- W empik go
Jezda do Moskwy - ebook
Jezda do Moskwy - ebook
Jana Kochanowskiego „Jezda do Moskwy”, właśc. „Jezda do Moskwy i posługi z młodych lat aż i przez wszystek czas przeszłej wojny z moskiewskim ojczyźnie swej i panom swym czynione [...] Krisztofa Radziwiła... Pana Trockiego, Podkanclerzego i Hetmana polnego W. Ks. Litewskiego etc.” – hodoeporikon (gatunek literacki wywodzący się ze starogreckich i starorzymskich poetyckich opisów podróży; w języku polskim nazywany jezda, poselstwo, legacja lub droga), opublikowany w 1583 roku w Drukarni Łazarzowej, a napisany prawdopodobnie rok wcześniej, poświęcony dokonaniom wojennym Krzysztofa Radziwiłła w walce z Rosją w 1581. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezda_do_Moskwy)
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8064-088-7 |
Rozmiar pliku: | 727 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
JEZDA DO MOSKWY,
I posługi z młodych lat, aż i przez wszystek
czas przeszłej wojny z Moskiewskim,
ojczyznie swej i Panom swym czynione
Jego Książęcej M. i Pana, P. Krissto-
pha Radziwiła, Książęcia na Bier-
żach i Dubingach, Pana Troc-
kiego, Podkanclerzego i Het-
mana Polnego, W. K. Litew-
skiego, Soleckiego i Borys-
sowskiego Starosty etc.
prawdziwie
opisane
przez
JANA
KOCHANOWSKIEGO
Z CZARNOLASU.
Roku od Narodzenia Pańskiego 1583.
JEZDA DO MOSKWY
Jako więc orzeł młody, na gniaździe wysokiem
Siedząc, za ojcem patrzą niespuszczonem okiem,
Kiedy albo wysoko buja pod obłoki,
Albo prędki zwierz goni i drapieżne smoki,
Aż się i sam za czasem wylecieć ostraszy,
A oto na cień jego wszytek rodzaj ptaszy
I polne uciekają stada, ten swej broni
Jeszcze nie prawie świadom, bez obrazy goni,
Skrzydłami pogładzając po grzbiecie pirzchliwym,
A potem zajuszony i sam żywie żywym: —
Tak ty, przypatrując się ojcowskiej dzielności,
O zacny Radziwile, z napirwszej młodości,
Myśliłeś zawżdy sławy domowej poprawić,
I o miłą ojczyznę śmiele się zastawić.
Aniś ty wieku czekał słusznego do zbroje,
Pierwej dzielność dordzała, niźli lata twoje.
Uła tego świadoma, gdzie moskiewskie roty,
Za sprawą ojca twego, męża wielkiej cnoty
I dzielności, poległy. Tameś ty swej siły
Probę napierwej podał; a już znaczne były
Twego męstwa początki. Kto się przypatrował,
Każdyć w te słowa, albo tym równe winszował:
Bógci (powiada), pomóż, młody Radziwile;
Nie schodzi tu na sercu już, ani na sile,
Nie wydasz, widzę, ojca zacnego hetmana,
Także szczodrze i tobie Pańska łaska dana.