- W empik go
Między Moskwą a Brukselą. Białoruski dylemat - ebook
Między Moskwą a Brukselą. Białoruski dylemat - ebook
Republika Białoruś staje obecnie na rozdrożu – z jednej strony silna Rosja, gwarantująca bezpieczeństwo ekonomiczne i energetyczne, z drugiej Unia Europejska, kusząca nowymi możliwościami rozwoju każdej sfery życia państwa. Wybór, który zostanie dokonany, określi tempo i kierunek rozwoju kraju na najbliższe kilkanaście lat.
Celem niniejszej publikacji jest przede wszystkim:
- zarysowanie geopolitycznej rzeczywistości ostatnich kilkunastu lat;
- ukazanie aktualnej sytuacji wewnętrznej na Białorusi, będącej następstwem polityki prezydenta Łukaszenki;
- przedstawienie mechanizmów działania białoruskiej władzy w zakresie kreowania opinii publicznej; ukazanie sposobów walki pomiędzy niezależnymi mediami a reżimem prezydenta Łukaszenki; wskazanie przyczyn i metod manipulacji informacją przez obie strony;
- przeanalizowanie zależności istniejących pomiędzy Rosją a Białorusią i ich skutków dla prowadzonej przez Mińsk polityki zagranicznej,
- podsumowanie działań UE zmierzających do demokratyzacji Białorusi i problemów z tym związanych.
Spis treści
STRESZCZENIE
WSTĘP
I Sytuacja wewnętrzna do 2009 r.
I.1 Władza
I.2 Opozycja
I.3 Media
WNIOSKI
II Stosunki białorusko-rosyjskie do 2009 r.
II.1 Płaszczyzny zależności
II.2 Trudni sojusznicy
II.3 Kryzys w relacjach bilateralnych
WNIOSKI
IIITrudne sąsiedztwo Stosunki UE – Białoruś do roku 2007
III.1 Kryzys lat 2004-2007
III.2 Demokratyzacja Białorusi i jej międzynarodowe skutki
III.3 Naruszenia praw człowieka
WNIOSKI
IV 2008-2009 Nowe otwarcie Unia-RB
IV.1 Przełom w polityce zagranicznej RB
IV.2 Partnerstwo Wschodnie
IV.3 Europejska Alternatywa dla Białorusi
IV.4 Reakcje Rosji na próby zmiany orientacji Białoruskiej polityki zagranicznej
WNIOSKI
V 2010-2012 Ograniczanie przez Rosję suwerenności Białorusi
V.1 Ropa
V.2 Gazowy poker
V.3 ZBiR i EaWG
VI 2010-2012 Reakcja Zachodu na sytuację polityczną i gospodarczą na Białorusi
VI.1 Próby ograniczenia wpływu Rosji
VI.2 Groźne sankcje USA
VI.3 Pozornie surowa Unia
WNIOSKI
ZAKOŃCZENIE
BIBLIOGRAFIA
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7564-405-0 |
Rozmiar pliku: | 921 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Białoruś jest krajem interesującym przede wszystkim ze względu na wielowymiarowość zachodzących w niej procesów politycznych oraz społecznych.
Umiejscowienie między Unią Europejską a Rosją powoduje konieczność nieustannej weryfikacji podejmowanych przez białoruską władzę działań, a zachowawcza postawa obywateli daje wąskie pole manewru opozycji. Niewysoki poziom profesjonalizmu i monitoring połączony z cenzurą wykluczają obiektywizm tamtejszych środków masowej informacji.
Oczywiście biorąc pod uwagę aspekt historyczno-społeczny, Białorusi bliżej jest do Rosji, ale potężny i mający aspiracje hegemonistyczne sąsiad jest zbyt agresywny w swym postępowaniu i w sposób znaczący zagraża suwerenności państwa. Z drugiej strony – gdyby nie obawa „zemsty” z jego strony, być może europejski sposób współistnienia państw byłby kuszący…
Republika Białoruś staje obecnie na rozdrożu – z jednej strony silna Rosja, gwarantująca bezpieczeństwo ekonomiczne i energetyczne, z drugiej Unia Europejska, kusząca nowymi możliwościami rozwoju każdej sfery życia państwa. Wybór, który zostanie dokonany, określi tempo i kierunek rozwoju kraju na najbliższe kilkanaście lat.WSTĘP
Wydaje się znamienne, iż sposób prowadzenia unijnej polityki wobec Białorusi zależy od stanu stosunków na linii Unia – Rosja. Im chłodniejsze – tym sankcje wobec białoruskiej władzy słabsze, tym częściej łagodniej patrzy się na pewne działania władz, przyjmując za dobrą monetę każde – nawet pozorne – ustępstwo prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Oczywiście nie ulega wątpliwości, iż Białoruś jest krajem dla Unii równie ważnym jak dla Rosji (a może nawet ważniejszym) – to potencjalna strefa wpływów, mająca strategiczne znaczenie w równowadze sił. Białoruś znajduje się w podobnej sytuacji jak kiedyś Polska – staje przed ogromnie ważnym wyborem, ale w jej sytuacji wybór ten nie jest łatwy do podjęcia, gdyż następstwa są o wiele poważniejsze, a okoliczności historyczne i polityczne bardziej ryzykowne.
Białoruś Łukaszenki, mimo że dalej „prosowiecka”, nie jest całkowicie promoskiewska. Prezydent jest władcą silnym i zdecydowanym, a jego bezkompromisowość niejednokrotnie udowadniała, iż każda próba przejęcia władzy nad suwerennym państwem na zasadzie wcielenia go do rosyjskiego terytorium z kremlowską władzą na czele jest skazana na niepowodzenie. Tutaj prezydent wykorzystuje wszelkie dostępne środki zapobiegawcze – od sterowania opinią publiczną aż do dyplomatycznego ochładzania stosunków na linii Moskwa-Mińsk. Wiele bowiem można Łukaszence zarzucać, jednak trzeba brać pod uwagę jego zaangażowanie jako prezydenta w – oczywiście zewnętrzną – wolność własnego kraju.
Unia Europejska rozumie, iż kwestia demokratyzacji Białorusi jest dla niej ogromnie ważna. Tylko demokratyczne państwo ma bowiem szansę włączyć się aktywnie w działania wspólnoty, prowadzące do wzmacniania siły Europy w obliczu ponownego zagrożenia polaryzacją areny międzynarodowej. Europa skłania się ku USA, jednak nie zapomina, iż tuż za plecami ma Rosję, która aktywnie analizuje jej poczynania. Rosję, która również dla Europy jest ważna i która swoim potencjałem w wielu aspektach dorównuje mocarstwu zza oceanu. Jest jednakże wielką niewiadomą, zwłaszcza w obliczu zmian układu sił w regionie. Państwem wykorzystującym każdą okazję, aby przypomnieć światu swoje bezkompromisowe oblicze.
Wszystkie procesy polityczno-społeczne, mające miejsce w ciągu ostatnich dwudziestu lat na Białorusi zachodzą przy niemałym udziale środków masowej informacji, które trudno – w tamtejszej rzeczywistości – nazywać „IV władzą”. Postrzegać je raczej należy jako odbicie woli i opinii autokratycznego prezydenta-cenzora, który zachowując co prawda czasami dla nich pewien margines samodzielności przy podejmowaniu decyzji i dowolności w zakresie doboru materiału czy sposobu komentowania zachodzących zjawisk, stale ma pieczę nad „prawidłowym” kierunkiem rozwoju białoruskiego dziennikarstwa.
Celem niniejszej publikacji jest przede wszystkim:
- zarysowanie geopolitycznej rzeczywistości ostatnich kilkunastu lat;
- ukazanie aktualnej sytuacji wewnętrznej na Białorusi, będącej następstwem polityki prezydenta Łukaszenki;
- przedstawienie mechanizmów działania białoruskiej władzy w zakresie kreowania opinii publicznej; ukazanie sposobów walki pomiędzy niezależnymi mediami a reżimem prezydenta Łukaszenki; wskazanie przyczyn i metod manipulacji informacją przez obie strony;
- przeanalizowanie zależności istniejących pomiędzy Rosją a Białorusią i ich skutków dla prowadzonej przez Mińsk polityki zagranicznej,
- podsumowanie działań UE zmierzających do demokratyzacji Białorusi i problemów z tym związanych.
Problem białoruskich mediów i wpływu władzy na informacje przekazywane społeczeństwu jest złożony, ale niezwykle interesujący. Opinie o świecie (w tym także o Polsce i Polakach) kreowane przez białoruskie prorządowe media zależą w 95% od woli i decyzji Prezydenta, a media niezależne są znane z ich subiektywnego stosunku do władzy, dlatego tak ważne jest zrozumienie istniejących w tym kraju rozbieżności pomiędzy tym, co kreowane jest przez środki masowej informacji, a co (i dlaczego) myślą przeciętni mieszkańcy kraju.
Z jednej strony trudno pogodzić się z występowaniem takiego zjawiska w państwie, uważanym przez jego władzę jako kraj europejski, cywilizowany i demokratyczny, z drugiej natomiast – przy bliższym rozpoznaniu tematu można cały proces stosunkowo łatwo wyjaśnić i zrozumieć. Tym także chciałabym zająć się w niniejszej pracy.
Warto także zwrócić uwagę na pewien rozdźwięk z tym związany: w świadomości przeciętnego Białorusina funkcjonuje stereotyp władzy, która zawsze i w każdej sytuacji „wie lepiej”, dlatego też, jakkolwiek by nie postrzegać tamtejszej elity politycznej, zawsze trzeba liczyć się z wielkim poparciem społecznym dla jej poczynań i decyzji, z drugiej jednak strony historyczny związek między naszymi krajami stał się fundamentem dla pewnego niedowierzania prasowemu i telewizyjnemu wizerunkowi naszego kraju.
Zawsze jednak pozostaje pewna wyrozumiałość dla takiego, a nie innego przedstawiania świata przez białoruskie media – przekonanie, że dany wizerunek jest kreowany w dany sposób, ponieważ „tak trzeba” w danej chwili. I to jest – dla większości społeczeństwa – słuszne.
Białoruski fenomen władzy jest niezmiernie ciekawym zjawiskiem i naprawdę warto mu się przyjrzeć bliżej – tym bardziej że wbrew życzeniom Zachodu białoruskie wsie i małe miasteczka są niemal ślepo wpatrzone w prezydenta (podczas poprzednich wyborów prezydenckich to właśnie w tych najmniejszych siołach realne poparcie dla władzy sięgnęło 90%, mimo że ludziom żyje się tam ciężej niż w dużych miastach).
Pozycja geograficzna Białorusi to jej atut. Państwo leżące pomiędzy dwoma siłami politycznymi ma ogromne możliwości osiągnięcia zysku na wielu płaszczyznach. Problem stanowi jedynie mnogość celów i aspiracji, które czasami wydają się dla białoruskiej władzy nie do pogodzenia. Białoruś chce być uznawana w Europie jako ważny partner polityczny, jednocześnie nie ma ochoty poddawać się ogólnie przyjętym procedurom prowadzenia dialogu politycznego; chce być partnerem Rosji, ale równorzędnym, z prawem do samostanowienia i sprzeciwu. Taka sytuacja nie jest prosta, dlatego też warto analizować działania podejmowane przez tamtejszą władzę w trochę szerszej – niż to się przyjęło czynić – perspektywie.
Białoruś jest krajem relatywnie młodym, znajdującym się w niezmiernie ważnym punkcie swej historii. Oto już w niedalekiej przyszłości będzie ona prawdopodobnie zmuszona do podejmowania działań, które wyprowadzą ją z cienia kremlowskiego molocha, próbującego wszelkimi sposobami przejąć nad nią kontrolę, zwłaszcza w perspektywie kolejnych wyborów prezydenckich, których scenariusz – chociaż może w wielu aspektach przypominać moskiewski – może zawierać w sobie niejedną niespodziankę. Może także stworzyć Unii Europejskiej nową bazę pod działania, mogące w perspektywie zbliżyć Białoruś do Europy w pełnym tego słowa znaczeniu.