Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Królowa Jadwiga - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Ebook
0,00 zł
Audiobook
13,59 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Królowa Jadwiga - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 194 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

I. KRÓ­LO­WA JA­DWI­GA.

Któż z nas nie wi­dział pięk­nej po­sta­ci Ja­dwi­gi, w stro­ju kró­lew­skim, na kró­lew­skim tro­nie? Słod­ka, dzie­wi­cza po­stać, z ma­je­sta­tem spo­koj­nej po­wa­gi na czo­le, w ca­łym uro­ku pra­wie dzie­cię­cej mło­do­ści.

A jed­nak – całe pięk­no, ja­kie ar­ty­sta pra­gnął wy­ra­zić w jej ry­sach, nie od­po­wia­da jesz­cze na­szym wy­ma­ga­niom: czu­je­my, że mu­sia­ła być pięk­niej­sza. Ludz­ka ręka i wy­obraź­nia nie zdo­ła­ły do­tąd stwo­rzyć tak do­sko­na­łe­go ide­ału, aby za­do­wo­lił na­sze po­ję­cia o niej.

Dla­cze­go?

Hi­stor­ja świad­czy, iż pol­ska kró­lo­wa Ja­dwi­ga na­le­ża­ła do naj­pięk­niej­szych ko­biet w Eu­ro­pie, ale czem­że jest pięk­ność twa­rzy wo­bec pięk­no­ści jej du­szy? Tej nie wy­ra­zi nig­dy ża­den pen­dzel, może wy­śpie­wa kie­dyś na­tchnio­ny po­eta. Bo to nio jed­na chwi­la, ale całe ży­cie, dzie­je jej ser­ca, ro­zu­mu i woli, któ­re wy­ra­zi­ły się ca­łym sze­re­giem szla­chet­nych i mą­drych czy­nów, jak nić zło­ta prze­su­nę­ły się w na­szej hi­stor­ji i opro­mie­ni­ły ten krót­ki jej ustęp nie­śmier­tel­nym bla­skiem po­ezji.

Wpa­trz­my się więc uważ­nie w ten ja­sny szlak dzie­jów, niech głę­bo­ko wy­ry­je się na ser­cach na­szych i zo­sta­nie w nich nie­za­tar­ty; nie­chaj przez całe ży­cie świe­ci nam swym bla­skiem i pod­no­si myśl na­szą nad po­zio­my.

Aże­by jed­nak ja­sno i wy­raź­nie z mro­ków prze­szło­ści wy­stą­pi­ła ku nam ta świe­tla­na lecz ludz­ka po­stać, mu­si­my za­sta­no­wić się po­waż­nie nad każ­dą pra­wie chwi­lą krót­kie­go jej ży­cia.

A więc – kto jest Ja­dwi­ga? i skąd wę­gier­ska kró­lew­na wzię­ła się na pol­skim tro­nie?

Się­gnij­my my­ślą w prze­szłość, aż do jej pra­dziad­ka. Męż­ny, wiel­ki sku­pi­ciel po­szar­pa­nej Pol­ski, król Wła­dy­sław Ło­kie­tek, zo­sta­wił dwo­je dzie­ci: syna Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go i cór­kę Elż­bie­tę, od­da­ną w mał­żeń­stwo kró­lo­wi wę­gier­skie­mu, zna­ne­mu w hi­stor­ji pod imie­niem Ka­ro­la Ro­ber­ta.

Ka­rol Ro­bert po­cho­dził z dy­na­stji mo­nar­chów fran­cu­skich, z lin­ji An­de­ga­weń­skiej, od­daw­na pa­nu­ją­cej w Ne­apo­lu. Na­le­żał on do naj­ro­zum­niej­szych i naj­oświe­ceń­szych wład­ców swo­je­go cza­su w Eu­ro­pie, a po­tę­gą żad­ne­mu z nich nie ustę­po­wał. Na dwo­rze jego kwi­tła kul­tu­ra Za­cho­du tak w na­ukach jak w oby­cza­jach, a nie­po­spo­li­ty umysł sa­me­go kró­la pod­no­sił jej blask i zna­cze­nie.

