Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Miau. Kompletna historia kota - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
16 listopada 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Miau. Kompletna historia kota - ebook

Kiedy igram z moją kotką, któż wie, czy ona bardziej nie bawi się mną niż ja nią?

Michel de Montaigne

Na przestrzeni dziejów – w zasadzie już od neolitu – kot wywierał nieposkromiony wpływ na społeczeństwa i kultury: albo jako bóstwo, albo jako demon, a obecnie jako superbohater i cesarz mediów społecznościowych. Tak czy siak, od dawna wiadomo, że koci początek jest ściśle związany z naszym.

Kot – maskotka żołnierzy i poszukiwaczy przygód, muza pisarzy, artystów i mężów stanu – zapewnia komfort i inspirację. Nigdy nie jest służalczy ani zwyczajny, zawsze elegancki i nieprzenikniony. Przez wieki odgrywał fundamentalną rolę w kształtowaniu się cywilizacji. Nie powinno zatem dziwić, że pod naszą opieką żyje ich pond sześćset milionów.

Laura Vocelle, wybitna znawczyni kotów i ich historii, opowiada, co łączy kobiety (nie tylko czarownice) i koty. Wyjaśnia, dlaczego uważa się, że czarny kot przynosi pecha, i dlaczego jego wizerunek na statkach i samolotach miałby przynosić szczęście. To oczywiście wierzchołek góry lodowej. W końcu Leonardo da Vinci, wielki artysta i wynalazca, zwykł mawiać, że „nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem”.

Oprócz odpowiedzi na te i wiele innych pytań – omówionych barwnym językiem, pełnym humoru i czułości – czytelnicy znajdą też ponad 150 ilustracji i zdjęć.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66863-92-7
Rozmiar pliku: 12 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1

Po­wsta­nie kota

Ewo­lu­cja/po­cho­dze­nie

Przod­ko­wie pierw­szych ko­tów za­ist­nieli mię­dzy pa­le­oce­nem a eoce­nem, od 62 do 34 mi­lio­nów lat temu. Nie­wiel­kie dra­pież­niki z ro­dziny mia­cy­dów (rys. 1.1) były po­dobne do dzi­siej­szych kun i pro­wa­dziły na­drzewny tryb ży­cia.

Rys. 1.1. Ska­mie­niały szkie­let przed­sta­wi­ciela mia­cy­dów

Wy­wo­dzący się od mia­cy­dów Pro­ailu­rus le­ma­nen­sis, czyli „pra­kot znad Je­ziora Ge­new­skiego”, po­ja­wił się około 25 mi­lio­nów lat temu. Zwie­rzę, któ­rego ska­mie­nia­ło­ści zna­le­ziono we Fran­cji, jest naj­star­szym opi­sa­nym ga­tun­kiem kota. W Ame­ryce Pół­noc­nej nie od­kryto pra­wie żad­nych ko­pal­nych szcząt­ków ko­to­wa­tych z okresu ko­lej­nych 7 mi­lio­nów lat. Zda­niem pa­le­on­to­lo­gów owa luka wy­nika z nad­mier­nej spe­cja­li­za­cji tych zwie­rząt w kie­runku mię­so­żer­no­ści oraz ze zmian kli­ma­tycz­nych.

Na­stępną ważną ska­mie­nia­ło­ścią jest Pseu­da­elu­rus z dru­giego pię­tra mio­cenu, czyli sprzed około 20 mi­lio­nów lat. Ro­dzaj ten praw­do­po­dob­nie dał po­czą­tek wszyst­kim póź­niej­szym ko­to­wa­tym. Z Eu­ropy roz­prze­strze­nił się na ob­szary Azji i prze­kro­czył Be­rin­gię, pas lądu łą­czący dzi­siej­szą Sy­be­rię z te­re­nami Ala­ski i pół­noc­nej Ka­nady, mniej wię­cej w tym sa­mym okre­sie, gdy na osi ewo­lu­cji po­ja­wili się współ­cze­śni przed­sta­wi­ciele ro­dziny Fe­li­dae. Ko­to­wate opa­no­wały wów­czas wszyst­kie kon­ty­nenty z wy­jąt­kiem An­tark­tydy i Au­stra­lii, mi­gru­jąc z Azji do obu Ame­ryk i z po­wro­tem co naj­mniej dzie­się­cio­krot­nie, co za­owo­co­wało wy­od­ręb­nie­niem no­wych li­nii roz­wo­jo­wych. Nie­które ro­dzaje, jak ge­pard i ryś, prze­wę­dro­wały z No­wego do Sta­rego Świata, gdzie wy­stę­pują do dzi­siaj. Co cie­kawe, ska­mie­nia­ło­ści ko­to­wa­tych sprzed 12 mi­lio­nów lat przy­po­mi­nają na­sze koty do­mowe.

Rys. 1.2. Pro­ailu­rus

Współ­cze­śnie żyje 37 ga­tun­ków ko­tów re­pre­zen­tu­ją­cych ro­dzinę Fe­li­dae, która dzieli się na trzy pod­ro­dziny: Pan­the­ri­nae, Aci­no­ny­chi­nae i Fe­li­nae. Pod­ro­dzina Pan­the­ri­nae wy­od­ręb­niła się około 5 mi­lio­nów lat temu i obej­muje koty zdolne do wy­da­wa­nia ryku: lwy, ty­grysy, lam­party i ja­gu­ary. Je­dy­nym przed­sta­wi­cie­lem Aci­no­ny­chi­nae jest ge­pard. Naj­licz­niej­sza pod­ro­dzina Fe­li­nae, do któ­rej za­li­cza się także kot do­mowy, po­wstała około mi­liona lat temu. Na­zwa na­ukowa każ­dego ga­tunku składa się z dwóch czło­nów: na­zwy ro­dza­jo­wej i tak zwa­nego epi­tetu ga­tun­ko­wego. W na­zwie Fe­lis ca­tus pierw­szy człon ozna­cza przed­sta­wi­ciela ro­dzaju Fe­lis, drugi zaś okre­śla przy­na­leż­ność ga­tun­kową (ca­tus, czyli kot).

Rys. 1.3. Fe­lis si­lve­stris ly­bica. Edward Howe For­bush (1858–1929)

Po­dob­nie jak pra­wie cała lud­ność Eu­ropy wy­wo­dzi się od sied­miu pra­przod­kiń, które prze­ka­zały po­tom­stwu swój DNA mi­to­chon­drialny (dzie­dzi­czony wy­łącz­nie w li­nii żeń­skiej), tak i wszyst­kie koty z ro­dzaju Fe­lis wy­wo­dzą się od za­le­d­wie pię­ciu sa­mic. Po­tom­kami ko­cich pra­ma­tek są kot ty­be­tań­ski i roz­ma­ite pod­ga­tunki żbika – żbik eu­ro­pej­ski, kot ka­fryj­ski, kot ste­powy oraz kot nu­bij­ski, zwany też żbi­kiem afry­kań­skim (Fe­lis si­lve­stris ly­bica), pra­przo­dek ca­łej świa­to­wej po­pu­la­cji kota do­mo­wego, li­czą­cej około 600 mi­lio­nów osob­ni­ków re­pre­zen­tu­ją­cych prze­szło 40 ko­cich ras.

Fe­lis si­lve­stris ly­bica (rys. 1.3) wciąż wy­stę­puje dziko w do­li­nie delty Nilu, gdzie jest dość po­spo­lity. Dzieli wiele cech ze współ­cze­snym ko­tem do­mo­wym. Pro­wa­dzi nocny tryb ży­cia, po­luje na my­szy, szczury, ptaki, gady i owady. Osiąga dłu­gość od 45 do 75 cm, jego ogon mie­rzy 24–38 cm. Kot nu­bij­ski ma nieco dłuż­sze tu­łów i koń­czyny niż kot do­mowy, ale za to po­dobne prę­go­wane umasz­cze­nie.

Ce­chy kota do­mo­wego

Przez ty­siące lat koty wy­ewo­lu­owały do po­staci smu­kłych dra­pież­ni­ków, przy­sto­so­wa­nych do funk­cjo­no­wa­nia w naj­roz­ma­it­szych śro­do­wi­skach. W na­stęp­stwie udo­mo­wie­nia zmie­niły się ich ce­chy fi­zyczne. Skur­czyły się roz­miary ciała i mó­zgu, zmniej­szyła także wiel­kość szczęk. Zda­niem ba­da­czy w śre­dnio­wie­czu mó­zgi dzi­kich ko­tów były już o 10 pro­cent mniej­sze, zbli­żone ob­ję­to­ścią do mó­zgów współ­cze­snych – z wy­jąt­kiem ko­tów sy­jam­skich, któ­rych mó­zgi są jesz­cze mniej­sze, na­wet o 5–10 pro­cent. Roz­miary czaszki i ko­ści żu­chwy sta­no­wią naj­istot­niej­szą róż­nicę mię­dzy ko­tem udo­mo­wio­nym a dzi­kim.

Zwinne ko­cie ciało jest stwo­rzone do tro­pie­nia, po­lo­wa­nia i za­bi­ja­nia. Szkie­let zło­żony z około 250 ko­ści, brak oboj­czyka i mu­sku­la­tura li­cząca pra­wie 500 mię­śni umoż­li­wiają im wy­czyny ob­ser­wo­wane przez nas na co dzień: bra­wu­rowe skoki i po­pisy rów­no­wagi, spa­da­nie na cztery łapy i prze­ci­ska­nie się przez naj­mniej­sze otwory. Poza tym, że ko­cury są więk­sze od ko­tek, przed­sta­wi­ciele obu płci pra­wie nie róż­nią się po­kro­jem.

Koty mają po pięć pal­ców na przed­nich ła­pach i po cztery na tyl­nych. Cza­sem przy­cho­dzą na świat ko­cięta z więk­szą ich liczbą – jest to tak zwana po­li­dak­ty­lia. Słyn­nymi no­si­cie­lami tej wady są po­tom­ko­wie ko­cich pu­pi­lów He­min­gwaya. Koty stą­pają na pal­cach i mają bar­dzo czułe po­duszki łap, tłu­miące od­głos ich kro­ków, kiedy czają się na zdo­bycz. Wszyst­kie ko­to­wate z wy­jąt­kiem ge­par­dów po­tra­fią wcią­gać pa­zury ota­cza­jące ostatni pa­li­czek. Warto pod­kre­ślić, że chi­rur­giczne usu­wa­nie pa­zu­rów jest rów­no­znaczne z am­pu­ta­cją ca­łego członu palca.

Uzę­bie­nie ko­tów przy­po­mina układ zę­bów wszyst­kich dra­pież­ni­ków. Cztery duże kły w przed­niej czę­ści szczęki i żu­chwy służą do chwy­ta­nia i uśmier­ca­nia zdo­by­czy. Wpa­so­wują się ide­al­nie mię­dzy kręgi nie­wiel­kich gry­zoni, uła­twia­jąc kotu zgru­cho­ta­nie im rdze­nia krę­go­wego. Zęby trzo­nowe w tyl­nej czę­ści jamy ust­nej nie służą do żu­cia, tylko do ka­wał­ko­wa­nia i roz­szar­py­wa­nia tkanki mię­snej.

Koty mają bar­dzo czuły zmysł po­wo­nie­nia, czter­na­ście razy lep­szy niż węch czło­wieka. Do roz­róż­nia­nia in­te­re­su­ją­cych za­pa­chów uży­wają tak zwa­nego na­rządu Ja­cob­sona, zwa­nego też przy­le­mie­szo­wym, zbu­do­wa­nego z dwóch ru­rek, któ­rych uj­ścia znaj­dują się w pod­nie­bie­niu, tuż za sie­ka­czami. Dla­tego kot czę­sto wie­trzy ku­szącą woń z pół­otwar­tym py­skiem i unie­sioną górną wargą.

Zmysł słu­chu u kota jest znacz­nie bar­dziej wy­czu­lony niż u psa i czło­wieka. Każde ucho jest wy­po­sa­żone w 32 mię­śnie i może się ob­ró­cić o 180 stopni, dzięki czemu kot po­trafi zlo­ka­li­zo­wać źró­dło dźwięku dzie­się­cio­krot­nie szyb­ciej niż pies. Górny próg sły­szal­no­ści u kota wy­nosi 64 000 Hz, pod­czas gdy u psa za­le­d­wie 40 000 Hz. U czło­wieka za­kres sły­szal­nych dźwię­ków waha się w gra­ni­cach od 16 do 20 000 Hz.

Wśród wszyst­kich dra­pież­ni­ków koty mają naj­więk­sze oczy w sto­sunku do roz­mia­rów ciała. W ja­skra­wym świe­tle źre­nica ko­ciego oka przy­biera kształt wą­skiej szcze­liny, w ciem­no­ściach robi się cał­kiem okrą­gła. Dzięki bło­nie od­bla­sko­wej (ta­pe­tum lu­ci­dum), umiej­sco­wio­nej mię­dzy blaszką na­czy­niową a blaszką na­czyń wło­so­wa­tych, kot wi­dzi w nocy sze­ścio­krot­nie le­piej niż czło­wiek, a jego śle­pia przy­po­mi­nają świe­cące kule, co od wie­ków bywa przy­czyną naj­roz­ma­it­szych lę­ków i prze­są­dów. Trze­cia po­wieka, zwana też błoną mi­gaw­kową albo mi­gotką, na­wilża gałkę oczną i chroni ją przed uszko­dze­niami. Koty po­strze­gają świat tylko w od­cie­niach ko­lo­rów żół­tego, zie­lo­nego i nie­bie­skiego, są jed­nak bar­dzo wy­czu­lone na ruch, a ich pole wi­dze­nia, w tym pe­ry­fe­ryj­nego, ma za­kres prze­szło 260 stopni.

Koty, ze względu na pu­stynne po­cho­dze­nie, są nie­mal cał­ko­wi­cie po­zba­wione gru­czo­łów po­to­wych i po­tra­fią znieść tem­pe­ra­turę się­ga­jącą 56°C. Pra­wi­dłowa tem­pe­ra­tura ich ciała waha się mię­dzy 38°C a 38,8°C. Ko­cie serce bije od 140 do 220 razy na mi­nutę. Nerki mają wy­jąt­kową zdol­ność do za­gęsz­cza­nia mo­czu, dzięki czemu zwie­rzę nie musi pić dużo wody, a w okre­sach nie­do­bo­rów ma­ga­zy­nuje płyny w or­ga­ni­zmie.

Pierw­sze kon­takty z czło­wie­kiem i udo­mo­wie­nie kota

U źró­deł każ­dego udo­mo­wie­nia i wszel­kich re­la­cji mię­dzy czło­wie­kiem a zwie­rzę­ciem tkwią obo­pólne ko­rzy­ści. Kiedy czło­wiek neo­li­tyczny po­rzu­cił ko­czow­ni­czy tryb ży­cia łowcy-zbie­ra­cza i za­czął za­kła­dać nie­wiel­kie osady, głów­nym spo­so­bem zdo­by­wa­nia po­ży­wie­nia stała się uprawa roli. Od­kry­cie, że część ze­bra­nych plo­nów, na przy­kład psze­nica, żyto i jęcz­mień, na­daje się do prze­cho­wy­wa­nia, za­owo­co­wało bu­dową pierw­szych spi­chle­rzy. Rzecz ja­sna, za­pasy zboża przy­cią­gały my­szy i szczury, a obec­ność szkod­ni­ków przy­wa­biała koty. W ten spo­sób do­szło do po­wsta­nia wza­jem­nej, po­nie­kąd part­ner­skiej więzi czło­wieka z ko­tem.

Zda­niem nie­któ­rych ba­da­czy zna­le­zi­ska te­ra­ko­to­wych i gli­nia­nych fi­gu­rek ko­tów z Sy­rii, Tur­cji i Izra­ela świad­czą, że do za­dzierz­gnię­cia owej więzi – jesz­cze przed udo­mo­wie­niem – do­szło około 10 000 lat temu na ob­sza­rze Ży­znego Pół­księ­życa, ko­lebki wiel­kich cy­wi­li­za­cji Bli­skiego Wschodu. Inne do­wody, sprzed 7000 lat, wska­zują na udo­mo­wie­nie tego zwie­rzę­cia w tu­rec­kiej osa­dzie Ha­ci­lar, gdzie od­kryto 22 fi­gurki ko­biet ba­wią­cych się z ko­tami. Poza tym w Ha­ci­lar i w Je­ry­chu ar­che­olo­dzy na­tra­fili na szczątki tych zwie­rząt w po­zo­sta­ło­ściach osad rol­ni­czych da­to­wa­nych na lata 6000–5000 p.n.e.

Uczeni mają jed­nak roz­bieżne opi­nie co do pier­wot­nej lo­ka­li­za­cji udo­mo­wie­nia kota. Część z nich uważa, że pro­ces ten roz­po­czął się w Egip­cie. Stam­tąd Fe­lis sy­lve­stris ly­bica do­tarł do in­nych kra­jów śród­ziem­no­mor­skich na po­kła­dach fe­nic­kich stat­ków han­dlo­wych prze­wo­żą­cych ła­dunki zbóż. Fran­cu­scy ar­che­olo­dzy po­dej­rze­wają, że w ten wła­śnie spo­sób wy­lą­do­wał w neo­li­tycz­nej wio­sce Shil­lo­uro­kam­bos na Cy­prze, gdzie od­na­le­ziono ludz­kie i ko­cie szczątki we wspól­nym gro­bie sprzed około 9500 lat. Ośmio­mie­sięczny kot zo­stał za­bity i po­cho­wany w od­le­gło­ści nie­spełna pół me­tra od mniej wię­cej trzy­dzie­sto­let­niego męż­czy­zny. Co go łą­czyło z tym zwie­rzę­ciem? Czy ich re­la­cja miała pod­łoże re­li­gijne? A może kot był pu­pi­lem zmar­łego? O wy­so­kim sta­tu­sie spo­łecz­nym męż­czy­zny świad­czy liczba zło­żo­nych w gro­bie ce­re­mo­nial­nych ozdób i muszli, znacz­nie więk­sza niż w in­nych cy­pryj­skich miej­scach po­chówku z okresu neo­litu pre­ce­ra­micz­nego. Szczątki czło­wieka i kota są skie­ro­wane gło­wami do sie­bie, co wska­zuje na ja­kieś szcze­gólne, być może ry­tu­alne po­wią­za­nie. Na Cy­prze nie wy­stę­po­wał ża­den ro­dzimy ga­tu­nek kota, z czego wnio­sek, że zwie­rzęta mu­siały do­trzeć na wy­spę stat­kami z są­sied­nich kra­jów. Ist­nieje wszakże teo­ria, że zo­stały spro­wa­dzone tam przez rol­ni­ków z Tur­cji, co po­twier­dza­łoby hi­po­tezę wcze­śniej­szego udo­mo­wie­nia w re­jo­nie Ży­znego Pół­księ­życa.

Nie­dawno jed­nak od­kryto szczątki kota nu­bij­skiego w ja­mie gro­bo­wej z okresu pre­dy­na­stycz­nego w Egip­cie. Zwie­rzę po­grze­bano obok męż­czy­zny sku­lo­nego w po­zy­cji pło­do­wej i owi­nię­tego w ca­łun, w oto­cze­niu po­dob­nej bi­żu­te­rii i ce­ra­miki jak we wspo­mnia­nym po­chówku na Cy­prze. Cmen­ta­rzy­sko Mo­sta­gedda po­cho­dzi z okresu kul­tury ba­da­ryj­skiej, która roz­wi­jała się w la­tach 4500–3800 p.n.e. Do­wody ar­che­olo­giczne z jamy gro­bo­wej prze­czą za­tem teo­rii, wy­wie­dzio­nej na pod­sta­wie braku ja­kich­kol­wiek przed­sta­wień kota w epoce pre­dy­na­stycz­nej, ja­koby kot zo­stał udo­mo­wiony do­piero w cza­sach XI dy­na­stii.

W związku ze sku­tecz­no­ścią ko­tów w ochro­nie za­pa­sów żyw­no­ści oraz ich umie­jęt­no­ścią zjed­ny­wa­nia so­bie ludz­kich opie­ku­nów Egip­cja­nie za­częli je udo­ma­wiać na sze­roką skalę w okre­sie pa­no­wa­nia V dy­na­stii (XXV–XXIV w. p.n.e.). Z tego czasu po­cho­dzi fryz na ścia­nie gro­bowca w Sak­ka­rze, z przed­sta­wie­niem kota w ob­roży sie­dzą­cego pod krze­słem. Kiedy kot wy­wal­czył na­leżną mu po­zy­cję obrońcy spi­chle­rzy, rol­nicy i wie­śniacy po­wi­tali go z ra­do­ścią także w swo­ich do­mach, żeby po­mógł im po­zbyć się nie tylko po­spo­li­tych szkod­ni­ków w ro­dzaju szczu­rów i my­szy, ale i śmier­tel­nie nie­bez­piecz­nych węży i skor­pio­nów. Ze stró­żów spi­żarni koty prze­isto­czyły się stop­niowo w zwie­rzęta do­mowe.

We­dle wszel­kiego praw­do­po­do­bień­stwa udo­ma­wiano je kil­ka­krot­nie, w roz­ma­itych miej­scach i cza­sach. Po­ja­wiły się na­wet prze­słanki, że na­stą­piło to w Chi­nach przed 3000 r. p.n.e. Sporo prze­ma­wia za tą hi­po­tezą, jako że za­sięg wy­stę­po­wa­nia kota nu­bij­skiego obej­mo­wał te­reny od Azji Mniej­szej, Bli­skiego Wschodu i Azji Środ­ko­wej, po­przez dzi­siej­sze Chiny, Afga­ni­stan, Pa­ki­stan oraz pół­nocne i środ­kowe czę­ści In­dii, aż po Sar­dy­nię, Kor­sykę, Ma­jorkę, Afrykę Pół­nocną i sa­wanny na po­łu­dnie od Sa­hary. Być może ko­lejne od­kry­cia ar­che­olo­giczne po­zwolą do­kład­niej prze­śle­dzić pro­ces udo­mo­wie­nia kota. Już te­raz wia­domo, że więź łą­cząca go z czło­wie­kiem ma bar­dzo długą hi­sto­rię.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: