Metapamięć. Perpektywa psychologiczna i kliniczna Ewa Małgorzata Szepietowska - ebook
Metapamięć. Perpektywa psychologiczna i kliniczna Ewa Małgorzata Szepietowska - ebook
Książka prezentuje oryginalną i ważną problematykę metapamięci na bazie znakomitej analizy najnowszej literatury przedmiotu. Autorka pokazuje zróżnicowane aspekty dysfunkcji metapamieci w zaburzeniach takich jak anozognozja, choroba Alzheimera, Parkinsona, demencja, zespół Korsakowa, oraz zaburzeń psychotycznych i afektywnych z uwzględnieniem neuropatomechanizmu.
Spis treści
Kategoria: | Psychologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7641-953-4 |
Rozmiar pliku: | 770 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„Czasem tak długo wpatrujemy się w zamknięte drzwi,
że nie dostrzegamy tych, które się otworzyły…”
(Helen Adams Keller, 1880–1968)
Charakterystyka różnorodnych aspektów pamięci – jej mechanizmów neurobiologicznych, struktury psychologicznej, przejawów zaburzeń, diagnoza i rehabilitacja – dominuje w badaniach wielu subdyscyplin psychologii i neuronauk. Wynika to z roli, jaką pamięć odgrywa w każdym procesie psychicznym, warunkując sprawność w życiu codziennym, społecznym i zawodowym. Zasoby własnej pamięci odtwarzają naszą przeszłość wraz z całym jej kontekstem afektywnym, pozwalają planować przyszłość, tworzą poczucie odrębności ale i spójności. Pamięć jest jednym z istotniejszych warunków narodzin i trwania Ja (Niedźwieńska, 2009a).
Zainteresowanie pamięcią zostało, szczególnie w ostatnich latach, wzbogacone o jeszcze jeden aspekt: wiedzy o własnej pamięci. Czy moja pamięć jest tak samo sprawna jak kiedyś? Dlaczego zdarza mi się zapominać rzeczy oczywiste, na przykład numer telefonu do koleżanki, i dlaczego mogę go sobie po chwili przypomnieć? Dlaczego wydaje mi się, że na pytanie o nazwisko autora pewnej książki mogę szybko udzielić odpowiedzi, lecz niestety, chwilowo mam je jedynie „na końcu języka”? Dlaczego, prowadząc wykład, nie mogę przywołać słowa, które – wiem to – na pewno znam, i muszę je zastąpić innym, które – i to też wiem – niekoniecznie tak dobrze oddaje sens mojej wypowiedzi tak, jak to „zapomniane”? Dlaczego nie pamiętam naszej wspólnej wyprawy łódką na jezioro, którą ty pamiętasz (a przecież sądziłam, że mam dobrą pamięć i powinnam pamiętać taki wyczyn: bardzo się boję głębokiej wody!). Czy moja pamięć jest taka jak moich rówieśników? Ile elementów będę mogła zapamiętać z listy zakupów? Wreszcie – skąd wiem, że to co wiem, jest prawdziwe – jakie są źródła wiedzy o własnej pamięci? Czy to, co pamiętam wydarzyło się rzeczywiście? Jak bardzo jestem pewna własnych wspomnień, własnej wiedzy? Te bardzo zróżnicowane pytania odzwierciedlają kierunek rozwijanego intensywnie od lat 70. XX wieku nurtu badań nad wiedzą o własnej pamięci – metapamięcią (knowing about memory, cognition about memory).
Konstrukt „metapamięć” wzbudza wśród badaczy różne, często skrajne reakcje. Przez jednych uznawany jest za termin, który, wykraczając poza pamięć, pozwala wyjaśniać tak trudne do zdefiniowania zjawiska, jak osobowość, tożsamość, Ja, samowiedza, samoświadomość (Metzinger, 2010; Niedźwieńska, 2009a). W ten sposób metapamięć stała się kandydatką do tworzenia nowego kontekstu badawczego, podobnie jak funkcje wykonawcze, poczucie jakości życia i inne, i jest określana jako najbardziej atrakcyjny współcześnie obszar analiz. Zjawiska metapamięciowe zaistniały również jako element wiedzy nieprofesjonalnej, nienaukowej, funkcjonując na przykład w żartach (Mówią, że kiedy człowiek kończy pięćdziesiątkę, pierwszą rzeczą, którą traci, jest… Zaraz, co to ja mówiłem?). Ale metapamięć bywa także określana jako „luźne zgrupowanie tematów objętych zbiorczą kategorią” (Brown i in., 1983, s. 124–125), „potwór o niejasnym pochodzeniu, ale także wielogłowy potwór”, „ładne” określenie czy „kolekcja fenomenów” ze względu na różnorodność zjawisk do niej odnoszonych (Borkowski, 1996; Brown, 1987). Dyskusja podjęta w latach 70. XX wieku kontynuowana jest nadal, dynamizując jednocześnie badania z obszaru metapamięci. Scharakteryzuję jej strukturę i działanie, aby następnie przejść do danych świadczących o tym, iż kategoria ta, mimo niejasnego statusu, pozwala w interesujący sposób przyjrzeć się naszej aktywności psychicznej, znajdując także szczególne zastosowanie w opisie problemów poznawczych osób z różnych grup klinicznych. W ten sposób opis metapamięci staje się możliwy przez analizę jej zaburzeń (Graham, Neisser, 2000).
Nie wszystkie zjawiska zaliczane do metapamięci są w tym opracowaniu omówione wyczerpująco; chcę raczej zakreślić obszary dociekań i zwrócić szczególną uwagę na kliniczny kontekst badań. Podkreślę także procesualny charakter metapamięci, akcentując jej związki z procesami afektywnymi, wykonawczymi, samoświadomością, a także czynnikami społecznymi. Charakteryzując metody diagnostyczne, wskażę następnie techniki i procedury terapeutyczne usprawniające i podnoszące kompetencje metapamięciowe. Zakres teorii, modeli, badań, dyskusji ujętych w tej książce jest znaczny; za sugestie dotyczące ich porządkowania dziękuję Pani dr hab. Barbarze Gawdzie, prof. UMCS oraz Panu dr hab. Krzysztofowi Jodzio, prof. UG. Książkę dedykuję kilku osobom: Moim Rodzicom – dziękując Im za niezłomną wiarę w moje możliwości, Mojej Córce – za wsparcie, i Krzysztofowi ze wsi pod Nowym Jorkiem – za przyjaźń.Rozdział I Metapoznanie – metapamięć: stary problem w nowszym ujęciu
Metapamięć to element metapoznania. Metapoznanie (metacognition) to zdolność uświadamiania sobie (bycie świadomym – ten aspekt definicji będzie dyskutowany w dalszej części opracowania) własnych procesów psychicznych, na przykład własnych procesów językowych (metajęzyk), uwagi (metauwaga) czy przeżyć emocjonalnych (metaafekt). To wiedza (metawiedza) o własnych procesach poznawczych (knowing about knowing; cognition about cognition), ściślej, sądy i przekonania o własnych możliwościach poznawczych i emocjonalnych – o ich mocnych i słabych stronach, o czynnikach wpływających na ich przebieg. To zdawanie sobie sprawy z wiedzy, którą się dysponuje (Nęcka i in., 2006). W takim ujęciu metapamięć uznawana jest za jeden z przejawów, elementów metawiedzy, chociaż w wielu aktualnych pracach oba pojęcia uznawane są za synonimy lub też modele metapamięci są reprezentatywne dla analiz metapoznania (por. Dunlosky, Bjork, 2008). Gdy uważam, że trudno mi się skupić na nauce, gdy muzyka gra głośno, lub wiem, że lepiej zapamiętuję informacje które widzę – to tego typu sądy są przejawem aktywności metapoznawczej/metapamięciowej. Jednak metapamięci nie należy odnosić jedynie do zjawisk z obszaru edukacji czyli uczenia się i przypominania; zjawiska metapamięci ujawniają się wszędzie tam, gdzie w jakikolwiek sposób opisujemy siebie, podejmujemy decyzje, kierujemy uwagę nie tylko na siebie, ale i innych, zatem jej zaangażowanie jest obecne, choć trudne do zdefiniowania, w każdym akcie poznania (dlatego utożsamiana jest z metawiedzą). Najbardziej czytelnymi jej przejawami są pewność (niepewność i różne ich nasilenie) co do posiadanej wiedzy, umiejętność określenia źródeł własnej wiedzy, określania sprawności własnej pamięci; są one esencją codziennego funkcjonowania, pozwalają decydować o rozpoczęciu czy zakończeniu działania niezależnie od jego charakteru czy sytuacji, mimo że pewność co do posiadanej wiedzy nie jest tożsama z jej dokładnością czy adekwatnością.
Metapamięć rozpatrywana jest w wielu psychologicznych kontekstach teoretycznych. Być może ta różnorodność kontekstów jest źródłem niejednorodności podejść metodologicznych i rezultatów badań: zwrócę na ten problem uwagę w rozdziale VII dotyczącym zagadnień klinicznych.
I tak, metapamięć porównywana jest do poczucia samoskuteczności (self-efficacy), i rozumiana wówczas jako poczucie kompetencji, skuteczności, zdolności poradzenia sobie z takimi sytuacjami życiowymi, które bazują na zgromadzonej w pamięci wiedzy o sobie lub wymagają zaangażowania pamięci (por. Bandura, 1977; Berry i in., 1989). Wydaje się jednak, że metapamięć i poczucie skuteczności własnej pamięci (memory self-efficacy, MSE) to częściowo odrębne zjawiska. Przekonania na temat efektywnego wykorzystania własnych możliwości mnestycznych w różnorodnych sytuacjach życia codziennego są szczególnie zależne od wpływu splatających się czynników środowiskowych, na przykład stereotypów społecznych i indywidualnych np. wieku, możliwości poznawczych, stanu afektywnego, zatem obejmują szerszą klasę zjawisk i uwarunkowań, metapamięć zaś rozumiana jest węziej, jako element poczucia samoskuteczności, stricte jako wiedza o własnej pamięci; to rozróżnienie, pomimo że oba te konstrukty są powiązane, pozwala zrozumieć, dlaczego na przykład wiedza o własnej pamięci (metapamięć) może być adekwatna, zaś poczucie jej skuteczności niskie (MCDougall, Kang, 2003). Poczucie skuteczności jest także spostrzegane jako warunek metapamięci, ale czynnikiem pośredniczącym jest pamięć. Zilustrowały to metaanalizy Beaudoina i Desricharda (2011) obejmujące blisko 200 doniesień z omawianego obszaru, które wykazały niski, ale istotny związek pomiędzy MSE a poziomem realizacji zadań pamięciowych, szczególnie, gdy uwzględniono przekonania o możliwościach realizacji specyficznych, ściśle określonych zadań mnestycznych, lecz związek ten był jeszcze słabszy lub nieistotny, gdy miary poczucia skuteczności odnosiły się do poradzenia sobie ze zbyt ogólnie zdefiniowanymi sytuacjami angażującymi pamięć. Prawidłowości te ujawniały się jedynie wówczas, gdy pamięć oceniana była przez przypominanie (wymagające wysiłku, aktywności mnestycznej), a nie przez rozpoznawanie. Na inne różnice uwagę zwracają Cavanaugh i współpracownicy (1998), wiążąc metapamięć i pamięć z wiedzą deklaratywną, zaś poczucie samoskuteczności z poczuciem sprawstwa, to znaczy poczucia bycia autorem działań i myśli (personal agency); te odmienne źródła obu zjawisk powodują, że wiedza o własnej pamięci nie jest niezbędnym warunkiem MSE (por. Hertzog i in., 1990).
Szerszy znaczeniowo kontekst analiz metapamięci stanowią zjawiska samoświadomości (self-awareness) czy samowiedzy (Cavanaugh, Perlmutter, 1982; Herzyk, 2011; Tulving, 1985a). Metody analizy sądów o własnej pamięci były powszechnie stosowane na przełomie XIX i XX wieku w kontekście zainteresowania introspekcją (por. analizy Acha, 1905, za: Cavanaugh, Perlmutter, 1982). Obecnie, samowiedzy i samoświadomości nie rozpatruje się jako tożsamych zjawisk, a ich relacje są różnie opisywane: na przykład samowiedza jest uznawana za rezultat samoświadomości, jako wiedza o sobie, która obejmuje nie tylko treści wywodzące się z procesu przetwarzania informacji (Neckar, 2009), ale także będące efektem przeżywania i refleksji. Mimo zróżnicowanych interpretacji tych związków oba procesy pokazują specyficzną zdolność człowieka, a mianowicie możliwość przyjmowania obiektywnej, zewnętrznej perspektywy w odniesieniu do subiektywnej rzeczywistości. W konsekwencji człowiek czyni siebie przedmiotem własnych procesów psychicznych (Bąk, Jankowski, 2011), może budować opinie o swoich opiniach (Graham, Neisser, 2000), może monitorować własne procesy psychiczne (Koriat, 2012).
Jeszcze szerszy kontekst analizy zjawisk metapamięciowych wynika z faktu, że zdolność poznania własnego umysłu dokonuje się w kontekście poznania stanów umysłowych innych ludzi; procesy składające się na obie te umiejętności są wzajemnie zależne, a zatem percepcja siebie odbywa się nie tylko z perspektywy Ja, ale też z perspektywy innych – z perspektywy społecznej (Gumley, 2011). Zatem metapamięć to element mentalizacji definiowanej jako umiejętność rozumienia także innych i dostosowania zachowania do wspólnych/odrębnych planów, intencji i potrzeb. Gumley (2011) uznaje wręcz deficyty wiedzy metapamięciowej lub niezdolność do użycia strategii metapamięciowych za sedno, pierwotny mechanizm rozwoju różnych objawów psychopatologicznych: chorób afektywnych, zaburzeń funkcjonowania społecznego chorych na schizofrenię, trudności emocjonalnych osób z aleksytymią. Także objawy pozytywne i negatywne typowe dla schizofrenii, nadmierna regulacja emocjonalna osób z zaburzeniami osobowości oraz inne zespoły psychopatologiczne są związane z dysfunkcją metapoznania – odnoszącego się do siebie i do innych (por. też Wells, 2000).
Termin metapamięć został wprowadzony do koncepcji pamięci przez J.H. Flavella w latach 70. XX wieku na określenie wiedzy metapoznawczej, wiedzy „wyższego rzędu” czyli wiedzy człowieka o pamięci (knowing about memory) (Flavell, 1976; Flavell, 1979; Flavell, Wellman, 1977; Moses, Baird, 1999; Wellman, 1978). Jednak zainteresowanie metapamięcią zostało zapoczątkowane znacząco wcześniej, czego dowodem jest choćby zastosowanie mnemotechnik przez Symonidesa czy Arystotelesa. Dunlosky i Bjork (2008) zauważają, że mnemotechniki należy uznać za przejawy aktów metapamięciowych, gdyż są one użyte do usprawnienia (kontroli) własnej pamięci. Rozwój teorii metapamięci odbywał się początkowo w kontekście koncepcji pamięci, mając przy tym znacząco krótszą od nich historię, i tezy o zależności pomiędzy aktywnością człowieka w procesie pamięciowym (stosowaniem strategii) a efektami przypomnień formułowane były już w ramach wczesnych modeli pamięci (np. opis zjawiska FOK – poczucia znajomości w 1965 roku przez Josepha Harta, badania Johna Flavella w latach 70. XX wieku nad rozwojowymi aspektami pamięci, badania Millera, Pribrama i Galantera na temat planów i struktury zachowania – model TOTE, zaadaptowany później przez twórców klasycznego modelu metapamięci Nelsona i Narensa, także klasyczne koncepcje pamięci np. Atkinsona i Schiffrina) (por. dyskusja Dunlosky, Bjork, 2008). Także różne formy usprawniania pamięci (przez wybór odpowiednich strategii zapamiętywania i przypominania), aktywność człowieka w procesach mnestycznych czy też zależności pomiędzy rozmaitymi czynnikami a efektami przypomnień były akcentowane we wszystkich koncepcjach, i stanowiły nieodłączny aspekt zjawisk mnestycznych; nie było potrzeby wyodrębniania ich jako przejawu metapamięci, jako kolejnego typu pamięci czy czegoś, co jest poza pamięcią lecz „pozostaje do niej w innym, bliżej nie określonym stosunku” (por. Włodarski, 1990, s. 123).
Zmiany w sposobie definiowania metapamięci postępowały wraz ze zmianami w sposobie rozumienia procesów przetwarzania informacji (od tez akcentujących bierny odbiór informacji po modele konstruktywistyczne) oraz dzięki wzbogacaniu i reinterpretacji wiedzy o neuronalnych mechanizmach poznania (od tez lokalizacyjnych po koneksjonistyczne).
Klasyczna definicja zaproponowana przez Flavella, wykorzystywana we wcześniejszych oraz aktualnych badaniach, wskazuje, że metapamięć zawiera wiedzę o swojej pamięci (czyli jest to aspekt samowiedzy), ale i wiedzę o pamięci jako takiej. Pierwszy z elementów definicji akcentuje to, co człowiek wie o sobie jako „użytkowniku” pamięci – jak ocenia swoją pamięć, jakie strategie stosuje, jaki materiał jest mu łatwiej lub trudniej zapamiętać; to przekonania na temat funkcjonowania pamięci własnej (memory beliefs), i taki sposób rozumienia metapamięci wyznacza kierunki większości współczesnych badań; drugi człon definicji wskazuje na pewne aspekty naszej ogólnej wiedzy o pamięci człowieka, np. jakich mnemotechnik najczęściej używają ludzie? W jaki sposób uczyć się, by zapamiętać jak najwięcej? W tym z kolei nurcie pojawiają się badania dotyczące ogólnych prawidłowości rozwojowych w zakresie pamięci i metapamięci, zachowań osób „doświadczających” stanów metapamięciowych, ściślej tego, jakie zachowania mogłyby sugerować, że daną informację oni odzyskają, jakie – że nie są pewni lub są w błędzie. Przykładem są badania zjawiska FOAK (poczucie znajomości u innych; feeling of another’s knowing) opisane w dalszej części tekstu, a mieszczące się w perspektywie poznania społecznego.
Dlaczego psychologów może interesować to, co człowiek sądzi o swojej pamięci? Wskazałabym kilka takich uzasadnień, które wyjaśniają też ekspansję badań zjawiska.
Pierwsze z nich dotyczy szerszego aspektu – samowiedzy i jej źródeł. Każdego z nas tworzą wspomnienia (por. Niedźwieńska, 2009 a, b). To, co wiem o sobie, jak się oceniam, jak opisuję swoje życie i jak je planuję, każda forma ekspresji siebie to efekt danych wydobytych z pamięci, obudowanych emocjami, przetworzonych – jest to element reprezentacji Ja. Myśląc o sobie, zawierzam własnej pamięci, jest ona „wiarygodnym przewodnikiem po naszej przeszłości i przyszłości” (Schacter, 2003, s. 17), zatem opis różnych aspektów siebie, sądów na swój temat, wreszcie sądów odnoszących się do relacji ja – inni, pokazuje nam zawartość tej reprezentacji afektywno-poznawczej – metapamięci.
Kolejne uzasadnienie dotyczy interpretacji związków pomiędzy sądami o własnych procesach psychicznych (metapoznaniem) a zachowaniem i poznaniem; czy są one odrębne, czy i jak wzajemnie się modyfikują? (Hertzog i in., 1990; Schwartz, 1999). Obserwowanie efektów własnych działań i przeżywanie, efektem których stają się sądy, mogą być procesami zupełnie niezależnymi a nawet niezgodnymi z aktywnością poznawczą. Interesujący przykład podaje E. Tulving: wydobycie informacji z pamięci nie jest tym samym, co doświadczenie przypomnienia sobie danej informacji. W pierwszym przypadku – wydobywania – pojawia się zmiana w zachowaniu w postaci np. aktualizacji słowa; w drugim przypadku odbywamy „mentalną podróż w czasie”, doświadczamy na nowo sytuacji, kontekstów, emocji (Schwartz, 1999). Z tego właśnie powodu – przez analizę metapamięci – uzyskujemy unikalną możliwość przyjrzenia się procesom mnestycznym i metapoznawczym, czyli temu, jak nasz umysł wykorzystuje dane zawarte w pamięci, jak nimi operuje i jak tworzy się świadomość własnego życia psychicznego. Niedoskonałości, czyli zapominanie, przypominanie nieistniejących wspomnień (fałszywe wspomnienia), czy wręcz uporczywa obecność przeszłości, zwróciły uwagę badawczy na przystosowawczy charakter procesów mnestycznych. Różne formy błędów, „grzechów”, jak to określił Schacter (2003), są ceną, jaką płaci człowiek za próby optymalnej adaptacji do środowiska. Ceną lub korzyścią, gdyż ogromna ilość informacji wymaga selekcji. Tak więc zjawiska, które uważane są za przejawy zakłóceń procesu aktualizacji i metapamięci, są być może świadectwem niezwykłej sprawności ludzkiego umysłu – wyboru tego, co dlań ważne.
Po trzecie, badania dotyczące metawiedzy, w szczególności metapamięci, mają istotny walor aplikacyjny w wielu subdyscyplinach psychologii stosowanej. Mająca najdłuższe tradycje to perspektywa rozwojowa (reprezentowana w Polsce przez badania Czerniawskiej, Jagodzińskiej, Maruszewskiego, Niedźwieńskiej, Pisuli dotyczące osób o prawidłowym i zaburzonym rozwoju), podkreślająca wzajemne związki pomiędzy przyrostem wiedzy o swojej pamięci a doskonaleniem się procesów pamięciowych i wiedzy o sobie (lub odpowiednio, zakłóceniami tych procesów). Pomijając znaczącą liczbę badań z tego zakresu, dotyczących rozwojowych prawidłowości, za szczególnie interesujące należy uznać analizy metapamięci u osób starszych, w tym czynników powodujących, że seniorzy mogą zupełnie dobrze sobie radzić w sytuacjach angażujących pamięć, pomimo obniżenia sprawności niektórych jej aspektów, niezadowolenia lub niewiedzy na temat własnych procesów pamięciowych (Maruszewski, 2002; 2005). Tuż obok rozwija się kolejny, odnoszący się do psychologii poznawczej, kierunek analiz dotyczący relacji pomiędzy procesami uświadamianymi, nieświadomymi, językowymi, wykonawczymi, pamięciowymi a metapamięcią, o czym traktuje kolejny rozdział niniejszego opracowania (por. Niedźwieńska, 2004). Metapamięć stanowi na przykład przedmiot zainteresowania psycholingwistyki, gdyż umożliwia analizę struktury języka i pragmatycznych aspektów komunikacji (Rawson i in., 2002). Do zagadnień metapamięci sięga kryminologia (stopień pewności wspomnień u naocznych świadków)(Sporer i in., 1995) i psychofarmakologia (Lofwall i in., 2006; Merritt i in., 2005). Również w polskich badaniach z obszaru psychologii klinicznej odnajdujemy doniesienia dotyczące zjawisk, które mieszczą się w kategorii metapamięć (np. Wieczorek i in., 1996).
Coraz częściej problematyka ta jest podejmowana w ramach neuropsychologii i neuropsychologii klinicznej, a o wadze tematu świadczy termin metacognitive neuroscience użyty przez Schwartza i Bacon (2008) na określenie nowego obszaru badań, którego celem jest opis architektury umysłu, analiza biologicznych i psychologicznych mechanizmów procesów poznawczych i ich zaburzeń włącznie ze zjawiskami nieświadomości własnego funkcjonowania u osób z dysfunkcjami OUN. Choć propozycja autorów, by ten kierunek badań uznać za nowatorski może być dyskusyjna, faktem jest, że od kilkunastu lat jaźń i jej odrębne aspekty są przedmiotem dociekań neuronauk (Northoff, Bermpohl, 2009). Kontekst analiz został poszerzony o próby określenia, czy metapamięć/metawiedza jest cechą jedynie człowieka, czy może zwierzęta też są zdolne do metapamięci, czy mogą monitorować swoje działania na podstawie swojej wiedzy i jeśli tak (lub nie), to jak wyjaśniać i jak badać tego typu reprezentacje umysłowe (metapamięciowe); jest to najbardziej aktualny problem badawczy sięgający do ogólnego pytania o naturę samoświadomości (por. np. Crystal, 2012). I wreszcie zarysowany w najnowszych pracach aspekt – metapoznania kulturowego (cultural metacognition approach) – wykraczający poza opis mechanizmów jednostkowych sądów i wskazujący, że istnieje taka forma metapoznania/metapamięci, która ma odniesienie społeczno-kulturowe; jest to analiza tego, w jaki sposób kształtuje się nasza wiedza (schematy, skrypty) o osobach spoza „naszej” kultury, jaki jest poziom naszej świadomości tego, że sposób poznawczego funkcjonowania, afekt i zachowanie innych ludzi są w różnorodny sposób zależne od „ich” kultury, w jaki sposób można modyfikować skrypty społeczne przez tzw. kontekstualizację metapoznawczą (uwrażliwianie na źródła własnych sądów o innych kulturach), czy zwiększanie elastyczności metapoznawczej (zmianę tych sądów) (Chua i in., 2012).
Moim zdaniem, jednym z ważniejszych powodów podejmowania badań metapamięci staje się pytanie o możliwość wykorzystania ich rezultatów w psychologicznej praktyce edukacyjnej (Carroll, 2008; Hacker i in., 2008) oraz klinicznej, zwłaszcza w odniesieniu do osób, które mają problemy pamięciowe (Shimamura, 2008), chociaż zagadnienia podnoszone przez te subdyscypliny psychologii, a więc kwestie efektywności nauczania czy rehabilitacji osób z deficytami pamięci, wymusiły rozwój nowych teorii poznawczych, w tym odnoszących się do metapoznania. Zainteresowanie metapamięcią znajduje odzwierciedlenie w diagnozie psychologicznej, czego dowodzą próby konstruowania kwestionariuszy czy technik eksperymentalnych odnoszących się do różnych aspektów tych zjawisk. Na szczególną uwagę zasługuje nurt ekologiczny (the everyday–ecological approach), określający, jakimi cechami charakteryzuje się pamięć i metapamięć osób z różnych grup klinicznych, w jaki sposób funkcjonują one w sytuacjach życia codziennego, czy korzystają ze swoich zdolności metapoznawczych, a w przypadku ich zaburzeń – jakie zdolności kompensacyjne są uruchamiane oraz, czy przez strategie terapeutyczne można stymulować ich sprawność (meta)poznawczą (terapia metapoznawcza, rehabilitacja metapamięciowa). Ugruntowaną pozycję, szczególnie w obszarze psychopatologii, ma podejście behawioralno-poznawcze, akcentujące relacje pomiędzy schematami poznawczymi zawartymi w pamięci autobiograficznej, która stanowi bazę metapamięci, a nieprawidłowymi, dysfunkcjonalnymi zachowaniami (np. Gawda, 2011; Wells, 2000). Zasygnalizowane wcześniej zainteresowanie badaczy metapoznaniem kulturowym ma na celu zmianę postaw społecznych w celu usprawnienia różnych form współpracy między odmiennymi kulturami (Chua i in., 2012).
Koniec XX i początek XXI wieku to eksplozja badań nad różnie definiowaną metapamięcią. Wyłaniają się dwa nurty analiz: jeden, sytuując metapamięć wśród innych metareprezentacji (second order), koncentruje się na jej relacjach do procesów poznawczych (first order), drugi akcentuje procesualny charakter metapamięci, wskazując na jej uwarunkowania, plastyczność, rolę adaptacyjną. Oba te nurty zbiegają się w obszarze klinicznym. Zatem, poza poszerzeniem kontekstu analiz teoretycznych, ewolucja zainteresowań metapamięcią wyraźnie zmierza ku zastosowaniu wiedzy o niej nie tylko w diagnozie, ale też w rehabilitacji osób z różnorodnych grup klinicznych, w działaniach podwyższających kompetencje metapoznawcze osób zdrowych, czy w usprawnianiu procesów społecznych.Rozdział III Poznawcze i afektywne aspekty metapamięci
Jest sprawą oczywistą, że podstawą metapamięci są procesy mnestyczne, ale sposób rozumienia ich roli nie jest jednoznaczny. Poziom obiektu, który w klasycznym modelu Flavella czy Nelsona i Narensa rozumiany był jako zawierający podstawowe procesy przetwarzania informacji (zapamiętywanie, przechowywanie, przypominanie), w kontekście modeli poznawczych i w świetle badań klinicznych okazuje się nasycony czynnikami afektywnymi i innymi elementami poznawczymi.
3.1. Metapamięć a samoświadomość, funkcje wykonawcze i językowe
W przytoczonych wcześniej definicjach metapamięci bardzo wyraźnie zaznacza się kwestia związku pomiędzy metapamięcią i świadomością. Schooler (2002), dokonując przeglądu badań w tym obszarze, zestawia różne terminy odnoszące się do relacji metapamięć – świadomość, między innymi samoświadomość (self awareness); prywatna samoświadomość (private self awareness) rozumiana jako tworzona przez każdego z nas i uzewnętrzniana teoria własnego umysłu; metapoznanie (metacognition) rozumiane jako wiedza o swoich procesach psychicznych niezależna od stopnia adekwatności wiedzy o sobie; wiedza autonoetyczna (autonoetic) określana jako rozszerzona samoświadomość (extended consciousness) i inne. W większości modeli metapamięć uznawana jest za pochodną procesów uświadamianych: o swojej pamięci mogę powiedzieć to, czego jestem świadoma, to, co mogę zwerbalizować (Dienes, Perner, 1999; Koriat, 2000; Metcalfe, 2000a, b; Shimamura, 2000). Ten rodzaj wiedzy o swojej pamięci, a może najwyższy poziom w przypuszczalnej hierarchii metapamięci, nazywany jest autonoetyczną (wiem, że wiem, że to są moje własne doświadczenia i wiem to, że wiem)(por. Maruszewski, 2002, s. 158). Zdolność do obserwowania swoich procesów psychicznych z perspektywy zewnętrznej staje się możliwa dzięki rozwojowi pamięci epizodycznej. Schooler (2002) i Damasio (2000) określają ten poziom samoświadomości świadomością rozszerzoną, czyli zdolnością do bycia świadomym szerokiego zakresu bytów i zdarzeń, czyli do wytwarzania poczucia indywidualnej perspektywy (Damasio, 2000, s. 214).
Jednak udział jedynie uświadamianych treści w metapamięci jest dyskutowany, czy też może istotniejsza jest kwestia owej werbalizacji. Wiemy, że często ludzie mają poczucie posiadania jakiejś informacji, ale mimo starań nie mogą jej w danej chwili zwerbalizować (mogąc opisywać stan swej niepewności). Często też, nieoczekiwanie dla siebie samych, nagle ją przypominają. Z drugiej strony, jak wskazują dane (por. Dunlosky, Bjork, 2008), nawet w sytuacji, gdy treści są przywołane przez torowanie, czyli w warunkach uruchomienia wiedzy nieuświadamianej (implicit), także wtedy podejmowane są różne strategie czy próby kontroli nad odtwarzanymi treściami, czego dowodzą znane badania Ebbinghausa z 1885 r. Komplementarne zatem do wcześniejszego ujęcia jest traktowanie metapamięci jako obejmującej nie tylko wiedzę jawną, lecz także zawierającej elementy poznania nieuświadamianego, zwanego też intuicyjnym (Brown i in., 1983). Być może, w hierarchicznej budowie metapamięci znajdują się poziomy o różnym „nasyceniu” świadomością. Jaki element struktury metapamięci jest (bardziej lub mniej) świadomy?
Charakter utajony może mieć regulacja metapamięciowa, czyli przebiegające bez udziału świadomości procesy wykonawcze. Są one (często) uruchamiane automatycznie, a ich źródłem jest wiedza (utajona, proceduralna) nabyta wskutek doświadczenia. Kolejnym nieuświadamianym elementem w strukturze metapamięci jest pamięć operacyjna, mająca za zadanie utrzymać w polu uwagi dane niezbędne do aktualnego przetwarzania. Ale część założeń teoretycznych sugeruje, że podobnie jak inne reprezentacje poznawcze właśnie wiedza metapamięciowa zawiera przede wszystkim wiedzę „naiwną” (naive), tzn. w znacznym stopniu nieuświadamianą, odwołującą się do intuicji (Hertzog i in., 1990; O’Sullivan, Hove, 1995). Dobrym tego przykładem są egzaminy, do których student przystępuje z jakimiś przekonaniami co do posiadanej własnej wiedzy. Student, pytany na wstępie czy jest przygotowany konstatuje „tak”, ale może także prosić o zmianę formy egzaminu (wolałby odpowiadać ustnie, bo ma poczucie, że w innych formach sprawdzania wiedzy wypada nienajlepiej) lub prosi o chwilę do namysłu. Zatem część naszej wiedzy metapamięciowej jest formowana na podstawie procesów jawnych, możliwych do werbalizacji, część natomiast wykorzystuje wiedzę ukrytą, dostępną świadomości, lecz niemożliwą do zwerbalizowania. Pamięć utajona jest uznawana za pamięć bez metapamięci (Dunlosky, Bjork, 2008; Metcalfe, 2008).
Przekonanie o podwójnej naturze metapamięci – świadomej i utajonej, prezentuje wielu badaczy (Koriat 2000; Koriat i in., 2000; Koriat, Levy-Sadot, 2000; Koriat, 2012; Wells, 2000). Analizując wiedzę metapamięciową, wprowadzają rozróżnienie na te jej aspekty, które mają charakter sądów metapoznawczych (metacognitive judgments) oraz te, które mają charakter poczucia metapoznawczego (metacognitive feelings). Sądy metapoznawcze są efektem świadomie kontrolowanych operacji umysłowych, kiedy człowiek jest „świadom” zadań i uwarunkowań i może je werbalizować (Muszę zadzwonić do lekarza. Muszę o tym pamiętać). Poczucie jest przejawem operacji o charakterze nieuświadamianym. Sądy metapamięciowe wykorzystują dane pochodzące wprost z pamięci (direct-access approach), albo też stanowią efekt wnioskowania na podstawie danych (wskazówek) przywołanych z pamięci długotrwałej, czyli z zasobów poziomu podstawowego (information-based), zaś poczucie bazuje na danych wywodzących się głównie z doświadczenia (np. związanego z efektywnością wykonywania danego zadania) i emocji (experience-based; affect-based). Pierwsze z wymienionych źródeł umożliwiają świadome monitorowanie pamięci, i nasze sądy są wynikiem faktu wydobycia informacji z pamięci. Gdy jesteśmy pytani o imię czy nazwisko pewnej osoby, to na postawie różnych przywołanych danych możemy wnioskować o tym, że na to pytanie możemy odpowiedzieć. Dane pochodzące z doświadczenia mają charakter bardziej ogólny, i pozwalają nam mieć (jedynie) poczucie posiadania wiedzy, ale zwykle nie pozwalają monitorować jej źródła, wskazówek, na bazie których sformułowaliśmy opinię lub trudno nam zwerbalizować odpowiedź (Koriat, 2012; Metcalfe, 2000). Dane pochodzące z doświadczenia i emocji, przy niewydolności procesów wykonawczych, mogą być traktowane przez człowieka jak dane będące efektem przetwarzania informacji, jako dane wywodzące się z „jego” pamięci, stając się przyczyną stabilizacji dysfunkcjonalnych schematów i rozwoju objawów psychopatologicznych (Wells, 2000). Współczesna psychologia poznawcza uznaje, że na pograniczu procesów świadomych i utajonych znajdują się zjawiska „mam na końcu języka” (TOT), „poczucie znajomości” (FOK) i inne, które omówione są w dalszej części tekstu. Ostatecznie więc metapamięć może być uznawana za efekt zintegrowanej wiedzy o sobie, uświadamianej i nieuświadamianej (Koriat, 2000; Moses, Baird, 1999).
Elementy wiedzy jawnej i nieuświadamianej mogą pozostawać w dynamicznych relacjach, zachodzić na siebie (tworząc, jak to opisał William James, „frędzle świadomości”, „półcień” czy „wolne fale świadomości”) (Vanderkerckhove, Panksepp, 2009), nieuświadamiane stawać się uświadamianymi (wkraczając do świadomości) lub nie (Brown i in., 1983; Dienes, Perner, 1999; Koriat, 2000; Metcalfe, 2000a, b; Shimamura, 2000). Podobne stanowisko prezentuje Dokic (2012), odnosząc się do rozważań na temat metapamięci u zwierząt i ludzi: metapamięć może zawierać elementy nieuświadamiane, proceduralne (procedural metacognition), które pozbawione są cech intencjonalności; w sytuacji, gdy te zdolności nie sprawdziły się – mogą pozostać epifenomenem i nie być użyte w świadomym działaniu. Jednak możliwe jest, że u zwierząt i ludzi kształtują się obie formy metapamięci (proceduralna i intencjonalna, deliberate), umożliwiające świadome doświadczanie poczuć (np. niepewności, niewiedzy) i wyznaczające działanie. Uświadomienie sobie tych poczuć (chociaż już samo to doświadczenie jest przejawem samoświadomości) staje się warunkiem plastyczności poznawczej, a w efekcie jest warunkiem rozwoju metapamięci o charakterze intencjonalnym, plastyczności zachowania i czynnikiem modyfikującym samowiedzę. Tak więc, gdy referuję przebieg mojego spotkania z przyjacielem po latach niewidzenia go, to moja opowieść, która wydaje się przypominaniem zdarzeń, zawiera w sobie elementy, które są w miarę wiernie aktualizowane (epizody), i elementy, których obecności uświadamiam sobie dopiero w trakcie opowiadania, czy jedynie przeczuwam. Nie jest to koniec procesu metapamięciowego; opowieść o sobie, którą tworzę, będę pewnie wielokrotnie modyfikować. Retrospektywny opis tego, w czym uczestniczyłam, staje się swoistą autonarracją – uogólnioną refleksją nad własnym życiem, nad tym, kim jestem; jest to reprezentacja poznawcza organizująca dane o mnie, gotowa do ekspresji (Niedźwieńska, 2009b), ale też będąca źródłem poczucia konieczności wprowadzenia zmian w reprezentacji Ja, czy weryfikacji stopnia pewności sądów. Taka autonarracja nie jest jedynie odtworzeniem epizodów z własnego życia; jest ona wzbogacona o przekonania, opinie innych ludzi, które nie muszą dotyczyć mnie, i inne wpływy społeczne, stając się niekiedy uogólnioną opowieścią pozbawioną szczegółów autobiograficznych.
Uzupełnieniem omówionych koncepcji są modele uznające, że świadome procesy metapamięciowe angażowane są, zależnie od sytuacji, w różnych fazach procesów mnestycznych (Koriat, Goldsmith, 1996; Nelson, Narens, 1990; 1994). Mogą się one ujawniać na etapie inicjowania procesu przeszukiwania zasobów pamięci zwłaszcza wtedy, gdy człowiek ma jedynie poczucie posiadania potrzebnej informacji, czy też na etapie przypominania. Udzielenie odpowiedzi (uznanie jej za prawdziwą) jest efektem monitorowania i kontroli. Co więcej, nawet odpowiedź nieprawidłowa może być rezultatem świadomych procesów (np. podejmujemy decyzję, żeby skłamać, zafałszować, zmienić elementy przypominanych treści).
Podsumowując wcześniejsze rozważania, można stwierdzić, że w metapamięci mogą istnieć poziomy, elementy strukturalne, różnie nasycone świadomością, co nawiązuje do modelu Tulvinga (1985a) wyodrębniającego poziomy pamięci o różnym nasyceniu świadomością:
- wiedza autonoetyczna (wiem, że wiem, wiem, że pamiętam, wiem, co się dzieje z moją pamięcią) – najwyższy poziom (samo)świadomości, wiązany z pamięcią epizodyczną jako podstawą osobistego doświadczenia, i budujący Ja, które z kolei umożliwiają projektowanie przyszłości i odtwarzanie przeszłości – mentalne podróże; umożliwia ona podejmowanie refleksji na temat źródła sądów (ja – inni), sądów dotyczących pewności własnej wiedzy, sądów dotyczących uczestnictwa (lub nie) w działaniu;
- wiedza noetyczna, reprezentacja związana z pamięcią semantyczną, tworząca nieznacznie nasycony samoświadomością poziom metapamięci, ulegająca uświadomieniu wtedy, gdy zostanie wykorzystana a my mamy możliwość zaobserwowania skutków naszej aktywności poznawczej; są to sądy o wewnętrznej reprezentacji obiektów, zdarzeń i Ja;
- wiedza anoetyczna to wiedza o świecie zewnętrznym i wewnętrznym, ale niepociągająca za sobą refleksji co do własnych procesów psychicznych; to wiedza, która jest związana z „tu i teraz”, często odnoszona do poziomu obiektu w modelu Nelsona i Narensa; nie jest to reprezentacja (metareprezentacja, samoświadomość) a raczej percept (metapercepcja) rzeczywistości wykorzystujący dane pochodzące z przetwarzania informacji i obecny już u zwierząt czy wręcz wiedza proceduralna (por. Maruszewski, 2002; Metcalfe, Son, 2012; Tulving, 1985a, b; Vanderkerckhove, Panksepp, 2009).
Podobny sposób rozumienia prezentuje Cavanaugh (1989), wyodrębniając trzy wymiary: systemową samoświadomość pamięciową (systemic awareness memory), którą rozumie jako metapamięć – wiedzę o własnej pamięci, następnie poznawczą samoświadomość (epistemic awareness), która obejmuje wiedzę o podstawach własnej wiedzy (np. źródłach wspomnień czy wiedzy) oraz świadomość online (online awareness), która jest procesem metapoznawczym realizowanym „tu i teraz” angażującym funkcje wykonawcze.
Definiowanie metapamięci jako dynamicznych relacji pamięci i procesów monitorująco-kontrolnych zwraca uwagę na jej związek z funkcjami wykonawczymi (executive functions). Początkowo pamięć i metapamięć traktowane były niezależnie, głównie w odniesieniu do ich rozwojowych aspektów. Na ich interakcje zwrócono uwagę dzięki rezultatom badań osób z dysfunkcjami mózgowymi zlokalizowanymi w obrębie przedniego obszaru mózgu oraz wprowadzeniu technik neuroobrazowania w badaniach osób obciążonych neuropsychiatrycznie i zdrowych. Zgodnie z modelem pamięci Baddeleya (1986) kontrolę metapamięciową i kontrolę wykonawczą należy traktować synonimicznie, gdyż stanowią one pierwszy krok w procesach „góra-dół” przetwarzania informacji. Ich bazą jest pamięć operacyjna uznawana, za modelem Baddeleya, za podstawowy składnik metapamięci, i której rolą jest kierowanie uwagi wobec obiektów i zdarzeń oraz czasowa integracja wydobywanych danych (np. Mantyla i in., 2010; por. także Jodzio, 2008; Nęcka i in., 2006). Procesy wykonawcze umożliwiają selekcjonowanie danych, aktywację i manipulowanie informacjami w pamięci operacyjnej (Baddeley, 1986; Shimamura, 2000). Selekcja oznacza zdolność do utrzymywania uwagi na bodźcach/zdarzeniach lub do aktywacji określonej reprezentacji pamięciowej. Jest to szczególnie istotne przy rozwiązywaniu zadań typu konfliktowego, gdy pewne dane należy zachować, utrzymać w polu uwagi, inne natomiast zignorować. Przytrzymanie, następny składnik funkcji wykonawczych, pozwala utrzymywać informacje w pamięci operacyjnej. Jeśli, na przykład, odtwarzamy listę słów, to musimy kontrolować nie tylko to, co wydobywamy, ale także to, co już zostało zaktualizowane. Modyfikacja to zmiana aktywności pamięci operacyjnej, a to z kolei umożliwia elastyczne dostosowywanie strategii pamięciowych. Wreszcie zdolność do kontynuowania procesu mnestycznego tj. inicjowania, prowadzenia i zakończenia (w razie niepowodzenia ponowienia procesu) może być uznana za najważniejszy element funkcji wykonawczych. Te cztery elementy funkcji wykonawczych stanowiące fundament metapamięci (ściślej – jednego z procesów regulacyjnych tj. kontroli, por. Overschelde, 2008) mają charakter kontinuum, są wzajemnie od siebie zależne.
Tak więc, aktualnie przyjmuje się, że oba procesy tj. funkcje wykonawcze i regulacyjne, początkowo traktowane jako niezależne, bazują na tych samych mechanizmach i mają te same podstawy neuroanatomiczne, głównie okolice przedczołowe (Shimamura, 2000). Założenie to wsparły wyniki badań metapamięci na przykład u osób starszych i ze schizofrenią, sugerujące, że zakłócenia metapamięciowe rozumiane jako nieadekwatna wiedza o własnych możliwościach mogą modyfikować procesy wykonawcze, w efekcie zniekształcając zawartość zasobów pamięci (Bunrell i in., 1999). Część analiz sugerowała jednak, by zawęzić rozumienie metapamięci do funkcji wykonawczych i uznać je za synonimy, oddzielając je od pamięci jako takiej (Fernandez-Duque i in., 2000).