Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Kamień smoczy i krew smocza - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lutego 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kamień smoczy i krew smocza - ebook

W dawnych czasach teologowie, przyrodnicy i lekarze wierzyli, że ciało smoka, mimo że uważano go za wcielenie diabła, posiadało własności lecznicze. Podkreślano, że krew smocza i kamień smoczy mogą leczyć człowieka. Rzekomy kamień smoczy można dziś zobaczyć w Muzeum Przyrody w Lucernie. Krew smocza jest do nabycia aptekach w wielu krajach, ale nie jest to krew tego gada, lecz żywica z palmy smoczej! Kiedyś wierzono w smocze pochodzenie niektórych lekarstw — to jedna z mistyfikacji medycznych.

Kategoria: Obyczajowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8189-621-4
Rozmiar pliku: 8,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

W dawnych czasach teologowie, przyrodnicy i lekarze wierzyli, że ciało smoka, mimo że uważano go za wcielenie diabła, posiadało własności lecznicze. Podkreślano, że krew smoka, jego sadło i kości oraz kamień smoczy mogą uzdrowić człowieka — to paradoks i jedna z mistyfikacji medycznych.

Rzekomy kamień smoczy można dziś zobaczyć w Muzeum Przyrody w Lucernie. A krew smocza cieszy się bardzo powodzeniem. Można ją nabyć aptekach w wielu krajach, nawet czasami w Polsce — oczywiście nie jest to krew tego gada, lecz żywica z palmy smoczej!

Przez stulecia wierzono w smocze pochodzenie niektórych lekarstw, pisano o tym w traktatach medycznych i w księgach przyrodniczych.

Z czasem na stałe upadł ten mit o leczniczych własnościach niektórych części ciała smoka, a zaczęło się od epoki oświecenia, wtedy to odrzucono wiarę w istnienie smoków jako prawdziwych zwierząt.Kamień smoczy

Kilka słów o smokach

Smok to dzieło szatana, to stwór istniejący poza bożym porządkiem przyrody — tak sądzili przez stulecia różni teologowie i, co ciekawe, wielcy przyrodnicy badający świat gadów, czyli tzw. smokoznawcy, np. Konrad Gesner, Ulisses Aldrovandi i wielu innych. Od czasów starożytnych aż do połowy XVIII wieku powstało sporo dzieł z zakresu wiedzy o przyrodzie, w których jednoznacznie stwierdzono, że smoki to realne istoty świata fauny, lecz diabelskiego pochodzenia. „Draco assimilatur diabolo” — tak bowiem czytamy we słynnym traktacie o smokach napisanym przez Ulissesa Aldrovandiego, a dzieło otrzymało kościelną aprobację.

Uważano, że smok należał (obok potworów, demonów i diabłów) do istot rzeczywistych, a w jego istnienie wierzono aż do epoki oświecenia. Wiara ta i z niej wynikająca wiedza o świecie opierała się na Biblii, gdyż w niej jest m.in. mowa o smokach, a najlepszym przykładem jest _Apokalipsa_.

Dopiero _Wielka Encyklopedia Francuska_ stanowczo odrzuciła przekonanie o istnieniu smoków nazywając je bajecznymi postaciami. O tego czasu nastąpił wręcz gwałtowny upadek wiary w istnienie tych rzekomych zwierząt. Przyczynił się do tego też uczony i przyrodnik Karol Linneusz (1707—1778) w systematyce przyrody zawartej m.in. w dziele _Systema naturae_ nie uwzględnił smoków, bo był pewny, że takowe nie istnieją (uwzględnił jedynie _draco volans_ — niewielką jaszczurkę latająca, zwaną smokiem latającym).

Johannes Jonstonus, „Naturalis historiae de Insectis Libri III, De Serpentibus et Draconibus”, 1653 r. (il. z domeny publicznej)

Ulisses Aldrovandi, „Serpentum et draconum historiae”, 1640 r. — słynne dzieło o wężach i smokach (il. z domeny publicznej)
Smoki należały do istot ze świata religii i dawnej, religią przesiąkniętej wiedzy o przyrodzie. Były one źródłem strachu podobnie jak wiele innych składników religii, np. szatan i piekło. Współcześnie uczyniono z motywu smoka źródło zabawy i rozrywki oraz temat bajek dla dzieci, lecz przed stuleciami drżeli przed nim ludzie i czynili wszystko, aby go pokonać i mieć korzyść ze jego pokonania. Jak bardzo obawiano się smoków poświadczają różne, oczywiście legendarne, życiorysy świętych Pańskich zawarte w dziełach hagiograficznych lub literackie opowieści o rycerzach smokobójcach. Naliczono kilkadziesiąt przykładów postaci zwyciężających smoki.

Nowożytne wizerunki smoków, ilustracja z dzieła Johannesa Jonstonusa, „Naturalis historiae”_,_ 1653 r. (il. z domeny publicznej)
Jednakże ze smokami łączy się pewna paradoksalna sprawa. Otóż, te rzekome zwierzęta, uważane za uosobienie diabła, posiadały własności szkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Z jednej strony mówiono o szkodliwym działaniu smoków, np. że rozsiewają choroby, ale też doceniano rzekome własności lecznicze pochodzące z niektórych części ich ciała, jak np. kamień smoczy.

Athanasius Kircher, „Mundus subterraneus”, 1678 r. (il. z domeny publicznej)
W dawnych czasach medycy nawet udzielali porad dotyczących leczenia obrażeń spowodowanych przez smoki. W ówczesnej medycynie mówiono i to poważnie o pożytecznych oraz leczniczych właściwościach niektórych części ciała smoka. O tym można przeczytać w wielu historycznych poradnikach lekarskich i zielarskich. W naszym kraju znanych jest kilku dawnych lekarzy i zielarzy, np. Hieronim Spiczyński (zm. 1550 r.) i Marcin Siennik (zm. 1588 r.) oraz Stefan Falimirz (żył w 1 poł. XVI w.).

Athanasius Kircher, „Mundus subterraneus”, __ 1678 r., fragment o smokach, m.in. o smoku z Wyspy Rodos (il. z domeny publicznej)
Byli oni autorami poradników medycznych, a w nich tekstów o smokach i o zagrożeniach z ich strony oraz o sposobach wykorzystywania niektórych części ich ciała do celów leczniczych. Cechą wspólną tych dzieł jest to, że zawierały one podobne teksty i ilustracje. Z tego wynika, że miały one zwykły komercyjny charakter. Te poradniki cieszyły się powodzeniem. W dużej mierze opierały się na pewnym niemieckim poradniku zielarskim, a mianowicie na często wydawanym od końca XV wieku dziele _Gart der Gesundheit_. W tychże poradnikach lekarskich czytamy o smokach i różnych potworach oraz o leczniczych własnościach niektórych części ich ciała i o leczeniu skutków smoczych ataków, takich jak pogryzienie. Autorzy ci uważali, że smoki są jadowite i gryzą oraz atakują, uderzając ogonem, a jak uderzą nim, zarażają chorobą. A rany spowodowane przez smoki należy opatrywać okładem z piołunu lub spożywać to gorzkie zielsko. Rana zadana przez smoka morskiego powinna być leczona przez posmarowanie siarką i octem. Dobrym środkiem leczącym ukąszenia smoka jest sadło krokodyla — znany i ceniony lek w dawnych czasach. Jednakże skuteczną metodą jest okładanie rany mięsem smoka, według starej metody leczenia tego samego przez to samo: „Tenże Avicenna i Solienus tegoz smoka mieso gdy go rozetnie i przilozi na rane tedy sie goi. Sok piołunowy gdy go pusci na rane od smoka uczynioną tedy i goi. Gdy smok zagrizie tedy trzeba naskrobac i nasypać na rane, a będzie zdrow od bolesci i od jadu” (wg oryg. — przyp. autora.).

Zaczęło się od Pliniusza Starszego

Wszelka wiedza o dobroczynnych skutkach wykorzystywania smoczego ciała sięga czasów starożytnych. Pliniusz Starszy (23—79), na którego autorytet przez stulecia powoływało się wielu przyrodników i medyków, w swojej _Historiae Naturalis_ sporo miejsca poświęcił smokom i wykorzystywaniu smoczych organów do przeróżnych celów, w tym leczniczych i innych praktycznych w życiu.

Pliniusz Starszy twierdził, że jak położy się głowę smoka pod próg domu i modląc, poleci się bogom, to dom stanie się szczęśliwszy. Jak zmiesza się wydzielinę z oczu smoczych z miodem, a potem się tym posmaruje, to nawet najbojaźliwsi nie będą mieć w nocy żadnej zjawy. To jednak nie wszystko z tych smoczych bzdur Pliniusza Starszego, bo napisał, że tłuszcz z serca smoka zawiązany w skórę sarny i przywiązany do ciała żyłą jelenia pozwalał wygrywać procesy. Kości smocze powodują, że można żyć na równi z bogatymi, a zęby smocze zapakowane w skóry kozie i przywiązane żyłami jeleni łagodzą srogich władców. W tym dziele czytamy też, że_ _przed tłuszczem smoków uciekają jadowite stworzenia.

Pliniusz Starszy, grafika, 1859 r. (il. z domeny publicznej)
Przez wiele stuleci rozpowszechniano rzekome smocze szczątki, resztki, a nawet smoczą krew, a przede wszystkim kości smoka. W starożytnym Rzymie kapłani pokazywali ludziom rzekome kości smoka, który został pokonany przez Perseusza, a w rzeczywistości były to kości wieloryba. Ludzie znajdowali w jaskiniach lub w grotach szczątki kości różnych zaginionych, prehistorycznych gatunków zwierząt. Ze względu na ich rozmiary i miejsce znalezienia kojarzono je z resztkami po smokach. Owe kości mielono i dodawano do różnego rodzaju smarowideł, a następnie sprzedawano jako panaceum na wszystko. Kości smocze ceniono i nawet wieszano je w świątyniach, oczywiście nie zdawano sobie sprawy, że to resztki po kopalnych zwierzętach, np. od kilku stuleci aż do dziś na jednej ze ścian katedry na Wawelu wiszą kości rzekomego smoka (oczywiście tak głosi tradycja, okazało się z czasem, że to resztki po prehistorycznym wielorybie, mamucie i nosorożcu).

Nawet w literaturze pięknej znajdujemy motyw rzekomych smoczych kości. O zwyczaju ich wieszania w kościołach wspomniał, np. Adam Mickiewicz w sławetnym _Panu Tadeuszu__._

Średniowieczny wizerunek smoka, Konrad z Megenbergu, _„_Das Buch der Natur”, 1442—1448? __ (zbiory Bibl. Uni. w Heidelbergu)
W epoce średniowiecza wieszano w niektórych kościołach wyprawione skóry krokodyli i traktowano je jako trofea po rzekomo pokonanych smokach. Taki zwyczaj wprowadzili krzyżowcy. Smocze trofea, kości i nawet specjalnie wypreparowane rzekome prawdziwe małe smoki należały do cenionych towarów na rynkach handlowych. Oczywiście sprzedawano falsyfikaty, to znaczy wysuszone jaszczurki z przyklejonymi skrzydłami nietoperzy. Przekonywano kupujących, że to smocze maleństwa, które są najbardziej skuteczne w medycynie, no i w domyśle pomocne w czarach, ale to było tylko wiadome dla wtajemniczonych. Hieronim Cardano (1501—1576), uczony włoski, matematyk, lekarz i astrolog pisał, że osobiście widział, jak w Paryżu sprzedawano spreparowane, ale fałszywe smoki.

Stanisław Kobielus, _Bestiarium chrześcijańskie_, Warszawa 2002, s. 294 — 298.

Ulisses Aldrovandi, _Serpentum, et draconum historiae libri duo_, Bonionae 1640, s. 312—427; Konrad Gesner, _Historiae animalium…, lib. V,_ Tiguri 1587, s. 78—91.; Athanasius Kircher, _Mundus subterraneus, in XII libros digestus:._., _Tomus II, Liber Octavus, Caput II, De Draconibus subterraneus_, Amstelodami 1678, s. 89 — 97; Christiano Ludovico Arendes, _De dracone et basilisco…,_ Halberstadii 1670, rozdz. XVI, brak nr. stron; passim; Georg Caspar Kirchmaier, _Disputationes zoologicae de basilisco, unicornu, phoenice, behemoth, leviathan, dracone.._, Jenae 1736, s. 79 — 93; Johannes Jonstonus, N_aturalis historiae de Insectis Libri III, De Serpentibus et Draconibus Libri II,_ Francofurti ad M. 1653, s. 34—37; Johannis Cypriani, _Historiae animalium,_ Hübnerum 1688, s. 164, 179, 312, 439, 488; _Drache,_ _Grosses vollständiges Universal-Lexicon aller Wissenschafften und Künste…,_ Bd. 7, Leipzig 1731—1754, szp. 1374. Na temat smoków pisał też ks. B. Chmielowski, ale nie był on przyrodnikiem, w słynnej kiedyś swojej encyklopedii, zob.: Benedykt Chmielowski, _Nowe Ateny, albo Akademia wszelkiey scyencyi pełna…,_ Lwów 1745, s. 498—501.

Ulisses Aldrovandi, _Serpentum et draconum historiae…, op. cit.,_ s. 342.

W _Serpentum et draconum_ Ulissesa Aldrovandiego znajdujemy adnotację Inkwizycji mówiącą o zgodności jego dzieła z prawdami wiary; znajduje się ona na stronie bez numerów, na początku księgi, zaraz po dedykacji. Adnotację _ergo_ _imprimatur_ podpisał Fr. Hieronymus Onuphrius, doktor świętej teologii i konsultor Świętej Inkwizycji. zob.: Ulisses Aldrovandi, _Serpentum et draconum historiae libri duo…, op. cit._, brak nr str.

Jan Flis, _Konkordancja Starego i Nowego Testamentu do Biblii Tysiąclecia_, Warszawa 2000, s. 1323.

_Dragon,_ _Encyclopedie, ou Dictionaire raissone des sciences, des artes…_, t. 5, Paris 1751, s. 104.

Caroli a Linne, _Systema naturae…_, _Tomus I,_ Vindobonae 1737, s. 358.

Marek Sikorski, _Smoki i smokobójstwo,_ Stradunia 2015, s. 37 — 66; idem, _Smokobójstwo. W kręgu mitu walki ze złem_, Ridero 2019, s. 48 — 87.

Ewa Kulik, _Tropami wielkiego gada_, Warszawa 2009, s. 46; Uwe Steffen, _Drachenkampf. Der Mythos vom Bӧsen_, Kreuz-Verlag 1986, s. 218; autor ten podaje, że w hagiografii istniało prawie sześćdziesiąt postaci świętych Pańskich walczących ze smokami.

Marek Sikorski, _Kamień smoczy — mistyfikacja medyczna_, Walentyna Korpalska, Wojciech Ślusarczyk (red.), _Historia panaceum. Między marzeniem a oszustwem_, Bydgoszcz 2016, s. 173—184.

Hieronim Spiczyński, _O ziołach tutecznych y zamorskich y o moczy ich_…, __ Kraków 1542, s. 163 (rozdział 112, pt. _Draco marinus_).

Marcin Siennik, _Herbarz, to jest ziół tutecznych, postronnych i zamorskich opisanie_…, Kraków 1568, s. 319—320 (rozdział 112, pt. _Smok morski_).

Stefan Falimirz, _O ziołach i o moczy gich…_, Kraków 1534, s. 331 (rozdział 81, pt. _Draco marinus_).

_Gart der Gesundheit zu latein hortus sanitatis_, Strassburg 1536, s. 20 i następna bez nr., rozdział 48 (_Das XLVIII Capitel_); m.in. mowa tu jest o smokach jako zwierzętach, o Pliniuszu, o Solinusie, o walce smoków ze słoniami, o tym, że smoki nie mają jadu, a przed ich tłuszczem uciekają jadowite zwierzęta, że ich żółć i język gotowane w winie mają własności lecznicze itd.; jednakże jedno z pierwszych wydań tego dzieła pochodzi z 1485 roku.

_Caii Plinii Secundi Historiae Naturalis Libri XXXVII cum indicibus rerum locupletissimis…_, curante C. H. Weisio, Lipsae 1841, s. 74, 112, 115, 155, 295, 298, 309, 342, 349, 352, 366, 378, 394, 395, 422. Istnieje bardzo wiele wydań dzieła Pliniusza w języku łacińskim i w językach narodowych. Polskie wydanie zob.: _K.Pliniusza Starszego Historyi naturalnej ksiąg XXXVII_, Poznań 1845, passim.

Andrzej Nowicki, _Podróż w świat średniowiecznych cudów_, Warszawa 1954, s. 64.

Marek Sikorski, _Smok wawelski w kręgu mitu i historii_, Stradunia 2012, s. 13 — 19; idem, _Na tropach smoka wawelskiego. Rozwiązanie historycznej zagadki,_ Stradunia 2018, s. 13 -18.

Adam Mickiewicz, _Pan Tadeusz_, Warszawa 1990, s. 216—217.

Daniel Farson, Angus Hall, _Tajemnicze potwory_, Warszawa 1994, s. 143.

_Das Buch der Natur, von Konrad von Megenberg. Die erste Naturgeschichte in deutscher Sprache,_ herausgegen von Franz Pfeiffer, Stuttgart 1861, s. 169 (rozdz. 10, pt. _Von dem Tracken_). Egzem. z XV w. jest w Bibliotece Uniwersytetu w Heidelbergu: Cod. Pal. germ. 300, Konrad von Megenberg, _Das Buch der Natur_, Hagenau — Werkstatt Diebold Lauber (1442—1448?).

Otto Lueger, _Drachenblut,_ _Lexikon der gesamten Technik und ihrer Hilfswissenschaften_, Bd. 3, Stuttgart–Leipzig 1906, s. 14—15.

Konrad Gesner, _Schlangenbuch, das ist ein grundtliche und vollkomne Beschreybung aller Schlangen_…, __ Zürich 1589, s. 39; cytat: „Man findt in tracken haupt ein stein, der trackenstein genennet” (tłum.: „W głowie smoka znajduje się kamień, zwany kamieniem smoczym”).

_Caii Plinii Secundi Historiae Naturalis Libri XXXVII..., op. cit.,_ s. 423 ( Lib. XXXVII, Cap. CVII).

_K.Pliniusza Starszego Historyi…, op. cit.,_ s. 521—523 (tom 10, księga 37, rozdz. 57).

_Das Buch der Natur, von Konrad von Megenberg. Die erste Naturgeschichte in deutscher Sprache, op. cit._, s. 444 (rozdz. 29, pt. _Von dem Drachenstain_ /sic!/).

_Gart der Gesundheit…_, _op. cit._, brak nr. strony, między s. 20 a s. 21, rozdział 48 (_Das XLVIII Capitel_).

M.A. Feierabend, _Der Luzerner Drachenstein: naturgeschichtliche Abhandlung_, “Verhandlungen der Schweizerischen Naturforschenden Gesellschaft”, 46 (1862), s. 89 — 97.

Ibidem, s. 91; cytat: “Es ist sehr wahrscheinlich, dass Martin Schryber es war, welcher den Stein nach Uebung der Alten einer Umgestaltung mittelst Drehscheibe, Pinsel und Feuer unterwarf”.

Johann Jacob Scheuchzer, _Natur Geschichte des Schweizerlandes…_, _Erster Theil,_ Zürich 1746, s. 420—424.

Athanasius Kircher, _Mundus subterraneus, op. cit.,_ s. 94.

Johann Leopold Cysat, _Beschreibung dess berühmbten Lucerner- oder 4. Waldstätten Sees, und dessen Fürtrefflichen Qualiteten und sonderbaaren Eygenschafften_, Lucern 1661, s. 176—181.

_Scheuchzer Johann Jakob_, _Meyers Großes Konversations-Lexikon_, Band 17, Leipzig 1909, s. 745.

W tomie drugim jego dzieła o historii przyrody w Szwajcarii jest sporo o smokach, zob.: Johann Jacob Scheuchzer, _Natur Geschichte des Schweizerlandes, samt seinen Reisen über die Schweizerische Gebürge, Zweyter Teil,_ Zürich 1746, s. 219—238.

Johann Jacob Scheuchzer, _Natur Geschichte des Schweizerlandes…_, _Erster Theil,_ _op. cit._, s. 420—424.

_Drachenstein_, _Grosses vollständiges Universal-Lexicon aller Wissenschafften und Künste…, op. cit_._,_ szp. 1385.

_Grammatisch-kritisches Wörterbuch der Hochdeutschen Mundart_, Band 1, Leipzig 1793, s. 1533, cytat: „ein fabelhafter Stein, welcher in den Köpfen der Drachen gefunden werden soll“ (tłum.: „Bajeczny kamień, który w głowie smoka powinien się znajdować”).

Janine Heini, _Pilatus. Eine sagenumwobene Natur- und Kulturgeschichte_, Luzern 2014, s. 67 — 82.

Marcus X. Schmid, _111 Orte in Luzern und am Vierwaldstättersee, die man gesehen haben muss. Reiseführer_, Emons Verlag 2006, bez. nr. str.

M.A.Feierabend, _Der Luzerner Drachenstein, op. cit._, s. 91.

Benedykt Chmielowski, _Nowe Ateny…, op. cit._, s. 564.Jutta Seibert, _Lexikon christlicher Kunst. Themen, Gestalte, Symbole_, Freiburg-Basel-Wien 1982, s. 197—199.

Wilhelm Fraenger, _Hieronim Bosch_, Warszawa 1987, s. 36; autor nazywa to drzewo „draceną”, ale wiadomo, że chodzi tu o palmę smoczą, zwaną też smokowcem, bo to jest pochodna od łacińskiej nazwy gatunkowej _Dracaena draco_, czyli palma smocza. Jednocześnie autor podkreśla, że chodzi tu o Drzewo Życia, ale odnośnie owej palmy smoczej nic nie wspomina o symbolice krwi i w tym o znaczeniu krwi smoczej.

Lucia Impelluso, _Natura i jej symbole_, Warszawa 2006, s. 25.

Jutta Seibert, _Lexikon christlicher Kunst, op. cit._, s. 52—54.

Ibidem, s. 184—189.

Anna Boczkowska, _Hieronim Bosch. Astrologiczna symbolika jego dzieł_, Wrocław-Warszawa 1977, s. 118; cyt.: „Drzewo oplecione winną latoroślą to _arbor vitae_, symbolizujące narodziny Chrystusa z ona Marii oraz powstanie nowego, odrodzonego w Chrystusie życia”.

Anna Błońska, _Ikonografia miedziorytu Ucieczka Świętej Rodziny do Egiptu Martina Schongauera_, „Artifex”, 2006, Nr 9, s. 4—8.

Wilhelm Fraenger, _Hieronim Bosch, op. cit.,_ s. 36_._

Ibidem, s. 36—37.

_Itinerarium Hispanicum Hieronymi Monetarii_, _Revue hispanique. Recueil Consacré à l'étude des langues, des littératures et de l’histoire des pays castillans, catalans i portugais,_ par R. Fulche-Delbose_,_ Tome XLVIII_,_ New York-Paris 1920, s. 83 (rozdział pt. _De Ulixbona nunc Lisibona_).

_Flucht nach Ӓgypten_, _Lexikon der christlichen Ikonographie,_ herausgegeben von Engelbert Kirschbaum, Rom-Freiburg-Basel-Wien 1994, Zweiter Band, szplt. 43—50.

_Die Schedelsche Weltchronik_, Nürnberg 1493, fol. 7.

Jakub de Voragine, _Złota legenda_, Warszawa 2000, s. 226; Marek Sikorski, _Smoki i smokobójstwo_, _op. cit.,_ s. 57—58.

Marek Sikorski, _Kamień smoczy,_ _op. cit_._,_ s. 173—184.

_Das Buch der Natur von Konrad von Megenberg, Die erste Naturgeschichte in deutscher Sprache…_, _op. cit.,_ s. 269—270.

Otto Lueger, _Drachenblut_, _Lexikon der gesamten Technik…, op. cit.,_ s. 14—15.

_Gründtliche und rechte Underweysung der Chirurgiae oder Wundartzney_, Francfurt am Mayn 1573, s. 64, 225—226, 229; o leczniczym zastosowaniu krwi smoczej zob. w: _Sechs Bücher auserlesener Artzney- und Kunststück…,_ Jehna 1600, s. 378 — 379, 442, 514, 536, 550, 562, 570, 582, 615; W późniejszych czasach podobnie twierdzono, że krew smocza ma własności lecznicze, zob.: Albrecht von Haller, _Onomatologia medica completa oder Medicinisches Lexicon_ _das alle Benennungen und Kunstwörter, welche der Arzneywissenschaft und Apoteckerkunst eigen sind, deutlich und vollständig erkläret,_ _Tom 1_, Leipzig 1755, szpl. 565- 567.

Hieronim Spiczyński, _O ziołach tutecznych…, op. cit.,_ s. 127 (rozdział 67, pt. _Sanguis draconis_).

Marcin Siennik, _Herbarz, to jest ziół tutecznych, op. cit.,_ s. 227 ( rozdział 68, pt. _Smocza krew_).

Stefan Falimirz, _O ziołach…, op. cit_., s., 301 (rozdział 66, pt. _Sanguis draconis_).

_Gart der Gesundheit, op. cit.,_ bez nr. strony, między s. 20 a s. 21, rozdział 48 (_Das XLVIII Capitel_); cyt.: "Das Drachenblut ist ein gummi eins baums" (pis. oryg.).

Marek Sikorski, _Smoki i smokobójstwo_, _op. cit_., s. 23; idem, _Smokobójstwo, op. cit.,_ s. 25—26.

_Caii Plinii Secundi Historiae Naturalis Libri XXXVII…, op. cit.,_ s. 378, 394 (Lib. XXXII, Cap. XXXVIII; Lib. XXXV, Cap. XXXII). Przyrodnik J. Ray pisząc o palmie smoczej i pochodzącej z niej żywicy zwanej krwią smoczą wspominał o Pliniuszu i historii walki smoków ze słoniami, zob.: John Ray, _Historia plantarum species hactenus editas aliasque insuper multas noviter inventas…,_ Londini 1688, s. 1598—1599 (Cap. XXX, _Draco arbor_).

Pedanios Dioscorides, _De Materia Medica,_ _Lib. V_, Basileae 1557, s. 448—449.

Ibidem.

_Aeliani de historie animalium libri XVII…_, Lugundi 1565, s. 178—179 ( rozdział XX, pt. _De inicitiis elephantorum cum draconibus_); w tym dziele są też inne teksty o smokach, zob.: s. 55, 202, 318, 398, 681.

Konrad Gesner, _Schlangenbuch, op. cit.,_ s. 38; cyt.: „Dann das recht Trackenblüt / sanguis Draconis/ ist nichts anderes dann ein safft/ der wie rot blüt/ auβ den bӧumen in India und den Inseln deβ Atlantischen meers herfür tropffet” (tłum.: „Bowiem właściwa krew smocza (łac. _sanguis draconis_) jest niczym innym jak sok, który w czerwonej, krwistej postaci wydobywa się z drzew w Indiach i na wyspach atlantyckich”). To dzieło było wydawane później z nieznacznie zmienionym tytułem, zob.: Konrad Gesner, _De Serpentibus, oder Schlangenbuch, das ist ein grundliche und volkomne Beschreibung aller Schlangen…_, Heydelberg 1613, passim. Podobnie o krwi smoczej pisał K. Gesner w wcześniejszym dziele, wielokrotnie wydawanym, zob.: Conradi Gesneri, _Historiae animalium,_ _op. cit.,_ s. 82.

Sebastian Münster, _Cosmographia. Beschreibung aller Lender…,_ Basel 1544, s. 804, 810.

Carolus Clusius, _Rariorum plantarum historia, Liber primus_, __ Antverpiae 1601, s. 1—2. Jest też inne, wcześniejsze, jego dzieło, w którym pisał o palmie smoczej i krwi smoczej, zob.: _Caroli Clusii Rariorum aliquot stirpium per Hispanias observatarum historia,_ Antverpiae 1576, s. 11—15. Jego dzieło zostało spopularyzowane m.in. przez przyrodnika R. Berensa, zob.: Reinholdo Berens, (il. z domeny publicznej) _Dissertatio inauguralis botanica de dracone arbore Clusii,_ Goettingae 1770, passim. O smoczej palmie i krwi smoczej według C. Clusiusa zob.: Johanne Bauchino, _Historia plantarum universalis noua, et absolutissima cum consensu et dissensu circa est …,_ Ebroduni 1650, s. 402—406. Jednakże istnieje wiele innych późniejszych opracowań z botaniki, w których jest mowa o C. Clusiusie, _draco arbo_ i_ sanguis draconis_, ale rozmiar tej publikacji nie pozwala na wymienienie wszystkich. Wszystkie one posiadają podobne wiadomości.

Np.: Johannes Jonstonus_, Dendrographias sive historiae naturalis de arboribus et fruticibus tam nostri quam peregrini orbis libri decem_…, Francofurti ad Moenum 1662, s. 288 — 289; Georg Adolf Suckow, _Anfangsgründe der theoretischen und angewandten Botanik._ Leipzig 1797, s. 246 — 247; Henrici Joannis Nep. Crantz, _De Duabus Draconis Arboribus Botanicorum_ Vienne 1768; Robert Lovell, _Pambotanologia sive Enchiridion botanicum…_, Oxford 1665, s. 132; Teksty K. Linneusza o palmie i krwi smoczej znajdują się we wielu jego działach, np. zob.: _Des ritter’s Carl von Linné… Vollståndiges pflanzensystem nach der 13. lateinischen…, Zweiter Theil,_ Nürnberg 1777, s. 187—189.

Johann Friedrich Ochs, _Dissertatio medica inauguralis de sanguine draconis …_, Altdorfi 1712, passim.

_Drachenblut_, _Grosses vollständiges Universal-Lexicon aller Wissenschafften und Künste…_, _op. cit._, szp. 1377- 1381.

Giovanni Battista Birelli, _Alchimia Nova, Das ist, Die Güldene Kunst Selbst, Oder Aller Künsten Mutter, Sampt dero heimlichen Secreten, vnzehlichen verborgenen Kindern vnd Früchten …,_ Franckfurt am Mayn 1603, s. 17, 84—85, 335, 359, 512, 516; zob. też: Marcello Fumagalli, _Dizionario di alchimia e di chimica farmaceutica antiquaria: dalla ricerca …._, Roma 2000, s. 23, 75, 184. W alchemii używano proszek koloru czerwonego z _sanguis draconis,_ zob.: Johannis Garlandi, C_ompendium alchimiae…_, Basileae 1560, s. 172—173.

_Drachenblut_, _Grammatisch-kritisches Wörterbuch der Hochdeutschen Mundart_, _op. cit._, s. 1532; _Sanguis draconis_, _Vollständiges Materialien-Lexicon_, Leipzig, 1721, szp. 997—998; _Drachenbaum_, _Grammatisch-kritisches Wörterbuch der Hochdeutschen Mundart_, _op. cit.,_ s. 1532.

Stephano Francisco Geoffroy, _Tractatus de materia medica: sive de medicamentorum simplicium historia, virtute…_, t. 2, Parisiis 1741, s. 557—568.

_Dragon_, _Encyclopédie, ou dictionnaire raisonné des sciences…_, _op. cit.,_ s. 104.

Autor wstrzymuje się od szczegółowej oceny w zakresie farmaceutycznym, gdyż to przekroczyłoby jego kompetencje.

Friedrich Ernst Beyhl, _Anmerkungen zum Drachenblut und zu den Namen der Insel Soqotra,_ “Zeitschrift der Deutschen Morgenländischen Gesellschaft”, Vol. 148, No. 1 (1998), s. 35—82; Zoltan Biedermann, _Soqotra. Geschichte einer christlichen Insel im Indischen Ozean vom Altertum bis zur frühen Neuzeit_, Wiesbaden 2006, s. 31, 36, 92.

To drzewo nazwane zostało _Draco arbor Indica_ w dziele J. Commelina, zob.: _Joanne Commelino, Horti medici Amstelodamensis rariorum tam orientalis…,_ Amstelodami 1697, s. 213—214 __ (w tym dziele opublikowano też ilustrację fragmentu tego drzewa); zob. też: _Erasmi Francisci Ost- und West-Indischer wie auch Sinesischer Lust- und Stats-Garten: … In drey Haupt-Theile unterschieden. Der Erste Theil Begreifft in sich die edelsten Blumen, Kräuter, Bäume … in Ost-Indien, Sina und America…,_ Nürnberg 1668, s. 826—828. O leczniczych własnościach _Sangre de drago z_ Ameryki Łacińskiej dowiedzieć się możemy z dzieła o narkotykach i niektórych indiańskich lekarstwach, zob.: _Histoire des drogues, espisceries et de certains médicamens simples, qui naissent ès Indes et en l’Amérique,_ Lyon 1619, s. 95—99 (tu też jest mowa o_ draco arbor_ w odniesieniu do dzieł botanika C. Clusiusa).
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: