Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Między młotem a kowadłem - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
2 marca 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
19,90

Między młotem a kowadłem - ebook

Książka Między młotem a kowadłem została wydana po raz pierwszy w Londynie w 1969 roku. Jest to zbiór kilkunastu opowiadań napisanych, jak stwierdza sam autor, w 30. rocznicę wkroczenia na ziemie polskie Gestapo i NKWD. Głównymi bohaterami tych opowiadań są ludzie postawieni w krańcowo trudnych sytuacjach życiowych, spowodowanych z reguły represjami okupantów. Niektórzy z nich stojąc przed wyborem moralnym, przegrywają. Są również jednak tacy, którzy mimo represji zwyciężają, a dzięki nieprawdopodobnej wprost sile charakteru zachowują ludzką godność i człowieczeństwo.

 

* * *

 

Okrucieństwo wojny ma swoją antytezę – swoiste zaprzeczenie stereotypom i schematom, jakie tworzą konwencjonalne zbitki pojęciowe, nawet takie jak swój – wróg. Korboński dał się poznać jako wnikliwy obserwator i dociekliwy analityk zachowań, postaw, etosu w sytuacjach granicznych. Potrafi zgoła nieoczekiwanie odnaleźć dobro, nawet jego drobiny, między pokładami zła, okrucieństwa, sadyzmu czy przewrotności.

Korboński pisze łagodną klasyką, cierpką stylizacją, wnikliwą i głęboką motywacją, choć czasami wpada w potoczysty kolokwializm, ożywczy dla języka i podejmujący próbę identyfikacji ze świadkiem-czytelnikiem.

Prof. Wiesław Jan Wysocki

Spis treści

Przedmowa:

Wiesław Jan Wysocki – W stalowym uścisku

 

Kolacja w Hanowerze

Echa Treblinki

Mów mi wuju!

Trzech Budrysów

Kwatera na Mokotowie

Odwiedziny u Matki

Na leśnej polanie

Trzy razy trzynaście

System bez błędów

Myszy

Dzieje dwóch ścian i trzech osób

Witaj jutrzenko swobody!

Po południu w Chelsea Cloister

Zegar z kurantem

Witaj na wolnej ziemi Waszyngtona!

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-61344-86-5
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

W stalowym uścisku

Rzecz o opo­wia­da­niach Ste­fa­na Kor­boń­skie­go

Ste­fan Kor­boń­ski, uży­wa­ją­cy w cza­sie oku­pa­cji na­zwisk kon­spi­ra­cyj­nych - „No­wak”, „Ste­fan Zie­liń­ski”, ab­sol­went pra­wa Uni­wer­sy­te­tu Po­znań­skie­go, uzna­ny przed­wo­jen­ny war­szaw­ski ad­wo­kat, jak też nie­pod­le­gło­ścio­wy lu­do­wy dzia­łacz po­li­tycz­ny. Obroń­ca Lwo­wa w 1918 r., żoł­nierz 1920 r. i uczest­nik III po­wsta­nia ślą­skie­go w 1921 r., któ­ry już w 1939 r. po raz pierw­szy do­świad­czył nie­wo­li so­wiec­kiej, stał się po Wrze­śniu ‘39 współ­or­ga­ni­za­to­rem i dzia­ła­czem Pol­skie­go Pań­stwa Pod­ziem­ne­go. Był sze­fem Kie­row­nic­twa Wal­ki Cy­wil­nej, kie­ru­ją­cym dzia­łal­no­ścią są­dów pod­ziem­nych, a na­stęp­nie sze­fem Opo­ru Spo­łecz­ne­go w Kie­row­nic­twie Wal­ki Pod­ziem­nej. Po aresz­to­wa­niu przy­wód­ców pod­zie­mia od mar­ca 1945 r. peł­nił obo­wiąz­ki De­le­ga­ta Rzą­du RP na Kraj i fak­tycz­nie obo­wiąz­ki prze­wod­ni­czą­ce­go Rady Jed­no­ści Na­ro­do­wej, aresz­to­wa­ny po­now­nie - szczę­śli­wie na krót­ko - przez NKWD. W „lu­do­wej” Pol­sce pró­bo­wał być po­słem Mi­ko­łaj­czy­kow­skie­go PSL, ale w 1947 r. wraz żoną za­gro­żo­ny aresz­to­wa­niem, pod­jął de­cy­zję o uciecz­ce. W dra­ma­tycz­nych oko­licz­no­ściach obo­je umknę­li funk­cjo­na­riu­szom MBP i opu­ści­li ko­mu­ni­stycz­ną Pol­skę, ukry­wa­jąc się na po­kła­dzie szwedz­kie­go stat­ku…, by za­miesz­kać w USA. S. Kor­boń­ski dzia­łał na emi­gra­cji w nie­pod­le­gło­ścio­wej Ra­dzie Po­li­tycz­nej i przez wie­le lat prze­wod­ni­czył Zgro­ma­dze­niu Ujarz­mio­nych Na­ro­dów Eu­ro­py (ACEN). Bio­gram pięk­ny - za­słu­żo­ne­go bo­jow­ni­ka i dzia­ła­cza nie­pod­le­gło­ścio­we­go, ale wła­śnie dla­te­go na­zwi­sko Ste­fa­na Kor­boń­skie­go ob­ję­te było w ko­mu­ni­stycz­nej Pol­sce za­pi­sem cen­zor­skim i w me­diach nie mo­gło być przy­wo­ły­wa­ne. Szczę­śli­wie mie­li­śmy tzw. dru­gi obieg i z jego krę­gu wy­daw­cy i dru­ka­rze nie po­zwo­li­li w Kra­ju cał­kiem Kor­boń­skie­go za­po­mnieć.

Chlub­nym ży­ciem wy­słu­żył or­der Vir­tu­ti Mi­li­ta­ri, Zło­ty Krzyż Za­słu­gi z Mie­cza­mi, Me­dal Nie­pod­le­gło­ści, Krzyż na Ślą­skiej Wstę­dze Wa­lecz­no­ści i Za­słu­gi i inne od­zna­cze­nia pol­skie i so­jusz­ni­cze. Otrzy­mał też w 1981 r. od In­sty­tu­tu Yad Va­shem w Je­ro­zo­li­mie za­szczyt­ny me­dal Spra­wie­dli­wy wśród Na­ro­dów Świa­ta za wiel­ki wkład w ra­to­wa­nie Ży­dów pod­czas oku­pa­cji nie­miec­kiej. Wol­na Pol­ska uho­no­ro­wa­ła Kor­boń­skie­go w 1995 r. - nie­ste­ty już po­śmiert­nie - w uzna­niu wiel­kich hi­sto­rycz­nych za­sług dla nie­pod­le­gło­ści i chwa­ły Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej naj­wyż­szym swo­im od­zna­cze­niem Or­de­rem Orła Bia­łe­go. Ste­fan Kor­boń­ski zaj­mo­wał wie­le waż­nych funk­cji pu­blicz­nych. Obok tych waż­nych jest też rola do­ku­men­ta­li­sty, li­te­ra­ta, pro­za­ika, twór­cy wspo­mnień i opo­wia­dań.

Spod jego pió­ra wy­szły wspo­mnie­nio­we opra­co­wa­nia do­ku­men­tu­ją­ce dzie­dzic­two Pol­skie­go Pań­stwa Pod­ziem­ne­go i Ar­mii Kra­jo­wej, jak Pol­skie Pań­stwo Pod­ziem­ne - Prze­wod­nik po Pod­zie­miu z lat 1939-1945 (I.L.Pa­ryż 1975); try­lo­gia: W imie­niu Rze­czy­po­spo­li­tej, W imie­niu Pol­ski Wal­czą­cej, W imie­niu Krem­la; The Jews and the Po­les in World War II; Po­lo­nia Re­sti­tu­ta. Wspo­mnie­nia z Dwu­dzie­sto­le­cia Nie­pod­le­gło­ści 1918-1939 (Fi­la­del­fia 1986); Bo­ha­te­ro­wie Pań­stwa Pod­ziem­ne­go - jak ich zna­łem. W 1983 roku wy­dał po­wieść Za mu­ra­mi Krem­la. For­mę ana­lo­gicz­ną ma jego wspo­mnia­na już książ­ka Bo­ha­te­ro­wie Pań­stwa Pod­ziem­ne­go - jak ich zna­łem, ale moż­na ją za­li­czyć ty­leż do oso­bi­stych re­flek­sji wspo­mnie­nio­wych, co do in­dy­wi­du­al­nych nar­ra­cji hi­sto­rio­zo­ficz­nych. Opo­wia­da­nia z tomu Mię­dzy mło­tem a ko­wa­dłem… to li­te­ra­tu­ra fak­tu bądź li­te­ra­tu­ra… pięk­na - nad uży­ciem tego ostat­nie­go okre­śle­nia po­wstrzy­my­wał mnie krąg te­ma­tycz­ny szki­ców, ale osta­tecz­nie zwy­cię­ży­ło ich prze­sła­nie peł­ne war­to­ści, do­bro­ci i. pięk­na. Pierw­sze wy­da­nie opo­wia­dań wy­szło z lon­dyń­skiej ofi­cy­ny Gryf Pu­bli­ca­tions Ltd w 1969 r., w kra­ju edy­cję po­wie­li­ło war­szaw­skie Wy­daw­nic­two De­li­kon w 1990 r. Do­ro­bek li­te­rac­ki Kor­boń­skie­go zo­stał do­ce­nio­ny, a au­tor uho­no­ro­wa­ny na­gro­dą no­wo­jor­skiej Fun­da­cji Al­fre­da Ju­rzy­kow­skie­go. A do­dać trze­ba ob­szer­ną, róż­no­rod­ną i peł­ną pa­sji dzia­łal­ność pu­bli­cy­stycz­ną Kor­boń­skie­go na wy­chodź­stwie: jego licz­ne ar­ty­ku­ły, prze­mó­wie­nia, wy­wia­dy, re­cen­zje, li­sty, sła­ne pro­te­sty bądź wy­ja­śnie­nia. Te osta­nie kie­ro­wa­ne były przez S. Kor­boń­skie­go do ga­zet ame­ry­kań­skich w re­ak­cji na za­miesz­cza­ne w nich an­ty­pol­skie ata­ki i oszczer­stwa.

Do­cze­sne szcząt­ki z alei za­słu­żo­nych na cmen­ta­rzu Po­lo­nii w ame­ry­kań­skiej Czę­sto­cho­wie w Doy­le­stown w Pen­syl­wa­nii, gdzie spo­czął w 1989 r., po śmier­ci żony Zo­fii (2010), w 2012 r. zo­sta­ły prze­nie­sio­ne do wspól­ne­go gro­bu w Pan­te­onie Wiel­kich Po­la­ków war­szaw­skiej Świą­ty­ni Opatrz­no­ści Bo­żej. Wła­śnie żo­nie, naj­bliż­szej współ­pra­cow­nicz­ce w dzia­łal­no­ści kon­spi­ra­cyj­nej i po­li­tycz­nej w War­sza­wie oraz ak­tyw­no­ści spo­łecz­nej i pu­bli­cy­stycz­no-li­te­rac­kiej, po­świę­cił swój zbiór opo­wia­dań Mię­dzy mło­tem a ko­wa­dłem., opa­tru­jąc go do­dat­ko­wą in­for­ma­cją edy­tor­ską, iż tom uka­zu­je się w trzy­dzie­stą rocz­ni­cę wkro­cze­nia Ge­sta­po i NKWD na zie­mie pol­skie w celu znisz­cze­nia pań­stwa i na­ro­du pol­skie­go. To zna­mien­na oko­licz­ność, bo­wiem całe doj­rza­łe ży­cie Ste­fa­na Kor­boń­skie­go prze­bie­ga­ło nie­ja­ko w cie­niu zbrod­ni agre­sji dwóch to­ta­li­ta­ry­zmów spod tego sa­me­go, nie­mal bliź­nia­cze­go zna­ku, prze­ciw­ko pań­stwu pol­skie­mu. W jego ży­ciu - woj­na, oku­pa­cja a ści­ślej: oku­pa­cje, po­wo­jen­na eg­zy­sten­cja emi­gra­cyj­na - mia­ły swój pra­po­czą­tek w da­cie 1-17 wrze­śnia 1939 r.

Czas woj­ny od­ci­snął się głę­bo­ko w świa­do­mo­ści i choć­by do­mknię­to do­kład­nie jego bieg, to od kon­se­kwen­cji, prze­no­szo­nych w po­wo­jen­ne lata oku­pa­cji so­wiec­kiej i sfe­rę emi­gra­cji, nie spo­sób uciec. Ura­zy, bli­zny, syn­dro­my wo­jen­ne, fi­zycz­ne i psy­chicz­ne, ob­cią­ża­ją tak samo oso­bo­wość au­to­ra, jak i po­sta­ci jego świa­ta ima­gi­na­cji. Woj­na i czas po­wo­jen­ny to are­na pi­sar­skich roz­li­czeń Ste­fa­na Kor­boń­skie­go. Nie ma uwol­nie­nia od tra­ge­dii „cza­su kurz” i w każ­dym, kto do­świad­czył tego uką­sze­nia, tkwi ona ni­czym za­dra. Jak u Ta­de­usza Bo­row­skie­go, któ­ry na­pięt­no­wa­ny syn­dro­mem KL Au­schwitz, cały świat po­strze­gał ni­czym na­tu­ra­li­stycz­ny splot in­te­re­sów. Od Bo­row­skie­go jed­nak­że Kor­boń­skie­go dzie­li zgo­ła inne po­strze­ga­nie świa­ta i jego ak­sjo­lo­gicz­ny wy­miar czło­wie­ka. Kor­boń­ski po­ka­zu­je sfe­rę du­cha i bo­gac­two ludz­kiej, a na­wet zwie­rzę­cej - jak w szki­cu Echa Tre­blin­ki - psy­chi­ki.

Mimo za­strze­żeń od­au­tor­skich, że wy­stę­pu­ją­ce w opo­wia­da­niach po­sta­ci są wy­łącz­nie two­rem jego wy­obraź­ni, mają one ce­chy kon­kret­ne, na­wet fak­to­gra­ficz­nie iden­ty­fi­ko­wal­ne a przy tym moc­no osa­dzo­ne w rze­czy­wi­sto­ści hi­sto­rycz­nej (por.: Na le­śnej po­la­nie). Tak jest z gen. Gu­sta­wem Pasz­kie­wi­czem, do­wód­cą jed­no­stek PSZ na Za­cho­dzie, a póź­niej „ko­mi­sa­rzem” w pro­so­wiec­kim woj­sku zwal­cza­ją­cym pod­zie­mie nie­pod­le­gło­ścio­we - w opo­wia­da­niu Kor­boń­skie­go ten pro­so­wiec­ki pa­cy­fi­ka­tor po­zo­sta­je bez­i­mien­nym i co­kol­wiek ina­czej koń­czą­cym swój mało god­ny ży­wot, niż ten ze świa­ta pa­ra­fik­cji.

Bar­dziej zresz­tą cho­dzi o kli­mat cza­su, o pro­ce­sy dzie­jo­we za­gar­nia­ją­ce jed­nost­ki i wcią­ga­ją­ce je w swo­je od­mę­ty. Ste­fan Kor­boń­ski to wszak­że hu­ma­ni­sta po­strze­ga­ją­cy w cza­sie pró­by, ja­kim jest czas woj­ny, świat war­to­ści. I choć zło wy­wie­ra swój wpływ na każ­de­go, to jed­nak moc do­bra ma zna­cze­nie głęb­sze i trwal­sze od­nie­sie­nie. Wia­ra ka­to­lic­ka, czy sze­rzej - chrze­ści­jań­ski etos, sta­no­wią osto­ję i swo­isty ba­stion czło­wie­czeń­stwa w sy­tu­acjach gra­nicz­nych. Wie­lu po­twier­dzi­ło ten hart du­cha, do­ce­nio­ny przez szwaj­car­skie­go psy­cho­lo­ga Vic­to­ra E. Fran­kla, iż tyl­ko nie­licz­ni lu­dzie po­tra­fią się wzno­sić na ta­kie wy­ży­ny mo­ral­ne; tyl­ko nie­licz­ni więź­nio­wie za­cho­wa­li peł­nię wol­no­ści we­wnętrz­nej i osią­gnę­li war­to­ści, ja­kie przy­nio­sło im cier­pie­nie. Ale gdy­by na­wet zna­lazł się tyl­ko je­den taki wię­zień, by­ło­by to wy­star­cza­ją­cym do­wo­dem, że czło­wiek może gó­ro­wać nad swym lo­sem. Kor­boń­ski - „wię­zień” udrę­czo­ny do­świad­cze­nia­mi obu nie­ludz­kich to­ta­li­ta­ry­zmów - po­zo­stał czło­wie­kiem we­wnętrz­nie wol­nym i gó­ru­ją­cym nad swym lo­sem. Ta­kich na­zwa­no póź­niej… nie­złom­ny­mi.

Okru­cień­stwo woj­ny ma swo­ją an­ty­te­zę - swo­iste za­prze­cze­nie ste­reo­ty­pom i sche­ma­tom, ja­kie two­rzą kon­wen­cjo­nal­ne zbit­ki po­ję­cio­we, na­wet ta­kie jak swój - wróg. Kor­boń­ski dał się po­znać jako wni­kli­wy ob­ser­wa­tor i do­cie­kli­wy ana­li­tyk za­cho­wań, po­staw, eto­su w sy­tu­acjach gra­nicz­nych. Po­tra­fi zgo­ła nie­ocze­ki­wa­nie od­na­leźć do­bro, na­wet jego dro­bi­ny, mię­dzy po­kła­da­mi zła, okru­cień­stwa, sa­dy­zmu czy prze­wrot­no­ści.

Kor­boń­ski pi­sze ła­god­ną kla­sy­ką, cierp­ką sty­li­za­cją, wni­kli­wą i głę­bo­ką mo­ty­wa­cją, choć cza­sa­mi wpa­da w po­to­czy­sty ko­lo­kwia­lizm, ożyw­czy dla ję­zy­ka i po­dej­mu­ją­cy pró­bę iden­ty­fi­ka­cji ze świad­kiem-czy­tel­ni­kiem.

Dra­mat ży­cia po­ko­le­nia Kor­boń­skich był zna­mie­niem, iż w świe­cie w któ­rym przy­szło im żyć. nie mia­ły zna­cze­nia ani za­sa­dy, ani pra­wo, a siłą moż­na dyk­to­wać i na­rzu­cać, co się chce. Zbrod­ni­cze ide­olo­gie mogą okraść czło­wie­ka z naj­bar­dziej in­tym­nych, oso­bi­stych war­to­ści, po­sta­wić go ni­czym Hio­ba i drwić z jego resz­tek god­no­ści i czło­wie­czeń­stwa. Ste­fan Kor­boń­ski jako praw­nik od­czu­wał to swo­iste zbez­czesz­cze­nie czło­wie­ka znacz­nie moc­niej i za­pew­ne z tej wraż­li­wo­ści zro­dzi­ły się opo­wia­da­nia, jak­by iskier­ki na­dziei w mrocz­nym cza­sie ze­psu­cia czło­wie­ka. Dzie­lił wraż­li­wość lu­mi­na­rzy swe­go po­ko­le­nia - Ka­ro­li­ny Lanc­ko­roń­skiej, Jó­ze­fa Mac­kie­wi­cza, Ma­rii Ossow­skiej, Ka­zi­mie­rza Wie­rzyń­skie­go, Jó­ze­fa Wit­tli­na czy Ma­ria­na He­ma­ra i jak oni żył kla­sycz­nym sen­sem po­jęć. Dla­te­go też non omnis mo­riar - On, Ste­fan Kor­boń­ski, dzie­ło jego ży­cia i po­zo­sta­wio­ne… dzie­ła.

Wie­sław Jan Wy­soc­ki

War­sza­wa, 26 sierp­nia 2015 r.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: