Kuchnia survivalowa bez ekwipunku. Gotowanie w terenie. Część 2 - ebook
Kuchnia survivalowa bez ekwipunku. Gotowanie w terenie. Część 2 - ebook
To nie tylko książka, ale stworzone z pasją narzędzie przetrwania. W tej części Kuchni survivalowej prezentujemy różne sposoby wędzenia, krzesania ognia oraz tajniki doboru hubki i rozpałki. Poznasz techniki pieczenia ? w glinie, na spodku, w piecu glinianym i pod kloszem. Bezcenna, sprawdzona w praktyce wiedza, która może uratować zdrowie, a nawet życie. Tylko przygotowani przetrwają! Niezwykły toolbook tym razem wyposażyliśmy w sól ? trudną do zastąpienia w terenie przyprawę, naturalny konserwant, lekarstwo oraz regulator gospodarki wodnej w organizmie. Toolbook zawiera: * przepisy kulinarne z wykorzystaniem roślin łąkowych (np. mąka z kłączy perzu), leśnych (np. mąka z żołędzi) oraz bagiennych (np. ziołowe podpłomyki z mąką z pałki wodnej) * prezentację technik gotowania w terenie (pieczenie w glinie, w glinianym piecu, wędzenie) * techniki krzesania ognia oraz przygotowania hubki i rozpałki * filmy instruktażowe dostępne w aplikacji Pascal AR * sól, linijkę calową i centymetrową
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8103-157-8 |
Rozmiar pliku: | 7,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Oddajemy w wasze ręce drugą część Kuchni survivalowej. Mamy nadzieję, że i tym razem nasza książka zainspiruje was do gotowania posiłków z darów lasu. Wiedzę na temat prymitywnych technik kulinarnych zdobywaliśmy podczas licznych wypraw i eksperymentów. Często świadomie nie zabieraliśmy ze sobą nic do jedzenia lub braliśmy jedynie półprodukty, o które w lesie trudno (mąka pszenna, żytnia, sól) lub pozyskanie ich wymaga odpowiednich pozwoleń (np. dziczyzna – tę kupowaliśmy w kole łowieckim). Byliśmy więc bardziej zmotywowani, by korzystać z różnorodności darów lasu. Każde z opisanych w książce dań wymyśliliśmy, ugotowaliśmy i smakowaliśmy osobiście.
W naszej działalności zawsze kierujemy się szacunkiem do przyrody i przestrzegamy prawa polskiego. Pozyskując dzikie rośliny, owoce itp., kierujemy się przepisami ustawy z dnia 28 września 1991 r. z późniejszymi zmianami dotyczącej lasów oraz ustawy z dnia 13 października 1995 r. z późniejszymi zmianami dotyczącej prawa łowieckiego. W Polsce nie wolno polować bez odpowiednich pozwoleń. Kłusownictwo jest zabronione. Oczywiście pomijamy sytuacje zagrożenia życia, gdyż wtedy nie obowiązuje nas prawo. Jeśli chodzi o rośliny, to nie zrywamy tych wpisanych na listę chronionych gatunków i stosujemy się do BHP zbieractwa (nie niszczymy stanowiska rośliny, której jest mało, a nie jest pod ochroną, zakładamy rękawiczki przy zbieraniu roślin selerowatych, ponieważ ich sok podrażnia skórę i może wywołać silne poparzenie).
W tej książce przybliżymy, jakimi technikami kulinarnymi dawniej posługiwali się ludzie i w jaki sposób można wykorzystać je dzisiaj. Zaczęliśmy od sposobów najprostszych, a skończyliśmy na technikach bardziej wymagających. W pierwszej części Kuchni survivalowej opowiedzieliśmy o gotowaniu na żarze, kamieniach i w dole ziemnym, przybliżyliśmy metody oprawiania dziczyzny, ryb i ptactwa. W drugiej – pokażemy tajniki pieczenia w glinie, na spodku glinianym, w piecu glinianym, pod kloszem i różne sposoby wędzenia, krzesania ognia oraz tajniki doboru hubki i rozpałki.
Gotować będziemy w naczyniach wykonanych z surowców dostępnych w lesie: gliny, darni, kory, drewna, kamieni. Wykorzystamy sezonowe dzikie rośliny jadalne, grzyby, ryby i mięso zwierząt łownych. Zamienimy zwykłą glinę w genialne udogodnienia kuchenne. Udowodnimy, że w lesie znajdziemy nie tylko jedzenie, lecz także schronienie i odpoczynek. Survivalowcy, bushcraftowcy, ludzie lasu, wędkarze, wędrowcy, kajakarze, myśliwi i grzybiarze, roślinożercy, rekonstruktorzy historyczni i miłośnicy spędzania czasu na świeżym powietrzu, ta książka jest dla was.
Katarzyna Miłochna Mikulska
Artur BokłaGlina, obok kamieni, drewna i kości, była jednym z pierwszych surowców, jakie wykorzystywał człowiek. Służyła mu do budowy schronień, ochrony ciała przed palącym słońcem i owadami oraz lepienia z niej naczyń. Początki zastosowania gliny do przygotowywania posiłków sięgają paleolitu. Zapewne najpierw wzmacniano nią kosze wykonane z materiałów organicznych, które ulegały szybkiemu zniszczeniu, i pozostawiano je blisko ogniska, by wzmocnić konstrukcję. Prawdopodobnie tak wyglądały początki garncarstwa. W podobny sposób jak kosze, wykonywano klosz do pieczenia żywności na ognisku. Był to jednak o wiele późniejszy wynalazek, podobnie jak gliniany spodek (rodzaj prymitywnej płyty kuchennej) i pieczenie żywności w glinie. Z tych trzech technik we współczesnej kuchni do tej pory używa się różnych form glinianego klosza w postaci między innymi marokańskiego naczynia do tagin czy rzymskiego garnka. Natomiast pieczenie jedzenia w glinie wciąż stosuje się w kuchni survivalowej.
Glina jest porowata i nasiąka wodą. Przy podgrzewaniu woda powoli odparowuje. Dzięki temu, przygotowując posiłki, potrzebujemy mniej wody, nie musimy używać tłuszczu oraz stale pilnować, czy jedzenie się nie przypala. To sprawia, że tak przygotowywane potrawy są bardzo delikatne, smaczne i zdrowe.
ROZPOZNAWANIE GLINY
Gliny to ilaste skały osadowe powstałe najczęściej w okresie czwartorzędu w wyniku nagromadzenia osadów morenowych. Moreny to wały usypane z różnej wielkości materiału skalnego, od kamieni po piaski i gliny, przeniesionego przez lodowiec. Ślady jego działalności, wraz z pokładami gliny, znajdziemy na terenie całej Polski. Barwa gliny zależy od zawartości i stopnia utlenienia tlenków, głównie żelaza. Przeważają gliny barwy szarej i brunatnej. Najważniejszą cechą gliny jest jej wysoka plastyczność. W stanie suchym może być twarda jak skała, rozwodniona wygląda jak błoto, wyrobiona z wodą w określonych proporcjach tworzy plastyczną masę.
Osoby doświadczone rozpoznają glinę po wyglądzie. Nie jest to jednak najlepszy sposób. Istnieje kilka prostych metod służących rozpoznawaniu rodzaju gliny, polegających na sprawdzeniu jej plastyczności.
METODA 1
Wystarczy zwilżyć próbki i uformować z nich pomiędzy dłońmi wałek grubości ołówka. Z gliny dobrej jakości można utoczyć wałek średniej grubości, który nie będzie przełamywał się w poprzek. Z piasku i mułu nie zrobimy wałka.
METODA 2
Druga metoda polega na uformowaniu kulki o średnicy jednego centymetra i ściśnięciu jej palcami. Jeśli nie będzie pękać, tylko odkształcać się, wtedy mamy do czynienia z gliną.
METODA 3
Można też zrobić wałek z gliny o grubości około trzech centymetrów i zgiąć go na pół. Dobrej jakości glina nie będzie pękać na zgięciu.
Rozpoznawanie gliny metodami 1, 2 i 3
RODZAJE GLINY I CO Z NIEJ MOŻNA ZROBIĆ
Techniki przedstawione w tej książce bazują na surowcach, które można pozyskać w terenie. Zapewne będą nam się trafiać różne rodzaje gliny i nie zawsze będzie ona idealna. Glina zwykle jest zanieczyszczona okruchami skał oraz substancjami organicznymi (ściółka, korzenie) lub mocno zapiaszczona.
Wyróżniamy gliny tłuste i chude. Tłuste nadają się na koło garncarskie i do lepienia ręcznego naczyń, można je odchudzić, dodając piasek. Chude gliny (zapiaszczone), a z takimi będziemy mieli do czynienia najczęściej, znakomicie nadają się na piece. Na szczęście my nie mamy wygórowanych oczekiwań co do jakości gliny. Nie będziemy lepić garnków, gdyż książka przedstawia techniki gotowania bez ich użycia. Ograniczymy się do lepienia kloszy, spodków i pieca kopułkowego.
GDZIE SZUKAĆ GLINY
W czasie wędrówek napotkamy miejsca, gdzie pokłady gliny występują w dużych ilościach. Można by powiedzieć, że gdzie nie wbić łopaty, tam natrafimy na glinę. Bywa też tak, że odszukanie jej złóż będzie dużym wyzwaniem. Gdzie zatem najlepiej szukać gliny? Przede wszystkim na miejscach wszelkiego rodzaju odkrywek geologicznych, naturalnych bądź sztucznych. Warto sprawdzić wyrobiska starych cegielni, których kiedyś na terenie naszego kraju było bardzo dużo i do tej pory możemy natrafić na ich pozostałości lub dzikie wyrobiska gliny. Dawniej na wsiach glina była niezbędnym surowcem używanym nie tylko do lepienia garnków, lecz również do budowy pieców czy robienia klepisk w budynkach gospodarczych. Te czasy minęły, ale wyrobiska pozostały. Zwykle zlokalizowane są w pobliżu dróg, na skraju lasów, łąk lub pól uprawnych i mogą być częściowo zasypane oraz porośnięte roślinnością. Kolejne miejsca warte uwagi to babrzyska dzików, które lubią zażywać błotnych kąpieli. Te znajdujące się na podłożu gliniastym dobrze zatrzymują wodę, pomimo że mogą być położone z dala od naturalnych zbiorników wodnych, na przykład na pagórkach, wzniesieniach. Przy odrobinie szczęścia możemy trafić na wyrobioną już glinę. Do tego zawsze dobrze jest szukać jej w korytach i nad brzegami rzek, strumieni oraz zbiorników wodnych.
PRZYGOTOWANIE GLINY
Jeśli dopisze nam szczęście, to znajdziemy glinę, która poza wyrobieniem nie będzie wymagała dodatkowych zabiegów. Jeśli trafimy jednak na zanieczyszczone złoże, będziemy musieli glinę oczyścić w opisany poniżej sposób. Suchą glinę kruszymy na proszek, używając do tego dużego płaskiego kamienia jako stołu i mniejszego jako rozcieracza. Usuwamy zanieczyszczenia, kamienie, korzenie, liście, trawy itp. Czystą, suchą glinę nawilżamy. Dodajemy stopniowo wodę i wyrabiamy dokładnie, by powstała jednorodna plastyczna masa bez grudek. Dobrze wyrobiona glina przypomina ciasto na makaron i nie lepi się do rąk. Podczas upalnego lata urabianie gliny w dołku bosymi stopami jest całkiem przyjemne.
Zbyt wilgotną glinę pozyskaną z rzeki musimy podsuszyć. Zwykle wystarczy odczekać jeden dzień, by nadawała się do użycia. W przypadku glin tłustych pomaga dodanie suchego drobnoziarnistego piasku lub wyprażonych i pokruszonych kamieni (granit, piaskowiec). Ilość dodatków uwarunkowana jest rodzajem gliny. Przeciętnie dodajemy je w ilości 20–50% objętości gliny. Schudzanie gliny ogranicza jej kurczenie oraz prawdopodobieństwo pękania w trakcie schnięcia, wypalania i użytkowania, szczególnie jeśli jest narażona na wysoką temperaturę (np. glina do pieczenia). Nadmiar środków schudzających jest jednak niekorzystny, gdyż zmniejsza przyczepność gliny oraz siłę spajania po wyschnięciu. Przy pieczeniu w żarze, gdzie jedzenie oblepiamy gliną, poza ewentualnym schudzaniem nic więcej z nią nie robimy. Podobnie rzecz ma się z glinianym spodkiem, kloszem i piecem.
W zależności od rodzaju gliny i tego, co chcemy z niej zrobić, dodajemy do niej, bądź też nie, różne dodatki. Wspomnieliśmy już wcześniej o dodatkach mineralnych, piasku i pokruszonych kamieniach. Przy budowie pieca wskazane jest dodanie do gliny pociętej trawy, słomy (najlepiej takiej lekko zbutwiałej) lub igliwia. Te dodatki zwiększą odporność glinianej polepy na pękanie i wzmocnią jej konstrukcję. Jeśli dodamy za dużo słomy, nie damy rady wyrobić gliny, a masa będzie się rozpadać. Ratunkiem w tej sytuacji jest dodanie większej ilości gliny.
.
.
.
…(fragment)…
Całość dostępna w wersji pełnejBIOGRAMY AUTORÓW
ARTUR BOKŁA
Znany jako Mr Wilson, od ponad 20 lat zajmuje się archeologią doświadczalną (współpracuje z oddziałem Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym – Grodzisko Żmijowiska), survivalem i bushcraftem. Można go spotkać na pokazach historycznych od epoki kamienia do wczesnego średniowiecza, gdzie prezentuje prymitywne techniki ogniowe. Zdobywał cenne doświadczenie w leśnym gotowaniu podczas niezliczonych wypraw w dzicz. Najbardziej ceni sobie samotne wyprawy bez ekwipunku, które dają mu poczucie wolności. W 2015 roku pokonał trasę 300 km pieszo przez 10 dni, nie mając przy sobie nic poza dowodem osobistym i folią NRC. Prowadzi bloga bushcraftwilson.blogspot.com, na którym można przeczytać o jego przygodach, kulinarnych eksperymentach i bushcraftowych patentach. Jest współzałożycielem Szkoły Rzemiosła Survivalowego, gdzie prowadzi warsztaty z życia i przetrwania w lesie.
KATARZYNA MIKULSKA
Zielarka, animatorka kultury, absolwentka Uniwersytetu Łódzkiego. Założycielka W Miejskiej Kniei. Zajmuje się organizowaniem i prowadzeniem kursów, warsztatów i szkoleń z zakresu zielarstwa, zdrowego odżywiania, zielonej i historycznej kuchni, przetrwania i bytowania w lesie oraz szeroko rozumianej ekologii. Odtwarza pierwotne techniki kulinarne.
Pełna energii prowadząca autorskie warsztaty zielarskie realizowane w Czas na Eko-Zawód! oraz w KISS SZANSA. Autorka cyklu warsztatów Dotknij Matki Natury, Twórczych Półkolonii i Twórczych Ferii. Współzałożycielka Szkoły Rzemiosła Survivalowego. Członkini Stowarzyszenia Odtwórców i Rzemiosł Dawnych Strzecha. Członkini Zespołu Muzyki Dawnej Ars Temporis. Miłośniczka historii, którą umiejętnie wplata we wszystkie sfery swoich działań: muzykę, kuchnię, warsztaty zielarskie i warsztaty dla dzieci.
ALFABETYCZNY SPIS PRZEPISÓW
Dzik
Boczek z dzika spod klosza
Pieczona szynka z dzika w glinie
Pieczony stek z dzika z kurkami
Wędzona szynka z dzika
Dzika marchewka
Pieczone mięso z dziką marchewką
Gęś
Gęś lub kaczka pieczona w glinie w piecu
Wędzona pierś gęsi
Jeleń
Stek z jelenia z pasternakiem
Kaczka
Kaczka pieczona w glinie
Kawa
Kawa z prażonych korzeni mniszka pospolitego
Larwy kornika
Pieczone larwy kornika
Mąki
Mąka z głogu
Mąka z kłącza czyśćca
Mąka z kłączy perzu
Mąka z korzenia wiesiołka
Mąka z łączenia baldaszkowego
Mąka z pałki wodnej
Mąka z żołędzi
Owoce
Owoce pieczone w glinie
Prażone dzikie gruszki
Wędzone śliwki, jabłka, gruszki
Pieczywo
Bułki pszenne bez zakwasu
Bułki z nadzieniem owocowym
Chleb pszenno-żołędziowy
Chleb pszenno-żytni na zakwasie
Chleb z nasionami dzikiej marchewki
Kwaśniaki
Podpłomyki z żołędzi i korzeni wiesiołka
Ziołowe podpłomyki
Pizza
Leśna pizza I
Leśna pizza II
Pokrzywa
Placuszki z pokrzywy
Ryby
Karp w ziołach i trawach
Pieczony pstrąg w trawie
Szczupak pieczony w glinie
Wędzona troć
Wędzony karp
Wędzone płocie
Wędzony pstrąg
Wędzony szczupak
Sarna
Sarni udziec pieczony pod kloszem
Wędzony udziec sarni
Topinambur
Pieczone bulwy topinamburu
Warzywa
Dzikie warzywa pieczone w glinie
Placuszki z pasternaku
Zając
Zając duszony ze śliwkami
Zając pieczony w liściach chrzanu i glinie
Wędzony comber zajęczy
Zakwasy
Tradycyjny zakwas pszenny
Zakwas pszenno-żytni
Zakwas chmielowy I
Zakwas chmielowy II