Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Kryzys w śniegu. Kampania zimowa 1806-1807 - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
1 stycznia 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kryzys w śniegu. Kampania zimowa 1806-1807 - ebook

Bitwa pod Pruską Iławą uchodzi za jedną z większych rzezi, mających miejsce w czasie wojen napoleońskich. Całe dzieło skupia się na opisie działań wojennych od końca listopada 1806 r. do bitwy pod Pruską Iławą włącznie.
Styl autorów tego dzieła charakteryzuje się żywą narracją i obfitym korzystaniem z licznych źródeł. Lekturę ułatwiają mapy i wprowadzenie w sytuacje polityczna przed konfliktem oraz opisanie armii obu stron w przededniu starcia.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7889-522-0
Rozmiar pliku: 19 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP DO POLSKIEGO WYDANIA

Bitwa pod Pruską Iławą uchodzi za jedną z większych rzezi, mających miejsce w czasie wojen napoleońskich. Autorzy niniejszej pracy stoją na podobnym stanowisku, które prezentują w końcowej części pracy. Całe dzieło skupia się na opisie działań wojennych od końca listopada 1806 roku do bitwy pod Pruską Iławą włącznie. Nie jest to jedyna praca na ten temat, która ukazała się w naszym kraju. Pierwsza poważna książka naukowa, poświęcona w całości bitwie ukazała się w Nakle nad Notecią w 1995 roku i została napisana przez Tomasza Rogackiego¹. Na kolejne opracowania przyszło czekać do 2008 roku, kiedy to ukazały się prace Summerville’a² oraz Jasińskiego i Skowronka³. To pierwsze dzieło jest jednak bardzo słabe, dość skrótowe, w dodatku fatalnie przetłumaczone. Z kolei druga praca nie opisuje całej kampanii, a jedynie jej epizody. I wreszcie ostatnim opracowaniem przedstawiającym szczegółowo zimowe walki na terenie Polski jest książka G. Lechartiera Manewr na Pułtusk, która ukazała się w 2011 roku, nakładem wydawnictwa Napoleon V⁴. Autor skupił się w niej na działaniach, mających miejsce na ziemiach polskich od wkroczenia wojsk francuskich, aż do końca grudnia, kładąc szczególny nacisk na ostatnią fazę walk. Jest to praca oparta w dużej mierze na źródłach i pozbawiona tak charakterystycznych dla zachodnich dzieł wtrąceń z pamiętników, w związku z tym może się wydawać trudna w odbiorze. Z drugiej strony autor jest bardzo obiektywny i mimo swojego pochodzenia nie staje po żadnej ze stron.

Czy to oznacza, że niniejsze opracowanie nie powinno ukazać się w Polsce, albowiem temat został wyczerpany? Osobiście nie trafiłem w życiu na takie dzieło, a poza tym jestem zwolennikiem tezy, że kolejne publikacje poruszające tematykę mają sens o ile wnoszą coś do przedstawianego tematu. A tak niewątpliwie jest z Kryzysem w śniegu. Jednocześnie warto zauważyć, że jest to pierwsza praca, poruszająca tak szczegółowo tematykę tej części kampanii. Ponieważ ukazało się już jedno opracowanie obu autorów nie trzeba przedstawiać ich czytelnikowi⁵. Warto natomiast przypomnieć, że ich styl charakteryzuje się żywą narracją i obfitym korzystaniem z licznych źródeł, wydanych przez wszystkie strony uczestniczące w konflikcie. Lekturę ułatwiają mapy oraz wprowadzenie w sytuację polityczną, które tłumaczy przyczyny konfliktu. Bardzo ciekawe jest też opisanie armii obu stron, przedstawione w pierwszych rozdziałach książki, które co prawda stawia w przesadnie złym świetle armię rosyjską, niemniej pokazuje różnice w obu systemach szkolenia i walki⁶. Za to w dalszej części tekstu autorzy dość wyraźnie stają po stronie Rosjan, nie tyle sympatyzując z nimi, co oceniając ich sukcesy (albo zamieniając porażki na zwycięstwa) i postawę w konfrontacji z Francuzami. Widać to szczególnie mocno w momentach, kiedy krytykują pomysły napoleońskich dowódców na czele z Napoleonem. Dodając do tego stawianie wyżej rzetelności rosyjskich raportów prezentuje się obraz pracy, która niekoniecznie jest obiektywna. Może to być związane z fascynacją autora osobą Davida Chandlera, który przy ogromnej wiedzy był jednak nieodrodnym dzieckiem imperium mającego do dziś dnia wielki żal do Cesarza Francuzów o fakt, że stanął im na drodze do sukcesu (cóż z tego, że na krótko). Nie oznacza to jednak, że nie oddają cesarskiemu, co cesarskie i wiele opisów walk pokazuje jakość napoleońskiej machiny wojennej. Szczególne wrażenie wywiera finałowa bitwa, która przedstawiona jest niczym starcie tytanów, w iście epickim stylu, pełna dramatyzmu i nagłych zwrotów akcji. Z jakością tego obrazu idzie również rzetelność naukowa, albowiem jest on oparty na źródłach w postaci raportów i pamiętników uczestniczących w nim bohaterów. Autorzy nie stronią od mniej romantycznej strony wojny i piszą o bezustannej walce z warunkami atmosferycznymi, głodem oraz monotonią wojskowego żywota. Nie zapomnieli też o tym co się dzieje, gdy milkną działa i „do boju” ruszają sanitariusze. Pokazanie losu rannych po bitwie pod Pruską Iławą nie jest może tak przejmujące, jak to, które było ich udziałem w czasie kampanii 1812 roku, ale z pewnością robi wrażenie.

Ponieważ dzieło ukazuje się na rynku polskim, należy też wspomnieć o sprawie narodowej. Na pewno rzuca się w oczy opis naszej ojczyzny, jako miejsca zapomnianego przez Boga i ludzi. Kilkakrotnie wspomina się polskie pustkowia i wrogą postawę części miejscowej ludności. Trzeba jednak pamiętać, że opis dotyczy głównie terenów położonych na wschód od Dolnej Wisły, które w opisywanym okresie nie mogły wytrzymać porównania z Niemcami, Włochami, czy Francją, na terenach których walczyli dotychczas żołnierze Wielkiej Armii. Jeśli dodamy do tego ogromne tempo walk w Prusach, niesprzyjającą aurę i problemy z zaopatrzeniem, związane z ubogą siecią dróg i miast to trudno mieć za złe, że taki właśnie obraz Polski prezentują autorzy, tym bardziej, że zasadniczo mówią ustami swoich bohaterów. Natomiast kwestią dyskusyjną jest podejście Napoleona do Polaków, które znów wzorem Chandlera było bardzo cyniczne i z góry zakładało wykorzystanie naszych przodków, jako mięsa armatniego i bufora, mającego stanowić strażnicę wschodnich rubieży cesarstwa.

Ostatnim zarzutem pod adresem autorów, jest brak stosowania przypisów w miejscach, gdzie przedstawione są koncepcje planów stron, w związku z czym nie zawsze można śledzić, skąd pojawił się konkretny pomysł. Nie jest to nagminne, niemniej zdarza się w kilku sytuacjach.

