- W empik go
Myśli pobożne Zygmunta Krasińskiego. - ebook
Myśli pobożne Zygmunta Krasińskiego. - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 182 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Książeczka niniejsza jest pierwszem wydaniem (editio princeps) nieznanego dotychczas autografu, darowanego Bibliotece Ordynacyi przez, JW. Hrabinę Maryę z Potockich Ordynatową Zamoyską. Tytuł jest domyślny. Autor nie napisał żadnego na karcie, poprzedzającej tekst. To przypadkowe, a może umyślne opuszczenie możnaby zapewne naprawić, kładąc w liczbie mnogiej powtórzony ośm razy wewnątrz, nad każdym rozdziałem, napis "Modlitwa", a pomijając jedyny odmienny: "Litania". Zachodzi tu wszakże przeszkoda ze strony władzy Duchownej, która nie uznała marzeń poety za właściwe do zalecenia wiernym jako książki do nabożeństwa. Takie względy nakazały wydawnictwu ułożyć tytuł, nie uprawniony żadną wskazówką autora, lecz nadający utworowi jego cechę czysto literacką.
Format jest bardzo zbliżony do rozmiarów rękopisu, którego długość i szerokość czyni 14x10 centymetrów. O wytwornej oprawie aksamitnej, koloru amarantowego, z różą po środku i listkami po rogach ze srebra i złota, da wyobrażenie załączona podobizna, o ile przedziwną robotę cyzelerską filigranową zdołała odtworzyć dzisiejsza technika fototypiczna, rytownicza i drukarska. Tak oprawiony rękopis wkłada się do futerału, wewnątrz wysłanego podwatowanym atlasem, zewnątrz obciągniętego fiołkowym safianem z wyciśniętymi ostrołukiem i krzyżem; z czterech boków jeden jest ozdobiony wyciskami na kształt grzbietu w oprawnej książce, trzy zaś są złocone; cały futerał przeto ma wygląd modlitewnika.
Autograf obejmuje stronic zapisanych 113; ponieważ jednak pomiędzy zapisanemi znajduje się 22 pustych: więc paginacya bieżąca kończy się na stronicy 135-ej. Drugie tyle pozostało in blanco. Niema podpisu: "Koniec"; leży tylko zasuszona gałązka fiołków.
Pismo jest rozmaite: gęstsze lub rzadsze, wiersze dłuższe i krótsze, atrament czarniejszy i bledszy. Podobizna przedstawia stronice 113 i 114.
Przekreśleń i poprawek znalazło się tylko dziewięć. Wyliczamy je z dwojakiem zaznaczeniem stronic: podług oryginału (nad linią) i podług niniejszej edycyi (pod linią).
I. 14/13 Kilka nieczytelnych liter niedokończonego wyrazu.
II. 27/21 Nad przekreślonem "miał" napisano "laty".
III. 30/23 Po wyrazie. "przemienić się" przekreślono "jako małych".
IV. 37/23 Nad przekreślonym "o niey" nadpisano "nad nią".
V. 70/43 Przekreślono "Lenist" i napisano dalej "Gnuśności". VI. 96/56 Po wyrazie "kiedy" przekr. "od iey rozpaczy" i napisano dalej "od iey żądań". VII. 99/57 Nad przekreślonym "części" nadpisano "połów".
VIII. 100/58 Po wyrazie "materyi" przekreślono ogromney".
IX. 101/58 Nad przekreślonym wyrazem "miłość" nadpisano "Duch". Pisownia jest zachowana wiernie podług autografu; dodano tylko najniezbędniejsze znaki przestankowe tam, gdzie ich brakowało.
Bibliotekarz Ordynacyi Zamoyskiey.
dn. 21 marca 1899 w Warszawie.MODLITWA ZA UMARŁYCH..
O Panie! iako ia żyię i cierpię, oni żyli i cierpieli, i przeminęli, iako ia przeminę.
O Panie! wzrosłam wśród nich, nie poymowałam niegdyś, co to iest być bez nich, a dziś iuż nie poymuię co to iest być z niemi. Gdzie oni są, o Panie?
Czasem w głosach słyszanych zda mi się, że ich głos się odzywa – czasem w nocy strach mnie przeymie; patrzę naokoło, iak gdyby oni stali blisko – i minio chwila i niema nikogo!
O Day im odpoczynek na łoniu twoiem, o Panie – Oni w czasie grzeszyli, a teraz klęczą u stóp Twoich w Wieczności.
Tyś miłością Iedyną, tyś Oycem ich, tyś Oycem naszym – poczęliśmy się w tchnieniu miłości twoiey, żyiemy w niej, oh! żyć w niej będziem na wieki. Ty się w miłosierdziu kochasz, o Panie!
A im krótkie dni, były pełne utrapienia – przyszli na te padoły, nie pamiętaiąc zkąd idą, niewiedząc gdzie póydą, ufając tylko Imioniowi twemu – w nieszczęściu wzdychali do Ciebie!
Daruy, o Daruy im, Panie! Złe ich otaczało, ale nie było w ich sercach – Ieśli zwątpili kiedy o Tobie, to im męką było – Ieśli doznali roskoszy, to im męką było. Ieśli nadzieię swoią położyli w ziemskich celach i uciechach, to im męką było – i na każden ich uśmiech sto łez spłynęło, o Panie! Z przeyrzenia mądrości Twoiey światło, które ich oświecało, było drzące i gubiące się w ciemnościach. Świat ten był dla nich zagadką i taiemnicą taiemnic – Omackiem stąpali, a kiedy gdzie dotknęli się przelotney chwały twoiey, czcili ciebie i kochali łaski Twoie! Przebacz im Panie!
Jeśli dotąd za winy pracuią zdaleka od Ciebie, pozbawieni niebieskich radości; ieśli dotąd nie rozerwana zasłona ich losów; ieśli wiedzą ieszcze co to łzy i westchnienia: o, skróć chwile ich próby – a iako Ia dzisiay modlę się za nich, day Panie, by kiedyś ci… których zostawię na ziemi, modlili się za mnie. – Połącz mnie kiedyś, o Panie, z temi, których zaznałam i ukochałam na ziemi – byśmy razom żyli w Tobie na wieki wieków. – Amen.LITANIA.
Gdybym straciła wszystkie ułudy i pociechy, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdyby ludzie, co mnie winni przywiązanie i opiekę, powstali na mnie, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdyby świat mnie odrzucił i szarpał, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdyby serca, którym zawierzyłam, mnie oszukały i zdradziły, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdybym przytułku w żadney duszy znaleść nie mogła, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdybyś spuścił na mnie złość ludzką i boleść serca, i boleści ciała, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdyby dzieci moie zapomniały o miłości moiey, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdyby ci, których mieniłam szlachetnemi, spodlili się, ieszczebym Tobie ufała Panie!
Gdybyś dom mi odiął i piękność, i dobra moie ziemskie, ieszczebym Tobie ufała Panie!