeszłości może się teraz powtórzyć. Strach ostrzega cię, nakazuje ostrożność. Pomaga ci zapewnić przetrwanie. W całej tej sytuacji musisz sobie uświadomić i uzmysłowić: tak jak strach ma pełnić funkcję ochronną dla twojego życia, tak też musisz wiedzieć, że nie jest on niezawodnym opiekunem. Kolejnym istotnym czynnikiem w działaniu człowieka jest rozsądek. Człowiek nie może jednocześnie działać rozsądnie i się bać, tu działa jedynie zasada albo-albo.
Im bardziej się boimy, tym mniej rozsądni się stajemy. I im rozsądniej działamy, tym mniej się boimy. Gdy informacje z naszego mózgu są analizowane przez rozsądek, wówczas czas naszej reakcji jest dłuższy. Jeśli zaś nasz umysł jest podenerwowany i musimy działać szybko, informacja z naszego mózgu przebiega przez układ limbiczny, a zatem odpowiadający za emocje obszar nad ciałem migdałowatym. Informacja ta musi zostać bardzo szybko przetworzona i doprowadzić do natychmiastowej reakcji. Wówczas działamy w afekcie.
Gdy się boisz, oznacza to, że energia w twoim umyśle nie znajduje się w „odpowiednim” miejscu. Przymiotnikami „dobry” albo „zły” określam to, co w konsekwencji wywołuje w nas dobre albo złe uczucia. Jeśli odczuwasz energię w swej głowie w złym miejscu, wówczas musisz uświadomić sobie, że w tej chwili nie zachowujesz się rozsądnie i powinieneś to zmienić. Strach może uratować życie. Strach może jednak również paraliżować i wziąć nad człowiekiem górę. Wtedy mówimy o panice.
Panika to nie jest dobry towarzysz. Gdy wpadamy w panikę, nie jesteśmy w stanie myśleć rozsądnie. Jesteśmy zablokowani przez emocje, które nami kierują i nas kontrolują.
Nie musimy być neurologami, by ogólnie rozumieć ludzki mózg i jego funkcje. Odnośnie do strachu najważniejsze są trzy części naszego mózgu; są to obszary mózgu i również sam mózg.
Kresomózgowie:
Jest ono odpowiedzialne za funkcje analityczne. Gdy wykorzystujemy rozsądek, wówczas korzystamy przede wszystkim z kresomózgowia.
Gdy przestajemy myśleć rozsądnie, aktywuje się kolejna część mózgu, układ limbiczny lub też „mózg emocji”:
Położony jest on pod kresomózgowiem i składa się z grupy struktur mózgowych aktywujących się dokładnie wtedy, gdy zachodzą procesy emocjonalne. Jest to zatem siedziba uczuć. Gdy odczuwamy emocje lub pożądanie, wówczas aktywny staje się ten układ. Tak samo podrażnia on nas, gdy odczuwamy strach. Gdy do tego dochodzi, aktywuje się mózg gadzi lub też „mózg przeżycia”:
Kontroluje on niezbędne do przeżycia funkcje, jak oddychanie, puls i trawienie, i nie tylko jest najważniejszą, ale również (biorąc pod uwagę ewolucję) najstarszą częścią naszego mózgu. Gdy jest on nadmiernie podrażniany, reaktywowane zostają nasze archaiczne programy – programy przeżycia – atak, ucieczka lub rezygnacja (stan odrętwienia wskutek szoku).
Mózg przeżycia aktywowany jest w przypadku nadmiernego podrażnienia układu limbicznego. Dlatego też włącza się on, gdy odczuwamy strach. Strach jest nadmiernym pobudzeniem mózgu.
Ucząc się ciągłego przywoływania się do rozsądku – ulokowanego w kresomózgowiu – ty sam decydujesz, czy dasz się prowadzić strachowi, czy też nie. To można wytrenować. Można ćwiczyć uważność wobec siebie samego i wewnętrzne procesy umysłowe. Jeśli już sama tylko ta świadomość wywołała w tobie jakąś reakcję, to mogę powiedzieć, że osiągnąłem to, co chciałem osiągnąć: że odczuwasz lekkość i jasność. Dzięki tej wiedzy sam możesz sobie pomóc nigdy więcej nie przekazywać kontroli lękowi.
Poznaj strach z trzech stron
Strach iluzoryczny
Przeanalizuj strach, który uniemożliwia ci podjęcie konkretnej decyzji. Następnie zanurz się głęboko w swoim lęku i dostrzeż, że większa jego część jest czysto iluzoryczna i nijak ma się do rzeczywistości. Jeśli w pewnym momencie odkryjesz, że strach ten to jedynie urojenie, wówczas możliwe będzie utorowanie drogi do określonych decyzji.
Niemiłe emocje
Emocja to parametr, którego nie sposób porównać z żadnym innym. Emocja przeszkadza i łączy, emocja osłabia i wzmacnia.
Strach przed negatywnymi emocjami często przeszkadza nam w podejmowaniu pożądanych decyzji. Jeśli jednak w sytuacjach codziennych często konfrontujesz się z nieprzyjemnymi uczuciami, wówczas w ten sposób uczysz swoją podświadomość, że nawet niemiłe uczucia kryją gdzieś w sobie pozytywną wartość.
Uczysz swą podświadomość konfrontacji z niemiłymi emocjami i jednocześnie stajesz się silniejszy dzięki każdej poszczególnej konfrontacji, ponieważ uczysz się znajdywać rozwiązania. Dzięki temu sam sobie ułatwiasz podjęcie również takich decyzji, które mogą wiązać się z nieprzyjemnymi emocjami. Ponieważ każdy cień potrzebuje światła.
Pierwsze uczucie dnia
Nasza podświadomość przerabia w ciągu sekundy mnóstwo tego, czego nie jest w stanie przerobić nasza świadomość. Wszelkie uczucia, lęki, troski, motywacje i cele podświadomość analizuje również w nocy, gdy śpimy. Uświadamiamy to sobie dzięki snom. Dlatego też połóż się dziś spać, myśląc o kwestii, która cię nurtuje, a jutro tuż po przebudzeniu wsłuchaj się w każdą emocję, którą poczujesz, gdy tylko pomyślisz o swoim problemie.