- W empik go
Ks. Paweł Rzewuski: biskup nominat pruseński, sufr. warszawski - ebook
Ks. Paweł Rzewuski: biskup nominat pruseński, sufr. warszawski - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 220 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
biskup nominat pruseński, sufr. warszawski napisał
Kazimierz Bartoszewicz .
Kraków.
Nakład autora.
1893.
Osobna odbitka z „Kurjera Polskiego”
Druk Wł. L. Anczyca i Spółki, pod zarz. Jana Gadowskiego.
Nowy grób! A u progu jego stała Ta, co jeszcze nie zginęła – i załamała ręce, i oblicze swe zrosiła łzą serdeczną, bo ten, co spoczął w tym grobie, był jednym z najwierniejszych Jej synów. A do stolicy Piotrowej popłynęła wieść, że umarł dostojnik kościoła, wyznawca, co długiemi laty wygnania dawał świadectwo prawdzie…
Nowy grób! a u tego grobu jakaś ciężka żałość przygnębia serce, jakieś pragnienie połączenia się z tym, co był tu jeszcze przed chwilą i z tymi co stanowili przed laty jego drużynę, a pospieszyli przed nim zasiąść w gronie duchów świetlanych. Bo nie byli to ci, co nienawiść siali w ojczyźnie, co z królewskiej szaty Pokonanej, lecz Niezwyciężonej, rwali strzępki, aby przyodziać nagość swych serc, umysłów i czynów, nie byli to ci, którym w życiu przyświecała żądza dostatków, władzy, lub rozgłosu, – ale byli to prawi synowie ojczyzny, składający jej w ofierze wolność i życie, ciało i ducha, twardy granit pracy i złotą przędzę marzeń nieziszczonych.
Czasy, w których żyli, były bolesne, a przecież wielkie, krwią polane, grobami przysypane, a przecież mówiące o żywotności narodu–przeklinane lub nierozumiane dziś przez wygodnych, spokojnych, a obojętnych, a ze czcią i łzami wspominane przez wierzących i miłujących. Gdyby nie one, możeby wygasł ów żar zniczowy w piersiach naszych, co roznieca płomień miłości dla Niej… Bo nic tak nie boli, jak pamięć krzywd doznanych, nic tak nie ukrzepia, jak dzieje tych, co złożyli dowody hartu ducha w nierównej walce z siłą brutalną…