- W empik go
Męka i śmierć Chrystusa Pana - ebook
Męka i śmierć Chrystusa Pana - ebook
Bł. Katharina Emmerich to mistyczka i wizjonerka, obdarzona stygmatami, beatyfikowana przez Jana Pawła II w 2004 r. Jej szczegółowe wizje, obejmujące kilkadziesiąt tomów, dotyczą życia Jezusa, Maryi, Józefa i ich krewnych oraz Apostołów. Na podstawie jej widzeń odnaleziono m.in. domek Maryi w Efezie.
Z wizji bł. Kathariny zawartych w tym tomie wyłania się obraz nieludzko cierpiącego Pana Jezusa, który nieustannie modli się za swoich oprawców i przebacza im. Przejmujące, szczegółowe opisy pozwalają nie tylko przenieść się w samo centrum ewangelicznych wydarzeń, ale – co najważniejsze – pomagają w ich duchowym przeżyciu.
Na kanwie tych objawień powstał scenariusz do słynnego filmu Mela Gibsona Pasja. Dzięki obszernym komentarzom przybliżającym kontekst biblijny oraz historyczno-kulturowy czytelnik ma szansę zrozumieć, czym tak naprawdę są objawienia prywatne, pogłębić swoją świadomość religijną, ale przede wszystkim na nowo odkryć, co się wydarzyło na Kalwarii.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8043-838-5 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Powróciwszy do Betanii, Jezus udał się nazajutrz do świątyni, gdzie nauczał². W pewnej części Jego drogi towarzyszyła Mu Najświętsza Matka. Jezus przygotował Ją na swą bolesną mękę, tłumacząc, że zbliża się czas, w którym spełni się przepowiednia Symeona, mówiąca, iż duszę Jej przeniknie miecz, albowiem bez litości zdradzą Go, pojmą, znieważą i skażą na śmierć jak złoczyńcę, a Ona będzie musiała na to patrzeć. Jezus długo o tym mówił, a Maryja była bardzo zasmucona.
Jezus zatrzymał się w domu Marii, matki Jana Marka³. Był on oddalony od świątyni niecały kwadrans drogi, stał jakby na przedmieściu. Następnego dnia, skoro tylko Żydzi opuścili świątynię, Jezus nauczał w niej publicznie⁴ i mówił bardzo surowo. W Jerozolimie znajdowali się w tym czasie wszyscy Apostołowie, przychodzili jednak do świątyni osobno, w grupach i z różnych stron. Jezus nauczał w okrągłej sali, w której przemawiał też w dwunastym roku życia. Były tu przygotowane siedzenia i stopnie dla słuchających, których wielu się zeszło.
Ściślej mówiąc, właściwie już teraz rozpoczęła się męka Jezusowa; cierpi bowiem wewnętrzne katusze gorzkiego smutku z powodu ludzkiej przewrotności. Tego i następnego dnia Jezus zatrzymał się przed bramą betlejemską w domu, do którego wstąpiła niegdyś Maryja, niosąc Go jako Dziecię do świątyni na ofiarowanie. W domu tym było kilka komnat, czuwał nad nim dozorca. Gdy Jezus szedł do świątyni, towarzyszył Mu tylko Piotr, Jakub Starszy i Jan, inni szli każdy z osobna. Apostołowie i uczniowie przebywali na gościnie u Łazarza w Betanii.
W jeden z następnych dni Jezus miał w świątyni naukę od rana aż do południa. Byli na niej obecni także faryzeusze. Potem wrócił do Betanii⁵ i tu znów mówił z Matką o swej bolesnej męce. Rozmawiali, stojąc na podwórzu w otwartej altanie.
Nikodem, Józef z Arymatei, synowie Symeona i inni nieznani uczniowie nie pokazują się jawnie na naukach Jezusa w świątyni; jeśli nie ma faryzeuszów, to słuchają w miarę możności w ukryciu, z dala.
W naukach swych Jezus używał w tych dniach znowu porównania do zachwaszczonej roli, z którą ostrożnie trzeba się obchodzić, by z chwastem nie wyrwać pszenicy, lecz obojgu należy pozwolić rozrastać się aż do czasu żniwa, przy czym tak trafnie powiedział faryzeuszom prawdę, że mimo oburzenia czuli wewnętrzne zadowolenie.
