Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Listy (1916-1918) - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Listy (1916-1918) - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 186 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wron­ki, 21 li­sto­pa­da 1916

So­niecz­ko moja mała, naj­droż­sza!

Do­wie­dzia­łam się od Ma­tyl­dy, że brat Wasz po­legł. Do głę­bi wstrzą­śnię­ta je­stem tym no­wym cio­sem, jaki w Was ude­rzył. Co też wy przejść mu­si­cie w ostat­nich cza­sach! A ja w ta­kiej chwi­li nie mogę być przy Was, aby Was tro­chę utu­lić i pod­nieść na du­chu… Je­stem nie­spo­koj­na o Wa­szą mat­kę, jak znie­sie to nowe nie­szczę­ście. Cza­sy są złe i każ­dy z nas ma w swo­im ży­ciu dłu­gą li­stę strat do spi­sa­nia. Jak pod­czas ob­lę­że­nia Se­wa­sto­po­la mie­sią­ce li­czą się dziś za lata. Obym Was mo­gła nie­ba­wem zo­ba­czyć, tę­sk­nię za tą chwi­lą ca­łym ser­cem. Jak do­tar­ła do Was wia­do­mość o bra­cie, przez mat­kę czy bez­po­śred­nio? A ja­kie ma­cie wia­do­mo­ści o dru­gim bra­cie? Tak bar­dzo pra­gnę­łam przy­słać Wam przez Ma­tyl­dę ja­kąś drob­nost­kę – ale, nie­ste­ty, nic nie po­sia­dam. Chy­ba tę małą ko­lo­ro­wą chu­s­tecz­kę – nie śmiej­cie się z tego! Niech ona po­wie, jak bar­dzo Was ko­cham. Na­pisz­cie pręd­ko parę słów, abym wie­dzia­ła, w ja­kim je­ste­ście uspo­so­bie­niu. Ty­sią­ce po­zdro­wień dla Ka­ro­la. Ści­skam Was jak naj­ser­decz­niej.

Wa­sza Róża

Po­zdro­wie­nia dla dzie­ci.

Wron­ki, 15 stycz­nia 1917

…Ach, dziś prze­ży­łam chwi­lę, któ­rą z go­ry­czą wspo­mi­nam. Gwizd lo­ko­mo­ty­wy o 3.19 po­wie­dział mi o od­jeź­dzie Ma­tyl­dy, gdy wła­śnie od­by­wa­łam swój zwy­kły „spa­cer” jak zwie­rzę w klat­ce tam i z po­wro­tem wzdłuż muru. Ser­ce skur­czy­ło się we mnie z bólu na myśl, że też nie mogę odejść stąd, o, byle stąd odejść! Ale to nic! W tej sa­mej chwi­li wy­mie­rzy­łam memu ser­cu klap­sa – mu­sia­ło się uci­szyć. Już od lat niby do­brze wy­tre­so­wa­ny pies przy­zwy­cza­jo­ne jest do po­słu­szeń­stwa. – Nie mów­my już o mnie.

So­niecz­ko, wie­cie, gdy woj­na się skoń­czy, mu­si­my po­je­chać ra­zem na Po­łu­dnie. Zro­bi­my to. Wiem, że ma­rzy­cie o wspól­nej ze mną po­dró­ży do Włoch. Albo jesz­cze le­piej, po­wio­zę Was na Kor­sy­kę. To jesz­cze coś wię­cej niż Wło­chy. Za­po­mi­na się tam o Eu­ro­pie, przy­najm­niej o Eu­ro­pie współ­cze­snej. Wy­obraź­cie so­bie sze­ro­ki ma­je­sta­tycz­ny kra­jo­braz z ostry­mi kon­tu­ra­mi gór i do­lin. Wy­so­ko w gó­rze nic, tyl­ko na­gie zło­my skał ze szla­chet­ne­go gra­ni­tu, ni­żej – buj­ne oliw­ki, krze­wy lau­ro­we, pra­sta­re kasz­ta­ny. A nad tym wszyst­kim przed­wiecz­na ci­sza. Nie sły­chać gło­su czło­wie­ka, ani pta­ka, tyl­ko stru­myk są­czy się gdzieś wśród ka­mie­ni, tyl­ko w gó­rze mię­dzy wierz­choł­ka­mi skał szep­ce wiatr, ten sam, któ­ry dął w ża­gle Ody­se­usza. A spo­ty­ka­ni lu­dzie do­sko­na­le har­mo­ni­zu­ją z kra­jo­bra­zem. Zja­wia się np. na­gle na za­krę­cie per­ci ka­ra­wa­na – Kor­sy­ka­nie cho­dzą nie tak jak nasi chło­pi, gro­ma­dą, ale je­den za dru­gim wy­cią­gnię­tym sze­re­giem. Przo­dem bie­gnie za­zwy­czaj pies, a za nim po­stę­pu­je po­wo­li koza albo osio­łek, ob­ju­czo­ny wor­ka­mi kasz­ta­nów, na­stęp­nie kro­czy wiel­ki muł, a na nim, pro­fi­lem do zwie­rzę­cia, sie­dzi ko­bie­ta z dziec­kiem na ręku. Sie­dzi wy­so­ko, jak cy­prys smu­kła, nie­ru­cho­ma, obok po­stę­pu­je bro­da­ty męż­czy­zna, sil­ny, spo­koj­ny – obo­je mil­czą. Moż­na by przy­siąc, że to Świę­ta Ro­dzi­na. A ta­kie sce­ny po­wta­rza­ją się tam na każ­dym kro­ku. Za każ­dym ra­zem by­łam tak za­chwy­co­na i prze­ję­ta, że mimo woli chcia­łam osu­nąć się na ko­la­na, jak za­wsze przed do­sko­na­łą pięk­no­ścią. Tam żywa jest wciąż jesz­cze bi­blia i sta­ro­żyt­ność. Mu­si­my tam po­je­chać i tak jak ja to uczy­ni­łam, prze­mie­rzyć pie­szo całą wy­spę, co noc spo­czy­wać gdzie in­dziej, każ­dy wschód słoń­ca wi­tać już pod­czas wę­drów­ki. Czy Was to nie nęci? By­ła­bym szczę­śli­wa wpro­wa­dza­jąc Was w ten świat…

Czy­taj­cie dużo, mu­si­cie roz­wi­jać się tak­że du­cho­wo, a Wy to po­tra­fi­cie. Je­ste­ście jesz­cze tak mło­da i po­dat­na. A te­raz trze­ba już koń­czyć. Bądź­cie w dniu dzi­siej­szym spo­koj­na i do­brej my­śli.

Wa­sza Róża

Wron­ki, 18 lu­te­go 1917
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: