Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Mikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem - ebook

Seria:
Data wydania:
14 marca 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
49,90

Mikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem - ebook

Zawieramy w sobie miliony – oto nowe spojrzenie na życie!

Ed Yong w pełen humoru i barwnych porównań sposób pozwala nam zajrzeć do niesamowitego świata mikrobiomu i udowadnia, jak wielkie jest jego znaczenie dla życia na Ziemi.

Mikroorganizmy trawią nasze jedzenie, uczą nasze układy odpornościowe, jak walczyć z infekcjami, a nawet potrafią kierować naszym zachowaniem. Nowatorskie terapie, oparte na tworzeniu „żywych leków”, mogą pomóc w walce z wieloma chorobami. Natomiast zwierzęta, dzięki symbiozie z mikrobiotą zyskują nadzwyczajne zdolności -  jak płaziniec Paracatenula, który potrafi odtworzyć nawet uciętą głowę.

Autor odsłania przed nami kulisy najnowszych badań nad mikrobiomem i przywołuje korowód barwnych postaci – naukowców dawnych i współczesnych, którzy bez reszty poświecili się odkrywaniu sekretów tych najmniejszych i najstarszych mieszkańców naszej planety. Ta pasjonująca książka pokaże Wam zaskakującą prawdę – razem z zasiedlającymi nasze ciała milionami mikroskopijnych organizmów stanowimy nierozłączną całość!

Czy wiesz, że…
    • Dzięki niezwykłej symbiozie pewien gatunek kałamarnicy nie rzuca cienia.
    • Istnieje związek pomiędzy mikrobiomem w ludzkim przewodzie pokarmowym a chorobami psychicznymi.
    • Bakteria Wolbachii potrafi doprowadzić do zmiany płci u niektórych owadów.
„W książce Mikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem Yong dokonuje syntezy setek publikacji naukowych, ale nigdy nie przytłacza czytelnika nauką. Po prostu przekazuje jedno zaskakujące i fascynujące spostrzeżenie za drugim. Mikrobiom to dziennikarstwo naukowe w najlepszym wydaniu”.
Bill Gates

Ta książka to prawdziwa petarda! Ed Yong napisał książkę, którą powinien przeczytać każdy, zwłaszcza jeśli należy do ludzi przeciwnych szczepionkom, do tych, którzy uwielbiają wszystko, co antybakteryjne i tych, którzy  codziennie sprzątają i żyją w sterylnych warunkach. Mam wrażenie, że nawet jeśli macie świadomość istnienia mikroorganizmów, to ta książka i tak przewróci Wasze myślenie do góry nogami.
Bardziej lubię książki niż ludzi
„Dobra narracja, ścisłość w podawaniu faktów i płynność stylu sprawiają, że Mikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem jest jedną z najważniejszych książek poświęconych nauce tego roku. Poczucie humoru Yonga i urocza niezdolność do przepuszczenia okazji do gry słownej to zaledwie kilka z licznych miłych niespodzianek, które sprawiają, że dodatkowo przyjemnie się ją czyta”.
Philly Voice

„Od czasów klasycznych Łowców mikrobów de Kruifa ten niewidoczny świat nie był tak barwnie przedstawiany… Ciekawość i poczucie humoru Yonga sprawiło że uśmiechałam się, a nawet śmiałam na głos, ku wielkiemu zdumieniu mojego męża. Pod koniec książki poczucie zachwytu nad mikroorganizmami było, cóż, zaraźliwe”.
Boston Globe

Ed Yong – brytyjski pisarz i dziennikarz naukowy, absolwent zoologii i biochemii Uniwersytetu Cambridge i Uniwersytetu Londyńskiego. Autor poczytnego bloga popularnonaukowego Not Exactly Rocket Science oraz tekstów publikowanych w takich periodykach, jak „National Geographic”, „Scientific American”, „New Scientist”, „Nature” i „The New York Times”. Laureat licznych nagród m.in. przyznawanych przez Narodową Akademię Stanów Zjednoczonych i Stowarzyszenie Brytyjskich Pisarzy Naukowych. Jego wystąpienie na konferencji TED, dotyczące pasożytów wywołujących choroby psychiczne, obejrzało ponad półtorej miliona osób.

 

Kategoria: Popularnonaukowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-233-7401-5
Rozmiar pliku: 1,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Prolog – wycieczka do zoo

Baba ani drgnie. Nie przejmuje się chmarą zgromadzonych wokół niego podekscytowanych dzieciaków. Nie robi na nim wrażenia upał kalifornijskiego lata. Nie przeszkadzają mu patyczki higieniczne, którymi pocierane są jego pyszczek, ciało i łapki. Ta nonszalancja jest uzasadniona, ponieważ Baba prowadzi bezpieczne i wygodne życie. Mieszka w ogrodzie zoologicznym w San Diego, ma pancerną zbroję i w tej chwili jest owinięty wokół talii swojego opiekuna. Baba to łuskowiec nadrzewny – absolutnie ujmujące zwierzę, które wygląda jak skrzyżowanie mrówkojada i szyszki sosnowej. Jest wielkości niedużego kota. Jego czarne oczka wydają się przepełnione smutkiem, a sierść obramowująca policzki przypomina niezdyscyplinowane bokobrody. Różowa mordka zwęża się w bezzębny ryjek, dobrze przystosowany do siorbania mrówek i termitów. Krótkie i masywne przednie łapy są zakończone długimi, zakrzywionymi pazurami służącymi do uczepiania się pni drzew oraz atakowania owadzich gniazd, a długi ogon przydaje się do zwisania z gałęzi (lub zaprzyjaźnionych opiekunów w zoo).

Najbardziej charakterystyczną cechą tego zwierzęcia są jednak łuski. Pokrywają jego głowę, ciało, kończyny i ogon: bladopomarańczowe, nachodzące na siebie płytki tworzą wyjątkowo wytrzymałą warstwę ochronną. Są z tego samego materiału co nasze paznokcie – z keratyny. I z wyglądu i w dotyku rzeczywiście przypominają paznokcie, tyle że duże, polakierowane i okropnie poobgryzane. Każda łuska jest elastycznie, ale mocno przymocowana do ciała, więc gdy przesuwam dłonią po grzbiecie zwierzątka, opadają i z powrotem się podnoszą. Gdybym pogłaskał go w przeciwnym kierunku, prawdopodobnie bym się zaciął – wiele z tych łusek ma ostre krawędzie. Tylko mordka, brzuch i łapki Baby nie są chronione, ale w razie potrzeby mógłby je z łatwością osłonić, zwijając się w kulkę. To właśnie od tej umiejętności wzięła się jego angielska nazwa: pangolin pochodzi od malajskiego słowa pengguling oznaczającego „coś, co się zwija”.

Baba jest jednym ze zwierzęcych ambasadorów zoo w San Diego – wyjątkowo potulnych i dobrze wytresowanych osobników, które występują publicznie. Opiekunowie często zabierają go do domów spokojnej starości oraz dziecięcych szpitali, żeby rozweselić chorych i przedstawić im niezwykłe zwierzęta. Ale dziś łuskowiec ma wolne. Siedzi owinięty wokół pasa swojego opiekuna, niczym najdziwniejsza na świecie szarfa smokingowa, a Rob Knight delikatnie przeciera mu bok pyszczka patyczkiem kosmetycznym. „To jeden z tych gatunków, które zauroczyły mnie, kiedy jeszcze byłem dzieckiem: sam fakt, że takie stworzenie w ogóle istnieje” – mówi.

Knight – wysoki, chudy, krótko ostrzyżony Nowozelandczyk – jest badaczem mikroskopijnego życia, koneserem niewidzialnego. Zajmuje się bakteriami i innymi mikroskopijnymi organizmami – mikroorganizmami, a w szczególności zafascynowany jest tymi, które żyją na ciałach zwierząt lub w ich wnętrzu. By móc je badać, musi je najpierw zebrać. Kolekcjonerzy motyli używają siatek i słoików, a Knight stosuje wymazówki – podobne do patyczków kosmetycznych, ale sterylne. Sięga małym wacikiem do pyszczka Baby i turla patyczek po nosie zwierzęcia przez kilka sekund – wystarczająco długo, by na końcówce nagromadziły się bakterie łuskowca. W tym momencie pomiędzy białymi włoskami znalazły się tysiące, jeśli nie miliony mikroskopijnych komórek. Knight wykonuje delikatne ruchy, żeby nie zaniepokoić łuskowca. Baba nie mógł­by wyglądać na mniej zaniepokojonego, nawet gdyby się bardzo starał. Mam wrażenie, że nawet gdyby tuż obok wybuchła bomba, co najwyżej lekko by się wzdrygnął.

Baba nie jest tylko łuskowcem. Jest także nieprzebraną masą mikroorganizmów. Niektóre z nich żyją w ciele zwierzęcia, głównie w jego przewodzie pokarmowym. Inne bytują na powierzchni: na mordce, brzuszku, łapkach, pazurach i łuskach. Knight pobiera wymaz z każdego z tych miejsc. Wiele razy pobierał również wymaz z własnego ciała, ponieważ on także gości społeczności mikroorganizmów. Tak samo jak ja. Tak samo jak każde zwierzę w tym zoo. Jak każde stworzenie na tej planecie z wyjątkiem kilku okazów laboratoryjnych, które naukowcy celowo rozmnażają tak, żeby pozostały sterylne.

Każdy z nas ma liczną menażerię mikroorganizmów, znaną jako mikrobiota lub mikrobiom1. Żyją na nas, w naszych ciałach, a czasem i we wnętrzu naszych komórek. Ogromna większość z nich to bakterie, ale są to również inne malutkie organizmy, w tym grzyby (takie jak drożdże) czy archeony, tajemnicza grupa, którą później jeszcze spotkamy. Są także wirusy, w niemierzalnych ilościach – wirom, który infekuje wszystkie inne mikroorganizmy, a od czasu do czasu także komórki gospodarza. Nie widzimy żadnej z tych maleńkich drobin. Gdyby jednak nasze własne komórki miały nagle zniknąć, być może te drobiny byłyby dostrzegalne w postaci widmowego migotania mikroorganizmów, tworzącego zarys, nieobecnego teraz, zwierzęcego ciała2.

W niektórych przypadkach zniknięcie tych zwierzęcych komórek byłoby ledwie zauważalne. Gąbki należą do najprostszych zwierząt, z nieruchomymi ciałami grubości nie większej niż kilka komórek. Żyje w nich doskonale rozwijający się mikrobiom3. Czasami, jeżeli spojrzeć na gąbkę pod mikroskopem, ledwie można dostrzec zwierzę pod pokrywającymi je mikroorganizmami. Jeszcze prostsze płaskowce – będące właściwie pokrytymi wydzieliną płytkami z kilku warstw komórek – wyglądają jak ameby, jednak – tak samo jak my – są zwierzętami. I one również mają mikrobiotycznych partnerów. Mrówki żyją w koloniach, w których mogą być ich miliony, jednak każda pojedyncza mrówka jest kolonią samą w sobie. Niedźwiedź polarny wlokący się samotnie przez Arktykę, ze wszech stron otoczony lodem, w rzeczywistości jest całkowicie pokryty mikroorganizmami. Gęsi tybetańskie przenoszą mikroorganizmy nad Himalajami, a słoń morski zabiera je w głębiny oceanu. Kiedy Neil Armstrong i Buzz Aldrin stanęli na Księżycu, był to również wielki skok dla mikroorganizmów.

Orson Welles mylił się, mówiąc: „Tak naprawdę rodzimy się samotni, żyjemy samotni i umieramy samotni”. Nawet kiedy jesteśmy sami, nigdy nie jesteśmy samotni. Istniejemy w symbiozie: to cudowny termin odnoszący się do kilku organizmów żyjących razem. Niektóre zwierzęta zostają skolonizowane przez mikroorganizmy jeszcze jako niezapłodnione jaja, inne spotykają pierwszych partnerów w chwili narodzin. Kiedy jemy, one także się pożywiają. Kiedy podróżujemy, jadą z nami. Gdy umieramy, to one nas zjadają. Każdy z nas jest ogrodem zoologicznym – kolonią zamkniętą w jednym ciele. Wielogatunkowym kolektywem. Całym światem.

Te pojęcia trudno przyswoić, zwłaszcza że my, ludzie, jesteśmy gatunkiem ogólnoświatowym. Nasz zasięg nie zna granic. Dotarliśmy do każdego zakątka błękitnej planety, a niektórzy z nas nawet ją opuścili. Zastanawianie się nad istnieniami, które trwają w jelicie lub w pojedynczej komórce, albo myślenie o własnych częściach ciała jako o pofałdowanym krajobrazie może wydawać się dziwne. A jednak tak to właśnie wygląda. Ziemia mieści bogactwo różnorodnych ekosystemów: lasy deszczowe, stepy, rafy koralowe, pustynie, słone bagna – każdy z własnym szczególnym zespołem gatunków. Jednakże pojedyncze zwierzę także jest pełne ekosystemów. Skóra, usta, trzewia, genitalia, wszystkie organy, które łączą się ze światem zewnętrznym: każdy z nich ma własny charakterystyczny zespół mikroorganizmów4. Wszystkie te koncepcje, których ekologowie używają do opisania ekosystemów na skalę kontynentalną, tych widocznych z satelitów, mają zastosowanie także do ekosystemów w naszych ciałach, na które patrzymy przez mikroskopy. Możemy mówić o różnorodności gatunków mikroorganizmów. Możemy rysować sieci zależności pokarmowych, w których różne organizmy zjadają się i karmią nawzajem. Możemy wybrać kluczowe mikroorganizmy, które wywierają niewspółmiernie duży wpływ na swoje środowisko – odpowiedniki wydr morskich czy wilków. Możemy traktować mikroorganizmy wywołujące choroby – patogeny – jako gatunki inwazyjne, niczym ropuchy olbrzymie lub mrówki ogniste. Możemy porównywać przewód pokarmowy osoby cierpiącej na nieswoiste zapalenie jelit do umierającej rafy koralowej lub leżącego odłogiem pola – to przecież wyniszczony ekosystem, w którym równowaga organizmów została poważnie zachwiana.

Te podobieństwa oznaczają, że kiedy patrzymy na termita, gąbkę czy mysz, patrzymy także na siebie. Mikroorganizmy tych stworzeń mogą być odmienne od naszych, jednak naszymi sojuszami rządzą te same zasady. Badając kałamarnicę z luminescencyjnymi bakteriami, które świecą tylko w nocy, możemy dowiedzieć się czegoś o codziennych fluktuacjach bakterii w naszym przewodzie pokarmowym. Rafa koralowa, której ­mikroorganizmy zaczynają szaleć z powodu zanieczyszczenia lub nadmiernego odławiania ryb, daje wskazówki co do chaosu ogarniającego nasz przewód pokarmowy po połknięciu niezdrowego jedzenia lub antybiotyków. Mysz, której zachowanie zmienia się pod wpływem mikroorganizmów bytujących w jej przewodzie pokarmowym, może nam pokazać coś związanego z mackami wpływów, jakie nasi towarzysze wywierają na nasze umysły. Poprzez mikroorganizmy znajdujemy wspólnotę z innymi mieszkańcami tej planety, mimo że prowadzimy niezwykle odmienny tryb życia. Żadne życie nie mija w izolacji – zawsze istnieje w kontekście mikroorganizmów i zawsze wiąże się z nieustannymi negocjacjami pomiędzy małymi i dużymi gatunkami. Mikroorganizmy poruszają się także pomiędzy zwierzętami, pomiędzy naszymi ciałami a ziemią, powietrzem, budynkami i innymi otaczającymi nas środowiskami. Łączą nas ze sobą i ze światem.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: