Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Joachima Lelewela porównanie dwu powstań narodu polskiego 1794 i 1830-1831; Prawność i Korona oraz Przypiski do dziejów polskich potocznie opowiadanych - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Joachima Lelewela porównanie dwu powstań narodu polskiego 1794 i 1830-1831; Prawność i Korona oraz Przypiski do dziejów polskich potocznie opowiadanych - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 322 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Po­rów­na­nie i róż­ni­ce dwu usi­ło­wań na­ro­du pol­skie­go od­zy­ska­nia nie­pod­le­gło­ści w 1794 i 1830 – 1831.

Dwa usi­ło­wa­nia od­zy­ska­nia nie­pod­le­gło­ści nie wiel­kim 37 lat upły­wem od­le­głe, na uwa­gę, bio­rę, to jest po­wsta­nie 1794 i re­wo­lu­cją 1830 – 1831. Oba je­den cel mia­ły, mało róż­ną prze­strzeń zie­mi na któ­rej wal­czo­no, mało róż­ny prze­ciąg cza­su w któ­rym się utrzy­my­wa­ły; w obu, Po­la­cy sami so­bie zo­sta­wie­ni, obu nie­po­myśl­ny ko­niec spo­tkał; po obu za­gła­da na­ro­do­wo­ści się na­sro­ży­ła, tu­łac­two dwie pół­ko­le ziem­skie zwie­dza; w ocze­ki­wa­niach, nie­cier­pli­wo­ści i tę­sk­no­cie żyje. Jest tedy coś co czy­ni oba­dwa usi­ło­wa­nia do sie­bie po­dob­ne; a gdy wej­dzie­my w roz­wa­gę szcze­go­ło­wą bie­gu, kie­run­ku, oraz wy­da­rzeń, do­strze­ga­my nad­spo­dzie­wa­nie da­le­ko wię­cej po­do­bieństw, aż pra­wie do toż­sa­mo­ści po­su­nio­nych; zro­dzo­nych, z jed­no­staj­nych uspo­so­bień i po­jęć lu­dzi, od­le­głych jed­nem tyl­ko po­ko­le­niem, a po­sta­wio­nych w po­ło­że­niu je­den od dru­gie­go mało roż­nem.

Po gwał­tow­nych XVII wie­ku wstrzą­śnie­niach, na­sta­ło w Eu­ro­pie zmar­twie­nie ży­wot­no­ści na­ro­do­wych i ta­ko­we prze­cią­ga­ło się aż pod ko­niec XVIll wie­ku. Wte­dy na­ród pol­ski tej­że ko­lei po­wszech­nej ule­ga­ją­cy, wol­ny i nie­pod­le­gły, zna­lazł się mię­dzy trze­ma po­tęż­ne­mi mo­car­stwa­mi ab­so­lut­ne­mi. W tym­że cza­sie ży­wot­ność na­ro­do­wa w Eu­ro­pie za­chod­niej bu­dzić się po­czę­ta: w stro­me jej wschod­niej, je­den na­ród Pol­ski by­tem swo­jim, ru­chem swo­jim po­dob­ne uspo­so­bie­nie oka­zał. Do­znał on, że ła­kom­stwem bez­wstyd nem po­wo­do­wa­ni trzej są­sie­dzi, roz­war­li pasz­cze czy­ha­ją­cą, na byt jego, do­znał 1772 że zgod­nie od­gryź­li i po­tknę­li nie male kęsy, a prze­wi­dy­wał że ostrzy­li zęby na resz­tę jego ska­le­czo­ne­go cia­ła, że nie­by­ło w Eu­ro­pie żad­ne­go ży­wio­łu sprzy­ja­ją­ce­go ska­le­czo­ne­mu. Tym cza­sem na za­cho­dzie na­stą­pił wy­buch re­wo­lu­cij­ny, któ­ry roz­pa­lał za­tar­gę i krwa­we woj­ny o prin­ci­pia, woj­ny In­dów z mo­ca­rza­mi, woj­nę no­we­go po­rząd­ku w to­wa­rzy­skość z daw­nym.

Po­la­cy aby ujść za­wz­tę­to­ści swych są­sia­dów z bez­przy­kład­na re­zi­gna­cją w 1788 i 1791, wy­rze­ka­ją się swych wol­no­ści, zmie­nia­ją rzecz­po­spo­li­tę w mo­nar­chją umiar­ko­wa­ną, zno­szą sa­mo­wol­ność na­ro­du uzbra­ja­nia się w kon­fe­de­ra­cjach, chcą po­le­gać na wie­rze di­plo­ma­ticz­nej.

Śro­dek ten nie oca­lił Pol­ski. Oba­lo­na zo­sta­ły w 1793 no­wej mo­nar­chji in­sti­tu­cje, szar­pa­nie ziem, da­lej po­su­nię­te. Rzecz­po­spo­li­ta pol­ska mia­ła po­zo­stać, jed­nak 6 mil­jo­no­wa, w ob­ję­to­ści 4,000 mil kwa­dra… z za­pew­nie­niem nie­pod­le­gło­ści.

Lecz nic nic ro­ko­wa­ło aby woj­ska ros­syj­skie z tej rze­czy­po­spo­li­tej wy­szły ujarz-

Kon­gres wie­deń­ski 1815 żeby ujść do­ma­ga­nia się lu­dów, za­po­wie­dział wszyst­kim mo­nar­chjom, kon­sty­tu­cje re­pre­zen­ta­cij­ne, za­strzegł po­ła­ma­nym w drob­ne okru­chy lu­dom, na­ro­do­wo­ści miej­sco­we. Po­la­cy z jin­ne­mi mie­li tej ła­ski do­znać.

Na mocy tego na­sta­ło roz­kra­wa­nie ziem pol­skich i udzie­la­nie pew­nych swo­bód z za­cho­wa­niem na­ro­do­wo­ści. Kró­le­stwo pol­skie 4 mil­jo­no­we, w ob­ję­to­ści 2,200 mil kwa­dra­to­wych z kon­sti­tu­cją na daną mia­ło po­zo­stać car­skiem, z na­dzie­ją roz­sze­rze­nia gra­nic.

Stał tyl­ko gar­ni­zon ros­sij­ski w sto­li­cy, ale co­raz wy­raź­niej było jak re­pre­zen­ta-

mia­ją­ca gwa­ran­cja była jej na­ło­żo­na, a co­raz pew­niej­sze ro­sły ocze­ki­wa­nia, oczy­wi­stość no­wej rwa­ni­ny, choć dla Au­str­ji, na­wet zu­peł­ny roz­biór zda­wał się nie­za­wod­ny.

Woj­sko na­ro­do­we któ­re zwi­ja­no lub wcie­la­no w ros­sij­skie od­po­wia­da­jąc go­tu­ją­ce­mu się de po­wsta­nia na­ro­do­wi dało ta­ko­we­mu po­wsta­niu po­czą­tek w Kra­ko­wie 24 mar­ca 1794.

Daw­niej mó­wio­no wie­le że na­ród pol­ski nie nie może bez ple­ców. Lecz w chwi­li po­wsta­nia nikt o po­mo­cy ob­cej ma­rzyć nie­mógł; owszem wia­do­mo było że onej nig­dzie nie znaj­dzie, że Po­la­cy sa sa­mym so­lue zo­sta­wie­ni. Nikt wte­dy nie my­ślał czy ma ple­cy; wkrót­ce owszem oka­za­ło się że jest do czy­nie­nia ze wszyst­kie­mi trze­ma są­sia­da­mi. Po­wstań­cy od pierw­szej chwi­li za­sta­wi­li się swe­mi pier­sia­mi, cią­gle za­czep­nie lub od­por­nie wal­czy­li, od pierw­szej chwi­li wszę­dzie bez ode­tchnie­nia do boju znie­wo­le­ni, sta­wa­li z zu­peł­ną re­zi­gna­cją, a nie je­den z tą roz­pa­czą, któ­ra po­wo­du­je pra­we­go gdy nie­chyb­ne­go zgo­nu szu­ka. Nie było cza­su ani do spo­czyn­ku, ani ra­do­ści któ­rą w za­wie­sze­niu trzy­ma-

cij­na kon­sti­tu­cja uciąż­li­wą się sta­wa­ła dla de­spo­ti­zmu car­skie­go; za­po­wie­dzia­no że nie bę­dzie roz­sze­rze­nia, oczy­wi­ście się sta­wa­ło że kie­dy i te­dyż kró­le­stwo w gu­bern­ją ob­ró­co­ne bę­dzie.

Woj­sko na­ro­do­we któ­re­mu, ko­lo­ry na­ro­do­we od­jąć chcia­no i mo­gło ulec prze­ji­sto­cze­niu w ros­sij­skie, od­po­wia­da­jąc go­tu­ją­ce­mu się do re­wo­lu­cji na­ro­do­wi ta­ko­wej dało po­czą­tek w War­sza­wie 29 li­sto­pa­da 1830.

Wie­le mó­wio­no od cza­su upad­ku rze­czy­po­spo­li­tej że Pol­skę cu­dzo­ziem­ska po­moc po­dźwi­gnie, i Po­la­cy mnie­ma­li że ta­ko­wa już nie­ma­łe jim po­czy­ni­ła przy­słu­gi. Byli co w chwi­li re­wo­lu­cji spo­dzie­wa­li się że ja­każ­kol­wiek po­moc zja­wić się może re­wo­lu­cij­nie przez współ­dzia­ła­nie ludu ja­kie­go; było wię­cej ta­kich co li­czy­li na di­plo­ma­ticz­ne dwo­rów nad­bie­że­nie, jak­kol­wiek sys­tem nie in­ter­wen­cji był­by temu prze­ciw­ny. W po­wszech­no­ści ato­li o ob­cej po­mo­cy nie­my­śla­no tyl­ko o uży­ciu sił wła­snych; si­stem nie­in­ter­wen­cji mógł za­spa­ka­jać że spra­wa bę­dzie z jed­na tyl­ko Ros­sja. Wnet ujz­ta­ło się car­skie kró­le­stwo z po­sto­ju ros­sij­skie­go uwol­nio­ne. I mia­ło czas od­dać się nia­wy­po­wie-

ła­żą­dza do­pię­cia i wą­tłe na­dzie­ja.

Za daw­nych rze­czy­po­spo­li­tej cza­sów, dla oca­le­nia swych wol­no­ści, na­rod sam uzbra­ja­jąc się, sam do Uro­nie­nia się po­ry­wa­jąc, wią­zał kon­fe­de­ra­cje; ale re­wo­lu­cja par­la­men­tar­ska, sej­mo­wa 1788 – 1791. za­ka­za­ła ta­kie­go sa­mo­wol­ne­go bez wpły­wu władz wy­ko­naw­czych na­ro­du uzbra­ja­nia się, znio­sła i za­ka­za­ła kon­fe­de­ra­cje. Kie­dy więc dla utrzy­ma­nia nie­pod­le­gło­ści i par­la­men­tar­skiej re­wo­lu­cji czy­li kon­sti­tu­cji 3go maja na­ród sa­mo­wol­nie po­rwał się do bro­ni, na­zwa­no to po­wsta­niem, in­sur­rek­cją i w tej raz po­wzię­tej my­śli bez jej od­mia­ny, jed­no­staj­nie utrzy­my­wa­nej z nie­przy­ja­cioł­mi za­czep­nie i od­por­nie bez ode­tchnie­nia wal­czo­no.

dzia­nej ra­do­ści i zu­peł­nem za­ufa­niem w po­wo­dze­nie, zno­sić wy­po­czy­nek prze­wle­ka­ny całe dwa mie­sią­ce.

Noc 29 li­sto­pa­da była re­wo­lu­cja, a prze­to i dal­sze skut­ki re­wo­lu­cij­ne być mia­ły, a nie po­wsta­nia na­ro­du któ­re mó­wio­no z razu wię­cej by cara prze­ra­ża­ło. Re­wo­lu­cja była obu­rze­niem się prze­ciw urzęd­ni­kom car­skim i po­gwał­ce­niu kon­sti­tu­cji, a po­wsta­nie mo­gło by da­wać myśl po­wsta­nia w gu­bern­jach ode­rwa­nia się od Ros­sji… coby roz­ogni­ło car­ski gniew. Lecz kie­dy ukła­dy z nim nie szły, po­wsta­nia w gu­bern­jach wy­bu­chły, a na­dzie­jo ku di­plo­ma­cji eu­ro­pej­skiej ob­ró­ci­ły się, twier­dzo­no wte­dy, że to było po­wsta­nie na­ro­du a nie re­wo­lu­cja, bo re­wo­lu­cja za­po­wia­da­jąc so­cjal­ne zmia­ny, od­ra­ża­ła­by przy­chyl­ność di­plo­ma­ticz­na dwo­rów eu­ro­pej­skich. W tak nie­jed­no­staj­nej i zmien­nej my­śli dzia­ła­nie prze­ciw nie­przy­ja­cie­lo­wi szło nie­jed­no­staj­nie.

Obo­jęt­na by to było rze­czą usi­ło­wa­nie od­zy­ska­nia nie­pod­le­gło­ści na­zwać in­sur­rek­cją lub re­wo­lu­cją, gdy­by w tem ży­wot­ność sił na­ro­do­wych nie znaj­do­wa­ła więk­szych lub mniej­szych po­bu­dek do ru­chu, gdy­by te na­zwa­nia nie słu­ży­ły za po­wód i na­rzę­dzie do jej ozię­bie­nia i odrę­twie­nia.

Wstrzą­snie­nia na­ro­do­we oba, rów­nąż prze­strzeń

zie­mi zaj­mo­wa­ły, i w obu ra­zach bój ośmio­mie­sięcz­ny to­czy­ły.

Od po­wsta­nia kra­kow­ski­go i bi­twy ra­cła­wic­kiej 4 kwiet­nia, do zło­że­nia bro­ni pod Ra­do­szy­ca­mi i Koń­skie­mi 18 li­sto­pa­da upły­nę­ło dni prze­szło dwie­ście trzy­dzie­ści.

Po dwu­mie­sięcz­nem nie­za­cze­pia­niu od wkro­cze­nia Dy­bi­cza koło 10 lu­te­go do od­da­nia twierdz Mo­dli­na i Za­mo­ścia 11 paź­dzier­ni­ka upły­nę­ło dni prze­szło 230.

Ma­zow­sze i Kra­kow­skie, Żmudź i Li­twa jed­no­staj­nie w obu ra­zach wstrzą­śnio­ne; Ga­li­cja i Prus­sy w obu ra­zach wca­le się nie ru­szy­ły.

W 1794, wię­cej prze­strze­ni zie­mi za­ję­ło po­wsta­nie wiel­ko­pol­skie aż do gra­nic szla­skich do Lesz­na roz­cią­głe, mniej w stro­nę ziem ru­skich.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: