Komunikowanie się z chorym psychicznie - ebook
Komunikowanie się z chorym psychicznie - ebook
Zwięzłe kompendium wiedzy na temat komunikowania się z chorym psychicznie. W poszczególnych rozdziałach omówiono zarówno podstawy teoretyczne komunikowania się, jak i jego rodzaje. Uwzględniono również jego specyfikę w przypadku osób z różnymi zaburzeniami psychicznymi, a także komunikowanie się z rodziną chorego psychicznie. Ponadto przedstawiono problemy i sytuację tych osób w rodzinie i społeczeństwie, z uwzględnieniem aspektów etycznych i prawnych. Publikację polecamy tym, którzy na co dzień profesjonalnie zajmują się osobami z chorobą psychiczną oraz studentom kierunków medycznych i humanistycznych.
Kategoria: | Medycyna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-200-5847-5 |
Rozmiar pliku: | 907 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zainteresowanie chorobą psychiczną oraz wszelkimi aspektami z nią związanymi na przestrzeni wieków nie uległo pomniejszeniu. Współcześnie temat ten jest chętnie podejmowany zarówno w malarstwie, jak i w filmie czy literaturze. Niestety, postawy społeczeństwa ewoluują jednak zbyt wolno w stosunku do tempa wzrostu wiedzy specjalistów odnośnie do etiologii, diagnostyki i leczenia zaburzeń psychicznych. Stereotypowe postrzeganie pacjenta psychiatrycznego i jego choroby krzywdzi oraz implikuje jego dehumanizację i degradację. A przecież ludzie z problemami natury psychicznej różnią się od pozostałych jedynie większą wrażliwością, przez co niejednokrotnie nie są w stanie udźwignąć emocjonalnego ciężaru własnych doświadczeń życiowych.
Jak wskazują badania cytowane przez Witkowską w pracy Osobowościowe uwarunkowania postaw wobec osób z zaburzeniami psychicznymi opublikowanej w 2001 roku w „Przeglądzie Psychologicznym”, postawy ludzkie wobec pacjentów z zaburzeniami psychicznymi są wyraźnie mniej przychylne niż wobec ludzi z chorobami somatycznymi. Wynika to z faktu, że wszystko, czego człowiek nie potrafi samodzielnie wytłumaczyć czy zrozumieć, budzi lęk, dystans i wrogość. Zachowania osób chorych psychicznie dla przeważającej części społeczeństwa są niezrozumiałe, dziwne, zaskakujące. Zdaniem Brodniaka, obraz chorób psychicznych „w świadomości społecznej był historycznie i jest współcześnie kształtowany przez równie zróżnicowane jak same społeczeństwa, systemy światopoglądowe, które próbują interpretować i wyjaśniać rzeczywistość fizyczną, społeczną i duchową w formie wierzeń, wiedzy potocznej i naukowej, przekonań i wyobrażeń”.
Obraz ten otoczony aurą mitów, najczęściej wyolbrzymionych i błędnych, bezpośrednio dotyka pacjentów placówek psychiatrycznych. W związku z tym, osoba, która choć raz odwiedzi psychiatrę, nie mówiąc już o przyjmowaniu leków czy pobycie na oddziale szpitala psychiatrycznego, zostaje naznaczona piętnem odmieńca niebezpiecznego dla siebie i otoczenia. Taka etykieta raz nadana przylega do człowieka na całe życie, choć często objawy choroby się nie powtarzają, wbrew remisji i pomimo powrotu do normalnego funkcjonowania. Dotyka to nie tylko pacjenta, lecz także jego rodzinę, wpływa negatywnie na kontakty społeczne, jakość życia i poczucie wartości. Eksponując zaburzenia psychiczne, jednocześnie degraduje i dehumanizuje te wartościowe strony człowieka, które funkcjonują w sposób prawidłowy. A zdaniem Jaccard, autora głośnej książki pt. Szaleństwo, identyfikacja osoby jako umysłowo chorej doprowadza nawet do społecznej segregacji i uprzedmiotowienia.
Tworzenie mitów, nadinterpretacji i sądów na temat choroby psychicznej jest wynikiem braku dostatecznej wiedzy. Laicyzm w dziedzinie podstawowych zagadnień psychiatrycznych na poziomie jednostkowym uruchamia proces tworzenia stereotypu osoby z zaburzeniami psychicznymi. Słowo „stereotyp” wywodzi się z języka greckiego – steros, czyli stężały, twardy oraz typos – odcisk, wzorzec. Jako pierwszy termin ten wprowadził Lippman w celu określenia umysłowych wizji rzeczywistości społecznej, które rodziły się nie na gruncie doświadczenia, ale z wzajemnych przekonań. Współcześnie stanowi rodzaj poznawczego schematu, będącego podstawą oceny innych i przyjęcia w związku z tym określonych postaw.
Generalizacja nie jest korzystna dla ocenianej jednostki, ponieważ utożsamiając ją z grupą, przesłania jej wyjątkowość i indywidualizm. Ma to działanie jedynie krzywdzące. Stereotyp jako obawa przed nieznanym jest implikacją bezrefleksyjnego przyjmowania szerzących się sądów w danej społeczności i środowisku.
W związku z tym panuje przekonanie, że człowiek chory psychicznie jest szalony, obłąkany, nie potrafi samodzielnie kontrolować swoich emocji, przez co zagraża nie tylko sobie, lecz także każdej osobie napotkanej na swojej drodze. Bycie chorym psychicznie w świadomości społecznej to też pewnego rodzaju dewiacja wynikająca z naruszenia przyjętych norm postępowania. Jak pisze Jaccard, „faktycznie to społeczność określa myślenie i zachowania; to ona przypisuje granice szaleństwu”.
Grzywa w artykule pt. Piętno choroby psychicznej zwróciła uwagę, że stygmatyzowanie przejawia się również w używaniu pejoratywnych określeń typu „czubek”, „głupek”, „szaleniec” czy „niespełna rozumu”, które podkreślają odmienność osób psychicznie chorych oraz ich niższość intelektualną. Naznaczanie w starożytnej Grecji było formą rytuału polegającego na wypalaniu bądź wycinaniu na skórze osoby powszechnie potępianej przez społeczność charakterystycznego znaku. Koncepcja Goffmana, za pomocą której socjolodzy wyjaśniają zjawisko etykietyzowania, to przeniesienie starożytnego wymiaru piętna w czasy współczesne. Zakłada bowiem, że wszyscy, którzy swoim zachowaniem nie spełniają kryteriów poprawności społeczno-kulturowej, spotykają się z piętnującą reakcją. Co prawda nie ma ona już fizycznej formy, jednak ślad, jaki pozostawia, też jest bolesny i trwały.
Za czynniki wpływające na kształtowanie takich postaw różni autorzy podają: płeć, wiek, wykształcenie, cechy osobowości. Jak wykazali Cohen i Struening, osoby młode prezentują bardziej przychylny stosunek do chorób psychicznych.
Na podobne tendencje wskazały wyniki sondażu przeprowadzonego w 2003 roku w ramach kampanii „Schizofrenia – otwórzcie drzwi”, o czym napisała Płachecka w artykule Choroba psychiczna jako naznaczenie w czasopiśmie „Pielęgniarka i Położna” z 2004 roku. Okazało się, że Polacy w wieku 15–35 lat zdeklarowali wysoki poziom akceptacji chorych na schizofrenię.
Również płeć ma wpływ na kształtowanie postaw, na co wskazuje Witkowska, przytaczając we wspomnianym artykule rezultaty badań w skali ATDP Yukera (Attitudes Toward Disabled Persons Scale). Potwierdzają one, że kobiety, uzyskując wyższe wyniki, prezentują bardziej pozytywne ustosunkowanie względem pacjentów psychiatrycznych niż mężczyźni. Witkowska podała ponadto, że istnieją także korelacje między poziomem wykształcenia a stosunkiem do osób z problemami natury psychicznej. Im lepsze wykształcenie, tym szersza wiedza także na tematy psychiatryczne, a równocześnie większa akceptacja i wyrozumiałość dla chorych. Potwierdzają to liczne badania. Również wspomniane wyżej cechy osobowości, np. inteligencja czy poczucie własnej wartości, mają związek z obrazem chorego psychicznie. Z badań przeprowadzonych na studentach pielęgniarstwa wynika, że autorytarne osobowości prezentowały negatywne ustosunkowanie do ludzi dotkniętych chorobą psychiczną.
