Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Mniejszości narodowe i etniczne (minibook) - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
2 grudnia 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
4,99

Mniejszości narodowe i etniczne (minibook) - ebook

Tatarzy | Łemkowie | Mniejszości narodowe i etniczne Przynależność do mniejszości narodowej czy etnicznej deklaruje dziś w Polsce niewielki procent mieszkańców. Czy narodowa i etniczna różnorodność ma szanse przetrwać?

Kategoria: Inne
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-3263-1
Rozmiar pliku: 1,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wartość różnicy

Przynależność do mniejszości narodowej czy etnicznej deklaruje dziś w Polsce niewielki procent mieszkańców. Jednakże wielokulturowość, jaka charakteryzowała kraj przed wojną, zdaje się wzbudzać coraz żywsze zainteresowanie. Przyczyniają się do tego liczne inicjatywy, zarówno ze strony samych przedstawicieli mniejszości, jak i innych osób, które pozytywnie odnoszą się do tkwiącego w różnicy potencjału.

Czy narodowa i etniczna różnorodność ma szanse przetrwać?

W niniejszym minibooku prezentujemy teksty, które pomogą odpowiedzieć na pytanie, co oznacza być mniejszością narodową lub etniczną w Polsce.

Życzymy przyjemnej lektury!

Redakcja miesięcznika „Znak”

Dołożyliśmy wszelkich starań, by odszukać i skontaktować się ze wszystkimi właścicielami praw autorskich wykorzystanych tekstów. W przypadku ewentualnych niejasności zapewniamy, że prawa wszystkich właścicieli będą respektowane. Jednocześnie informujemy, że projekt minibooków „Znaku” nie jest komercyjny. Wykorzystane przychody przeznaczymy na dalszą działalność miesięcznika „Znak”.PAMIĘĆ TATARÓW

Franciszek Rapacki, Wojciech Jankowski

KRUSZYNIANY I BOHONIKI SĄ UNIKATOWE, BO MAŁY ŚWIAT SPOTYKA SIĘ TU Z WIELKIM. GDZIE JESZCZE DUCHOWNI WYCHOWANI W DAMASZKU, KAIRZE I STAMBULE JEDZĄ JAJKA OD JEDNEJ KURY RAZEM Z BIAŁORUSKIMI CHŁOPAMI?

_W 1970 r. krakowski reportażysta Jerzy Lovell opublikował zbiór tekstów, które podejmowały unikany dotychczas w PRL temat mniejszości narodowych i etnicznych w powojennej Polsce. Państwo pozbawione wschodnich, idealizowanych, ale wywołujących napięcia terytoriów uciekło w politykę, którą określał wygodny neologizm: „autochton”. Autochtoniczność definiowała mniejszości jako rdzenne, regionalne grupy, odbierając im prawo do kontekstów narodowych._

_W reportażach Lovella zabrakło miejsca dla polskich Tatarów, choć autor pozwalał sobie na odważne wycieczki nawet w stronę problematyki Śląska Cieszyńskiego. Dopiero w rok po ukazaniu się książki_ Polska, jakiej nie znamy _Maciej Sieński przypomniał o Tatarach w filmowym dokumencie, zaś społeczne życie Tatarów po wojennej zapaści zaczęło się odbudowywać w latach 90. W podlaskich Kruszynianach mieszkała wówczas już tylko jedna muzułmańska rodzina. Dziś jest ich trzy, ale niektóre działki przygotowane są pod budowę, a na tatarskich bajramach (świętach) pojawia się cały tłumek polskich muzułmanów._

Kraj Tatarów

Ziemia schludnych drewnianych wiosek, niezeszpecona pstrokacizną reklamowych posterów, za zabudowaniami prawosławnego monastyru w Supraślu przechodzi w leśny trakt znaczony przy kolejnych odnogach krzyżami zarówno katolików, jak prawosławnych. Do tatarskich Kruszynian jedzie się przez Puszczę Knyszyńską, a później zarośnięte młodym lasem pola, aleje niespotykanie strzelistych brzóz i lip, a w końcu drogowskazy z mickiewiczowskimi nazwami: Kundzicze, Ciumicze, Łapicze. Granica z Białorusią przebiega zaledwie kilka kilometrów stąd. Ziemie Tatarów Wielkiego Księstwa Litewskiego podzielone są dziś między trzy kraje, ale rodziny z Polski, Białorusi i Litwy wciąż utrzymują kontakty.

„Wszystkie drogi prowadzą tu do Dżennety. No i do meczetu” – mężczyzna dźwigający na plecach wiązkę trzciny, a w dłoni magnetofon grający przeboje lat 80., mówi pełnym białoruskich wtrętów dialektem. „Czy mamy do czynienia z renesansem Tatarów polskich? Za wcześnie, by odpowiadać na takie pytania” – Dżenneta Bogdanowicz, właścicielka restauracji i agroturystycznego gospodarstwa Tatarska Jurta jest osobą znaną nie tylko w Kruszynianach i może dlatego jej dom kojarzy się z hasłem „Tatarzy” nawet szybciej niż meczet. „Tak naprawdę uwagę na nas zwróciło tatarskie jedzenie”. Dżenneta jest niewysoka, ma nieco orientalne rysy, błękitne oczy, uśmiech z jej twarzy nie znika nawet na sekundę. W swoim gospodarstwie ma pieczę nad wszystkim, znikając co chwilę w kuchni prowadzonej przez trzy córki, albo wysyłając do stajni zięciów – jak przystało na potomków koczowniczego ludu, Bogdanowiczowie trzymają konie. Nużące wyjazdy na festyny i regionalne jarmarki, gdzie wszyscy najpierw omijali szerokim łukiem podlaskie kulinarne dziwolągi, nagle przyniosły rezultat. Bogdanowiczowie pokazali swoje kołduny, jagnięcinę z pilawem i pierekaczewniki w paru programach telewizyjnych, a potem ainteresowanie już tylko rosło. „Zaprzyjaźniliśmy się nawet z Robertem Makłowiczem, ale przecież nie chodzi tu o kuchnię – zaperza się Dżenneta Bogdanowicz. – Powrót od zawsze był moim marzeniem”.

_Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej_
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: