Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • promocja

Kostiuchnówka 1916 - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
6 kwietnia 2017
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kostiuchnówka 1916 - ebook

Działania opóźniające Legionów Polskich prowadzone w dniach 4-6 lipca 1916 roku pod Kościuchnówką na Wołyniu przeciwko oddziałom rosyjskiego XLVI Korpusu Armijnego, prowadzącego natarcie w ramach ofensywy Brusiłowa.

Polacy nie dopuścili do przerwania frontu, wytrzymując kilkakrotnie ponawiany atak 100 rosyjskiej dywizji piechoty. Pozbawione wsparcia artylerii i łączności brygady legionowe liczyły łącznie tylko 5500 żołnierzy, stawiając opór 13 000 Rosjan.

Najcięższe walki stoczyła I Brygada Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego, a zwłaszcza jej 5 Pułk Piechoty, którego straty bojowe przekroczyły 50 procent.

Bitwa zakończyła się wycofaniem armii austro-węgierskiej. Pomimo taktycznego zwycięstwa Rosjan armia monarchii habsburskiej za sprawą polskich Legionów odniosła niezwykle ważny sukces strategiczny, zapobiegając przełamaniu frontu mogącemu spowodować całkowitą jego dezorganizację na tym odcinku, a w dalszej perspektywie nawet powrót do działań wojennych na terenie Kongresówki. Jednocześnie Rosjanie wyczerpali na długi czas możliwość podjęcia kolejnej tak intensywnej ofensywy. Oddawało to ponownie inicjatywę strategiczną w ręce państw centralnych. Polskie straty wyniosły 2000 żołnierzy poległych bądź rannych.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-11-15041-6
Rozmiar pliku: 4,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Podczas I wojny światowej polscy żołnierze walczyli w różnych formacjach i na różnych frontach zarówno pod obcymi, jak i polskimi sztandarami. Niewątpliwie największą chwałą okryły się formacje legionowe walczące przeciwko carskiej Rosji po stronie państw centralnych na froncie wschodnim w latach 1914–1916. Szlak bojowy legionów rozpoczęty wymarszem z krakowskich Oleandrów 6 sierpnia 1914 roku pierwszej kompanii kadrowej biegł przez ziemię kielecką, ziemię olkuską, okolice Krakowa i Tarnowa, Karpaty, Bukowinę, Lubelskie oraz Wołyń. To właśnie na Wołyniu, gdzie oddziały legionowe wkroczyły we wrześniu 1915 roku, legionistom przyszło toczyć ciężkie boje nad Styrem i Stochodem. Ich kulminacją były krwawe walki prowadzone 4–6 lipca 1916 roku na pozycjach w rejonie wsi Kostiuchnówka, gdzie na pozycje legionowe skierowano główne uderzenie wojsk rosyjskich w ramach trwającej od początku czerwca 1916 roku tzw. ofensywy Brusiłowa.

Ta najbardziej krwawa, a zarazem jedna z mniej znanych, bitwa legionowa nie doczekała się niestety do dziś obszernego opracowania. W okresie międzywojennym na temat bitwy spory tekst wydał gen. Jan Sadowski, wówczas jeszcze pułkownik. Drugim tekstem poświęconym tej bitwie jest artykuł opublikowany już na emigracji przez gen. Gustawa Łowczowskiego.

Po II wojnie światowej, z oczywistych względów, przez dłuższy czas problematyka legionowa była w kraju tematem tabu. Po 1956 roku sytuacja się nieco zmieniła. Mimo wszystko autorzy piszący na ten temat wciąż musieli liczyć się ze znacznymi ingerencjami cenzury. Inaczej było na emigracji, gdzie ukazywały się liczne pamiętniki i drobne prace naukowe poszerzające naszą wiedzę o tych wydarzeniach. Tak naprawdę badania nad dziejami legionów polskich rozpoczęły się w Polsce dopiero po 1989 roku. Na rynku pojawiła się książka prof. Mieczysława Wrzoska poświęcona dziejom polskich formacji wojskowych podczas I wojny światowej. W parę lat później ukazała się nakładem krakowskiego Muzeum Historycznego praca zbiorowa Legiony Polskie (1914–1918) – zarys dziejów militarnych i politycznych. Ponadto w późniejszym okresie ukazały się dwie niewielkie prace Stanisława Czerepa i Stanisława Waingertnera poświęcone bitwie pod Kostiuchnówką.

W prezentowanej książce wykorzystano liczne relacje i wspomnienia oficerów oraz żołnierzy legionów polskich, m.in. J. Herzoga, A. Krasickiego, F. Składkowskiego, W. Wilczyńskiego, które ukazały się w kraju przed wybuchem II wojny światowej i po jej zakończeniu oraz na emigracji. W niniejszej publikacji wykorzystano również artykuły i relacje opublikowane zarówno przed II wojną światową, jak i po jej zakończeniu na łamach „Kwartalnika Historii Kultury Materialnej”, „Wrocławskich Studiów Wschodnich”, „Panteonu Polskiego”, „Przeglądu Historyczno-Wojskowego”, „Żołnierza Legionów i POW”. Z prac monograficznych wykorzystano pozycje traktujące zarówno o walkach na froncie wschodnim podczas wielkiej wojny, jak i o samych legionach, napisane m.in. przez Stanisława Czerepa, Adama Kaczyńskiego, Mariana Klimeckiego, Andrzeja Konstankiewicza, Janusza Pajewskiego czy Martę Walak.

Ze względu na popularnonaukowy charakter tej pracy w mniejszym stopniu wykorzystano materiały niepublikowane (relacje, dokumenty, prace przyczynkarskie), znajdujące się w zbiorach specjalnych Biblioteki Jagiellońskiej, Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie, Biblioteki Narodowej w Warszawie, Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Centralnego Archiwum Wojskowego w Rembertowie (kopie cyfrowe dostępne na stronie internetowej).

Praca składa się z wstępu, pięciu rozdziałów oraz aneksu – listy strat, jakie jednostki legionowe poniosły w walkach toczonych 4–8 lipca 1916 roku. W pierwszym rozdziale starałem się w miarę zwięzły i przystępny sposób przedstawić zarówno sytuację militarno-polityczną na froncie wschodnim, jak i walki brygad legionowych na terenie Wołynia do listopada 1915 roku. W drugim rozdzialeprzedstawiłem walki brygad legionowych na Wołyniu między listopadem 1915 a początkiem lipca 1916 roku toczone na pozycjach pod Kostiuchnówką w dniach 4–6 lipca tego roku. W rozdziale trzecim omówiłem przebieg wydarzeń z 4 lipca, natomiast rozdział czwarty poświęciłem przebiegowi wydarzeń z 5 lipca. W ostatnim rozdziale przybliżyłem przebieg działań bojowych w dniach 6–8 lipca, to jest w ostatnim dniu walk pod Kostiuchnówką oraz podczas bojów odwrotowych. W zakończeniu przedstawiłem zarówno losy pobojowiska, jak i kwestie związane z upamiętnieniem bitwy. Takie działania podejmowano zarówno w okresie II Rzeczypospolitej, jak i po 1989 roku.

Na końcu niniejszej pozycji znajduje się bibliografia wskazująca z jednej strony na pozycje wykorzystane podczas pisania niniejszej publikacji, z drugiej zaś pokazująca zainteresowanym tematyką legionową inne pozycje poruszające interesujące ich kwestie. Zdaję sobie sprawę, że choć ze względu na charakter serii wydawniczej, w ramach której ukazuje się niniejsza publikacja, nie można mówić o całkowitym wyczerpaniu tematu, to mam nadzieję, iż dzięki niej zainteresowani dziejami oręża polskiego znajdą wiele ciekawych informacji ukazujących krwawe walki legionów polskich w rejonie wsi Kostiuchnówka na Wołyniu. Jest to tym bardziej istotne, że w 2016 roku obchodziliśmy 100. rocznicę tych krwawych zmagań.

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować redaktorowi Andrzejowi Sowie i dr. Tomaszowi Skrzyńskiemu, bez których pomocy ta książka nigdy by się nie ukazała. Osobne podziękowania za udostępnienie archiwalnych fotografii z prywatnych zbiorów pragnę złożyć panu Andrzejowi Matusiakowi z Krakowa. Wreszcie pragnę podziękować wydawnictwu Bellona i jego redaktorowi naczelnemu Bogdanowi Brodeckiemu za trud włożony w wydanie tej publikacji. Pracę tę chciałbym zadedykować mojej przedwcześnie zmarłej mamie oraz moim przodkom – żołnierzom legionów polskich, braciom Ludwikowi i Józefowi Młynarskim, którzy stanowili dla mnie swego rodzaju inspirację do napisania tej książki.

------------------------------------------------------------------------

1 J. Sadowski, Bój Legionów Polskich pod Kostiuchnówką w dniach 4–6 lipca 1916 roku, „Bellona” 1931, t. XXXVII.

2 G. Łowczowski, Bitwa pod Kostiuchnówką, „Bellona” (Londyn) 1956, z. 3.

3 M. Wrzosek, Polski czyn zbrojny podczas I wojny światowej 1914–1916, Warszawa 1990.

4 S. Czerep, Kostiuchnówka 1916, Warszawa 1994; P. Waingertner, Kostiuchnówka 1916. Największa polska bitwa I wojny światowej, Łódź 2011.

5 S. Czerep, Bitwa pod Łuckiem. Walne starcie zbrojne kampanii 1916 r. na wschodnim teatrze wydarzeń militarnych pierwszej wojny światowej (4 czerwca–10 lipca 1916 roku), wydanie 2, Oświęcim 2014; S. Czerep, II Brygada Legionów Polskich, Warszawa 2007.

6 A. Kaczyński, Życie codzienne żołnierzy Legionów Polskich podczas kampanii wołyńskiej 1915–1916 roku w świetle pamiętników żołnierskich, Lwów 2014.

7 M. Klimecki, K. Filipow, Legiony Polskie. Dzieje bojowe i organizacyjne, Warszawa 2014.

8 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski formacji polskich i Wojska Polskiego w latach 1914–1939, Lublin 2003.

9 J. Pajewski, Pierwsza Wojna Światowa 1914–1918, Warszawa 1991.

10 M. Walak, Niepodległością naznaczeni. Z dziejów powstania i walk III Brygady Legionów Polskich 1915–1917, Bełchatów 2010.

11 W niniejszej publikacji wykorzystano m.in. wspomnienia Ferdynanda Pawłowskiego. Znajdują się one w maszynopisie w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej oraz Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie. Obie wersje przynoszą bardzo wiele informacji dotyczących legionów i nie są ze sobą tożsame. Fragmenty wspomnień ukazały się w Krakowie w 1994 roku. W poszczególnych przypisach zaznaczono, z którą wersją rękopiśmienną mamy do czynienia oraz czy jest to wersja drukowana.Front wschodni w II połowie 1914 i pierwszej połowie 1915 roku

Pod koniec 1914 roku sytuacja militarna państw centralnych na froncie wschodnim nie przedstawiała się zbyt pomyślnie. Mimo że latem tego roku w wyniku bitwy pod Tannenbergiem oraz nad jeziorami mazurskimi udało się wyprzeć Rosjan z Prus, to na tym sukcesie właściwie zakończyły się postępy armii niemieckiej. Niemcom nie tylko nie udało się zmusić Rosjan do opuszczenia Królestwa Polskiego, ale – co więcej – sami zostali odparci spod Warszawy. Jeszcze gorzej przedstawiała się sytuacja ich austriackiego sprzymierzeńca. Armie Franciszka Józefa, mimo początkowych sukcesów, nie były w stanie powstrzymać rosyjskiego walca parowego. We wrześniu utracono stolicę Galicji, później zaś rozpoczęło się oblężenie Przemyśla. Duże straty w ludziach i sprzęcie spowodowały, że cesarsko-królewska armia przez dłuższy czas nie była w stanie powstrzymać nieprzyjaciela. Pewna stabilizacja nastąpiła dopiero na przełomie listopada i grudnia wraz z odparciem Rosjan spod Krakowa i zwycięską dla Habsburgów bitwą pod Limanową. Mimo to sytuacja była nadal trudna, tym bardziej że oddziały rosyjskie w wielu miejscach przekroczyły Karpaty, co groziło zajęciem obszarów wchodzących w skład królestwa węgierskiego.

Pozycja militarna wojsk austro-węgierskich pogorszyła się jeszcze w marcu 1915 roku, kiedy to kapitulowała wyczerpana wielomiesięcznym oblężeniem załoga twierdzy przemyskiej. Zdobycie twierdzy spowodowało, że sztab carski mógł rzucić nowe potężne siły przeciwko wyczerpanym żołnierzom austriackim. Wobec groźby całkowitej klęski swojego sojusznika Niemcy zdecydowały się wesprzeć armię habsburską. W kwietniu 1915 roku utworzono 11 Armię niemiecką, której dowództwo objął gen. August von Mackensen. Niemieckiemu dowódcy podporządkowano również cesarsko-królewską 4 Armię dowodzoną przez arcyksięcia Józefa Ferdynanda. Obie armie przeprowadziły decydujące natarcie 2 maja 1915 roku w rejonie Gorlic. W jego wyniku w rosyjskich liniach obronnych powstała wyrwa o szerokości 150 km. Zaskoczone armie carskie rozpoczęły pospieszny odwrót.

Jeszcze w czerwcu 1915 roku armie państw centralnych nie tylko odzyskały Przemyśl, lecz także wkroczyły do okupowanego od blisko dziewięciu miesięcy Lwowa. Utrata tego miasta stanowiła poważny cios dla caratu nie tyle ze względów militarnych, ile politycznych.

Po krótkiej przerwie w zmaganiach spowodowanej koniecznością uzupełnienia strat i zapasów armie państw centralnych ponownie ruszyły do ataku. Po krwawych walkach przełamały rosyjskie pozycje pod Przasnyszem. Kolejno padły: Pułtusk, Różan, Chełm i Dęblin. 5 sierpnia 1915 roku państwa centralne odniosły bardzo poważny sukces – do Warszawy wkroczyły oddziały 9 Armii księcia Leopolda Bawarskiego. Co ciekawe, do miasta nie pozwolono wkroczyć oddziałom austriackim ani legionowym. Dawna stolica Polski była zbyt ważnym atutem w grze politycznej prowadzonej przez Niemców zarówno z Piotrogrodem, jak i Wiedniem, aby mogli sobie pozwolić na jakiekolwiek ustępstwa w tej kwestii, nawet w stosunku do swojego najbliższego sojusznika.

Równocześnie wraz z prowadzeniem działań bojowych próbowano doprowadzić do zawarcia porozumienia z Rosją. Nieoficjalnym pośrednikiem między Berlinem a Piotrogrodem był Duńczyk Hans Niels Andersen. Jego wysiłki, aby doprowadzić do jakiegoś modus vivendi między obiema wojującymi stronami, zakończyły się, jak pisze Janusz Pajewski, kompletnym fiaskiem. Po powrocie do Berlina Andersen informował władze niemieckie, że Rosja będzie prowadziła wojnę aż do zwycięskiego końca. Romanowowie zapowiedzieli, że postępy oddziałów niemieckich i austriackich w głąb imperium carów sprawią, że powtórzy się tragiczna historia armii Napoleona, zwłaszcza w perspektywie nadciągającej ostrej rosyjskiej zimy. W związku z takim postawieniem sprawy państwa centralne podjęły decyzję o rozpoczęciu dalszej ofensywy.

Realizujące rozkazy cesarskiej kwatery głównej oddziały niemieckie ruszyły w drugiej połowie sierpnia 1915 roku do kolejnej ofensywy na wschodzie. Silny opór armii rosyjskiej nie powstrzymał żołnierzy kajzera, którzy jeszcze w sierpniu zdobyli trzy ważne rosyjskie twierdze – Modlin, Kowno i Brześć Litewski. Mimo licznych sukcesów, których zwieńczeniem było zdobycie Wilna 18 września 1915 roku, Niemcom nie udało się rozbić Rosjan. Po zakończeniu kampanii wiosennej 1915 roku front wschodni zatrzymał się na linii Dyneburg–jezioro Narocz–Baranowicze–Pińsk–Czerniowce. Dalekie przesunięcie linii frontu na wschód nie umożliwiło jednak państwom centralnym rozbicia sił rosyjskich. Mimo licznych strat, zarówno w ludziach, jak i w sprzęcie, oddziały armii carskiej nadal stanowiły sporą potęgę i mogły bez większych problemów wiązać duże siły austro-węgierskie i niemieckie. Nic też dziwnego, że dowództwo ck armii postanowiło szukać rozstrzygnięcia w nowej, zakrojonej na dużą skalę ofensywie. Do pośpiechu skłaniała również sytuacja na froncie bałkańskim, gdzie armia Franciszka Józefa toczyła uporczywe walki z Serbami. W celu ich zakończenia szef sztabu ck armii gen. Franz Conrad von Hötzendorf planował zmasowane uderzenie na froncie południowym. W tej ofensywie miały wziąć udział jednostki walczące na froncie wschodnim, stąd pośpiech w planowaniu działań przeciwko Rosji.

Hötzendorf planował użyć aż pięciu armii, łącznie 360 000 bagnetów, 28 000 szabel oraz 1660 dział. Ponadto w odwodzie znajdowało się sześć dywizji piechoty oraz dwie brygady legionów polskich I i III (II Brygada stała wówczas na pozycjach bojowych w okopach nad Dniestrem w składzie ck 7 Armii). Siły te liczyły łącznie 53 800 bagnetów, 2290 szabel oraz 306 dział.

Naprzeciwko oddziałów austro-węgierskich stały siły rosyjskie liczące według szacunków ck sztabu generalnego ok. 400 000 szabel i bagnetów. W rzeczywistości były one słabsze. Tylko nieliczne dywizje rosyjskie dorównywały austro-węgierskim (po 10 000 bagnetów). W większości ich liczebność nie przekraczała 8000 bagnetów. Do tego dochodziły braki w uzbrojeniu i amunicji spowodowane zarówno dotychczasowymi walkami, jak i wszechwładnym bałaganem panującym na tyłach. Nie bez znaczenia było to, że piechota austro-węgierska górowała zdecydowanie nad rosyjską zarówno pod względem wyposażenia, wyszkolenia, jak i doświadczenia bojowego.

Nowa ofensywa ck armii na południowym odcinku frontu wschodniego rozpoczęła się w sierpniu 1916 roku. Jej celem było wyzwolenie znajdujących się jeszcze pod okupacją rosyjską terenów Galicji Wschodniej oraz zajęcie położonych na Wołyniu Dubna, Łucka i Równego oraz wyparcie nieprzyjaciela aż za Horyń. Sporą niedogodnością dla dowództwa ck armii była linia frontu, która przebiegała w odległości zaledwie dwóch dni marszu od Lwowa, miasta, które było ważnym ośrodkiem politycznym, militarnym i gospodarczym. Nic więc dziwnego, że podczas planowania działań ofensywnych gen. Franz Conrad von Hötzendorf musiał brać pod uwagę ten fakt. Sądził, że przełamanie rosyjskiego frontu na Wołyniu zmusi Rosjan do przerzucenia na zagrożony odcinek jednostek zaangażowanych dotychczas w walki na obszarze Galicji Wschodniej, a tym samym ułatwi żołnierzom Franciszka Józefa odzyskanie reszty Galicji.

Już 24 sierpnia kawaleria austro-węgierska i niemiecka zaatakowała w miejscu, gdzie stykały się fronty rosyjskie Północny i Południowy. W wyniku tych działań 24 sierpnia zajęto Kowel. Dwa dni później do natarcia ruszyły oddziały ck 1 Armii gen. Pawła Puhalli, które uderzyły na pozycje 8 Armii rosyjskiej gen. Brusiłowa. Dzień później do akcji weszły jednostki ck 2 Armii gen. Eduarda Böhma-Ermollego. Ostatecznie pokonano jednostki rosyjskie, dzięki czemu siły austro-węgierskie mogły wyjść na linię Gołogóra–Złota Lipa. 29 sierpnia jednostki ck 1 Armii rozpoczęły szturm na Łuck, który zakończył się jego zdobyciem 31 sierpnia.

O wiele bardziej znaczące sukcesy odniosły oddziały dowodzone przez gen. Böhma-Ermollego. Jego żołnierze rozbili Rosjan w rejonie Radziwiłłowa i Podkamienia. Zmusiły ich tym samym do odwrotu za Ikwę. Sukcesy wojsk austro-węgierskich w tym rejonie ułatwiły dalsze natarcie żołnierzom gen. Puhalli na Wołyniu. Oddziały ck 1 Armii już 8 września stanęły w rejonie Dubna i Krzemieńca. Wydawało się, że siłom państw centralnych uda się wreszcie pokonać Rosjan. Tak się jednak nie stało. Na początku września Rosjanie rozpoczęli zmasowane natarcie na pozycje nad rzeką Seret zajmowane przez tzw. Armię Południową gen. Karla Böthmera. W jego wyniku przerwano austro-węgierskie linie obronne, a nacierający Rosjanie znaleźli się ledwie kilka kilometrów od brzegów rzeki Strypy. Jednak w połowie września sytuacja na tym odcinku frontu uległa radykalnej zmianie. Żołnierzom ck armii udało się powstrzymać nieprzyjaciela, co spowodowało, że 16 września 1915 roku oddziały rosyjskie rozpoczęły odwrót.

Choć sytuacja w tym sektorze uległa stabilizacji, to nie można było tego powiedzieć o wołyńskim odcinku frontu, gdzie broniąca tego obszaru 8 Armia gen. Brusiłowa dość skutecznie przeciwstawiała się zmasowanemu naporowi wojsk niemieckich i austro-węgierskich na linii Stubieli oraz pod Dubnem i Krzemieńcem. 23 września w wyniku gwałtownego natarcia Rosjanom udało się odzyskać Łuck. Zaniepokojone tą sytuacją dowództwo ck armii wydało rozkaz do rozpoczęcia ataku w kierunku Równego. Uderzenie połączonych sił austriackich i niemieckich wspieranych przez oddziały legionowe spowodowało, że Rosjanie po trzech dniach opuścili zajęty Łuck.

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

------------------------------------------------------------------------

12 J. Pajewski, op. cit., s. 286–288.

13 M. Hoffman, Wspomnienia. Wojna wśród niewyzyskanych sposobności, przeł. T. Bałaban, Oświęcim 2013, s. 63–65.

14 J. Pajewski, op. cit., s. 290–291.

15 M. Hoffman, op. cit., s. 66–68; M. Walak, op. cit., s. 208–209.

16 S. Czerep, Bitwa pod Łuckiem, s. 88.

17 M. Hoffman, op. cit., s. 68–69.

18 M. Walak, op. cit., s. 211.

19 J. Dąbrowski, Wielka Wojna 1914–1918 na podstawie najnowszych źródeł i wydawnictw, Warszawa 1937, s. 392.

20 S. Czerep, Bitwa pod Łuckiem, s. 89–90.Józef Piłsudski i biskup Władysław Bandurski w towarzystwie żołnierzy Legionów

Po mszy świętej biskup Bandurski (5. z prawej) wraz z żołnierzami obchodzą okopy 7 Pułku Legionów. Widoczni: Józef Piłsudski (1. z prawej), dowódca 5 Pułku Piechoty Legionów Polskich Leon Berbecki (2. z prawej), major Tadeusz Wyrwa-Furgalski (3. z prawej), książę Andrzej Lubomirski (w ubraniu cywilnym), pułkownik Zygmunt Zieliński (6. z prawej), chorąży Ludwik Hieronim Morstin, lekarz major Jan Kołłątaj-Srzednicki (prawdopodobnie 2. z lewej), podporucznik Aleksander Łuczyński, lekarz podporucznik Mieczysław Kaplicki (4. z lewej – stoi w pierwszym rzędzie), porucznik Mirski-Przyjałkowski

Kuchnia polowa Legionów Polskich na Wołyniu

Pozostałe fotografie dostępne w pełnej wersji eBooka.W popularnonaukowej serii pt. „Historyczne bitwy” ukazały się ostatnio:

M. Staniszewski, FORT PILLOW 1864 • B. Nowaczyk, CHOJNICE 1454 ŚWIECINO 1462 • W. Kalwat, KAMPANIA LANGIEWICZA 1863 • J. Molenda, WOJNY GUARAŃSKIE 1628–1756 • R. Warszewski, BOLIWIA 1966–1967 • M.A. Piegzik, GUADALCANAL 1942–1943 • A. Murawski, GÓRY PINDOS 1943–1949 • P. Korzeniowski, FLANDRIA 1940 • M. Franz, A. Pastorek, TEXEL 1673 • Ł. Migniewicz, kleidion 1014 • P. Groblewski, ANTIETAM 1862 • P. Rochala, VERCELLAE 101 p.n.e. • L. Kania, WILNO 1944 • P. Zarzycki, Iłża 1939 • T. Fijałkowski, ATLANTYK 1939–1945 • R. Warszewski, Cuzco 1536–1537 • J. Wojtczak, Minnesota 1862 • Ł. Burkiewicz, Aleksandria 1365 • K. Plewako, CAMBRAI 1917 • M. Kuczyński, WOJNA CZU Z HAN 209–202 P.N.E. • L. Wyszczelski, LWÓW 1920 • M.A. Piegzik, HOLENDERSKIE INDIE WSCHODNIE 1941– 1942 • W. Polakiewicz, LIMANOWA 1914 • A. Lorbiecki, M. Wałdoch, CHOJNICE 1939 • M. Leszczyński, pomorze 1945 • G. Lach, IPSOS 301 p.n.e. • R. Warszewski, KONGO 1965 • A. Toczewski, FESTUNG KÜSTRIN 1945 • J. Wojtczak, CALLAO 1866 • R. Dzieszyński, KRAKÓW 1768–1772 • T. Jarmoła, KRETA 1941 • R.F. Barkowski, CROTONE 982 • Z. Stąpor, BERLIN 1945 • S. Kaliński, BOLIMÓW 1915 • W. Zawadzki, POMORZE 1920 • A. Zieliński, MALTA 1565 • M. Grzeszczak, IGNACEWO 1863 • R.F. Barkowski, POŁABIE 983 • D. Kupisz, PSKÓW 1581–1582 • J. Wojtczak, FILIPINY 1898–1902 • S. Rek, MANZIKERT 1071 • R. Rabka, MACEDONIA–EPIR–ALBANIA 1912–1913 • R.F. Barkowski, POITIERS 732 • S. Rek, KOSOWE POLE 1389 • R. Warszewski, KUBA 1958–1959 • J. Dobrzelewski, INDIE–PAKISTAN 1971 • P. Krukowski, NAD WIEPRZEM 1920 • R.F. Barkowski, LECHOWE POLE 955 • M.A. Piegzik, MORZE KORALOWE 1942 • W. Włodarkiewicz, WOŁYŃ 1939 • T. Romanowski, Massilia 49 p.n.e. • A.A..Majewski, MOSKWA 1617–1618 • T. Greniuch, NATAL 1899–1900 • R.F. Barkowski, KRUCJATA POŁABSKA 1147 • T. Kubicki, GETTO WARSZAWSKIE 1943 •

W przygotowaniu: J. Wojtczak, La Plata 1806–1807
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: