- W empik go
Litwa za Witolda: opowiadanie historyczne - ebook
Litwa za Witolda: opowiadanie historyczne - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 526 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
J. I. Kraszewskiego.
Wilno.
Drukiem Józefa Zawadzkiego.
1850.
Pozwolono drukować pod warunkiem złożenia po wydrukowaniu exemplarzy prawem przepisanych w Komitecie Cenzury. Wilno, 1849 roku, 4 Maja, 23 Lipca, 29 Września, 5 Listopada, 21 Grudnia, 30 Grudnia.
Cenzor, Professor b. Uniwersytetu Wileńskiego,
Radzca Kollegialny i Kawaler
Jan Waszkiewicz.
(Wyjątek z Alhenacum na rok 1849, Tomu I-go, 2-go, 3-go, 4-go, 5-go, 6-go).LITWA ZA WITOLDA. 1386.
Wśród weselnych, trwających jeszcze w Krakowie obrzędów; uczt, godów i turniejów; rodzina Władysława Jagiełły, jego rodzeni i stryjeczni podpisywali zrzeczenia się, zaręczenia poddaństwa i wierności, które w tym roku i następnych kilkakroć powtórzyli. Litwa połączona z Polską, dawała jej hołdowników nowych: Dymitra Korybuta X. Nowogrodu Siewierskiego, który z bojarami swej ziemi wyrzekał się, wprzód przyjętego poddaństwa W. X. Moskwy Dymitrowi! Skirgiełłę X. Potockiego i Trockiego, Alexandra – Wigunta Kiernowskiego, Wasyla Pińskiego, Włodzimierza Kijowskiego, Szymona Lingweneja X. Mścisławskiego i Rządzcę W. Nowogrodu, Witolda X. naówczas Podlaskiego i części Rusi Wołyńskiej, Teodora Lubartowicza Xiążęcia Włodzimierskiego, Jerzego Dowgofa (?), Jerzego i Andrzeja Michałowiczów, Teodora Daniłowicza
1386 X. Ostrogskiego z bratem Michałem, i wielu innych. Ci wszyscy, jeśli nie zaraz, to później nieco Polsce i jej Królowi wierność zaprzysięgli bez oporu.
Król Jagiełło, Królowej Jadwidze i Panom Polskim dawał zakładników na dotrzymanie paktów i wszystkiego do czego się zobowiązywał; ci, acz mogli być przytrzymani w Krakowie, gdy raczej dla formy tylko jak przez niedowierzanie jakieś wyznaczeni byli: – otrzymali zaraz pozwolenie powrótu do ziem swoich, z obowiązkiem tylko przybycia na każde zawołanie. Zakładnikami wyznaczeni i przyjęci byli: XX. Skirgiełło, Witold, Michał Xiąże Zasławski. Teodor Lubart Włodzimierski i syn Jerzego Jan X. Bełzki.
Gdy się to dzieje w Krakowie, a Jagiełło oddalić się z Polski dla obrony swych granic nie może; Krzyżacy nim większe siły zebrać potrafili, wpadli tymczasem w Litwę z żołnierzem jaki był na pogotowiu, korzystając z nieobecności Króla, Xiążąt i kraju otworem stojącego: bo Panowie Litewscy, zapewne z rozkazu Jagiełły, pozostali dla narady, przysposobienia ludu do chrztu i wywrótu bałwanów w Wołkowysku. Mistrz Inflantski we dwa oddziały wpadł od Dźwiny na Litwę, inny oddział z Rusinów w Smoleńsku i Połocku zaciągnionych złożony, pod wodzą Andrzeja Wingolda, który świeżo Połock swój i to czego nie miał poddał był Zakonowi; – wpadł także pustoszyć w granice Litewskie.
Na Rusi łatwiej niż gdzieindziej było podburzać przeciwko Jagielle, i gotować odstępstwa; a przecież nie udało się i tam dokonać między ludem i możnemi słowem, tego czego nie podobna było uczynić orężem. Nikt się nie kwapił przejść pod rządy Andrzeja. Oblężono i po długim oporze wzięto i spalono Łukomlę, do której szturm przypuszczać i ognie podrzucać musiano, po drabinach mury zdobywać z wielką stratą Niemców. Najezdnicy posunęli się polem aż ku Osztnianie, zamku więcej żadnego nie wziąwszy. Wracając po splondrowaniu ośmnastu włości, zdobyli Dryssę, Druję, a podobno i Połock. Wyprawa la trwała trzy tygodnie, zagarniono w niej do 3, 000 ludu, więcej 2, 000 koni, i mnóstwo bogatego łupu.
Mistrz Inflantski z Andrzejem, nie mogąc sami uczynić tyle złego Litwie, ileby byli życzyli; nasłali na nią jeszcze srogiego okrutnika; człowieka co się od Talarów chyba wyuczyć musiał sposobu prowadzenia wojny; niszczącego i zabijającego z wyrachowaniem, z roskoszą, z namysłem. Tym był Świentosław Jnnowicz Smoleński, któren podmówiony od Andrzeja, połączywszy się z Kniaziem Janem Bazylewiczem i Hlebem Swienlosławiczem a bratem jego Jerzym Swientosławiezem; – pociągnął odbierać teraz od Litwy, zawojowane przez nią grody. Witebsk i Orsza zamknęły przed nim bramy, a silna ich obrona, rozżarła do tego stopnia okrutniku, że plondrując litewskie posiadłości, dopuszczał się nie mogących opisać srogości nad ludem.
Kronikarze wzdrygają się, chcąc je ohydzie przyszłości podać: pastwiono się wymyślnie nad dziećmi, kobietami, starcami bezsilnemi, dusząc, wbijając na pal, rozbijając kołami, targając końmi, zapierając do budowli w których palono po kilkaset osób razem, podkładając szyje pod wzniesione podwaliny domostw, które spuszczano potem na nieszczęśliwe ofiary zajadłości Swienlosława. Zwróciwszy się potem do Smoleńska dla przygotowania do oblężenia Mścisławia; otoczył to miasto dnia 18 Kwietnia. Przez, dziesięć dni upartego szturmu, Korygiełło bronił się w niem odważnie.
Dnia dziesiątego o południu pokazała się odsiecz litewska, nadesłana śpiesznie przez uwiadomionego już o tych wypadkach Jagiełłę, który z Krakowa wyprawił zaraz na Ruś zagrożoną braci: Skirgiełłę, Korybuta, Lingweneja i Witolda, z posiłkami naprędce w Polsce i Litwie sciągnionemi.
Posiłki te szły przez Ruś i Wołyń, zkąd Korybutowe i Lingweneja oddziały powstały, w dość już znacznej liczbie śpiesząc pod Mścisław.
Witold osobnym dowodzący oddziałem szukał Krzyżaków, ale ci uszli. Obiegł naprzód Łukomlę, gdzie się znajdował Xiąże Andrzej, pierwsza wojny przyczyna; wziął ją, załogę Andrzejowską wyciął i rozpędził, a Łukomlę swoim ludem osadził. Ztąd poszedł pod Mścisław, łącząc się z braćmi ciągnącemi także na Światosława. Andrzej wzięty w niewolę, Bojarowie, co mu przychylnemi się okazali, ukarani, a więzień Królowi odesłany na zamku Chęcińskim trzy lala niewoli wysiedział; za poręką dopiero oswobodzony.
Szło teraz o obronę Mścisławia, ku któremu wszystkie siły się skupiły. Smoleńszczanie nie wiedząc zkąd tak znaczny ratunek przychodził w pomoc oblężonym; zmuszeni byli niespodzianie pod murami samego miasta, nad Werehą rzeką, stawić czoło odsieczy w obec Mścisławian poglądających na bitwę z wierzchołka swych zaboroli.
Litwa rozbiła ich: po silnym dość oporze, przemożeni, pobici, potonęli w rzece lub na placu padli: reszta w niewolę lub rozsypkę poszła. Sam Swienlosław ranny uszedł do przyległego lasu, gdzie go litewski żołnierz włócznią przeszył. Jan Bazylewicz padł także: Hleb i Jerzy Światosławicze w niewolę wzięci.
Z pod Mścisławia pociągnęły wojska pod Smoleńsk, za uciekającemi niedobitkami Swientosława, które się w nim zamknęły. Dnia 20 Kwietnia wzięty okup z miasta, wydane ciała zabitych dla przystojnego pogrzebu. Jerzy Światosławicz złożywszy przysięgę wierności otrzymał Smoleńsk, Hleb brat jego uprowadzony został do Litwy. W Połocku, Witebsku, Orszy. Smoleńsku, Mścisławiu, zamki osadzone na nowo. Ruś, ktora dzięki staraniom Andrzeja burzyć się poczyuała, uspokojona.
Jagiełło zajęty rządami nowemi w Polsce, a zwłaszcza uśmierzeniem rozruchów Wielkopolskich, gdzie Domarad Starosta i Wincenty Wojewoda niepokojów sprawcami byli; burzliwych poskramiał, łupieżców karał, zabrane dobra kościelne powracał. Niepodobna mu było samemu obu krajami zarządzać, Litwa wymagała z ramienia jego zastępcy. Wyznaczony brat królewski Skirgiełło.
Ten, niektórych Polaków do rady i w pomoc na przypadek wojny dla utrzymania się na zamkach Wileńskich, dodanych miał sobie. Oprócz tego Bojarowie litewscy, których od połączenia z Polską, powoli do Rady przypuszczać zaczęto, osadzeni przy nim w Wilnie. Panujący wszakże nie miał obowiązku żadnego odwoływać się do nich w swoich czynnościach; ani oni prawa mięszać do jego rozporządzeń. Nadano Skirgielle, z władzą najwyższą Namiestnika na Litwie, Xięztwo Trockie, Grodno, Świsłocz, Bobrujsk, Rzeczycę, Łubiec, Probojsk, Luboszany, Ihumeń, Łohojsk i Połock; z których uznawał się hołdownikiem Królestwa polskiego i Władysława Jagiełły, przysięgę wierności złożył i na pismie poddanie się swe i posłuszeństwo zapewnił.1387.
Zaledwie najpilniejsze sprawy w Polsce ułatwione zostały, Król Jagiełło z Jadwigą i wielką liczbą duchowieństwa Polskiego i Panów polskich udał się do Litwy dla rozpoczęcia wielkiego dzieła chrztu i nawrócenia pogan. Z oznajmieniem o tem wysłane zostało do W. Mistrza Krzyżaków peselstwo, na którego czele stał Konrad X. Oleśnicki, żądający pokoju dla Litwy chrześciańskiej lub przynajmniej zawieszenia broni przez czas, jaki trwać miało czynne nawracanie pogan. Psie mógł Zakon w ten sposób żądanego odmówić rozejmu, co ze spokoju w tym roku z jego strony wnosim; – ale do zawarcia pokoju stałego nie dał się skłonić, mając ważne powody do uważania wymykającej mu się z rąk Litwy, za odebraną własność, przez Papieżów, Cesarza, i samych panujących litewskich zdawna nadaną.
W licznym orszaku składającym się z duchownych: Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Podzenty, Biskupa Płockiego Dobrogosta z xiężmi, kapłanami i duchownemi, na pierwsze w Wilnie i kraju probostwa osadzić się mającemi i do missij przeznaczonemi; z Xiążęty Ziemowilem i Januszem Mazowieckiemi. Konradem X. Oleśnickim, Bartoszem z Wiszemburga Wojewodą Poznańskim. Krystynem z Koziogłów Sądeckim, Mikołajem Ossolińskim Wiślickim Kaszlellanami, Zakliką z Międzygórza Kanclerzem, Mikołajem Moskorzowskim Podkancierzym, Włodkiem z Charbinowa Cześnikiem, Spytkiem z Tarnowa Podkomorzym, Tomkiem Podczaszym Krakowskim i… t… d… przybył Jagiełło do Litwy.
W Popielec zwołany zjazd przedniejszych Panów litewskich, na którym oznajmione im połączenie z Polską i naradzano się o sposobach nawrócenia kraju. XX. Litewscy Witold i Skirgiełło przewodniczyli w tych naradach. Natychmiast przystąpił Jagiełło do wywracania bałwanów i wszelkich znaków dawnej wiary wśród przerażonego w początku ludu: poczynając od Wilna i głównej świątyni natychmiast zmienionej w katedralny kościoł katolicki. Gaj święty z jego odwiecznemi drzewy, płazy, gady, bałwany i znamiona pogaństwa, złamane, rozproszone, rozbite i w głąb rzek szumiących wrzucone zostały. Na ich miejscu wzniosły się Krzyże, zabrzęczały na wieżach dzwony. Ogien wieczny zalany został, zgaszony, kapłani strzeżący go rozproszeni. Była to chwila stanowcza: lud w milczeniu oczekiwał pomsty swych bogów struchlały, przelękły: a niedoczekawszy się jej, zwątpił o sile i potędze.
Między nawracającemi pogan był pobożny Kapłan Hieronym z Pragi Kameduła, który, jak pisze Stryjkowski, czynnie wywracaniem posągów i wycinaniem gajów się zajmował. Z Grodna przez Witolda wysłany, chodził po kraju, niszcząc pogaństwa ślady; gasił ognie, rozpędzał kapłanów, wywracał ołtarze, i jak sam opowiada, świąty niejedną, w której czczono słońce, drugą, w której Młot Skandynawski ubóstwiano, zniszczył. Jego to przygodę opisuje Kronikarz nasz; gdy z rozkazu Hieronyma człowiek jakiś w obec zgromadzonego ludu ścinając dąb ogromny, zaciął się w nogę i padł wpół martwy na ziemię. Lud się zatrwożył wnet z krzykiem i płaczem wołać poczęli iż go za swoję krzywdę Bóg zgwałcony skarał; ale Hieronym Kapłan rzekł: iż tu nie jest rana ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby przez to Pan Jezus Chrystus był uwielbiony. Potem klęknąwszy począł nabożnie Pana Boga prosić, aby Imię swoje święte jakim cudem między onym pogaństwem objaśnić i oświecić raczył, a wiem wyciągnąwszy onę ranionę nogę przed wielkim zborem onego pogaństwa, przeżegnał ranę znakiem Krzyża Ś., Pana Boga w Trójcy Świętej jedynego wzywając, aż wnet się rana zgoiła, która była bardzo szkodliwa"– i t… d.
Wieża stojąca przy świątyni Perkuna w Wilnie, z której obwoływano zmiany xiężyca i wróżby pogańskie, z bra-
1387 nia… w niej będącą, obrócona została na dzwonnicę; – ołtarz Znicza zmienił się w ołtarz Boga wiecznego. – Oprócz głównej bożnicy, zniszczono w Wilnie naprzód wszystkie inne świątynie, Antokolską, Ragutisa i t… p. Pierwsze kościoły założone tu wskazują gdzie one stały.
Tu także zaraz poczęło chrzcić lud; – dla zachęcenia zaś, aby szedł chrzest przyjmować Król nakupił w Polsce białego sukna, z którego uszytemi sukmany przyoblekano nawróconych. Tłumami leż zbiegał się lud dla obmycia ze zmazy pogańskiej: Kapłani rozdzielając go na gromadki, chrzcili wodą święconą kropiąc i imiona nadając im całemi kupami. Sam Król, Xiążęta… zwłaszcza zaś Jagiełło pracował gorliwie nad nawracaniem, nie tylko tłumacząc ludowi nauki kapłanów, ale sam je im w języku litewskim dając apostołował, łagodnemi wyrazy nęcił, darami i obietnicami przyciągając – "Wszakże, pisze Kronikarz Litwy Stryjkowski, z wielką trudnością Litwa ojczyste przodków bałwochwalstwa opuszczała, bo acz się i drudzy chrzcili, jednak tajemne bożkom swoim ofiary i modły czynili."– Pomimo to żadnego zaciętego oporu, niechęci, żadnych nie postrzegamy przy chrzcie gwałtów z jednej, wstrętu z drugiej strony: lud idzie posłuszny, ochotny, ale obojętny. Po lasach i puszcz głębinach tylko zostają stare ołtarze i bogi litewskie. Podanie mówi, że Jagiełło nie tylko nawracał sam, lecz śpiewy i modlitwy w języku litewskim dla ludu swego układał.
W samem Wilnie, na gruzach Zniczowego ołtarza, założony został Katedralny kościoł S. Stanisława, którego główny przybytek, w miejscu właśnie gdzie Znicz gorzał, urządzono. Kościoł ten duchowieństwem osadzony i uposażony szczodrze przez Króla (cf. Wilno T, I. passim). Najpierwszym zaś Wileńskim Biskupem, jakby na pamiątkę, że Franciszkanie pierwsi wiarę tu chrześciańską ofiarą krwi własnej szczepić poczęli; mianowany Andrzej Wasiłło, kapłan zakonu Franciszkanów, będący dawniej przełożonym w Wilnie, później Spowiednik Królowej Węgierskiej Elżbiety matki Jadwigi, Biskup Cereteński. Królowa Jadwiga obdarzyła nowy kościoł bogatym sprzętem, i apparatami potrzebnemi. Drugi katolicki kościoł na górze Zamkowej, pod wezwaniem S. Marcina wzniesiony, każe się domyślać, że i tam była wprzód świątynia pogańska. Ustanowione też kościoły parafjałne: w Mejszagole, Niemenczynie, Miednikach, Krewie, Bołciach, Hajnowie, Lidzie i t… d. W Nowogródku, Wilnie, Lidzie i po wielu innych miejscach na wpół tajemnie dotąd istniejące kościołki, teraz śmiało wieżyczki swe ku niebu wyzwolone, podniosły.
W Wilnie rozpocząwszy dzieło nawracania, Król ze swoim orszakiem, pisze Stryjkowski, pojechał od ziemi do ziemi, od powiatu tło powiatu, kazał się schodzić ludowi prostemu na chrzest S. do głównych miast, które odwiedzał; rozdając suknie, sam tłómacząc wiarę nową, sam wykładając główne jej prawdy, chrzcił poddanych swoich.
Jedyny opór bierny stawiły: Żmudź dzika i do bogów swych przywiązana, Iluś już po części chrztem obmyta, którą przecież nanowo wedle Bulli Papieża nawracać polecono i starać się o jej przyłączenie do kościoła katolickiego (co i Jagiełłowe postanowienia poświadczają): wreszcie odleglejsze powiaty, w których nawracający Hieronym z Pragi, doznawał trudności. Witold, którego poddani zagrozili mu, że się z jego posiadłości gromadnie na inne ziemie ze swemi bogi przeniosą, rozkazał rachując na przyszłość, mniej gwałtownie nadal nawracać; owszem wedle słów Hieronyma z Pragi, miał powiedzieć – "Wolę zeby Chrystusowi niż mnie zabrakło poddanych."–
Słowa te przez Kapłana zbyt gorliwie może i zbyt nagle nawracającego, w niechęci na rachunek Witolda wyrzeczone: malują tylko, że nie wszędzie równie łatwo było Krzyż wbić na Litwie. Żmudź nawet nietkniętą została.
Kroniki Ruskie i sam przywilej Jagiełły dany na Biskupstwo Wileńskie, poświadczają, że nie tylko o chrzest pogan, ale i o nawrócenie Rusi do jedności, wielce Rzymowi chodziło. Rusi oddzielonej od katolickiego Kościoła nic uważano nawet za chrześcian, jak to liczne przywileje potwierdzają, wymieniając obok siebie Rusinów i chrześcian (Rutheni et Christiani). Nie było to całkiem bez przyczyny. Biskup Kamaraceński (Piotr d'Ailly) świadczy czem naówczas była wiara chrześciańska w Rusi Litewskiej. Oddawna wpływ Rusi na Litwę i Litwy na Ruś podbitą był widoczny. Wiara chrześciańska obrządku Wschodniego wchodziła do Litwy przez dwory Xiężen Rusinek, które poślubiali Xiążęla Litewscy, przez kupców z Rusi, i ciągłe z nią stosunki, co chwila czynniejsze. Gdy przyszło chrzcić Litwę i podległą jej Ruś, znalazło się tu wielu już pozornie chrześcian; ale ich wiara była osobliwszą tylko mięszaniną pogaństwa z chrześciaństwem; poezwarnem połączeniem nie dających się pojednać pierwiastków. Nie byli to już poganie, nie byli to chrześcianie jeszcze; wszakże łacniej ich za bałwochwalców wziąść było można. Xięży ich żaden Biskup nie święcił, dziedzicznemi byli syn po ojcu; zbiegli z Rusi mnichy żenili się z ich córkami i odprawiali nabożeństwo, na które ledwie bliżsi uczęszczali: oddaleńsi nie chodzili wcale, oddając cześć starym bałwanom. Zdaje się, że niektórzy Xiążęta litewscy w XIII. jeszcze wieku tycząc się z Rusią przez małżeństwa i przyjmując jej wiarę, mię zali dziwacznie dwie religje, chcąc zarówno połączyć się z ludem Rusi i nieoderwać od swo – ich. Zachowanie powierzchownych oznak chrześciaństwa zaspokajało ich i lud.
Jagiełło w początku wielu tych dawniej pochrzczonych Rusinów, na nowo chrzcić kazał i nawracał; później zdaniem samego Hieronyma z Pragi, poprzestano ponawiać len obrządek, usiłując tylko wlać im ducha wiary, której nie pojmując, wyznawcami już byli.
Jeśli obraz chrześciańskiej ówczesnej Rusi i Litwy niby ochrzczonej, przez Biskupa Kamaraceńskiego wystawiony, jest prawdziwym, wcale się dziwić nie można, że ją nanowo nawracać usiłowano. Wszakże oburzało to duchowieństwo Ruskie, i Kronika jedna (Latopisiec Daniłł.) zapisała z niechęcią, jakoby dwóch Rusinów, gwałtownie Jagiełło do odstąpienia obrządku Wschodniego zmusił. Lecz gwałtowności takiej inne źródła historyczne wcale nie potwierdzają.
Go się tycze starań o zjednoczenie Rusi, te ani dziwnemi ze strony Rzymu, ani bezprzyczynnemi ze strony Króla wydawać się nie powinny. Państwa stoją jednością wiary, obyczajów, praw narodowości całej. Dla zbliżenia pierwiastków sobie obcych wiara naprzód, prawo potem jest wielkim środkiem. Gwałt zadany srogim jest, niesprawiedliwym zawsze, lecz są okoliczności, a nadewszystko czasy, które winę jego zmniejszają. Gdy nawracający sami głęboko wiarą swą są przejęci, któż nie przebaczy im, że ku niej wszystkich skłaniają? Kto sam wiary niema, a nawraca w widokach czysto świeckich tylko i doczesnych; – potępienia godzien. Że Władysław Jagiełło za pomocą wiary połączyć usiłował wielkim nierozerwanym węzłem państwo całe i Polskę, nic dziwnego, nic czegoby się zapierać można. To miały na celu prawa naówczas względem małżeństw wydane, w przywileju na Biskupstwo Wileńskie zawarte (Actum Vilnae feria 6 post diem cinerum a. D. 1387). Przywilej ten zasługuje na całkowite przytoczenie (Wapowski wyd. Malinowskiego I. 75).
W Imię Pańskie stań się. Ku wiecznej rzeczy pamiątce.
Ponieważ wówczas przezornie zabiegamy licznym szkodom z błędów i wątpliwości wynikającym, gdy sprawy naszego wieku pismem i wymienieniem świadków utrwalamy, przeto my Władysław z Bożej łaski Król Polski, tudzież ziemi Krakowskiej, Sandomierskiej, Sieradzkiej, Łęczyckiej, Kijowskiej i Litewski najwyższy Xiąże, Pomorza i Rusi Pan i dziedzic oznajmujemy brzmieniem niniejszego listu, wszem w obec komu należy, teraźniejszym i potomnym do których wiadomości to dojdzie, iż łaską Ducha S. oświeceni, błędy pogańskie opuściwszy, wiarę S. pobożnie przyjęliśmy i zdrojem chrztu zostaliśmy odrodzeni; chcąc w Krajach naszych litewskich i ruskich tęż wiarę Katolicką pomnożyć, za zgodą i zezwoleniem braci naszych najmilszych, Xiążąt i wszystkiej ślachty ziemi litewskiej, postanowiliśmy, nakazaliśmy, a nawet ślubowaliśmy, zaręczyliśmy i przez dotknięcie świętych tajemnic przysięgliśmy, wszystkich rodowitych Litwinów płci obojej, wszelkiego stanu, powołania lub stopnia w państwach naszych litewskich i ruskich zamieszkałych, do wiary Katolickiej i posłuszeństwa S. Rzymskiemu Kościołowi skłonić, pociągnąć, przyzwać, a nawet zniewolić, do jakiegokolwiekby wyznania należeli. Aby zaś w żaden sposób, nowonawróceni do wiary Katolickiej Litwini, od posłuszeństwa i obrządku Kościoła rzymskiego odciągani nie byli, pragnąc wszystkie bez wyjątku przeszkody, tamujące wzrost wiary Katolickiej uprzątnąć, surowo zakazujemy: aby nikt z Litwinów obojej płci z Rusinami podobnież płci obojej, związków małżeńskich nie zawierał, jeśliby wprzódy nie przyjął rzeczywistego posłuszeństwa Rzymskiemu Kościołowi. Wszakże gdyby mimo len nasz zakaz zdarzyło się, że którykolwiek lub którakolwiek z wyznawców obrządku ruskiego, wstąpiliby w stan małżeński, w takim razie rozłączonemi być nie mają, lecz bądź mąż, bądź żona tego wyznania, iść powinni w wierze za Katolikiem lub Katoliczką, wyznającemi posłuszeństwo Kościołowi Rzymskiemu i wiernie trwać przy nim, do czego nawet karami cielesnemi zniewalani być mogą. Jeżeli bowiem w pierwotnych czasach z dopuszczenia Bożego, źli mieli możność dobrych ku złemu przymuszać, tem bardziej teraz z wyroków Boskich, dobrzy mogą i powinni złych do dobrego skłaniać i wzywać. A nadto, ponieważ w rzeczonych państwach litewskich i ruskich, kościoły na cześć i chwałę wszechmogącego Boga, a osobliwie kościół Katedralny w Wilnie, a tamże i po innych miejscach kościoły parafjalne i klasztorne, w nadziei wiekuistej nagrody, posiadłościami, dobrami, wsiami i daninami, dziesięcinami i innemi dochodami uposażyliśmy, jak to szerzej przywileje nasze obejmują, i lubo pomienione kościoły z ich nadaniami przez nasze przywileje uwolniliśmy (od wszelkich ciężarów) mocą położonego w nich warunku: że ani sobie, ani następcóm naszym żadnego prawa ani władzy nad niemi nie zostawujemy, chcąc jednak, aby i Biskup, jaki znajdować się będzie, i jego Kapituła, tudzież inni kapłani parafjalni i zakonni swobodniej służbą Bożą zajmować się i na poninożenie wiary świętej, za uchyleniem wszelkich przeszkód i zatrudnień pracować mogli, niniejszym naszym listem znowu jak najwyraźniej, wszystkie posiadłości, dobra, wsi z ich mieszkańcami, niemniej wszystko cośmy na chwałę Bożą tymże kościołom, tak Katedralnemu Wileńskiemu, jako też wszystkim parafjalnym i klasztornym nadali i zapisali, teraz i na przyszłość uwalniamy, wytyczamy, za wolne i wyłączone od wszelkich naszych i następców naszych wielkich Xiążąt Litewskich, posług, wozów, przewozów, podwód, stróży, dróg, wypraw, stacij, podatków zwykle serebczyna zwanych *), budowania zamków, mostów, przysądu naszych urzędników, kar i win sług sądowych dzieckiemi zwanych, od danin owsa, żyta i siana czyli dziakła **), zgoła od wszelkich innych ucisków i obowiązków, jakiemikolwiek mianami oznaczonych: lecz sam Biskup w posiadłościach swojego kościoła i dalsi kapłani w swoich, zupełną i wyłączną władzę mieć mają, wszelką zaś inną zwierzchność mianowicie świecką całkowicie usuwamy. Dla większej zaś wiary, mocy i wiecznej trwałości lego wszystkiego cośmy wyżej wymienili, rozkazaliśmy niniejszy list sporządzić, stwierdziwszy go przywieszeniem naszej pieczęci. Działo się w Wilnie w Piątek po dniu popielcowym (22 Lutego) 1387 r. w obecności Oświeconych Xiążąt litewskich: Skirgiełły Trockiego, Włodzimierza Kijowskiego, Korybuta Nowogródzkiego, Witolda grodzieńskiego, Konrada Oleśnickiego, Jana i Ziemowita Mazowieckich Xiążąt… tudzież zacnych mężów Bartosza z Wissemburga Wdy Poznańsk., Krystyna z Koziegłów Sądeckiego, Mikołaja z Ossolina Wiślickiego, Kasztellanów: Włodka Cześnika, Spytka Podkomorzego i Tomka Podczaszego Krakowskich, niemniej Michała inaczej Myngala Gedigowoda (Gedygolda?) Starosty Oszmiańskiego, tudzież wielu innych, z wiernych nam wiary godnych. Dan przez ręce Wielebnego X. Zakliki Pro- -
*) Serebczyna czy nazwana od srebra, czy raczej od litewskiego sebrgnaj przez połowę (danina połowiczna) – pozostaje rozwiązać.
**) To potwierdza dawniejszy nasz wywod z litewskiego (takie.
boszcza Sandomierskiego, Kanclerza i Klemensa Podkanclerzego dworu naszego. (Oryginał i Kopje w Kapitule Wileńsk.)
W tymże roku pierwszy przywilej ziemski nadany Litwie, pierwsze prawo określające byt społeczny na przyszłość w pewnych granicach. Ono jest podstawą wszystkich późniejszych nadań, które za jego rozszerzenie uważać można. W niem nasienie aż do ostatniej Unji powiększanych i szczegółowie później wymienionych swobód znajdujemy; – pierwszy zaród prawa politycznego, a raczej emancypacji jednej społeczeństwa klassy – ślachty. Przywilej ten dany na zjeździe Wileńskim dnia 20 Lutego 1387 roku, obejmował następujące nowe całkiem nadania swobód. (Statut lit. Działyńsk.)
Król skłoniony powolnością okazaną i dobrą wolą ku przyjęciu chrztu przez Litwę, nadaje wszystkim Rycerzom (armigeris sive Bojaris) na wieczne czasy służyć mające, następujące prawa:
Wszelki Rycerz czyli Bojarzyn, przyjmujący wiarę katolicką i jego następcy z prawego łoża; – grody, powiaty, wsie i domy i wszystko co po ojcach posiadali drogą spadku, prawo mieli trzymania, posiadania, sprzedawania, oddawania, zamieniania, darowania i na wszelki jaki zechcą obracania użytek; – słowem rozporządzali nadal tak, jak ślachta polska, z którą ich zupełnie porównano.
To dowodzi, że w Litwie prawem następstwa nie zawsze majętności na dzieci spadały, a panujący uważał się za dziedzica ziem i mienia, którem rozporządzał, jak chciał, po śmierci Bajorasów.
Powtóre – postanowiono w grodach i powiatach po jednym Sędzim, któryby słuchał zażaleń, sądził zatargi i winy sądowe pobierał, wedle obyczaju i prawa innym sędziom ziem i powiatów w Polsce służącego; – i po jednym (Justitiarius) Staroście, coby wykonywał wyroki i spełnienia ich pilnował.
Z lego, jakiby był dawny w Litwie porządek, domyślać się trudno; lecz ze wszystkiego widać, że jak Kunigasowie udzielni sprawy swych Bajorów, tak oni sprawy ludu rozstrzygali arbitralnie. Panujący sądził zatargi między udzielnemi podległemi sobie Xiążęty.
Dajemy też i darowujemy, ciągnie dalej przywilej – tymże Rycerzom, pełną i całkowitą władzę, aby córki swe, wnuczki i wszelkiego stopnia niewiasty pokrewne sobie, swobodnie za mąż wydawali: takoż i wdowy; – wedle obrządku katolickiego.
Tu już przegląda widocznie dawny porządek pogan, gdzie Panu najwyższemu, Hospodarowi, służyło prawo wyłączne rozporządzania nie tylko wszelkiem mieniem, lecz i córkami, wnuczkami, wdowami Bajorów, które bez zezwolenia pana za mąż iść nie mogły. Toż samo prawo niżej znajdujemy służące Bajorom względem wieśniaków i ludzi niewolnych. –" Gdyby zaś, mówi dalej, córka, wnuczka lub krewna jednego z tych rycerzy, po zgonie rnęża pozostała wdową; tę zachowujemy w majętności mężowskiej, dopókiby wdową była. "– Punkt ten zarówno przeciwny zwyczaj i prawo dawniejsze wskazuje." Jeśli zaś w powtórne wejdzie związki, od męża, którego sobie wy bierze, nadaną być ma (uposażoną), a majętność po pierwszym mężu, dziecióm, jeśliby były… lub blizkim rnęża pierwszego ma pozostawić, jako to w innych krajach naszych (Polsce) jest we zwyczaju. "
Następuje przyrzeczenie, że nowej ślachty do prac i obowiązków wszelkich względem panującego zmuszać nie będzie panujący; wyjmując tylko od tego potrzebę budowy nowych zamków, do klórej cała Litwa powołaną być może. Naówczas każdy, do pracy przy budowie lub umocnieniu starego grodu wezwany, służyć obowiązanym będzie.
Na wyprawę gdy przyjdzie potrzeba, wedle starodawnego obyczaju, służyć powinni o koszcie własnym i nakładach."Ilekroć zaś nieprzyjaciół i wrogów naszych z ziemi naszej Litewskiej uciekających gnać będzie potrzeba; do lego scigania ich, które zowią Pogonia, nie tylko Rycerze, ale wszelkiego stanu i powołania mężowie stawić się powinni, jak skoro oręż dźwignąć mogą."
Wszelki, któryby przyjąwszy wiarę Świętą Katolicką od niej odstąpił lub nawrócie się nie chciał, praw tych używać nie ma.
Obszerniej prawie też same nadania znajdujemy powtórzone w latach następnych. Przywilej len i pierwszy na Biskupstwo, a raczej duchowieństwu dany, składają środki początkowe użyte dla rychlejszego nawrócenia pogan. O połączeniu z Polską i zjednoczeniu z nią nieodwołanem, aktu osobnego dla Litwy oznajmującego stanowcze jej wcielenie do Korony, nie mamy. Pan wszechwładny. Jagiełło nie czuł się w obowiązku oznajmywać poddanym, o tem co z niemi postanowił.
Dwa wymienione nadania ważne są z wielu względów dla dziejów kraju; one wskazują dowodnie, że władza W. Xiążęca w Litwie, którą Kronikarze późniejsi matują jakoby miarkowaną wpływem do Rządu Bajorasów; – była całkiem nieograniczoną.
Od czasów Mindowsa, za Witenesa, Gedemina, Olgerda, władza ta coraz wzrastająca, wszelki udział możnych usunęła i zniszczyła. – Kimigasowie i Bajoras nie mieli jak widziemy żadnych praw i swobód, ani uczestnictwa w rządzie i radzie. Zjazdy, jeśli jakie były, ogłoszeniem raczej woli panującego niż zasiegnieniem rady, być musiały. Kraj, którego możniejsi ani własności, ani swobodnej woli w rozporządzeniu córkami swemi nie mieli; praw politycznych posiadać nie mógł. Prawa te nawet przez Jagiełłę w początku nadane nie były, jak widziemy z przywileju pomienionego. Całkiem więc zmyśloną jest owa mniemana rzeczpospolita, wybory Panujących i t… p… dodatki późniejszych Kronikarzy, którzy chcieli tylko okazać, że w połączeniu z Polską, Litwa nic nowego nie zyskała; co największym jest fałszem. Nadaje się to tylko, czego krajowi braknie: wskazują więc najlepiej późniejsze przywileje, czego w Litwie nie było przed przyjęciem wiary i połączeniem jej z Polską.
Wysłany został w poselstwie do Papieża Dobrogost. Biskup Poznański. Ciesząc się z nawrócenia pogan (których ochrzczono w Litwie wedle Biskupa Kamaraceńskiego 5, 635, 500), Papież Urban osobnem Breve winszował Jagielle poznania prawdziwej wiary i zasługi, jaką pozyskał wyrywając tak wielki naród z ciemności bałwochwalstwa. (U Długosza L. X. iiv. Perusij XV Calend. Maij. Pontif… a. X.).
Tegoż, roku stolica Litwy Wilno, prawem Magdeburskiem nadane zostało; mieszczanie z pod władzy urzędników Skarbowych wyjęci, Sądy własne i wolność rządzenia się sami przez się otrzymali. (1387, 22 Marca w Mereczu). Pozostawiono przy nich obowiązek, dopókiby się miasto nie obmurowało, strzeżenia zamku i utrzymywania na nim warty.
Z Wilna udał się Król, gdy Królowa do Polski wróciła, w posiadłości swe ruskie zamięszane poddmuchy Krzyżackiemi, do Witebska i Połocka; gdzie rosterki od ślachty Pruskiej i od pospólstwa poczęte uskromił i uspokoił, skarawszy na gardle tych, którzy byli pierwszą buntów i niesnasek przyczyną.
Po czem wróciwszy do Wilna, na zjezdzie, na który Kunigasowie i Bajoras'owie zwołani byli, ustanowił z ramienia swego Wielkim Xiążęciem Litwy Skirgiełłę; od którego przysięga wierności powtórnie przyjętą została; z zaręczeniem, że jeśliby zszedł bezpotomnie, nie tylko Xięztwo Litewskie, ale jego osobiste dzierżawy Król miał dziedziczyć, z wyłączeniem tylko tego, coby kościołóm lub duchowieństwu nadał.
Zawarły Rozejm z Krzyżakami Inflantskiemi na półtora roku (do Bożego Narodzenia 1388 r.) z wolnością dla kupców Pskowskich i Wileńskich prowadzenia handlu w Rydze. (Datum in Campo Kurczem feria 3 post Octavam S. Petri et S. Pauli 3 Lipca).
Nareszcie odprawiono w Wilnie wesele siostry Jagieł – v łowej Alexandry z Ziemowitem Xięciem Mazowieckim, z wielką uroczystością, jako znak pojednania i przymierza. W posagu puścił był Król Ziemowitowi ziemię Radomską, ale gdy na to Polacy szemrali, zamienił potem na obwód Bełzki.
Ztąd do Polski jechał Jagiełło na Łuck i Ruś południową (Wapowski). Z powrótem po całorocznem prawie oddaleniu, część Rusi Wołyńskiej wcielił do Korony: a mianowicie powiat Chełmiński, którego Starostą był Krzesła w z Kurozwęk, Kasztellan Sandomierski.
Wśród tych czynności Zakon Krzyżaków nie przestawał gotować się na Litwę –"Zakon, pisze historyk Pruss (Voigt) poznał i pojął całą wielkość niebezpieczeństwa w jakiem zostawał, któremu podobne od czasów niepamiętnych nie groziło posiadłościóm jego; Prussy nagle stawały przeciwko państwu, które od granic Żmudzi przez szeroką a dziką
Litwę ciągnąc się, cała Polską aż po Wisłę daleko opasywało kraje Zakonu. Nad siły wojennemi tego państwa panował jeden człowiek, który zrósł dziki i srogi wśród szczęku oręża, dotąd tylko wojną i bojem otoczony, pojęcia błogosławieństw pokoju nie mający, nieprzyjaciel Zakonu od kolebki, którego gniew i zażartość przeciw Krzyżakom ostatniemi wypadki do najwyższego stopnia posunione zostały"
Wzięli się więc Krzyżacy szybko do oręża, spodziewając się rychłej zaczepki od Litwy w nowe siły wzrosłej; – wołano na sprzymierzonych, zawierano nowe związki, starając się sąsiednich Xiążąt sobie pozyskać.
Xiążęta Wratysław i Bogusław Szczecińscy, związali się z Zakonem przymierzem nowem: powody jakie ich skłoniły ku temu, wymienione w akcie, ciekawe są, malując nam, jak ożenienie Jagiełły przez nieprzyjaznych mu widzianem i wystawianem było. "Dla nas, piszą, i chrześcian sąsiadów, grozi niebezpieczeństwo, ziemiom i krajom naszym straszne, gdyż W. X. Jagiełło Litewski świeżo J. Ośw. Xięcia Wilhelma Austryackiego poślubioną żonę a z nią kraj cały i królestwo polskie, zdradliwie pochwycił; – pogaństwo w Litwie wszelkiemi zasiłki, orężem i strzelbą, sprzęty wojennemi i ludźmi przeciwko chrześcianóm i przeciw prawu z dnia na dzień umacnia. A zatem zawarliśmy przymierze z W. Mistrzem wieczne, stałe, przyjacielskie, braterskie i niezłomne, przeciwko Jagielle, który się mianuje Królem Polskim, jego następcóm i Koronie polskiej, tak że obowiązujemy się Mistrzowi całą siłą pomagać, jeśli Jagiełło wojować z nim będzie" i t… d.
Zwołując na wojnę przeciwko Litwie, wystawiano relikwje Swięte dla zachęcenia ludu; który powodowany pobożnością tłumnie z dalekich stron dla uczczenia ich przybywał. Był to rok właśnie, na ktory przypadło (co pięć lat czynione) publiczne z odpusty przez Papieża Urbana nadanemi (dwuletniemi) i uroczystemi obrzędy wystawienie SS. relikwij.
Nabożeństwo ogłoszone miało i mogło znacznie pomnożyć liczbę pielgrzymów do Pruss przybywających, których na wojnę Litewską pociągnąć spodziewano się; pomimo chrztu całego kraju, malując tę walkę jako sprawę nawracania i wiary.
Na wezwania Zakonu przybyli do Pruss pielgrzymi; między innemi X. Wilhelm VI. Hollenderski. Hr. Wilhelm II. Henneberg i wielu ślachty. Zakon wszakże mniejszą ich liczbę widząc niż się spodziewał, przypisywał to staranióm Polaków i przeszkodom, jakich doznawali Krzyżowce w przejściu przez kraje do niej należące. Zasłaniając się Bullą Alexandra IV, o nieprzeszkadzaniu pielgrzymóm na Krzyżową idącym wojnę: na żądanie Zakonu wydał Biskup Henryk Ermlandski odezwę do Biskupów Niemiec i Polski, dla rozgłoszenia wszędzie, iżby nikt nie śmiał wstrzymywać idących do Pruss pielgrzymów, pod karą wywołania i Interdyktu, jakiemi groziła Bulla wyżej wzmiankowana.
Gdy Biskup Dobrogost Poznański do Papieża z wieścią o chrzcie Litwy i z prośbą o utwierdzenie fundacij poczynionych przybył; zastał już Stolicę Apostolską uprzedzoną przez Krzyżaków, Xięcia Albrechta i Wilhelma Austrjackich, którzy wypadki zaszłe, ze swej strony wystawić starali się. Pierwsi zaskarżali Jagiełłę o pewne przewinienia (sic). Wilhelm obwiniał go z powodu związku małżeńskiego, który mu obiecaną żonę wydarł. Papież zwlekał z odpowiedzią jak mógł, nie chcąc nią ani Jagiełły i Polski, ani Zakonu i Auslrji obrazić; gdy nadeszły właśnie pisma
Biskupa Dorpackiego wznoszące przeciw Zakonowi krzyk oburzenia i zgrozy.
Wkrótce jednak przelękniony groźbami Biskup pismo swe odwołać musiał. Papież wahał się w początku z uznaniem Jagiełły Królem Polskim, a pisząc doń nazwał go tylko W. Xiążęciem Litwy; lecz w Bulli następnej nagrodził to zaraz, przypisując pierwszy krok pewnym niewyjaśnionym wyraźnie przyczynóm.
Wkońcu roku 1387, Witold zostawał w dzielnicy swej w Łucku, gdzie córkę Anastazją za syna Dymitra W. X. Moskiewskiego, Bazylego; zaręczył. Bazyli powracający z Multan, gdzie się był schronił uciekłszy od Tachtamysza Hana Złotej Ordy, u Piotra Wojewody Multańskiego; – zwiedził Polskę i Litwę; przeprowadzony przez Polaków, dojechał do Łucka, gdzie uprzejmie przyjęty był przez Witolda. Gościnnie tu zatrzymany, zaręczył się z córką Xięcia Anastazją, zapewne nie bez widoków z obu stron na przyszłość. Wrócił Bazyli do Polski, lecz projektowany bez porady Jagiełły krok ten Witolda, sciągnął nań podejrzenia o zamiary tajemne przeciw Polsce i Litwie.
W istocie Witold z boleścią widział się usunionym na małe Xięztwo, bezczynnym i podległym; sądził się skrzywdzonym, a wprędce postępowanie z nim Skirgiełły tlejące oburzenie i niechęć, do wybuchu przywiodło. Wapowski utrzymuje, że chrzest Litwy dwa w niej utworzył oddzielne stronnictwa; katolickie i ruskie. Bardzo to być może; lecz żeby Witold stanąć miał na czele Kusi, nad którą nigdy przewagi szczególnej nie miał… dla której sympatji w życiu nie okazywał – wątpiemy. Skirgiełło też dziwnie się wydaje na czele nowonawróronych Katolików. To wedle Kronikarza pomienionego przyczyną być miało waśni między Xiążęty.