Żona jego, cór­ka Ło­kiet­ka Elż­bie­ta, cho­ciaż skrom­niej­sze w Pol­sce otrzy­ma­ła wy­cho­wa­nie, ob­da­rzo­na by­strem po­ję­ciem, pręd­ko przy­swo­iła so­bie wy­kwint­niej­sze zwy­cza­je dwo­ru wę­gier­skie­go, a zdol­na i ro­zum­na, po­zy­ska­ła całe za­ufa­nie męża i dzie­li­ła z nim nie­raz tru­dy wła­dzy.

Po­nie­waż ro­dzeń­stwo ko­cha­ło się bar­dzo, mło­dy Ka­zi­mierz nie­ma­ło cza­su spę­dzał na dwo­rze uko­cha­nej sio­stry i nie­ma­łą od­no­sił stąd ko­rzyść. Dzię­ki szko­le, jaką tam prze­był i na­by­tym tam wia­do­mo­ściom, był pierw­szym wy­kształ­co­nym kró­lem pol­skim, i po­sia­dał dość grun­tow­ne wia­do­mo­ści o kra­jach i na­ro­dach Eu­ro­py, sztu­ce rzą­dze­nia, kul­tu­rze za­chod­niej. Wi­dząc na dwo­rze sio­stry roz­kwit tej kul­tu­ry, rad­by ten po­siew prze­nieść i do Pol­ski, któ­ra pod­le­ga­ła jej wpraw­dzie od wie­ków, ale pod wpły­wem na­jaz­dów ta­tar­skich i we­wnętrz­nych za­mie­szek czę­sto zmu­szo­na była roz­po­czy­nać znisz­czo­ną pra­cę od po­cząt­ku. I te­raz pięk­ne za­mia­ry kró­lew­skie nie mo­gły stać się czy­nem tak, jak pra­gnął, mu­siał po­my­śleć przed­tem o waż­niej­szych rze­czach: ubez­pie­cze­niu gra­nic, za­ra­dze­niu nę­dzy, przy­wró­ce­niu ładu i spra­wie­dli­wo­ści. Lecz cho­ciaż Aka­dem­ja była już ostat­nim wiel­kim czy­nem wiel­kie­go Pia­sta, do jed­ne­go celu dą­ży­ły wszyst­kie jego pra­ce, a tym ce­lem była za­wsze kul­tu­ral­na od­bu­do­wa i pod­nie­sie­nie kró­le­stwa.

Ser­decz­ny sto­su­nek z sio­strą trwał do śmier­ci, a od­wie­dzi­ny dwo­ru wę­gier­skie­go były dla kró­la za­wsze naj­mil­szą przy­jem­no­ścią i roz­ryw­ką. Pa­trząc na wy­cho­wa­nie sio­strzeń­ców, my­ślał o bra­ku wła­sne­go po­tom­stwa i za­pew­ne już wte­dy wi­dział w Lu­dwi­ku swo­je­go na­stęp­cę.

Dla­cze­go nie? Elż­bie­ta zna­ła my­śli bra­ta, a może na­su­nę­ła mu je sama. Wszak nie było w tem nic zdroż­ne­go? Po­łą­cze­nie Wę­gier i Pol­ski pod­no­si­ło po­tę­gę wspól­ne­go mo­nar­chy, mo­gło mu uła­twić nie­jed­no za­da­nie. Dla Ka­zi­mie­rza ta­kiem za­da­niem było od­zy­ska­nie Po­mo­rza. Czyż Po­la­cy zdo­ła­ją speł­nić to o wła­snej sile? A Ka­zi­mierz ro­zu­mie prze­cież, czem są brze­gi mo­rza dla Pol­ski. Lu­dwik za­po­wia­da wiel­kie­go mo­nar­chę, w ży­łach jego pły­nie krew pol­ska, więc może ten na­stęp­ca bę­dzie ko­ro­ną za­sług, ja­kie ostat­ni z Pia­stów po­ło­żył dla oj­czy­zny?

Tak ma­rzył wiel­ki król, ta­kie snuł z sio­strą pla­ny, a kie­dy los upar­cie od­ma­wiał mu syna, wi­dział w tem może rękę Opatrz­no­ści, któ­ra wie­dzie na­ro­dy nie­zba­da­ną dro­gą ku wy­tknię­tym każ­de­mu ce­lom.

I oto choć ist­nie­ją lin­je Pia­stów, ksią­żę­ta ma­zo­wiec­cy, ślą­scy, Lu­dwik Wę­gier­ski jest na­stęp­cą tro­nu, Lu­dwik Wę­gier­ski po śmier­ci Ka­zi­mie­rza zo­sta­je kró­lem pol­skim.

