Mózg. Podręcznik użytkownika - ebook
Mózg. Podręcznik użytkownika - ebook
Oto mózgowa wiedza w pigułce – instrukcja opracowana z myślą o tobie na produkt, którego… gwarancja niestety nie obejmuje!
Czy wiesz, że w swojej głowie masz „urządzenie”, które w każdej sekundzie może wykonywać do 38 milionów operacji i że właśnie dzięki niemu podejmujesz nawet 35 tysięcy decyzji dziennie? Zdajesz sobie sprawę, że i po pięćdziesiątce możesz nauczyć się japońskiego, jeśli tylko przyjdzie ci ochota? Masz świadomość, że kiedy czegoś doświadczasz, tak naprawdę to przewidujesz, bo twój mózg w prognozowaniu zdarzeń jest lepszy niż pogodynka? Te i wiele innych informacji znajdziesz w wyjątkowej książce, która stała się bestsellerem we Włoszech, a prawa do jej zakupu zapewniły sobie liczne kraje na całym świecie. Oto pierwsza przyjazna instrukcja stworzona specjalnie dla użytkownika maszyny zainstalowanej w ludzkiej głowie. Czas więc przejąć stery nad urządzeniem o potężnej mocy, które dotychczas eksploatowałeś na czuja.
Czytając tę pełną informacji, a przy tym niezwykle dowcipną książkę o mózgu, poznasz: specyfikację techniczną systemu i jego sposób działania, a także częste problemy związane z użytkowaniem (synestezja, fałszywe wspomnienia, uzależnienia), wreszcie zyskasz też wiedzę na temat awarii, którym podlega czasem maszyna (autyzm, depresja, schizofrenia, neurodegeneracja). Dowiesz się również, na czym polega różnica między modelami K i M, jakie zasilanie najlepiej stosować i jakie rozszerzenia (neurotechnologie, sztuczna inteligencja) pozostają wciąż do wyboru.
Kategoria: | Psychologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67327-58-9 |
Rozmiar pliku: | 3,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
NA POCZĄTEK
Gratulujemy nabycia wyjątkowego, spersonalizowanego produktu. Prosimy o uważne zapoznanie się z podręcznikiem użytkownika i przechowywanie go w bezpiecznym miejscu, by móc odwoływać się do niego w razie potrzeby.
Twój mózg świadczy ci niepowtarzalne i niezastąpione usługi. Jednoczesna zdolność układu zmysłowego do percepcji otoczenia i układu nerwowego do kontroli aparatu ruchu oraz świadomość potrafiąca dokonywać ocen i podejmować decyzje zapewniają ci długie lata nieprzerwanego istnienia.
Jak mawiał słynny wynalazca Thomas Alva Edison, „ciało służy do noszenia mózgu”. To nietypowy sposób wyrażenia myśli, że _jesteśmy_ swoimi mózgami.
Świat zarzucony jest milionami instrukcji. Tylko na stronie www.manualsonline.com znajdziemy ich ponad 700 tysięcy. Można z nich nauczyć się obsługi dowolnego urządzenia, od zamrażarki po kosiarkę, od elektrycznej szczoteczki do zębów po automatyczną bramę do garażu. Jednak w tym mikrokosmosie drobiazgowych informacji nie zwraca się uwagi na najważniejszą ze wszystkich maszyn, którą każdy z nas ma do dyspozycji.
Mózg jest maszyną. Przynajmniej w tym sensie, że wykonuje skomplikowaną serię równoległych obliczeń, by w czasie rzeczywistym dekodować informacje docierające do niego z licznych wzajemnie powiązanych peryferyjnych urządzeń zmysłowych, z których najbardziej skomplikowany jest wzrok. Odpowiedź mózgu można porównać do algorytmu, jakby umysł był oprogramowaniem działającym na sprzęcie mózgowym.
Mózg nie jest jednak komputerem w sensie dosłownym. Nie jest ani hardware’em ani software’em. Niektórzy nazywają go _wetware’em_ – słowo _wet_ (mokry) podkreśla biologiczną naturę mózgowego komputera.
To najwspanialszy – i najbardziej tajemniczy – owoc ewolucji. Jest wspaniały, ponieważ w całym wszechświecie nic nie może się z nim równać pod względem złożoności. Utworzony jest z tych samych atomów układu okresowego, z których składają się gwiazdy, cierpliwie ułożonych tak, by mogły powstawać myśli, słowa i czyny. A w konsekwencji mnóstwo innych rzeczy: od historii po filozofię, od muzyki po naukę.
Jest zaś tajemniczy, ponieważ nauka – wytwór samego mózgu – wciąż nie wie o nim wystarczająco dużo. A właściwie nie wie prawie nic. Nie tylko nie wiadomo zbyt dużo na temat jego funkcjonowania, ale nie ma nawet zgody co do tego, czym on właściwie jest. Tym bardziej nie ma zgody co do znaczenia świadomości, najbardziej niezwykłej z jego cech, będącej przez stulecia zarzewiem nieporozumień i zażartych sporów, i to nie tylko wśród teologów i filozofów. Do dziś nie zapanowała jednomyślność w kwestii regularnego tracenia świadomości, które nazywamy snem. Istnieje ponad dwadzieścia alternatywnych teorii co do tego, czemu mózgowie ma potrzebę zasypiania (choć nie przerywa w tym czasie pracy). A skoro już przy tym jesteśmy, nie ma też jasności co do natury zaburzeń snu i ich niebezpiecznych konsekwencji, takich jak depresja. Zresztą nie zgadzamy się również co do istoty depresji – i tak dalej, i tak dalej.
Jednak co nieco też wiemy. Pierwsi filozofowie zastanawiali się, czy umysł mieści się w mózgu czy w sercu, i za tym drugim opowiadały się słynne autorytety, jak choćby Arystoteles. Dzisiaj wiemy już, że mózg stanowi centrum dowodzenia układu nerwowego u wszystkich kręgowców i u sporej części bezkręgowców. Znamy stadia jego ewolucji. Wiemy, z czego się składa. Wiemy, że w każdej jego komórce znajduje się kod genetyczny, i potrafimy ten kod odczytać. Mamy nowe metody badawcze, takie jak fMRI (funkcjonalny rezonans magnetyczny) czy MEG (magnetoencefalografię), które pozwalają obserwować aktywność poznawczą mózgu. W sensie retrospektywnym, poznajemy ten system z zawrotną prędkością.
Instrukcja obsługi lodówki pisana jest przez jej konstruktora. Gdy mówimy o mózgu, będącym owocem milionów lat ewolucji, jego tajemnicę mogą odkryć jedynie wnioski wywiedzione z całych pokoleń ludzkich umysłów. Inteligencja stara się tu zrozumieć samą siebie, jakby była to nieuchronna ewolucja ewolucji.
Wyczerpujący tom, podsumowujący wszystko, co nam wiadomo o mózgu – lub co wydaje nam się, że wiadomo – byłby olbrzymi i zrozumiały tylko dla neurobiologów. Tymczasem niniejszy podręcznik jest przeznaczony dla zwykłych użytkowników ludzkiego mózgu. Zawiera zestaw uproszczonych wyjaśnień tego najbardziej skomplikowanego mechanizmu świata, ale też – mam nadzieję – praktyczną instrukcję ułatwiającą codzienne korzystanie z tego urządzenia.
„Gdyby ludzki umysł był dość prosty, by można go było pojąć, bylibyśmy zbyt prości, by to zrobić” – głosi słynna maksyma, tak słynna, że jej autorstwo przypisuje się trzem różnym osobom¹.
Jesteśmy jednak przekonani, że ostatecznie ród ludzki zatriumfuje. To tylko kwestia czasu. Może nie jutro, ale za dwadzieścia, sto czy dwieście lat mózgi _Homo sapiens_ zdołają zrozumieć mózg. Zajmie im to jednak, licząc od początku ich ewolucji, kilkaset stuleci.
Przewodnik ten – jak instrukcja obsługi dowolnego produktu – nie zagłębia się w mroki naszej przeszłej niewiedzy ani w światłość niewyobrażalnej dziś przyszłej wiedzy. Zajmuje się tym, jak można realnie wykorzystywać ludzki mózg już dzisiaj. A można znacznie, znacznie szerzej, niż ludzie sądzą.
Postęp technologiczny oraz niezwykła liczba odkryć neurobiologicznych w ostatnich dwudziestu latach codziennie potwierdzają intuicję jednego z ojców neuronauk Santiaga Ramóna y Cajala, zapisaną w zamierzchłym 1897 roku: „Każdy człowiek, jeśli tylko zechce, może zostać rzeźbiarzem własnego mózgu”. Dobrze, by mózg twój – i każdego innego użytkownika – znał różne swoje mechanizmy.
1.
Cytat ten został przypisany Emersonowi Pughowi przez jego syna George’a w książce _The Biological Origin of Human Values_. Był też jednak przypisywany Larry’emu Changowi w książce _Wisdom for The Soul_ i matematykowi Ianowi Stewartowi.1.0 OGÓLNY PRZEGLĄD PRODUKTU
1.0 Ogólny przegląd produktu
W każdej upływającej sekundzie – z tą włącznie – nasz ośrodkowy układ nerwowy (zwany popularnie „centralnym”) działa jak laboratorium, w którym zachodzą miliony reakcji chemicznych, mimo że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Reakcje te są swoistym językiem, w którym mózg odbiera, przetwarza i przekazuje informacje.
Od dawna mózg postrzega się jako maszynę. Ponieważ każda idea jest wytworem swych czasów, Kartezjusz porównał go do pompy hydraulicznej, Zygmunt Freud do silnika parowego, a Alan Turing do komputera. Jak się pewnie domyślacie, Turing był najbliższy prawdy. Mózg nie działa całkiem tak jak komputer, ale podobieństwa są niezaprzeczalne.
Jeden i drugi przekazują informacje za pośrednictwem sygnałów elektrycznych. W komputerze są one cyfrowe (wyrażone w binarnym systemie zero-jedynkowym), w mózgu zaś analogowe (wyrażone w zmiennym spektrum miliwoltów). Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana, ponieważ jeśli suma analogowych wiadomości przekracza pewien próg, neuron „odpala” i przekazuje impuls elektryczny dalszym komórkom nerwowym. Jeśli natomiast próg nie zostaje osiągnięty, nic się nie dzieje. Jest to więc także system binarny: „tak” albo „nie”, włączony albo wyłączony.
Oba zajmują się dokonywaniem obliczeń. O ile jednak komputer stosuje metodę seryjną, to znaczy liczy według uprzednio ustalonej sekwencji, o tyle mózg działa w trybie równoległym, wykonując mnóstwo obliczeń jednocześnie. Z drugiej strony mikroprocesory graficzne (zwane GPU) wkraczają już w technologię równoległą.
Oba potrzebują energii: komputer w postaci elektronów, mózg w postaci tlenu i glukozy .
U obu można rozbudowywać pamięć: w komputerze wystarczy dodać lub wymienić krzemowe banki pamięci, w mózgu wystarczy zwiększyć liczbę połączeń synaptycznych przez uczenie się, ćwiczenia, powtarzanie.
Oba ewoluowały w czasie. Komputer gwałtownie, co dwa lata podwajając swoje moce obliczeniowe. Mózgowi _Homo sapiens_ (powstałemu z prymitywnego mózgu prymitywnych bezkręgowców) zajęło to 500 milionów lat, tak że w ciągu ostatnich 50 tysięcy nie zmienił się szczególnie. To wciąż ten sam model podstawowy, którym wszyscy dysponujemy, Drodzy Użytkownicy.
Przez wieki i milenia sądzono, że – pomijając okres dzieciństwa, kiedy uczymy się mówić i chodzić – ludzki mózg jest zasadniczo statyczny i niezmienny; że fizycznego urazu mózgu nie da się w żaden sposób naprawić; że dziecko mające trudności w nauce jest skazane na trwałe ograniczenia umysłowe, co zresztą umacniało nierówności społeczne. Uważano, że złe nawyki i uzależnienia to przekleństwo, które pozostaje z człowiekiem na całe życie, albo że osiemdziesięciolatek nie może mieć równie dobrej pamięci, co pięćdziesięciolatek.
Dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku zaczęliśmy odkrywać, że prawda jest zupełnie inna: mózg nieustannie się zmienia. Przemiana stanowi wręcz istotę jego funkcjonowania. Konsekwencje tej cechy, zwanej neuroplastycznością, są wręcz niewyobrażalne. Mózg jest potężnym, asynchronicznym i równoległym komputerem, w dodatku zdolnym samodzielnie regulować swój hardware.
Na hardware ten, utworzony z genialnie ułożonych atomów i cząsteczek, składa się około 86 miliardów neuronów w ważącym półtora kilograma mózgowiu. Ponieważ każdy z tych neuronów może aż 200 razy na sekundę odpalić, zalewając sygnałami tysiące neuronów do niego przylegających, według niektórych szacunków mózg potrafi dokonywać nawet 38 milionów operacji na sekundę. Przekonanie, że ludzie wykorzystują tylko 10 procent swojego mózgu, to bzdura. A najwspanialsze, że robiąc to wszystko, mózg nie zużywa nawet 13 watów. Żaden superkomputer nie jest jeszcze w stanie dorównać mocy obliczeniowej ludzkiego mózgu (przy czym formami „obliczeń” są również wzrok, słuch czy wyobraźnia), a tym bardziej jego niezwykłej wydajności energetycznej. A to dopiero początek.
Prawie wszystkie komórki w ludzkim ciele bez końca rodzą się i obumierają. Wszystkie oprócz komórek nerwowych – jedynych, które towarzyszą nam przez całe życie, od pierwszego do ostatniego dnia. Tak naprawdę właśnie one determinują, kim jesteśmy. Osobowość, zdolności i talent, wykształcenie i słownictwo, gusta i skłonności, a nawet wspomnienia są zapisane w indywidualnej architekturze neuronowej. Jest ona tak indywidualna, że nie istnieją na świecie dwa identyczne mózgi, nawet u bliźniąt.
Co więcej, rzeczona maszyna jest zdolna w pewnych granicach naprawiać swoje usterki sprzętowe. Kiedy jakiś fragment mózgu zostaje uszkodzony, mózg często potrafi się przeprogramować, odtworzyć brakujące połączenia w innym miejscu i praktycznie sam się naprawić. Dzieje się to zarówno na wielką skalę (jak w przypadku utraty wzroku, kiedy bezczynne fragmenty mózgu zaczynają służyć innym zmysłom), jak i na małą, ponieważ podczas procesu starzenia się wiele neuronów obumiera i już nie wraca. Te jednak, które pozostają przy życiu, potrafią się tak przeorganizować, by bieg lat nie niósł nam fatalnych konsekwencji.
Nie ma co marzyć o tym w przypadku krzemowego procesora, w którym niekiedy jeden wadliwy tranzystor blokuje całe urządzenie. Natomiast w razie konieczności przegrupowania synaps, czyli około 150 tysięcy miliardów połączeń między neuronami, mózg nie staje w sytuacji kryzysowej. Po prostu sam robi to spontanicznie.
Wpływ wywierany przez jeden neuron na każdy z setek innych z nim powiązanych może być bardzo silny, bardzo słaby albo pośredni, zależnie od trwałości i siły poszczególnych synaps. Poza tym, zgodnie z regułą sformułowaną w 1949 roku przez kanadyjskiego naukowca Donalda Hebba, _neurons that fire together, wire together_ – neurony odpalające jednocześnie, złączają się. Dzięki temu mózg nieustannie się przebudowuje: tworzy nowe synapsy, wzmacnia stare, likwiduje te, które przestają być potrzebne. Wiele funkcji mózgu (przede wszystkim uczenie się) bazuje na tej ciągłej regulacji połączeń synaptycznych, ich siły i trwałości. Toteż w odróżnieniu od tego, co sądzono przez wieki, ludzki mózg bynajmniej nie jest statyczny i niezmienny:
- W niektórych przypadkach może sam się naprawiać.
- Dziecko mające „trudności z nauką” może nauczyć się uczyć. Wystarczy pokazać mu, jak to zrobić, i zachęcać je, zamiast upokarzać.
- Każdy zły nawyk, zarówno zabójczy, jak i niewinny, można porzucić. Nawet poważne uzależnienie, choćby od hazardu, można kontrolować i pokonać.
- Staruszek może mieć równie dobrą pamięć, co młodszy człowiek, jeśli nie przestanie uczyć się nowych rzeczy i ćwiczyć mózgu.
- Z drugiej strony przedłużająca się sytuacja stresowa, a tym bardziej zespół stresu pourazowego przynosi niepożądane zmiany, które przerywają połączenia mózgowe. Uwaga: czasami niepoprawne funkcjonowanie maszyny mózgowej może wynikać z choroby czy innych niepożądanych okoliczności, które wykraczają poza zakres merytoryczny tej uproszczonej instrukcji.
Użytkownik sprawnego mózgu może odkryć, że prawie zawsze za pomocą celowego działania – odwołania się do woli – jest w stanie przynajmniej w części modyfikować, poprawiać i dostrajać konfigurację synaptyczną będącą do jego dyspozycji. W praktyce oznacza to po prostu życie.
Póki nie poznaliśmy kosmitów o wyższej inteligencji od naszej, mózg _Homo sapiens_ pozostaje najbardziej skomplikowanym, niezwykłym i fantastycznym tworem we wszechświecie. Właśnie ta złożoność pozwala neuronom na wytwarzanie myśli, pamięci i inteligencji, przystosowanych do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika. Zdumiewa to, że ta biologiczna maszyna wciąż zdecydowanie przewyższa swoimi zdolnościami obliczeniowymi i efektywnością wszystkie komputery. Wspaniale będzie ją poznać.
1.1 Specyfikacja techniczna
1.1 SPECYFIKACJA TECHNICZNA
1.2 Wersja systemu
1.2 WERSJA SYSTEMU
Ten mózg to wersja 4.3.7 (G-3125)¹ systemu nerwowego, który wyewoluował w toku setek milionów lat genetycznych udoskonaleń, by zapewnić całościowe doświadczenie ludzkiego istnienia na tej planecie.
W sprawie upgrade’ów (obecnie niedostępnych) patrz sekcja Przyszłe wersje
1.
Oznaczenie numeru wersji 4.3.7 (G–3125):\ 4 → bezkręgowce/kręgowce/ssaki/naczelne\ 3 → człowiekowate/australopiteki/homo\ 7 → Homo habilis/Homo ergaster/Homo erectus/Homo antecessor/Homo heidelbergensis/Homo sapiens/Homo sapiens sapiens\ G–3125 → (szacunkowa) liczba generacji od pojawienia się mózgu człowieka współczesnego (_Homo sapiens sapiens_) do ukształtowania się waszego mózgu.