- W empik go
Nierówności po polsku - ebook
Nierówności po polsku - ebook
Warto zastanowić się, skąd wziął się zwrot w myśleniu o nierównościach w głównym nurcie polityki ekonomii. Dlaczego w ostatnich dekadach coraz silniej zaczęto zwracać uwagę na ich szkodliwość? Media lubią używać w tym kontekście argumentów moralnych. Rzadziej słyszymy o argumentach ekonomicznych. Tymczasem to, że wzrost zainteresowania nierównościami w świecie ekonomii nastąpił akurat na początku XXI wieku, nie jest przypadkowe. W tym czasie naukowcy zaczęli dowodzić, że faktyczny poziom i dynamika wzrostu nierówności są znacznie wyższe, niż wskazują na to dotychczasowe metody ich mierzenia.
Celem książki jest dostarczenie Czytelnikowi przystępnie podanej wiedzy o nierównościach w Polsce. Chcemy ożywić i zmienić debatę publiczną na temat nierówności w Polsce – pokazać, że są one ważne, ile wynoszą, jakie są ich przyczyny oraz jak je zmniejszać i dlaczego warto. Będziemy rozprawiali się z różnymi mitami, które mocno ugruntowały się w naszej debacie publicznej: że nierówności są dobre dla wzrostu gospodarczego, nierówności w Polsce są umiarkowane, bogaci stają się bogaci wyłącznie dzięki własnej pracowitości, bieda to głównie efekt lenistwa, płaca minimalna zwiększa bezrobocie, a progresywne podatki są nieefektywne. I tak dalej.
Kategoria: | Nauki społeczne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67805-41-4 |
Rozmiar pliku: | 6,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Serdecznie dziękujemy dr hab. Martynie Kobus za jej nieoceniony wkład w powstanie rozdziału czwartego książki.
Wyrażamy również głęboką wdzięczność prof. Elżbiecie Mączyńskiej oraz dr. Michałowi Myckowi za wnikliwe recenzje, które istotnie przyczyniły się do poprawienia treści książki.
Chcielibyśmy także podziękować współautorom prac naukowych, które wykorzystaliśmy w książce: Pawłowi Chrostkowi, Janowi Gromadzkiemu, Mateuszowi Najsztubowi, Filipowi Novokmetowi, Katarzynie Sałach-Dróżdż, Markowi Skawińskiemu i Marcinowi Wrońskiemu.
PAWEŁ BUKOWSKI
JAKUB SAWULSKI
MICHAŁ BRZEZIŃSKIWSTĘP
W okresie transformacji ustrojowej w Polsce temat nierówności społeczno-ekonomicznych nie pojawiał się często w naszej przestrzeni publicznej. Dominowało przeświadczenie, że podstawowym celem polityki gospodarczej powinno być jak najszybsze doganianie państw wysoko rozwiniętych, przede wszystkim skupionych w Unii Europejskiej (UE) czy szerzej – tak zwanego Zachodu. Nie rozważano przy tym, w jaki sposób szybko rozrastający się tort będzie dzielony między obywateli z różnych grup społecznych. Nie zastanawiano się też, czy jest jakaś zwrotna zależność, a więc jak nierówności mogą wpływać na obecne i przyszłe tempo tego doganiania.
„Nierówności są naturalną konsekwencją wzrostu gospodarczego”, „nierówności dobrze motywują do pracy i rozwoju”, „ostatecznie wszyscy korzystamy na rosnącym PKB, a podział tego wzrostu jest kwestią drugorzędną” – to klasyczne, silnie zakorzenione w ostatnim trzydziestopięcioleciu i często spotykane w naszym kraju narracje o nierównościach. Narracje, dodajmy, które z biegiem lat coraz bardziej odstawały od opinii zwykłych obywateli. Badania sondażowe wskazują bowiem wyraźnie, że o ile w początkowych latach transformacji istniało dość powszechne przyzwolenie na rosnące nierówności, o tyle z czasem awersja wobec nich w społeczeństwie szybko rosła. Charakterystyczne na tym tle były poglądy większej części elit, zwłaszcza medialnych, które wykazała głośna ankieta tygodnika „Wprost” przeprowadzona wiosną 2006 roku wśród dwustu polskich dziennikarek i dziennikarzy – zdecydowana większość z nich opowiadała się za ograniczeniem dystrybucyjnej oraz solidarnościowej roli państwa.
Do 2008 roku, naznaczonego amerykańskim, a później globalnym kryzysem finansowym, takie bagatelizujące podejście do problemu podziału bogactwa zbiegało się z głównym nurtem debaty publicznej na świecie. Jednym z przewodnich haseł dominującej od lat 80. XX wieku szkoły w ekonomii było to o „wzroście unoszącym wszystkie łodzie”. Uważano również, powołując się na teorię amerykańskiego (choć urodzonego jeszcze w Królestwie Kongresowym) ekonomisty Simona Kuznetsa, że nierówności same zaczną się zmniejszać wraz z osiągnięciem pewnego poziomu rozwoju gospodarczego. Wybuch kryzysu finansowego przyniósł jednak mocny zwrot w myśleniu na ten temat, a już w drugiej dekadzie XXI wieku nierówności znalazły się w centrum zainteresowania dyskusji ekonomicznych i politycznych. Okazało się, że wcale nie muszą zmniejszać się wraz z kolejnymi etapami rozwoju. Po dekadach spadku lub stagnacji, począwszy od lat 80. XX wieku, zaczęły systematycznie wzrastać. Zorientowano się, że dla samego rozwoju stają się one zabójcze. Równolegle nastąpił duży przyrost liczby badań naukowych, dzięki czemu znacząco wzbogaciła się nasza wiedza o pomiarze nierówności, mechanizmach ich powstawania oraz skutkach dla gospodarki i społeczeństwa. Nastąpił też wysyp akademickich i popularnonaukowych książek na ten temat, by wymienić choćby _Kapitał w XXI wieku_ Thomasa Piketty’ego czy _Ducha równości_ Kate Wilkinson i Richarda Picketta.
Zjawisko to jakby ominęło Polskę. Choć na rynku ukazywały się książki i publikacje na ten temat (głównie autorów zagranicznych), to przynajmniej do kampanii wyborczej 2015 roku tematu nierówności w polityce raczej nie poruszano i na tej kanwie działo się niewiele. Później za sprawą niektórych programów i regulacji wdrażanych przez Prawo i Sprawiedliwość (Rodzina 500+, wprowadzenie stawki godzinowej, konsekwentne podnoszenie płacy minimalnej, a po kilku latach także propozycje podatkowe tzw. Polskiego Ładu) dyskusja wokół nierówności nieco się ożywiła. „Stare” narracje bagatelizujące ten problem – których używanie po 2008 roku w innych krajach zaczęło podkopywać autorytet ich głosicieli – wciąż jednak były u nas mocno zakorzenione. Po 2008 roku sposoby rozmowy o nierównościach w Polsce i innych krajach po prostu się rozjechały. Oddaliliśmy się pod tym względem znacząco od tych państw, których standardy i model gospodarczy były od 1989 roku horyzontem naszych aspiracji.
Nie przypadkiem, wprowadzając Czytelnika do lektury tej książki, zaczynamy od narracji wokół nierówności. Jak bowiem pisze laureat Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla i ekonomista z Uniwersytetu Yale Robert Shiller w _Narrative economics_ (tłum. ekonomia narracji), światem rządzą opowieści. To, o czym rozmawiamy w debacie publicznej i w jaki sposób to robimy, kształtuje procesy oraz wydarzenia gospodarcze, w tym także decyzje polityków, propozycje reform oraz dyskutowane i wdrażane regulacje prawne. Innymi słowy: jeśli jakiś temat nie istnieje w debacie publicznej, to politycy się nim nie zainteresują. A jeśli jego dominująca diagnoza jest błędna, to zapewne wprowadzą błędne rozwiązania.
Warto przemyśleć, skąd się wziął zwrot w myśleniu o nierównościach w głównym nurcie polityki i ekonomii. Dlaczego w ostatnich dekadach coraz silniej zaczęto zwracać uwagę na ich szkodliwość?
Media lubią używać w tym kontekście argumentów moralnych. Za etycznie złą i frustrującą uznają sytuację, w której obserwujemy, jak wąska garstka najbogatszych dysponuje gigantycznym i stale rosnącym majątkiem – mają prywatne odrzutowce, jachty, wille, drogie samochody i zegarki, podczas gdy szeroka grupa nisko wykwalifikowanych pracowników od kilku dekad doświadcza stagnacji realnego poziomu życia (dotyczy to zwłaszcza USA), wielu ludzi nie może utrzymać się nawet z pracy na pełny etat, a zakup czy choćby wynajem lokum do mieszkania są poza zasięgiem większości młodego pokolenia. Popularność zyskują także argumenty polityczne, według których rosnąca polaryzacja, w tym ekonomiczna, dzieląca kraj na nielicznych bogatych oraz wielu biednych przy kurczeniu się klasy średniej, jest zagrożeniem dla demokracji. Wywołuje poczucie niesprawiedliwości, w konsekwencji zwiększając poparcie dla skrajnych opcji politycznych.
Rzadziej jednak słyszymy argumenty ściśle ekonomiczne. Tymczasem to, że wzrost zainteresowania nierównościami w świecie ekonomii nastąpił akurat na początku XXI wieku, nie jest przypadkowe. W tym czasie bowiem naukowcy zaczęli dowodzić, że po pierwsze faktyczny poziom i dynamika wzrostu nierówności są znacznie wyższe, niż wskazują na to dotychczasowe metody ich mierzenia. Po drugie zaś coraz częściej zaczęto wskazywać, że wysokie i szybko rosnące nierówności to jeden z powodów coraz wolniejszego wzrostu gospodarczego. A to dlatego, że od kilku dekad zmienia się rola czynników, które ten wzrost determinują – zmniejsza się znaczenie kapitału fizycznego, a zwiększa ludzkiego. Od czasów rewolucji przemysłowej aż do końca XX wieku kluczowym czynnikiem wzrostu były maszyny, drogi, fabryki itp. W XXI wieku najważniejsza dla rozwoju staje się jakość kapitału ludzkiego, czyli to, jaką wiedzą i umiejętnościami dysponują mieszkańcy w danym kraju.
Co ma jedno do drugiego? Otóż z perspektywy nierówności podstawowa różnica między kapitałem fizycznym a ludzkim polega na tym, że pierwszy może być bardzo nierówno rozłożony (np. garstka osób może być właścicielami wszystkich fabryk w kraju), ale nie wpływa to na łączną jego wartość w gospodarce. Innymi słowy: kapitału fizycznego może być dużo przy wysokich nierównościach. Inaczej jest w przypadku kapitału ludzkiego. Gdyby dostęp do wiedzy i umiejętności ograniczyć tylko dla garstki osób, to społeczeństwo utraciłoby mnóstwo pomysłów i innowacji, które mogłyby powstać we wszystkich pozostałych głowach. Łączna wartość kapitału ludzkiego byłaby zatem znacznie mniejsza niż w sytuacji, w której dystrybucja wiedzy i umiejętności byłaby powszechna, a to oczywiście spowalniałoby rozwój. Dlatego właśnie w takim modelu, w którym kapitał ludzki odgrywa kluczową rolę, ważne jest, aby każdy z osobna miał możliwie maksymalne warunki do rozwoju.
Rzecz jasna, wzrost znaczenia kapitału ludzkiego nie nastąpił skokowo w 2008 roku – kiedy, przypomnijmy, wybuchł kryzys i zaczęto nierównościami zajmować się dużo poważniej – ani w żadnym innym roku. To proces, który zachodzi stopniowo od kilku dekad. Dopiero jednak globalny kryzys finansowy w pełni unaocznił problemy rozwiniętych społeczeństw XXI wieku. Dał on ponadto impuls do badań nad tym, jak nierówności oddziałują na wzrost, a także do weryfikacji, czy dobrze w ogóle te nierówności mierzymy, oraz zastanowienia się, co można z nimi zrobić. W toku tych badań dowiedziono, że nierówności nie są żadnym naturalnym pokłosiem wzrostu ani nie muszą w pewnym momencie samoistnie się zmniejszyć. Wykazano też, że ich poziom i zmiany są determinowane przez instytucje oraz politykę publiczną, a więc przez nas samych – obywateli i reprezentujących nas polityków. Uświadomienie sobie tego jest o tyle ważne, że znaczenie kapitału ludzkiego ciągle rośnie, a zatem bez odpowiedniej polityki problem nierówności będzie ciążyć nam wszystkim coraz mocniej.
Wraz z naszą książką w przystępny sposób dostarczamy Czytelnikom wiedzę o nierównościach w Polsce. Chcemy nie tylko pokazać, że są one ważne i jaka jest ich skala, lecz także jakie są ich przyczyny oraz jak je zmniejszać i dlaczego w ogóle warto to robić. Rozprawimy się z mitami, które mocno ugruntowały się w naszej debacie publicznej, jakoby nierówności były dobre dla wzrostu gospodarczego, poza tym były w Polsce całkiem umiarkowane, a zamożni stawali się bogaci wyłącznie dzięki własnej pracowitości, natomiast bieda była głównie efektem lenistwa, płaca minimalna zwiększała bezrobocie, a progresywne podatki były nieefektywne i niesprawiedliwe – i tak dalej, i tym podobne. Koncentrujemy się przy tym na materialnym wymiarze nierówności, poświęcając mniej miejsca na dysproporcje w aspektach niematerialnych, takich jak subiektywne poczucie szczęścia, czas wolny, jakość powietrza. Zawężamy w ten sposób przedmiot książki, uczulając jednocześnie Czytelnika, że polityka publiczna powinna działać tak, by rozwój w sensie materialnym przekładał się na rozwój w sensie niematerialnym, a nierówności w tych dwóch wymiarach są ze sobą silnie powiązane.
Niejedyny, lecz podstawowy problem dyskusji o nierównościach w Polsce polega na tym, że przez wiele lat opierała się ona na fałszywych danych. Główny Urząd Statystyczny mierzy bowiem nierówności w dochodach, wykorzystując badania ankietowe. Wykazywały one, że nierówności w Polsce były i są umiarkowane. To jeden z powodów, dla których publiczne zainteresowanie nierównościami po wczesnym okresie transformacji było niskie – wydawało się, że na tym polu nie dzieje się nic ciekawego. Tymczasem jeden z głównych wniosków powstałej po 2008 roku literatury naukowej na świecie wskazuje, że poleganie wyłącznie na badaniach ankietowych nie pozwala właściwie ocenić poziomu nierówności dochodowych. Dlaczego tak się dzieje? Otóż badania te nad wyraz często pomijają obywateli o najwyższych dochodach i w konsekwencji istotnie zaniżają rzeczywisty poziom nierówności. Z tego względu we współczesnej literaturze badania ankietowe uzupełnia się danymi z rejestrów podatkowych. Jak się okazało, ma to kolosalne znaczenie w przypadku Polski i zupełnie zmienia obraz naszych nierówności – przeczytacie o tym przede wszystkim w drugim rozdziale książki.
Jednocześnie chcemy powiedzieć jasno: nie zamierzamy podważać sukcesu polskiej transformacji gospodarczej _en bloc_, czym być może zawiedziemy część Czytelników. W istotnym zakresie podzielamy diagnozę przedstawioną przez Marcina Piątkowskiego w książce pt. _Europejski lider wzrostu_, w której pokazuje, że Polska po 1989 roku może się szczycić wyjątkowym osiągnięciem, ponieważ w ciągu życia zaledwie jednego pokolenia dołączyliśmy do wąskiej grupy państw o wysokim poziomie dochodów i wkroczyliśmy w swój nowy złoty wiek. Podobnie jak Piątkowski w tej beczce miodu znajdujemy jednak kilka łyżek dziegciu – w naszej publikacji rozwijamy właśnie wątek wysokich, narosłych w ciągu ostatnich ponad 30 lat nierówności. Pokazujemy między innymi, że o ile szybki wzrost gospodarczy okresu transformacji przyniósł wzrost dochodów wszystkim grupom społecznym, o tyle w dolnych warstwach był on zdecydowanie wolniejszy niż w górnych. W konsekwencji doprowadziło to do jednych z najwyższych nierówności dochodowych wśród państw UE oraz skrajnie różnych ocen transformacji między różnymi grupami społecznymi.
Stawiamy tezę, że weszliśmy już w niebezpieczne błędne koło, w którym wysokie nierówności stają się mechanizmem samonapędzającym, powodującym dalszy ich wzrost. Na przykład: o ile w początkowych kilkunastu latach transformacji edukacja w Polsce była dosyć egalitarna (a nawet stawała się egalitarna coraz bardziej – przez upowszechnienie studiów wyższych), o tyle dziś już tak nie jest. Wysokie różnice w dochodach rodziców zaczęły przekładać się na rosnące dysproporcje szans wśród dzieci – wzrosło bowiem znaczenie szkół prywatnych, korepetycji, zajęć dodatkowych itp. Podobny mechanizm dotyczy kapitału finansowego, który dzieci otrzymują w momencie wchodzenia w dorosłość. Obecne wysokie nierówności w dochodach rodziców mają swoje odzwierciedlenie w bezpieczeństwie finansowym osób młodych, czego przejawem są choćby możliwości zakupu lub wynajmu mieszkania. Z kolei dzisiejsze nierówności w szansach będą skutkowały w przyszłości dalszym pogłębianiem się nierówności w dochodach, a z czasem także w majątku.
Podkreślamy, że jeśli polityka publiczna zostawi ten stan rzeczy bez reakcji, to już na obecnym poziomie nierówności znacząco obniżą potencjał rozwoju naszego kraju. W dyskusji o nierównościach nie chodzi zatem jedynie o sprawiedliwość – to pojęcie pojemne i wieloznaczne, do którego rozumienia nie chcemy się tu odnosić – lecz o to, że w długim okresie będą one szkodliwe dla nas wszystkich, także tych, którzy dzisiaj wydają się sobie i innym uprzywilejowani. Postulujemy więc przesunięcie myślenia: „nie stać nas na walkę z nierównościami, hojne dofinansowanie szkoły, wysoką płacę minimalną, silne związki zawodowe, progresywne podatki i rozbudowane transfery socjalne” w kierunku logiki: „nie stać nas na tolerowanie tak dużych nierówności, bo spowalniają one nasz wzrost już dzisiaj, a jeszcze bardziej zrobią to w przyszłości”. Nasze kluczowe przesłanie jest takie, że mamy problem, który przez wiele lat był ignorowany, niemniej mamy też narzędzia do tego, by sobie z tym problemem poradzić. I teraz jest ostatni dzwonek, aby to zrobić, bo za chwilę wyrwanie się z błędnego koła wysokich nierówności będzie niezwykle trudne.
***
Nasza książka składa się z pięciu rozdziałów.
W pierwszym tłumaczymy, czym w ogóle są nierówności i dlaczego są takie ważne. Skupiamy się na tym, w jaki sposób trzy formy nierówności ekonomicznych – dochodowe, majątkowe i szans – wpływają na wzrost gospodarczy. W końcowej części rozdziału wskażemy ponadto, co mają wspólnego z jakością demokracji, konfliktami społecznymi, przestępczością czy zanieczyszczeniem środowiska. Będziemy przekonywać, bazując na literaturze naukowej z ostatnich lat, że wysokie nierówności są szkodliwe.
W drugim rozdziale przedstawiamy obraz nierówności dochodowych __ w Polsce. Wyjaśniamy najnowsze sposoby ich mierzenia oraz to, dlaczego do tej pory ich obraz w Polsce był fałszywy. Następnie prezentujemy wyniki badań dotyczących dysproporcji dochodowych w Polsce od końca XIX wieku, a więc czasu zaborów, aż do dzisiaj, skupiając się głównie na ostatnim trzydziestoleciu. Wykazujemy, że w ciągu jednego pokolenia (od 1989 r.) Polska z jednego z najbardziej egalitarnych krajów w Europie stała się jednym z najbardziej nierównych. Tłumaczymy, dlaczego tak się stało i kto na tym najbardziej zyskał.
W rozdziale trzecim koncentrujemy się na nierównościach majątkowych_._ Objaśniamy, jakie jest ich znaczenie, a także jakie problemy napotykamy przy ich mierzeniu. Wskazujemy, że – w odróżnieniu od nierówności dochodowych – akurat te majątkowe są w Polsce umiarkowane. Przy braku odpowiedniej polityki państwa mogą jednak poważnie wzrosnąć już w najbliższych dekadach.
W kolejnym – czwartym – rozdziale chcemy przekonać Czytelników, że skoncentrowanie wysiłków na zmniejszaniu nierówności szans, czyli jednej z głównych przyczyn, a zarazem skutków nierówności dochodowych oraz majątkowych, to świetny pomysł na nowy zdrowy rozsądek polskiej polityki publicznej. Promowanie równości szans odzwierciedla najbardziej chyba powszechne rozumienie sprawiedliwości społecznej, a zarazem sprzyja szybszemu i pełniejszemu rozwojowi gospodarczemu. Opiszemy też, jak się w ogóle mierzy nierówności szans oraz co wiemy o ich poziomie w Polsce i w innych krajach rozwiniętych.
W rozdziale piątym pokazujemy, w jaki sposób różne narzędzia i mechanizmy zmniejszania nierówności wykorzystuje polskie państwo. Opisujemy zarówno te, które zapobiegają powstawaniu nadmiernych nierówności (edukacja, system negocjacji zbiorowych, płaca minimalna), jak i zmniejszające nadmierne nierówności już po tym, jak one powstaną (transfery i podatki). Trzeba podkreślić, że po 1989 roku projektodawcy tych narzędzi oraz decydenci polityczni często ignorowali ich oddziaływanie na nierówności. W efekcie bez odpowiedniej zmiany polityki w tym zakresie Polsce grozi dalsze pogłębianie nierówności, a w konsekwencji wolniejszy rozwój i coraz ostrzejszy konflikt społeczny.
Na koniec wyliczamy nasze dziesięć pomysłów na to, jak konkretnie można w Polsce zmniejszać nierówności. Wkładamy zatem kij w mrowisko – nie boimy się kontrowersji ani polemik. Najważniejsze, by te propozycje inspirowały publiczną dyskusję, a najlepiej programy partii, ruchów społecznych i liderów politycznych – aby nierówności i spór wokół nich mobilizowały nas do myślenia i działania, zanim jeszcze tort do podziału przestanie rosnąć. I zanim w coraz bardziej nierównym, spolaryzowanym i skłóconym społeczeństwie całkiem zniknie przestrzeń dla dobra wspólnego.
Niektóre fragmenty tekstu wyróżniamy graficznie z adnotacją „dla ciekawych”. Opisujemy w nich aspekty metodyczne badań nad nierównościami. Jesteśmy świadomi, że będą one interesujące głównie dla specjalistów. Czytelnicy chcący przede wszystkim poznać wyniki badań mogą te fragmenty pominąć (i ewentualnie później do nich wrócić).
Inspirującej lektury!PRZYPISY
1. NIERÓWNOŚCI SIĘ LICZĄ
1 Chetty R., Hendren N., Kline P., et al., _Where is the land of opportunity? The geography of intergenerational mobility in the United States_, „The Quarterly Journal of Economics” 2014, Vol. 129(4), s. 1553–1623; Chetty R., Friedman J. N., Hendren N., et al.,_The Opportunity Atlas Mapping the Childhood Roots of Social Mobility_, „Opportunity Insights Working Paper” 2020.
2 Dane pochodzą z: _Dochody i warunki życia ludności Polski – raport z badania EU-SILC 2020_, GUS, Warszawa 2022.
3 Krueger A. B., _The rise and consequences of inequality in the United States_, „Speech at the Center for American Progress” 2012, Vol. 12(3).
4 Np. Major E. L., Machin S., _Social mobility. And its enemies_, Penguin, London 2018; Corak M., _Income inequality, equality of opportunity, and intergenerational mobility_, „Journal of Economic Perspectives” 2013, Vol. 27(3), s. 79–102.
5 Rawls J., _Teoria sprawiedliwości_, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010; Chandler D. E., _Free and equal. What would a fair society look like?_, Allen Lane, London 2023.
6 Oczywiście nieuczciwe strony będą zaprzeczać każdemu argumentowi.
7 O wpływie brexitu na wzrost PKB zob. np. Portes J (ed.), _The economics of Brexit: What have we learned?_, CEPR Press, London 2022. O wpływie migracji na sytuację miejscowej ludności zob. np. Migration Advisory Commitee, _EEA migration in the UK: final report_, MAC, London 2018
8 Mierzenie wzrostu gospodarki poprzez zmianę PKB jest kwestionowane przez wielu badaczy (np. Stiglitz J., Jean-Paul., Martine D., _Poza PKB. Mierzmy to, co ma znaczenie dla rozwoju społeczno gospodarczego_. OECD Publishing; 2019.). My również podzielamy opinię, że należy przyjąć szersze kryteria oceny rozwoju gospodarek niż wzrost PKB (np. zdrowie, szczęście). Ponieważ jednak PKB jest ciagle głównym punktem odniesienia w dyskusjach zarówno akademickich, jak i publicznych, postanowiliśmy skupić się w tym rodziale na koncepcie produktu krajowego brutto.
9 Van Reenen J., _Going for growth that’s sustainable and equitable_, „Centre for Economic Perfomance” 2021, https://cep.lse.ac.uk/pubs/download/cp604.pdf.
10 Hickel J., _Less is more: How degrowth will save the world_, Random House, North Sydney 2020; Chancel L., _Unsustainable inequalities: Social justice and the environment_, Harvard University Press, Cambridge 2020.
11 W literaturze rozróżnia się również kapitał społeczny, czyli sieć kontaktów międzyludzkich i normy społeczne, które np. ułatwiają prowadzenie biznesu. Postanowiliśmy jednak uprościć nasze opracowanie i traktować kapitał społeczny jako część kapitału ludzkiego. Więcej o kapitale społecznym: Mączyńska E., _Kapitał społeczny w społeczno-gospodarczym rozwoju_, „Biuletyn PTE: nr 2023, 3(102).
12 Brus W., _Income distribution and economic reforms in Poland_, „Il Politico” 1974, s. 5–28; Kaliński J., _Gospodarka PRL_, IPN, Warszawa 2012.
13 W przedstawionym modelu rozróżniamy koncepcyjnie innowacje w dziedzinie technologii produkcji (np. nowe maszyny) od inwestowania w polepszenie jakości kapitału fizycznego. Innowacje traktujemy tu jako stworzenie nowego potencjału do ulepszenia, co oczywiście nie oznacza, że to ulepszenie zostanie automatycznie wprowadzone w życie – to determinuje, w jakim stopniu dana gospodarka inwestuje w jakość kapitału fizycznego.
14 Galor O., _From stagnation to growth: unified growth theory_, „Handbook of Economic Growth” 2005, No. 1, 171–293.; Galor O., Moav O., _From physical to human capital accumulation: Inequality and the process of development_, „The Review of Economic Studies” 2004, Vol. 71(4), s. 1001–1026.
15 Engel E. (1857). _Die Productions- und Consumtionsverhältnisse des Königreichs Sachsen_, Zeitschrift des statistischen Bureaus des Königlich Sächsischen Ministerium des Inneren 1857, Nr. 8–9, s. 28–29.
16 Anker R., _Engel’s law around the world 150 years later_, Political Economy Research Institute, Amherst 2011, s. 247; Houthakker H. S., _An international comparison of household expenditure patterns, commemorating the centenary of Engel’s law_, „Econometrica” 1957, Vol. 25(4), s. 532–551.
17 Quadrini V., _The importance of entrepreneurship for wealth concentration and mobility_, „Review of Income and Wealth” 1999, Vol. 45(1), s. 1–19; Dynan K. E., Skinner J., Zeldes S. P., _Do the rich save more?_, „Journal of Political Economy” 2004, Vol. 112(2), s. 397–444; Fagereng A., Holm M. B., Moll B., et al., _Saving behavior across the wealth distribution: The importance of capital gains_, „National Bureau of Economic Research Working Paper” 2019, No. 26588.
18 Dynan K. E., Skinner J., Zeldes S. P., dz. cyt.
19 Fagereng A., Holm M. B., Moll B., et al., _Saving behavior across the wealth distribution: The importance of capital gains_, „National Bureau of Economic Research Working Paper” 2019, No. 26588.
20 Choć w praktyce oszczędności nie zawsze przekładają się na takie inwestycje, jakich byśmy chcieli, ani tam, gdzie byśmy chcieli.
21 Koryś P., Tymiński M., _Zmarnowana dekada? Ekspansja inwestycyjna lat siedemdziesiątych XX wieku na tle polityki gospodarczej w okresie PRL_, „Dzieje Najnowsze” 2021, Vol. 53(3), s. 159–183; Bukowski P., Novokmet F. _Between communism and capitalism: long-term inequality in Poland, 1892–2015_, „Journal of Economic Growth” 2021, Vol. 26(2), s. 187–239.
22 Bolt J., van Zanden J. L., _Maddison style estimates of the evolution of the world economy. A new 2020 update_. Maddison-Project Working Paper WP-15, Maddison Project 2018.
23 Koryś P., Tymiński M., dz. cyt., s. 159–183.
24 Dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
25 Mitch D., _The rise of popular literacy in Victorian England. The influence of private choice and public policy_, University of Pennsylvania Press, Philadelphia 1992; tegoż, _The role of human capital in the First Industrial Revolution_, Mokyr J. (ed.), _The British industrial revolution. An Economic Perspective_. Westview Press, Boulder 1993; Sanderson M., _Education, economic change and society in England 1780–1870_, Cambridge Univesity Press, Cambridge 1995.
26 Galor O., _From stagnation to growth: unified growth theory_, „Handbook of Economic Growth” 2005, No. 1, s. 171–293.
27 Galor O., Moav O., _From physical to human capital accumulation: Inequality and the process of development_, „The Review of Economic Studies” 2004, Vol. 71(4), s. 1001–1026.
28 Gradzewicz M., Growiec J., Kolasa M., et al., _Poland’s uninterrupted growth performance: new growth accounting evidence_, „Post-Communist Economies” 2018, Vol. 30(2),
s. 238–272.
29 Bukowski P., Novokmet F., dz. cyt., s. 187–239.
30 Flakierski H., _Economic Reform and Income Distribution: Case Study of Hungary and Poland_, Routledge, 1986.
31 Lucas Jr R. E., _On the mechanics of economic development_, „Journal of Monetary Economics” 1988, 22(1), s. 3–42; Romer P. M., _Endogenous technological change. Part 2_, „Journal of political Economy” 1990, Vol. 98(5), s. S71-S102; Aghion P., Howitt P., Brant-Collett M., et al., _Endogenous growth theory_, MIT Press, Cambridge 1998; Benhabib J., Spiegel M. M., _The role of human capital in economic development evidence from aggregate cross-country data_, „Journal of Monetary economics” 1994, Vol. 34(2), s. 143–173.
32 Griliches Z. _Notes on the role of education in production functions and growth accounting_, _Education, income, and human capital_. NBER, Cambridge 1970, s. 71–127; Barro R. J., Lee J. W., _International comparisons of educational attainment_. „Journal of Monetary Economics” 1993, Vol. 32(3), s. 363–394. tychże, _International data on educational attainment: updates and implications_. „Oxford Economic Papers” 2001, Vol. 53(3), s. 541–563; De la Fuente A., Doménech R., _Human capital in growth regressions: how much difference does data quality make?_. „Journal of the European Economic Association” 2006, Vol. 4(1), s. 1–36; Cohen D., Soto M., _Growth and human capital: good data, good results_, „Journal of Economic Growth” 2007, No. 12,
s. 51–76.
33 Lagakos D., Moll B., Porzio T., et al., _Experience matters: human capital and development accounting_, „National Bureau of Economic Research” 2012, No. 18602; Gennaioli N., La Porta R., Lopez-de-Silanes F., et al., _Human capital and regional development_, „The Quarterly journal of economics” 2013, Vol. 128(1), s. 105–164.
34 Chociaż nie zawsze jest to wyłapywane przez standardowe miary PKB; zob. np. DeRock D., _Hidden in plain sight: Unpaid household services and the politics of GDP measurement_, „New Political Economy” 2021, Vol. 26(1), s. 20–35.
35 Patrz np. Schwab K. _The fourth industrial revolution_, Crown Currency, 2017; Acemoglu D., Johnson S., _Power and progress: Our thousand-year struggle over technology and prosperity_, Hachette UK, 2023.
36 Acemoglu D., Restrepo P., _Automation and new tasks: How technology displaces and reinstates labor_, „Journal of Economic Perspectives” 2019, Vol. 33(2), s. 3–30.
37 Jak argumentowaliśmy wcześniej, wzrost produktywności i wzrost gospodarczy w tym przypadku niekoniecznie oznacza wzrostu produkcji. Równie dobrze nasz wykwalifikowany robotnik z nowymi maszynami może produkować tyle samo, ale zużywając do tego mniej zasobów (a więc mniejszym kosztem).
38 Baird S., McKenzie D., Özler B., _The effects of cash transfers on adult labor market outcomes_. IZA, „Journal of Development and Migration” 2018, Vol. 8(1), s. 1–20; Gerard F., Naritomi J., Silva J., _Cash transfers and formal labor markets: Evidence from Brazil_, „CEPR Discussion Paper” 2021, No. 16286; Bastagli F., Hagen-Zanker J., Harman L., et al., _Cash transfers: what does the evidence say. A rigorous review of programme impact and the role of design and implementation features_, Overseas Development Institute, London 2016.
39 Lochner L., Monge-Naranjo A., _Credit constraints in education_, „Annual Review of Economics” 2012, Vol. 4(1), s. 225–256.
40 Tamże; Caucutt, E. M., Lochner L., _Early and late human capital investments, borrowing constraints, and the family_, „Journal of Political Economy” 2020, Vol. 128(3), 1065–1147.
41 Caucutt E. M., & Lochner L., dz. cyt.
42 Pomijamy tutaj oczywisty negatywny wpływ dyskryminacji płciowej na szczęście, siłę, godność, spełnienie i zdrowie kobiet.
43 Goraus K., Tyrowicz J., Van der Velde L., _Which gender wage gap estimates to trust? A comparative Analysis_, „Review of Income and Wealth” 2017, Vol. 63(1), s. 118–146; Goraus K., Tyrowicz J., _Gender wage gap in Poland – can it be explained by differences in observable characteristics_, „Ekonomia” 2014, Vol. 36(1), s. 125–148.
44 Zwracają na to uwagę ostatnio Kapera M., Kobus M., Maasoumi E., _Gaps in many dimensions: application to gender_, „INE PAN Working Paper” 2022, nr 51.
45 Boelmann B., Raute A., Schonberg U., _Wind of change? Cultural determinants of maternal labor supply_, „CEPR Discussion Paper” 2021. Z drugiej strony migrantki ze Wschodu na Zachód nie zmieniają swojego podejścia do rynku pracy
46 Pejoratywne określenie motywowanego ideologicznie zmniejszania różnic płacowych.
47 Co ciekawe, w czasach niepokojów społecznych (np. 1956, 1981) władze komunistyczne zmniejszały zróżnicowane płacowe w celu uspokojenia nastrojów. Zob. Brus W., dz. cyt., s. 5–28.
48 Becker G. S., _Human capital. A theoretical and empirical analysis, with special reference to education_, University of Chicago Press, Chicago 2009; Card D., _The causal effect of education on earnings_, „Handbook of labor economics” 1999, No. 3, s. 1801–1863.
49 Abramitzky R., _The mystery of the Kibbutz. Egalitarian principles in a capitalist world_, Vol. 73, Princeton University Press, New Jersey 2018.
50 Abramiztky R., Lavy V., _How responsive is investment in schooling to changes in redistributive policies and in returns?_, „Econometrica” 2014, Vol. 82(4), 1241–1272.
51 Tamże; Abramitzky R., Lavy V., Segev M., _The effect of changes in the skill premium on college degree attainment and the choice of major_, „Journal of Labor Economics, forthcoming” 2022.
52 Ashkenazi E., _After 100 Years, the Kibbutz movement has completely changed_, https://www.haaretz.com/2010-01-07/ty-article/after-100-years-the-kibbutz-movementhas-completely-changed/0000017f-e2f2-d804-ad7f-f3faec7a0000 (2010).
53 Bukowski P., Novokmet F., dz. cyt., s. 187–239.
54 Becker G. S., dz. cyt.