Wi­dział w tem do­bro kra­ju król chło­pów i na­ród, ale Lu­dwik za­wiódł na­dzie­je. Wiel­ki król w Wę­grzech, dla Pol­ski był go­rzej niż ma­łym. Krew mat­ki nie prze­mó­wi­ła w nim wca­le, przy­ja­ciel Niem­ców i Krzy­ża­ków, chci­wy, pod­stęp­ny, Pol­skę, kraj obcy, uwa­żał je­dy­nie za po­żą­da­ne wia­no jed­nej z có­rek.

Lecz któ­rej? Pierw­szy plan los mu po­wi­kłał: jed­na z có­rek, dla Pol­ski wła­śnie prze­zna­czo­na, bar­dzo wcze­śnie umar­ła. Dla dwóch po­zo­sta­łych, Mar­ji i Ja­dwi­gi, ma dwie ko­ro­ny, pol­ską i wę­gier­ską, każ­dej chce do­dać bla­sku jesz­cze przez mał­żeń­stwo, ale musi na to uzy­skać ze­zwo­le­nie obu na­ro­dów, gdyż nie było wte­dy pra­wa ni zwy­cza­ju, żeby cór­ka po ojcu dzie­dzi­czy­ła.

Uzy­skać na to zgo­dę w Pol­sce trud­no: na­ród ry­cer­ski wi­dzi w tem upo­ko­rze­nie. Rzą­dy nie­wie­ście?! Zo­bo­wią­zał się Lu­dwik nie na­rzu­cać ich na­ro­do­wi, lecz sko­ro nie ma mę­skie­go po­tom­ka, chce te­raz zmie­nić to po­sta­no­wie­nie. Jak? Sztu­ką i pod­stę­pem, na­kła­da­niem po­dat­ków i obiet­ni­cą ich znie­sie­nia, swo­bód, – ma wspól­ni­ka w tej trud­nej pra­cy: mat­kę Po­lkę. Sam po ko­ro­na­cji po­wra­ca do Wę­gier, za­braw­szy z sobą ko­ro­nę i ber­ło, a Elż­bie­ta, sio­stra Ka­zi­mie­rza, przy­by­wa do Kra­ko­wa z licz­nym or­sza­kiem Wę­grów, by za­stę­po­wać syna w spra­wach pań­stwa.

Sie­dem­dzie­się­cio­let­nia kró­lo­wa Elż­bie­ta, mą­dra i do­świad­czo­na (cho­ciaż nie­zaw­sze szla­chet­na, kie­dy cho­dzi o syna albo wnu­ki), mą­dra kró­lo­wa znaj­dzie tu przy­ja­ciół i nie­za­wod­nie speł­ni, co za­mie­rza.

Speł­ni, choć ją ota­cza nie­chęć, obu­rze­nie. Dla wnucz­ki pra­gnie tro­nu, a cór­ki Ka­zi­mie­rza wy­wie­zio­no do Wę­gier, aby żad­na go nie za­ję­ła! Na urzę­dach osa­dza swo­ich sprzy­mie­rzeń­ców, nie­raz wbrew spra­wie­dli­wo­ści. Więc prócz słusz­nych za­rzu­tów wro­go­wie chcą znie­sła­wić ją po­twa­rzą: od­ma­wia­ją jej cnót i mą­dro­ści, szy­dzą z tań­ców i za­baw na kra­kow­skim zam­ku, nie­wła­ści­wych w tak póź­nym wie­ku. W koń­cu bur­da Wę­grów, zu­chwa­łych a pysz­nych, do­pro­wa­dza do krwi roz­le­wu, i kró­lo­wa opusz­cza Pol­skę już na za­wsze.

Lecz nim to na­stą­pi­ło, speł­ni­ła za­da­nie: sta­nął już pakt w Ko­szy­cach mię­dzy kró­lem i na­ro­dem: za zwol­nie­nie od da­nin, po­dat­ków i usług zgo­dzi­li się pa­no­wie ma­ło­pol­scy, i mu­sia­ła się zgo­dzić wiel­ko­pol­ska szlach­ta, że jed­na z có­rek Lu­dwi­ko­wych po jego śmier­ci za­sią­dzie na tro­nie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: