- promocja
Nasielsk 1920 - ebook
Nasielsk 1920 - ebook
Bitwa o Nasielsk to najważniejsze wydarzenie w bitwie na przedpolach Warszawy powstrzymujące marsz ku Wiśle wojsk rosyjskiego Frontu Zachodniego. Bitwa ta stworzyła podstawy do uruchomienia manewru znad Wieprza, który doprowadził do diametralnego odwrócenia losów generalnej bitwy i zmusiła przeciwnika do ucieczki na wschód. Bitwa o Nasielsk, jako pole bitwy 5. Armii gen. Sikorskiego, jest niedoceniana przez polską historiografię. Milczano o niej z powodu animozji personalnych między dowódcą tej armii a marsz. Piłsudskim. Nie pozostaje więc nic innego jak uporczywie upominać się o przywracanie prawdy historycznej. Stąd apel do historyków o nieskazywanie jej na zapomnienie. Ale także apel do lokalnej społeczności o zdecydowanie większą aktywność w przywrócenie pamięci o tym wydarzeniu.
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-15499-5 |
Rozmiar pliku: | 2,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WSTĘP
------------------------------------------------------------------------
Wojna polsko-rosyjska 1919–1920 r. zaliczana jest do największych konfliktów zbrojnych w czasie walki o granice odrodzonej w 1918 r. Polski. Czy była to jednak wojna tylko o wschodnią granicę Polski? Miała ona, jak się okazało, wymiar znacznie szerszy, co najmniej europejski, to bowiem polskie zwycięstwo uchroniło Europę Zachodnią przed falą rewolucyjną, jaką na swych bagnetach niosła Armia Czerwona. Zagrożenia takiego jakby nie dostrzegały mocarstwa zachodnie i stąd ich bardzo ograniczona pomoc – dostawy sprzętu wojennego (w ramach zaciąganych kredytów) i akcje dyplomatyczne – dla Polski samodzielnie stawiającej czoło bolszewickiej nawałnicy. Wojna polsko-rosyjska 1919–1920 r. to najważniejsza z wojen prowadzonych o granice i suwerenność odrodzonej Polski. Miała zdecydować, czy Polska taką wolność będzie rzeczywiście miała, czy też zniewolą ją bolszewicy i zostanie jej narzucony sowiecki system funkcjonowania państwa. W wojnie tej decydujące znaczenie miała walna bitwa na przedpolach Warszawy, która rozegrała się w dniach 13–25 sierpnia 1920 r. Składała się z trzech faz: walk obronno-zaczepnych prowadzonych przede wszystkim przez 5. Armię gen. ppor. Władysława Sikorskiego nad rzekami Narwią i Wkrą wraz z obroną przedmościa warszawskiego realizowaną przez 1. Armię gen. ppor. Franciszka Latinika (13–15 sierpnia); kontrofensywy znad Wieprza w dniach 16–18 sierpnia, z próbą wyparcia przez 5. Armię części wojsk przeciwnika za Narew; pościgu trwającego od 19 do 25 sierpnia z myślą o zablokowaniu odwrotu na wschód wojsk Frontu Zachodniego Michaiła Nikołajewicza Tuchaczewskiego i ich rozgromieniu.
W fazie bitwy obronno-zaczepnej na przedpolach Warszawy najważniejszą rolę odegrała 5. Armia gen. Sikorskiego. Ten nowy związek operacyjny, formowany zaledwie od kilku dni, nie dokończywszy swej organizacji, zmuszony był wytrzymać uderzenie połączonych armii rosyjskich – 15. i niemal całej 3. – w sytuacji zagrożenia lewego skrzydła przez obchodzącą go od północy rosyjską 4. Armię, a już 14 sierpnia przejść do działań zaczepnych. Wyprzedzając następujące wydarzenia, stwierdzić można, że armia gen. Sikorskiego, ponosząc ciężkie straty, powstrzymała nieprzyjaciela uderzającego od północy i północnego wschodu. Po stoczeniu zwycięskiej bitwy o Nasielsk przeszła do działań zaczepnych, spychając 3. Armię i lewe skrzydło 15. Armii na wschód, poza Narew. To ona, a nie 1. Armia broniąca przedmościa warszawskiego, stworzyła podstawy do przejścia Wojska Polskiego do zwrotu zaczepnego – manewru znad Wieprza, który przesądził o wyniku bitwy. Taka opinia, o nadrzędnej roli 1. Armii, jest natomiast wszechobecna w polskiej historiografii wojny polsko-rosyjskiej 1919–1920 r. Stąd próba nowego spojrzenia na rolę poszczególnych armii polskiego Frontu Północnego w operacji warszawskiej.
W pierwszej fazie walk z udziałem 5. Armii duże znaczenie miała bitwa o Nasielsk, która udaremniła Tuchaczewskiemu zamiar sforsowania Wisły na północ od polskiej stolicy i rozgromienie Wojska Polskiego. Takiego rozwoju wydarzeń na tym froncie strona polska wcześniej nie przewidywała. Pewien zamysł powstał 13 sierpnia po decyzji podjętej na naradzie trzech generałów: Tadeusza Jordan-Rozwadowskiego, Maxime’a Weyganda i Józefa Hallera, o ofensywnym użyciu armii gen. Sikorskiego. Nie jest zasadne rozważanie w tym miejscu realności tego planu, ale z pewnością nie myślano wówczas o tym, że to Nasielsk stanie się centralnym miejscem zmagań 5. Armii.
Generał Sikorski, mimo obiekcji zgłaszanych wobec stawianych mu zadań, podjął się tego ryzykownego wyzwania, i to on był autorem planu stoczenia walnej bitwy z dywizjami rosyjskiej 3. Armii Władimira Salamonowicza Łazarewicza, którą wspierała od północy część sił 15. Armii Awgusta Iwanowicza Korka. Miejscem tej bitwy okazał się Nasielsk, niewielkie miasteczko na północnym Mazowszu, leżące na północ od rzeki Wkra. W tym czasie 8. Brygada Jazdy (BJ), a właściwie jeden z jej pułków – 203. ochotniczy pułk ułanów (p.uł.), dowodzony przez mjr. Zygmunta Podhorskiego, przy wsparciu pociągów pancernych, dokonał śmiałego rajdu zakończonego czasowym zajęciem Ciechanowa i zniszczeniem znajdującej się tam radiostacji rosyjskiej 4. Armii Aleksandra Dmitrowicza Szuwajewa. Tę akcję określa się niekiedy mianem „cudu nad Łydynią”.
W bitwie o Nasielsk po stronie polskiej uczestniczyły cztery związki taktyczne: 17. Dywizja Piechoty (DP), Dywizja Ochotnicza, Syberyjska Brygada Piechoty (SBP), w rzeczywistości tylko jeden jej pułk, i niepełna 9. DP (początkowo także w składzie jednego pułku piechoty, a następnie już całego związku taktycznego). Po stronie przeciwnej do walki stanęły: większość dywizji 3. Armii, bez 21. Dywizji Strzelców (DS), a w jej decydującym momencie trzy dywizje 15. Armii. Krwawa, ale zwycięska dla Polaków bitwa miała znaczenie nie tylko taktyczne, lecz i poniekąd operacyjne. Doprowadziła bowiem do załamania rosyjskiego planu dotarcia do Wisły i jej sforsowania oraz do znaczącego przełomu w tej fazie bitwy na przedpolach Warszawy. Pośrednio łączy się z nią także rajd na Ciechanów, przeprowadzony 15 sierpnia, bitwa o Płońsk toczona w dniach 16–17 sierpnia, oraz walki 18. DP gen. ppor. Franciszka Krajowskiego pod Sarnową Górą. Działania te zamykają drugi etap bitwy na przedpolach Warszawy.
Ostatecznie to nie odzyskanie przez Polaków dopiero w trzeciej próbie Radzymina czy niewielkie epizody bitewne pod Leśniakowizną i Ossowem, czyli w pasie obrony polskiej 1. Armii, broniącej przedmościa warszawskiego – jak uporczywie stara się to przedstawiać historiografia polska, a przede wszystkim media – lecz zahamowanie parcia dużej części wojsk Frontu Zachodniego ku przeprawom na Wiśle przez zwycięstwo odniesione w bitwie o Nasielsk było kluczowe w pierwszej fazie bitwy prowadzonej w pobliżu Warszawy.
Bitwa o Nasielsk jest tymczasem bardzo słabo znana, nie jest nagłaśniana w mediach, a wobec tego nigdy nie była należycie upamiętniana, a niekiedy – jest to określenie bardzo łagodne – bywa marginalizowana nawet przez zawodowych historyków. A przecież miała ogromne znaczenie dla walk prowadzonych na przedpolach Warszawy, podobnie zresztą jak manewr znad Wieprza. Na temat tej bitwy nie powstała żadna naukowa rozprawa. Nie została nawet upamiętniona na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie¹, na której są umieszczone miejscowości związane z epizodycznymi wydarzeniami tej wojny. Postaram się wykazać, co było i jest tego powodem.
Walka z mitami i legendami utrwalonymi w świadomości społecznej jest zadaniem bardzo trudnym, niektórzy twierdzą, że wręcz beznadziejnym. Mimo to nadal zamierzam dbać o rzetelność historyczną². Dotyczy to także problematyki prezentowanej w tej książce.
Wydarzenia rozgrywające się w pasie obrony przedmościa warszawskiego, a nawet podczas zwycięskiej bitwy 5. Armii o Nasielsk, nie miały 16 sierpnia tak wielkiego znaczenia dla zmagań na przedpolach Warszawy, jak rozpoczęta tego dnia o świcie kontrofensywa znad Wieprza. Jednak zwycięstwo w bitwie o Nasielsk było bardzo ważne dla losów prowadzonej operacji, bez niej bowiem trudno byłoby przystąpić stronie polskiej do decydującej kontrofensywy. To ona zmieniła losy prowadzonej wojny. Inicjatywa strategiczna ponownie przeszła w ręce Polaków.
Tuchaczewski, podobnie zresztą jak i całe kierownictwo partii bolszewickiej, jeszcze przez dwa dni, czyli do 18 sierpnia, nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, jakie ma dla strony rosyjskiej polska kontrofensywa. Co więcej, niektórzy dowódcy rosyjscy snuli nawet plany zajęcia Warszawy. Powodem tego była nieuzasadniona wiara w siłę Armii Czerwonej oraz nadzieja na wybuch rewolucji w Polsce. W tym czasie Tuchaczewski koncentrował uwagę na próbie pobicia 5. Armii i dlatego doszło do marszu części dywizji 4. Armii na Płońsk w celu zagrożenia odsłoniętemu skrzydłu wojsk gen. Sikorskiego. Miało to być odpowiedzią przeciwnika na spektakularny sukces w bitwie o Nasielsk.
Wojska dowodzone przez Tuchaczewskiego niemal do końca operacji wierzyły, że to im będzie dane zdobyć Warszawę, ale nie w bezpośrednim szturmie, lecz jako wynik rozgromienia Wojska Polskiego. Cel ten stawiany był oddziałom Tuchaczewskiego przez bolszewicką propagandę i jej polskie przybudówki. Marionetkowy Tymczasowy Rząd Rewolucyjny Polski jeszcze 5 sierpnia wydał odezwę „Do proletariatu Warszawy”, a zawarty w niej apel brzmiał: „Warszawa przez Was samych zdobytą być winna! Sztandar czerwony nad pałacem Zygmuntowskim i Belwederem przez Was powinien być zatknięty, zanim Czerwona Armia rosyjska do Warszawy wkroczy”³. W propagandzie moskiewskiej powszechne było mniemanie, że kapitulacja stolicy Polski jest kwestią kilku dni.
O ile operacji warszawskiej Wojska Polskiego, a w niej w szczególności bitwie na przedpolach Warszawy, poświęcona została w polskiej historiografii obszerna literatura, w czym mam także znaczący udział⁴, o tyle zupełnie marginalizowane są dokonania 5. Armii gen. Sikorskiego, która w pierwszym etapie bitwy dźwigała główny ciężar zablokowania parcia ku Wiśle co najmniej dwóch rosyjskich armii. W okresie międzywojennym tematyce tej poświęcone zostały tylko dwie książki wspomnieniowe, i to w niewielkim stopniu opisujące bitwę o Nasielsk⁵. Opublikowany za to został jeden cenny źródłowy artykuł⁶. Po tym okresie brakuje publikacji poświęconych temu związkowi operacyjnemu, poza moim popularnym opracowaniem⁷. Do tej pory nie został opublikowany doktorat Zdzisława Kowalskiego o dziejach 5. Armii, obroniony w byłym Wojskowym Instytucie Historycznym w Warszawie w latach dziewięćdziesiątych XX w., a autor wymieniony jest tylko przy okazji artykułu zamieszczonego w wydawnictwie o niewielkim nakładzie⁸. Co jest tego powodem? Uważam, że przyczynił się do tego przede wszystkim spór personalny między Józefem Piłsudskim a Sikorskim, który powstał już w czasie I wojny światowej na tle koncepcji wykorzystania Legionów Polskich. Jego druga odsłona nastąpiła po 1923 r., a w rzeczywistości nigdy nie został zakończony. Ten spór przeniesiony został na wszystkie obszary działalności Sikorskiego, w tym i na rolę 5. Armii podczas bitwy na przedpolach Warszawy. Stąd celowa i prowadzona wbrew prawdzie historycznej marginalizacja dokonań bojowych tej armii. Wskazać trzeba, że dotyczy to nie tylko okresu międzywojennego, ale trwa nadal. Odnosi się ponadto nie tylko do sporów politycznych, ale też nastawienia wśród historyków, i to także współczesnych. Czy jest to jedyny powód celowej marginalizacji dokonań bojowych 5. Armii w przełomowych dla losów analizowanej wojny wydarzeniach sierpniowych roku 1920? Okazuje się, że nie. Drugi powód wiąże się z wylansowaniem przez polski kler katolicki, przy wsparciu prawicy z Narodowej Demokracji, mitu „cudu nad Wisłą”. „Cudu”, którego nie było nie tylko nad Wisłą, do rzeki tej bowiem najpierw pod Włocławkiem, a następnie Płockiem, przejściowo dotarł jedynie 3. Korpus Konny (KK), nie przekraczając jej, ale przede wszystkim podczas obrony Warszawy przed czerwonoarmistami⁹.
W powyższych uwarunkowaniach niemal zupełnie marginalizowana jest rola bitwy o Nasielsk 15–16 sierpnia, która miała, obok rozpoczętego 16 sierpnia uderzenia znad Wieprza, decydujące znaczenie w pierwszym etapie bitwy na przedpolach Warszawy. To te dwa wydarzenia doprowadziły do załamania ofensywy wojsk Tuchaczewskiego i jako tego następstwo – do przełomu nie tylko w tej walnej bitwie, ale i w całej wojnie polsko-rosyjskiej 1919–1920 r. Bitwę tę, jej przebieg i znaczenie puszczono w niepamięć, nie ma o niej żadnej publikacji zwartej, wyjątek stanowi wspomniane już moje opracowanie popularne, wydane w serii „Zwycięskie bitwy Polaków”¹⁰. Powyższe przyczyny skłoniły mnie do poświęcenia temu wydarzeniu tym razem już ambitniejszego opracowania, o charakterze popularnonaukowym, przeznaczonego do serii „Historyczne bitwy”.
Podczas działań polskich w pierwszej fazie bitwy na przedpolach Warszawy największą rolę odgrywał Front Północny, a w nim 5. Armia, nie zaś – jak planowano – 1. Armia. Wśród walk tego pierwszego związku operacyjnego wielkie znaczenie miała bitwa o Nasielsk. W rzeczywistości nie była to bitwa o sam Nasielsk, gdyż nie walczono w zwartej zabudowie miejskiej. Walki toczyły się na podejściach do miasta, szczególnie na kierunku południowym, po wcześniejszym sforsowaniu przez Polaków rzeki Wkry; najważniejsze natarcie wyprowadzone zostało z rejonu Pomiechówka. Nasielsk stał się geograficznym celem tej bitwy, pozostał więc jej synonimem.
Mam też jeszcze jeden powód, aby upominać się o sprawiedliwe traktowanie roli Nasielska w bitwie na przedpolach Warszawy. Urodziłem się bowiem na północnym Mazowszu, nieopodal Ciechanowa, w odległości około 30 km od tej miejscowości.
Podczas pisania tej książki wykorzystałem zarówno źródła (archiwalne i drukowane), których wykaz zawiera bibliografia, jak też istniejące opracowania zwarte i przyczynkarskie. O ich ogromnym braku już wspominałem. Długoletnie badania nad wojną polsko-rosyjską 1919–1920 r. i zebrane w ich efekcie bardzo liczne opracowania z pewnością były pomocne przy jej pisaniu. Nie uzurpuję sobie jednak monopolu na prezentację tej tematyki, co więcej, zachęcam innych autorów do zajęcia się nią. Służyć to może postępowi w badaniach. Stwierdzam, że ranga tej bitwy – i to zwycięskiej dla Polaków – winna skłaniać do odmitologizowania wydarzeń i ukazywania prawdy o ich przebiegu.
Chciałbym wyjaśnić Czytelnikom, jak rozumiem często w tej książce używane określenia: „bagnety” i „szable”. Tak wówczas w obu armiach nazywano żołnierzy formacji bojowych piechoty i jazdy walczących w pierwszej linii. Był to najważniejszy przelicznik potencjału bojowego wojsk uczestniczących w zmaganiach wojennych.
1. Jest zapis: Borkowo pod Nasielskiem 14–15 VIII 1920 (w odniesieniu do tej drugiej miejscowości jest to napis małymi literami). Nie ma to dotyczyć sukcesu polskiego oręża, lecz klęski zadanej jednemu z dwóch pułków Syberyjskiej Brygady Piechoty przez 11. DS z 3. Armii Łazarewicza. Błędna jest także data 14–15 VIII 1920 r., gdyż wydarzenie to nastąpiło tylko 14 sierpnia, a w dniu następnym pozostałości tej brygady zostały wycofane do rejonu Wrony–Józefowo. Bitwa o Nasielsk toczyła się natomiast w dniach 15–16 sierpnia.
2. L. Wyszczelski, Wojna polsko-rosyjska 1919–1920. Mity, legendy i fakty, Warszawa 2016.
3. Dokumenty i materiały do historii stosunków polsko-radzieckich, t. 3, Warszawa 1964, s. 292.
4. Najważniejsze publikacje to: Operacja warszawska sierpień 1920, Warszawa 2005; Bitwa na przedpolach Warszawy, Warszawa 2000; Warszawa 1920, Warszawa 1995, 1997 i 2005, Moskwa 2002; Wojna polsko-rosyjska 1919–1920, t. 1 i 2, Warszawa 2010; Bitwa u wrót Warszawy 1920, Warszawa 2013; Wojna polsko-rosyjska 1919–1920. Mity, legendy i fakty, Warszawa 2016.
5. W. Sikorski, Nad Wisłą i Wkrą. Studium z polsko-rosyjskiej wojny 1920 roku, Lwów 1928 i F.A. Arciszewski, Płońsk–Ciechanów–Mława, Warszawa 1928.
6. J. Zając, Bitwa 5-tej armii nad Wkrą „Bellona” 1925, t. XIX, z. 1.
7. L. Wyszczelski, Zwycięskie bitwy Polaków. 1920 Nasielsk, Warszawa 2015.
8. Z. Kowalski, 5. Armia w bitwie warszawskiej, „Biuletyn Wojskowej Służby Archiwalnej” 1995, nr 18.
9. L. Wyszczelski, „Cud na Wisłą” 1920. Bitwa, która ocaliła Polskę i Europę, Warszawa 2014.
10. L. Wyszczelski, Zwycięskie bitwy Polaków. 1920 Nasielsk, op. cit.