W opinii Foucault, przedstawionej w książce pt. Choroba umysłowa a psychologia, winę za wzmacnianie u laików stereotypowych wyobrażeń i budowanie bariery między zdrowymi a chorymi ponoszą także sami psychiatrzy, publikując analizy najbardziej według nich sensacyjnych przypadków.
Choroba psychiczna już sama w sobie stanowi poważne wyzwanie dla osoby, którą dotknęła – a w połączeniu z nieprzychylnym, ostratycznym stanowiskiem społeczeństwa staje się implikacją wielu trudności, przeszkód i cierpienia. Ponieważ stosunek społeczeństwa do chorych psychicznie został zbudowany na mitach, konieczna jest jego zmiana w kierunku akceptacji i tolerancji inności, głównie po to, aby pacjenci psychiatryczni przestali doświadczać wyalienowania, dystansu i stygmatyzacji ze strony otoczenia oraz by mogli w pełni włączyć się w jego życie i zintegrować się z jego członkami.
W związku z tym, wydaje się, że komunikowanie ma szczególne znaczenie w pomaganiu osobie chorej psychicznie, ponieważ kontakt może pomóc przywrócić jej równowagę wewnętrzną i umożliwić prawidłowe nawiązywanie relacji z otoczeniem.
Komunikowanie się z człowiekiem z zaburzeniami psychicznymi wymaga odpowiednich predyspozycji osobowościowych ze strony osoby komunikującej się i wiedzy zarówno z zakresu komunikowania się, jak i dotyczącej problemów wynikających z sytuacji choroby. Zaliczyć do tego można szczególnie wrażliwość, empatię i autentyczność oraz umiejętność stosowania technik komunikowania się w kontakcie terapeutycznym w różnych sytuacjach z chorymi. Wynika to z tego, że mimo postępów w medycynie, w psychiatrii kontakt z chorym i rozmowa z nim jako podmiotem pozostają nadal podstawowymi narzędziami w procesie terapii – a przesłanie to, pozostawione przez mistrza polskiej psychiatrii, prof. Kępińskiego, nie straciło nic na swojej aktualności. Pogląd ten powinien być odnoszony zarówno do pracy lekarza, jak i pielęgniarki czy psychologa, z podkreśleniem dodatkowo spostrzeżenia prof. Kępińskiego, że doświadczenie w tym zakresie można nabyć tylko w kontakcie z człowiekiem chorym psychicznie.
Komunikowanie się osoby pomagającej z pacjentem chorym psychicznie powinno odbywać się w sposób werbalny i niewerbalny. O jakości i precyzji tego komunikowania decyduje zbieżność obu jej sposobów. Zarówno jeden, jak i drugi sposób komunikacji wymaga od osoby pomagającej wrażliwości i wytrwałości, gdyż chorzy psychotyczni są tak zajęci swoimi przeżyciami, że prosta prośba lub polecenie mogą mieć dla nich zupełnie inny sens. Nie należy również oczekiwać od nich od razu sensownych i zrozumiałych, werbalnych odpowiedzi. Dlatego osoba pomagająca musi być świadoma celu tego, „co chce przekazać pacjentowi i powinna wyrażać się rzeczowo, jasno i zrozumiale dla pacjenta”. Powinna także pamiętać, że – tak jak podkreśla Kępiński w Poznaniu chorego – istotą kontaktu z pacjentem psychotycznym jest poznanie i zrozumienie świata jego przeżyć.
Książka jest skierowana do wszystkich osób, które chcą pomagać chorym psychicznie, również do studentów kierunków medycznych i humanistycznych, którzy w trakcie studiów podejmą próby kontaktu z tymi pacjentami, a w przyszłości pragną im pomagać.
W poszczególnych rozdziałach omówiono zarówno podstawy teoretyczne komunikowania się, jak i jego specyfikę w przypadku osób z różnymi zaburzeniami psychicznymi. Ponadto przedstawiono problemy i sytuację tych osób w rodzinie i społeczeństwie z uwzględnieniem aspektów etycznych i prawnych.1. KOMUNIKOWANIE SIĘ – ZASADY OGÓLNE
1.1. DEFINICJE KOMUNIKOWANIA
Proces komunikowania stanowi podstawową cechę organizacji społeczeństw. Istotą życia w grupie jest umiejętność wymiany informacji między jednostką a otaczającym światem. Pojęcie komunikacja jest bardzo szerokie. Pochodzi od łacińskich słów communico, communicare, co oznacza uczynić wspólnym, połączyć, udzielić komuś wiadomości, naradzać się, oraz communio, które oznacza wspólność, poczucie łączności. Termin communication szybko rozpowszechnił się na świecie i aż do XVI wieku oznaczał wejście we wspólnotę, utrzymywanie relacji z kimś. Wraz z rozwojem poczty i dróg pojęcie to zyskało inny wymiar – transmisja, przekaz. W języku polskim pojęcie komunikacja ma dwa zasadnicze znaczenia – oznacza albo przemieszczanie się czy też podróżowanie bądź porozumiewanie się ludzi między sobą.
Komunikowanie to zjawisko bardzo powszechne, towarzyszące ludziom od początku ich istnienia, jest ono „warunkiem życia indywidualnego i społecznego” , bo „człowiek jest tak bardzo istotą społeczną, że nigdy nie może być samotny” . Uwzględnia zatem aspekt socjologiczny, a więc człowieka jako istotę żyjącą w otoczeniu równych sobie przedstawicieli, przekazujących wzajemnie informacje dotyczące uczuć, opinii, poglądów na temat otaczającej rzeczywistości i swojej własnej osoby. Ponieważ człowiek jest składową społeczeństwa, w którym uczy się współżycia i wzajemnych reakcji międzyludzkich, akceptowanych przez otoczenie, musi ciągle zdobywać i rozwijać umiejętność komunikowania się. Komunikowanie się jest procesem ciągłym, pozwalającym na nieustanną poprawę i zdobywanie doświadczenia w zakresie umiejętności interpersonalnych niezbędnych w procesie komunikacji, a chcąc podkreślić znaczenie porozumiewania się człowieka z otoczeniem, można użyć sformułowania homo communicanes .
Zagadnienie to stanowi doskonały materiał badawczy z zakresu psychologii, socjologii i psychiatrii. W literaturze spotykamy się z rozmaitymi definicjami, które mimo różnych ujęć, traktują podobnie ten temat. Powołując się na jedno ze źródeł, czytamy, że komunikowanie się jest procesem, dzięki któremu jednostka przekazuje i otrzymuje informacje . Przekaz może następować zarówno za pomocą mowy, jak i z udziałem znaków graficznych lub przekazu pozawerbalnego.
W innym ujęciu „komunikacja polega na wymianie informacji. Informacją jest wszystko, co ma miejsce w danej sytuacji i co podlega danemu kontekstowi. Jeśli wszystko, to również i brak reakcji jest informacją – komunikatem. W tym znaczeniu niemożliwe jest, aby móc »nie komunikować«” .
Wydaje się, że definicja podana przez Satir najdokładniej oddaje sens tego pojęcia. Według niej, komunikowanie „jest olbrzymim parasolem, który wszystko obejmuje i ma wpływ na to, co dokonuje się w istocie ludzkiej. Komunikowanie staje się jedynym i najważniejszym czynnikiem, który określa, jakiego rodzaju relacje nawiąże ona z innymi i co przeżyje w swoim otoczeniu” .
Można zatem określić, że omówiony proces stanowi bazę i źródło związków międzyludzkich. Wzajemne zrozumienie i reakcje interpersonalne są wynikiem przekazywania i zdobywania informacji. Oczywiście skuteczne komunikowanie się to takie, które pozwala na swobodny przepływ informacji i zrozumienie stron dialogu.
Efektywność komunikowania jest wynikiem kierowania się odpowiednimi maksymami , do których należą:
• jakość – wyrażanie zdania popartego dowodami;
• odpowiedzialność – wyrażanie opinii na temat w określonej rozmowie;
• sposób – unikanie dwuznaczności w wypowiedzi, niejasności, zachowanie logiczności.
Skuteczność uzależniana jest również od sposobu komunikowania się danej społeczności, czy jest ona jednorodna pod względem lingwistycznym i czy istnieje możliwość ewentualnego uzgodnienia znaczeń i symboli językowych.
Człowiek, który zaczyna świadomie wypowiadać treści i opinie na dany temat, coraz bardziej podkreśla swoją indywidualność i niepowtarzalność. Zatem szacunek wobec poglądów innych powinien być wpajany od małego dziecka.
Biorąc pod uwagę to, czy nad procesem komunikacji dominuje jedna osoba, czy utrzymana jest równowaga między podmiotami relacji, możemy mówić o komunikacji jednostronnej lub dwustronnej. Ta pierwsza charakteryzuje się przepływem informacji tylko w jedną stronę i nie bierze pod uwagę informacji zwrotnych. Do takich form komunikowania się zaliczyć można monologi i przekazy treści przez mass media. Komunikowanie dwustronne uwzględnia natomiast odbiorcę i rozkład przekazywania informacji. Ponieważ ważne jest to, co odbiera nasz rozmówca, zaangażowanie podmiotów jest takie samo.
Dokonując oceny obydwu rodzajów komunikowania, dwustronne można określić jako trudniejsze, ponieważ w obliczu informacji zwrotnych na temat przekazywanych treści wymaga się elastyczności od nadawcy wobec rozmówcy.
Ze względu na bogactwo i zróżnicowanie form przekazu wykorzystuje się wiele kanałów informacyjnych. Pierwszy z nich to kanał wzrokowy, używający zmysłu wzroku. Kanał słuchowy opiera się na zmyśle słuchu. Informacje przekazywane przez kanał kinestetyczny wykorzystywane są do nadawania i odbierania sygnałów fizjologicznych oraz przez dotyk. W zależności od stopnia uszkodzenia jednego z kanałów, pozostałe mogą stać się bardziej wyspecjalizowane i dostarczać informacji na temat otoczenia.
Istnieje wiele definicji komunikacji. Jedną z pierwszych, a zarazem fundamentalnych jest definicja Cooleya, według którego komunikowanie to „swego rodzaju mechanizm, dzięki któremu stosunki międzyludzkie istnieją i rozwijają się, a wytworzone przez umysł ludzki symbole są przekazywane w przestrzeni i zachowane w czasie” . Badacz oprócz oczywistych form porozumiewania się jak słowo czy pismo, zwrócił uwagę także na przekaz niewerbalny: wyraz twarzy, postawa, gest, tonacja głosu.
Humaniści podkreślają naturalne dla człowieka pragnienie wspólnoty i głębokich więzi międzyludzkich .
Kolejne definicje ujmowały pojęcie komunikacji w różny sposób – jako narzędzie egzystencji, środek wyrazu, transmisja idei i emocji czy też reakcja organizmu na bodziec. W zależności od punktu widzenia, definicja komunikowania zawiera czynnik społeczny (jako wyraz norm) lub czynnik obejmujący bardziej językową i symboliczną stronę komunikacji.
Dość uniwersalną definicję komunikacji proponuje Dobek-Ostrowska: „komunikowanie jest procesem porozumiewania się jednostek, grup lub instytucji. Jego celem jest wymiana myśli, dzielenie się wiedzą, informacjami i ideami. Proces ten odbywa się na różnych poziomach, przy użyciu zróżnicowanych środków i wywołuje określone skutki” .