Jezus mówi do Ciebie. Rozważania na każdy dzień - ebook
Jezus mówi do Ciebie. Rozważania na każdy dzień - ebook
Świadectwa przemiany życia.
Odkryj słowa Jezusa, które niosą pokój serca!
Szukaj mojego oblicza, a znajdziesz nie tylko moją obecność, lecz także mój pokój […].
Możesz zaczerpnąć ze Mnie i mojego pokoju tyle, ile tylko chcesz, jeśli każdego dnia dokonasz właściwych wyborów. Najczęściej staniesz przed decyzją, czy Mi zaufać, czy się martwić. Co prawda, trosk nigdy ci nie zabraknie, ale możesz postanowić, że Mi zaufasz – bez względu na wszystko. Zawsze możesz znaleźć u Mnie pomoc w trudnościach. Zaufaj Mi, choćby waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza.
fragment
Nowe wydanie bestsellerowej książki Sarah Young, która sprzedała się w ponad 10 milionach egzemplarzy na całym świecie!
Pisarka chrześcijańska, Sarah Young przez wiele lat spisywała usłyszane w swoim sercu słowa Jezusa, które dla tysięcy osób stały się źródłem pocieszenia i wielkiej duchowej radości. Teraz dzieli się osobistym świadectwem oraz poruszającymi historiami swoich czytelników, którzy dzięki temu dziennikowi zostali przeprowadzeni przez wiele trudnych życiowych momentów. To właśnie przeczytane w tej książce słowa Jezusa pozwoliły im zmienić życie, odzyskać upragniony pokój serca i zbliżyć się do Boga.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67530-47-7 |
Rozmiar pliku: | 1,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nani, dziękuję! Twoje dziedzictwo jest nadal żywe.OPINIA RECENZENTA TEOLOGICZNEGO
Sarah Young jest protestantką i dzieli się ważną dla swego wyznania praktyką modlitewnego czytania Pisma Świętego. Nie jest to tylko protestancka metoda; od początku ojcowie Kościoła, mnisi i pobożni chrześcijanie rozważali natchnione teksty, szukając w nich światła i mocy. Rozważania autorki w formie słów Pana Jezusa zwróconych do czytelnika, potwierdzonych krótkimi cytatami ze Starego i Nowego Testamentu skłaniają do ufności w Bożą obecność, miłość i pomoc w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji życiowej. Budzą przekonanie o bliskości miłującego Boga, która powinna napełniać wiernych pokojem. Taka lektura może być pomocą również dla katolików. Jednak prócz osobistej modlitwy i czytania Pisma Świętego wierni powinni przystępować regularnie do sakramentów świętych i wzrastać w wierze we wspólnocie Kościoła. Najlepszym wzorem postaw, do których zachęcają biblijne rozważania autorki, jest Matka Najświętsza, a także święci czczeni w naszym Kościele. Dlatego korzystając z wartości prezentowanych przez siostrę protestantkę, pamiętajmy o naszym wspaniałym dziedzictwie i korzystajmy również ze wszystkich skarbów, które ono zawiera: Pisma Świętego, nauczania Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, którego wspaniałym wyrazem jest _Katechizm_, sakramentów świętych oraz więzi ze wspólnotą Kościoła obejmującą ludzi żyjących na ziemi, świętych w niebie i przygotowujących się do pełnego zjednoczenia z Bogiem w czyśćcu.
o. prof. Tomasz M. Dąbek OSB,
biblistaOD AUTORKI
Drogi czytelniku!
Biblia zawiera wiele różnych historii, a Jezus często posługiwał się przypowieściami, by w swoim nauczaniu dotrzeć zarówno do ludzkich umysłów, jak i serc. Bardzo mi się podoba to, jak Bóg przedstawia ludzi w Biblii – realistycznie, nie ukrywając ich zmagań, słabości, trudu i lęków.
Wiele tekstów biblijnych zostało spisanych przez króla Dawida i św. Pawła. Obaj dopuścili się ciężkich grzechów, a jednak Bóg posłużył się nimi, by dokonać wielkich rzeczy. Piotr trzykrotnie zaparł się Chrystusa, a jednak stanął na czele Kościoła w Jerozolimie. Co więcej, dla pokrzepienia cierpiących chrześcijan napisał dwa przepiękne listy. Znamy też opowieść o Hiobie. Był on sprawiedliwym człowiekiem, który doświadczył strasznego cierpienia, ponieważ stracił wszystko, a mimo to nie przestał ufać Bogu.
Gdy czytamy takie wzruszające historie, możemy się radować tym, jak zadziwiające przebaczenie i zbawczą miłość Pan daje swoim naśladowcom. Możemy nawet czuć wdzięczność za to, że Piotr zaczął tonąć z powodu swej „małej wiary”, gdy szedł po wodzie do Jezusa. Doświadczenie Piotra daje nam pewność, że także otrzymamy przebaczenie i zostaniemy ocaleni, gdy „zatoniemy”, skupiając się zbytnio na swojej sytuacji, a za mało na obecności Jezusa.
W ciągu wielu lat otrzymywałam od czytelników mnóstwo cennych historii z ich życia. Świadczą one o tym, że borykamy się z podobnymi troskami i zmaganiami. Słowo Boże odnosi się do każdej sytuacji. Bóg może nam pomóc bez względu na to, co się dzieje w naszym życiu.
Bardzo sobie cenię te osobiste historie, którymi wielu z was tak chętnie się ze mną podzieliło, i z radością włączam niektóre z nich do tej części serii moich książek. Żałuję, że mogę tu umieścić tylko niewielką część tych skarbów. Czytelnicy pokrzepiają mnie, mówiąc o tym, jak Bóg posłużył się przeciwnościami, by uzdrowić i przemienić ich życie. Opisują, jak umocniło ich przylgnięcie do Jezusa i zawierzenie Jego obietnicom. Mam nadzieję, że te inspirujące relacje sprawią, iż w trudnej sytuacji zbliżysz się do Jezusa i sięgniesz po Jego słowo.
Na końcu tego tomu znajduje się dwadzieścia historii, w tym kilka z mojego życia. Zachęcam cię, abyś w czasie lektury pomyślał także o _swoich_ doświadczeniach. Jeśli należysz do Jezusa, jesteś Jego dziełem (Ef 2, 10¹), a On w cudowny sposób działa we wszystkim, co przydarza ci się w życiu.
Mam nadzieję, że niniejsza książka z serii _Jezus mówi do ciebie_ ci się spodoba.
Z życzeniami obfitych łask
WPROWADZENIE
Jezus mówi do ciebie
Pierwszy raz doświadczyłam obecności Boga w malowniczo pięknej scenerii. Mieszkałam i studiowałam wtedy we wspólnocie w maleńkiej wiosce po francuskiej stronie Alp. Był to jeden z ośrodków L’Abri, międzynarodowej organizacji o charakterze duszpasterskim założonej w Szwajcarii przez Francisa i Edith Schaefferów. Podczas swojego pobytu w L’Abri mogłam do woli zwiedzać bajkowe okolice. Zbliżał się koniec zimy i południowe słońce świeciło tak mocno, że można się było opalać, lecz ziemię wciąż jeszcze pokrywała gruba warstwa śniegu. Ostre promienie słoneczne odbite od nieskazitelnie białego śniegu rozpraszały ciemności umysłu, które od lat zniewalały moje myśli.
Codziennie wspinałam się na wysokie wzgórze, aby zachwycać się widokiem, jaki się stamtąd rozciągał. Stojąc na szczycie, zatracałam się w krajobrazie nieskończonego piękna. W dole leżała wioska, która stała się moim domem. W jej panoramie dominował strzelisty kościół. Po drugiej stronie wzgórza znajdowało się Jezioro Genewskie, które słało mi swoje pozdrowienia, odbijając promienie słoneczne. Gdy podniosłam głowę, widziałam wokół siebie ośnieżone szczyty Alp. Obracałam się ku nim dziesiątki razy, aby wchłonąć tyle, ile tylko się dało, mając do dyspozycji dwoje oczu i ograniczony umysł.
Jestem córką nauczyciela akademickiego. Zawsze zachęcano mnie, żebym dużo czytała i samodzielnie myślała. W tamtym czasie miałam już za sobą studia filozoficzne na Wellesley College i kończyłam studia magisterskie na Tufts University. Kilka miesięcy wcześniej brat poprosił mnie, abym przeczytała książkę _Ucieczka od rozumu_ Schaeffera². Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu i ogromnej radości ta mała książeczka odpowiedziała na pytania, które już dawno od siebie odsunęłam, uznając je za pozbawione odpowiedzi. To właśnie wierność Schaeffera jego własnym przekonaniom przywiodła mnie do tego nieskażonego miejsca. Szukałam absolutnej, niezmiennej prawdy – fundamentu, na którym mogłabym zbudować swoje życie.
Niedługo po tym, jak urządziłam się w dzielonym z innymi studentami domu, poznałam wybitną doradczynię, która przyjechała ze szwajcarskiej gałęzi ruchu L’Abri, by porozmawiać z niektórymi z nas. Weszłam do pokoju, w którym czekała. Poprosiła mnie o zamknięcie drzwi. Nim zdążyłam usiąść, zapytała: „Czy jesteś chrześcijanką?”. Odpowiedziałam, że nie jestem pewna; chciałam być chrześcijanką, ale nie za bardzo rozumiałam, dlaczego miałabym potrzebować Jezusa. Wydawało mi się, że wystarczy znajomość Boga. Jej drugie pytanie brzmiało: „Czego nie możesz sobie wybaczyć?”. To pytanie postawiło mnie wobec mojej grzeszności i natychmiast zrozumiałam, dlaczego potrzebuję Jezusa – w Nim było wybawienie od moich licznych grzechów. Później, kiedy byłam już sama, poprosiłam Go o przebaczenie wszystkich moich win i o to, by był moim Bogiem i Zbawcą.
Któregoś wieczora opuściłam naszą ciepłą, przytulną chatkę, żeby samotnie przespacerować się wśród zaśnieżonych gór. Wędrowałam pośród gęsto rosnących drzew i czułam się bezbronna oraz pełna podziwu dla tego zimnego, srebrzystego piękna. Powietrze było suche i rześkie, aż kłuło w nozdrza. Po chwili wyszłam na polanę i zatrzymałam się tam. Gdy z zachwytem rozglądałam się dookoła, chłonąc piękno tego miejsca, miałam wrażenie, że czas się zatrzymał. Nagle zdałam sobie sprawę z cudownej obecności Pana i szepnęłam bezwiednie: „Słodki Jezu”. Miało to o wiele większe znaczenie niż rzeczowe odpowiedzi, których szukałam. Oto bowiem nawiązałam relację ze Stworzycielem wszechświata – tym, który jest _Drogą_, _Prawdą_ i _Życiem_ (J 14, 6).
Rok później, już po powrocie do Stanów Zjednoczonych, ponownie doświadczyłam obecności Jezusa. Opłakiwałam właśnie rozpad poważnego związku i zastanawiałam się, czy fakt, że jestem chrześcijanką, ma jakikolwiek wpływ na jakość mojego życia.
Pracowałam wtedy w Virginii jako autorka dokumentacji technicznej. Któregoś dnia szef wysłał mnie na konferencję do Atlanty. Kierowana poczuciem obowiązku, zgodziłam się wykonać to polecenie i bez entuzjazmu zameldowałam się w hotelu. Gdy znalazłam się sama w pokoju, poczułam, jak zalewa mnie fala osamotnienia. Próbując przed nią uciec, wyszłam z hotelu i zaczęłam krążyć bez celu ulicami Atlanty. Rzuciłam okiem na kilka książek leżących na ulicznym straganie. Moją uwagę zwróciła pozycja _Beyond Ourselves_ autorstwa Catherine Marshall. Przeczytałam ją tego samego wieczora i już nie czułam się samotna. Klęknęłam przy łóżku w sterylnym hotelowym pokoju i poczułam wszechogarniającą Obecność – moje serce napełniło się pokojem i miłością. Wiedziałam, że Jezus jest ze mną i łączy się ze mną w bólu. Był to niewątpliwie ten sam „słodki Jezus”, którego spotkałam w Alpach.
Przez kolejne szesnaście lat wiodłam – można by powiedzieć – przykładne chrześcijańskie życie. Podjęłam studia w Covenant Theological Seminary w St. Louis, gdzie zdobyłam tytuł magistra w zakresie poradnictwa psychologicznego i nauk biblijnych. Tam poznałam swojego przyszłego męża, Steve’a, misjonarza, który zgodnie z dwupokoleniową rodzinną tradycją pracował w Japonii. Po studiach dwukrotnie wyjechaliśmy na cztery lata do Japonii, gdzie pracowaliśmy przy zakładaniu Kościołów. Podczas pierwszego pobytu przyszła na świat nasza córeczka, a podczas spędzonej w USA przerwy między kolejnymi misjami urodził się nam synek. Następnie wróciliśmy na trzy lata do Stanów. Mieszkaliśmy w Atlancie, gdzie Steve pracował w miejscowym kościele dla Japończyków, a ja zdobyłam kolejny tytuł zawodowy w zakresie poradnictwa psychologicznego na Georgia State University.
W ramach zdobywania doświadczenia zawodowego pracowałam w poradni chrześcijańskiej w rejonie Atlanty. Cieszyłam się, że mogę pomagać głęboko zranionym kobietom szukać uzdrowienia w Chrystusie. Przepełniała mnie też wdzięczność, ponieważ miałam dobrego, kochającego męża i dwójkę wspaniałych dzieci, które były największą radością mojego życia. Jednak w ciągu tych szesnastu lat ani razu nie doświadczyłam żywej obecności Jezusa.
Byłam gotowa zacząć kolejne duchowe poszukiwania. Najpierw pogrążyłam się w modlitewniku _The Secret of the Abiding Presence_ , napisanym przez Andrew Murraya. Autor uważa, że chrześcijanie powinni nieustannie doświadczać obecności Boga. Murray podkreśla, że to ważne, abyśmy jak najczęściej spędzali czas tylko z Panem, pogrążeni w cichej, nieprzerwanej rozmowie.
Właśnie zaczynałam czytać tę książkę. Był to dość burzliwy czas w moim życiu. Czekaliśmy właśnie na wizy zezwalające na pobyt w Australii, gdzie chcieliśmy założyć Kościół dla Japończyków żyjących w Melbourne. Musiałam zrezygnować z satysfakcjonującej pracy doradcy, aby przygotować się do przeprowadzki, i powoli przyzwyczajałam się do tej straty. W czasie tych przełomowych zmian zaczęłam poważnie szukać Bożej obecności. Dzień rozpoczynałam od spotkania z Panem, zaopatrzona w Biblię, modlitewnik, dziennik, długopis i kawę. Gdy tak trwałam w Bożej obecności, Pan zaczął się przede mną odkrywać. Godzina lub dwie sam na sam z Bogiem mijały zdecydowanie zbyt szybko.
Niepewność, której musiałam stawić czoło w tamtym okresie, jeszcze bardziej zbliżyła mnie do Boga. Wraz z mężem nie mieliśmy pojęcia, kiedy otrzymamy wizy zezwalające na stały pobyt, więc okres oczekiwania zdawał się nie mieć końca. Przeszłam w tamtym czasie cztery operacje, w tym dwie na czerniaka. Werset biblijny, który dodawał mi otuchy w tym trudnym czasie, towarzyszył mi także podczas niekończącego się lotu do Australii: „O tak, z weselem wyjdziecie i w pokoju was przyprowadzą” (Iz 55, 12).
Osiedliliśmy się w Australii i każde z nas rozpoczęło swoją podwójną posługę. Wspierałam Steve’a w tworzeniu pierwszego w Melbourne Kościoła dla Japończyków, ale moja służba polegała przede wszystkim na udzielaniu Australijkom wsparcia psychologicznego. Część z nich wychodziła z duchowej niewoli i traumy po doświadczeniu znęcania się.
Ta intensywna działalność misyjna sprawiła, że nasza rodzina została narażona na poważne zagrożenia natury duchowej i co dzień rano modliłam się o ochronę. Któregoś ranka, gdy wznosiłam swoje modlitwy, wyobraziłam sobie, jak Bóg osłania każdego z nas po kolei. Zobaczyłam najpierw naszą córkę, potem syna, a następnie Steve’a w otoczce złotej poświaty opiekuńczej Bożej obecności. Gdy modliłam się we własnej intencji, nagle opromieniło mnie jaskrawe światło i poczułam głęboki spokój. Doświadczając obecności Boga w ten intensywny sposób, zupełnie straciłam poczucie czasu. To przeżycie było dla mnie zaskoczeniem, ale przyjęłam je z wdzięcznością, mocniejsza na duchu.
Zaledwie dwa lub trzy dni później jedna z moich podopiecznych, ofiara kazirodztwa, zaczęła opowiadać mi o swoich doświadczeniach związanych z satanistyczną przemocą rytualną. Ta forma kultu Szatana wiąże się z poddawaniem ofiar (często małych dzieci) niesłychanie okrutnym, poniżającym torturom. Wspólnie z moją dzielną podopieczną przeprawiłyśmy się przez mroki jej wspomnień. Bóg przygotował mnie na tę ciemność, opromieniwszy mnie wcześniej swoim cudownym światłem. Zrozumiałam wtedy, że moje doświadczenia związane z Bożą obecnością mają służyć nie tylko mojemu dobru, ale też dobru innych.
Rok później zaczęłam się zastanawiać, czy mogłabym przemienić mój czas modlitwy z monologu w dialog. Od lat robiłam notatki w dziennikach modlitewnych, ale była to komunikacja jednokierunkowa: to ja mówiłam. Coraz bardziej pragnęłam usłyszeć, co Bóg chce powiedzieć do mnie danego dnia. Postanowiłam „słuchać” z długopisem w ręku, zapisując wszystko, co „usłyszałam” w moich myślach. Jak napisał J.I. Packer w książce _Your Father_ _Loves_ _You_ : „Bóg prowadzi nasze umysły, kiedy rozmyślamy nad sprawami w Jego obecności”. W taki sposób Go słuchałam – skupiając się na Jezusie i Jego Słowie, prosząc Go, by prowadził moje myśli. Nie słuchałam słyszalnego głosu; spędzałam czas na _szukaniu Jego oblicza_ (Ps 27, 8).
Pisanie dziennika przybrało formę dialogu. Ta nowa forma komunikacji z Panem zaczęła być najważniejszym punktem mojego dnia. Wiedziałam, że moje zapiski nie są natchnione jak Pismo. Mimo wszystko pomagały mi zbliżyć się do Boga. Była to dla mnie cudowna forma _umocnienia od Pana_ (1 Sm 30, 6).
W czasie, kiedy uczyłam się szukać Jego oblicza, wersetem przemieniającym życie stały się dla mnie słowa: „Zatrzymajcie się i wiedzcie, że Ja jestem Bogiem” (Ps 46, 11). Inne wersje podają: „Skończcie już”³, „Uspokójcie się”⁴,„Ustąpcie”⁵. Bóg zachęca nas, byśmy odłożyli nasze troski i szukali Jego obecności.
Jednym ze źródeł pomocnych w mojej pracy była książka _Praying. Finding Our Way Through Duty to Delight_ napisana przez J.I. Packera i Carolyn Nystrom. Zawiera ona wspaniały cytat z Marcina Lutra: „Jeżeli Duch Święty przyjdzie i zacznie nauczać twoje serce, obdarzając cię bogatymi i światłymi myślami, milcz i słuchaj Tego, kto potrafi mówić lepiej niż ty; _zanotuj_, co głosi, i zapisz to; a doświadczysz cudów, jak pisał Dawid: «Otwórz moje oczy, abym ujrzał dziwy Twojego Prawa» (Ps 119, 18)”.
Przez te wszystkie lata słuchania Pana z długopisem w dłoni czułam, że temat pokoju Bożego odgrywa w moich zapiskach coraz ważniejszą rolę. Jestem pewna, że ta tendencja po części odzwierciedla moje osobiste pragnienie, ale gdy poznaję nowe osoby, przekonuję się, że balsamu w postaci Jezusowego pokoju potrzebuje większość z nas.
Wsłuchiwanie się w Boży głos pomogło mi zbliżyć się do Pana bardziej niż jakiekolwiek inne ćwiczenie duchowe, więc chcę się podzielić częścią tego przesłania. W wielu miejscach na świecie chrześcijanie zdają się dążyć do głębszego doświadczenia obecności i pokoju Jezusa. Zapiski zawarte w niniejszej książce wychodzą naprzeciw tej potrzebie.
Jedynym nieomylnym słowem Boga pozostaje oczywiście Biblia; treść moich notatek musi być zgodna z tym niezmiennym wyznacznikiem. Narratorem niniejszej książki uczyniłam Jezusa, więc to do Niego odnoszą się wszystkie zaimki w pierwszej osobie liczby pojedynczej („Ja”, „mój”). Zaimek „ty” odnosi się do ciebie, czytelniku.
Po każdej notatce odsyłam czytelnika do określonego fragmentu Pisma Świętego. Gdy słuchałam Boga, często na myśl przychodziły mi wersety Biblii lub ich urywki i postanowiłam wpleść je w swoje zapiski. Niektóre z wersetów pojawiają się nader często, a to dlatego, że Bóg wielokrotnie się nimi posługiwał, aby dodawać mi sił i otuchy oraz nakłonić mnie do odwrócenia wzroku od „niewielkich utrapień naszych obecnego czasu” (2 Kor 4, 17) i spojrzenia na świat z perspektywy wieczności.
Tematem, który często powracał, gdy wsłuchiwałam się w głos Boga, była istota wdzięczności i zaufania. Te kwestie bardzo często powracają w Biblii i są nieodzowne w budowaniu bliskiej relacji z Panem.
Przesłanie stanowiące treść niniejszej książki powinno się czytać powoli, najlepiej w ciszy i z otwartą Biblią. Pamiętaj, że Jezus to Emmanuel, _Bóg z nami_. Niech coraz hojniej obdarza cię swoją obecnością i pokojem.
LUTY
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze, szukajcie zawsze Jego oblicza!
Ps 105, 4
1 lutego
IDŹ ZA MNĄ MAŁYMI KROKAMI. Tylko tyle od ciebie wymagam. Tak naprawdę to jest jedyny sposób na to, by iść naprzód przez świat, który jest ograniczony czasem i przestrzenią. Kiedy w twoim życiu pojawiają się trudności, które wyłaniają się jak ogromne góry, zaczynasz się zastanawiać, jak je pokonasz. Jednocześnie potykasz się na równej drodze, ponieważ nie patrzysz, dokąd idziesz. Gdy pomagam ci wstać, mówisz, jak bardzo cię niepokoją wznoszące się przed tobą strome szczyty. Nie wiesz jednak, co wydarzy się dzisiaj, a tym bardziej, co będzie jutro. Być może pojawi się na twojej drodze ostry zakręt, który sprawi, że trasa obierze inny kierunek, z dala od gór. Albo wejście na strome szczyty okaże się łatwiejsze, niż to się wydawało z daleka. Jeżeli jednak poprowadzę cię ku urwiskom, to doskonale cię przygotuję na tę wyczerpującą wspinaczkę. _Powierzę nawet opiekę nad tobą swoim aniołom, aby cię chronić pod każdym względem._
Myśl o tym, co jest tu i teraz, i ciesz się Moją obecnością. _Postępuj według wiary, a nie według tego, co widzisz_, ufając, że odkryję przed tobą dalszą drogę.
Bo z Tobą zdobywam wały, mur przeskakuję dzięki mojemu Bogu.
Ps 18, 30
bo swoim aniołom nakazał w twej sprawie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień.
Ps 91, 11–12
Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy.
2 Kor 5, 7
2 lutego
ODNAWIAM TWÓJ UMYSŁ. Gdy twoje myśli biegną swobodnie, zwykle zwracają się ku problemom. Wtedy twój umysł chwyta się jednego z nich i roztrząsa go do upadłego, próbując nad nim zapanować. Takie skupienie na tym, co negatywne, wysysa z ciebie energię, której potrzebujesz, by zająć się innymi sprawami. A co najgorsze, tracisz Mnie z oczu.
Odnowiony umysł skupia się na mojej obecności. Naucz się szukać Mnie w każdej chwili, niezależnie od sytuacji. Czasami znajdziesz Mnie w swoim otoczeniu: w melodii śpiewu ptaka, uśmiechu bliskiej osoby, złotych promieniach słońca. Innym zaś razem, aby Mnie odszukać, będziesz musiał zajrzeć do swego wnętrza. Zawsze jestem obecny w twojej duszy. Szukaj mojego oblicza, mów do Mnie, a Ja rozjaśnię twój umysł.
Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża, co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.
Rz 12, 2
Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa .
Hbr 3, 1
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze, szukajcie zawsze Jego oblicza!
Ps 105, 4
3 lutego
JESTEM Z TOBĄ I DLA CIEBIE. Nie ma niczego, z czym musiałbyś mierzyć się sam! Wiedz, że niepokój zawsze sygnalizuje, iż skupiasz się na świecie widzialnym, zaś Mnie tracisz z oczu. Jest na to prosty sposób: _wpatruj się nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne_. Ubierz w słowa swoją ufność we Mnie – _Żyjącego, który cię widzi_. Pomogę ci przejść bezpiecznie przez dzisiejszy dzień oraz wszystkie kolejne. Możesz Mnie jednak znaleźć wyłącznie w teraźniejszości. Każdy dzień to cenny dar od mojego Ojca. Próby pochwycenia darów, które pojawią się w przyszłości, są tak niedorzeczne, gdy ten dzisiejszy dar masz przed sobą! Przyjmij go z wdzięcznością, delikatnie go otwórz i zanurz się w jego głębi. Smakując go, znajdziesz Mnie.
Cóż więc na to powiemy? Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?
Rz 8, 31
dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.
2 Kor 4, 18
Hagar nazwała Pana przemawiającego do niej: „Tyś Bóg widzialny”, bo mówiła: „Czyż więc tu widziałam, potem jak mnie widział?” Dlatego tę studnię nazwano „Studnią Lachaj-Roj”⁹. – Jest to ta, która znajduje się pomiędzy Kadesz i Bered.
Rdz 16, 13–14
4 lutego
POKAŻ MI SWOJĄ SŁABOŚĆ i przyjmij mój pokój. Zaakceptuj siebie i swoją sytuację taką, jaka jest, pamiętając przy tym, że Ja nad wszystkim panuję. Nie zadręczaj się analizami i planowaniem. Pozwól, by dziś twoimi przewodnikami były wdzięczność i ufność – one pomogą ci trzymać się blisko Mnie. Gdy trwasz w blasku mojej obecności, zsyłam ci swój pokój. Przestajesz zwracać uwagę na to, czy czujesz się słaby, czy silny, ponieważ skupiasz się na Mnie. Najlepiej przeżyjesz ten dzień, idąc przez niego krok po kroku wraz ze Mną. Nie ustawaj w naszej wspólnej, zażyłej wędrówce, ufając, że droga, którą idziesz, prowadzi wprost do nieba.
Niech Pan da siłę swojemu ludowi,
niech Pan błogosławi swój lud, darząc go pokojem.
Ps 29, 11
Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem.
Lb 6, 24–26
A ja zaufałem Twemu miłosierdziu;
niech się cieszy me serce z Twojej pomocy .
Ps 13, 6
5 lutego
SZUKAJ MOJEGO OBLICZA, a znajdziesz nie tylko moją obecność, lecz także mój pokój. Aby go przyjąć, musisz się zmienić – porzucić zaborczość i chęć sprawowania kontroli, a przyjąć postawę zaufania i otwartości. Tylko mojej ręki możesz się trzymać, nie ryzykując zranienia duszy. Poproś mojego Ducha, który mieszka w tobie, aby uporządkował twój dzień i zapanował nad twoimi myślami, ponieważ _dążność Ducha prowadzi do życia i pokoju_.
Możesz zaczerpnąć ze Mnie i mojego pokoju tyle, ile tylko chcesz, jeśli każdego dnia dokonasz właściwych wyborów. Najczęściej staniesz przed decyzją, czy Mi zaufać, czy się martwić. Co prawda, trosk nigdy ci nie zabraknie, ale możesz postanowić, że Mi zaufasz – bez względu na wszystko. _Zawsze możesz znaleźć u Mnie pomoc w trudnościach._ Zaufaj Mi, _choćby waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza_.
Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha – do życia i pokoju.
Rz 8, 6
Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską.
Lb 6, 25
Bóg jest dla nas ucieczką i mocą, łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach. Przeto się nie boimy, choćby waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza.
Ps 46, 2–3
6 lutego
PRZYJDŹ DO MNIE, A JA CIĘ POKRZEPIĘ. Otaczam cię, błogosławię cię i pozwalam odzyskać siły. Zaczerpnij Mnie z każdym oddechem. Droga, która się przed tobą rozciąga, jest bardzo stroma, zwolnij więc i chwyć Mnie mocno za rękę. Lekcja, której ci teraz udzielam, jest trudna, ponieważ możesz ją opanować tylko wtedy, gdy zmagasz się z problemami.
Wznieś w górę puste ręce, by otrzymać dar mojej obecności. Z nim spływają na ciebie światłość, życie, radość i pokój. Gdy zaś przestajesz skupiać się na Mnie, zaczynasz chwytać się innych rzeczy. Sięgając po bezwartościowy pył, tracisz wspaniały dar mojej obecności. Wróć do Mnie i odzyskaj ją.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
Mt 11, 28–29
Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporów.
1 Tm 2, 8
Powiedz im więc: Tak mówi Pan Zastępów: „Wróćcie do Mnie – wyrocznia Pana Zastępów – a Ja wrócę do was – mówi Pan Zastępów”.
Za 1, 3
7 lutego
PRZYJDŹ DO MNIE po odpoczynek i orzeźwienie. Ta podróż była dla ciebie zbyt ciężka, jesteś do cna wyczerpany. Nie wstydź się, ale uznaj to za okazję, by pozwolić Mi przejąć kontrolę nad twoim życiem.
Pamiętaj, że _współdziałam z tobą we wszystkim dla twojego dobra_ – także w tym, co chciałbyś zmienić. Zacznij od tego, gdzie jesteś tu i teraz – pogódź się z tym, że właśnie tu chciałem cię umieścić. Przeżyj dzisiejszy dzień krok po kroku, chwila po chwili. Twoim głównym zadaniem jest uważne skupienie się na Mnie i pozwolenie, abym pomógł ci w podejmowaniu licznych decyzji, które napotkasz na swojej drodze.
To zadanie może się wydawać łatwe, ale wcale takie nie jest. Twoje pragnienie, by żyć w mojej obecności, stoi w sprzeczności ze światem, ciałem i diabłem. Twoje znużenie w większości wynika z tego, że nieustannie się z nimi zmagasz. Jesteś jednak na drodze, którą Ja wybrałem, więc nie poddawaj się! _Ufaj Mi, bo jeszcze Mnie będziesz wysławiać._
Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według zamysłu.
Rz 8, 28
Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.
Ps 42, 6
8 lutego
JESTEM PONAD WSZYSTKIM: ponad twoimi problemami, bólem i wirem wydarzeń na tym niestałym świecie. Gdy patrzysz na moje oblicze, wznosisz się ponad doczesną sytuację i odpoczywasz ze Mną _na wyżynach niebieskich_. Taka właśnie jest droga pokoju i życia w blasku mojej obecności. Zapewniam, w swoim życiu nie uwolnisz się od problemów, ale nie wolno ci na nich skupiać całej uwagi. Gdy czujesz, że jakaś sytuacja wciąga cię w swoją otchłań, zawołaj „Panie, ratuj mnie!”, a Ja z powrotem przyciągnę cię do siebie. Nie zniechęcaj się, nawet gdybyś musiał powtarzać te słowa tysiąc razy w ciągu dnia. Ja znam twoje słabości i właśnie w nich wyjdę ci naprzeciw.
razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie .
Ef 2, 6
Na to odezwał się Piotr: „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!” A On rzekł: „Przyjdź!” Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: „Panie, ratuj mnie!” Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: „Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?” Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył.
Mt 14, 28–32
Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi tlejącego się knotka. On rzeczywiście przyniesie Prawo.
Iz 42, 3
9 lutego
CORAZ USILNIEJ SZUKAJ MOJEGO OBLICZA. Tak naprawdę dopiero zaczynasz podróż w bliskiej więzi ze Mną. Ta droga nie jest łatwa, ale piękna i zaszczytna – to poszukiwanie skarbów. Ja jestem Skarbem, a chwała mojej obecności lśni na twojej ścieżce. Częścią tej podróży są także trudności. Dozuję je niezwykle ostrożnie, ustalam właściwą dawkę z czułością, jakiej sobie nie wyobrażasz. Nie odrzucaj cierpień, ponieważ należą do moich ulubionych darów. _Miej we Mnie ufność i nie lękaj się, bo jestem twoją mocą i pieśnią._
O Tobie mówi moje serce: „Szukaj Jego oblicza!”
Szukam, o Panie, Twojego oblicza.
Ps 27, 8
Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy .
2 Kor 4, 7–8
Oto Bóg jest zbawieniem moim! Będę miał ufność i nie ulęknę się, bo mocą moją i pieśnią moją jest Pan. On stał się dla mnie zbawieniem!
Iz 12, 2
10 lutego
ZAUFAJ MI na tyle, by nie szczędzić Mi czasu nawet kosztem codziennych obowiązków. Nie czuj się winny, że robisz coś, co tak bardzo podoba się Mnie – Królowi wszechświata. Jestem wszechmocny, więc mogę kształtować czas i wydarzenia w sposób korzystny dla ciebie. Zobaczysz, że kiedy zjednoczysz się ze Mną, osiągniesz _więcej_ w krótszym czasie, a gdy przyjmiesz mój punkt widzenia, będziesz umiał oddzielić sprawy ważne od nieistotnych.
Nie wpadaj w pułapkę, jaką jest życie w ciągłym ruchu. Tak wiele rzeczy, które ludzie robią w moje imię, nie ma żadnej wartości w moim królestwie. Aby ustrzec się od bezsensownych działań, nie przestawaj ze Mną rozmawiać. _Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz; umocnię moje spojrzenie na tobie._
„ Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona”.
Łk 10, 41–42
Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat.
Hbr 1, 1–2
Pouczę cię i wskaże drogę, którą pójdziesz;
umocnię moje spojrzenie na tobie.
Ps 32, 8
11 lutego
MÓJ POKÓJ JEST JAK NIEUSTANNIE PADAJĄCY NA CIEBIE SNOP ZŁOTEGO ŚWIATŁA. W słoneczne dni wtapia się w otoczenie, ale kiedy jest ponuro, stanowi żywy kontrast dla twojej sytuacji. Uznaj, że mroczne chwile to okazja, by moja światłość mogła jaśnieć niezrównanym pięknem. Uczę cię trwać w pokoju, który zwycięża ciemność. Liczę na twoje współdziałanie. _Nie ustawaj, złamany na duchu._
A sam Pan pokoju niech was darzy pokojem zawsze i we wszelki sposób. Pan niech będzie z wami wszystkimi!
2 Tes 3, 16
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
J 1, 4–5
Zważcie więc na tego, który ze strony grzeszników tak wielką wycierpiał wrogość wobec siebie, abyście nie ustawali, załamani na duchu.
Hbr 12, 3
12 lutego
ZAWSZE JESTEM BLISKO CIEBIE, zaglądam ci przez ramię i czytam każdą myśl. Ludzie sądzą, że myśli są ulotne i bez znaczenia, ale twoje są dla Mnie bardzo cenne. Uśmiecham się, gdy myślisz o Mnie z miłością. Mój Duch, który w tobie mieszka, pomaga ci myśleć tak jak Ja – a przecież twoje myśli kształtują twoje życie.
Skieruj na Mnie swoją uwagę. Gdy na Mnie patrzysz i wiesz, że jestem _Bogiem z tobą_, czujesz radość. To jest zgodne z moim zamysłem, z którym stworzyłem człowieka. Ludzie szukają radości gdzie indziej: w sporcie, doznaniach, zdobywaniu rzeczy. Reklamy komercjalizują ludzką potrzebę skupienia się w życiu na czymś pozytywnym. Sam umieściłem to pragnienie w ludzkich duszach, wiedząc, że tylko Ja mogę w pełni je zaspokoić. _Raduj się we Mnie, niech się stanę pragnieniem twego serca._
Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.
Z daleka przenikasz moje zamysły .
Ps 139, 1–2
Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami.
Mt 1, 23
Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca.
Ps 37, 4
13 lutego
POKÓJ Z TOBĄ! Od chwili zmartwychwstania to jest moje wezwanie dla wszystkich, którzy Mnie łakną. Usiądź spokojnie i pozwól, by wspaniały pokój otoczył cię moją pełną miłości obecnością. Aby ci go dać, umarłem jak przestępca. Przyjmij z wdzięcznością _mój pokój_, którym obdarzam cię tak obficie. To cenny skarb olśniewający subtelnym pięknem, a jednocześnie wystarczająco mocny, by przetrwać wszystkie nawałnice. Noś go z godnością jak królewską szatę. Dzięki niemu zawsze będziesz blisko Mnie sercem i umysłem.
Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!” A Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”.
J 20, 19.21
Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
J 14, 27
A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
Flp 4, 7
14 lutego
RZUĆ SIĘ CAŁKOWICIE W WIR PRZYGODY, którą jest dzisiejszy dzień. Krocz śmiało drogą życia, polegając na swoim wiernym Towarzyszu. Moja obecność jest z tobą w każdej chwili życia – a potem w wieczności.
Nie ulegaj strachowi i zmartwieniom. To są złodzieje, którzy nie pozwalają ci żyć w pełni. Zaufaj Mi na tyle, by na bieżąco mierzyć się z problemami, zamiast starać się je przewidywać. _Patrz na Mnie, który ci przewodzę w wierze i ją wydoskonalam_, a wiele trudności, które cię czekają, zniknie, zanim do nich dotrzesz. Zawsze gdy zaczniesz odczuwać strach, pamiętaj, że _Ja ująłem twoją prawicę._ Nic nie może cię pozbawić mojej obecności!
że Bóg jest naszym Bogiem na wieki wieków
i że On nas będzie prowadził.
Ps 48, 15
Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na hańbę, i zasiadł po prawicy na tronie Boga.
Hbr 12, 2
Albowiem Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: „Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą”.
Iz 41, 13
15 lutego
PRZYJDŹ DO MNIE ze wszystkimi swoimi słabościami – fizycznymi, psychicznymi i duchowymi. Odpocznij w ciszy mojej obecności, pamiętając, że _dla Mnie nie ma nic niemożliwego_.
Oderwij myśli od swoich problemów, aby móc skupić uwagę na Mnie. Przypomnij sobie, że _mogę uczynić nieskończenie więcej niż to, o co prosisz, i to, co rozumiesz_. Zamiast instruować Mnie, żebym zrobił to lub tamto, staraj się dostroić do tego, co _już_ robię.
Gdy do twoich myśli próbuje się przedostać niepokój, przypomnij sobie, że _Ja jestem twoim Pasterzem_. Oznacza to, że troszczę się o ciebie, nie musisz więc niczego się bać. Zamiast starać się utrzymać kontrolę nad swoim życiem, poddaj się mojej woli. Może się to wydawać przerażające, a nawet ryzykowne – ale nigdzie nie będziesz bezpieczniejszy.
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.
Łk 1, 37
Temu zaś, który mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej niż to, o co my prosimy czy rozumiemy, Jemu chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków! Amen.
Ef 3, 20–21
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, przywraca mi życie. Prowadzi mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska dodają mi otuchy.
Ps 23, 1–4
16 lutego
DZIĘKUJ MI ZA SYTUACJE, w których musisz _zamilknąć_. Nie psuj tych cichych chwil pragnieniem, by już minęły, i niecierpliwym oczekiwaniem na powrót do działania. Niektórych z największych dzieł w moim królestwie dokonali ludzie przykuci do łóżka lub zamknięci w więzieniu. Zamiast złościć się na ograniczenia osłabionego ciała, staraj się przeżyć tę sytuację po mojemu. Ograniczenia działają uwalniająco, gdy najbardziej pragniesz tego, by być blisko Mnie.
_Cisza i ufność_ sprawiają, że jesteś bardziej świadomy mojej obecności. Nie gardź ich prostotą – w ten sposób Mi służysz. Choć czujesz się odcięty od biegu świata, twoja cicha ufność ma ogromne znaczenie dla sfery ducha. _Moja siła i moc najlepiej doskonalą się w słabości._
Zamilknij, wszelkie ciało, przed obliczem Pana, bo już powstaje ze świętego miejsca swego.
Za 2, 17
Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: „W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła. Ale wyście tego nie chcieli!”
Iz 30, 15
lecz mi powiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
2 Kor 12, 9
17 lutego
ZMARTWYCHWSTAŁEM I ZAWSZE OTACZAM CIĘ SWOIM BLASKIEM. Czcisz żywego Boga, a nie jakiegoś bożka wymyślonego przez ludzi. Niech nasza relacja tętni życiem i staje się dla ciebie wyzwaniem w miarę tego, jak wkraczam w kolejne obszary twojej egzystencji. Nie bój się zmian, bo Ja sprawiam, że _stajesz się nowym stworzeniem, a to, co dawne, minęło, zaś wszystko staje się nowe_. Gdy kurczowo trzymasz się swojej dawnej ścieżki i nie dopuszczasz żadnej zmiany, opierasz się mojemu działaniu w tobie. Chcę, żebyś przyjął wszystko, czego dokonuję w twoim życiu, i tylko ze Mnie czerpał poczucie bezpieczeństwa.
Rutyna łatwo może stać się bożkiem, bo ludzie zwykle odnajdują spokój w tym, co sami zbudowali. Choć doba ma dwadzieścia cztery godziny, każda jest pełna niepowtarzalnych sytuacji. Nie próbuj na siłę dopasować tego, co dzieje się dziś, do wczorajszego schematu. Raczej poproś Mnie, bym otworzył ci oczy, abyś mógł znaleźć wszystko to, co przygotowałem dla ciebie w tym wyjątkowym dniu twojego życia.
Anioł zaś przemówił do niewiast: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak zapowiedział. Przyjdźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje sie przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem”.
Mt 28, 5–7
Jeżeli więc ktoś w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.------------------------------------------------------------------------
¹ Większość cytatów biblijnych podano za: _Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu_, wyd. 5, Poznań 2013. Czasami, aby oddać sens angielskiego oryginału, tłumaczka korzystała z innych przekładów. W takich przypadkach źródło zostało podane w przypisie. O ile nie zaznaczono inaczej, wszystkie przypisy pochodzą od tłumaczki .
² Książka została przełożona na język polski i wydana razem z inną pracą Schaeffera we wspólnym tomie pt. _Dokąd_, który ukazał się nakładem Zjednoczonego Kościoła Ewangelickiego w 1973 roku.
³ _Biblia warszawsko-praska_, cyt. za: bibliepolskie.pl.
⁴ _Biblia gdańska_, cyt. za: bibliepolskie.pl.
⁵ _Biblia poznańska_, cyt. za: bibliepolskie.pl.
⁶ _Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Przekład ekumeniczny_, cyt. za: bibliepolskie.pl.
⁷ _Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Przekład ekumeniczny_, dz. cyt.
⁸ _Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Przekład ekumeniczny_, dz. cyt.
⁹ Przybliżone znaczenie tej nazwy podano w przypisie w Biblii Tysiąclecia: „Żyjącego, który mnie widzi” .