Kapitalizm Sieci - ebook
Kapitalizm Sieci - ebook
Publikacja przedstawia najnowsze podejście do ekonomii internetu i innych innowacji tzw. wieku informacji. Autor dyskutuje z naiwną wiarą technoooptymistów, pokazując na konkretnych danych, że dobrodziejstwa nowych technologii nie zmieniły nierówności czy wyzysku wśród społeczeństw globalnej Północny. Dane stały się paliwem dla wielu mrocznych projektów, które ograniczają – zamiast poszerzać – naszą wolność i sprawczość. Jednak ten rozdział nie jest jeszcze zamknięty. Wciąż mamy szansę sprawić, by zyski z innowacji rozkładały się bardziej sprawiedliwie i służyły dobru wspólnemu. Na końcu Zygmuntowski przedstawia konkretną propozycję, tzw. wspólnice danych.
Spis treści
Wstęp: Obietnica technooptymistów
Rozdział 1. Gospodarka chmury. Czynniki produkcji a wiek informacji
Kapitał niematerialny
Praca w sektorze informacyjnym
Zarys perspektywy globalnej
Rozdział 2. Ekonomiczne skutki transformacji technologicznej
Wielki powrót nierówności
Platformy cyfrowe, cyfrowe monopole
Rozdział 3. Reżim akumulacji kapitalizmu kognitywnego
Nowe towary fikcyjne i wyzysk
Informacja jako towar fikcyjny
Kolonizacja pracy informacyjnej
Transformacja reżimu akumulacji
Niestabilny model kapitalizmu kognitywnego
Rozdział 4. Nadzorować i ekstrahować
Fabryka sieci
Cyfrowy tayloryzm
Rozdział 5. Społeczne ruchy sprzeciwu
Świadomość kognitariatu
Ku nowej etyce
Platformowy kooperatyzm
Rozdział 6. Uspołecznić intelekt powszechny
Nadejście sztucznej inteligencji
Wspólne dane i suwerenność technologiczna
Wspólnice danych
Rozdział 7. Wspólne planowanie
Debata kalkulacyjna i polska szkoła rozwoju
Demokracja mediowana technologicznie
Ewolucja poza kapitalizm
Zakończenie
Spis tabel, wykresów i schematów
Kategoria: | Nauki społeczne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-957672-1-0 |
Rozmiar pliku: | 3,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W pierwszej kolejności chciałbym podziękować rodzicom, Elżbiecie i Arkadiuszowi Zygmuntowskim, za lata wychowania, opieki i za przekonanie, że „nauka to potęgi klucz”. Chociaż współczesny system gospodarczy nie umie dostrzec i dowartościować Waszej pracy i poświęcenia, szczęśliwie ludzkości nie prowadzi żadna niewidzialna ręka rynku ani zysku.
Serdeczne podziękowania kieruję też do dwóch profesorów Szkoły Głównej Handlowej, dr hab. Tomasza Dołęgowskiego oraz do dr hab. Krzysztofa Kozłowskiego – badaczy, którzy wyszli poza schematy taśmowej produkcji absolwentów uniwersyteckich dla korporacji. Dzięki Wam miałem szansę próbować swoich sił z nauką, a co gorsza, polubić ją.
Ostatnie podziękowania idą do Gabi, która znosiła i wzbogacała moje teoretyczne monologi.Wstęp Obietnica technooptymistów
Podstawowym zasobem gospodarczym – „środkiem produkcji”, by użyć terminu ekonomistów – nie jest już kapitał ani zasoby naturalne („ziemia” ekonomistów), ani praca. Jest nim i będzie wiedza.¹.
Peter F. Drucker, Społeczeństwo pokapitalistyczne (1993)
Gdy całe społeczeństwo sprowadzone zostaje do fabryki, fabryka jako taka zdaje się znikać. (…) Najwyższy stopień rozwoju kapitalistycznej produkcji oznacza najgłębsze zafałszowanie wszystkich burżuazyjnych stosunków społecznych.
Mario Tronti, Fabryka i społeczeństwo (1962)
Trzecia rewolucja przemysłowa, zapoczątkowana przez wynalezienie komputera, rozwój cyfrowych sposobów przetwarzania danych oraz technologii telekomunikacyjnych (ICT), została przez znanego futurologa i badacza społecznego Alvina Tofflera określona jako „trzecia fala”. Zwiastowała nadejście „wieku informacji” (Information Age) w miejsce wieku przemysłowego¹. Społeczeństwo postindustrialne miało się całkowicie zmienić na skutek wyłonienia się nowych dominujących sił: informacji i wiedzy, których przepływ i zastosowanie umożliwiły nowe technologie cyfrowe. Dziś mówi się również o czwartej rewolucji przemysłowej, będącej efektem nasycenia gospodarki tymi technologiami, a w konsekwencji dającej nieograniczoną możliwość łączności i dostępności danych.
Jednocześnie prorokowano istotne przemiany społeczne. Procesy decyzyjne miały ulec demokratyzacji, podobnie dostęp do wiedzy oraz personalizacja dóbr i usług według indywidualnych preferencji. Wszystko to miało doprowadzić do rozkwitu wolności. Mieliśmy elastycznie „surfować” między pracą a wypoczynkiem zgodnie z naszymi potrzebami.
Takie wizje roztaczało wielu autorów. Douglas Rushkoff, jeden z pionierskich badaczy kultury internetowej i mediów cyfrowych, przekonywał świat, że hierarchie i struktury władzy upadną pod naporem zmian postindustrialnych, otwierając drogę swobodzie indywidualnej ekspresji (nowemu „renesansowi”)²; Kevin Kelly czy Louis Rosetto na łamach założonego przez siebie magazynu technologicznego Wired, do dziś najważniejszego w swojej dziedzinie w Stanach Zjednoczonych (i w konsekwencji na świecie), obiecywali rosnącej grupie pracowników intelektualnych wyzwolenie od biurokratycznej kontroli i możliwość spełnienia marzeń dzięki nieskrępowanej, autonomicznej przedsiębiorczości.
„Wiek informacji”, „globalna wioska” czy „era cyfrowa” stały się popularnymi określeniami, które opisywać miały zmierzch dotychczasowych stosunków społecznych, w tym zmniejszenie uciążliwości pracy zarobkowej czy walki o rzadkie zasoby, takie jak wysokiej jakości żywność, energia elektryczna czy opieka zdrowotna. Ta obietnica technooptymistów, której echa znajdziemy dziś choćby w korporacyjnych opowieściach o gospodarce współdzielenia, została nazwana nie bez powodu „ideologią kalifornijską”³, gdyż to właśnie w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej narodziła się współczesna religia łącząca kontrkulturową obietnicę wolności z bezkrytycznym kultem postindustrialnej technologii cyfrowej.
Niewątpliwie gospodarka kapitalistyczna dokonała fascynującej, wszechogarniającej transformacji poza dotychczasowy model przemysłowy. Wśród najważniejszych zmian możemy wyróżnić wprowadzenie technologii ICT we wszystkich sektorach gospodarki oraz dziedzinach życia i w konsekwencji optymalizację przebiegających w nich procesów, rosnącą specjalizację i fragmentaryzację globalnego łańcucha produkcji oraz na koniec imponującej skali akumulację kapitału finansowego. Wszystkie te zjawiska mają kluczową i wciąż rosnącą wagę już od blisko pół wieku. Jednak dopiero od niedawna stały się rzeczywiście globalne i powszechne, obejmując procesy od centrum światowego systemu aż po jego najodleglejsze peryferie.
Codzienne życie jednak nie przystaje do tej jednoznacznie optymistycznej wizji. Bez trudu każda z czytających osób znajdzie w swoim otoczeniu kogoś, kto chwyta się mało atrakcyjnych dorywczych prac i zastanawia, jak związać koniec z końcem. Doktorantki prestiżowych uczelni, początkujący programiści poza Warszawą, pracownice niezliczonych działów obsługi klienta i imigranci harujący dla Uber Eats – dla nich „cyfrowa era” przyniosła coś zgoła innego. „Nie wyobrażam sobie teraz zakładania rodziny, na razie martwię się o siebie” – to najsmutniejsze chyba słowa, jakie usłyszałem od mojej dobrze wykształconej znajomej. Jej perspektywa jest całkiem racjonalna. Dla niej i dla niestety znacznej większości osób „elastyczność i autonomia” to raczej codzienne zmaganie z niestabilnością dzisiaj i niepewnością jutra. Ponadto wytwarzanie cyfrowego bogactwa odziera nas z prywatności, męczy umysł i wypala. W takich warunkach ogólna kondycja społeczeństwa staje pod znakiem zapytania.Przypisy
¹ D. Jemielniak, A. Przegalińska, Społeczeństwo współpracy, Wydawnictwo Scholar, Warszawa 2020.
² N. Kulish, S. Kliff, J. Silver-Greenberg, The U.S. Tried to Build a New Fleet of Ventilators. The Mission Failed, „The New York Times”, 29.03.2020.
³ C. Stokel-Walker, If You’re a Remote Worker, You’re Going to Be Surveilled. A Lot, „Medium OneZero”, 23.04.2020.
⁴ A. Holmes, Employees at home are being photographed every 5 minutes by an always-on video service to ensure they’re actually working — and the service is seeing a rapid expansion since the coronavirus outbreak, „Business Insider”, 23.03.2020.
⁵ Państwo usługowe, czyli przede wszystkim dostarczające obywatelom powszechnych usług, jak opieka zdrowotna, edukacja, transport, procesy administracyjne i inne. Usługi publiczne są narzędziem realizacji ideałów państwa dobrobytu i stąd użycie tego określenia.
⁶ Polskie tłumaczenie artykułu Jakie środki ochronne można stworzyć, abyśmy nie powrócili do modelu produkcji sprzed kryzysu? znajduje się pod adresem: http://www.bruno-latour.fr/sites/default/files/downloads/P-202-AOC-POLONAIS_0.pdf