- W empik go
Lalka dobrze wychowana oraz latarnia magiczna dla grzecznych dzieci - ebook
Lalka dobrze wychowana oraz latarnia magiczna dla grzecznych dzieci - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 282 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
dziełko z francuskiego przełożone przez
T. Nowosielskiego.
Dwunastoma obrazkami ozdobione.
Warszawa.
Nakładem Gustawa Leona Glücksberga.
przy ulicy Miodowej Nr. 497.
1850.
Wolno drukować, z warunkiem złożenia w Komitecie Cenzury, po wydrukowaniu, prawem przepisanej liczby egzemplarzy. W Warszawie, d. 27 Października (8 Listopada) 1849 r.
Cenzor, P. Dubrowski.
W Drukarni J. Unger.GWIAZDKA.
Dwie grzeczne dziewczynki, Olenia i Aurelka, udały się z Mamą za Żelazną bramę (1). Kupcy zabawek i cacek ze wszystkich stron zapraszali młode panienki, żeby zakupowały ich towar. One zatrzymywały się przy każdej budzie: tu bawił ich poliszynel, tam znów przyciągała śliczna karetka, która za poruszeniem – (1) Największy plac znany w Warszawie, gdzie zwykle odbywają się targi.
sprężyny sama się poruszała. Gdy nasze dziewczynki wszystko obejrzały i wszystkiego zapragnęły, zbliżyły się wreszcie do pięknej Lalki ubranej w suknię z atłasu różowego, spiętą srebrnym paskiem, z kapelusikiem na głowie, najwykwintniejszego gustu. Zgrabna figurka Lalki, świeżość toalety zachwyciła obiedwie siostry. Zaraz też wzrokiem błagalnym wskazały ją Mamie. Pani Zacniewska rzekła do swych córeczek: "Widzicie tylko jedną Lalkę, a jest was dwie." Dzieci westchnęły sobie. Mama zakupiła im kilka drobnostek, i powróciła z dziećmi do domu.OTÓŻ I LALKA.
Nazajutrz, Olenia i Aurelcia otrzymały pozwolenie śniadania w ogrodzie. Tam zaczęły szukać wielkiego drzewa, aby mogły usiąść pod jego cieniem; nagle obie podskoczyły z radości, znalazłszy u stóp jednego drzewa ową piękną Lalkę której sobie tak gorąco życzyły. Tym razem miała ona białą suknię a jej ranne ubranie było prześliczne. Obok niej stało pudło, zawierające całą jej garderobę.
Matka ukryta za krzakiem, cieszyła się radością swych dzieci: chciała ona oddalić się pocichu; lecz dziewczynki spostrzegłszy Mamę, pobiegły za nią, rzuciły się w jej objęcia, i zaczęły dziękować za niespodziewaną przyjemność.
"Moje dzieci, rzekła dobra Matka, ta Lalka do was należy, pod warunkiem żeby nie stała się powodem między wami do poróżnień. Jeślibyście się miały o nią sprzeczać, byłabym zmuszoną odebrać ją. Zajmijcie się obiedwie jej wychowaniem, iżby każdy kto ją zobaczy mógł powiedzieć: "Otóż to Lalka dobrze wychowana!"
– O! tak, niech Mama będzie spokojną, odrzekła Aurelka; moja siostra starsza odemnie, będzie naturalnie jej Matką; a ponieważ Lalka nie może mówić, ja więc będę za nią odpowiadać. O! musi ona dobrze się sprawować, inaczej nie dostanie cukierków, i nie pójdzie z nami na spacer.
– Bardzo dobrze; ale trzeba przedewszystkiem, żeby mała Mama dawała jej z siebie dobry przykład. Jeźli Olenia nie będzie odmawiać paciorka z uwagą, jeżeli z pilnością nie będzie przygotowywać się na lekcye, jeźli nie zrobi tego co będzie miała zadane, to i Lalka tak samo postępować będzie.
– To prawda, moja Mamo, wtedy nie mogłabym jej ani połajać, ani też ukarać. Moja Olenia! jakież jej damy imię?
– Takie, jakie sama będziesz chciała, kochana Aurelko. Ponieważ chcesz żebym jej zastępowała Matkę, a zatem trzeba abyś ty znów była jej chrzestną Matką.
– Doskonale, moje dzieci! rzekła Matka, tak się zawsze z sobą zgadzajcie, a kochać was będę z całego serca.
– Jeżeli chcesz Oleniu, nazwijmy ją Locią.
– Jak ci się podoba; a zresztą to imię jest bardzo ładne.
– Pani Zacniewska odchodząc dzieci, zaleciła im, aby powróciły do domu najdalej za kwandrans, a potem zajęły się nauką.
Obiedwie dziewczynki pozostawszy same, z całego serca zaczęły obsypywać pieszczotami swoję piękną Lalkę. Następnie zrewidowały pudło; znalazły w niem, sześć pięknych sukien, spódniczki haftowane lub obszywane falbankami, koszulki perkalowe, pończoszki niciane i bawełnianne, i trzy pary ładnych trzewiczków; prócz tego: kapelusik, ranne czepeczki, kwiaty i wstążki.