- W empik go
Książka do nauki nabożeństwa kościelnego i domowego dla wszystkich katolików. Część 1, Zamyka naukę o Mszy św., krótki wykład wszystkich niedzielnych lekcyi i Ewangelii całego roku, oraz z nich wyjęte nauki wiary i moralności - ebook
Książka do nauki nabożeństwa kościelnego i domowego dla wszystkich katolików. Część 1, Zamyka naukę o Mszy św., krótki wykład wszystkich niedzielnych lekcyi i Ewangelii całego roku, oraz z nich wyjęte nauki wiary i moralności - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 434 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Część pierwsza zamyka
Naukę o Mszy św., krótki wykład wszystkich niedzielnych Lekcyi i Ewangelii całego roku, oraz z nich wyjęte nauki wiary i moralności tudzież wyjaśnienia najważniejszych zwyczajów kościelnych
Pierwiastkowo ułożona przez
Xiędza R. P. Goffinego, następnie pomnożona i wydana przez
Xiędza Franciszka Xaw. Stecka wreszcie z niemieckiego na język polski dla nauki i wygody prawowiernych katolików przełożona.
Nakład i druk W. Stefańskiego.
1846.W MIEJSCE PRZEDMOWY.
Z serdeczną pociechą przejrzałem treść spolszczonego religijno-ascetycznego dziełka pod tytułem: Wykład Mszy Świętej które Autor z głębi serca gruntowną religijnością i pobożnością przejętego, przeniósł na papier dla ułatwienia bliźnim wielbienia Boga w duchu i prawdzie, i pomnażania się w jego mądrości i łasce. Tu jako ze źródła, prostaczek i uczony przy dobrej woli czerpać może religijne wiadomości, które jego umysł oświecą, znajomością prawd wiary zbogacą, obrządki i ceremonie praktykowane w kościele, wyjaśnią; a serce najczulszą i najgruntowniejszą przejmą pobożnością. Z rozczytywania tej książki, i rozmyślania prawd w niej zawartych, nabyć może każdy niezachwianej stałości w wierze, wytrwałej, wolnej od przesądów i mechanizmu pobożności; sercu zaś ułatwi wysłowienie swych uczuć wdzięczności, miłości, upokorzenia uwielbienia, które często tylko w uczuciu zatrzymujemy, gdy nam słów na wyjaśnienie niedostaje. Ta książka stanie się jego nauczycielem, doradcą i przewodnikiem, ucieczką w każdem położeniu wśród wszelkich kolei, przez jakie Opatrzność prowadzić go będzie. Tu w szczęściu znajdzie pomoc wynurzenia swych uczuć serca przejętego wdzięcznością, i zdobywającego się na modlitwy dziękczynne; – tu w utrapieniu i smutku, w chorobie i wszelkiej dolegliwości, czerpać będzie pociechy w błagalnych modlitwach, jakich ciało i krew dostarczyć niepotrafi. Te mu wskażą, i przez doświadczenie utwierdzą: że dla człowieka w czasie jego doczesnej pielgrzymki, niemasz pewniejszego przyjaciela, doradcy, opiekuna, i osłodziciela przykrości, nad religią. – O gdyby! to dziełko w każdej familii było rozczytywane! od każdego do rozmyślań i nabożeństwa używane! znikłaby niewiadomość rzeczy boskich – znikłaby obojętność na interes najważniejszy zbawienia. Miejsce mechanizmu, zimnego i czczego naśladownictwa, zajęłaby serdeczność, dzielny wpływ nawet na ozięble umysły i serca wywierająca. – W nadziei tych błogich owoców, pobożny Tłómacz z popędu miłości ku ziomkom, i chęci wygodzenia ludowi pragnącemu gruntownego poznania religii ś… w całej swój osnowie, zajął się przekładem tego dzieła, które w jego oddaleniu jedyną i całkowitą dotąd składało i składa pociechę. Oby Bóg miłosierny i w nas, używających go do nauki i nabożeństwa, zrodził też same owoce, pożądane przez Autora, Tłómacza, i piszącego to zalecenie! –
X. Dąbrowski.
Wykład
Mszy Świętej i
nabożeństwa rocznego w
Kościele Katolickim.
Oto stoję u drzwi i kołacę: jeźliby kto usłyszał głos mój, i otworzył mi drzwi, wnidę do niego, i będę z nim wieczerzał, a on ze mną.
Kto zwycięży, dam mu siedzieć z sobą na stolicy mojej; jakom ja też zwyciężył, i usiadłem z Ojcem moim na stolicy Jego.
Objawienie św. Jana 3, 20. 21.NAUKA O MSZY ŚWIĘTEJ.
Msza święta jest najważniejszą częścią nabożeństwa w kościele katolickim, przeto o niej w tej książce najpierwej mówić będziemy:
I. WYŁOŻYMY JEJ ZNACZENIE I ISTOTĘ, ORAZ ROZMAITE W NIEJ UŻYWANE NAZWISKA, WRESZCIE JEJ POŻYTEK, O ILE ONA JEST BEZKRWAWĄ OFIARĄ ŚMIERCI PANA JEZUSA CHRYSTUSA.
Przez nieposłuszeństwo pierwszego człowieka przyszedł na świat grzech i śmierć, przez Jezusa Chrystusa przyszła na świat łaska ( Rzym, 5, 42 15). Jezus Chrystus rozpięty na krzyżu nosił na swem ciele grzechy nasze, i przez Jego to rany uleczeni jesteśmy ( 1 Piotr, 2, 24), On umiłował nas, i wy – dał samego siebie za nas obiatą, I ofiarą Bogu na wonność wdzięczności ( Efez. 5, 2). Przez tę ofiarę pojednał nas z Bogiem i przez nią odzyskał dla nas wszelką łaskę. On stał się przez to usprawiedliwieniem i zbawieniem naszem.
Poniósłszy Jezus Chrystus tę ofiarę za grzechy nasze, siedzi na wieki na prawicy Bożej ( Żyd. 10, 12). A lubo teraz widzialnie nie obcuje z nami, to jednakowoż żyje, i działa wśród nas po wszystkie dni w kościele swoim ( Mat. 28, 20). Toć to Jezus Chrystus jest w opowiadaniu słowa swojego naszym niezmordowanym nauczycielem; w Sakramencie chrztu św. przyjmuje On nas bez ustanku do spółeczeństwa swego; w Sakramencie pokuty przebacza pokutującemu grzesznikowi; w Sakramencie bierzmowania wzmacnia wiek młody mocą Ducha świętego; w Sakramencie małżeństwa udziela oblubieńcowi i oblubienicy łaskę swoję, i przez nią uzupełnia ich naturalną miłość, utwierdza w nich nierozerwaną jedność, i przez nią ich na małżonków uświęca; On jednoczy się pod postaciami chleba i wina w Sakramencie Ciała i Krwi, i to w sposób najistotniejszy, z tymi wszystkimi, którzy tęsknią za życiem wiecznem; pociesza umierających w Sakramencie ostatniego Olejem świętym namaszczenia; a zaś w Sakramencie kapłaństwa ustanawia swe sługi, i przez nie tego wszystkiego na nas dopełnia. Skoro Jezus Chrystus w taki niewidzialny sposób dokonywa swe na ziemi rozpoczęte dzieło, powtarza tem samem w bezkrwawej ofierze tę samą krwawą ofiarę Ojcu swojemu niebieskiemu, którą byt ofiarował za grzechy świata. On atoli wiecznie czyni z siebie nową ofiarę, Ojcu swemu niebieskiemu za grzeszną ludzkość, co się właśnie dzieje we Mszy świętej, którą przy ostatniej wieczerzy ustanowił, podczas gdy, przemieniając chleb i wino w Ciało i Krew swoję, i Bogu je ofiarując, do uczni swoich mówił: "To ( to jest to przemienienie i ofiarowanie Mojego Ciała i Krwi) czyńcie na moję pamiątkę, " i temi słowy mianował ich oraz kapłanami nowego zakonu. Lubo Bóg i Pan nasz, uczy Konsylium Trydentskie ( Sess 22), raz się tylko Bogu Ojcu na krzyżu ofiarował, i przez to wiecznego odkupienia dokonał, i chociaż umarł, kapłanem wszelakoż być nieprzestał, zatem przy ostatniej wieczerzy, ażeby Oblubienicy swojej, Kościołowi, jako tego natura człowieka wymaga, widzialną ofiarę zostawił, przez którąby się owa krwawa ofiara, raz na krzyżu dokonana, przedstawiała, i którejby się pamiątka aż do skończenia świata zachowywała, a jej moc ku odpuszczeniu grzechów, których się codziennie dopuszczamy, zastosowywała, – ogłosił się wiecznym kapłanem podług obrządku Melchizedeka, ofiarował Bogu swe Ciało i Krew pod postaciami chleba i wina, i one Apostołom, których kapłanami nowego przymierza ustanowił, pod temiż postaciami do pożywania podał, i onym tudzież następcom ich w urzędzie kapłańskim, tę samą ofiarę temi słowy czynić zalecił: "To czyńcie na moję pamiątkę," co nasz kościoł raz na zawsze zrozumiał, i tego naucza. Albowiem gdy owa siara ofiara wielkanocna, na którą synowie Izraela na pamiątkę wyjścia z Egiptu baranku zabijali, usiała była, zaprowadził Jezus Chrystus nowego Baranka wielkanocnego, i sam się przeznaczył, aby w kościele przez kapłanów pod widzialnemi postaciami ofiarowywany bywał, a to na pamiątkę wstąpienia do Ojca, odkupiwszy nas poprzednio przez swą Krew za nas przelaną, wydarłszy nas z mocy ciemności, i do swego Królestwa przeniosłszy."
Msza święta jest przeto prawdziwą ofiarą, albowiem się w niej Jezus Chrystus ofiarowywana nowo Ojcu swojemu niebieskiemu przez ręce kapłana. Jako się bowiem Pan Jezus ofiarował na krzyżu, tak podobnie ofiarowywa się we Mszy świętej. We Mszy św. jest On równie kapłanem i ofiarą: z tą tylko różnicą, iż ofiara na krzyżu była krwawą, a ofiara we Mszy świętej dzieje się bezkrwawie. A ponieważ się Jezus Chrystus na krzyżu z trzech przyczyn ofiarował, to jest: 1) ażeby za grzechy świata zadosyćuczynił, czyli aby grzeszników z Bogiem pojednał, 2) ażeby Boga o pomoc ojcowską dla łudzi w rzeczach duszy i ciała błagał; 3) ażeby się modlił do wiecznego majestatu Ojca swojego, iżby Go przez swoje posłuszeństwo aż do krzyża wysławiał, chwalił i uwielbiał, i Jemu za nieskończone dobrodziejstwa, wyświadczone ludzkości dzięki składał: – zatem też i Msza św. jest nie tylko ofiarą proźby, chwały, i dziękczynienia, ale jest nadto ofiarą pojednania, przez którą, jeźli się na niej czystem sercem, żywą wiarą, i szczerą skruchą za grzechy nasze znajdujemy, otrzymamy miłosierdzie Boże, i dostąpimy łaskę ku pogodnemu ratunkowi ( Żyd. 4, 16).
Z tego się pokazuje, jak wielka jest wartość i użyteczność Mszy świętej. Wystawmy to sobie, iż we Mszy św. ofiarowywa się sam Zbawiciel na nowo Ojcu swojemu niebieskiemu, acz w sposób bezkrwawy, za ludzkość grzeszną; iż On sam ( nie zaś kapłan będący tylko Jego namiestnikiem) przemienia chleb i wino w swoje Ciało i krew, iż to On sam po nastąpionem przemienieniu jest Barankiem wielkanocnym na ołtarzu obecnym. Kogoż więc la ofiara niepowinna największą napełniać czcią? Któż niepowinien jej słuchać z bojaźnią i drzeniem? A jeźli się we Mszy św. Bogu Ojcu Syn Jednorodzony poświęca, jako ofiara pojednania, prożby, chwały i dziękczynienia, któż niepowinien spieszyć do brama udziału w tejże ofierze? Czyż każdy z nas nieczuje potrzeby błagania codziennie Boga o przebaczenie grzechów swoich? A kiedyż nasze modły o dobra dotyczące duszy i ciała, kiedyż chwała i dziękczynienie nasze będzie przyjemniejszem Bogu, jeźli nie wtenczas, gdy je we Mszy św. połączymy z proźbami, chwalą i dziękczynieniem Jezusa Chrystusa, i do nieba zaniesiemy? Z tego to powodu zanoszą pobożni Chrześcianie podczas Mszy świętej najmilej swe modły, uwielbienia i dziękczynienia do nieba, błagając Boga, ażeby je dla ofiary Jezusa Chrystusa mile przyjąć raczył, i to właśnie zowie się ofiarowaniem Mszy świętej.
Każda Msza św. jest ofiarą pojednania, ofiarą prożby, chwały i dziękczynienia; w każdej przeto może i powinien lud prawowierny wynurzać życzenia, ażeby Bóg raczył ofiarę Pana Jezusa obrócić na przebaczenie nam grzechów, i dostąpienie pomocy niebieskiej w rzeczach duszy i ciała, oraz przyjąć ją łaskawie, jako uroczysty dowód naszej chwały i dziękczynienia. Oprócz lego jest wolno każdemu mieć przy Mszy św. to lub owo życzenie na szczególnej uwadze, dziś naprzykład można się modlić nadewszystko o wyższe dary duszy, o natchnienie Duchem świętym, o łaskę prawdziwego nawrócenia, o dostąpienie tej lub owej cnoty; jutro można błagać Boga o łaskawe oddalenie jakowego czasowego złego, o zachowanie zboża na polu i t… p… i z tego powodu zwykło się mowić, iż Msza św. jest o Duchu świętym, za urodzaj, na cześć jakiego Świętego i t… d. Również jest wolno podczas tej lub owej Mszy. Bogu polecać szczególnie pewne osoby np. rodziców, i ztąd się wyraża: "Mszę św. za kogo odprawiać, lub Mszy św. za kogo słuchać. " Do tych, za których się Pan Jezus ofiarował, należą także wszystkie dusze w czyscu zostające, przeto i one potrzeba w czasie Mszy św. w szczególności albo w ogólności przynajmniej miłosierdziu Boskiemu polecać. "Nie na próżno, mówi św. Chryzostom ( 1), postanowili Apostołowie, aby sobie podczas tej czci i uwielbienia godnej tajemnicy zmarłych na pamięć przywodzić. Wiedzieli oni, iż duszom zmarłych wielką się przez to korzyść i pożytek przynosi." Msze takowe odprawiane za jednego lub kilku umarłych zowią się zwyczajnie Mszami za dusze umarłych.
Świętym pańskim nieofiarowywa się Msza św. "Lud chrześciański, uczy Kościoł katolicki z ś. Augustynem"( 2), obchodzi pamiątkę Męczenników z religijną uroczystością, już to, aby się do ich naśladowania pobudzał, już to, aby się stał uczestnikiem ich zasług, i doznał pomocy Boskiej za – ( 1) Hom. 3. in ep… ad Philipp.
( 2) Contra Faust. 1. 20. c. 21.
ich przyczyną. My niestawiamy ołtarzy żadnemu Męczennikowi, tylko Bogu samemu, lubo na grobach Męczenników. Żaden jeszcze z naszych Zwierzchników niepowiedział: "My ofiarujemy tobie Piotrze i Pawle." "Co się przeto ofiarowywa, Bogu się ofiarowywa, który Męczenników ukoronował." Msze odprawiane na cześć Świętych są Mszami dziękczynienia za to, iż oni za łaską Boga tak chwalebnie nad swojem uszczęśliwieniem pracowali, – oraz są Mszami prożby, abyśmy i my Za ich przyczynieniem z podobnym zapałem na naszę szczęśliwość zarabiali.
Przypisywanie niektórym Mszom św. np. Mszy o Trójcy przenajświętszej, o ukrzyżowanym Panu Jezusie wyższej mocy, aniżeli innym, jest zabobonem, ponieważ w każdej Mszy św. jest ten sam kapłan, i ta sama ofiara, to jest Chrystus Pan.
Ze względu na uroczystości robi sie różnica między Mszami czytanemi a Wotywami stósownie do tego, czy się podczas nich śpiewa lub nie, i Mszami wielkiemi, przy których się kadzidło pali.
O Mszy św. jako o zwyczajnem święcie wieczerzy pańskiej, i o przenajświętszym Sakramencie ołtarza będzie mowa niżej, mianowicie gdy się mówić będzie o uroczystości Bożego Ciała.
II. O UBIORZE KAPŁANA PRZY MSZY ŚW., I O JEJ CEREMONIACH.
Ubiór kapłana przy Mszy św. Składa się z Humerału ( naramnika), z Alby ( białej sukni), Paska, Manipularza ( naręcznika) czyli dawnej chustki do ocierania potu, z Stoły, jako istotnego znaku kapłańskiej godności i władzy, wreszcie z Ornatu. Te wszystkie części ubioru służą przedewszystkiem do przyzwoitego ubrania kapłana do tak świętej czynności, a oprócz tego ma każda z nich figuryczne znaczenie, co się pokazuje z modlitw, które kapłan odmawia, kładąc je na siebie. W myśl tych modlitw Humerał ( naramnik) ostrzega go, ażeby się uzbroił w szyszak poświęcenia przeciw natarczywościom czarta; Alba ( biała Suknia) przypomina mu, ażeby się starał serce swoje wolne od grzechu utrzymać, iżby obmyty we krwi Baranka, dostąpił używania wiecznego pokoju; Pasek, ażeby w sercu swojem za łaską Boga wszystkie nieczyste pożądliwości wygasił, a cnotę wstrzemięźliwości i czystości w niem zachowywał; Manipularz ( Naręcznik), ażeby z Chrystusem płakał, cierpiał i pracował, iżby w przyszłem życiu w radości nagrodę za pracę odebrał; Stoła, ażeby Boga prosił o udzielenie mu błogosławionej nieśmiertelności i lubo niegodny do ołtarza przystępuje, aby dla tego jednak Bóg nieba przed nim niezamykał; Ornat przypomina mu wreszcie, ażeby błagał Pana, który był mówił: "Moje jarzmo słodkie, a moje brzemię lekkie, " iżby mu je znosić w taki sposób dopomagać raczył, aby na Jego Boską łaskę zasłużył; – Hunerał ( Naramnik) przywodzi zatem na pamięć powinność walczenia przeciw czartu; Alba ( biała suknia) czystość serca; Pasek, cnotę wstrzemięźliwości i czystości; Manipularz ( Naręcznik), konieczność wytrwania w pracy, w walce i cierpieniach, ziemskich; Stoła, przypomina obowiązek dążenia do błogoslawionej nieśmiertelności, a Ornat stateczne wykonywanie postanowień Chrystusa Pana.
Ku temu przeto powinniśmy nasię myśli zwracać, ile razy kapłana w ubiorze mszalnym ujrzymy, i to mieć przedsięwzięcie, ażebyśmy owym napomnieniom, które kościół przez tenże obiór kapłański do nas zwraca, z gorliwością odpowiedzieli zadosyć.
Kolor ubioru mszalnego kapłańskiego jest rozmaity, a to podług rozmaitości tajemnic i świąt, jakie Kościoł obchodzi. Biały kolor używa się na znak radości w dni świąteczne Panu poświęcone, podobnie na święta najbłogosławieńszej Panny Marji, Wyznawców i Panien i t… p.; kolor czerwony na Świątki, w dni uroczyste Męczenników i t… p., kolor niebieski w dni pokuty; zielony w inne dni niedzielne na znak nadziei, wreszcie kolor czarny bierze się podczas Mszy za dusze zmarłych.
Msza św. składa się z trzech głównych części: t j. 1) z Ofiarowania, 2) Przemienienia, 3) Komunii czyli pożywania Ciała i Krwi Pańskiej, jako też z Modlitw przed i po Mszy św. odprawionych.
Jakie modlitwy i t… p… szczególne części Mszy św. w sobie zamykają, może się uważny czytelnik przekonać z przytoczonego niżej tłómaczenia Mszy św. w tym porządku, w jaki je kapłan przy ołtarzu odmawia, oraz może ztąd poznać ducha najważniejszych Ceremonii przy Mszy św. używanych, dokąd go się z powodu krótkości odsyła. Tu tylko się doda, iż wszystkie przy Mszy św. używane ceremonie są dowodem największej czci przed najświętszą ofiarą, i że we wszystkich, którzy Mszy św. słuchają, taką samą cześć wzbudzić powinny.
III. NAUKA O SŁUCHANIU MSZY ŚWIĘTEJ.
To pytanie, jak powinienem Mszy św. słuchać? jest bardzo ważnem pytaniem, albowiem na istotnej odpowiedzi na nie wiele nam zależy, szczególnie, że wielu Chrześcian słucha codziennie Mszy św. bez poprawy serca. A jako prawdziwa nauka o tymże przedmiocie jest nader ważną, lak tez powinna być krótką i do pojęcia ludu całkiem przystępną. Ja myślę, iż potrzeba tylko dwie rzeczy zachować, ażeby Mszy św. z zupełnym pożytkiem słuchać.
Naprzód: powinien się każdy Mszy św. słuchający w taki stan uczucia przenieść, jak gdyby sam był obecnym na górze Mąk Chrystusowych za Jerozolimą, i patrzał się na umierającego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, rzeczywiście dopełniającego na krzyżu ofiary odkupienia za nas, i wszystkich ludzi, w obec Ojca swego niebieskiego. Każdy bowiem obecny na Mszy św. tak powinien mieć serce skruszone, jak gdyby przed jego oczami istotnie zabijano Baranka Bożego, odkupującego grzechy świata. Jego serce iak ma być przejęte, jak gdyby słyszał z ust cierpliwego, łagodnego, miłego, i aż do śmierci Krzyża posłusznego Pana Jezusa te słowa: "Ojcze przepuść im; bo oni nie wiedzą, co czynią. – Mój Boże! Mój Boie! dla czegóś mię opuścili – Już się spełniło! – w twoje ręce, Ojcze! polecam Ducha mojego!" Tak się w jego sercu dziać winno, jak gdyby widział Syna Bożego pod zelżywościami, boleściami i szyderstwami zginającego głowę na krzyżu. Tak się w jego sercu dziać winno, jak gdyby Pan Jezus to wszystko, co nie – gdyś od kapłanów, doktorów, pogan, żołnierzy, sędziów i siepaczy znosił, rzeczywiście przed jego oczami cierpiał; i przy każdem nowem cierpieniu te słowa miłości, wszystkie członki wskroś przejmujące z ust cierpiącego Jezusa słyszał: "Tyle mię to kosztowało, aż dopóki śmierci, grzechowi i piekłu mocy nieodebrałem! Tyle mię to kosztowało, aż dopóki ludzkości grzesznej synami Boskiemi nieuczyniłem! Tyle mię to kosztowało, aż dopóki wam łaski, życia, nieśmiertelności, szczęśliwości nieodzyskałem! Tak drogo was odkupiłem! " Tak to ma być serce nasze podczas Mszy św. przejęte, jak gdyby się Pan Jezus rzeczywiście ofiarował na krzyżu, Ojcu swemu niebieskiemu za zbawienie świata. Pamięć atoli na ofiarę krzyżową, oraz żywa pamięć odkupienia grzesznej ludzkości przez Jezusa Chrystusa, a to przez Jego smierć ożywiająca, jest pierwszym warunkiem, do uczynienia naszej obecności przy Mszy św. nabożeństwem pełnem ducha chrześciańskiego. Pamięć na ofiarę Chrystusa Pana na krzyżu, tem łatwiejszą i żywszą będzie dla nas. im żywszą jest w Niego wiara nasza. To ma być przeto naszem najpierwszym staraniem, samym się utwierdzać w wierze w Jezusa Chrystusa, i utwierdzenie to od drugich przyjmować. Albowiem i ten dar z nieba przychodzi. Gdy więc z całej duszy i z zupełnego przekonania wierzyć będziemy: iż się Jezus Chrystus za nas wszystkich na śmierć ofiarował, iż jest naszym Odkupicielem, naszym Pośrednikiem, naszym jedynym Arcykapłanem, wtenczas nie będzie nam trudno myśleć jak najczęściej o śmierci i ofierze Chrystusa Pana. A jeźli z całej duszy i zupełnego prze – konania wierzymy: iż Jezus Chrystus wymawiając te słowa: "to czyńcie na moję pamiątkę" ufundował wieczny pomnik swojej śmierci, swojej ofiary i swojej miłości; zatem i wtenczas nie przyidzie nam trudno chodzić do kościoła z takiem usposobieniem duszy, i Mszy św. z takiem słuchać czuciem, jak gdyby Jezus Chrystus rzeczywiście dokonał na krzyżu ofiary dla odkupienia rodzaju ludzkiego w obec Ojca swego niebieskiego, i jakoby się to stało przed naszemi oczami. Żywa wiara w Jezusa Chrystusa jest atoli pierwszym warunkiem słuchania godnie Mszy świętej.
Powtóre: każdy słuchający Mszy świętej powinien się całkiem, t… j… powinien swoje ciało i swoję duszę, wszystko, czem jest, co ma i co może, wszystkie swe myśli i życzenia Ojcu niebieskiema ofiarować, jako się Jezus Chrystus na krzyżu za nas ofiarował. To ofiarowanie się nas samych to zupełne oddanie się nas samych pod wolą, i wszelkie rozporządzenia Ojca niebieskiego, jest główną rzeczą do godnego słuchania Mszy św., jako też do każdego prawdziwego nabożeństwa. Bez takowego ofiarowania nas samych nie może nam być zbawienną ofiara krzyżowa Jezusa Chrystusa. Albowiem Pan Jezus umarł za wszystkich, ażeby ci, którzy żyją, już nie sami sobie żyli, ale Temu, który za nie umarł i zmartwychwstał, (2. Kor. 5, 15.) Zatem nie dla grzechu, lecz dla Chrystusa Pana, nie dla nas, lecz dla Boga żyd powinniśmy. Zamiar więc życia nie dla grzechu, lecz dla Zbawiciela, nie dla nas, lecz dla Boga naszego, ten tedy szczery i mocny zamiar, jest właśnie tem niezbędnie koniecznem ofiarowaniem nas samych: "Ojcze!
Twoja wola niech się stanie moją wolą, Panie! Twoje prawo niech będzie moją rozkoszą. Ja chcę tak myśleć, jak Jezus Chrystus myślał. On nie szukał swojej, ale Twojej chwały. On Ci był posłuszny aż do śmierci: i ja Tobie pragnę być posłusznym w życiu i przy śmierci. On ofiarował swoje życie dla wypełnienia woli Twojej: Twoja wola ma mi także stać się najmilszą. Pan Jezus był cierpliwym, łagodnym i miłym podczas mąk swoich: i ja pragnę również być w dolegliwościach moich cierpliwym, łagodnym, gotowym służyć w miłości bliźnim moim. Jego myślenie i życzenie, mówienie i milczenie, czynienie i nieczynienie było we wszystkiem stósowne do Twojej woli, było całkiem Tobie poświecone, także moje myślenie i życzenie, mówienie i milczenie, czynienie i nieczynienie niech będzie Twojej woli całkiem poświęcone. Jezus Chrystus starał się tylko Tobie podobać, i Twoja wola podobała Mu się nadewszystko: j ja pragnę tylko podobać się Tobie, i mnie także niech wola Twoja będzie po wszystkie czasy najmilszą! Gdy więc każdy słuchający Mszy święty, to ofiarowanie samego siebie w miarę swych okoliczności zastosuje i postanowi wstrzymywać się od najupodobańszych grzechów; gdy się więc każdy gotowym i przysposobionym uważy do czynienia tego wszystkiego, co się tylko w jego położeniu dobrego da uczynić, i wszystkie te przeciwności w spokojnej cierpliwości zniesie, jakie mu się w jego położeniu przytrafią: o wtenczas będziemy wszyscy z każdej Mszy św. wracali do domu mocniejszymi, spokojniejszymi, mędrszymi, świętobliwszymi! Takowe zaś nas samych ofiarowanie jest tylko w takiej duszy podobnem, w której pragnienie wiecznego uszczęśliwienia, to jest takiego, które prawdziwe uswiętobliwienie i uszczęśliwienie w sobie zamyka, w której nadzieja w Jezusa Chrystusa, i miłość ku Bogu główną siała się sprawą. Kto zaś świętości myślenia i uczynków, kto niebieskiej, wiecznej szczęśliwości, której tylko sami sprawiedliwi dostępują, wyżej nieceni nad sławę, rozkosz, bogactwa i rzeczy ziemskie; kto Jezusowi Chrystusowi całkiem nieufa; komu Bóg, wola Boska, obietnice i natchnienia Boskie, będące samym tylko duszom czystym przyobiecane, oraz miłość ojcowska Boga nie jest milszą, niż wszystkie rozkosze zmysłów i grzechu; temu niepodobna zaprzeć się całkiem samego siebie, albo co na jedno wychodzi, oddać się zupełnie Najwyższemu na dobrowolną ofiarę wedle Jego świętej woli. Bo jako bez ofiarowania nas samych prawdziwa cnota jest niepodobną: tak samo toż ofiarowanie bez panującej i powszechnie w nas działającej miłości ku Bogu i Jezusowi Chrystusowi jest niepodobnem. Gdyby nas Jezus Chrystus nie był więcej umiłował, niż swoje życie, niemógłby był swojego życia ofiarować za nas. Podobnie i my, jeżeli Para Jezusa nie kochamy bardziej, niż rzeczy znikome, wtedy nam niepodobno te wszyslkie rzeczy porzucić, i do samego Chrystusa Pana należeć. Kto Pana Boga i Jezusa Chrystusa nad wszystko kocha, ten się też Panu Bogu i Jezusowi Chrystusowi całkiem ofiarował, Kto zaś się Panu Bogu i Jezusowi Chrystusowi całkiem ofiarować zdolny, ten kocha Pana Boga i Jezusa Chrystusa nad wszystko. Jaką bowiem jest miłość twoja, taką też jest twoja ofiara.
Żywa przeto wiara w Jezusa Chrystusa, i miłość… ku Panu Bogu wyższa nad Wszystko: żywa pamiątka ofiary krzyżowej Pana Jezusa, i szczere przedsięwzięcie ofiarowania się zupełnie woli Boskiej, jako jej się Jezus Chrystus ofiarował; wiara więc i miłość, albo pamiątka ofiary Jezusowej, i ofiarowanie samych siebie, jest prawdziwym, i jedynie prawdziwym sposobem słuchania pożytecznie Mszy świętej.
Kto Mszy świętej w taki sposób słucha, dostąpi z wszelką pewnością największego udziału w męce i śmierci Chrystusowej, kto zaś jej niesłucha w taki sposób, temu słuchanie Mszy świętej tak mało się przyda, jak prawdziwe nabożeństwo bez poprawy serca.
Msza św. jest ofiarą nowego zakonu, i jest świeceniem wieczerzy Pańskiej, czyli jest uroczystością najświętszego Sakramentu ołtarza. Jezus Chrystus jest zupełnie wystarczającą ofiara za grzechy świata; jest oprócz tego posilającym duszę pokarmem, żywym chlebem niebieskim, dającym moc do życia niebieskiego na ziemi. Nie mają przeto powodu owi Chrześcianie, którzy się w wierze i ufności w Jezusa Chrystusa szczerze prawdziwej skrusze, t… j… całkowitej zmianie myśli i poprawie całego życia oddają, obawiać się zbytecznie o przebaczenie popełnionych grzechów; również i tacy niepotrzebują drzeć z obawy o przyszłość swoję, którzy w wierze i ufności w Jezusa Chrystusa umieją z pożytkiem tego żywego niebieskiego chleba używać, którzy się walki przeciw złemu nie lękają, i w wierze błagają Boga o silę do pokonania lej walki, i tej siły wiernie używają. Pan Jezus ma bowiem dostateczną moc do zachowania Wiernych od grzechu.
Te dwie prawdy: "Jezus Chrystus – Ofiara za grzechy" – "Jezus Chrystus. – Chleb niebieski dający nam moc do niebieskiego, wiecznego żywota," przedstawia Msza św. w najwidoczniejszy sposób. Do nich odnoszą się modlitwy i czynności kapłana; do nich zmierzają, ceremonie. Wszystko zatem podczas Mszy św. woła nam do serca: Jezus Chrystus jest ofiarą za Grzechy świata: Pan Jezus jest chlebem żywota; Jezus Chrystus wybawia od grzechu; Chrystus Pan strzeże odkupionych od złego.
Dobrze atoli uczynimy, jeźli podczas Mszy św. weźmiemy te prawdy pocieszające za treść naszych rozmyślań; jeźli przez wiarę w te prawdy zupełną sobie zapewnimy spokojność, i z zupełną ufnością modlić się będziemy.
"Niech mię dłużej niepozbawjają pokoju popełnione grzechy moje. Ja obrzydzam je sobie z całego serca mojego; ja się ich wyspowiadałem przed Bogiem, i Jego sługami w duchu pełnym skruchy; błagałem o miłosierdzie, i miłosierdzie uprzedziło błaganie moje; albowiem Pan Jezus umarł za grzechy całego świata! Niech mie więc dłużej moja słabość nietrwoży. Pragnę mężnie walczyć przeciw wszelakim pokusom grzechu, a na sile do walki niezbędzie mi; albowiem Jezus Chrystus jest mocniejszy, niż każdy grzech: Pan Jezus jest posilającym chlebem niebieskim, najposilniejszym pokarmem."
Niech Pan Bóg oświeci umysł wszystkich łudzi do poznania tych prawd pocieszających; bo gdzież znajdziemy pocieszenie, jeźli nie w źródle wszelakiej pociechy? A jakże nas ma pocieszać nasz Ojciec niebieski, jeżeli nie przez Syna swego, będącego ofiarą za grzeszników, tudzież chlebem niebieskim dla słabego, omdlałego świata?IV. MSZA ŚWIĘTA, JAK JĄ KAPŁAN PRZY OŁTARZU CZYTA.
MODLITWA PRZY STOPNIACH OŁTARZA.
Kapłan modli się przy stopniach ołtarza: W Imię Ojca + i Syna + Ducha Ś. +. Amen.
Wynijdę do ołtarza Bożego.
Lud. Do Boga, który uwesela młodości moję.
K. Osądź mię Panie! a rozeznaj sprawę moję, od człowieka niesprawiedliwego i zdradliwego wyrwij mię.
L. Bo ty jesteś Bóg moc moja: czemuś mię odrzucił? czemu smutny chodzę, gdy mię trapi nieprzyjaciel?
K. Wyślej światłość Twoję i prawdę Twoję: te mię prowadziły, i przyprowadziły na górę świętą twoję i do przybytków Twoich.
L. I wynijdę do ołtarza Bożego, do Boga, który uwesela młodość moję.
K. Będęć wyznawał na cytrze Boże, Boże mój! czemuś smutna duszo moja? a czemu mię trwożysz?
L. Miej nadzieję w Bogu, albowiem mu jeszcze wyznawać będę: zbawienie oblicza mego, i Bóg mój.
K. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu.
L. Jak była na początku, lak i teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
K. Wynijdę do ołtarza Bożego.
L. Do Boga, który uwesela młodość moję.
K. Nasza pomoc w imię Pańskie.
L. Który stworzył niebo i ziemię.
K. Spowiadam się Bogu wszechmogącemu, Najświętszej Maryi Pannie, błogosławionemu Michałowi Archaniałowi, błogosławionemu Janowi Chrzcicielowi, ŚŚ. Apostołom Piotrowi i Pawłowi, wszystkim Świętym, i wam Bracia, że wielce zgrzeszyłem myślą, mową i uczynkiem: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Dla tego proszę Najświętszej Maryi Panny, błogosławionego Michała Archanioła, błogosławionego Jana Chrzciciela, ŚŚ. Apostołów Piotra i Pawła, wszystkich Świętych, i was Bracia, módlcie się za mną do Pana Boga waszego.
L. Niech się nad tobą zmiłuje Bóg wszechmogący, a odpuściwszy grzechy twoje, niechaj cię doprowadzi do żywota wiecznego.
K. "Amen," daj to Boże!
L. Spowiadam się itd. jak wyżej: zamiast: "i wam Bracia, i was Bracia" "tobie Ojcze, i ciebie Ojcze. "
K. Niech się nad wami zmiłuje Bóg wszechmogący, a odpuściwszy grzechy waszę, niech was doprowadzi do żywota wiecznego.
L. "Amen," daj to Boże!
K. Odpuszczenie, rozgrzeszenie i darowanie grzechów naszych, niech nam udzielić raczy wszechmogący i miłosierny Pan.
L. "Amen," daj to Boże!
K. Boże! do nas zwróć oblicze swe, i ożyw nas.
L. A lud Twój radować się będzie.
K. Panie! okaż nad nami miłosierdzie Twoje.
L. I udziel nam Twego zbawienia.
K. Panie! wysłuchaj modlitwę moję.
L. A wołanie nasze niech przyjdzie do Ciebie.
K. Pan z wami.
L, I z duchem twoim.
(Poczem idzie kapłan do ołtarza, i idąc modli się:)
Oddal od nas, prosimy Cię Panie! nieprawości nasze, abyśmy z nie winnem sumieniem mogli wnijść do Świętego Świętych, przez Jezusa Chrystusa Pana naszego. Amen.
(Na środku ołtarza nachyliwszy się, mowi:)
Prosimy Cię Panie przez zasługi Świętych Twoich, których relikwie tu są, i wszystkich Świętych, abyś m darawać raczył wszystkie grzechy moje. Amen.WYKŁAD SAMEJ MSZY ŚWIĘTEJ.
MODLITWY PRZED MSZĄ ŚWIĘTĄ.
(Kapłan na prawej stronie ołtarza:)
Niech będzie błogosławiona Przenajświętsza Trójca i Jedność nierozdzielna. Wychwalajmy Ją, bo przez nią miłosierdzia dostąpiliśmy.
Psalm. Panie, Panie nasz, jakoż dziwne jest imię Twoje po wszystkiej ziemi. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, tak i teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen
Uwaga. Ten wstęp zmienia się, wraz z innemi modlitwami, stosownie do rozmaitości dni niedzielnych i świątecznych, które Kościoł obchodzi.
K. (Na środku ołtarza): Panie zmiłuj się.
L. Panie zmiłuj się.
K. Panie zmiłuj się.
L. Chryste zmiłuj się.
K. Chryste zmiłuj się.
L. Chryste zmiłuj się.