- W empik go
Kurs drugi nauki języka polskiego zawierający głosownię czyli naukę o głoskach i zgłoskach – słoworodnię czyli tworzenie i składanie wyrazów – odmiany wyrazów - ebook
Kurs drugi nauki języka polskiego zawierający głosownię czyli naukę o głoskach i zgłoskach – słoworodnię czyli tworzenie i składanie wyrazów – odmiany wyrazów - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 316 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
przez
Adolfa Kudasiewicza.
Warszawa, w Drukarni Karola Kowaleskiego przy Ulicy Królewskiej Nr. 1065.
1862.
Cena egzemplarza Złp. 3 gr, 10 (kop. 50).
Wolno drukować pod warunkiem złożenia w Komitecie Cenzury, po wydrukowaniu, prawem przepisanej liczby egzemplarzy.
w Warszawie dnia 7 (19) Marca 1862 roku.
P. o. Cenzora, Asesor Kolegijalny, J. A. Rogalski.
Egzemplarzy moim podpisem nie opatrzonych, prawnie poszukiwać będę
A.KudasiewiczSPIS TREŚCI.
PRZEDSŁOWIE.
CZĘŚĆ I-a GŁOSOWNIA (FONOLOGIJA).
§ 1. Nauka czytania i pisania. § 2. Abecadło polskie ma 45 głosek: Te są duże i małe, pojedyncze i dwuznakowe i to znamionowane i nieznamionowane. § 3. Głoski się dzielą na samogłoski i spółgłoski. § 4. Samogłoski są albo czyste, albo ścieśnione, albo nosowe. § 5. Spółgłoski są: wargowe, językowe i podniebienne i to albo jednoorganne albo różnoorganne, syczące lub szumne. § 6. Co do wymawiania, spółgłoski są: twarde miękkie, pośrednie i obopólne; samogłoska i cieńką, samogłoska y grubą, gdy po spółgłoskach stoją. § 7. Co do mocy w wymówieniu, spółgłoski są znowu: trwałe, nikle i płynne. § 8. Co jest zgłoska? § 9. Znaczenie wyrazu i podział według ilości zgłosek. § 10. W wyrazach odmiennych są zgłoski pierwiastkowe i końcowe czyli pierwiastek i końcówka. § 11. Pierwiastek bierze się albo w ścisłem, albo w obsżerniejszem znaczeniu. § 12. Co są złączki, zgłoski wymowy i spółgłoska przybierająca zakryta lub odkryta? § 13. Końcówki albo są odmianowe, albo słoworodne czyli etymologiczne, albo jedne i drugie razem. § 14. Co są głoski eufoniczne? § 15. Wyrazy co do pochodzenia swego są albo swojskie albo cudzoziemskie, pierwotne i pochodne, proste i złożone. § 16. Prawidła roździelania wyrazów na zgłoski. § 17. Co jest Głosownia, a co Słoworodnia?
CZĘŚĆ II SŁOWORODNIA (ETYMOLOGIJA).
§ 1. Mała jest liczba wyrazów pierwotnych, a wielka ilość pochodnych, jak się do tych ostatnich dochodzi? § 2. Rzeczowniki tworzą się z innych rzeczowników. § 3. Rzeczowniki tworzą się ze słów. § 4. Rzeczowniki tworzą się z przymiotników i imiesłowów. § 5. O pochodzeniu słów. § 6. Pochodzenie przymiotników. § 7. Wyrazy główne 4 razy przetworzone tojest w innych częściach mowy. § 8. O składaniu słów. § 9. O składaniu rzeczowników. § 10. O składaniu przymiotników.
CZĘŚĆ III ODMIANY WYRAZÓW.
Dział 1. Odmiana zaimków i liczebników.
§ 1. Odmiana zaimków kto? nikt, co? nic, i z nich złożonych, odmieniających się tylko w liczbie pojedynczej. § 2. Odmiana zaimków osobowych. § 3. Uwagi nad zaimkami osobowemi. § 4. Odmiana liczebników dwa, trzy, cztery, z uwagami. § 5. Odmiana liczebników zbiorowych. § 6. Odmiana liczebników rzeczownych i uwagi nad niemi.
Dział II. Odmiana Przymiotników.
§ 7. Zakończenia rodzajowe w przymiotnikach, zaimkach, liczebnikach i imiesłowach przymiotnych; tudzież przymiotniki o dwojakiej końcówce. § 8. Sposób urabiania się stopni, przymiotniki nieforemne, ułomne w stopniowaniu i całkiem się nie stopniujące. § 9. O stopniowaniu bezwzględnem i sposobach takiego stopniowania. § 10. Ile jest form przypadkowania przymiotników i uwagi nad formą męzką… obu liczb. § 11. Formy żeńska i nijaka, z uwagami nad niemi.
Dział IIl. Przypadkowanie rzeczowników.
§ 12. O rodzaju gramatycznym imion, jako podstawie podziału na formy przypadkowania. § 13. Które rzeczowniki należą; do I formy przypadkowania i wzór ich odmiany. § 14. Uwagi o przypadku 2gim 1. p… formy I. § 15. Przypadek 2-gi kończy się na a. § 16. Przypadek 2-gi 1. p… formy I-ej na u. § 17. Które imiona mają według dwojakiego znaczenia dwojako przypadek 2-gi 1. p… w formie I? § 18. Uwagi o przypadku 3, 41. p… formy I. § 19. O przypadkach 5, 6 i 7 1. p. § 20. O liczbie podwójnej rzeczowników męzkich w dawnej polszczyźnie. § 21. Uwagi o przypadku i i 5 1. m… formy I. § 22. Uwagi o przypadku 2 1. m… formy I. § 23. Uwagi o przypadkach: 3, 4, 5, 6 i 7. § 24. Imiona ułomne formy I. § 25. Które imiona należą do formy żeńskiej i wzór jej odmiany. § 26. Uwagi o przypadku 21. p… formy II. § 27. Uwagi o przypadkach 3 i 7 formy II. § 28. Uwagi o przypadkach 4 i 7 1. p… formy II. § 29. Uwagi o przypadku 7 l… p… formy II. § 30. Uwagi o przypadkach liczby mnogiej formy II. § 31. Imiona ułomne formy II. § 32. Wzór przypadkowania formy II i imiona do niej należące. § 33. Uwagi nad przypadkami 1. p… formy II. § 34. Uwagi o przypadkach liczby mnogiej formy III. § 35. Imiona ułomne formy III.
Dział IV. Odmiany słów.
§ 36. Słowa posiłkowe i słowa główne. § 37. Odmiana słowa być. § 38. Odmiana słowa mieć. § 39. Czasowanie słów polskich: czynne – bierne: osobiste i nieosobiste, – czasowanie nieosobiste zwrotne – i omowne.
§ 40. Kształty czasowe pojedyncze i złożone, pierwotne i pochodne. § 41. O słowach zupełnych i niezupełnych. § 42. De form czasowych mieści w sobie słowo zupełne? §43. Jak się dopełnia czasowania słów niezupełnych? § 44. Gdzie jest pierwiastek słowa, ile form czasowania i poczem się poznaje, do której z nich słowo jakie należy? § 45. Obraz porównawczy 5 form czynnego czasowania słów polskich. § 46. Uwagi ogólne nad czasowaniem słów wszystkich form, wyjęte z historyi języka, a służące do objaśnienia dzisiejszego czasowania. Forma I Czasowania. § 47. Uwagi nad Trybem bezokolicznym i czasem przeszłym formy I. § 48. Uwagi nad czasem teraźniejszym formy I. § 49. Słowa nieforemne i ułomne formy I. Forma II czasowania. § 50. Uwagi nad trybem bezokolicznym i czasem przeszłym formy U. § 51. Uwagi nad czasem teraźniejszym i z niego pochodnemi. Forma 111 czasowania. § 52. Uwagi nad trybem bezokolicznym i czasem przyszłym. § 53. Uwagi nad czasem teraźniejszym i z niego pochodnemi. Forma IV czasowania. § 54. Uwagi nad trybem bezokolicznym i czasem przeszłym formy IV. § 55. Uwagi nad czasem teraźniejszym i z niego pochodnemi. Forma V czasowania. § 56. Uwagi nad trybem bezokolicznym i czasem przyszłym. § 57. Uwagi nad czasem teraźniejszym i z niego pochodnemi. § 58. Czasowanie bierne i przymiotne. Czasowanie zwrotne. § 60. Czasowanie omowne. § 61. Dopełnienie do rozbioru gramatycznego w wyrazach odmiennych.
Ćwiczenia odpowiednie do tekstu.PRZEDSŁOWIE.
Poznaliśmy w "Pierwszym kursie" znaczenie i przeznaczenie wyrazów, ale były to raczej proste napomknienia, i grube skazówki; zupełnego obrazu odmian gramatycznych nie mogliśmy podać, bo do tego brakowało nam podstawy. Drugi kurs opierając się na podwalinach I-go ma nam objaśnić: 1. naturę głosek i zgłosek, z których się wyrazy składają, teraz bowiem dopiero znając główne oddziały czyli klasy wyrazów, zwane częściami mowy, możemy je rozdzielać na części składowe, jakiemi są… głoski i zgłoski, te pojedynczo rozbierać i osobno poznawać. 2. Rozbierając wyrazy na głoski i zgłoski, należy znowu wiedzieć, jak sobieto język radzi w składaniu pojedynczych głosek i zgłosek w osobne wyrazy. Tu więc chcąc głębiej wejrzeć w znaczenie wyrazów, trzeba nam będzie dowiedzieć się, jak się wyrazy tworzy i składa: jestto najważniejsza część Gramatyki, na którą dotąd w wykładzie szkolnym mało zwracano uwagi, a przecież wyrozumieć budowy języka bez poznania słoworodni nie można. 3. To, czegośmy tylko ogólnie w Kursie I. dotknąć mogli, co do odmian wyrazów, ma tu być, o ile można, najgruntowniej rozszczególnione, a więc należy podać dokładny obraz odmian wyrazowych, aby wiedzieć, do którego wzoru który wyraz odnieść i przez to uniknąć błędów w piśmienną mowę wkradających się lub już zwyczajowo wprowadzonych.
Grunt myślenia, który uprawiać mamy w tym kursie jest już ściślej naukowy i wyłączny niż w Kursie I. Tam był ogólny do rozwijania pojęć i zwracania uwagi na świat zewnętrzny, rzeczywisty, i stronę, że tak powiem, zewnętrzną mowy: tu jest szczególny, jako pole budzenia rozwagi i zastanawiania się nad wewnętrznym ustrojem mowy, materyjałem, odbiciem jej w piśmie. Ćwiczenia więc powinny być już wyłącznie gramatyczne z Głosowni, Słoworodni i Odmiany Wyrazów, bo tym sposobem zamyka się nauka o pojedynczych wyrazach a przejść trzeba będzie do Składni.
Teraz dodajmy jeszcze kilka objaśnień na usprawiedliwienie się z obranej metody w wykładzie.
Nie jednemu może się wydać za drobiazgowy wykład szczegółów dla młodzieży polskiej. Tak jest, mniemano dotąd, ie dość jest urodzić się w Polsce, aby już dobrze znać język, ale nie… zwracano na to uwagi, że my Polacy już z potrzeby, już z próżnej śmieszności, już z łatwości nam wrodzonej douczenia się języków obcych, dużo ich bierzemy na siebie, a tem samem ani czasu, ani możności, ani ochoty nawet dość mamy do uczenia się tego pospolitego języka, którym lud prosty mówi. To też co się zasiewało od dawna, dzisiejszy czas zbiera: niepewność, wahanie się, zamęt nietylko w zgłoskowaniu, w pisowni, ale w odmianach gramatycznych, w użyciu wyrazów, i w składni jest na porządku dziennym. Nie zwracano uwagi na to, że najważniejszym przymiotem stylu jest poprawność gramatyczna, jakże dojść do niej? jak nauczyć porządnego wysłowienia się i wypisania, jeśli znajomość Gramatyki będzie ladajaka? Zastawiamy się dobremi wzorami pisarzy a nie widzimy, jak mało z nich gruntownie wmyśliło się w organizm języka, jak go kaleczą i zanieczyszczają błędami! Jedynem na to lekarstwem jest gruntowna nauka dobrze ustopniowana dla młodzieży, bo kto się za młodu czegoś nie nauczył, ten później przez samą… pychę, nieoświeconym wykazać się nie chcąc, od mimowiednie zaciągniętego błędu nie odstąpi i nieuctwo swoje uporem jeszcze nadstawiać będzie.
Drudzy może we wprowadzonej słoworodni dojrzą niedokładność z powodu opuszczonego znaczenia końcówek wyrazowych. Zrobiłem to z umysłu, a to dla tego, że to jest rzeczą filozofii mowy, a więc nie przystępną, dla młodego wieku, w którym należy tylko obudzać uczucie praw językowych i uczyć zastanawiać się w sferze właściwej i potrzebnej.
Innym nareszcie moie się nie podobać samo paragrafowanie treści. Dobra metoda zależy na dobrym rozdziale i wyjaśnieniu pojedynczych szczegółów, z których się całość składa. Paragrafy moje są nierównej rozciągłości; jedne krótsze, drugie dłuższe, a ta dla tego, że jedne szczegóły łatwiej się przedstawić dadzą, a w innych większa jest różnorodność. Stąd myśli nie rozerwanym węzłem spojone przy sobie stać powinny, rozdzielać ich ciągu nie można; inne osobno stać mogą.
W ćwiczeniach na poprawianie błędów znajdują się niektóre z mowy potocznej zebrane, inne z pisarzy naszych wyjęte, niektóre zdają się nieprawdodobne a tymczasem nie są wymyślone ale z długiej praktyki w uczeniu nabyte i z różnych warstw społeczności czerpane. Może być ich więcej, które przepomniałem, ale bodajbyśmy się i tych wystrzegali, inne może znajdziemy pod składnią i w nauce stylu. Co do ostatniego punktu niektórzy pragnęliby może widzieć przykłady tuż pod teoryją, której one mają być zastosowaniem. Oddzieliłem je tymczasem z dwóch powodów: raz, że tym sposobem teoryja sama wydawaćby się mogła jeszcze, niż jest, obszerniejszą;
powtóre, że przykłady osobno postawione, przypominając tekst, dają łatwiejszy przegląd całości i uwydatniają lepiej szczegóły, na które odrębną uwagę zwrócić należy. Zresztą., jeżelim pominął jaki naukowy szczegół koniecznie potrzebny do wypełnienia całkowitego obrazu rzeczy traktowanej, nie wątpię o tem, że zdrowa i umiejętna krytyka tak ważnego przedmiotu, nie omieszka go wytknąć, bo nauka języka nie jest rzeczą imaginacyi i indywidualnych systematów, ale całością organiczną szczegółów harmonijnie się z sobą wiążących.
* * *CZĘŚĆ I.
GŁOSOWNIA.
§ 1. Nauka czytania i pisania.
Mowa głosowa i pismo w nauce języka nawzajem sobie dopomagają. Kto się uczy pisać, musi umieć czytać, to jest głośno wymówić to, co napisał. Gdy się uczymy czytać, mamy przed sobą jakieś znaki drukowane lub pisane, np. a, b, c, d, f, g, h, i te wyrazić musimy głosem czyli wymówić. Znaki wypisane lub wydrukowane odpowiadające głosom pewnym wymówionym nazywamy głoskami albo z łacińska literami.
Z głosek pojedynczych powstaje pismo, na takie też głosy ostatecznie da się rozebrać mowa.
Każdy język ma pewną, liczbę głosów czyli brzmień potrzebnych do wymówienia wszystkich w nim wyrazów; zbiór wszystkich głosek zowie się po polsku abecadłem a z grecka alfabetem.
§ 2. Abecadło polskie.
Abecadło polskie składa się z 45 głosek jakiemi są: a, b, b', c, ć, cz, d, dz, iż, dż, e, é , ę, f, f, g, h, ch, i, j, y, k, I, ł, m, m', n, ń, o, ó, ą, p, p', r, rz, s, sz, ś, t, m, w , w', z, ż, i… Są one dziś małe albo duże, ostatnich używamy wtedy gdy chcemy zwrócić na co uwagę czytającego.
Abecadło polskie powstało z łacińskiego, ale zawsze uległo pewnej przemianie – jużto dla tego, że niektóre głoski niebyły dla Polaków potrzebne (jak q, które zastąpiono przez k; ph które się wymawia jak f; x które brzmi raz jak ks, inny raz jak gz, a nawet kś i gź lub ch) – już dla tego, że niektórym inne znaczenie nadać wypadło – już nareszcie, że niektórych brakowało i dorobić je trzeba było. Stąd powstały między głoskami prócz pojedynczych, wprost z abecadła łacińskiego wziętych, tak zwane głoski podwójne albo dwuznakowe: ch, dz, dź, dż, rz, sz, a inne znowu znamionowane jak ą, e, ó, ć, é, ż, ś, ź, ń, ł. W ten sposób głoski polskie są albo pojedyncze nieznamionowane np. a, b, c, d, i t… d… albo pojedyncze znamionowane: ą, ę, ó, é, ś, ń, ź, ł, albo dwuznakowe jak: ch, rz, sz, cz, dz, dź, dż, podobnież znamionowane i nieznamionowane.
§ 3. Podział głosek polskich w ogóle.
Między głoskami polskiemi ta jest najgłówniejsza różnica, że jedne są samym czyli czystym głosem wydobytym z piersi a przez szerszy lub węższy otwór ust wydanym jak: a, e, o, u, y, ą, ę, ó, é , i te się zowią samogłoskami – drugie nie są – czystym głosem, ale potrzebują do swego wymawiania pewnych narzędzi głosowych, jakiemi są: wargi, język, podniebienie, i bez samogłosek wymówić się nie dadzą, stąd się zowią spółgłoskami jak: b(e), c(e), d(e), (e)f, g(e), h (a), k(a), (e)l, (e)m, (e)n, p(e), (e)r, (e)s, t(e),
§ 4. Bóżnice między samogłoskami.
Między samogłoskami są jedne czyste, które są czystym głosem jak: a, e, i, o, u, y – drugie ściśnione: ó, é, nad któremi położone kreski znaczą, że ó wymawiać trzeba cieśniej niż o, bo jak u, – é zaś jak i; tudzież, że one z o i e
powstały – inne jak: ą i ę nazywają się nosowemi, bo przy ich wymawianiu i nos także udział swój bierze, pierwsza ą stoi prawie za am, an, om, on – druga zaś ę za em, en.
§ 5. Bóżnica spółgłosek co do narzędzi głosowych.
Spółgłoski stosownie do tego, w jakiem narzędziu głosowem czyli organie szczególniej się urabiają, są: wargowe: b, p, f, w, m, bo się urabiają, wargami – językowe d, t, s, z, dz, c, l, r, ł, n, gdyż urabiają się końcem języka bliżej zębów albo przedniej części podniebienia – i podniebienne: g, k, ch, j, sz, cz, dż, ż, rz, które nie już końcem języka, ale dalszą jego częścią, na podniebieniu się urabiaj.
Spółgłoski jednym organem czyli narzędziem głosowem wyrabiane zowią, się jednoorgannemi; s, z, e, dz, dlatego, że przy ich wymówieniu syk powstaje, syczacemi; sz, i, di, cz, rz, że, z powodu przeciskającego się między językiem i podniebieniem powietrza, szum słychać, szumnemi się nazywają.
§ 6. Różnica spółgłosek w wymawianiu.
Co do wymawiania, spółgłoski są: twarde, miękkie, obopólne i pośrednie. Twarde wymawiają, się twardo, jak: b, c, d, dz, f, ł, m, n , p, t, r, s, w, z. Miękkie wymawiają się miękko jak: b'(bie), ć(cie), dź(dzie), f' i t… d. Poznaje się je potem, że gdy stoją same przed innemi spółgłoskami lub po samogłoskach, mają nad sobą, kreskę czyli znak miękczenia; gdy zaś stoją przed samogłoskami, stawa po nich i, jako znak miękczenia np. bia, cie, zio, sie, wia i t… d. I więc raz jest samogłoską, drugi raz znakiem miękczenia, niekiedy nawet tojest, gdy nie ma żadnej po niej samogłoski, jest jednem i drugiem razem np. ci, mi, ni, li, si. Że i po spółgłosce twardej stojąc miękczy ja, a y twardą spółgłoskę utrzymuje, to i stąd zowie się samogłoską, cienką, a y grubą. Osobno stojąca samogłoska i jest obojętną.
Samogłoska I ma sobie odpowiednią twardą l, j nie ma twardej, a stojąc przed i spływa z niem w jedno i nie pisze się jej wcale – i więc stoi za ji. D i t nie miękczą się, ale pierwsza przypożycza sobie miękkiej od dz, druga od c, ar zamienia się na rz np. dziad, dziadzio, mlody, młodzi, Szkot, Szkoci, morski, morze; źle więc pisać: Titus, Dido, historija.
Spółgłoski g i k są miękkie i twarde razem; są twarde, bo się nie miękczą po samogłoskach, przed spółgłoskami i przed samogłoskami: a, o, u, są miękkie, bo przed e kładzie się znak miękczenia i, przed i miękko się wymawiają, a y nigdy się po nich nie kładzie np. giermek, gie ometiyja, kiedy, kielich, gips, gimnastyka, kilof, kij: z tego więc powodu, że do obu niejako pól ( czyli rzędów) tojest spółgłosek miękkich i twardych należą, zowią się obopólnemi.
Spółgłoski: sz , ż, cz, dż, rz, dla tego, że trzymają środek między twardemi s, z, c, dz, i miękkiemi ś, ż, ć, dź – tudzież, że dopiero przez pośrednictwo innych spółgłosek powstaje a mianowicie: sz z ch np. macha, muszka; ź, dż z g lub dz np. waga, ważka, pieniądz, pieniężny; cz z k np. mak, maczek; zowią się pośredniemi. Po spółgłoskach pośrednich zawsze tylko stawa y np. czyżyk, szyba życie,
§ 7. Spółgłoski trwałe i nikłe czyli dawniej zwane mocne i słabe.
Pomiędzy spółgłoskami jednoorgannemi, co do siły i trwałości, jaką przy wymawianiu posiadają, ta znowu zachodzi różnica, że jedne zawsze jednakową trwałość ma – ją czyli jednakiej siły do wymówieniu potrzebują, równie wtenczas, gdy przed samogłoskami jako i przed spółgłoskami lub po samogłoskach stoją np. c(a), (a)c – f(a), (a)f – k(a), (a)k – p(a), (a)p – t(a), (a)t – s(a), (a)s – sz(a) (a)sz – cz(a), (a)cz – i te się nazywają trwałemi – drugie, gdy stoją przed samogłoskami wymawiają się mocniéj, po samogłoskach słabiej, tojest że ten głos słabnie, niknie i stąd się zowią nikłemi jak: b(a), (a)b – dz(e), (e)dz – w(a), (a)w – g(a), (a)g – d(a), (a)d – z(a), (a)z – ż(a), (a)żdż(a), (a)dż. Co do słabych i mocnych czyli trwałych i nikłych takie waży prawidło, że tylko podobne przy sobie stawać mogą, tojest albo same trwałe albo same nikłe, albo same syczące albo same szumne i to prawidło zowie się upodobnianiem (assyniilacyją). Nie moge więc napiasać sczęszcie ale szczęście; nie zkon, sgon ale skon albo zgon; nie sdobić ale zdobić, nie składać ale składać. Od tego prawa zwyczajem odstępujemy tylko w literze w, która się kładzie po k, ch, s, sz, zamiast f np. kwiat, chwast, swój, szwaczka, tudzież, gdy tego pochodzenie wyrazu czyli etymologija wymaga np. męzki (mąż), gałązka (gałęź), prośba (prosić).
Spółgłoski: l , ł, m, n, r, dla tego, że głos ich łatwo spływa z inemi spółgłoskami tojest, że te zarówno po słabych jak i nikłych stać mogą, zowią się płynnemi np. brać, prać; masło i złoty; ślę, źle; głos, kłos i t… d. Spółgłoska i jako najmiększa nie potrzebuje już miękczenia, dlatego, gdy ma stanąć przed i, wypuszcza się, nie pisze się więc: jich, jim, ani stoji, szyjt, ale: ich, im, stoi, szyi.
§ 8. Zgłoski.
a) Gdy połączymy jedną lub więcej spółgłosek zjedna samogłoską, taki zbiór głosek, które na raz jeden czyli jednem tchnieniem wymówić możemy, zowiemy sylabą z grecka albo zgłoską np. an, na, ten, brzask i t… d.
b) Samogłoska czysta, choć nie jest połączoną, ze spółgłoskami, dla tego, że się osobno wymówić daje, może stanowić zgłoskę n p. a, e, i, o, u.
c) Samogłoskę u lud prosty po a wymawia jak ł np. Ałgust, Ałgustyn, Ałgustyjanie, gdy ta samogłoska u po a albo e stanie, wymawia się ją razem, i stąd takie dwie samogłoski razem jednym tchem wymówione, zowią, się dwugłoską albo z grecka dyftongiem i stanowią, zgłoskę np. Europa, Austryja, miauczeć.
§ 9. Wyrazy.
Każda głoska, zgłoska lub połączenie dwóch lub więcej zgłosek z sobą, mające pewne znaczenie dla nas, stanowi wyraz. Wyrazy mogą być albo bezzgloskowe jak w, z, które nie tworzą, zgłoski – albo jednozgłoskowe, gdy jedna w nich zgłoska np. ja, ty, on, my, tu, tam, gdzie, kłos, chrząszcz; dwuzgłoskowe np. pani, słowik, szyja, składające się z dwóch zgłosek; trzechzgłoskowe np. stani-czek, panien-ka, składające się z trzech zgłosek i t… d.
§ 10. W wyrazach odmiennych są: zgłoski pierwiastkowe i końcowe czyli pierwiastek i końcówka.
Rozpatrzywszy się w wyrazach np. praca, pracować, pracujący, pracowity, pracowicie; miara, mierzyć, mierny, miernie, mierzący, widzimy, że każdy składa się z dwóch części. Pierwszą częścią składową, niezmienną prawie wyrazu, jest pierwiastek, dusza jego; w nim się mieści znaczenie jak w wyrazach powyższych: prac, miar, mier, mierz. Drugą częścią składową jest końcówka, w której nie ma żadnego znaczenia, ale ona jest równie ważną, bo przez nią dopiero wyraz staje się tą albo inną częścią mowy np. praca (rzeczownik), pracować (słowo),
pracujący (imiesłów), pracowity (przymiotnik), pracowi cie (przysłówek), miara (rzeczownik), mierzyć (słowo), mierny (przymiotnik), mierzący (imiesłów), miernie (przysłówek). Końcówka jest natury zmiennej. Zgłoski należące do pierwiastku są pierwiastkowe, do końcówki, końcowe.
§ 11. Pierwiastek jest albo w ściślejszem albo: w obszerniejszém znaczeniu.
Pierwiastek bierze się albo w ścisłem albo w obszerniejszém znaczeniu. Pierwiastek w ścisłem znaczeniu jestto głoska zgłoska lub lub połączenie zgłosek takie, których już rozebrać daléj nie można np. w przytoczonych wyżéj wyrazach: prac, miar; jeżeli zaś na początku pierwiastku stoi przyrostek jeden lub więcéj, to taki pierwiastek jest pierwiastkiem w obszerniejszém znaczeniu i da się jeszcze rozebrać na więcéj części np. zapracwać (zaprac)
– za-prac, wypracowanie: wyprać – wy-prac: rozmiar
– rozmiar, domiar – domiar. Z pierwiastków w obszerniejszém znaczeniu, które nazywamy także zasadami (tematami), nowe znowu powstać mogą wyrazy.
§ 12. Końcówki są albo tylko zgłoskami gramatycznemi czyli złączkami, albo są zarazem zgłoskami wymowy.
Jeżeli końcówki zaczynają się od samogłoski i wymówić ich nie można w wyrazie, dopiero w połączeniu z ostatnią spółgłoską pierwiastku, taka końcówka zowie się złączką np. a, y, ować, icie, owicie, ić, ać. Spółgłoska zaś ostatnia pierwiastku, dlatego że przybiera do siebie złączkę czyli końcówkę samogłoskową, zowie się przybierającą; w obszerniejszém znaczeniu każdą spółgłoskę wyrazu końcową zowiemy przybierającą np. w pan: n – w glos: s. Jeżeli wyraz kończy się na samogłoskę, to spółgłoska przybierająca zowie się zakrytą, bo ją samogłoska następująca zakrywa; jeżeli zaś kończy się na spółgłoskę, to zowie się odkrytą, bo jéj nic nie przykrywa. Przeciwnie końcówki zaczynające się od spółgłoski dla tego, że się dadzą oddzielić od pierwiastku, i osobno wymówić je można, zowią się zgłoskami wymowy np. ny, ka, ki, ko, ły, nąć, nik, mo, w wyrazach: wier – ny, książka, ważki, słonko, zmar-z-ły, krzepnąć, sień-nik, pismo.
§ 13. Końcówki albo są odmianowe albo słoworodne czyli etymologiczne albo jednę i drugie razem. Między końcówkami są jedne odmianowe, które służą do odmian gramatycznych tojest są cechami różnych przypadków, liczb, osób, trybów, czasów np. biały, ego, emu, ym, i, ych, ym, ymi, emi; biała, éj, éj, ą, e, ych; bielszy, a, e; białość, i, ą; kochać, am, asz, a, amy, acie, ają, alem, łem, leś, i, liemy, liśmy, liście, li, np. kochaj, kochajmy, kochany, kochanie – albo słoworodne czyli etymologiczne służące do wyprowadzania nowych wyrazów z danych pierwiastków np. biały, białość, b iel-izna, bielidło, bielić, b iel-enie i t… d… – mąż, męz-ny, mężny, mężczyzna, męz-two, mężny, z-męż-nieć. Niektóre z nich mogą być równie odmianowe jak i słoworodne razem np. y (biały) (wody) błędny, pany – a (panna) (pana), (mała), – szy (bielszy), (jutrzejszy), (powiedziawszy), i t… d.
Im więcéj jest głosek w pierwiastku, tym pierwiastek 2 więcéj się części składa; im więcej zgłosek w końcówce, tym wyraz więcéj jest przetworzony.
§ 14. Zgłoski eufoniczne w wyrazach.
Nie wszystkie głoski w wyrazach należą do pierwiastku, są takie między niemi, które tylko do złagodzenia przykrych brzmień służą, tojest, żeby bez nich albo wyrazu niepodobna było wymówić, albo wymówienie ich byłoby przykre dla ucha – te się nazywają eufonicznemi, czyli dodanemi dla milszego brzmienia. Takiemi są: e, j, l, ń, ś, w, ej, ij, np. pies, psa, za p s, psu, kozieł za kozł, kozia, najprzód, największy, dawniej mówiono nawiększy, paprzód, Maryia (Maria), pijać (piać), umywać (uwyać), do niego (jego), do niéj (jéj), albo albowiem; dawniej mówiono albo – obrzyin za olbrzym – iść(idć) – dzisiejszy (dziśszy) – wymownięjszy (wymowńszy) – łatwiejszy (łatwszy) – ciągny (ciągń) – pragnij (pragń).
§ 15. Wyrazy co do pochodzenia swego są swojskie albo cudzoziemskie; pierwotne albo pochodne;pojedyncze albo złożone.
Zastanawiając się nad pochodzeniem wyrazów, widzimy, że jedne powstały we własnym języku i pierwiastek ich łatwo dla nas jest zrozumiały, stąd się nazywają swojskiemi czyli właściwie polskiemi np. złoto (żółty), złotnik, złotnic-two, złocić, złocenie; jadać, jadło, jadalny, jadalnia – innych pierwiastek, jeżeli nie rozumiemy obcego ięzyka, skąd pochodzą, nie będzie nam zrozumiałym np. filozof, telegraf, (z greckiego) karta, kolor, (z łacińskiego) żena, ambaras, salon (z francuzkiego) ratusz, odwach, furta, (z niemieckiego) i t… d.
Tak swojskie jak i obce wyrazy mogą być pierwotne albo pochodne. Pierwotne są te, które pierwéj od innych w języku powstały i inne bez ich pomocy utworzyćby się me mogły np. pan, król, woda, ojciec, telegraf, filozof talon, furta, karta. Pochodnemi nazywamy te, które przez przydanie pewnych końcówek z pierwotnych powstały np. pani, panna, państwo, pański, pań-szczy-zna, pan- icz, panować – od pan; – królowa, królew-na, król-
ewicz, króle-stwo, królewski, króle-stwo, król- ew-szczyzna – od król; – wodny, wódka, wodni-sty, wodni-s tość, – od woda; – ojczym, ojc-ulo, ojców, ojcow-ski, ojczy-zna, ojczy-sty, – od ojciec; – telegraficzny, tele- graf-ować, telegraf-ija, – od telegraf; – filozof-ija, filo zof-icz-ny, filozofować, – od filozof; – salonow-y, sa lon-oia-ość, – od salon; – f urt-ka, furty-jan, – od furta; – kart – ka, kartować, karciarz, karciar-nia, – od karta.
Między pierwotnemi są znowu właściwie pierwotne czyli pierwoty, których pierwiastek bierze się w ścisłem znaczeniu i niewłaściwie pierwotne czyli zasady albo temata, tojest takie, iż, chociaż z nich inne wyrazy powstawać mogą, to one same już są… pochodnemi z innych np. dobrot-li-wy od dobroć, a dobroć od dobry; królewszczyzna od królewski a to od król i t… d.
Każdy wyraz osobny jeden tylko pierwiastek w ścisłem znaczeniu mający w sobie, zowie się prostym: te zaś wyrazy, które zdwóch lub więcej pierwiastków powstały, zowią się złożonemi np. wezgłowie, pogromca, dobro- czyń-ca, wiarołomca, niebotyczny.
§ 16. O zgloskowaniu czyli rozdzielaniu wyrazów na zgłoski.
W rozdzielaniu wyrazów na zgłoski czyli zgłoskowa-niu pamiętać trzeba, że: 1. wyrazów jednozgłoskowych, choćby wiele miały spółgłosek, rozdzielać nie można np. chrząszcz, krtań, 2. przyrostki bezzgłoskowe jak, w , z, ws. wz, nie oddzielają się od pierwiastku np. wchodzić, władać, wschód, wznosić się, 3. przyrostki początkowe stanowiące zgłoskę czy są przyimkami czy nie, oddzielają się od pierwiastka np. po-drai-nić, podrywać, wygrzać, roz-dra-pać, oddać, przebrzmieć, przybrać, pod-ocho-cić, 4. złączki odciągają od pierwiastku spółgłoskę przybierającą… tojest nie same się oddzielają ale z ostatnią spółgłoską, pierwiastku np. wchodzi, składać, wierzyć, sprawa, chłopiec, dziewi-ca, panien-ka, 5. zgłoski wymowy czyli końcówki zaczynające się spółgłoską, trzeba oddzielać od pierwiastku np. wierny, sprawca, gładki, zgłoska, szczęsny, szczęśli-wy, dziewczę, braćmi, drobny, buchnąć, chłopczyk, pański.CZĘŚĆ II.
SŁOWORODNIA.
§ 1. Co jest Glosownia a co Słoworodnia czyli Etymologia.
Mówiliśmy dotąd o głoskach, podzielę ich na samogłoski, spółgłoski i rozmaitych gatunkach tychże; mówiliśmy o zgłoskach, a mianowicie zgłoskach pierwiastkowych i końcowych czyli pierwiastkach i końcówkach. Pierwiastki znowu były w obszerniejszém lub ściślejszem znaczeniu a końcówki odmianowe lub słoworodne. Tamta część Gramatyki, gdzie pojedyncze głoski i zgłoski szczególniéj brane są na uwagę, zowie się Głosownią albo Fonologiją (z greckiego od/one głos i logos mowa). Jestto materyjał wyrazowy.
Powiedzieliśmy nareszcie co są wyrazy, jak się zgłoskować powinny i że są pewne zgłoski tak zwane słoworodne, za przydaniem których nowe powstawać mogą wyrazy z tychże samych pierwiastków. Ta część Gramatyki, w której się mówi o tworzeniu tak pojedynczych wyrazów jak i złożonych, z pewnych danych pierwiastków, zowie się Sloworodnia albo z greckiego Etymologiją od etymon pierwiastek i logos mowa.
§ 2. O powstawaniu wyrazów pojedynczych.
Nadzwyczajnie jest mała liczba wyrazów pierwotnych w ścisłem znaczeniu, co większa, że między niemi są
swojskie i cudzoziemskie, których źródło i znaczenie pierwotne trudne do znalezienia – przeciwnie największa część jest pochodnych, widocznie utworzonych z drugich. Gdy pierwiastek kryje się zawsze w wyrazach, to téż nic dziwnego, że pochodnym wyraz stać się dopiero może, odrzuciwszy swoje zakończenie dawne, a przybrawszy inne. Im wyraz więcej ma głosek i zgłosek w końcówce tym więcéj razy jest przetworzony. Dla lepszego zrozumienia języka i pomocy w ortografii, należy okazać przynajmniej na wyrazach głównych, jakiemi są: rzeczownik i słowo, tudzież tak rozległego zastosowania w języku jak przymiotnik, z czego one powstają, i jakim sposobem taka ich prawie nieprzebrana rodzi się obfitość? Przetwarzanie się innych części mowy a mianowicie: zaimków, liczebników, spójników, przyimków, jako już prawie dokonane, i nowemu rozrostowi w nowe gałęzie wyrazów nie sprzyjające, pomijamy.
§ 3. O tworzeniu się rzeczowników.
Rzeczowniki powstają albo z innych rzeczowników albo ze słów, albo z przymiotników i imiesłowów.
Z innych rzeczowników a mianowicie:
1. Żeńskie na i, yni, ini, a, yna, ina, owa, ka, anka, ówna, ica, z męzkich np. pan, pant; ksiądz, ksien-j; pan, panna, podkomorzy, podkomorzyna, podkomorzanka; podskarbi, podskarbina, podskarbianka; sędzia, sędzina, sędzianka, książę, księżna, księżniczka; król, królowa, królewna; orzeł, orlica; oblubieniec, oblubienica.
2. Rzeczowniki nijakie z męzkich przez przydanie końcówek: t wo, stwo, estwo lub ostwo, np. książę, księztwo, gospodarz, gospodarstwo; król, królestwo; wójt; wójtostwo.
3. Zdrobniałe z prostych według rodzajów, przez przydanie końcówek: ek, ka, ko, ątko, eczek, eczka, eczko, i o, unia, unio, ula, ulo, uchna, usia, nia, da i t… p… np. kot, kotek, koteczek; głowa, główka, główeczka; słońce, słonko, słoneczko; (mać), matka, mateczka, matula, matuchna, matusia, matuleńka matunia; ciotka, ciocia, ciotunia. Rzeczowniki te nazywamy zdrobniałemi, z powodu upodobania w nich, miłości, pieszczoty lub dla tego, że małe, drobne, zgrabne.
4. Rzeczowniki zgrubiałe przez przydanie końcówek: sko, isko, np. kot, kocisko; niedźwiedź, niedźwiedzisko; rzeczowniki takie nazywamy zgrubialemi dla tego, że niemi okazujemy wstręt lub obrzydzenie do przedmiotów z powodu, iż są, duże, grube, niezgrabne. Prócz nich sa… téż rzeczowniki na ina, znacza… ce politowanie nasze do przedmiotów, dla tego, że nędzne, słabe, nieszczęśliwe np. kocina, psina.
5. Rzeczowniki narodów z imion własnych miast, krajów, części światn, przez przydanie końcówek: czyk, ejczyk, anim, ak, np. Kartagina, Kurtagińczyk; Europa, Europejczyk; Afryka, Afykanin, Kraków, Krakowiak.
6. Rzeczowniki krajów z imion narodów przez przydanie końcówek; y, ija lub yja, np. Niemiec, Niemcy; Frank, Francyja; Belg, Belgija.
7. Rzeczowniki na nik lub ownik, z prostych np. powróz, powroźnik; nóż, nożownik
8. Rzeczowniki na nia, ownia z pierwotnych np. nóż, nożownia; drwal, drwalnia.
Dalszy ciąg § 3. Rzeczowniki tworzą się ze słów.
Przez przydanie końcówek
1. ciel, cielka, np. marzyć, marzyciel, marzyciela; kusić, kusiciel
2. ca, wca lub owca np. zbawiać, zbawca; władać, władca; zawiadować zawiadowca.
3. arz, acz np. pisać, pisarz; trzeć, tracz; tkać, tkacz.
4. iec lub lec np. wędrować, wędrować; jać, jeniec, strychować, strychulec.
5. ak np. czerpać, czerpak; ubijać ubijać.
6. ek np. płakać, płaczek; wziąć, wziątek.
7. nik np. hałasić, hałaśnik; zmieniać, zmiennik.
8. nia lub lnia np. stać, stajnia, ujeżdżać, ujeżdżalnia.
9. ia lub wa, np. ganić, hańba; modlić, modlitwa.
10. uch np. smolić, smoluch; gnieść się, gnieciuch.
11. dło, owidło np. myć, mydło, kuć (kować) kowadło.
12. el np. pogorzeć, pogorzel, – rąbać, rubel.
13. eż np. kraść, kradzież.
14. iny np. chrzić, chrzciny; urodzić, urodziny.