W czasie jednej z kolejnych nauk byli tak rozgoryczeni, że zamknęli dostęp do sali, by nie puścić większej liczby słuchaczy. Tego dnia Jezus nauczał aż do późnej nocy, bez gwałtownych ruchów, spokojnie i zwracając się raz w tę, raz w drugą stronę. Wspominał między innymi, że przyszedł z powodu trzech rodzajów ludzi; wskazał ku trzem rogom świątyni, na trzy strony świata: „w tym – mówił – jest wszystko zawarte”. Jeszcze w drodze do świątyni rzekł do idących z Nim Apostołów, aby Go, gdy się z nimi rozstanie, szukali w południe. Piotr, wiedziony właściwą sobie ciekawością, zapytał, co to znaczy „w południe”. Jezus rzekł na to: „W południe jest słońce nad nami i nie ma cienia; rano i wieczór jest cień obok światła, o północy zaś jest ciemna noc. Szukajcie Mnie w południe, a znajdziecie Mnie i w sobie, jeśli tylko nie ma cienia”. Znaczenie tych słów mogło się odnosić i do stron świata; nie umiem tego jednak dokładniej powiedzieć. Żydzi stają się już coraz bardziej oporni. Zamknęli nawet kratę wkoło mównicy i mównicę; gdy Jezus przyszedł z uczniami znów do sali, ujął tylko kratę, a ta otworzyła się, również mównica otwarła się za dotknięciem Jego ręki. Przypominam sobie, że było tam wielu uczniów Jana Chrzciciela i nieznanych zwolenników Jezusa. Jezus rozpoczął naukę od Jana, pytał, co myślą o Janie, a co o Nim, aby jawnie to oświadczyli; lecz oni lękali się to wypowiedzieć. Do tego nawiązał przypowieść o pewnym ojcu i dwóch synach, którzy mieli zaorać i wyplewić rolę. Jeden przystał na to, ale tego nie uczynił; drugi mówił, że nie zrobi tego, ale potem zaczął żałować i zrobił. Jezus długo o tym nauczał. Później, po uroczystym wjeździe do Jerozolimy, nauczał jeszcze raz o tej przypowieści.
Następnego dnia, będąc w drodze do świątyni, dokąd poszli już uczniowie, by otworzyć salę, jakiś ślepy błagał Jezusa o uzdrowienie; Jezus jednak przeszedł obok niego. Uczniowie byli z tego niezadowoleni, w nauce więc powiedział im Jezus, dlaczego go nie uzdrowił, mówiąc, iż człowiek ten dotknięty jest większą ślepotą duszy niż oczu. Nauczał bardzo surowo, dodając, że wielu jest tu obecnych, którzy w Niego nie wierzą, i biegają za Nim tylko dla cudów, zaś w rozstrzygającej chwili Go opuszczą. Podobni są do tych, którzy chodzili za Nim, bo ich karmił ziemskim pokarmem, a potem się rozproszyli. Widziałam, że podczas tej mowy wielu wyszło i niewiele ponad sto osób zostało przy Panu. Widziałam także, że Jezus, wracając do Betanii, płakał.
Nazajutrz Jezus wyszedł z Betanii dopiero pod wieczór i udał się do świątyni. Towarzyszyło Mu sześciu Apostołów, którzy szli z tyłu za Nim. Jezus sam uprzątał stołki z drogi i ustawiał je w sali, czemu uczniowie bardzo się dziwili. Wyjaśnił im to w nauce, nadmieniając, że niebawem ich opuści.
Następnego szabatu Jezus nauczał w świątyni od rana do wieczora, po części samych Apostołów i uczniów, do których mówił w osobnym miejscu, przepowiadając im ogólnie wiele przyszłych rzeczy, po części zaś w sali, gdzie mogli Go słuchać także faryzeusze i inni Żydzi; tylko około południa zrobił krótką przerwę. Po niej w dalszym ciągu mówił o wypaczonych cnotach, np. o miłości, w której kryje się sobkostwo i chciwość, i w ogóle jak niepostrzeżenie do wszystkiego wkrada się zło. Wspominał i o tym, iż wielu jest, którzy spodziewają się po Nim ziemskiego królestwa, urzędu i znaczenia, bez ponoszenia jakiegokolwiek cierpienia, podobnie jak pobożna matka synów Zebedeuszowych żądała od Niego wyróżnienia dla swych synów. Mówił też, by nie gromadzić martwych skarbów, a także o skąpstwie; czułam, że tym zmierza do Judasza. Dalej mówił o umartwianiu, poście, modlitwie i obłudzie, której wielu przy tych dobrych uczynkach się dopuszcza, a także o gniewie faryzeuszów na uczniów, gdy rok temu zrywali kłosy. Powtarzał niektóre poprzednie nauki i wyjaśniał, na czym polega Jego rozczarowanie. Mówił o swej nieobecności i chwalił zachowanie uczniów, kiedy Go z nimi nie było. Wspominał o swych towarzyszach, uznając ich milczenie, powolność i wzajemny pokój, jaki ich otaczał, kiedy z nimi przebywał⁶. Mówił bardzo rzewnie. Następnie przeszedł do tematu bliskiego spełnienia posłannictwa, swojej męki i rychłego jej końca; przed męką jeszcze uroczyście odbędzie wjazd do Jerozolimy. Napomknął, że będą się z Nim obchodzić bez miłosierdzia, a jednak musi cierpieć, nieskończenie boleć, by zadość uczynić. Mówił dalej o swej Najświętszej Matce, ile i jak wraz z Nim będzie cierpieć. Wykazywał totalne zepsucie i winę ludzi, że bez Jego męki nikt nie może być usprawiedliwiony. Przy słowach o zadośćuczynieniu przez mękę Żydzi zaczęli się burzyć i szydzić. Niektórzy wyszli ze świątyni i zaczęli rozmowy z nastawioną przeciw Niemu zgrają, Jezus jednak, zwracając się do swoich, rzekł, by się tym nie trwożyli, bowiem czas Jego jeszcze nie nadszedł, a i to, co Go teraz spotyka, należy do Jego męki.
W nauce tej Jezus wspominał o domu, w którym był Wieczernik i w którym się gromadzili, a gdzie później Duch Święty na nich zstąpił, nie określając jednak bliżej tego miejsca. Mówił, że będą stanowić jedno zgromadzenie, że otrzymają umocnienie i pokrzepienie, a także że pozostanie z nimi na wieki. Była także mowa o Jego nieznanych uczniach, o synach Symeona i innych. Tłumaczył przed jawnymi uczniami ich ukrywanie się, mówiąc, że jest ono pożyteczne, gdyż mają oni inne powołanie. Byli tam również niektórzy z Nazaretu, z ciekawości przybyli do świątyni, aby Go posłuchać, dlatego powiedział im, że nie powodują nimi poważne pobudki.
Gdy Apostołowie i uczniowie zostali sami przy Jezusie, poruszył wiele rzeczy, które miały nastąpić po Jego odejściu do Ojca. Do Piotra rzekł, że wiele będzie musiał wycierpieć, ale niech się nie obawia, lecz wiernie i wytrwale przewodniczy gminie, która cudownie będzie się rozrastać. Trzy lata ma pozostać z Janem i Jakubem Młodszym w Jerozolimie przy świątyni. Mówił o uczniu, który pierwszy przeleje za Niego swoją krew, nie wymieniając jednak imienia Szczepana. Wspominał także o nawróceniu prześladowcy, mianowicie, że więcej uczyni on niż wielu innych, również nie podając imienia Pawła. Obecni nie mogli tego wszystkiego dobrze pojąć. Przepowiadał też prześladowania, które czekają Łazarza i święte niewiasty, mówił Apostołom, dokąd mają się udać w pierwszym półroczu po Jego śmierci. Piotr, Jan i Jakub Młodszy mieli zostać w Jeruzalem, Andrzej zaś i Zacheusz mieli się udać do Galaad⁷, Filip i Bartłomiej do Gessur⁸, na granicy syryjskiej. Widziałam przy tym, jak ci czterej Apostołowie blisko Jerycha zdążali przez Jordan, a potem ku północy, i jak Filip w mieście Gessur uzdrowił pewną niewiastę; z początku bardzo go tu kochano, a potem prześladowano. Niedaleko Gessur była rodzinna miejscowość Bartłomieja, który pochodził od jednego z królów tego miasta, spokrewnionego z Dawidem. Ci czterej Apostołowie nie pozostali razem, lecz pracowali w różnych miejscowościach w okolicy. Galaad, dokąd poszedł Andrzej i Zacheusz, było niedaleko Pella⁹, gdzie w młodości był wychowywany Judasz.
Jakub Starszy i jeszcze jeden z uczniów mieli się udać do ziemi pogan, w górę, na północ od Kafarnaum; Tomasz zaś i Mateusz najpierw do Efezu, aby przygotować tamtejszą okolicę, w której kiedyś będzie mieszkać Najświętsza Panna i wielu wiernych. Dziwiło ich to bardzo, że Maryja ma tam zamieszkać. Tadeusz i Szymon mają wpierw iść do Samarii. Nie bardzo im to przypadało do gustu, bowiem woleliby iść raczej do miast całkiem pogańskich.
Jezus zapowiadał im także, że wszyscy jeszcze dwa razy zejdą się w Jerozolimie, zanim pójdą w dalekie pogańskie kraje głosić Ewangelię. Wspominał o mężu, który pomiędzy Samarią a Jerychem podobnie jak On będzie działać cuda, lecz mocą szatana. Mąż ten będzie chciał się nawrócić i mają go przyjąć, gdyż i szatan musi się przyczynić do Jego chwały. Miał tu na myśli Szymona, czarnoksiężnika¹⁰. Wśród tej nauki pytali Go uczniowie z zaufaniem, jako swego mistrza, o niektóre szczegóły, których nie rozumieli, a On wyjaśniał im, o ile była taka potrzeba. Wszystko to odbywało się z wielką prostotą.
W trzy lata po ukrzyżowaniu rzeczywiście zeszli się w Jerozolimie wszyscy Apostołowie; Piotr i Jan opuścili potem miasto, a Maryja udała się z Janem do Efezu. Tymczasem w mieście wybuchło prześladowanie przeciw Łazarzowi, Marcie i Magdalenie, która aż dotąd pokutując, zamieszkiwała tę grotę na pustkowiu, gdzie Elżbieta schroniła niegdyś Jana w czasie rzezi młodzianków. Zaraz na początku swojej działalności Apostołowie zgromadzili to wszystko, co było potrzebne dla ogółu wiernych Kościoła. W połowie czasu życia Maryi po wniebowstąpieniu Jezusa, mniej więcej w 6. roku po tym wydarzeniu, Apostołowie jeszcze raz spotkali się w Jerozolimie, ułożyli Skład Apostolski¹¹, uporządkowali wszystko, pozbyli się swego majątku i rozdali swe mienie. Podzielili obszar Kościoła na diecezje, po czym rozeszli się w dalekie kraje pogan. Przy zaśnięciu Maryi wszyscy widzieli się po raz ostatni, a potem udali się w dalekie strony, gdzie pracowali aż do śmierci.
Gdy po tej nauce Jezus wychodził ze świątyni, czatowali już na Niego u wyjścia i na drodze rozgoryczeni faryzeusze, którzy chcieli Go ukamienować, lecz Jezus uszedł im, udając się do Betanii; przez kolejne trzy dni nie przychodził do świątyni. Chciał przy tym Apostołom i uczniom zostawić czas do spokojnego zastanowienia się nad tym, co słyszeli. Przychodzili też do Niego, by im niejedno lepiej wyjaśnił. Jezus kazał im spisać wszystko, co mówił o przyszłości. Widziałam, że uczynił to Natanael, oblubieniec z Kany, biegły w sztuce pisania. Dziwiło mnie, że zapiski te czynił nie Jan, lecz jeden z uczniów. Wspomniany Natanael nie miał wtedy jeszcze drugiego imienia; otrzymał je dopiero przy chrzcie.
W tych dniach przybyło do Łazarza mieszkającego w Betanii trzech młodych mężów z chaldejskiego¹² miasta Sikdor. Łazarz umieścił ich w gospodzie uczniów. Byli to młodzieńcy słusznego wzrostu, smukli, z uprzejmym obejściem, zwinni, budowy o wiele szlachetniejszej niż Żydzi. Jezus zamienił z nimi tylko kilka słów i odesłał ich do setnika z Kafarnaum, by ich pouczył o nawróceniu; był on bowiem niegdyś poganinem tak jak i oni. Widziałam ich też u setnika, który opowiadał im o uzdrowieniu swego sługi, dodając, że przez wstyd z powodu bożyszcz w swym domu, ale też dlatego, że właśnie wtedy przypadała pogańska noc postna, prosił Jezusa, Syna Bożego, by nie wchodził do jego pogańskiego domu. Na pięć tygodni przed żydowską Paschą poganie obchodzili swoje zapusty, w czasie których dopuszczali się największych zdrożności. Setnik Korneliusz po swym nawróceniu wszystkie spiżowe bożyszcza oddał na naczynia do świątyni i na jałmużny. Owi trzej Chaldejczycy powrócili z Kafarnaum do Betanii, a stąd udali się do Sikdor, gdzie zebrali innych nawróconych i wraz z nimi udali się ze swymi skarbami do króla Mensora¹³.
Jezus zwykł był dotychczas chodzić do świątyni tylko z trzema towarzyszami, odtąd jednak brał ze sobą całą grupę Apostołów i uczniów. Na widok Jezusa faryzeusze odstępowali od Jego mównicy i przechodzili do bocznych sal, i tylko spoza węgłów Go wypatrywali, zwłaszcza gdy zaczął nauczać i przepowiadać uczniom swą mękę.
W obrębie murów jednego z dziedzińców, na naczelnym miejscu tu i przy wejściu do świątyni siedmiu czy ośmiu przekupniów miało swoje stoły; sprzedawali oni artykuły spożywcze i jakiś czerwony napój w małych flaszkach. Byli to jakby markietani¹⁴, nie wiem tylko, czy zbyt wielką odznaczali się pobożnością, a faryzeusze co chwila chyłkiem się do nich skradali. Przenocowawszy w Jerozolimie, szedł Jezus z rana ze swymi Apostołami do świątyni, a przechodząc właśnie obok hali tych przekupniów, nakazał im, aby natychmiast wynieśli się ze swymi kramami. Gdy się ociągali, zabrał się osobiście do nich, uprzątnął ich towar i kazał go wynieść. Gdy wchodził do świątyni, mównica była zajęta przez innych, lecz na Jego widok cofnęli się oni tak szybko, jakby jakąś tajemniczą siłą przez Niego byli wypędzeni.
Następnego szabatu, gdy Żydzi ukończyli obchód dnia, Jezus znów nauczał w świątyni aż do późnej nocy. W nauce tej kilkakrotnie napomykał, że uda się do pogan, co zapewne oznaczało, iż poganie otwartym i chętnym umysłem przyjmą Jego naukę. Na dowód tego powołał się na trzech Chaldejczyków, którzy niedawno przybyli, aby słuchać Jego nauki. Nie widzieli oni jednak Jezusa, gdy był w Sikdor, słyszeli tylko o Jego naukach, a przecież tak byli poruszeni tym, co słyszeli, że przyszli do Betami, aby osobiście i więcej się pouczyć.
Nazajutrz Jezus kazał zamknąć trzy krużganki sali naukowej, by tylko z Apostołami i uczniami mógł tam pozostać i nauczać. W nauce tej powtórzył poprzednie swe mowy o prawdziwym poście, postowi faryzeuszów przeciwstawiając swój post na pustkowiu¹⁵. Przytaczał także wiele szczegółów ze swego zawodu, omawiając dokładnie, w jakim celu i w jaki sposób powołał Apostołów, przy czym brał ich po dwóch i stawiał przed sobą. Z Judaszem mówił bardzo mało. Od Apostołów zwrócił się do uczniów i mówił także o ich powołaniu.
Wszyscy – jak zauważyłam – byli bardzo smutni. Męka Jezusa widocznie zdaje się bliska.
Ostatnia nauka, którą Jezus wygłosił przed Niedzielą Palmową, trwała cztery godziny. Cała świątynia była pełna ludzi, a kto tylko chciał, mógł słuchać; wiele niewiast słuchało w osobnej zakratowanej sali. Jezus znów wyjaśniał wiele szczegółów z poprzednich swych nauk i czynów. Między innymi mówił o uzdrowieniu człowieka przy sadzawce Betesda, tłumacząc, dlaczego właśnie w tym czasie go uzdrowił; dalej o wskrzeszeniu syna wdowy z Naim i córki Jaira, dlaczego syn wdowy zaraz za Nim poszedł, córka zaś Jaira nie. Następnie przeszedł na temat najbliższej przyszłości, mianowicie, że będzie przez swoich opuszczony, wcześniej jednak z okazałością i jakby w tryumfie wejdzie do świątyni, przy czym sławić Go będą usta niemowląt, które nigdy nie mówiły. Wielu będzie odłamywać gałązki i rzucać przed Nim, inni będą słać przed Nim swe szaty. Wyjaśniał im to w ten sposób, że ci, którzy sypią przed Niego gałązki, nie dają Mu swego i nie dotrzymują Mu wierności, ci zaś, którzy szaty zdejmują i ścielą je na drogę, wyzuwają się ze swych rzeczy i wiernie przy Nim wytrwają. Nie mówił też, że będzie wjeżdżać na ośle; niektórzy więc sądzili, że wjazd będzie się odbywać w blasku i przepychu, z końmi i wielbłądami. W czasie tej mowy powstał wielki szmer pomiędzy ludźmi. „Piętnastu dni”, o których Jezus wspominał, nie brali dosłownie, lecz rozumieli je jako dłuższy okres; dlatego Jezus ponownie mówił wyraźnie: „Trzy razy po pięć dni”.
Nauka ta wywołała wielkie zaniepokojenie między uczonymi w Piśmie i faryzeuszami. Zaraz też w domu Kajfasza odbyli zgromadzenie i wydali zakaz przyjmowania gdziekolwiek Jezusa i uczniów. Ponadto wystawili u bramy czaty; Jezus tymczasem ukrywał się w Betanii u Łazarza.PRZYPISY
1 Wizje bł. Kathariny Emmerich nie stanowią dokładnego zapisu męki i śmierci Pana Jezusa. Zostały one spisane przez niemieckiego literata Clemensa Brentano, który nadając im literacką formę, z pewnością wypełnił niektóre luki w treści przekazanej przez Błogosławioną. Poza tym nawet autentyczne wizje mistyków zawsze noszą pewne ślady ich własnej osobowości, duchowości, wiedzy i mentalności epoki, w której żyli. Fakt, że pisma bł. Kathariny nie są reportażem z życia Jezusa i Jemu współczesnych, w żaden sposób nie neguje ich wartości literackiej i religijnej. .
2 Zachodzi tu nieco inna kolejność wydarzeń niż w Ewangeliach synoptycznych: tutaj Jezus naucza w świątyni jeszcze przed Niedzielą Palmową, natomiast w Ewangeliach Mateusza, Marka i Łukasza rozpoczyna swoje jerozolimskie nauczanie dopiero po uroczystym wjeździe do miasta. O wizytach Jezusa w świątyni (w trakcie całej Jego misji, a nie dopiero pod sam koniec) wspomina jednak św. Jan.
3 Z Dziejów Apostolskich wiadomo, że dom Marii, matki Jana zwanego Markiem (czyli św. Marka Ewangelisty) był miejscem spotkań pierwszych chrześcijan (zob. Dz 12,12). Miejsce nie pojawia się w Ewangeliach, choć istnieje tradycja chrześcijańska, która utożsamia je z Wieczernikiem.
4 Chodzi jedynie o tę grupę Żydów, która była wrogo nastawiona do Jezusa. Zarówno sam Jezus, jak i wszyscy Jego uczniowie i słuchacze również byli Żydami.
5 Betania (dzisiaj Al-Ajzarijja) – miasto położone ok. 2,7 km od Jerozolimy, na południowy wschód od Góry Oliwnej. Miejsce zamieszkania Marty, Marii i Łazarza.
6 Nawiązanie do historii spoza Ewangelii. W pismach bł. Kathariny znajduje się opowiadanie o wyprawie Jezusa śladami Trzech Króli i na Cypr w towarzystwie trzech młodzieńców spoza grona Dwunastu.
7 Galaad, czyli Gilead – region na wschód od Jordanu pomiędzy Morzem Martwym na południu a Jeziorem Galilejskim na północy.
8 Gessur, czyli Geszur – region na południu Syrii.
9 Pella – miejscowość znajdująca się obecnie w granicach północno-zachodniej Jordanii.
10 Zob. Dz 8,9–24.
11 Skład Apostolski, czyli Symbol Apostolski (_Wierzę w Boga_) najprawdopodobniej nie powstał wcześniej niż w II wieku. Najstarsze pisane wersje pochodzą z III stulecia po Chrystusie, natomiast legenda o jego ułożeniu przez Apostołów wywodzi się z IV wieku. Tekst napisano w Rzymie, w języku greckim.
12 Chaldejskiego, czyli znajdującego się na terenie Mezopotamii. Imperium chaldejskie upadło w 538 roku p.n.e., w czasach Jezusa mieszkali tam Partowie.
13 Postać z pism bł. Kathariny – jeden z Trzech Króli.
14 Markietani, czyli wędrowni handlarze podróżujący razem z wojskiem. Kupcy obecni na dziedzińcu świątynnym sprzedawali produkty składane w świątyni na ofiarę. Były to zwłaszcza zwierzęta, ponieważ przyprowadzenie ich do świątyni byłoby bardzo kłopotliwe dla pielgrzymów, którzy przybywali z daleka.
15 Prawdopodobnie chodzi o tzw. post na pustyni (zob. Mk 1,13; Mt 4,1–11; Łk 4,1–13).
16 Góra Oliwna – wzgórze o trzech szczytach położone na wschód od Wzgórza Świątynnego i oddzielone od niego Doliną Cedronu. U podnóża wzniesienia znajduje się Ogród Oliwny. W Dziejach Apostolskich św. Łukasz sugeruje, że na tej górze miało miejsce Wniebowstąpienie (zob. Dz 1,11–12).
17 Betfage (dosłownie „Dom zielonych fig”) – starożytna wioska znajdująca się przy południowo-wschodnim zboczu Góry Oliwnej, niecałe 3 km od Jerozolimy. W pobliżu Betfage, po tej samej stronie góry znajdowała się również Betania.
18 Eliud, Sylas i Eremenzear nie pojawiają się w Ewangelii. Są znani z pism bł. Kathariny Emmerich i Klemensa Brentano. Sylas jest imiennikiem towarzysza św. Pawła z Dziejów Apostolskich; być może bł. Katharina utożsamiała obydwie te postaci.
19 Zbliżało się święto Paschy należące w starożytnym judaizmie do trzech świąt pielgrzymich, podczas których, w miarę możliwości, Żydzi starali się odwiedzić świątynię. Pozostałe dwa święta pielgrzymie to Pięćdziesiątnica i Święto Namiotów.
20 Por. Łk 19,40.
21 Za czasów Jezusa szkoły (jeszcze wówczas nieobowiązkowe) prowadzono przy synagogach, niekiedy po prostu na placach przed budynkiem. W trakcie większości lekcji grupa chłopców siedząca na ziemi wokół nauczyciela miała za zadanie powtarzać i przyswajać pamięciowo wypowiadane przez niego sentencje. Głównym celem nauki było zaznajomienie uczniów z Torą, dlatego nawet czytania i pisania oraz innych przedmiotów uczono na podstawie ksiąg biblijnych.
22 Zob. Łk 19,41–44. Świątynię zburzono w 70 roku.
23 Bliżej nieznana postać. Wiadomo, że miał dom w Betanii (zob. Mt 26,6; Mk 14,3).
24 Zob. Mt 21,18–19; Mk 11,13–14.
25 Fenig – germańska nazwa denara.
26 Ówczesne płaszcze były zrobione z prostokątnych kawałków tkaniny z otworem na głowę; zdarzało się, że ubogim mieszkańcom Ziemi Świętej służyły nocą za koc.
27 Zielone Świątki – Pięćdziesiątnica, Szawuot, Święto Tygodni, obchodzone 50 dni po święcie Paschy. Upamiętniało nadanie przykazań na górze Synaj, ale zarazem było świętem zbiorów, dziękczynieniem za żniwa.
28 W Ewangelii żadnego z namaszczeń nie dokonała Magdalena. Takie gesty wykonały nawrócona jawnogrzesznica i Maria z Betanii. Utożsamienie tych trzech różnych postaci – bardzo popularne w tradycji chrześcijańskiej – ma swoje źródło w jednym z tekstów papieża Grzegorza Wielkiego.
29 Pytanie miało na celu skompromitowanie Jezusa. Wydawało się bowiem, że nie ma dobrej odpowiedzi. Gdyby Jezus odpowiedział krótko „tak”, opowiadając się za płaceniem podatku rzymskiemu okupantowi, wywołałby oburzenie większości rodaków, natomiast gdyby odpowiedział „nie”, mógłby zostać oskarżony o podżeganie do buntu przeciwko cezarowi.
30 Saduceusze – stronnictwo religijno-polityczne stojące w opozycji do faryzeuszy, zrzeszające głównie członków zamożnych rodów kapłańskich, czyli żydowską arystokrację. Mieli dobre relacje z władzą rzymską, byli zwolennikami hellenizacji, a za autorytet religijny uznawali jedynie Pięcioksiąg (Torę), odrzucając tradycję ustną i inne księgi biblijne. W przeciwieństwie do faryzeuszy nie wierzyli w istnienie aniołów, nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie zmarłych, nie podzielali też oczekiwań mesjańskich i nadziei na niepodległość Izraela. Spośród saduceuszy wybierano arcykapłanów, więc najsłynniejszymi biblijnymi saduceuszami byli Annasz i Kajfasz.
31 O Mesjaszu i Dawidzie Jezus mówił w Mt 22,40–46. Chrystus (gr. Christos) to tłumaczenie hebrajskiego słowa Mesjasz, czyli Namaszczony.
32 Chodzi o uczonych w Piśmie, znawców prawa żydowskiego. W wielu starych tekstach Prawo było określane jako Zakon.
33 Zapewne aluzja do młodzieńca z Mk 14,51–52; dzisiaj większość biblistów przypuszcza jednak, że chodziło o św. Marka Ewangelistę, a nie o św. Jana.
34 Chodzi o patriarchę Jakuba (zob. Rdz 28,12).
35 Wizje mistyków niosą ze sobą przesłanie religijne, mówią wiele o duchowości osoby, która ich doświadczała, ale nie wyręczają historyków i archeologów w ich pracy. Opisy budowli, strojów, zwyczajów nie wykraczają poza wiedzę i wyobrażenia, jakie miał dany mistyk, dlatego niekiedy nie są zgodne z realiami historycznymi. Dzisiaj wiadomo, że ówczesny kompleks świątynny składał się z czterech dziedzińców, z których każdy był położony nieco wyżej i niejako wewnątrz drugiego: od największego, najbardziej zewnętrznego Dziedzińca Pogan, poprzez Dziedziniec Kobiet, Dziedziniec Izraelitów, aż do najmniejszego, tzw. Dziedzińca Kapłanów. Tam mieścił się właściwy budynek świątynny, składający się z przedsionka, Miejsca Świętego i Miejsca Najświętszego. Jezus mógł dotrzeć najwyżej na Dziedziniec Izraelitów, dalej nie miał wstępu. Prawdopodobnym miejscem nauczania był jednak Dziedziniec Pogan, którego krużganki były częstym miejscem spotkań i dyskusji rabinicznych.
36 Świątynia Salomona – pierwsza świątynia wybudowana w Jerozolimie w X wieku p.n.e. W 586 roku p.n.e. została zburzona przez Babilończyków. Odbudowano ją w latach 520–515, a kilkaset lat później Herod Wielki zainicjował jej wieloletnią przebudowę. W 70 roku n.e., sześć lat po zakończeniu prac, imponujący kompleks świątynny został zburzony przez Rzymian. Kawałek budowli, który ocalał, nosi dziś nazwę Ściany Płaczu.
37 Do Miejsca Świętego mogli wchodzić jedynie kapłani; „świeccy” mężczyźni, w tym sam Jezus, również mieli tam zakaz wstępu. Faktem jest jednak, że kobiety musiały zatrzymać się na Dziedzińcu Kobiet, natomiast mężczyźni mogli wejść nieco dalej, na Dziedziniec Izraelitów.
38 Tekst uwarunkowany kulturowo; nie jest to oficjalne, ponadczasowe nauczanie Kościoła.
39 Niewielki potok płynący przez dolinę znajdującą się za murami Jerozolimy i oddzielającą Wzgórze Świątynne od Góry Oliwnej, położonej na wschód od miasta. Cedron obfituje w wodę jedynie podczas zimowej pory deszczowej. W Dolinie Cedronu znajduje się Ogród Oliwny.