Książę życia - ebook

Cz. I – Książę Życia

Wstęp

Po pierwsze dziękuje ci za zaufanie i zakup tej książki. Jestem pewien, że dzięki informacją, które tutaj znajdziesz nabierzesz wiatru w żagle i doświadczysz jak często małe i subtelne rzeczy mogą mieć olbrzymi wpływ na twoje życie.

Pierwsza część tej książki będzie twoją osobistą podróżą, która pozwoli ci odkryć twój potencjał oraz dokonać zmiany w najbardziej istotnych dla ciebie aspektach. Druga część pokaże ci jak stać się mężczyzną, który jest w stanie poznawać nieznane ci jeszcze kobiety. Zaproponuje ci zupełnie nowe podejście do tematyki damsko-męskiej, w którym polegasz na sobie i swoich umiejętnościach, a nie na chwilowych emocjach i technikach pełnych angielskich terminów.

Kiedyś, gdy zacząłem interesować się tematyką uwodzenia wręcz zmuszałem się żeby zawsze być w dobrym humorze i mieć dużo energii no bo przecież żadna dziewczyna nawet na mnie nie spojrzy, jeśli będę smutny i słaby. Kilka miesięcy temu coś zaczęło się jednak zmieniać.

Uświadomiłem sobie, że wcale nie muszę być jakiś, że te wszystkie ideały i wzory męskości, do których dążyłem nie są prawdziwe. Nie dla mnie. Dopiero, gdy zaakceptowałem to kim jestem i stałem się sobą, ale takim prawdziwym sobą, bez masek, udawania i chęci bycia ideałem dla kobiet lub kogokolwiek otrzymałem dar wolności. Dzisiaj żyję w zupełnie innym świecie niż kiedyś. W swoim świecie. Nie obowiązują w nim zasady, które są klatką dla większości ludzi, a szczególnie facetów. Gdy wszyscy w koło pięknej dziewczyny prężyli się, starali jak najlepiej wyglądać, chwalili się, a ja po prostu rozpoczynałem rozmowę i umawiałem się z nią na randkę. Był to dla mnie znaczący etap, dzięki któremu zauważyłem, że zrobiłem kosmiczny postęp w swoim życiu.

Gdy sytuacje dla innych nie do przeskoczenia dla mnie stały się po prostu błahostką zacząłem zauważać, że inni nie byli z tego zadowoleni. Mogłem się cofnąć i zostać w ich świecie, ale kto doświadczył, chociaż na chwilę prawdziwej wolności i bycia sobą ten wie, że nie ma większego szczęścia i poczucia siły. Dopiero gdy wyszedłem z tego dotychczasowego świata i wziąłem oddech zauważyłem tą bezsensowną grę, w której wręcz każe nam się być szczęśliwym, ale zasady są tak skonstruowane, że możemy jedynie za nim gonić bez możliwości jego osiągnięcia.

Nie graj więc w czyjąś grę, bo zasady będą na bieżąco zmieniane gdy tylko zaczniesz wychodzić na prowadzenie. Stwórz własną grę i własne zasady. Mam nadzieję, że ta książka, chociaż trochę zamiesza w twoim świecie.

Cele - po co, dlaczego i jak?

Cele i pasje. To dwie rzeczy, które wypadałoby w życiu mieć. I obydwie te rzeczy jest czasami cholernie ciężko znaleźć.

Cele to chyba jeden z najczęściej poruszanych tematów w rozwoju osobistym. Jest to jedna z najważniejszych kwestii w drodze do sukcesu. Nie wymieniam jej jako najważniejszej bo jest mnóstwo osób, które mają cele i ich nie osiągają. Jeżeli jednak nie wiesz do czego zmierzasz, nie będziesz również wiedział jak tam dojść. Sam cel nie gwarantuję ci sukcesu, ale jego brak gwarantuję ci porażkę.

Dlaczego jeszcze cele są tak ważne? Pewien podróżnik powiedział kiedyś, zapadło mi to mocno w pamięć, że najpierw trzeba znaleźć swoją życiowe drogę, odkryć swoje powołanie, a dopiero później zacznie pojawiać się stabilizacja czy partnerka na stałe. Coś w tym jest.

Gdy widzisz kogoś, kto chodzi bez celu i gdzieś się włóczy być może myślisz sobie, że ta osoba marnuje bez sensu czas, który mogłaby wykorzystać na coś pożytecznego. Tymczasem wiele osób, a nawet bardzo wiele osób, tak właśnie się zachowuję przez całe swoje życie.

Cele powinny być postawione w każdej dziedzinie, w której chcesz coś osiągnąć, coś poprawić, zmienić. Wymienia się 5 najważniejszych takich jak: cele osobiste, cele dotyczące rodziny i związków, cele finansowe, cele dotyczące kariery i interesów, cele dotyczące zdrowia. Na początek ustal sobie cele, które są dla ciebie najbardziej istotne, które naprawdę będą cię napędzać. Jak zobaczysz o co w tym wszystkim chodzi to jestem pewien, że zajmiesz się ustaleniem celów również dla pozostałych dziedzin swojego życia.

Kiedyś zanim jeszcze w ogóle wiedziałem coś więcej o celach, otwierałem na komputerze notatnik i zapisywałem pusty dokument w nazwie podając to, co chciałem osiągnąć. W nazwie, ponieważ nie musiałem wtedy nawet otwierać tych plików. Wystarczyło, że przeglądałem ten folder i automatycznie widziałem, co i jak. Z ciekawości poszperałem w starym komputerze i udało mi się znaleźć 3 takie pliki. Nic nie zmieniałem, wklejam tak jak było: „Gdy tylko chce czuje sie niesamowicie, jestem władcą swoich emocji, wzbudzam u wszystkich głębokie zainteresowanie, rozmowy ze mną są pasjonujące i przesycone emocjami, jestem taki, jaki chce być”; „Gdy chce zacząć rozmawiać z ekstra dziewczyną najpierw się uśmiecham potem cześć! i już gadka leci, jestem dla kobiet szczególnie pięknych najlepszym mężczyzną, partnerem jakiego spotka!!”’; „Wśród nowych osób czuję się tak pewnie i swobodnie jak Rihanna na scenie”.

Jak widzisz nie były to jakieś piękne i tajemne sformułowania. Wiedziałem w czym miałem problem, a te teksty pobudzały moją wyobraźnie. Dzięki nim byłem w stanie wyobrazić sobie, że to może być moja rzeczywistość. Pokazywały mi, nad czym powinienem pracować, aby stać się taki, jaki chcę być.

Cele powinny być zapisane tak jakby to, co chcesz osiągnąć już się wydarzyło, czyli w stylu: jestem, mam, zdobyłem etc. Możesz poeksperymentować z formą zapisywania celów, ale zdaniem wielu osób, w tym również moim, taka forma teraźniejsza najbardziej działa na wyobraźnie i jasno pokazuję do czego się dąży. Polecałbym ci również aby wziąć kartkę i długopis i zapisać wszystko własnoręcznie. Co jakiś czas rewiduj tą listę. Może coś jednak nie jest tak naprawdę twoim celem, a może pojawił się jakiś nowy? Odkrywając swoje cele lepiej się poznajesz i odnajdujesz prawdziwego siebie tak więc to normalne, że na początku ta lista może ewoluować. Gdy już będziesz miał ogólną listę celów możesz je również posegregować według czasu. Podzielić ją na cele tygodniowe, miesięcznie, roczne i kilkuletnie. Cele krótkoterminowe dają ci stałą motywację i dostarczają bieżących sukcesów. Cele długoterminowe pokazują ogólny kierunek, w którym zmierzasz.

Najlepsze jest to, że wtedy bardzo szybko osiągnąłem wszystko to, co sobie zapisałem. Z jakiś powodów miałem przerwę w ich przeglądaniu, dlatego gdy do nich wróciłem byłem z siebie bardzo zadowolony i zdumiony, że chyba przy każdym z nich mogłem powiedzieć – tak jest!

Oczywiście te teksty były dla mnie taką linią mety, ale aby do niej dotrzeć musiałem sporo nad sobą pracować. Spojrzałem przy okazji na notatki, które robiłem w tym okresie z różnych książek, stron internetowych, forum, własnych spostrzeżeń etc. i nawet nie sądziłem, że tyle tego powstało. Sporządziłem w tym czasie 328 notatek! Dla porównania moje bieżące notatki z całych ostatnich dwóch lat nie przekroczyły nawet 100 (dokładnie 98).

Powiem to tylko po to, aby się upewnić, że to wiesz. Cele bez pracy nigdy nie staną się osiągnięciami. Cel to punkt w który mierzysz, ale musisz mieć odpowiednie narzędzia i umiejętności aby go trafić i musisz ich używać.

Moje katowanie tego tematu wynika z bardzo prostego powodu. Podczas rozmowy ze znajomymi, którzy mocno zaczęli narzekać na pracę, czas wolny i wszystko inne, zapytałem: Powiedzcie mi szczerze, nigdy nie mieliście tak, że dzięki jakiemuś wyzwaniu zrywaliście się z łóżka jeszcze przed budzikiem, pracowaliście po nocach nad czymś, byliście czymś tak totalnie zafascynowani, że po prostu ta energia was rozpierała i czuliście, że tak chcecie żyć? Brak jakiejkolwiek odpowiedzi i oczy unikające kontaktu powiedziały mi wszystko.

Dodam tylko, że średnie wynagrodzenie w tym towarzystwie wynosiło mniej więcej 6 tys. zł, czyli o wiele więcej niż zarabia przeciętny polak. I mimo to ci ludzie nie czuli, że żyją, że idą we właściwym kierunku. Ich schemat to praca dom, a ich chęci to jednak coś więcej. Tylko widzisz chęci to za mało, tu potrzeba konkretów. Konkretnych celów i konkretnych działań. Chcenie to takie marudzenie w ładniejszym opakowaniu.

Być może ty również na to pytanie zareagowałbyś w ten sposób jednak czytasz tą książkę i wiem, że już nie długo sam doświadczysz jak wielką moc i radość niosą odpowiednie cele. Gdy wiesz czego chcesz świat ci sprzyja. Na pewno zauważyłeś już jak często zdarzały mi się jakieś „szczęśliwe zbiegi okoliczności”, gdy jasno wiedziałem czego chcę. To nie przypadek. Jeśli wiesz jasno i konkretnie czego chcesz i na tym się skupiasz jesteś jak magnes, który to wszystko przyciąga i dostrzegasz wszystko co może okazać się w tym pomocne. Tak właśnie działają cele.Cz. II - Książę z Bajki

Zanim podejdziesz

Cała zabawa zaczyna się tak naprawdę jeszcze przed podejściem do kobiety i jest to bardzo ciekawy etap. Co więcej często zaczyna się nawet kilka tygodni, miesięcy lub lat przed podejściem. Wszystko to o czym mówiliśmy w pierwszej części ma decydujące znaczenia ponieważ żebyś mógł stać się dla kobiety księciem z bajki najpierw musisz stać się księciem swojego życia. Wiara, nastawienie na sukces, umiejętność stawiania i osiągania celów, umiejętność komunikacji, twój life style. Wszystko to wpływa na to jak bardzo jesteś zadowolony ze swojego życia.

Jeśli będziesz miał takie życie dzięki któremu będziesz szczęśliwy to poznawania kobiet będzie naturalne i spontaniczne. Będą zwracać na ciebie uwagę, a ty nie będziesz bombardował się wymówkami w stylu, że na nią nie zasługujesz lub czegoś ci brakuje. Swoją drogą czego może ci brakować aby móc nawiązać z kobietą kontakt? Jeśli masz język i jesteś w stanie jakoś się do niej doczołgać to niczego ci nie brakuje.

Bardzo często kobiety to nic innego jak ucieczka od samotności. Próba ucieczki od swojego życia. Coś jest nie tak więc najprostszym sposobem na zaklejenie jakieś dziury w naszym życiu jest krótszy lub dłuższy związek. „Do szczęścia brakuje mi tylko dziewczyny” albo „jak będę miał dziewczynę to wszystko zacznie się układać”. Po pierwsze taka postawa zabiera ci odpowiedzialność za własne życie bo zwalasz winę na kogoś innego w tym wypadku na dziewczynę której nie masz, a po drugie stawia cię w pozycji żebrującego o serce jakieś kobiety. Prawdziwy związek to spotkanie dwóch wolnych i szczęśliwych osób, a nie dwóch przestraszonych ofiar swojego życia. Chcesz być z kimś szczęśliwy? Najpierw musisz umieć być szczęśliwy sam.

Często taka sytuacja ma również miejsce po rozstaniu. Ktoś ze złamanym sercem szuka kogoś kto te serce naprawi tymczasem po pierwsze nikt nie chcę takiego uszkodzonego serca, a po drugie tylko ty możesz je naprawić. Dopiero gdy zaakceptujesz swoją samotność na nowo znów możesz poznawać kobiety jako piękne i wspaniałe istoty same w sobie, a nie jako narzędzie do naprawiania twoich wnętrzności.

Jak widzisz twoje kontakty z kobietami nie zależą tylko od twoich umiejętności „uwodzenia”, ale przede wszystkim od tego jakim jesteś człowiekiem. Jeśli jesteś zadowolony ze swojego życia i z siebie samego to jesteś pewny siebie i otwarty na wszystko co najlepsze, a w oczach kobiet jesteś po prostu atrakcyjny.O mnie:

Na podstawie tego co przeczytałeś sam możesz wysnuć już pewne wnioski kim jestem. Od momentu moich narodzin w 1989 roku do dziś wydarzyło się sporo ciekawych rzeczy. Od podstawówki w której byłem nieśmiałym i cichym chłopcem do czasów szkoły średniej w której stałem się najbardziej rozpoznawalną osobą. Mimo moich buntowniczych zachowań to właśnie w szkole średniej zacząłem dorabiać sobie sprzątając w filii pewnej dużej gazety. Kilka lat później zacząłem prace w konkurencyjnym dzienniku jednak już jako dziennikarz, a nie chłopiec od miotły.

Przechodziłem przez różne stopnie poszukiwania swojej osobowości i życiowej drogi. Religie, sporty, wygląd, rówieśnicy. To wszystko wyostrzyło mój charakter i sprawiło, że stałem się bardzo charyzmatyczny. Jednak to co najważniejsze czyli odnalezienie swojego prawdziwego ja przyszło wiele lat później.

Po ukończeniu szkoły zacząłem studia na Uniwersytecie Gdańskim, które po roku przerwałem. Wtedy też założyłem swoją pierwszą firmę: Induset Consulting, która zajmowała się doradztwem gospodarczym. Nie odniosła wielkiego sukcesu, ale dużo mnie nauczyła. Potem przyszła cała kanonada różnych zawodów takich jak ochroniarz, trener sztuk walk, instruktor tańca, wychowawca, pracownik biurowy. Zarabiałem również na stronach internetowych. Później zacząłem wchodzić na poważniejsze zawody jak prezes stowarzyszenia, dziennikarz, asystent posła i senatora, aż znowu przyszedł czas na własną firmę - Tao Space. To właśnie ten etap i jego niepowodzenie sprawiło, że zacząłem się zmieniać, a wszystko co do tego doprowadziło umieściłem w tej książce.

Zawsze dbałem też aby moje życie było ciekawe również poza szkoła czy pracą. Moją największą miłością były sztuki walki, którymi zajmowałem się już od małego dziecka. Pierwszy dyplom z zawodów pojawił się u mnie w 1998 r. czyli gdy miałem 9 lat. Poznałem bardzo wiele styli, a moje umiejętności przyciągały wiele osób , które chciały się ode mnie uczyć. Z mojej piwnicy w której trenowaliśmy wyszli nie tylko faceci, którzy nabrali niesamowitej pewności siebie, ale również przyszli mistrzowie zajmujący pierwsze miejsca w najbardziej wymagających zawodach w Polsce. W 2009 r. zdobyłem vice-mistrzostwo Polski w sztukach walki na zawodach typu full contact. Po walce finałowej trochę kulałem i w szpitalu okazało się, że miałem zmiażdżony piszczel. Ta kontuzja zmusiła mnie do odpoczynku od tej dyscypliny sportowej, którą zajmowałem się całe dotychczasowe życie. Przypadkiem trafiłem na plakat pierwszej szkoły tańca, która otwierała się w moim mieście. Wydało mi się to całkiem interesujące, zwróciłem na to uwagę kolegi, który tylko na mnie spojrzał i pokiwał z niedowierzaniem głową. Mimo to zacząłem uczestniczyć w zajęciach, ale powoli wracałem do treningów sztuk walk. Nie mogłem sobie wyobrazić, że miałbym je zostawić. Z czasem jednak to taniec zaczął zajmować główne miejsce w moim życiu i w końcu to właśnie jemu się poświęciłem.

Kilka miesięcy temu wraz z grupą zajęliśmy pierwsze miejsce na XIII Ogólnopolskich Konfrontacjach Zespołów Tanecznych w Bydgoszczy, a po drodze zaliczyliśmy kilkadziesiąt większych i mniejszych występów. Tęsknię za walkami, ale musiałem coś wybrać. Inaczej nie miałbym sukcesów w żadnej z tych dziedzin. Dziś skupiam się głównie na prowadzeniu zajęć z Hip-Hopu i Jazzu, ale scena wciąż chętnie odwiedzam gdy tylko nadarzy się okazja ;)

Wielkie znaczenie w moim życiu odegrał też Buddyzm, którym zainteresowałem się już w gimnazjum. Pomógł mi on sprowadzić na właściwą drogę moją energie i niespożyte siły. Jest to bardzo obszerny temat więc nie będę się rozpisywać, ale powiem tylko tyle, że było to coś co naprawdę zmieniło moje życie i myślę, że warto choćby z ciekawości przeczytać coś z tej tematyki.

Zawsze żyłem aktywnie i odważnie, dużo się również uczyłem i szukałem możliwości rozwoju. Dzięki wiedzy, którą zdobyłem połączonej z własnym doświadczeniem, mogłem stworzyć książkę, która mam nadzieję przyczyni się do zmiany twojego życia na jeszcze lepsze, czego ci bardzo życzę.

Kontakt:

Póki co to już wszystko. Jeśli chciałbyś się ze mną skontaktować napisz do mnie na email: [email protected].

W podziękowaniu za zakup chciałbym ci podarować możliwość dołączenia do zamkniętej listy mailingowej i grupy typu Master Mind, gdzie wspólnie stawiamy sobie wyzwania i rozwiązujemy problemy. Wystarczy, że wyślesz mi e-maila powołując się na ten kurs, a ja po potwierdzeniu wpiszę cię na listę.

Do usłyszenia i powodzenia!