- W empik go
Jana Kazimierza Wazy więzienie we Francyi. Tom 2: powieść historyczna z XVII wieku Alexandra Bronikowskiego - ebook
Jana Kazimierza Wazy więzienie we Francyi. Tom 2: powieść historyczna z XVII wieku Alexandra Bronikowskiego - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 394 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dawno niedoznawane uczucia obudziła w Królewiczu iego przeprawa z Cisteron do Grenoble. Na wyprowadzonego z pomroki więzienia, widok iaśnieiących dziennem światłem obszarów, miast i wsi, gór i dolin, tudzież honory i uszanowanie, iakiemu wszędzie przez rosporządzenie Pana Champinois okazywano, czyniły bez wątpienia bardzo przyiemne na iego umyśle wrażenie. Ale te mile dostojnego więźnia uczucia wnet zostały przerwane najdotkliwszą dla niego zapowiedzią, że w Grenoble musi się rozstać z naywiernieyszym swego pojmaństwa towarzyszem, Hrabią Konopackim, którego dwór francuski zdawał się poczytywać za niebezpiecznego doradzcę Królewicza i dla tego zalecił aby ten Prałat niezwłocznie powrócił do swey Oyczyzny. Był to pretext którym dwór francuski chciał pokryć brak swey chęci uisczenia się z należney iescze z czasów Ligi od dynastyi Burbonów Konopackim summy. Nasz rzecznik Valentin, który się znajdował w poczecie przeprawy, mniey iak dawniey był wesół i wylany. Napróżno on probował zbliżyć się do małego Guia, bo ten zawsze potrafił wniwecz obrócić iego zacieki. Pan Chantereine zaledwie w obecności Królewicza i Intendenta mógł pohamować swoię zawziętość, a wybuchy iego złego humoru padały na podwładnych, sczególnie zaś na Anspesada Błażeia Maguiret.
Tak zaiechano do Grenobli gdzie Książe Lesdiguires plemiennik i spadkobierca niedawno zgasłego Konnetabla Lesdiguieres, (który swemi bohatyrskiemi dziełami uświetnił panowanie pięciu Królowa mianowicie Henryka IV.) piastował urząd Gubernatora Delfinatu. Z książęcą okazałością przyiął on syna Zygmunta III, i, tak iak był przepowiedział Chantereine, roskazał natychmiast swoiey straży Gubernatorskiey obiąć służbę przy Królewiczu, a żołnierstwa prowansalskiemu ze swym Kapitanem stanąć kwaterą na przedmieściu, z zabronieniem pokazywania się w mieście. Po świetney uczcie wyiechał nazaiutrz. Jan Kazimierz z Grenobli do Lyon, czule pożegnawszy Opata Wąchockiego dotąd nieodstępnego podróży i niewoli swoiey towarzysza, tudzież Intendenta Prowancyi który w dniach ostatnych nabył prawa do iego wielkiego szacunku. Gdy Kapitan Chantereine przy odgłosie trąb kazał obwołać wyruszenie swey roty do Aix, pokazało się w czasie odezwu (Appel, odzew) obecnych iż brakło Anspesada Błażeia Magui – ret. Ten naszey powieści bohatyr, odtąd więcey się w dotychczasowym przybranym charakterze nie pokazał a iego imie było wymazane z listy straży prewotalney Prowanckiey.
Nie daleko Lyonu Intendent Delfinatu Hrabia d' Alincourt przyiął Królewicza z wielką okazałością. Katedra i Magistrat tego starożytnego miasta czekały na niego u bramy, witaiąc go według ówczesnego zwyczaiu mową według form napisaną na którą Oyciec Jerzy Leyer (iak twierdzi Everhard Wassenberg) lubo znużony podróżą i ochrzypiały od upału i kurzawy iakich doznawano w tey przeprawie, nie zmnieyszem krasomówstwem w imieniu swego Pana odpowiedział. Tym sposobem, podobną do przeiazdżki Monarszey w przyiacielskim kraiu, odprawiał Jan Kazimierz podróż po Francyi aż do swego celu, do nowego w Vincennes więzienia.