Mam nadzieję, że powyższa krytyka nie zniechęciła czytelnika do lektury, albowiem prezentowane dzieło ma zdecydowanie więcej plusów, niż minusów. Chciałbym też zapewnić, że zarówno tłumacz, jak i redaktor oraz wydawca włożyli mnóstwo wysiłku w to, żeby kolejna praca autorów była jak najlepsza i przyjemna w odbiorze dla czytelnika. Podobnie jak w innych opracowaniach przyjęto pisownię jednostek od brygady wzwyż z dużej litery. System numeracji jest naprzemienny (liczby arabskie/rzymskie), za wyjątkiem numerów pruskich batalionów fizylierów. Nazwy własne jednostek pisane są małymi literami (poza słowem „Gwardia” i oddziałami niemieckimi oraz kozackimi, noszącymi nazwy od dowódcy/szefa). Cytaty w tekście pisane są kursywą, natomiast zwroty określające pewne umowne nazwy umieszczone są w cudzysłowie. Tam, gdzie było to możliwe, wstawiono polskie nazwy miejscowości, nawet wtedy, gdy nie istnieją one dziś na mapach. Mam nadzieję, że uniknąłem w tej kwestii pomyłek i szczególnie Ci czytelnicy, którzy pochodzą z okolic ówczesnych bitew będą zadowoleni. Jeśli stanie się inaczej, jest to tylko moją winą.

Przy okazji chciałbym podziękować dr. Sławomirowi Skowronkowi za cenne uwagi i wyjaśnienia, zwłaszcza te poświęcone armii rosyjskiej i nazwom miejscowości na Mazurach. Bez tych wskazówek praca byłaby z pewnością gorsza.

Mariusz PromisPODZIĘKOWANIA

Korzystaliśmy ze zbiorów zgromadzonych w następujących instytucjach. W Europie: Agence Photographique de la Réunion des musées nationaux; Bayerisches Hauptstaatsarchiv – Kriegsarchiv; Geheimes Staatsarchiv Preussischer Kulturbesitz; Landesamt für Kultur und Denkmalflege – Landesarchiv; i przede wszystkim, Öffentliche Bibliothek der Universität Basel. W Stanach Zjednoczonych: Anne S. K. Brown Military Collection, John Hay Library na Uniwersytecie Browna w Providence; Biblioteka Kongresu w Waszyngtonie; University of Virginia w Charlottesville; U.S. Army Military History Institute w Carlisle; Virginia Military Institute w Lexington; Washington and Lee University w Lexington; Rockbridge Regional Library w Lexington.

Chcemy podziękować działowi badań naukowych za udostępnienie mikrofilmów znajdujących się w Rosyjskim Państwowym Archiwum Wojskowym. Jesteśmy zobowiązani Aleksandrowi Mikaberidze za bardzo życzliwe wsparcie, ponieważ odpowiadał osobiście na wiele naszych pytań, zaś jego praca o Bagrationie oraz książka o rosyjskim korpusie oficerskim dostarczyły nam wielu bezcennych informacji. Chcieliśmy także wyrazić wdzięczność Aleksandrowi Żmodikowowi, który udzielał nam odpowiedzi ze swojego domu w Sankt Petersburgu. Dziękujemy również Alexii Senkowsky, której wielokulturowe umiejętności były niezwykle przydatne w procesie powstawania tego dzieła. Kristian Reinertsen z niezwykłą wyrozumiałością poświęcił czas na tłumaczenie potrzebnych fragmentów dzieł z języka niemieckiego. Hanna Girardin i Maureen Reinertsen pomogły nam wygładzić styl przekładów z języka francuskiego. Pamiętamy również o Kurcie Michaelu Herzogu, który pomagał odcyfrować odręczne pismo księcia Karla von Mecklenburga. Z kolei Max Sewell podzielił się z nami swoim doświadczeniem wyjaśniając tajemnice, jakie zgłębiał Adobe Illustrator. I wreszcie dziękujemy Michaelowi Nigro, który wykorzystał swoją wiedzę fotograficzną, aby powielić ilustracje zamieszczone w niniejszym opracowaniu.

Przede wszystkim chcemy podziękować Robercie Wiener, która kolejny raz pomagała nam w przygotowaniu tej pracy niczym wzorowy szef sztabu. Podobnie jak Berthier i Scharnhorst, sprostowała wiele naszych błędów i niedopatrzeń.

Jeszcze raz, dziękujemy Wam wszystkim. Za pozostałe błędy bierzemy pełną odpowiedzialność.LEGENDA

Białe prostokąty oznaczają jednostki francuskiej piechoty, natomiast prostokąty wypełnione kolorem jednostki piechoty rosyjskiej. Prostokąty przekreślone po przekątnej symbolizują jednostki kawalerii. Prostokąty oznaczające jednostki jazdy rosyjskiej zostały w połowie wypełnione czarnym kolorem. Nazwy jednostek francuskich zostały w większości wypadków zapisane czarną czcionką na białym tle, a nazwy jednostek rosyjskich czarną czcionką na szarym tle, np.:

Linie ciągłe i przerywane oznaczają ruch jednostek.

Strzałki wskazują kierunek ruchu.

francuska piechota

francuska jazda

rosyjska piechota

rosyjska jazda

kozacy

ZNAKI WOJSKOWE

wielka bateria

francuska bateria

rosyjska bateria

batalion (dwie linie pionowe)

pułk (trzy linie pionowe)

brygada (symbol „x” nad prostokątem)

dywizja (podwójny symbol „x” nad prostokątem;

w tym wypadku jest to dywizja kawalerii)

korpus (potrójny symbol „x” nad prostokątem;

w tym wypadku jest to IV Korpus)SPIS MAP

Mapa 1. Teatr działań wojennych, listopad 1806

Mapa 2. Dorzecze Narwi, Bugi i Wkry, grudzień 1806

Mapa 3. Bitwa pod Czarnowem, 23 grudnia 1806

Mapa 4. Forsowanie linii Wkry, grudzień 24, 1806

Mapa 5. Sieć dróg prowadzących do Gołymina i Pułtuska, 24-26 grudnia 1806

Mapa 6. Bitwa pod Gołyminem, faza początkowa, 26 grudnia 1806

Mapa 7. Bitwa pod Gołyminem, 26 grudnia 1806

Mapa 8. Pole bitwy pod Pułtuskiem, 26 grudnia 1806

Mapa 9. Bitwa pod Pułtuskiem, faza I: początek ataku Lannesa

Mapa 10. Bitwa pod Pułtuskiem, faza II: ostatnie natarcie Lannesa

Mapa 11. X Legion ratuje Lannesa

Mapa 12. Kwatery zimowe

Mapa 13. Dolina rzeki Łyny

Mapa 14. Bitwa pod Morągiem, faza I, 25 stycznia 1807

Mapa 15. Bitwa pod Morągiem, faza II, 25 stycznia 1807

Mapa 16. Kontrofensywa Napoleona, 2-3 luty 1807

Mapa 17. Pościg Napoleona, 5-6 luty 1807

Mapa 18. Bitwa pod Dwórznem, faza I, 6 luty 1807

Mapa 19. Bitwa pod Dwórznem, faza II, 6 luty 1807

Mapa 20. Manewry ariergardy Bagrationa, 7 luty 1807

Mapa 21. Bitwa o Pruską Iławę, wieczór, 7 luty 1807

Mapa 22. Pole bitwy pod Pruską Iławą

Mapa 23. Początkowe ustawienie Rosjan, poranek, Pruska Iława, 8 luty 1807

Mapa 24. Ustawienie taktyczne Bennigsena

Mapa 25. Początkowe ustawienie Francuzów, poranek, Pruska Iława, 8 luty 1807

Mapa 26. Zajmowanie pozycji przez Francuzów, Pruska Iława, 8 luty 1807

Mapa 27. Atak wiążący Napoleona

Mapa 28. Natarcie Augereau

Mapa 29. Kontratak Rosjan

Mapa 30. Szarża Murata

Mapa 31. Reakcja Rosjan na pojawienie się Davouta

Mapa 32. Walka o Serpale

Mapa 33. Obszar od Serpal do Kreege Berge

Mapa 34. Moment dominacji Francuzów pod Pruską Iławą

Mapa 35. Marsz L’Estocqa do Althof

Mapa 36. Wieczorne ataki Prusaków

Mapa 37. Odwrót spod Pruskiej IławySPIS ILUSTRACJI

Napoleon wjeżdża przez Bramę Brandenburską, mal. Bovinet (kolekcja Reinertsena)

Napoleon rozmyśla nad grobem Fryderyka Wielkiego, 25 październik 1806 (kolekcja Arnolda)

Lasalle przyjmuje kapitulację Szczecina, 30 października 1806, mal. Gros (Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Centre Georges Pompidou w Paryżu – dalej MSN)

Francuska piechota w linii na polu bitwy pod Pruską Iławą, mal. Fort (MSN)

Francuska piechota w czworoboku (kolekcja Arnolda)

Kolumny francuskiej piechoty nacierają pod Pruską Iławą, rys. Fort (MSN)

Piechota Gwardii Cesarskiej, mal. Le Blanc (kolekcja Reinertsena)

Król Fryderyk Wilhelm III, mal. Buchhorn (kolekcja Reinertsena)

Generał Aleksander Osterman-Tołstoj (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Jean Bessières, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Generał Jean Rapp, mal. Lamberta (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Jean Lannes, mal. Tardieu, Studio Nigro (kolekcja Reinertsena)

Generał Louis Suchet, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Eugeniusz Witemberski (kolekcja Reinertsena)

Generał Barclay de Tolly, mal. Weber (kolekcja Reinertsena)

_____

Poniższe ilustracje pojawiają się na stronach od 196 do 201:

Pozostałości batalionów Pruskiej Gwardii maszerujące przez Memel (14 stycznia 1807), mal. Röchling (kolekcja Reinertsena)

Cesarz Napoleon (kolekcja Arnolda)

Kirasjerzy d’Hautpoula rozbijają kostromskich muszkieterów, bitwa pod Dwórznem, 6 luty 1807, mal. Langlois (MSN)

Car Aleksander, mal. Weber (kolekcja Reinertsena)

Pruska królowa nagradza porucznika Hellwiga medalem Pour le Mérite, mal. Knötel (kolekcja Reinertsena)

Kolumny Soulta szturmują Pruską Iławę i sąsiedni cmentarz wieczorem 7 lutego 1807 roku, mal. Fort (MSN)

Generał hrabia Leontij Bennigsen, mal. Bolt (kolekcja Reinertsena)

Pruska rodzina królewska ucieka do Memla, gdy Francuzi podchodzą pod Królewiec, mal. Friedrich (kolekcja Reinertsena)

Kapitan grenadierów Louis Hugo na cmentarzu w Pruskiej Iławie, mal. Lapeyre (MSN)

Marszałek Joachim Murat, mal. Tardieu, Studio Nigro (kolekcja Reinertsena)

Manewr kawalerii d’Hautpoula przed kościołem pod Pruską Iławą poprzedzający szarżę na rosyjskie linie, mal. Fort (MSN)

Szarża Murata na Rosjan, mal. Charpentier (MSN

Strzelcy konni Gwardii Cesarskiej, dowodzeni przez generała Dahlmanna, mal. Huen, (MSN)

Pułkownik Lepic na czele grenadierów konnych Gwardii Cesarskiej pod Pruską Iławą, mal. Detaille (MSN)

Żołnierze z korpusu L’ Estocqa przypuszczają decydujący atak na Lasek Brzozowy w pobliżu Kutschitten, mal. Röchling (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Jean Soult, mal. Tardieu, Studio Nigro (kolekcja Reinertsena)

_____

Marszałek Michel Ney, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Jean Bernadotte, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Louis Berthier, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Generał Jean d’ Hautpoul, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Orzeł francuski (kolekcja Arnolda)

Atak na cmentarz wieczorem 7 lutego, mal. Gorbaut (MSN)

Walka podczas zamieci śnieżnej pod Pruską Iławą (kolekcja Arnolda)

Pułkownik Castex wydaje rozkaz Gotuj!, mal. de Myrbach (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Pierre Augereau, mal. Tardieu, Studio Nigro (kolekcja Reinertsena)

Generał Nicolas Dahlmann, mal. Gregorius (kolekcja Reinertsena)

Generał Louis Friant, mal. Tardieu, Studio Nigro (kolekcja Reinertsena)

Marszałek Louis Davout, mal. Lambert (kolekcja Reinertsena)

Generał Fabian Osten-Sacken, (kolekcja Reinertsena)

Gerhard von Scharnhorst (kolekcja Reinertsena)

Generał Anton L’Estocq, mal. F. Arnold (kolekcja Reinertsena)

Szkic z 1812 roku pochodzący z zeszytu Larreya, pokazujący ranę zadaną kozacką spisą i późniejszą amputację, Studio Nigro (kolekcja Arnolda)

Hrabia Matwiej Płatow, mal. Dean (kolekcja Reinertsena)

Mapa Napoleona, 1807, noc 7 lutego (kolekcja Reinertsena)

Mapa Napoleona, 1807, poranek 8 lutego (kolekcja Reinertsena)

Mapa Napoleona, 1807, noc 8 lutego (kolekcja Reinertsena)

Pierwsza mapa pruska, 1807, (kolekcja Reinertsena)

Mapa pruska sporządzona przez Knakfussa, 1808 (kolekcja Reinertsena)WSTĘP

O godzinie 9 rano we wtorek, 28 października 1806 roku, grupa europejskich ministrów spraw zagranicznych i wybitnych duchownych przybyła na wezwanie by przywitać nowego rezydenta Pruskiego Pałacu Królewskiego w Berlinie. Goście przeszli pomiędzy szeregami imponujących gwardzistów Cesarstwa Francuskiego i wkroczyli do sali audiencyjnej. Wewnątrz, spotkali się z najpotężniejszym człowiekiem na świecie, cesarzem Napoleonem Bonaparte. Zaledwie dwadzieścia siedem dni wcześniej, poprzedni mieszkaniec tego pałacu, król pruski Fryderyk Wilhelm III, wysłał ultimatum do francuskiego monarchy. W odpowiedzi, Napoleon błyskawicznie rozgromił osławioną armię pruską i zajął stolicę Prus. Triumf Napoleona miał miejsce po niedawnym wspaniałym zwycięstwie pod Austerlitz, gdzie pokonał on połączone armie Austrii i Rosji. W wyniku tych zwycięstw, 37-letni francuski geniusz wojskowy, rządził obecnie ogromnym imperium kontynentalnym, największym od czasów starożytnych. Skala zwycięstwa Napoleona oszołomiła Europę, zaś on sam wydawał się być niezwyciężony, podobnie jak i legiony jego Wielkiej Armii.

Opór stawiała już tylko Wielka Brytania. Ponieważ Napoleonowi brakowało środków militarnych by zagrozić wyspiarskiemu imperium, zdecydował się na wojnę handlową. Wydanie Dekretu Berlińskiego, który zamykał porty kontrolowane przez Francuzów na handel z Wielką Brytanią, okazało się kolosalnym błędem. Jak napisał historyk, David Chandler: Bardzo możliwe, że moment wydania dekretu jest cezurą, od której kariera Napoleona osiągnąwszy swoje apogeum, zaczęła chylić się ku ruinie.

Podczas gdy Napoleon prowadził wojnę gospodarczą przeciwko Wielkiej Brytanii, inny młody przywódca, car Rosji Aleksander I, postanowił wypełnić złożoną wcześniej obietnicę i wspomóc pruskiego króla. Rosyjski władca wysłał swoje wojska na zachód, gdzie po przekroczeniu pruskiej granicy miały spotkać się z nadciągającą francuską falą, która właśnie przekraczała Odrę i parła dalej na wschód. Zderzenie tych obu sił, miało miejsce w jednym z najbiedniejszych i najbardziej jałowych regionów Europy, a ukształtowanie terenu, pogoda i szczęście odegrało kluczowe role. W ciągu dwóch miesięcy los odwrócił się niespodziewanie, kiedy niedoświadczona armia rosyjska, rozdarta kłótniami dowódców, mocno nadwyrężyła legiony Napoleona pod Pułtuskiem i Gołyminem. Przeciwnicy cesarza radowali się widząc słabość korsykańskiego ogra, który wycofał się na zimowe kwatery by lizać rany. Tymczasem armia rosyjska nie próżnowała – jej zakrojona na szeroką skalę ofensywa zmusiła cesarza Francuzów do prowadzenia strasznej zimowej kampanii. W lutym 1807 roku spotkała go najpoważniejsza jak dotąd porażka, poniesiona na pokrytym śniegiem polu pod Pruską Iławą. Oczywiście, zaraz po bitwie obie strony ogłosiły swoje zwycięstwo, ale było absolutnie jasne, że po raz pierwszy w karierze Napoleon natknął się na niezłomnego przeciwnika. Można stwierdzić, że owe dwa miesiące przed Pruską Iławą były ostatnim momentem, kiedy gwiazda Napoleona świeciła tak jasno. Po tej bitwie, jej blask zaczął jednak blednąć.

Jeśli historia może nas czegoś nauczyć, to na pewno tego, że to samo zdarzenie może wydawać się zupełnie odmienne dla ludzi różnych narodowości. W związku z tym, jestem niezmiernie zadowolony, że przy okazji tworzenia tej pracy mogłem spojrzeć na opisywane wydarzenia, korzystając z opracowań rosyjskich i niemieckich. Rosyjscy koledzy byli uprzejmi przetłumaczyć materiały, które otrzymałem z Rosyjskiego Państwowego Archiwum Wojskowego, w tym wspomnienia z kampanii. Ponadto, Aleksander Żmodikow opracował potrzebne materiały z Dziennika Działań Wojennych, podczas gdy doktor Aleksander Mikaberidze przetłumaczył wspomnienia i wyciągi z pamiętników. Trzeba pamiętać, że to armia rosyjska była najzagorzalszym przeciwnikiem Napoleona na kontynencie. Jej żołnierze przeszli do historii jako „chodzące karabiny”: głupi, sztywni, ale odważni. Podobnie niepochlebną opinią cieszą się rosyjscy dowódcy, którzy są uważani za nieudolnych. Dzięki pomocy w/w kolegów, Kryzys w śniegu udziela głosu stronie rosyjskiej w tej kluczowej kampanii i przedstawia zupełnie inną rzeczywistość.

Jeśli chodzi o historyków niemieckich, to od 1806/1807 roku fascynowała ich kampania zakończona bitwą pod Iławą Pruską. Decyzja króla, podjęta pod silnym wpływem jego nieprzejednanej żony, aby kontynuować walkę nawet po klęsce pod Jeną i Auerstädt oraz utracie Berlina, zapoczątkowała odrodzenie Prus. Decydująca interwencja Prusaków w bitwie kończącej tą kampanię była ostatnią, w której pojawiła się stara armia Fryderyka Wielkiego. Z tego względu, już jesienią 1807 roku, pruscy uczestnicy bitwy zaczęli wydawać publikacje opisujące niedawno zakończoną wojnę. W 1811 roku Carl von Plotho, który był obecny pod Pruską Iławą, opublikował szczegółowy opis kampanii na podstawie oficjalnych raportów i różnorodnych źródeł pierwotnych, który stał się podstawą kolejnych dzieł w języku niemieckim i angielskim. Znajomość języka niemieckiego przez współautora tej książki, Ralpha Reinertsena, pozwala w Kryzysie w śniegu przetłumaczyć liczne, niewykorzystane niemieckie wspomnienia i skorygować nacjonalistyczne uprzedzenia von Plotho’a.

Skorzystaliśmy również z wielu wcześniej pominiętych francuskich źródeł, aby przebić się przez zasłonę propagandy Napoleona i przedstawić demoralizującą rzeczywistość zimowej kampanii w Polsce. Czytelnicy mogą zgodzić się lub nie z hrabią Alfredem von Schlieffenem, architektem strategii Cesarskich Niemiec w wojnie z 1914 roku, który snując rozważania nad sztuką wojenną Napoleona stwierdził, że Pruska Iława wyznacza punkt zwrotny w życiu Napoleona jako wodza. Tak czy inaczej, uderzające jest to, jak francuskie doświadczenia z 1807 roku zapowiadały znaną katastrofę z 1812 roku.

Jak pisałem w Kryzysie nad Dunajem, Napoleon sam zauważył, że należy przyznać, że najprawdziwsze prawdy historyczne są bardzo trudne do ustalenia. Stwierdzenie to idealnie pasuje do opisywanej kampanii. Podczas gdy rosyjscy żołnierze, ich dowódcy i historycy wierzyli, że Pułtusk, Gołymin i Pruska Iława były zwycięstwami, Napoleon twierdził, że zwycięstwo było po jego stronie nawet wtedy, gdy wielu jego żołnierzy w to wątpiło, a niektórzy historycy niechętnie pisali o remisie. Te radykalnie rozbieżne opinie silnie wpływają na wszystko, co zostało opublikowane na temat tej kampanii.

Paryż świętował 200-setną rocznicę urodzin cesarza urządzając wspaniałą wystawę napoleońskich pamiątek. Jako młody adept sztuki historycznej, a przynajmniej tak z pychą o sobie myślałem, schylałem się nad gablotami i wyobrażałem sobie wydarzenia związane z oglądanymi zabytkami. Moja wyobraźnia była napędzana przeczytaną niedawno książką profesora Davida G. Chandlera, który opisywał meandry kariery Napoleona słowami zapadającymi w pamięć i duszę. Kilkanaście lat później Ralph i ja uczestniczyliśmy w napoleońskim sympozjum profesora Chandlera, który w tym czasie był już uznany za czołowego anglojęzycznego historyka epoki napoleońskiej. Łechcąc mile moją dumę, ten wielki człowiek zacytował w swoim wykładzie jeden z moich pierwszych esejów napoleońskich i kojarzył moje imię, gdy się poznaliśmy. To spotkanie było początkiem pouczającej korespondencji oraz wielu wizyt tak w moim jak i w jego domu, kiedy pracował w Virginia Military Institute. Byłem szczególnie zadowolony mogąc ponownie zapoznać Davida z Ralphem w 1988 roku, kiedy odwiedził mnie w Wirginii.

David był niezwykle elokwentny a jego prace były bardzo inspirujące. Kiedy skończyłem moją pierwszą książkę o Napoleonie zapytałem, czy mogę wykorzystać jego zdanie, które doskonale oddawało strategiczną sytuację na początku kampanii 1809. Ponieważ łaskawie wyraził zgodę, w ręce czytelników trafił Kryzys nad Dunajem, w którym znajduje się odpowiedni cytat. David niestety zmarł w zbyt młodym wieku, w 2004 roku¹. Za zgodą jego żony, wybraliśmy tytuł tej książki by uhonorować dobre wspomnienia z naszej znajomości i oddać cześć jego niebagatelnemu wkładowi w rozwój współczesnej nauki napoleońskiej.ROZDZIAŁ I HISTORIA DWÓCH MORDERSTW

Żadną miarą nie jestem stworzony do funkcji, którą piastuję,

a jeszcze mniej do tej, która jest mi pisana¹.

Przyszły car Aleksander I w 1796 roku.

CZĘŚĆ I
ZABIĆ CARA

PAŁAC ZIMOWY, SANKT PETERSBURG, 24 GRUDNIA 1777 ROKU

W stolicy Rosji osiemnastoletnia żona Wielkiego Księcia Pawła nadaje swojemu urodzonemu dzień wcześniej pierworodnemu imię wojowniczego wodza rosyjskiego – Aleksandra Newskiego. Babcia noworodka, caryca Katarzyna II, znana w Europie Zachodniej jako Katarzyna Wielka, krytykuje ten wybór i uważa go za pretensjonalny. W jej mniemaniu wybranie takiego imienia dowodzi niedojrzałości matki, która nie zdoła odpowiednio wychować carskiego wnuka. Obawiając się o przyszłość dziecka, sama postanawia zająć się tą kwestią.

Przede wszystkim, caryca nie zamierza rozpieszczać małego Aleksandra. Wręcz przeciwnie: aby go zahartować, każe wymienić w jego sienniku pierze na siano, a okna sypialni mają być zawsze otwarte, nawet zimą. Dziecko ma się też przyzwyczaić do wystrzałów armatnich, dlatego będzie spać w skrzydle Pałacu Zimowego obok kwater admiralicji. Chociaż, jak widać, dzieciństwo Aleksandra nie było sielanką, daleko mu do nędznego żywota chłopów pańszczyźnianych, stanowiących 90% populacji Rosji, którzy są przywiązani do ziemi i pozbawieni wszelkich praw. Można ich dzięki temu kupować i sprzedawać wraz z gruntem, upokarzać dla kaprysu i zmuszać do trwającej 25 lat służby wojskowej. Właśnie spośród takich ludzi rekrutowano rdzeń carskiej piechoty.

Już od czasów Piotra Wielkiego, chłop był podstawową jednostką podatkową – tzw. duszą. Warto zaznaczyć, że dwie współistniejące obok siebie grupy społeczne, czyli posiadaczy ziemskich i chłopów, dzieliła niewyobrażalna przepaść, która była widoczna między innymi w ubiorze. Mianowicie, kiedy arystokracja nosiła pyszne stroje przywiezione z Paryża, odzieniem chłopów były łachmany.

Aby wyobrazić sobie sytuację społeczną w Cesarstwie Rosyjskim należy pamiętać, że 15 tysięcy ziemian było właścicielami 1/3 części chłopów, co oznacza, że każdy z nich miał do dyspozycji około 2500 dusz. Tym samym każdy arystokrata był w stanie wystawić własny pułk piechoty.

MAJĄTEK W GATCZYNIE, ROK 1783

Ponura, kwadratowa forteca najeżona wieżami i górująca nad posiadłością Wielkiego Księcia Pawła, przedstawiała iście spartański obraz, tak różny od pobliskiego Sankt Petersburga. Syn Katarzyny sprawował tu niepodzielnie rządy, niczym władca miniaturowego, zmilitaryzowanego państwa niemieckiego.

Od początku istnienia korpusu z Gatczyny plan dnia szkolonej w tym miejscu armii pozostawał bez zmian. O 4:00 rano grano pobudkę, po której prywatna armia Pawła, zakładała obcisłe mundury uszyte na wzór pruski i przez cały dzień bez przerwy ćwiczyła musztrę. Nierzadko w czasie jej trwania to sam Paweł nadawał tempo marszu, a każdy żołnierz popełniający choćby najmniejszy błąd, ściągał na siebie jego straszny gniew. Po wieczornej rozrywce, punktualnie o godzinie 22:00 grano capstrzyk. Przez kilka lat Paweł siłą zmuszał Aleksandra i jego młodszego brata Konstantego do spędzenia każdej chwili na placu musztry, dzięki czemu zapracował na uczucie szczerej nienawiści ze strony starszego syna.

Jednocześnie apodyktyczna caryca Katarzyna obiecywała sobie coraz więcej po swoim wnuku. Aby wykształcić go zgodnie z duchem oświecenia, ściągnęła zachodnich nauczycieli, ale nie poprzestając na tym osobiście nadzorowała rozwój charakteru chłopca i umiejętności dobrego zachowania się w towarzystwie. Te tak różne metody wychowania sprawiły, że Aleksander był rozdarty pomiędzy próbami zadowolenia ojca i babki. Ten młody chłopiec – zauważyła kiedyś Katarzyna – jest pełen sprzeczności².

SZTURM PRAGI, 4 LISTOPADA 1794 ROKU

Pod koniec XVIII wieku idee Rewolucji Francuskiej rozprzestrzeniły się po Europie docierając wreszcie również na wschód, do Polski. Kiedy mieszkańcy tego dogorywającego mocarstwa zaczęli domagać się od króla liberalnej konstytucji, Katarzyna wysłała swoich żołnierzy by stłumili zaczątki buntu, a przy okazji zajęli większą część zachodniej Ukrainy.

W następnym roku, Tadeusz Kościuszko, który nabył wiedzy na temat rebelii walcząc w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych, wzniecił w Polsce powstanie narodowe³. Na początku listopada po stoczeniu wielu bitew armia rosyjska dowodzona przez generała Aleksandra Suworowa podeszła pod Pragę, leżącą na prawym brzegu Wisły naprzeciw Warszawy. Mimo zmęczenia długą drogą, rosyjskim żołnierzom udało się zdobyć szturmem pozycje powstańców. Wkrótce po tym sukcesie doszło do straszliwej rzezi, w czasie której wymordowano 13 tysięcy Polaków, zarówno cywilów jak i żołnierzy, a kolejne dwa tysiące utonęło przy próbie sforsowania Wisły⁴. Klęska powstania doprowadziła do trzeciego już rozbioru Polski, w wyniku którego Austria, Rosja i Prusy wymazały ten kraj z mapy Europy⁵.

Wydarzenia te sprawiły, że na nowej mapie kontynentu prosperujący port rzeczny w Pułtusku i położone na rozdrożu miasteczko Gołymin wraz z zapyziałą wioską o nazwie Iława Pruska, stały się częścią terytorium króla Prus, Fryderyka Wilhelma III.

SANKT PETERSBURG, 17 LISTOPADA 1796 ROKU

Niespodziewany wylew krwi do mózgu położył nagły kres trzydziestoczteroletniemu władaniu carycy Katarzyny II. Semiramida Północy rządziła twardą ręką i powiększyła swój kraj o nowe posiadłości na zachodzie i południu, zwiększając obszar cesarstwa o 520 tysięcy km². Dzięki tym dokonaniom, cieśnina Bosfor, o której od wieków śnili Rosjanie, zdawała się być teraz w ich zasięgu.

Caryca przygotowywała do objęcia rządów swojego wnuka, ale w chwili jej śmierci Aleksander miał dopiero 19 lat i był jeszcze za młody by samodzielnie sprawować władzę. Tron objął zatem jego ojciec, 42-letni Paweł, któremu nigdy nie ufała i którego nie darzyła matczyną miłością. Już w kilka godzin po śmierci Katarzyny, nowy car wydał szereg dekretów zmieniających życie mieszkańców Rosji. Niektóre z nich tyczyły się błahych spraw, takich jak zakaz noszenia okrągłych kapeluszy i długich płaszczy. Jednak inne zarządzenia mogły być irytujące, jak choćby obowiązek uzyskania rządowej zgody na wydanie wielkiej uczty, czy prywatnego przyjęcia. Pojawiły się też jednak rozporządzenia o wielkim i perspektywicznym znaczeniu, wśród których była m.in. ścisła kontrola tak importowanych z zagranicy książek oraz tematyki wykładów na uniwersytetach. Jak widać dekrety Pawła, mierzyły we wszystkie instytucje, które kwitły za panowania jego zmarłej matki. Car miał nadzieję, że dzięki tym ukazom wymusi posłuszeństwo na własnych poddanych.

Mimo podjęcia tych kroków, Paweł nie mógł być pewny swojej pozycji, w związku z czym po kilku dniach od objęcia przez niego tronu, pałac został otoczony nowymi posterunkami wartowników, aby car mógł spać spokojnie.

HOHENLINDEN, 3 GRUDNIA 1800 ROKU

Dowódca francuskiej Armii Renu, generał Jean Moreau, zastawił misternie przygotowaną pułapkę na oddziały austriackie, której sukces zależał od szerokiego manewru okrążającego, prowadzonego przez generała Antoine’a Richepance’a. Decydującym momentem całego manewru było śmiałe uderzenie na bagnety 48. półbrygady, które doprowadziło do zdobycia baterii bawarskiej artylerii. Ta sama jednostka piechoty natknęła się nieco później na bawarskie odwody. Richepance zdawał sobie sprawę, że to starcie może zadecydować o wyniku kampanii, woła więc drwiącym głosem do swoich grenadierów: Co powiecie o ludziach stojących naprzeciw nas? Żołnierze odpowiadają dowcipnie swojemu dowódcy: Mają przesrane, panie generale! Echo ich słów jeszcze nie przebrzmiało, gdy wywiązuje się zacięta walka na krótki dystans, w której zwycięstwo odnoszą Francuzi. Chociaż będący w innym miejscu Moreau nie miał pojęcia o wyniku tego starcia, z mądrością budzącą szacunek na polu bitwy domyślił się pozytywnego dla Francji wyniku i wydał całemu prawemu skrzydłu rozkaz do natarcia.

Ta genialna decyzja generała pozwoliła Francuzom zadać decydujący cios⁶.

PARYŻ, GRUDZIEŃ, ROK 1800

Po bezapelacyjnym zwycięstwie Moreau pod Hohenlinden, Austria wycofała się z Drugiej Koalicji, będącej sojuszem państw skupionych na walce przeciwko Republice Francuskiej. Sprawia to, że Pierwszy Konsul Napoleon Bonaparte zaczął wierzyć w prawdziwość twierdzenia, że kiedy w grę wchodzą wielkie narody, po wiktorii następuje pokój⁷. A jednak, jego starania o przywrócenie pokoju w zmęczonej wojną Francji spaliły na panewce, gdyż niepokonanym przeciwnikiem pozostała wciąż Wielka Brytania szczycąca się swoją niezwyciężoną flotą.

Tymczasem, blokada Francji nałożona przez Royal Navy oraz nakaz przeszukiwania neutralnych okrętów i konfiskowanie dóbr zdążających do Francji, wzbudzały frustrację krajów nadbałtyckich. Car Paweł przyłączył się wreszcie do Prus, Szwecji i Danii, w ramach Drugiej Ligii Zbrojnej Neutralności, aby przeciwstawić się angielskim interwencjom w handel morski. Był nawet gotów odmówić Brytyjczykom dostaw drewna i takielunku, niezbędnych do budowy i napraw okrętów. Okazuje się, że połowa Europy, jeszcze niedawno zjednoczona wspólną wrogością do Francji, stała teraz w opozycji do Anglii. Jednocześnie zarówno Liga, jak i francuskie panowanie wzdłuż brzegów znacznej części kontynentu zamykają Europę na brytyjskie towary. Napoleon wierzy, że jeśli nie uda mu się pokonać Anglii na polu bitwy – zniszczy dumny Albion wojną ekonomiczną.

DOM GENERAŁA PIOTRA TALIZYNA,
SANKT PETERSBURG, 24 MARCA 1801 ROKU

Z biegiem lat car Paweł popadł w coraz większą paranoję. Wszystkie środki bezpieczeństwa, które podjął nie mogą go uchronić przed jego największym wrogiem, którym jest… on sam. Sytuacja stała się krytyczna, kiedy huśtawki nastrojów i gwałtowne wybuchy były coraz częstsze, a wszystkie decyzje odnoszące się do sytuacji społecznej i polityki zagranicznej zależały od humorów cara. Ten kryzys władzy doprowadził do powstania spisku mającego na celu pozbawienie go tronu. Jego liderem został jeden z zaufanych ulubieńców Pawła, wojskowy gubernator Sankt Petersburga, generał hrabia Piotr Pahlen, który spotkał się z młodym Aleksandrem, aby poinformować go o tym co ma zajść. Syn cara zgodził się co do tego, że zmiany są niezbędne, żądał jednak gwarancji bezpieczeństwa dla swojego ojca.

Po spotkaniu z Aleksandrem, Pahlen pośpieszył do domu dowódcy preobreżańskiego pułku gwardii, gdzie w zimną noc grupa około 60 oficerów rozgrzewała się szampanem i utwierdzała się nawzajem w postanowieniu dokonania zamachu. Ich plan polegał na wtargnięciu z zaskoczenia do sypialni cara. W spisek wtajemniczyli również generała Leontija Bennigsena, znanego ze swojej bezczelności i odwagi. Pewien starszy i jeszcze w miarę trzeźwy konspirator zapytał Pahlena co zrobi, jeśli car będzie stawiał opór. Panowie – odpowiada zagadnięty – nie można zrobić omleta nie rozbijając jajek⁸.

PAŁAC MICHAJŁOWSKI, 24 MARCA 1801 ROKU

Niepodejrzewający spisku car wydał kolację, zapraszając na nią siedemnastu gości, w tym Michaiła Kutuzowa.

Gospodarz z troską dostrzegł brak apetytu Aleksandra i polecił mu wizytę u lekarza. Miła atmosfera prysła raptownie, kiedy Paweł zauważył, że jego osobiści strażnicy zostali zastąpieni przez żołnierzy z pułku preobrażeńskiego. Car zrobił się wówczas purpurowy z gniewu a kolacja została przerwana, gdy Aleksander wymówił się niestrawnością i wyszedł. Jego ojciec, nie przeczuwając niczego, udał się na spoczynek do swoich pięciopokojowych apartamentów.

O północy generał Bennigsen poprowadził grupę około 18 oficerów do kwater cara. Po drodze na miejsce spiskowcy natknęli się na lokajów, z których jednemu udało się uciec, zaś drugi miał mniej szczęścia i został unieszkodliwiony uderzeniem szabli. Po wkroczeniu do sypialni Pawła spiskowcy w słabym świetle świecy dostrzegli puste łoże i zaczęli przeklinać zbiegłą ofiarę ich spisku.

Bennigsen obmacał jednak wciąż ciepłą pościel, porwał ze stolika świeczkę i w blasku jej płomienia zauważył bosego Pawła wyłaniającego się zza ekranu hiszpańskiego. Panie – ostrzegł go generał – jesteś moim więźniem, musisz ustąpić. Napiszesz teraz akt abdykacji na rzecz księcia Aleksandra⁹. Gdy Paweł wszczął kłótnię, jeden z podpitych oficerów uderzył go w lewą skroń ciężką, złotą tabakierą. Kiedy car upadł i wołał o pomoc, któryś ze spiskowców zaczął go dusić jedwabną wstęgą oficerską, a inny przygniótł tchawicę przyciskiem do papieru, aż ofiara przestała oddychać.

Nieco później Pahlen zbudził Aleksandra i poinformował go o śmierci jego ojca. Słysząc to, młodzieniec wybuchł płaczem. Nie zniosę tego dłużej, brak mi sił by rządzić – wykrzyczał Aleksander¹⁰. Pahlen starał się uspokoić następcę tronu, mówiąc: Dosyć tego. Przestań zgrywać dziecko, wstań i ruszaj po władzę¹¹.

To ojcobójstwo pozostało jednak skazą na całe życie Aleksandra, a wyrzuty sumienia dręczyły go aż do śmierci.

CZĘŚĆ II
ŚMIERĆ KSIĘCIA

PARYŻ, WIOSNA 1801 ROKU

Europejscy dyplomaci doskonale zdawali sobie sprawę, że w ciągu ostatnich 60 lat rosyjskie regimenty Gwardii trzy razy urządzały przewroty pałacowe by pozbyć się władców, którzy nie budzili zaufania żołnierzy. Dlatego też kiedy opinia publiczna w Sankt Petersburgu dowiedziała się, że car zmarł na skutek ataku apopleksji, nikt nie miał złudzeń co do prawdziwych przyczyn zgonu. Francuski minister spraw zagranicznych, Charles Talleyrand podsumował tę nowinę sardonicznym stwierdzeniem: Rosjanie powinni wynaleźć jakąś nową chorobę na wytłumaczenie śmierci swoich carów¹².

Śmierć Pawła zagroziła napoleońskiej strategii prowadzenia wojny ekonomicznej z Wielką Brytanią i wzbudziła obawy pierwszego konsula, ponieważ car aktywnie współpracował z Francją, zaś zamiary jego następcy były nieznane. Tak więc oba mocarstwa pozostawały w impasie, w którym Francja dominowała na lądzie, a Wielka Brytania na morzu.

SANKT PETERSBURG, 17 CZERWCA 1801 ROKU

Kiedy nowy car rosyjski podpisał traktat z Wielką Brytanią, Druga Liga Zbrojnej Neutralności odeszła w zapomnienie. Jednocześnie wydawało się, że Rosja wchodziła w nowy, lepszy okres swoich dziejów. Pierwszymi jaskółkami przyszłych reform były m. in. zniesienie przez Aleksandra zakazu importu obcych ksiąg oraz zezwolenie na wydawanie paszportów na podróże zagraniczne. Car wspaniałomyślnie zezwolił również na powrót do służby ok. 12 tysięcy oficerów i urzędników państwowych, których jego ojciec zesłał niedawno na Syberię. Warto zauważyć, że wielu z tych ludzi pełniło ważne funkcje w czasie rządów carycy Katarzyny II.

Austriacki konsul przebywający w stolicy cesarstwa opisał nastrój miasta w tych dniach: Nie poznaję Sankt Petersburga, w tej chwili bowiem panuje tu radość, zadowolenie, ukontentowanie i spokój… W mieście tłoczą się osoby różnej klasy, płci i wieku, oczarowane i szczęśliwe z posiadania sprawiedliwego, łagodnego i liberalnego rządu¹³.

Chociaż udało się przeprowadzić pierwsze reformy, to najtrudniejsze wyzwania dopiero stały przed carem, a niezdecydowanie Aleksandra nie pomagało mu w rządzeniu rozległym imperium. Młodzieniec nie miał doświadczenia w sprawowaniu rządów i wyraźnie nie był jeszcze gotowy zmierzyć się z trudnościami, jakie przed nim stały. A było ich niemało: prawdziwą stajnią Augiasza pozostawała choćby zacofana i skorumpowana administracja, która wymagała szybkich i głębokich zmian. Trzeba jednak przyznać, że mimo wspomnianych braków oraz ciążącej na nim presji młody car posiadał ogromne poczucie misji i próbował sformować sprawny rząd. Nie było to jednak proste, gdyż pozostawał nieufny wobec każdego, kto okazał się być zbyt kompetentny i niezależny. Ponadto, Aleksander pozwalał sobie na bliską współpracę tylko z tymi, których darzył sympatią: Muszę szanować tych, z którymi pracuję, gdyż tylko pod tym warunkiem mogę obdarzyć ich zaufaniem¹⁴.

NIEMEN, 10 LIPCA 1802 ROKU

W Amiens nad rzeką Sommą dyplomatom Wielkiej Brytanii i Francji udało się dojść do porozumienia, które pozwoliło Europie cieszyć się kruchym, ale jednak pokojem. Tymczasem na drugim krańcu kontynentu, 24-letni car po raz pierwszy w życiu gościł na zagranicznym dworze. Jeśli chodzi o dyplomację, Aleksander zdecydowanie przedkładał rozmowy tête-à-tête nad wymianę korespondencji. Z uwagi na młody wiek i brak doświadczenia, w czasie rozmów ważniejsze były dla niego osobiste sympatie niż interes państwa. Wiedząc o tym, król pruski Fryderyk Wilhelm III i jego urocza żona Luiza, starali się rozmyślnie schlebiać carowi by wzbudzić jego sympatię.

Strategia pruskiej pary wyglądała następująco: w ciągu dnia, panowie z uwagą obserwowali ćwiczenia polowe pruskiej piechoty, a wieczorem, Aleksander i Luiza flirtowali bezwstydnie w Sali Balowej. Ta gra trwała nieprzerwanie przez dwa tygodnie. W tym czasie we trójkę wspólnie upajali się chwałą minionych sukcesów militarnych, odniesionych w dawno zapomnianych już wojnach. Będący na miejscu główny rosyjski doradca ds. stosunków zagranicznych ubolewał, że monarchowie: porozumiewają się osobiście… ponieważ przy takim obrocie spraw, moja rola ogranicza się do milczenia¹⁵.

Jeśli chodzi o sytuację polityczną, obydwaj przywódcy zgadzali się, że ekspansjonizm Francji stanowił poważne zagrożenie dla pokoju. Jednak ważniejsza od tej zgody była dla cara przyjaźń, jaka w jego mniemaniu, zakwitła pomiędzy monarchami. Na pamiątkę tej wizyty został wybity medal, którego jedna strona przedstawia profile dwóch władców, a druga dwie ściśnięte dłonie oznaczające wieczystą przyjaźń.

SANKT PETERSBURG, WRZESIEŃ 1802 ROKU

Ponieważ trudno było znaleźć sumiennego urzędnika wśród samych Rosjan, ministerstwo spraw zagranicznych, podobnie jak rząd oraz armia, cierpiały na brak solidnego i kompetentnego personelu. Aby znaleźć odpowiednich ludzi na wyższe stanowiska szukano kandydatów pomiędzy obcokrajowcami. Jednym spośród nich był polski patriota Adam Czartoryski.

Car uważał Czartoryskiego za przyjaciela, co pozwalało mu stać się jednym z najbardziej wpływowych doradców władcy. Dobre stosunki między nimi utrzymywały się pomimo tego (a może właśnie dzięki temu), że z żoną cara, łączyły Polaka o wiele głębsze relacje niż zwykła sympatia. Możliwe, że Aleksander przymykał oczy na ten romans, ponieważ od 1802 roku sam nie stronił od towarzystwa innych kobiet. Warto zauważyć, że wzajemnych stosunków cara i jego polskiego przyjaciela nie pogorszyły nawet narodziny córki Aleksandra, niebezpiecznie podobnej do jego doradcy.

Ta zażyła przyjaźń wyniosła Czartoryskiego do rangi doradcy ministra spraw zagranicznych i pozwoliła mu kontynuować karierę na tym stanowisku nawet po odejściu na emeryturę dotychczasowego ministra na początku 1804 roku. Co prawda prawosławne otoczenie cara nie dopuściło do mianowania ministrem Polaka i katolika, jednak mimo to wciąż pozostawał on najbardziej wpływowym doradcą cara do spraw polityki zagranicznej. Ponieważ Czartoryski był przekonany, że plany Napoleona stanowią strategiczne zagrożenie dla Rosji starał się przekonać o tym cara, który pozostawał sceptyczny wobec tych ostrzeżeń.

SANKT PETERSBURG, 13 KWIETNIA 1803 ROKU

Aby nawiązać dobre stosunki z nowym władcą Rosji, pierwszy konsul wysłał 24-letniego Auguste’a Colberta¹⁶, dowódcę 10. pułku strzelców konnych, który miał przekazać carowi osobisty list od Napoleona i przy okazji dowiedzieć się co nieco o Aleksandrze. Bonaparte liczył, że to pismo poprawi relacje pomiędzy oboma krajami.

Po przybyciu na miejsce Colbert napisał list, dzieląc się w nim swoimi spostrzeżeniami: Aleksander jest bez wątpienia roztropnym władcą, który pragnie mądrze rządzić rozległym imperium, ale wydaje mi się, że nie ma on wielkiego pojęcia o naturze swego ludu. Uważał też, że dwór rosyjski żywi szacunek dla cara, ale to może być za mało, gdyż Rosjanie muszą bać się swoich przywódców. Po przyjrzeniu się Aleksandrowi w czasie ćwiczeń z gwardzistami, francuski oficer zauważył również, że car wydaje się być rozsądny, lecz jeśli chodzi o sprawy wojskowe, zdaje się on być bardziej zajęty szczegółami, niż szerszym kontekstem działań zbrojnych.

Wbrew nadziejom Napoleona inicjatywa dyplomatyczna Colberta nie poprawiła stosunków między mocarstwami, a rosyjscy dyplomaci pozostali obojętni na list pierwszego konsula. Chociaż francuski pułkownik nie parał się wcześniej dyplomacją, służba w armii nauczyła go oceniać intencje wrogów. Mamiono nas uprzejmością i pięknymi słowami – podsumował swoją misję Colbert¹⁷.

SAINT-CLOUD, PARYŻ, LIPIEC 1803 ROKU

Kilka miesięcy po wizycie Colberta w Rosji, kruchy pokój z Amiens pomiędzy Anglią i Francją został zerwany. Aby przywrócić spokój na kontynencie, Rosja wychodzi z propozycją radykalnych i szeroko zakrojonych układów pokojowych, w myśl których Francję miałby otaczać pas neutralnych państw, udaremniających jej de facto dalszą ekspansję. Apel ten pozostał bez echa, ponieważ żadna ze stron nie godziła się na akceptację tak beznadziejnie naiwnego planu.

Co więcej, Bonaparte uznał te plany za atak na interesy Francji i postanawił dać wyraz swojego gniewu podczas kolejnego spotkania z ambasadorami. W trakcie tego zebrania, po wymianie obowiązkowych uprzejmości, pierwszy konsul stanął przed rosyjskim ambasadorem Arkadim Markowem i oskarżył go o spiskowanie z Bourbonami i Wielką Brytanią.

Tego rodzaju zachowanie wobec swojego dyplomaty car uznał za osobistą zniewagę i odwołał Markowa z Francji, by następnie w czasie publicznych uroczystości nagrodzić go orderem Świętego Andrzeja, jednym z najwyższych rosyjskich odznaczeń. Co ważniejsze, kilka dni później nakazał ministrowi spraw zagranicznych zawiązanie sojuszu z Wielką Brytanią.

ODESSA, LATO 1803 ROKU

Odwołanie Markowa było tylko jedną z licznych oznak wzrastającego napięcia we francusko-rosyjskich stosunkach. Od czasu tego incydentu, Napoleon zakazał urzędom wydawania paszportów obywatelom Francji chcącym wyjechać do Rosji. Cesarz chciał w ten sposób zatamować odpływ imigrantów, którzy wstępowali w szeregi carskiej armii. Jednym z takich uciekinierów był m.in. 17-letni Louis Victor Rochechouart, syn byłego dowódcy pułku piechoty d’Armagnac¹⁸. Kiedy władze odrzuciły jego podanie o pozwolenie na wyjazd do Odessy, młody rojalista wykazał się sprytem i odczekawszy kilka dni poprosił o paszport do Triestu, z którego dotarł do Odessy, gdzie został adiutantem będącego na emigracji francuskiego generała na carskiej służbie¹⁹.

Rochechouart podążał śladami licznej grupy oficerów-rojalistów, których wypędziło z ojczyzny rewolucyjne zamieszanie i służyli carowi w różnych stopniach, od sierżanta do generała²⁰. Część z nich była zwykłymi najemnikami, jednak wielu pozostałych dysponowało prawdziwym talentem do wojaczki, a napędzała ich silna motywacja obalenia korsykańskiego uzurpatora.

WYBRZEŻE NORMANDII, 21 SIERPNIA 1803 ROKU

Tego dnia, brytyjska fregata podpłynęła w kierunku normandzkiego wybrzeża pod osłoną ciemności. Ponieważ jej pasażerom zależało na dyskrecji wybrano dość odludne i pozornie niesprzyjające miejsce do lądowania. Po chwili odbiła od niej łódź, która przywiozła na brzeg ośmiu Francuzów. Trudności w dostaniu się na ląd zwiększała ściana skalna wyglądająca na niemożliwą do pokonania. Na szczęście na jej szczycie czekali przyjaciele z linami, które pomogły przybyszom wkroczyć na ojczystą ziemię.

Jednym ze wspinających się wśród huku fal był Georges Cadoudal, walczący z rewolucją od 1793 roku. Pomagał on w przygotowaniu zamachu na Napoleona przy użyciu piekielnej machiny – bomby, która wybuchła nieopodal powozu wiozącego Korsykanina do opery. Teraz pechowy zamachowiec miał zamiar zmontować kolejny rojalistyczny spisek, którego celem było pojmanie lub zgładzenie pierwszego konsula.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: