- W empik go
Nauka o postaciach retorycznych i o stylu - ebook
Nauka o postaciach retorycznych i o stylu - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 205 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Warszawa dnia 517 Października 1857 r. Cenzor, Radca Dworu Stanisławski.
w Drukarni Karola Kowalewskiego.
O POSTACIACH RETORYCZNYCH.
I. OZNACZENIE I WYSZCZEGÓLNIENIE POSTACI RETORYCZNYCH.
Postaci retoryczne tak są nazwane, że się o nich mówi w Retoryce czyli nauce Wymowy; służą, zaś nietylko do nadania mocy i dobitności mowie, ale przyczyniają się wiele do jej wdzięku i urozmaicenia. Z nich cztery, w których się przenoszą wyrazy od właściwego do innego znaczenia, nazywają się przenośniami, a te są: metafora, metonimia, synecdoche i ironia. Tu należą jeszcze allegorya i hiperbola jako gatunki metafory.
Z innych znowu postaci retorycznych cztery tylko weźmiemy pod uwagę, jakoto: porównanie, antytezę, omówienie, prozopopeję, albo uosobienie i apostrofę, która jest gatunkiem prozopopei.
II. METAFORA, ALLEGORYA I HIPERBOLA.
a) Metafora jest rodzajem przenośni najużywańszym nietylko w poezyi ale… i w prozie. Zasadza się zaś na podobieństwie upatrzonem między dwoma przedmiotami.
Przykłady:
1. Już w wiośnie życia swego okazywał wielkie zdolności.
2. Narody dawne upadają, a nowe się wznoszą.
3. Nauki krzewią się, wzrost biorą i kwitną.
Tu należą wyrazy użyte przenośnio dla niedostatku wyrazów właściwych np. kamień cukru; dusza w skrzypcach albo w żelazku do prasowania.
b) Allegorya nie czem innem jest, tylko metaforą, przedłużoną i utrzymana do końca. Oprócz zaś większej rozciągłości tem się ona jeszcze różni od matafory, że wniej porównanie nie jest tak wyraźne: bo przedstawia tylko przedmiot podobny… a opuszcza główny. – Gdy tedy mówimy; ten wielki minister był filarem państwa… jest to metafora, ktorą zamieniamy na allegoryą, mówiąc: „póki len mocny filar utrzymywał całą budowę, stała niezachwiana.”
Wiele mamy przykładów allegoryi W Piśmie Świętem znanych pod nazwiskiem paraboli albo przypowieści. W psalmie Dawida 79tym lud izraelski jest wystawiony allegorycznie pod postacią winnicy. Przysłowia także uważają się za allegorya, gdy w nich zbawienne przestrogi są wystawione w postaci zmysłowej: aby tem mocniej uderzały imagnacyą i łatwiej utkwiły wpamięci. Takiemi są przysłowia: Z wielkiej chmury maty deszcz; albo do czasu dzban wodę nosi. Nareszcie bajki czyli apologi są to po większej części allegorye i w których pod postacią rozmów i dzaiałań przypisywanych zwierzętom lub nawet rzeczom nieżyjącym, wystawiają się skłonności i działania ludzkie ze swemi skutkami; z czego dla czytelników wyciąga się nauka, znana pod nazwą sensu moralnego.
c) Hiperbola czyli przesadnia zależy na powiększeniu prawdy, i używa się nie tylko w poezyi ale i wprozie, a nawet pospolitej rozmowie. Oto są hiperboliczne wyrażenia: lekki jak wiatr, bioty jak śnieg, świeży jak róża, w tańcu ledwie się ziemi dotyka. Imaginacya dąży naturalnie do powiększenia rzeczy, a bardziej jeszcze namiętność; zimny zaś i przenikliwy rozum zwykle sobie wyobraża wszystko, jak jest w istocie. Dlatego w pierwiastkach narodów zwyczajniejszą być musiała hiperbola niż teraz; narody wschodnie częściej używają jej niż Europejczycy, ludzie młodzi większą do niej mają skłonność niż dojrzali. Postać ta nie razi bynajmniej, i naturalną się wydaje w gwałtownych wzruszeniach; lecz nie na swojem miejscu użyta, nietylko nie ożywia i nic podnosi stylu, ale go owszem oziębia i szpeci. Hiperbola wynikająca z imaginacyi używa się najczęściej w opisach poetycznych, nierównie zaś jest mocniejszą, kiedy wynika z gwałtowności uczucia. Tak więc przestrach, gniew, zadziwienie wyraża się sposobem hiperbolicznym, nikogo nie razi przesada w mowie zgodnej z uczuciem.
Piękny mamy przykład hiperboli w trenach Jana Kochanowskiego, który ciężkim strapiony żalem po stracie swej córki, tak się wyraża:
Żaden ojciec podobno bardziej nie miłował Dziecięcia, żaden bardziej nadmienie żałował. Lecz następująca hiperbola, przez ktorą jeden poeta chciał jak najmocniej wydać płacz kobiety, jest wcale niestosowna i śmieszna: „Gdyby gorzał świat cały, potok łez co płynął z jej oczu, zdołałby wygasić pioruny nieba i pożar ziemi.”
III. METONIMIA.
Gdy zasadą przenośni nie jest podobieństwo, ale blizkość rzeczy jednej do drugiej, lub stosunek zachodzący między przyczyną a skutkiem, albo między znakiem a rzeczą znaczoną, taki rodzaj przenośni nazywa się metonimią czyli zamiennią.
Przykłady:
1. Cała wieś była we łzach po śmierci tak dobrego pana.
2. Żyje z pracy rąk swoich. 8. Czytałem Krasickiego.
4. Flota o dziesięciu żaglach, zamiast o dziesięciu okrętach.
IV. SYNEGDOCHE.
W trzecim rodzaju przenośni zwanym synecdoche, bierze się gatunek za rodzaj, część za całość, liczba pojedyncza za mnogą i naodwrót.
Przykłady:
1. Śmiertelni! bójcie się Boga, zamiast ludzie.
2. Było tam dwa tysiące wybornego żołnierza, zamiast żołnierzy.
3. Francuz wymyśli. Niemiec zrobi, a Polak kupi (dawne przysłowie polskie).
4. To słaba głowa, zamiast człowiek miernych zdolności
V. IRONIA.
Gdy co innego myślimy, a co innego mówimy, z tem jednak przekonaniem… że nas każdy zrozumie: taka postać nazywa się ironią.
Przykłady:
1. Pięknieś mi się przysłuży?…
2. Musi ten doskonale uczyć, kto sam dobrze nie umie.
Za przykład ironii przywiedziemy tu jeszcze wyjątek i ostatniej satyry Krasickiego pod napisem: Odwołanie, gdzie satyryk mówi ironicznie o grze w karty:
„W czem złe karty? kto przegrał ten gani;
„Ci co do tego stanu nie są powołani, „Próżno bluźnią, Że dobre wypróbuje snadnie: „Wojciech, ów sławny Wojciech, kiedy gra, nie kradnie.
Ironia używa się pospolicie w sposobie mówienia zimnym, żartobliwym, i szyderskim, a rzadko kiedy w gwałtownem serca wzruszeniu.
VI. POROWNANIE.
Porównanie różni się od metafory większą rozciągłością, i wyraźniejszem podobieństwem. Tak gdy mówimy wielki minister jest nakształt filaru utrzymującego całą budowę, albo jak filar utrzymujący budowę; wyrażamy swoje myśl przez porównanie. Dwa są rodzaje porównań, jedne służą do wyjaśnienia rzeczy, i mogą się używać w najpoważniejszych rozprawach i mowach; drugie służą do ozdoby mowy i używają się szczególniej w poezyi! Oto jest przykład porównania, który i rzecz wyjaśnia, i mowę przyozdabia: „Czynności panujących są podobne do wielkich rzek, których bieg wystawiony jest na widok wszystkim, a źródła znane nader małej liczbie.”
VII. ANTYTEZA.
Antyteza jest zupełnie przeciwna porównaniu, nie gruntuje się bowiem na podobieństwie przedmiotów ale na sprzeczności pomiędzy niemi upatrzonej. Takie przedmioty mocniej przy sobie odbijają: podobnie jak kolor biały najświetniej się wydaje przy czarnym; skutek więc antytezy jest ten, iż wzmacnia wrażenie, które przedmiot sprawia. Piękny mamy przykład antytezy w następującem zdaniu Seneki: „Chceszli kogo zbogacić, nie przyczyniaj mu bogactw, ale ufniej żądz.”
Lecz przez antytezy zbyt częste, styl, tracąc na ciągu i płynności myśli, staje się ucinkowym jednostajnym i">jednostajnymi nieprzyjemnym. Wadę tego rodzaju słusznie zarzucają Senece.
VII. OMÓWIENIE (PERIPHRASIS)
Jeżeli przez dwa lub więcej wyrazów oznaczamy rzecz mogącą sic wydać jednym wyrazem, taka postać nazywa się omówieniem. Używamy zwykle omówienia dla ozdoby mowy, nadając jej tym sposobem rozmaitość np. nadzieją rodziców, zamiast dzieci; zwycięzca Daryusza, zamiast Alexander; wielki mówca rzymski, zamiast Cyceron. Niekiedy także przez omówienie złagadzą się albo osłania to, co oznaczone pojedyńczym i właściwym wyrazem mogłoby czyje delikatność obrazić ap… upośledzona od natury zamiast brzydka; upośledzony na umyśle zamiast głupi.
IX. PROZOPOPEJA I APOSTROFA.
Prozopopeja albo uosobienie, jest jedną z celniejszych postaci najczęściej w wymowie i poezyi używanych: nadaje się przez nia ciało istotom duchowym, a życie i mowa nieżyjącym. Postać ta wynika z wrodzonej nam skłonności tło ożywiania wszystkiego, co na nas czyni jakie wrażenie. Lubimy się otaczać istotami do nas podobnemi; cokolwiek tedy nas zajmuje i wzrusza, radzibyśmy w tem widzieć choć na chwilę ślady życia i woli. Niech kto przypadkiem uderzy nogą o kamień, złorzeczy mu, jak gdyby kamień mogł działać z rozmysłem. Tem więcej jeszcze skłonni jesteśmy do ożywiania wszystkiego, co nas przyjemnie zachwyca i bawi, co nam nietylko pożytek ale i rozkosz przynosi. Ztąd łatwo wytłumaczyć, dlaczego starożytni Grecy w pierwiastkach swego bytu społecznego, nasiedlili świat cały widzialny bóstwami opiekuńczemi i te w zmysłowej wyobrażali sobie postaci. Dwa są stopnie prozopopei: pierwszy zależy na przyznawaniu istotom nieżyjącym własności istot żyjących; w drugim zaś stopniu istotom nieżyjącym przyznajemy działanie, albo słuch i mowę.
Przykłady na pierwszy stopień prozopopei mamy w następujących wyrażeniach: srogi los, sroga burza, noc cicha, noc ponura; tu prozopopeja, zasadzona jedynie na podobieństwie upatrzonem między istotami nieżyjącemi a żyjącemi, zlewa się z metaforą. Piękny przykład na drugi stopień prozopopei mamy w następujących słowach Cycerona: „Niekiedy prawo samo podaje miecz na zabicie człowieka.” Toż w następującym wierszu:
„Ciemny Boh po granitach srebne szarfy snuje.”
Nareszcie przykłady drugiego stopnia prozopopei mamy w następujących wyrażeniach: nadzieja nam się uśmiecha, strach za piersi chwyta, śmierć w oczy zagląda, słyszały te mury głos założyciela.
Apostrofa jest rodzajem prozopopei nader często używanym w poezyi i wymowie: tu poeta lub mowea w żywem uniesieniu zwraca mowę do osób nieobecnych lub nieżyjących, jak gdyby one były obecne i żyjące. Przykłady apostrofy mamy w następującym wierszu Karpińskiego: