Medycyna fizykalna w praktyce klinicznej - ebook
Medycyna fizykalna w praktyce klinicznej - ebook
Rozwój medycyny fizykalnej, rosnąca świadomość jej potencjalnych możliwości oraz postęp techniki spowodowały, że stała się ona istotnym elementem terapii coraz większej liczby schorzeń.
Podręcznik przedstawia w nowoczesnym, nieschematycznym ujęciu wszystkie zagadnienia związane z medycyną fizykalną.
W publikacji przedstawiono jej podstawy fizjologiczne, rodzaje bodźców fizykalnych, fizykalne metody diagnostyczne przydatne w pracy fizjoterapeuty, a także w szczegółowy sposób metodykę poszczególnych zabiegów oraz jednoczesnego stosowania kilku zabiegów.
Obszerny rozdział poświęcono zabiegom z pogranicza fizjoterapii, medycyny uzdrowiskowej i turystyki zdrowotnej. Na szczególną uwagę zasługuje rozdział pt. „Medycyna fizykalna w wybranych chorobach i stanach klinicznych”. Czytelnik znajdzie w nim opis ponad 40 chorób i specyficznych stanów klinicznych, w których można włączyć do leczenia różne formy fizjoterapii.
Książka jest kompleksowym źródłem wiedzy dla lekarzy i fizjoterapeutów, którzy potrzebują odświeżyć informacje zdobyte w toku swojej edukacji oraz studentów pragnących usystematyzować swoją wiedzę przed egzaminem.
Kategoria: | Medycyna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-200-6156-7 |
Rozmiar pliku: | 4,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Proponowana książka ma charakter podręcznika skierowanego do fizjoterapeutów oraz lekarzy korzystających w swojej praktyce z możliwości medycyny fizykalnej. Wybierając nazwę „medycyna fizykalna”, chcieliśmy ją umownie odróżnić od terminu „fizjoterapia”, chociaż wielu autorów uznaje te określenia za synonimy. Odróżnienie to, oczywiście umowne, jest naszym zdaniem uzasadnione. Wydaje się bowiem, że nazwa „fizjoterapia” obejmuje zakres wiedzy najszerszy, w którym mieści się właściwie wszystko poza chirurgią i farmakoterapią. A i farmakoterapia włączona jest do fizjoterapii np. poprzez farmaceutyki stosowane w zabiegach jonoforezy czy inhalacjach. Wiele form fizjoterapii rozwinęło się tak znacznie, że stały się wybitnie specjalistycznymi działami rehabilitacji. Dotyczy to szczególnie metod manualnych, kinezyterapii czy np. metod stosowanych w osteopatii. Nie opisaliśmy w tej książce tych wysoce specjalistycznych dziedzin, odsyłając czytelnika do licznych dostępnych fachowych publikacji.
Podręcznik przedstawia aktualne naukowe i praktyczne podstawy fizykoterapii. W ostatnich kilkunastu latach obserwujemy znaczny postęp w rozumieniu – a przez to w lepszym wykorzystaniu w praktyce klinicznej – fizjologicznych reakcji organizmu na bodźce fizyczne. Staraliśmy się to w największym możliwie stopniu uwzględnić. W książce zawarto również opis aktualnych możliwości wykorzystania terapii uzdrowiskowej w profilaktyce, leczeniu i rehabilitacji. Z jednej strony stosowanej szeroko, także poza uzdrowiskami, a z drugiej strony korzystającej z możliwości fizykoterapii. W podręczniku zawarto opis różnych form medycyny fizykalnej stosowanych w praktyce klinicznej. Opisaliśmy kilkadziesiąt chorób i specyficznych stanów klinicznych, w których można włączyć do leczenia różne formy fizjoterapii, wychodząc z założenia, że połączenie możliwości medycyny zabiegowej, radioterapii, farmakoterapii i fizjoterapii pozwala osiągnąć optymalne rezultaty.1
FIZJOTERAPIA I MEDYCYNA FIZYKALNA W POLSCE
Według najbardziej lapidarnych definicji, istotą medycyny fizykalnej jest wykorzystanie metod fizycznych do osiągnięcia określonych celów diagnostycznych i leczniczych; dotyczy to szczególnie osiągnięć z zakresu fizyki, chemii i techniki.
Korzeni fizjoterapii można doszukać się w szeroko rozumianym przyrodolecznictwie, stąd źródłosłów określenia „fizjoterapia” z greckich słów: physis (przyroda) i therapeia (leczenie). Pierwotnym bodźcem do rozwoju fizjoterapii było odnalezienie w przyrodzie specyficznych czynników leczniczych – od naturalnych wód źródlanych, o stwierdzonych empirycznie walorach leczniczych, po wpływający na zdrowie klimat. Te obserwacje mają wielowiekowe tradycje, od okresu sprzed tysiącleci (Egipt, Indie, Grecja, Cesarstwo Rzymskie) do współczesności. Zainteresowanie przyrodolecznictwem zaowocowało powstaniem uzdrowisk w wielu krajach Europy na przełomie XIX i XX wieku. Definicja uzdrowiska jako miejsca dysponującego istotnymi walorami leczniczymi przyrody nie zmieniła się do czasów współczesnych. Czasami ograniczało się to do zbawiennego wpływu na przebieg jednej choroby, np. wybitnie zakaźnej i śmiertelnej wówczas gruźlicy. Wyobrażenie o tym daje słynna, opisująca szwajcarskie Davos, „Czarodziejska Góra” Tomasza Manna, a w Polsce historia Zakopanego.
W wielu miejscach Europy znajdowano naturalne czynniki lecznicze. W miejscach tych powstawały później uzdrowiska. Najczęściej wykorzystywano naturalne lecznicze źródła, stąd popularne na przełomie wieków wyjazdy „do wód”. W kurortach za pomocą specyficznej hydroterapii i peloidoterapii leczono dolegliwości narządu ruchu, dolegliwości urologiczne i ginekologiczne, a poprzez kuracje pitne – dolegliwości gastroenterologiczne.
XX wiek charakteryzował się dynamicznym rozwojem nauk ścisłych, postępem fizyki, chemii oraz techniki. Dało to możliwości do stworzenia naukowych podstaw różnych leczniczych czynników przyrody. Określono naukowe podstawy światłolecznictwa, różnych form termoterapii i krenoterapii (kuracji pitnych wodami zdrojowymi). Obserwacje te stały się też impulsem do konstrukcji urządzeń imitujących działanie naturalnych czynników balneoterapii. Stworzono alternatywy np. dla helioterapii w postaci promienników IR i UV. Lokalną termoterapię borowinową imituje w pewnym stopniu okład z ogrzanej parafiny.
Historia przyrodolecznictwa i fizjoterapii jest fascynująca, proponujemy jednak skupić się na stanie obecnym, drugiej dekadzie XXI wieku.
Po II wojnie światowej w granicach Polski znalazło się kilkadziesiąt uzdrowisk o 100-letniej tradycji. Zostały one włączone w system państwowej opieki zdrowotnej.
Opiekę naukową i fachową nad lecznictwem uzdrowiskowym powierzono powstałemu w 1954 roku Instytutowi Balneoklimatycznemu w Poznaniu, kierowanemu przez prof. Józefa Jankowiaka. Zorganizowany przez niego kongres przyjął regulamin Polskiego Towarzystwa Balneologii. W tym czasie powstały dwa naukowe czasopisma, „Polska Balneologia” i „Wiadomości Uzdrowiskowe”. Poza badaniami nad wykorzystaniem balneoterapii w leczeniu i rehabilitacji u pacjentów cierpiących na określone choroby, we współpracy z klinikami akademii medycznych, utworzono w Instytucie Zakład Badania Tworzyw Uzdrowiskowych, Zakład Klimatologii i Zakład Balneotechniki. Do 1976 roku Instytut nie dysponował własną bazą kliniczną. W 1976 roku kierownictwo Instytutu powierzono prof. Gerardowi Straburzyńskiemu. Instytut, przemianowany wkrótce na Instytut Medycyny Uzdrowiskowej (IMU), uzyskał nową siedzibę oraz bazę łóżkową; utworzono dwie kliniki: Chorób Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych. Instytut nawiązał też współpracę z kilkoma uzdrowiskami (Ciechocinek, Polanica, Inowrocław i Krynica), tworząc w nich swoje filie. Dało to możliwość znacznej intensyfikacji badań nad wykorzystaniem potencjału balneologii uzdrowiskowej w leczeniu i rehabilitacji wielu chorób. Istotnym osiągnięciem IMU było zorganizowanie ośrodków badawczo-konsultacyjnych. Uzdrowiska zawarły umowy z wiodącymi ośrodkami klinicznymi akademii medycznych, w wyniku których odpowiedzialny za badania kierownik kliniki otrzymywał w każdym turnusie określoną liczbę skierowań (miejsc do leczenia). Badania prowadzili oddelegowani asystenci kliniki we współpracy z lekarzami uzdrowiska, pod nadzorem kierownika kliniki. Wyniki przedstawiano na organizowanych przez IMU kongresach i publikowano w czasopismach naukowych. Zaowocowało to dziesiątkami publikacji opisujących optymalne zasady terapii i rehabilitacji określonych chorób w danym uzdrowisku. Jednocześnie stymulowało aktywność naukową lekarzy uzdrowiskowych, finalizowaną często uzyskaniem doktoratu lub dodatkowej specjalizacji klinicznej. Plon naukowy i praktyczny tego około 20-letniego programu był znaczący, widoczny do dzisiaj w praktycznej pracy uzdrowisk.
W 1992 roku, po likwidacji IMU, nadzór fachowy i naukowy nad lecznictwem uzdrowiskowym powierzono prof. Irenie Ponikowskiej, dotychczasowemu kierownikowi filii IMU w Ciechocinku. Pani profesor została również powołana na stanowisko kierownika Katedry Balneologii i Medycyny Fizykalnej Collegium Medicum w Bydgoszczy. Powołano też nowe czasopismo naukowe „Acta Balneologica” pod naczelną redakcją prof. Włodzisława Kulińskiego, uzyskujące coraz wyższe uznanie naukowe. Profesor Irena Ponikowska od 1995 roku objęła prezesurę Polskiego Towarzystwa Balneologii i Medycyny Fizykalnej i zorganizowała wiele kongresów naukowych Towarzystwa. Po likwidacji IMU w 1992 roku pozostawiono jedną jego istotną część, o unikatowych osiągnięciach i możliwościach – Zakład Farmakodynamiki Tworzyw Uzdrowiskowych. Dołączono do niego Zakład Klimatologii Uzdrowiskowej i Zakład Balneotechniki. Jako Zakład Tworzyw Uzdrowiskowych w Poznaniu, pod wieloletnim kierownictwem dr Teresy Latour, znalazł się w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie.
W ramach starań o jasną i precyzyjną nomenklaturę przyjmowano różne nazwy dotyczące lecznictwa uzdrowiskowego. Do lat 70. ubiegłego wieku dominowały nazwy: „balneologia” lub „balneologia i bioklimatologia”. Po dołączeniu metod fizykoterapeutycznych uzupełniono określenie specjalności – „balneologia, bioklimatologia i medycyna fizykalna”.
W latach 90. ubiegłego wieku otwarcie Polski na świat stworzyło dodatkowe problemy nomenklaturowe, szczególnie wobec mianownictwa krajów anglojęzycznych. Największe zamieszanie wywołało określenie SPA. Słowo „spa” w języku angielskim określa uzdrowisko, w którym wiodącą rolę odgrywa hydroterapia (łac. sanitas per aquam). Miejsce, w którym wykorzystuje się możliwości fizjoterapii, nazywa się w języku angielskim health resort. Później, od lat 90. ubiegłego wieku, krótkim i ładnie brzmiącym określeniem „spa” zaczęto nazywać miejsce fizjoterapii: uzdrowisko, miejscowość, ale często zaledwie hotel. Tak powstało w świecie tysiące hoteli dodających w nazwie SPA. Wystarczy, że hotel ma basen kąpielowy, nie mówiąc o jacuzzi, by mógł dodawać do swojej nazwy SPA. Dodanie do tego określenia „wellness” świadczy o wybitnym luksusie tego hotelu.
Jednocześnie w lecznictwie uzdrowiskowym wystąpiło inne istotne zjawisko – stopniowe i narastające stosowanie metod fizykoterapeutycznych, niezależnych od naturalnej balneoterapii uzdrowiska, a często je zastępujących. Zamiast naturalnej talasoterapii, w postaci brodzenia brzegiem morza w atmosferze aerozolu morskiego, konstruowano „sztuczne” groty solne; zamiast naturalnej i kontrolowanej helioterapii – solaria.
Niezależnie od przyrodolecznictwa rozwijała się nowa specjalność i dyscyplina kliniczna – rehabilitacja. Jej pionierem w Poznaniu, a także w Polsce i w świecie, był prof. Wiktor Dega. Innym ośrodkiem naukowym o wybitnym znaczeniu był utworzony i kierowany przez prof. Mariana Weissa STOCER w Konstancinie. W tamtym okresie na rehabilitację oczekiwało wielu inwalidów wojennych i ofiar epidemii polio. Obecnie gama chorób wymagających rehabilitacji jest bardzo szeroka. W wielu krajach rehabilitacja jest synonimem fizjoterapii.
Fizjoterapia, jak mało która inna dziedzina, przeszła w Polsce wybitnie pozytywną ewolucję. Obecnie fizjoterapeutów szkolą liczne uczelnie, zarówno państwowe uniwersytety medyczne, akademie wychowania fizycznego, jak i wyższe uczelnie prywatne. System Boloński, który Polska przyjęła w 1999 roku, określał dwa stopnie kształcenia na poziomie wyższym: licencjacki i magisterski. Obecnie studenci fizjoterapii kształceni są wyłącznie w ramach studiów jednolitych (magisterskich). System dwustopniowy jest wygaszany i będzie obowiązywał do 2022 roku. Samorządem skupiającym wszystkich fizjoterapeutów z prawem wykonywania zawodu jest Krajowa Izba Fizjoterapeutów (KIF). Aby uzyskać prawo wykonywania zawodu fizjoterapeuty, należy spełnić kryteria formalne określane w ustawie z dnia 25 września 2015 r. o zawodzie fizjoterapeuty (Dz.U. z 2018 r. poz. 505, z późn. zm.).
Do końca ubiegłego wieku pojęcie „fizjoterapia” zawierało w sobie połączenie fizykoterapii, kinezyterapii i masażu z ewentualnym dodatkiem balneoterapii uzdrowiskowej, co już wówczas było pewnym zawężeniem. Obecnie uległo to znacznej zmianie, jednocześnie progresji i skomplikowaniu. Szczególnie kinezyterapia i terapia manualna wprowadziły nowe metody. Oparte nie tylko na terapii manualnej czy kinezyterapii, ale także specyficznej diagnostyce manualnej. Istotny postępem fizjoterapii wiązał się również z potrzebami medycyny sportu. Niektórzy fizjoterapeuci uzyskiwali odpowiednie dodatkowe certyfikaty, wprowadzając nowe metody – od osteopatii po metody McKenziego, Ackermanna, Briana, Mulligana, Cyriaxa i inne. Są one przedmiotem licznych informacji i publikacji. Stanowią, naszym zdaniem, pogłębienie wiedzy fizjoterapeutycznej uzyskiwanej w czasie studiów, stając się niekiedy specyficzną specjalnością. Osiągnięcie wiedzy i perfekcji w specyficznej metodzie fizjoterapii stanowi dodatkowy walor praktyczny i naukowy fizjoterapeuty.