Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Koronawirus. Wszystko, co musisz wiedzieć, żeby się zabezpieczyć - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
25 marca 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
29,90

Koronawirus. Wszystko, co musisz wiedzieć, żeby się zabezpieczyć - ebook

Koronawirus? Potrzebujemy rzetelnej wiedzy i praktycznych porad. Dr nauk medycznych Ewa Krawczyk odpowiada na wszystkie istotne pytania: W jaki sposób można się zarazić koronawirusem? Jak się uchronić przed zarażeniem? Jakie są pierwsze objawy zarażenia koronawirusem? Jakie badania można wykonać, by wykryć koronawirusa?Jak odróżnić koronawirus od przeziębienia czy grypy? Czy można być nosicielem bezobjawowo? Czy wyleczone osoby nabierają odporności, czy mogą zarazić się ponownie? Czy możemy się zarazić, jedząc posiłki przygotowane przez zarażoną osobę? Czy noszenie masek ochronnych jest skuteczne? Jakie leki kupić do domowej apteczki? Czy przesyłki z zagranicy są bezpieczne? Jak przygotować się do podróży? Na co należy zwracać uwagę w podróży? Jak zachowywać się na lotniskach, dworcach i w innych miejscach publicznych? Jak bezpiecznie zaplanować wakacje?

Bądź świadomy i poczuj się bezpiecznie! Odróżniaj fakty od fake newsów!

Jak zminimalizować ryzyko zachorowania: Często myj ręce mydłem i wodą, używaj płynów lub żeli na bazie alkoholu, zachowuj co najmniej 1 metr odległości od innych ludzi, maseczek używaj tylko wtedy, gdy kaszlesz lub kichasz, w czasie kichania i kaszlu zasłaniaj usta chusteczką (nigdy dłonią!), natychmiast wyrzuć chusteczkę do zamkniętego kosza, unikaj dotykania dłonią oczu, nosa i ust, jeśli masz gorączkę, kaszel, skonsultuj się z lekarzem

Kategoria: Popularnonaukowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8103-643-6
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

W zdobywaniu wiedzy na temat nowego koronawirusa korzystajmy z rzetelnych, sprawdzonych źródeł, podających zaktualizowane informacje.

•Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) https://gis.gov.pl/kategoria/aktualnosci/

•Serwis Rzeczypospolitej Polskiej https://www.gov.pl/web/koronawirus

•Bezpłatna infolinia NFZ 800-190-590

•Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny https://www.pzh.gov.pl/aktualnosci-dot-wirusa-sars-cov-2/

•Ministerstwo Zdrowia Rzeczypospolitej Polskiej https://www.gov.pl/web/zdrowie

•Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej https://www.gov.pl/web/dyplomacja

•Światowa Organizacja Zdrowia (World Health Organization, WHO) https://www.who.int/

•Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (European Centre for Disease Prevention and Control, ECDC) https://www.ecdc.europa.eu/en

•Centra Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) https://www.cdc.gov/Wirusy i koronawirusy

Wyda­wa­ło­by się może cza­sem, że wi­ru­sy nie po­wo­du­ją tak po­waż­nych za­ka­żeń jak bak­te­rie i grzy­by – nie­mal trud­no uwie­rzyć, że coś tak ma­łe­go może spo­wo­do­wać cięż­ką cho­ro­bę czy do­pro­wa­dzić do śmier­ci. Ich wiel­kość bo­wiem to oko­ło 20–300 na­no­me­trów (na­no­metr to jed­na mi­lio­no­wa część mi­li­me­tra), przy czym nie­któ­re zło­żo­ne czy wy­dłu­żo­ne wi­ru­sy są nie­co więk­sze. Wpraw­dzie więk­szość z nas sły­sza­ła o wi­ru­sach HIV czy ospy praw­dzi­wej, ale ła­two to zby­wa­my, mó­wiąc: „wszyst­ko daw­no i nie­praw­da”. Wie­my, że HIV ist­nie­je, ale jed­no­cze­śnie mamy leki prze­ciw tej cho­ro­bie i wie­my, jak się przed nią uchro­nić, więc nie­mal prze­sta­li­śmy się jej oba­wiać. A już w ogó­le nie oba­wia­my się ospy praw­dzi­wej, któ­ra – dzię­ki szcze­pie­niom – zo­sta­ła cał­ko­wi­cie wy­eli­mi­no­wa­na (era­dy­ko­wa­na) na ca­łym świe­cie i obec­nie prze­sta­ła za­gra­żać ludz­kiej po­pu­la­cji.

W związ­ku z tym więk­szość lu­dzi, poza wi­ru­so­lo­ga­mi czy le­ka­rza­mi zaj­mu­ją­cy­mi się cho­ro­ba­mi za­kaź­ny­mi na­uko­wo, wi­ru­sy ko­ja­rzy głów­nie z cho­ro­ba­mi wie­ku dzie­cię­ce­go (któ­re, nie cał­kiem słusz­nie, uwa­ża­my za nie­groź­ne), opryszcz­ką czy prze­zię­bie­niem. Prze­ciw nie­któ­rym z tych cho­rób ist­nie­ją sku­tecz­ne i bez­piecz­ne szcze­pion­ki (co cał­ko­wi­cie bez ra­cji, wbrew lo­gi­ce i zdro­we­mu roz­sąd­ko­wi kon­te­stu­ją an­tysz­cze­pion­kow­cy, szczę­śli­wi, gdy ich dziec­ko na wła­snej skó­rze do­świad­cza „uro­ków” odry czy świn­ki, z winy do­ro­słych cza­sem ska­za­ne na nie­po­trzeb­ne cier­pie­nie; ry­zy­ko po­wi­kłań, a do tego za­ka­ża­ją­ce oto­cze­nie – dzie­ci i oso­by do­ro­słe, któ­re na cho­ro­by wie­ku dzie­cię­ce­go mogą cho­ro­wać cię­żej, do zgo­nu włącz­nie). Wszyst­ko to ra­zem skła­da się na nie­ade­kwat­ną do za­gro­że­nia oce­nę ry­zy­ka z nimi zwią­za­ne­go w po­sta­ci nie­bez­piecz­nych cho­rób.

Ogrom­na licz­ba za­ka­żeń wi­ru­so­wych prze­bie­ga ła­god­nie, a w zdro­wej po­pu­la­cji w ogó­le bez­ob­ja­wo­wo.

Mimo lek­ko­myśl­ne­go, a na­wet nie­od­po­wie­dzial­ne­go w ska­li jed­nost­ko­wej i spo­łecz­nej lek­ce­wa­że­nia pro­ble­mu (na przy­kład od­ma­wia­nia na­wet przez wy­da­wa­ło­by się wy­kształ­co­ne oso­by epi­de­mio­lo­gicz­ne­go sen­su co­rocz­nym szcze­pie­niom na gry­pę se­zo­no­wą), na ogół, jak do­tąd (z pew­ny­mi wy­jąt­ka­mi, o czym bę­dzie mowa da­lej), nie ma po­wo­dów do pa­ni­ki. Ogrom­na licz­ba za­ka­żeń wi­ru­so­wych prze­bie­ga ła­god­nie, a w zdro­wej po­pu­la­cji w ogó­le bez­ob­ja­wo­wo. Za­ka­że­nia wi­ru­so­we czę­sto prze­cho­dzą same, bez ko­niecz­no­ści in­ter­wen­cji le­ka­rza, nie po­wo­du­jąc po­wi­kłań. Jed­nak wi­ru­sy mają zdol­ność do czę­ste­go zmie­nia­nia się (mu­to­wa­nia), a co za tym idzie, two­rze­nia szcze­pów do­tąd nie­spo­ty­ka­nych, cza­sem bar­dzo nie­bez­piecz­nych dla lu­dzi. Ist­nie­je nie­bez­pie­czeń­stwo, że któ­raś z mu­ta­cji może skut­ko­wać po­wsta­niem no­wej, groź­nej dla czło­wie­ka cho­ro­by, na do­da­tek przy du­żym wskaź­ni­ku śmier­tel­no­ści. Do ta­kich wi­ru­sów na­le­ży choć­by wi­rus gry­py, dla­te­go co roku two­rzo­na jest prze­ciw nie­mu nowa szcze­pion­ka.

Za­ka­że­nia wi­ru­so­we czę­sto prze­cho­dzą same, bez ko­niecz­no­ści in­ter­wen­cji le­ka­rza, nie po­wo­du­jąc po­wi­kłań.

Choć nowy ko­ro­na­wi­rus SARS-CoV-2, któ­ry obec­nie roz­prze­strze­nia się na ca­łym świe­cie, a w ślad za nim roz­prze­strze­nia­ją się nie­pew­ność, strach i pa­ni­ka, jest na po­zio­mie ma­te­ria­łu ge­ne­tycz­ne­go po­dob­ny do wi­ru­sa SARS, któ­ry ata­ko­wał ludz­kość 17 lat temu, to jest jed­nak cał­kiem nowy.

Czym są wirusy?

Wi­ru­sy na­le­żą do naj­mniej­szych (20–300 nm) czyn­ni­ków za­kaź­nych (pa­to­ge­nów). W od­róż­nie­niu od bak­te­rii wi­docz­nych pod zwy­kłym mi­kro­sko­pem (tzw. mi­kro­sko­pem świetl­nym), moż­na je oglą­dać w mi­kro­sko­pie elek­tro­no­wym. Ich ma­te­riał ge­ne­tycz­ny to je­den ro­dzaj kwa­su nu­kle­ino­we­go (albo kwas ry­bo­nu­kle­ino­wy RNA, albo kwas dez­ok­sy­ry­bo­nu­kle­ino­wy DNA). Kwas nu­kle­ino­wy, sta­no­wią­cy ge­nom wi­ru­sa, oto­czo­ny jest war­stwą biał­ko­wą, two­rząc struk­tu­rę zwa­ną nu­kle­okap­sy­dem. Do­dat­ko­wo u nie­któ­rych wi­ru­sów ca­łość może znaj­do­wać się we­wnątrz osłon­ki li­pi­do­wej (wi­ru­sy osłon­ko­we) z wy­sta­ją­cy­mi z niej spe­cy­ficz­ny­mi wy­pust­ka­mi. Wy­pust­ki te (zbu­do­wa­ne z gli­ko­pro­te­in, czy­li bia­łek zwią­za­nych z cu­kra­mi) słu­żą wi­ru­som do łą­cze­nia się z okre­ślo­ny­mi re­cep­to­ra­mi na po­wierzch­ni ko­mó­rek, czy­li roz­po­zna­wa­nia ko­mó­rek za­ka­ża­ne­go or­ga­ni­zmu. Tak zbu­do­wa­ną po­je­dyn­czą cząst­kę wi­ru­so­wą na­zy­wa się wi­rio­nem.

Wi­ru­sy na­le­żą do naj­mniej­szych (20–300 nm) czyn­ni­ków za­kaź­nych (pa­to­ge­nów).

Ge­nom wi­ru­sów za­wie­ra in­for­ma­cję umoż­li­wia­ją­cą wi­ru­som ata­ko­wa­nie ko­mó­rek za­ka­ża­ne­go go­spo­da­rza oraz ste­ro­wa­nie pro­ce­sa­mi za­cho­dzą­cy­mi w ko­mór­ce, aby mo­gły się na­mno­żyć, a nowo po­wsta­łe wi­rio­ny za­ka­zić ko­lej­ne ko­mór­ki. W za­leż­no­ści od ro­dza­ju wi­ru­sa jego na­mna­ża­nie w ko­mór­ce go­spo­da­rza nie musi jej znisz­czyć, ale może też do­pro­wa­dzić do jej śmier­ci. Cykl ak­tyw­no­ści wi­ru­sów („ży­cio­wy” lub „re­pli­ka­cyj­ny”) za­le­ży cał­ko­wi­cie od ko­mó­rek. Wi­ru­sy mogą na­mna­żać się wy­łącz­nie w ży­wych ko­mór­kach, nie są ak­tyw­ne w śro­do­wi­sku po­za­ko­mór­ko­wym. Ze wzglę­du na tę wła­śnie za­leż­ność mię­dzy wi­ru­sem a ko­mór­ką tak trud­no zna­leźć sku­tecz­ne leki prze­ciw­wi­ru­so­we, któ­re by jed­no­cze­śnie nie dzia­ła­ły tok­sycz­nie na ko­mór­ki go­spo­da­rza. Rów­nież dla­te­go trud­no jest w ogó­le ba­dać wi­ru­sy w la­bo­ra­to­riach – nie moż­na ich ho­do­wać – jak cho­ciaż­by bak­te­rii – na pod­ło­żach sztucz­nych.

Spek­trum or­ga­ni­zmów ży­wych ata­ko­wa­nych przez wi­ru­sy jest ogrom­ne – wi­ru­sy za­ka­ża­ją mi­kro­or­ga­ni­zmy, ta­kie jak bak­te­rie, za­ka­ża­ją tak­że or­ga­ni­zmy zło­żo­ne, jak ro­śli­ny i zwie­rzę­ta. Kon­kret­ne wi­ru­sy mogą jed­nak cha­rak­te­ry­zo­wać się albo ogrom­ną wy­biór­czo­ścią, czy­li ata­ko­wać na przy­kład tyl­ko je­den ga­tu­nek zwie­rząt, albo też mogą za­ka­żać bar­dzo wie­le z nich. Oka­za­ło się też, że mogą, jak świń­ska czy pta­sia gry­pa, SARS i MERS, prze­kra­czać ba­rie­rę ga­tun­ko­wą – z pa­to­ge­nu zwie­rzę­ce­go sta­wać się pa­to­ge­nem groź­nym dla czło­wie­ka.

Wi­ru­sy mogą się na­mna­żać wy­łącz­nie w ży­wych ko­mór­kach.

Opi­sy­wa­ne, wi­docz­ne na sche­ma­cie na stro­nie 18, ce­chy bu­do­wy wi­rio­nów, jak ro­dzaj kwa­su nu­kle­ino­we­go, wiel­kość ge­no­mu czy wi­rio­nu, obec­ność osłon­ki li­pi­do­wej, są ele­men­tem kla­sy­fi­ka­cji wi­ru­sów (obec­nie rów­nież taką rolę od­gry­wa­ją, choć jed­no­cze­śnie bar­dzo wie­le od­po­wie­dzi przy­no­szą me­to­dy bio­lo­gii mo­le­ku­lar­nej). Nie­któ­re z tych cech mają zna­cze­nie nie tyl­ko dla wi­ru­so­lo­gów, ale też prak­tycz­ne w pre­wen­cji epi­de­mio­lo­gicz­nej.

Al­ko­hol sku­tecz­nie nisz­czy ko­ro­na­wi­ru­sy!

Z wi­ru­sa­mi osłon­ko­wy­mi, w od­róż­nie­niu od bez­osłon­ko­wych, do­brze ra­dzą so­bie na przy­kład de­ter­gen­ty. Obec­ne za­le­ce­nia prze­ka­zy­wa­ne spo­łe­czeń­stwu w związ­ku z za­gro­że­niem ko­ro­na­wi­ru­sa­mi, do­ty­czą­ce de­zyn­fek­cji rąk za po­mo­cą roz­two­ru al­ko­ho­lu ety­lo­we­go o stę­że­niu przy­naj­mniej 60%, mają wła­śnie ta­kie prak­tycz­ne zna­cze­nie. Al­ko­hol bo­wiem dość sku­tecz­nie nisz­czy wi­ru­sy osłon­ko­we, ta­kie jak ko­ro­na­wi­ru­sy (mniej sku­tecz­nie dzia­ła na wi­ru­sy bez osło­nek).

Sche­mat bu­do­wy wi­ru­sów na przy­kła­dzie ko­ro­na­wi­ru­sa SARS (wi­ru­sa ze­spo­łu cięż­kiej ostrej nie­wy­dol­no­ści od­de­cho­wej). W środ­ku wi­docz­ny jest ge­nom wi­ru­sa w po­sta­ci RNA i biał­ko N (biał­ko nu­kle­okap­sy­du) ota­cza­ją­ce ge­nom. Na ze­wnątrz znaj­du­je się osłon­ka li­pi­do­wa. W osłon­ce za­ko­twi­czo­ne są cha­rak­te­ry­stycz­ne wy­pust­ki gli­ko­pro­te­ino­we: biał­ko S (spi­ke), a tak­że biał­ko bło­no­we M (mem­bra­ne) i biał­ko osłon­ko­we E (enve­lo­pe).

Następstwa zakażeń wirusowych

Na­stęp­stwem za­ka­że­nia wi­ru­so­we­go ko­mó­rek może być in­fek­cja lo­kal­na, w da­nym na­rzą­dzie, na przy­kład wą­tro­bie. Wi­ru­sy mogą też roz­prze­strze­nić się do in­nych tka­nek i na­rzą­dów i spo­wo­do­wać in­fek­cję uogól­nio­ną, prze­bie­ga­ją­cą z okre­ślo­ny­mi ob­ja­wa­mi kli­nicz­ny­mi. Wie­le za­ka­żeń wi­ru­so­wych prze­bie­ga w spo­sób ostry, wi­rus wy­wo­łu­je cho­ro­bę trwa­ją­cą ja­kiś czas, po czym ule­ga ona sa­mo­ogra­ni­cze­niu.

Nie­któ­re wi­ru­sy osła­bia­ją układ od­por­no­ścio­wy czło­wie­ka, zwięk­sza­jąc po­dat­ność na inne za­ka­że­nia.

Jed­nak część cho­rób wi­ru­so­wych może trwać dłu­żej i przyj­mo­wać for­mę prze­wle­kłą. Inne z ko­lei wi­ru­sy mogą „ukry­wać się” w or­ga­ni­zmie za­ka­żo­nej oso­by, uak­tyw­niać się od cza­su do cza­su, po­wo­du­jąc ob­ja­wy cho­ro­by w spo­sób prze­ry­wa­ny i nie­re­gu­lar­ny (na przy­kład ludz­ki wi­rus opryszcz­ki, któ­re­go ak­ty­wa­cja może na­stą­pić pod wpły­wem czyn­ni­ków ze­wnętrz­nych, jak stres, prze­zię­bie­nie, mie­siącz­ka, osła­bie­nie or­ga­ni­zmu).

Po prze­by­ciu cho­ro­by wi­ru­so­wej w or­ga­ni­zmie pa­cjen­ta może wy­two­rzyć się od­por­ność, co ozna­cza, że na tę kon­kret­ną cho­ro­bę już ni­g­dy wię­cej nie za­cho­ru­je. Nie­któ­re wi­ru­sy sil­nie osła­bia­ją układ od­por­no­ścio­wy czło­wie­ka, istot­nie zwięk­sza­jąc po­dat­ność na inne za­ka­że­nia.

Pew­ne wi­ru­sy wpraw­dzie po­wo­du­ją sto­sun­ko­wo nie­groź­ne in­fek­cje w ogól­nej po­pu­la­cji, jed­nak za­ka­że­nie nimi cię­żar­nej ko­bie­ty sta­no­wi po­waż­ne nie­bez­pie­czeń­stwo dla pło­du: in­fek­cja tymi pa­to­ge­na­mi w cza­sie cią­ży może spo­wo­do­wać wy­stą­pie­nie róż­no­rod­nych wad wro­dzo­nych u dziec­ka albo jego śmierć.

W kontekście zakażeń wirusowych ważne są następujące informacje:

•wie­le za­ka­żeń wi­ru­so­wych prze­bie­ga bez­ob­ja­wo­wo;

•róż­ne wi­ru­sy mogą po­wo­do­wać po­dob­ne ob­ja­wy cho­ro­bo­we;

•ten sam wi­rus może po­wo­do­wać wy­stą­pie­nie kil­ku róż­nych ze­spo­łów kli­nicz­nych czy cho­rób;

•ob­ja­wy u kon­kret­ne­go pa­cjen­ta mogą się cał­ko­wi­cie róż­nić od ob­ja­wów za­ka­że­nia tym sa­mym wi­ru­sem u in­ne­go pa­cjen­ta;

•po­wyż­sze za­le­ży od róż­no­rod­nych czyn­ni­ków po stro­nie pa­to­ge­nu i po stro­nie pa­cjen­ta.

Jak można sobie radzić z wirusami?

Po­nie­waż wi­ru­so­wy cykl re­pli­ka­cyj­ny ści­śle za­le­ży od funk­cjo­no­wa­nia ży­wej ko­mór­ki go­spo­da­rza, jak wspo­mnia­no wcze­śniej, skom­pli­ko­wa­nym za­da­niem jest wy­na­le­zie­nie sku­tecz­nych le­ków prze­ciw­wi­ru­so­wych, któ­re przy oka­zji nie uszka­dza­ły­by me­cha­ni­zmów ko­mór­ko­wych w or­ga­ni­zmie za­ka­żo­nej oso­by.

Te­ra­pię prze­ciw­wi­ru­so­wą z suk­ce­sem wdra­ża się w przy­pad­kach za­ka­żeń wi­ru­sem HIV, nie­któ­ry­mi her­pe­swi­ru­sa­mi czy nie­któ­ry­mi wi­ru­sa­mi za­pa­le­nia wą­tro­by.

Po­nad­to spo­ra część cy­klu re­pli­ka­cyj­ne­go wi­ru­sa może prze­bie­gać w cza­sie bez­ob­ja­wo­wym za­ka­że­nia (w okre­sie jego in­ku­ba­cji), na­wet za­tem za­sto­so­wa­nie leku po tym okre­sie może być spóź­nio­ne, a wo­bec tego nie­sku­tecz­ne. Me­dy­cy­na dys­po­nu­je obec­nie pew­ną licz­bą sku­tecz­nych le­ków prze­ciw­wi­ru­so­wych.

Na­dal jed­nak ist­nie­je ogrom­na po­trze­ba od­kry­cia no­wych le­ków prze­ciw za­ka­że­niom, przed któ­ry­mi na ra­zie nie umie­my się bro­nić.

Antybiotyki nie działają na wirusy!

An­ty­bio­ty­ki nie dzia­ła­ją na wi­ru­sy, za­tem ich sto­so­wa­nie w przy­pad­ku za­ka­żeń wi­ru­so­wych nie tyl­ko nie ma sen­su, ale tak­że dłu­go­fa­lo­wo dzia­ła bar­dzo nie­ko­rzyst­nie. Po­wo­du­je po­wsta­nie an­ty­bio­ty­ko­opor­no­ści u bak­te­rii, któ­re na an­ty­bio­ty­ki są wraż­li­we, a przy­naj­mniej były przed erą an­ty­bio­ty­ko­opor­no­ści spo­wo­do­wa­nej nie­od­po­wie­dzial­nym ich sto­so­wa­niem, co zmie­rza obec­nie ku temu, że nie bę­dzie­my mie­li czym le­czyć za­ka­żeń bak­te­ryj­nych, na­wet tych do­tąd wy­le­czal­nych.

Bez­tro­skie nad­uży­wa­nie an­ty­bio­ty­ków i uży­wa­nie ich nie­zgod­nie z wie­dzą mi­kro­bio­lo­gicz­ną wte­dy, kie­dy to nie ma sen­su (czy­li na przy­kład w przy­pad­ku in­fek­cji wi­ru­so­wych), sta­no­wi obec­nie bar­dzo po­waż­ny pro­blem zdro­wot­ny na ca­łym świe­cie.

Szczepionki

Do za­po­bie­ga­nia nie­któ­rym za­ka­że­niom wi­ru­so­wym me­dy­cy­na sto­su­je je od dzie­się­cio­le­ci – są bar­dzo sku­tecz­nym i bez­piecz­nym spo­so­bem ochro­ny przed in­fek­cja­mi. Żad­na oso­ba, u któ­rej nie stwier­dzo­no me­dycz­nie uwa­run­ko­wa­nych prze­ciw­wska­zań do szcze­pień, nie po­win­na ich uni­kać.

Szcze­pion­ki chro­nią nie tyl­ko oso­bę szcze­pio­ną, ale też inne oso­by z jej oto­cze­nia, w tym ta­kie, któ­re z po­wo­dów me­dycz­nych nie mogą zo­stać pod­da­ne szcze­pie­niu.

Zapobieganie zakażeniom

Skoro więc medycyna nie zawsze dysponuje skutecznym arsenałem leków przeciwwirusowych, ogromnie ważna staje się profilaktyka, postępowanie w obronie własnego zdrowia, nim dojdzie do zakażenia. W grę wchodzą takie środki zapobiegawcze, jak:

•czę­ste, sta­ran­ne, zgod­ne z prze­ka­za­ną in­struk­cją my­cie rąk wodą z my­dłem;

•de­zyn­fek­cja czę­sto do­ty­ka­nych przed­mio­tów i po­wierzch­ni;

•uni­ka­nie bli­skich kon­tak­tów z cho­ry­mi oso­ba­mi;

•za­sła­nia­nie ust przy kasz­lu czy ki­cha­niu;

•ba­da­nia pro­fi­lak­tycz­ne (na przy­kład cy­to­lo­gia), do­sto­so­wa­ne do płci i wie­ku;

•szcze­pion­ki.

Koronawirusy

Jak wspo­mnia­no, róż­ne ce­chy ge­ne­tycz­ne, a tak­że ce­chy cha­rak­te­ry­stycz­ne bu­do­wy wi­rio­nu słu­żą na­ukow­com do kla­sy­fi­ko­wa­nia wi­ru­sów, w tym tych, któ­re za­ka­ża­ją lu­dzi. Pod­sta­wo­wym po­dzia­łem wi­ru­sów na dwie głów­ne gru­py jest kla­sy­fi­ka­cja pod wzglę­dem tego, jaki kwas nu­kle­ino­wy znaj­du­je się we­wnątrz cząst­ki wi­rio­nu. Koronawirusy (rodzina Co­ro­na­vi­ri­dae) są wi­ru­sa­mi RNA, czy­li ge­nom ich sta­no­wi kwas ry­bo­nu­kle­ino­wy. Dys­po­nu­ją bar­dzo du­żym ge­no­mem, naj­więk­szym albo jed­nym z naj­więk­szych w gru­pie wi­ru­sów RNA za­ka­ża­ją­cych lu­dzi.

Z ich osłon­ki wy­sta­ją licz­ne gru­be pa­łecz­ko­wa­te wy­pust­ki, któ­re na zdję­ciach z mi­kro­sko­pu elek­tro­no­we­go wy­glą­da­ją, jak­by two­rzy­ły coś w ro­dza­ju ko­ro­ny czy też au­re­oli, przy­po­mi­na­ją­cej ko­ro­nę sło­necz­ną (na­zwa ko­ro­na­wi­ru­sów po­cho­dzi wła­śnie od ła­ciń­skie­go sło­wa ozna­cza­ją­ce­go wie­niec albo ko­ro­nę).

Ko­ro­na­wi­ru­sy są wi­ru­sa­mi osłon­ko­wy­mi, a za­tem są wraż­li­we na od­ka­ża­nie rąk czy przed­mio­tów roz­two­ra­mi al­ko­ho­lu.

Ko­ro­na­wi­ru­sy po­wo­du­ją za­ka­że­nia u pta­ków i ssa­ków, wy­wo­łu­jąc cho­ro­by ukła­du od­de­cho­we­go, po­kar­mo­we­go, ner­wo­we­go, a tak­że ata­ku­jąc na­rzą­dy we­wnętrz­ne. Za­in­te­re­so­wa­nie tymi drob­no­ustro­ja­mi po­ja­wi­ło się w cią­gu ostat­nich 70 lat, da­jąc po­czą­tek licz­nym ba­da­niom nad nimi. Ko­ro­na­wi­ru­sy po­wo­du­ją­ce in­fek­cje u lu­dzi opi­sa­no po raz pierw­szy w la­tach sześć­dzie­sią­tych XX wie­ku.Czy koronawirusy są groźne dla ludzi?

Zain­te­re­so­wa­nie ko­ro­na­wi­ru­sa­mi na­ra­sta­ło stop­nio­wo w cią­gu ostat­nich lat. Na­ukow­cy, szcze­gól­nie we­te­ry­na­rze czy zoo­tech­ni­cy, zda­wa­li so­bie spra­wę, jak waż­ne są to pa­to­ge­ny. Wi­ru­sy te zwią­za­ne są z za­ka­że­nia­mi u zwie­rząt, po­wo­du­ją­cy­mi stra­ty w prze­my­śle ho­dow­la­nym, szcze­gól­nie wśród ho­dow­ców dro­biu (kur, in­dy­ków), by­dła czy trzo­dy chlew­nej. Naj­częst­szy­mi cho­ro­ba­mi po­wo­do­wa­ny­mi przez ko­ro­na­wi­ru­sy u zwie­rząt są in­fek­cje dróg od­de­cho­wych u pta­ków czy też epi­de­mie bie­gu­nek u świń, a tak­że róż­no­rod­ne in­fek­cje u ko­tów, psów czy gry­zo­ni. Po­nad­to in­fek­cje ko­ro­na­wi­ru­sa­mi u zwie­rząt mają czę­sto bar­dzo cięż­ki prze­bieg i nie­jed­no­krot­nie koń­czą się śmier­cią.

Na­to­miast za­ka­że­nia ko­ro­na­wi­ru­sa­mi u lu­dzi cha­rak­te­ry­zo­wa­ły się zwy­kle ła­god­nym prze­bie­giem, prze­mi­ja­ły same, bez po­trze­by me­dycz­nej in­ter­wen­cji i po­waż­nych na­stępstw. Pro­blem sta­no­wi­ły tak­że ba­da­nia nad tymi drob­no­ustro­ja­mi. Ko­ro­na­wi­ru­sy nie­chęt­nie dają się na­mna­żać na ho­dow­lach ko­mór­ko­wych (choć jest to moż­li­we), za­tem sko­ro nie było po­trze­by, nie ba­da­no ich w kon­tek­ście za­ka­żeń u lu­dzi. Być może tyl­ko ba­da­cze zaj­mu­ją­cy się we­te­ry­na­ryj­ny­mi in­fek­cja­mi spo­wo­do­wa­ny­mi ko­ro­na­wi­ru­sa­mi prze­czu­wa­li, wi­dząc ten­den­cję tych zwie­rzę­cych pa­to­ge­nów do mu­to­wa­nia, w wy­ni­ku cze­go po­wsta­ją nowe agre­syw­ne wi­ru­sy wy­wo­łu­ją­ce cięż­kie, nie­jed­no­krot­nie śmier­tel­ne za­ka­że­nia u róż­nych zwie­rząt, że po­dob­ny me­cha­nizm może rów­nież do­ty­czyć po­pu­la­cji ludz­kiej.

Do­strze­że­nie w ko­ro­na­wi­ru­sach po­ten­cjal­nych groź­nych pa­to­ge­nów czło­wie­ka na­stą­pi­ło na po­cząt­ku XXI wie­ku, kie­dy to wy­bu­chła epi­de­mia groź­ne­go za­ka­że­nia ukła­du od­de­cho­we­go, wy­wo­ła­ne­go przez nie­zna­ne­go wcze­śniej ko­ro­na­wi­ru­sa SARS (se­ve­re acu­te re­spi­ra­to­ry syn­dro­me, ze­spo­łu cięż­kiej ostrej nie­wy­dol­no­ści od­de­cho­wej).

Za­ka­że­nia ko­ro­na­wi­ru­sa­mi u lu­dzi do tej pory cha­rak­te­ry­zo­wa­ły się ła­god­nym prze­bie­giem, prze­mi­ja­ły same, bez po­trze­by me­dycz­nej in­ter­wen­cji i po­waż­nych na­stępstw.

Zakażenia koronawirusami u ludzi

Pierw­sze in­for­ma­cje o wy­kry­ciu za­ka­że­nia spo­wo­do­wa­ne­go przez ko­ro­na­wi­ru­sy u lu­dzi po­cho­dzą z po­cząt­ku lat sześć­dzie­sią­tych XX wie­ku. Wi­rus ten jed­nak nie zo­stał ofi­cjal­nie za­re­je­stro­wa­ny, bo­wiem ma­te­riał po­bra­ny wów­czas od pa­cjen­ta za­gi­nął. Przy­pa­dek wy­wo­łał jed­nak za­in­te­re­so­wa­nie tą nową gru­pą drob­no­ustro­jów i po kil­ku la­tach na­ukow­cy wy­izo­lo­wa­li dwa ko­lej­ne ludz­kie ko­ro­na­wi­ru­sy. Nada­no im na­zwy: HCoV-229E i HCoV-OC43 (HCoV to skrót od hu­man co­ro­na­vi­rus, ko­ro­na­wi­rus ludz­ki).

Dzię­ki od­kry­ciu tych dwóch wi­ru­sów moż­li­we sta­ło się opi­sa­nie ob­ja­wów cho­ro­bo­wych po­wo­do­wa­nych przez nie u lu­dzi i stwier­dze­nie, na ile przy­po­mi­na­ją za­ka­że­nia u zwie­rząt. Oka­za­ło się, że in­fek­cje ko­ro­na­wi­ru­sa­mi u lu­dzi cha­rak­te­ry­zu­ją się ła­god­nym prze­bie­giem, ty­po­wym dla prze­zię­bień (com­mon cold). U za­ka­żo­nych osób stwier­dzo­no ka­tar (ina­czej nie­żyt nosa, czy­li za­pa­le­nie bło­ny ślu­zo­wej nosa, a tak­że czę­ści no­so­wej i ust­nej gar­dła, któ­re ob­ja­wia się wy­twa­rza­niem i gro­ma­dze­niem wy­dzie­li­ny; po­wo­du­je to dra­pa­nie w gar­dle, świąd w no­sie i gar­dle, łza­wie­nie, ogra­ni­cze­nie droż­no­ści nosa i wy­pływ wy­dzie­li­ny z nosa) oraz ka­szel. Ob­ja­wy trwa­ły oko­ło ty­go­dnia i ustę­po­wa­ły bez in­ter­wen­cji le­kar­skiej. Naj­le­piej za­ka­że­nie zno­si­ły oso­by do­ro­słe i ogól­nie zdro­we.

Na­to­miast u dzie­ci i u osób star­szych, a zwłasz­cza u lu­dzi z ob­ni­żo­ną od­por­no­ścią, in­fek­cja mo­gła prze­bie­gać z za­pa­le­niem oskrze­li, płuc czy roz­wi­nię­ciem się pod­gło­śnio­we­go za­pa­le­nia krta­ni (tzw. kru­pu, prze­bie­ga­ją­ce­go z dusz­no­ścią wde­cho­wą i cha­rak­te­ry­stycz­nym świ­stem przy wde­chu).

Ko­ro­na­wi­ru­sy nie są „no­wo­ścią”, nie po­ja­wi­ły się obec­nie, wy­stę­po­wa­ły od daw­na i wy­wo­ły­wa­ły in­fek­cje u lu­dzi.

W więk­szo­ści przy­pad­ków za­ka­że­nia ko­ro­na­wi­ru­sa­mi nie da­wa­ły po­wo­dów do obaw. Wpraw­dzie po­ja­wi­ły się opi­nie ba­da­czy su­ge­ru­ją­ce, że za­ka­że­nia te mogą tak­że obej­mo­wać układ po­kar­mo­wy, a co wię­cej, wy­wo­ły­wać czy też wpły­wać na roz­wój stward­nie­nia roz­sia­ne­go, jed­nak nie zna­le­zio­no do­wo­dów na po­twier­dze­nie tej tezy.

Już na po­cząt­ku XXI wie­ku opi­sa­no dwa ko­lej­ne ko­ro­na­wi­ru­sy, HCoV-NL63 i HCoV-HKU1, któ­re tak­że u lu­dzi po­wo­do­wa­ły przede wszyst­kim ła­god­ne in­fek­cje.

Po prze­cho­ro­wa­niu praw­do­po­dob­nie wy­stę­pu­je cza­so­wo ogra­ni­czo­na od­por­ność, ale jed­no­cze­śnie moż­li­we jest za­ka­że­nie in­nym wi­ru­sem.

Najczęstszymi objawami zakażenia „zwykłymi” koronawirusami są:

•ka­tar;

•ból gar­dła;

•ból gło­wy;

•ka­szel;

•nie­wy­so­ka go­rącz­ka (albo jej brak);

•ogól­ne nie naj­lep­sze sa­mo­po­czu­cie.

Ko­ro­na­wi­ru­sy sta­no­wią więc ro­dzaj pa­to­ge­nów cały czas obec­nych i po­wo­du­ją­cych za­ka­że­nia u lu­dzi. Za tzw. prze­zię­bie­nia naj­czę­ściej od­po­wia­da­ją ri­no­wi­ru­sy czy wi­ru­sy pa­ra­in­flu­en­zy, ale też wła­śnie ko­ro­na­wi­ru­sy. Po­wo­du­ją one od 15% do 30% in­fek­cji dróg od­de­cho­wych u lu­dzi. Prze­no­szą się z oso­by na oso­bę przez wy­dzie­li­nę dróg od­de­cho­wych pod­czas ki­cha­nia czy kasz­lu, a tak­że wów­czas, gdy rę­ko­ma, na któ­rych znaj­du­je się wy­dzie­li­na, do­tknie­my ust, nosa czy oczu. Prze­no­sze­niu wi­ru­sów sprzy­ja tak­że bli­ski kon­takt z oso­ba­mi za­ka­żo­ny­mi, na przy­kład po­da­wa­nie rąk na po­wi­ta­nie. Okres in­ku­ba­cji za­ka­że­nia trwa kil­ka dni, a sama cho­ro­ba oko­ło ty­go­dnia.

W kli­ma­cie umiar­ko­wa­nym do za­ka­żeń do­cho­dzi głów­nie w mie­sią­cach chłod­nych, ale za­cho­ro­wa­nie moż­li­we jest przez cały rok.

Każ­dy z nas ma szan­sę spo­tkać się ze „zwy­kłym” ko­ro­na­wi­ru­sem nie­je­den raz w ży­ciu.

Spe­cy­ficz­na te­ra­pia prze­ciw ko­ro­na­wi­ru­som nie ist­nie­je, ale też nie jest nie­zbęd­na, za­ka­że­nia bo­wiem są zwy­kle ła­god­ne, mi­ja­ją same, bez po­wi­kłań – o ile mamy do czy­nie­nia ze „zwy­kły­mi” ko­ro­na­wi­ru­sa­mi. W okre­sie cho­ro­by na ogół sto­su­je się leki prze­ciw­bó­lo­we i prze­ciw­go­rącz­ko­we (dzie­ciom nie wol­no po­da­wać aspi­ry­ny ze wzglę­du na po­ten­cjal­ny zwią­zek z ze­spo­łem Reye’a), dra­pa­nie i ból w gar­dle ła­go­dzą na­wil­ża­cze po­wie­trza i pi­cie du­żej ilo­ści pły­nów, wska­za­ne jest też pro­wa­dze­nie oszczę­dza­ją­ce­go try­bu ży­cia.

Szczepionka przeciw koronawirusom nie istnieje

By uniknąć infekcji, trzeba zatem zachowywać podstawowe formy higieny i prewencji:

•my­cie rąk wodą z my­dłem przy­naj­mniej przez 20 se­kund;

•uni­ka­nie do­ty­ka­nia nie­umy­ty­mi rę­ko­ma twa­rzy, oczu, nosa czy ust;

•uni­ka­nie bli­skie­go kon­tak­tu z oso­ba­mi cho­ry­mi.

Przeziębienie to nie grypa!

Prze­zię­bie­nia czę­sto po­ja­wia­ją się w ar­gu­men­ta­cji prze­ciw szcze­pion­kom na gry­pę. An­tysz­cze­pion­kow­cy lu­bią bo­wiem „do­wo­dzić” (bez naj­mniej­szych do­wo­dów na­uko­wych), iż po szcze­pie­niu prze­ciw gry­pie cał­kiem spo­ry od­se­tek lu­dzi cho­ru­je na gry­pę, co de­gra­du­je do zera sens tej for­my pro­fi­lak­ty­ki. „Ro­zu­mo­wa­nie” to nie­ob­ce jest tak­że lu­dziom wca­le nie­ma­ją­cym an­tysz­cze­pion­ko­wych po­glą­dów, prze­ko­na­nym, że tuż po szcze­pie­niu…

.

.

.

…(fragment)…

Całość dostępna w wersji pełnej
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: