- W empik go
Legenda o św. Aleksym: wiersz polski z roku 1454 - ebook
Legenda o św. Aleksym: wiersz polski z roku 1454 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 192 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Praestans magnatis summae vir nobilitatis,
Stemmate Romanus effulserat Euphemianus,
Magnus magnarum possessor divitiarum,
Regibus aequalis, aulae dux imperialis.
U nas dawniej Legenda o św. Aleksym musiała być także, jak się zdaje, dosyć lubioną i powszednią. Wnosić to stąd mianowicie należy, że już na początku w. XVI-go, r. 1529. pojawił się polski jej przekład, razem z życiem św. Eustachego, w Krakowie u Macieja Szajffenberka, jak się drukarz na końcu książeczki nazwał. Wyszła ona w maleńkim formacie o 12 karteczkach nl., opatrzonych u dołu sygnaturą Aij–Ciij, p.t. "Ziwot blogoslawenego* Alexego spowednika. Drugi żiwoth Eustachiusza męczennika.", z wymienieniem na końcu firmy drukarni: "Prassowano w Krakowe* przes Macieia Szayffenberka. Lata Bożego. 1529". Żywot Aleksego, którego tłómacz zamiast wyznawcą, przekładając niewolniczo łacińskie confessor, nazwał, spowiednikiem, zajmuje w niej tylko pierwsze 4 kartki, Aij–B, i zgadza się mniej więcej z Legendą łacińską w Actach Sanctorum, napisaną prozą (1): "Był ieden senat* w Rzimie, mieście sławnym*, ijmieniem Eufemian, ienż był wielmi bogaty, a przi cesarskim dworu sławny…". Wydawcą jej był prawdopodobnie nieznany bliżej Jan S., który na karcie tytułowej taki "Ku cżitelnikowi Szostowirszik" położył:
Chceszli dostępicz niebieske radości:
Zgardziż roskoszi, ucż se cirpliwósci.
Nie mnimay iechacz z gód potim na gody,
Pomni bogacza hoynego przigody.
Zgardzicz roskoszi żiwot Alexego,
A cirpliwosci vcżi Eustachego.
Jan. S. cżinił.
O rozpowszechnieniu zresztą u nas za dawnych czasów Legendy o tym wyznawcy, świadczy także – (1) Wyjątki z edycyi Szajffenberka, które w tem miejscu i niżej kilka razy przytaczam, daję wiernie, z zachowaniem ortografii oryginału: niby czeska, niby nie, a w każdym razie, jak na r. 1529, ciekawa.
żywot jego, napisany wierszem po polsku, który się znajduje w rękopiśmie biblijoteki Jagiellońskiej pod Nrem 2317, opatrzonym dawnym znakiem AA XI 11, w 4-ce. Od wilgoci uszkodzony przy końcu, liczy kodeks ten obecnie tylko 370 kart, i zawiera kilka traktatów teologicznych, pisanych współcześnie, jak filigrany czyli znaki wodne papieru dowodzą, różnemi rękami w samym środku prawie w. XV-go. Jedna z nich zanotowała też na i próżnej karcie treść rękopismu, jak następuje: "Hic cuntinentur infrascripta: Biblia metrica cum canonibus (karta 2–52): Miraculum de festo Annunciacionis Virginis et ieiunio eiusdem (k. 53–55); Vita sancti Allexij in wlgari* ritmice (k. 55 od 4 wierszu z góry – 60); libellus beati Bernardi De disciplina clericorum et monachorum (k. 62–74); Magistri vtilissima determinacio istius questionis: Vtrum Xristus omnem sanguinem, qui de corpore suo effluxit, in eodem corpore tempore re-surreccionis gloriflcauit (k. 75–86); Omelie beatissimi Gregorij pape super Ezechielem (k. 87–266); tracta-tulus qui dicitur et Paulus (k 267–297); post hunc pulcer Sermo de exeqys et s. Laurencio (k. 297 – 302); Pharetre quatuor libri secundum ordinem alpha-beti cum Regestris suis (k. 303–370); post alia minuta Epistola Poncij Pylati, scripta ad Claudium imperatorem de operibus Ihesu Xristi, signanter de morte et resurreccione suis: Epistole quedam missiles inter sanctos Crisonum* et Anastasiam diuturniter habite". Z powodu, jak zauważyłem, uszkodzenia kodeksu od wilgoci na końcu, brak mu już obecnie po karcie 370 właśnie wspomnianego w tem wyliczeniu listu Piłata do cesarza Klaudyjusa Tyberyjusa i listów św. Anastazyi do Chryzogona, czyli, jak tu nazwany jest, Kryzona, listów, które, jak to skądinąd wiadomo (1) uważane bywają za apokryfy. Inne zaś traktaty rękopism w rzeczy samej zawiera, na kartach, które w klamrach przy każdym zaznaczyłem; pierwszy z nich tylko nazwał kopista niedosyć właściwie "Biblia metrica cum canonibns". Jestto bowiem praca Piotra z Rosenhejmu, mnicha benedyktyńskiego z Melku, w Austryi poniżej Anizy, zmarłego około r. 1440, w której głośny ten swego czasu asceta wierszem opisuje treść każdego rozdziału Pisma św., i którą zazwyczaj (2) nazywają "Memoriale roseum sacrae Scripturae". Zaczyna się też w kodeksie naszym Avprost od dedykacyi autora, prozą ułożonej: "Reuerendissimo in Xristo patri et domino domino Brande, diuina miseracione tituli s. Clementis sacrosancte Romane ecclesie presbitero cardinali, Placentino wlgariter* nun-cupato, frater Petrus de Rosenheim, monachus monastery Mellicensis, sedi Romane immediate subiecti, ordinis s. Benedicti, Patauiensis dyocesis."
Dwa z nich tylko jednakowoż mają na końcach swoich obyczajem średniowiecznym zapiskę, która powiada, kiedy odpisanie kodeksu uskutecznione zostało. Na karcie 74 verso, po traktacie św. Bernarda, który następuje zaraz po Legendzie o św. Aleksym, położył kopista: "Explicit liber beati Bernhardi De disciplina clericorum et monachorum vigesima mensis Iulij"; odpisał go więc 20 lipca, t.j… w trzy dni zaledwie po uroczystości naszego wyznawcy. Po dyjalogu zaś między Piotrem i Pawłem, czyli traktacie, zwanym "Petrus et Paulus", na k. 297, zanotował znowu inny pisarz: "Sit deus benedictus in secula seculorum, Amen. Explicit Speculum aureum, finitum in C. per Lucam de Gostis anno 1454". Rok też 1454, – (1) Nowodworski, Encyklopedyja kościelna, I 326.
(2) Wetzer et Welte, Kirchen-Lexicon, VII 50 i n.
znajdujący się w tem miejscu rękopismu, należy uważać za czas odpisania całego kodeksu, wszystkich zawartych w nim traktatów.
Z kopistów wszakże, którzy pracę tę uskutecznili, z wyjątkiem Łukasza de Gostis, nie położył także żaden dla skromności nigdzie imienia swojego; skądby zaś właściwie pochodził ten Łukasz, stanowczo powiedzieć nie umiem. Wprawdzie przypuszczenie nasuwa się samo, że mógł być rodem z Goszczy, wioski parafijalnej w powiecie krakowskim; możnaby nawet w takim razie miejscowość in C., gdzie odpisania traktatu "Speculum aureum" czyli dyjalogu "Petrus et Paulus" dokonał, czytać: in Cracovia = w Krakowie. Lecz przeciw temu przemawia bardzo inna okoliczność; Goszczę w owych czasach nie pisano Gosta, w dokumentach starych zwie się ona: Gostcha, Gostcza lub Chochcea (1).
Mniejsza jednakowoż o Łukasza de Gostis. Bądź co bądź kodeks cały, co nie może ulegać wątpliwości, odpisany został w Polsce i polskiemi rękami; nie Łukasz zresztą, który pisał charakterem dosyć drobnym, uskutecznił odpisanie Legendy o św. Aleksym, o którą tu najbardziej chodzi. Czynności tej dokonał inny bezimienny kopista tłustą i wyraźną gotyką, która pod względem graficznym nie sprawia w odczytywaniu żadnej trudności.
Mieści się ona, jak to już z poprzedzającego wynika, na karcie rękopismu 55–60, t… j… razem na sześciu kartkach, i zaczyna się bezpośrednio po traktacie – (1) Dr. Piekosiński, Kodeks katedry krakowskiej św. Wacława, I 341.
"Miraculum de festo Annunciacionis Virginis", zaraz w 4 wierszu na pierwszej stronie karty 55. Rubrykator dał jej też w tem miejscu tytuł czerwonym kolorem: "Vita sancti Allexy ritmice". Na wiersze jednak sposobem dzisiejszym, w poezyi używanym, podzielona nie jest: te idą wzdłuż całej kolumny kodeksu jeden za drugim, nie jeden pod drugim. Innych niewłaściwości pozwolił sobie pisarz także obficie: dużych n.p… liter początkowych, w czem zresztą grzeszyli wówczas i pisarze rzeczy łacińskich, użył bez wszelkiego systemu i podzielił miejscami wyrazy polskie na zgłoski czyli sylaby jak najhaniebniej. Ze zmianą jednak co do interpunkcyi, której w Legendzie niema prawie wcale, ze zmianą co do dużych liter początkowych, jako też podziałem utworu na wiersze liczbowane i dodaniem tu i ówdzie gwiazdki *, zamiast używanego zazwyczaj sic! lub tak!, wygląda ciekawy ten pod względem literackim i językowym zabytek, jak następuje:
Vita sancti Allexy ritmice.
Ach! krolu wijeliki nasch,
Czosz czij* dzeiją Maschyasz*,
Przidaij rosvmv k meij rzeczi,
Me szercze boszthewm* obleczy,
5. Raczij mą mijch grzechow posbavijcz,
Bych mogl o thwijch szwathych prawijcz.
Szijwoth gijednego szwijathego,
Czosch miłował boga swego,
Czthą w ijednich kszagach, o nijm,
10. Ktho chcze szluchacz, iją* powijem:
W Rzijmije gijedno paniją bilo,
Czosch bogv rado szluzilo,
A mijąl* barszo wijelkij dwór,
Prócz panosz trzisztha* riczerzow*,
15. Czo szą mv zawszdi szluszijli,
Zawszdi k ijego stolu bilij;
Cchowal* gije na wijelebnosczij y na krasze*,
Ymijąl koszdij szwe szlothe paszij.
Cchowal* szijrothij i wdowij,
20. Dal gijm oszobne trzi* stoly,
Za czwarthim* pyelgrzymi gyedly,
Czij do bogą* przijwyedly.
Evfamijan* gyemy dzano,
Wijelkyemv themv panv,
25. A zenije gijego dząno Aglias,
Tha bijla wboszthw* w czasz.
Bijl wijszokyego rodv,
Nije mijał po szobije zadnijego* plodv:
Wyąncz czi ijąly bogą proschicz,
30. Aby gije thim darował,
Abij gijm gydno* plemiją dal.
Bog thijch proszby wijsluchal,
A gdij szyą mv szijn narodzijl,