Niespokojny maluch. Jak ukoić płacz i marudzenie dziecka oraz nauczyć je samodzielnego zasypiania? - ebook
Niespokojny maluch. Jak ukoić płacz i marudzenie dziecka oraz nauczyć je samodzielnego zasypiania? - ebook
Przewodnik po pierwszych 18 miesiącach życia maluszka
Must have dla rodziców czujnych i wrażliwych dzieci
Odkładasz śpiącego malucha, a on nagle otwiera oczy? Zastanawiasz się, jak przekonać go do podróżowania w foteliku samochodowym? A może chcesz, aby twoje dni z nieprzewidywalnym brzdącem były bardziej przewidywalne?
Rozwiązania znajdziesz w tym poradniku! Poznaj prostą, popartą badaniami naukowymi metodę 5 kroków łagodnej zachęty opracowaną przez dr Mary Sheedy Kurcinkę, uznaną na całym świecie wykładowczynię i edukatorkę znaną z podejścia ukierunkowanego na temperament dziecka.
Dzięki metodzie 5 kroków łagodnej zachęty:
■ staniesz się empatycznym i kojącym opiekunem, który zachowuje spokój w trudnych momentach, a także rozumie potrzeby dziecka i na nie odpowiada,
■ szybko uspokoisz maluszka, gdy marudzi przed spaniem, reaguje płaczem na widok nowej osoby czy pokarmu lub denerwuje się w nieznanym miejscu,
■ dowiesz się, jak wspierać dziecko w zdobywaniu kolejnych umiejętności bez przeciążania układu nerwowego,
■ w twoim domu będzie więcej spokoju i równowagi, bo maluszek będzie czuł się bezpieczny i bez stresu przystosuje się do rytmu życia całej rodziny.
O autorce:
dr Mary Sheedy Kurcinka – dyrektorka ParentChildHelp, wykładowczyni i edukatorka, wielokrotnie nagradzana za swoją pracę. Na całym świecie prowadzi warsztaty dla rodziców i specjalistów zajmujących się pomocą temperamentnym dzieciom. Autorka bestsellerowych książek Temperamentne dziecko, Raising YourSpirited Child Workbook, Sleepless in America oraz Kids, Parents and Power Struggles.
O książce:
Książka Mary Sheedy Kurcinki daje to, co najważniejsze: zdejmuje z rodziców poczucie winy! O tym, jak bardzo dojmujące to uczucie, wie każda mama i niejeden tata. Autorka zapewnia: nie robisz nic źle! Wszystko z Wami w porządku! Twój niespokojny maluch, twoje spirited baby jest po prostu wyjątkowe. Wybrane dzieci potrzebują ukierunkowanego wsparcia. Autorka wskazuje, w jakich obszarach i w jaki sposób to wsparcie zapewniać, żeby maluch mógł wzrastać.
Marta Szperlich-Kosmala – filozofka, edukatorka, badaczka i praktyczka zmiany społecznej. Od 2016 r. prowadzi i rozwija Boską Nioskę, promującą świadome rodzicielstwo i inspirującą kobiety do zmian. Jedna z liderek ruchu miejskiego w Starachowicach.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67219-65-5 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jeśli twoje dziecko jest wrażliwsze, bardziej czujne i pobudliwe niż inne niemowlęta, ta książka odpowie na wszystkie twoje pytania. Na podstawie fachowej wiedzy dr Mary Sheedy Kurcinka pomaga czytelnikom zrozumieć niespokojne maluchy i zapewnić im odpowiednie wsparcie. Oparte na dowodach naukowych, sprawdzone w praktyce metody sprawią, że twoje dziecko będzie spokojniej spać i lepiej radzić sobie z bodźcami zewnętrznymi. Gorąco polecam ten poradnik wszystkim świeżo upieczonym rodzicom.
dr Laura Markham, założycielka organizacji AhaParenting.com i autorka książki Spokojni rodzice, szczęśliwe dzieci
Dr Sheedy Kurcinka wyjaśnia, w jaki sposób nasze podejście do niemowlęcia kształtuje jego przyszłe zachowanie. Krok po kroku uczy nas dostrzegać, słyszeć, rozumieć i doceniać każdą chwilę spędzaną z dzieckiem, gdyż interakcje z bliskimi już od pierwszych dni życia w istotny sposób wpływają na osobowość, relacje, zachowanie i przyszłe sukcesy malucha.
dr Tanya Altman, autorka książek ABC niemowlęcia i malucha oraz Czym karmić dziecko
Ten przystępnie napisany, motywujący poradnik tłumaczy, jak komunikować się z niemowlęciem, które potrzebuje pomocy w wyregulowaniu rytmu dobowego, tak aby był on korzystny nie tylko dla niego, ale i całej rodziny. Rodzice, którzy się martwią, że ich maluch często budzi się w nocy, znajdą tu praktyczne rozwiązania, które pozwolą im „spać spokojnie”, ze świadomością, iż pomagają dziecku wykształcić prawidłowe nawyki związane ze snem.
Nancy Peske, współautorka książki Jak wychować sensorycznego bystrzaka
Niespokojny maluch to źródło przydatnej, odkrywczej wiedzy na temat niełatwych pierwszych miesięcy życia noworodka i niemowlęcia. Na przestrzeni lat miałam okazję poznać wiele dzieci obdarzonych silnym temperamentem, a obserwacje i strategie opracowane przez dr Sheedy Kurcinkę pozwolą mi zapewnić im jeszcze skuteczniejsze wsparcie.
prof. n. med., spec. pediatrii Marjorie Hogan, Uniwersytet Minnesoty
Jako pediatra i mama „temperamentnych” bliźniaczek mogłam na własnej skórze przekonać się, jak cenne są wskazówki Mary, nawet gdy twoje dzieci dawno już wyrosły ze śpioszków i pieluch. Zrozumienie, że niespokojny maluch odbiera rzeczywistość inaczej niż większość jego rówieśników, jest kluczem do wsparcia go w wyregulowaniu rytmu dobowego i spokojnego snu. Dzięki radom Mary wszystko to, co dziś wydaje ci się niekontrolowane, nieprzewidywalne i wyczerpujące, stanie się wielkim atutem twojego wyjątkowego dziecka. Temperament pomoże mu prowadzić życie pełne zdrowych nawyków i sukcesów.
dr Jill Funk Simons, członek Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej oraz Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy Pediatrów
Dobrze napisany, kompleksowy, a przede wszystkim ciepły i pozytywny przewodnik po życiu ze szczególnie wymagającym niemowlęciem.
Evonne Weinhaus i Karen Friedman, autorki serii Koniec kłótni z dzieckiem oraz Koniec kłótni z nastolatkiemPODZIĘKOWANIA
Ta książka powstawała przez wiele lat. Nie ukończyłabym jej bez wsparcia, motywacji, wskazówek, wiedzy i opowieści wielu osób. Jestem im za to ogromnie wdzięczna i niniejszym pragnę podziękować.
Dziękuję wszystkim rodzicom, opiekunom, nauczycielom i ich podopiecznym, którzy podzielili się ze mną swoimi historiami, zadawali pytania, uczestniczyli w moich badaniach i pozwolili mi zajrzeć do wnętrz swoich domów i sal lekcyjnych. Szczególne podziękowania kieruję do Caroline, Betsy, Victorii, Lindsey, Kelly, Kyli, Granta, Ashlie, Abby, Brooklyn, Becki, Matta, Courtney, Kim, Roba, Megan, Shea, Jennifer, Jenny, Christiny, Rachel, Teri, Lydii, Patti, Wendy i Elky.
Dziękuję mojej konsultantce Janet Goldstein, która pomogła mi uporządkować ogrom informacji, jakie zebrałam w ciągu ostatnich lat. Twoje spostrzeżenia, uwagi i wsparcie były naprawdę bezcenne.
Liz Stein, świetnej redaktorce i mądrej mamie, która uwierzyła w sens tego projektu. Książka nigdy by nie powstała, gdyby nie twoja pomocna dłoń, cenna wiedza i oko do detali.
Mojej agentce, Heide Lange, wizjonerskiej negocjatorce, która cierpliwie czekała, aż uznam, iż podręcznik jest gotowy ujrzeć światło dzienne.
Dziękuję Joe Kurcince, mojemu mężowi i najlepszemu przyjacielowi, który w chwilach zwątpienia pomagał mi stanąć na nogi. Na jego wsparcie, poczucie humoru i zrozumienie mogłam liczyć zawsze wtedy, gdy tego najbardziej potrzebowałam.
Lynn Jessen, mojej wieloletniej przyjaciółce, koleżance po fachu i jednej z najskuteczniejszych, najmądrzejszych i najtroskliwszych konsultantek rodziców i dzieci, jakie miałam okazję poznać. Tak wiele się od Ciebie nauczyłam!
Mojej córce Kristinie i synowi Joshui; synowej Betsy oraz wnukom – Grace i Owenowi. Dzięki Wam moje życie w otoczeniu temperamentnych ludzi jest niezwykle udane!
Z całego serca dziękuję doktor Jill Funk Simons, doktor Laurel Wills oraz doktor Sarze Bennett Pearce, certyfikowanej położnej i doradczyni laktacyjnej, za wiedzę, którą się ze mną podzieliły, wsparcie oraz gotowość do przeczytania mojej książki. Wasze wnikliwe spostrzeżenia, pytania i uwagi znacząco podniosły wartość merytoryczną niniejszego poradnika.
Dziękuję profesor Janet Crow z Wydziału Pediatrii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, za pomoc w dopracowaniu pomocnych technik radzenia sobie z temperamentem i stresem.
Badaczom i terapeutom: doktor Sarze Harkness, doktor Sarze Watamurze, doktorowi Billowi Careyowi, doktorowi Seanowi McDevittowi, doktor Katji Rowell, doktor Christinie Spaeth-Herrer, licencjonowanej terapeutce, oraz wielu innym, fantastycznym osobom, które znalazły czas, aby porozmawiać i podzielić się ze mną swoimi odkryciami.
Doktor Vivian Johnson, doktor Monice Potter i doktor Laurel Willis za udział w komisji oceniającej moją rozprawę doktorską.
Nicoli Hall, mojej niesamowitej asystentce, za spisywanie wywiadów, streszczanie artykułów naukowych, organizowanie spotkań i wykładów, i pomoc na każdym froncie!
Dziękuję moim przyjaciółkom Kim Cardwell, Mariecie Rice i Jennie Ruble, które tak jak ja zajmują się edukacją rodziców, motywują mnie do ciągłego rozwoju i wytrzymują ze mną już od ponad 15 lat.
Vicki Cronin, przyjaciółce, koleżance po fachu, mamie temperamentnych dzieci, specjalistce od rozwoju niemowląt i edukatorce rodzin, za dzielenie się ze mną międzykulturowymi opowieściami oraz ogromną empatię wobec rodziców.
Charrisse Jennings, dyrektorce żłobka i mamie, za to, że pokazała światu, iż niespokojne niemowlęta mogą świetnie funkcjonować w placówkach opiekuńczych.
Przyjaciółce i bibliotekarce Cindy Christian, za zaproszenie mnie do prowadzenia zajęć w lokalnej bibliotece.
Nancy Tanner, za to, że tak wiele nauczyła mnie o układzie nerwowym i znaczeniu cierpliwości.
Ericowi Funkowi, za jego niespotykaną kreatywność.
Moim siostrom, Barbarze, Kathy, Helen i Suzanne, których poranne e-maile pozwalają mi rozpocząć dzień od porcji ciepłych słów i rodzinnych newsów.
Kelsey Sathers, Brook Merrow, Patricii Agnew i Margaret Dowling, które wraz ze mną uczestniczyły w kursie dla pisarzy w Montanie. Wasze dociekliwe pytania i inspirujące pomysły sprawiły, że pisanie stało się dużo przyjemniejszym i mniej samotnym zajęciem.
Oraz mojej ukochanej suczce Rossi za to, że zawsze w porę dawała mi znać, iż czas zrobić sobie przerwę na spacer!WSTĘP
Witaj! Cieszę się, że trzymasz w rękach moją książkę Niespokojny maluch. Potraktuj ją jak prezent ode mnie – przewodnik po pierwszych 18 miesiącach życia małego wulkanu energii, który pojawił się w twoim domu. Maluszka, który jest mądry, kochany, ale i niezwykle wymagający. Niezależnie od tego, czy jest on pełnowymiarowym „okazem” niespokojnego dziecka (o czym w następnych rozdziałach), czy też jego mniej intensywną wersją, ta książka pozwoli ci ujrzeć waszą codzienność w zupełnie nowym świetle.
Nazywam się Mary Sheedy Kurcinka i jestem licencjonowaną terapeutką rodziców i małych dzieci, badaczką, autorką poradnika Temperamentne dziecko, gorliwym słuchaczem historii innych ludzi i rodzicem dwójki dzieci – z których jedno było „aktywnym”, a drugie „niespokojnym” niemowlęciem, a które dziś są już dorosłe i całkiem nieźle radzą sobie w życiu.
Na pomysł tej książki wpadłam wiele lat temu, po tym, jak przetrwałam pierwszych 18 miesięcy życia mojego syna – ale wtedy nie udało mi się jej napisać. Po pierwsze, byłam zbyt wykończona, żeby się do tego zabrać. Po drugie, nie miałam pewności, czy opieka nad dzieckiem, które ja określałam mianem „normalnego, ale bardziej wymagającego”, jest faktycznie tak dużym wyzwaniem. A co jeśli przyczyną problemów była moja nieudolność? Choć ukończyłam studia pedagogiczne, liczne kursy na temat rozwoju dzieci i zawodowo zajmowałam się edukacją rodziców, to wielomiesięczne problemy ze spaniem i częste napady płaczu synka doprowadzały mnie do granic wytrzymałości. Wątpiłam w siebie, gdy metody, które ponoć sprawdzały się w każdej innej rodzinie, u mnie nie sprawdzały się w żadnym zakresie. Nie tak to sobie wyobrażałam. Czułam się upokorzona, a nawet rozważałam zmianę pracy.
Na szczęście nie posunęłam się do tego kroku i nie zrezygnowałam z prowadzenia warsztatów dla rodziców i nauczycieli zajmujących się dziećmi od urodzenia do wieku szkolnego. Kiedy moje zajęcia poświęcone wyjątkowo żywiołowym dzieciom okazały się strzałem w dziesiątkę, postanowiłam dodać do CV zawód „autorka” i wydać poradnik zatytułowany Temperamentne dziecko. Po nim przyszły kolejne: Spirited Child Workbook; Kids, Parents, and Power Struggles; oraz Sleepless in America. Nadal pomijałam w nich jednak temat niemowląt. Prowadziłam warsztaty i wygłaszałam wykłady na konferencjach w kraju i za granicą. Otworzyłam własną praktykę, oferując konsultacje dla rodzin z całego świata. Ale gdzieś z tyłu głowy wciąż kiełkował mi pomysł na książkę o „niespokojnych” niemowlętach.
Przez te wszystkie lata rodzice często opowiadali mi o trudnych pierwszych miesiącach po narodzinach dziecka. Byli wykończeni, niewyspani, sfrustrowani, że zalecenia ekspertów nie dają efektów, i przygnębieni myślą, że robią coś nie tak. Stopniowo utwierdzałam się w przekonaniu, że mój syn nie był wyjątkiem. Niektóre niemowlęta, choć pod wieloma względami niezwykłe, naprawdę są bardziej niespokojne i mniej „czytelne” dla swoich rodziców, i wymagają specjalnego podejścia. Popularne metody wychowawcze nie są dostosowane do ich potrzeb. Stwierdziłam, że czas to zmienić.
Rzuciłam się w wir pracy, szukając odpowiedzi na kilka zasadniczych pytań: co sprawia, że niektóre niemowlęta są mniej spokojne od innych? Czy na ich zachowanie wpływają te same czynniki, co u nieco starszych dzieci? Jak wygląda codzienne życie rodziców niespokojnego malucha? Oraz, co najważniejsze, czego oni i ich pociecha najbardziej potrzebują do szczęścia?
Żądna wiedzy wróciłam na studia i obroniłam doktorat z pedagogiki. Zapoznałam się z najnowszymi badaniami na temat temperamentu, interakcji rodzic–dziecko, neurologii, mechanizmów samoregulacji, teorii przywiązania, rozwoju dziecka i snu. Szukałam rodziców niespokojnych niemowląt w przychodniach pediatrycznych, prosząc o wypełnienie ankiety opisującej cechy osobowości ich dzieci. Następnie przeprowadzałam z matkami i ojcami wywiady, pytając, co myślą i czują, gdy ich maluch płacze albo nie chce spać; jakie różnice zauważają w jego zachowaniu w porównaniu do innych dzieci; i jak cała ta sytuacja wpływa na ich związek. Moi rozmówcy przyznawali, że trud codziennej opieki nad maluszkiem był dla nich szokujący, ale podziwiają jego wyrazisty temperament. Historie małych sukcesów i radości przeplatały się z wyznaniami dezorientacji, wątpliwości i rozczarowań. Szukałam w nich wspólnych wątków oraz śladów nieznanych mi dotąd rozwiązań.
Po wywiadzie każdy z rodziców prowadził przez tydzień dziennik, w którym zapisywał godziny snu, czuwania i płaczu dziecka, a także własne emocje i refleksje. Te zapiski potwierdziły wnioski z ankiet, ale też otworzyły mi oczy na kilka nowych kwestii. Postanowiłam zgłębić temat uczuć, przekonań, myśli i czynności rodziców niespokojnych niemowląt i zrozumieć, co przeżywają, jak próbują odnaleźć się w swojej roli i jak ją interpretują. Zebrałam sporo danych, ale na stosunkowo niedużej próbie, dlatego nie poprzestałam na jednej ankiecie. Przez kolejne lata kontynuowałam badania i poszerzałam wiedzę, przeprowadzając setki nowych wywiadów. Zwróciłam się też o pomoc do specjalistów. Opracowane metody testowałam w ramach swoich zajęć i konsultacji dla rodziców niespokojnych niemowląt. Wspólnie analizowaliśmy je, wdrażaliśmy w praktyce, odrzucaliśmy te, które okazywały się nieprzydatne, a zostawialiśmy te naprawdę skuteczne w rodzinach niespokojnych niemowląt.
Owocem 15 lat pracy jest moje autorskie podejście ukierunkowane na temperament niemowlęcia (ang. Spirited Baby Method) – oraz niniejsza książka. Chcąc dobrze funkcjonować i prawidłowo się rozwijać, niektóre dzieci potrzebują szczególnego podejścia, które odwołuje się do ich wrodzonych cech temperamentu i niezwykle wrażliwego układu współczulnego. To metoda wpisująca się w nurt uważnego, empatycznego rodzicielstwa, uwzględniająca indywidualne potrzeby każdego dziecka, a także jego rodziny. Zaskoczyć może fakt, że opisywane przeze mnie strategie sprawdzają się nie tylko w przypadku niespokojnych maluchów. Każdy świeżo upieczony rodzic doświadcza trudnych momentów, gdy temperament szkraba wyraźnie daje o sobie znać. Niniejsza książka przyda się więc każdemu, kto pragnie lepiej zrozumieć swoje dziecko i zapewnić mu odpowiednią opiekę, ale też zadbać o siebie i swój związek, który wraz z pojawieniem się dziecka ulega radykalnej przemianie.
W miarę lektury zauważysz, że dzięki skutecznym narzędziom jesteś na co dzień spokojniejszy i masz więcej energii, żeby widzieć, słyszeć i rozumieć potrzeby maluszka. Zupełnie inaczej spojrzysz na jego wrażliwe, zdeterminowane i spostrzegawcze usposobienie, które jest niezwykłym darem.
Przykłady przytoczone w kolejnych rozdziałach, opierają się na prawdziwych historiach i emocjach znanych mi rodzin. Szczegóły nieznacznie zmieniłam, aby chronić prywatność tych osób.
Każda historia kryje w sobie przesłanie. Nie przekonują one, że życie z niespokojnym maluchem jest usłane różami, ale dają nadzieję – wizję, jak wspaniałym i satysfakcjonującym doświadczeniem może być wychowywanie aktywnego, bystrego i wrażliwego dziecka, kiedy nareszcie zrozumiesz jego trudne i niejednoznaczne reakcje.
Będę ostatnią osobą, która stwierdzi, że podejście ukierunkowane na temperament to jakieś magiczne zaklęcie (te nie istnieją – sprawdzałam). To proces, który wymaga czasu, praktyki i „łagodnej zachęty”. Ale jest skuteczny – pozwala zredukować stres i poprawić komfort życia i poczucie zadowolenia całej rodziny.
Książkę najpierw przeczytaj w całości, żeby poznać jej główne założenia i zasady, a potem trzymaj na szafce nocnej, żeby sięgać po nią w awaryjnych sytuacjach, gdy zawiodą inne środki. Znajdziesz w niej konkretne wskazówki i pocieszenie w ciężkich chwilach.
Możesz być pewny, że ze względu na własne doświadczenia jestem zagorzałym obrońcą niespokojnych niemowląt i ich rodziców – w tej książce nie natrafisz na żadne pouczenia ani oskarżenia pod swoim adresem. Ani na presję, aby na siłę dostosować dziecko do utartych schematów. Niespokojne maluchy są inne, bardziej wymagające, ale dzięki empatycznemu podejściu, która trafia w ich szczególne potrzeby, stają się kochającymi, kreatywnymi i unikatowymi skarbami swoich rodziców. Obserwowałam to wiele razy. Sama tego doświadczyłam.
Pokażę ci, na czym to polega.ROZDZIAŁ 1 WITAJ W ŚWIECIE SILNYCH EMOCJI, NAPADÓW PŁACZU, ZŁOŚCI, ŚMIECHU, POCZUCIA WINY I NIEPRZESPANYCH NOCY RADOŚCI I SMUTKI CODZIENNEGO ŻYCIA Z NIESPOKOJNYM MALUCHEM
„Pojawienie się na świecie córki było jak ciepły, drobny deszcz. Syn wkroczył w nasze życie niczym szalejące tornado”.
John, ojciec dwójki dzieci
Jeśli na dorocznym spotkaniu uczestników szkoły rodzenia ukrywałeś się wraz z dzieckiem w ciemnym kącie sali, modląc się w duchu, aby nie zaczęło się drzeć wniebogłosy, podczas gdy inne maluszki rozkosznie baraszkowały na kocykach, prawdopodobnie jesteś rodzicem niespokojnego niemowlęcia (ang. spirited baby). Ten typ dzieci nie mieści się w żadnych schematach – jest wyjątkiem od reguły, „przypadkiem specjalnym”. Jak wyjaśnię w dalszych rozdziałach, malcowi nic nie dolega, po prostu… jest go jakby więcej.
Słuchając opowieści znajomych, jak to ich pociechy słodko śpią i uwielbiają jeść, masz wrażenie, że to bajki. U was usypianie przypomina profesjonalne zapasy i wymaga co najmniej trzech kwadransów podrzucania, śpiewania, uspokajania i kołysania, tylko po to, aby po dziesięciu minutach drzemki twoje słoneczko ponownie uchyliło powieki. „Nie takiego dziecka się spodziewałem!” – masz ochotę wykrzyczeć swoją frustrację.
Jednocześnie w maluszku jest coś, co napawa cię zachwytem i sprawia, że na myśl o nim robi ci się cieplej na sercu. Wyczuwasz, jak bardzo intensywne są jego emocje – jak silny ma temperament, co zresztą usłyszałeś już na sali poporodowej, gdy położne „życzyły wam powodzenia”. Siła jego spojrzenia poraża. Nawet obcy ludzie zauważają, jak jest czujny. Bardzo go kochasz, ale…
Prawdopodobnie jesteś wyczerpany, gdyż sypiasz mniej niż komandosi w trakcie ekstremalnego szkolenia. Czujesz się wykończony, słuchając o sukcesach innych rodziców, które tobie wydają się zupełnie nieosiągalne. Czy niemowlęta naprawdę potrafią zasnąć w dowolnym miejscu? Czy naprawdę ze spokojem reagują na nowe pokarmy, osoby, miejsca? Nie protestują, siedząc w foteliku samochodowym lub w wózku pośrodku zatłoczonego sklepu albo w restauracji?
Jeśli masz także starsze dzieci, które są mniej wymagające, to wiesz, że odpowiedzi na powyższe pytania brzmią „tak”. Ale wraz z narodzinami maluszka straciłeś pewność siebie. Codziennie wyrzucasz sobie, że nie jesteś dostatecznie dobrym rodzicem. Jeśli to twoje pierwsze dziecko, to możesz zastanawiać się, dlaczego nie dajesz sobie rady, choć tak bardzo się starasz.
Posłuchaj uważnie: to nieprawda, że nie dajesz sobie rady. To nie ty sprawiłeś, że twoje dziecko jest niespokojne. Nie popełniasz żadnego błędu. Nie brakuje ci żadnych magicznych mocy, którymi zdają się obdarzeni inni rodzice.
Posłuchaj uważnie: to nieprawda, że nie dajesz sobie rady. To nie ty sprawiłeś, że twoje dziecko jest niespokojne. Nie popełniasz żadnego błędu.
I nie jesteś sam. Szacuje się, że wzmożona pobudliwość jest cechą ok. 20–25 procent urodzonych o czasie noworodków. W samych Stanach Zjednoczonych oznacza to ok. miliona dzieci każdego roku. Nie jesteś jedyną mamą, której partner śpi na kanapie, podczas gdy ona szlocha w sypialni do spółki z niemowlęciem. Nie jesteś jedynym ojcem, którego dziecko marzeń trafiło do domu jego najlepszego przyjaciela, a ty wylądowałeś z zupełnie innym egzemplarzem – cudownym, ale niezwykle wymagającym. Nie ty jeden żyjesz na tak wysokich obrotach, że ledwo starcza ci tchu.
Niespokojne niemowlęta od pierwszych dni życia są wyjątkowo czujne i wrażliwe. Wcale nie wydaje ci się, że twoje maleństwo płacze głośniej niż inne albo że pracujesz ciężej od innych rodziców. Opieka nad niespokojnym maluchem naprawdę wymaga więcej czasu, umiejętności, determinacji, a moim zdaniem również obszerniejszej wiedzy – choć prawie nikt nie mówi o tym głośno.
Szacuje się, że wzmożona pobudliwość jest cechą ok. 20–25 procent urodzonych o czasie noworodków. Niespokojne niemowlęta od pierwszych dni życia są wyjątkowo czujne i wrażliwe.
Układ współczulny niemowlęcia
Szybko możesz dojść do przekonania, że to ty jesteś źródłem problemów. Ale to nieprawda. To kwestia biologii. Niemowlęta, które w ułamku sekundy przechodzą od spokoju i zadowolenia do płaczu i krzyku, rodzą się z wyjątkowo wrażliwym układem współczulnym.
Terminem tym określa się część układu nerwowego odpowiadającą za odruch walki i ucieczki lub bezruchu, poziom energii, rytm dobowy, procesy trawienia, tętno, oddychanie i uwagę. Jest to swoiste centrum dowodzenia, z pomocą którego nasz mózg skanuje otoczenie i wchłania bodźce zewnętrzne. Jeśli zauważy coś nietypowego – jakąś zmianę, niespodziankę – to wysyła sygnał do innych układów ciała: „Uwaga! Możliwe zagrożenie!”.
Jeśli potwierdzi niebezpieczeństwo, to mobilizuje wszystkie zasoby energii, szybkości i siły, żeby przygotować się do walki lub ucieczki, bądź każe nam zastygnąć w bezruchu. Nasze tętno rośnie, oddech przyspiesza, zwiększa się dopływ krwi do mięśni, a my skupiamy uwagę na zagrożeniu. Jeśli bodziec okaże się nieistotny, organizm dostaje sygnał, że może wrócić do stanu równowagi. Umiejętność przyśpieszania i spowalniania reakcji biologicznych organizmu odpowiednio do sytuacji nazywana jest samoregulacją.
Różnice w działaniu układu współczulnego uwidaczniają się np. w następujących sytuacjach:
- w tych samych warunkach twoje dziecko wybucha płaczem, podczas gdy inne śpi w najlepsze;
- metody, które sprawdzają się u waszych znajomych, u was są bezskuteczne;
- nie jesteś w stanie odłożyć śpiącego dziecka, bo w chwili, w której się pochylasz nad łóżeczkiem, ono gwałtownie otwiera oczy;
- w wieku 10 miesięcy maluch „opróżnia” zmywarkę, buszuje po spiżarni w poszukiwaniu biszkoptów i nie przyjmuje słowa „nie”;
- jego napady płaczu lub krzyku wydają się pojawiać znikąd i trwać całą wieczność.
Układ współczulny tego typu dzieci łatwiej jest aktywować, a trudniej uspokoić. W porównaniu do „spokojnego” rówieśnika nadpobudliwe niemowlę znajduje się w stanie nieustannej mobilizacji i permanentnego pobudzenia.
Choć wszyscy ludzie, młodzi i starzy, mają układ współczulny, u każdego z nas jest on inaczej skalibrowany. Różna jest liczba bodźców potrzebna do wysłania sygnału o zagrożeniu i szybkość, z jaką organizm przechodzi w „tryb bojowy”. To jakby porównać statyczne subaru z dynamicznym lamborghini (oba świetne, ale zupełnie różne auta).
Wyjaśnię to na przykładzie Hanny i Jordana.
TJ i Meg wybrali się do restauracji w towarzystwie swoich 3-miesięcznych bliźniaków. Hannah i Jordan leżeli spokojnie w fotelikach samochodowych, gdy jeden z kelnerów upuścił niechcący tacę. W sali rozległ się brzęk tłuczonych szklanek i talerzy. Hannah uniosła wzrok, szukając źródła hałasu. Jordan zaniósł się rozdzierającym płaczem. Wyprężył się jak struna, niemal wyślizgując z pasów bezpieczeństwa. TJ od razu wziął go na ręce i próbował uspokoić, ale bez skutku. Ostatecznie musiał pożegnać się z obiadem i popędzić na dwór, gdzie wreszcie udało mu się ukoić płacz chłopca. Tymczasem Hannah ponownie zasnęła.
To samo miejsce, ci sami rodzice, ten sam wiek dzieci – skąd tak różne zachowania? Reakcje 3-miesięcznych bliźniąt nie były w żaden sposób wyuczone, ale odzwierciedlały ich cechy wrodzone. Hannah, która na odgłos tłuczonych naczyń jedynie rozejrzała się dookoła, urodziła się z pasywnym układem współczulnym, który do aktywacji wymaga naprawdę dużej dawki bodźców. Kiedy poziom stymulacji staje się za wysoki, dziewczynka jest w stanie wyłączyć się i zasnąć. Natomiast Jordan przyszedł na świat z niezwykle wrażliwym układem współczulnym. Reaguje gwałtownie nawet na kliknięcie pasów w foteliku samochodowym, a co dopiero na hałas w restauracji. Kiedy się zdenerwuje, potrzebuje więcej czasu, żeby się uspokoić.
Gdybyśmy mogli zmierzyć parametry bliźniąt, zobaczylibyśmy, że w porównaniu do spokojnego, miarowego tętna Hannah serce jej brata biło jak szalone. Chłopiec miał rozszerzone źrenice, zaciśnięte struny głosowe i podwyższony poziom hormonów stresu we krwi. Układy współczulne dzieci nie reagują tak samo na te same bodźce. Chłopcu wszystko wydaje się większe, głośniejsze, szybsze, cieplejsze i intensywniejsze. Spostrzegawczość i wrażliwość są jego atutem, który będzie mógł z powodzeniem wykorzystać w życiu, ale na razie potrzebuje więcej empatii, wytrwałości i wsparcia ze strony bliskich. Jest to szczególnie ważne w pierwszych miesiącach i latach życia, zanim nauczy się kontrolować układ współczulny i dostosowywać poziom pobudzenia do sytuacji.
Niespokojne niemowlęta są obdarzone niezwykle wrażliwym układem współczulnym. To dlatego w porównaniu do spokojniejszych rówieśników potrzebują więcej uwagi, bliskości i pomocy, żeby się uspokoić.
Przy wsparciu rodziców mogą jednak przyswoić umiejętność samoregulacji.
Niespokojne niemowlęta są obdarzone niezwykle wrażliwym układem współczulnym. To dlatego w porównaniu do spokojniejszych rówieśników potrzebują więcej uwagi, bliskości i pomocy, żeby się uspokoić.
Empatia i reagowanie na potrzeby
Znajomość mechanizmów układu współczulnego pomaga nam zrozumieć, dlaczego prawidłowa reakcja na zachowanie niespokojnego malucha jest często sprzeczna z popularnymi zaleceniami, szczególnie takimi, które każą ignorować płacz dziecka albo odwlekać pomoc. Empatia nie jest „uczeniem złych nawyków”, ale szansą na wytworzenie nowych połączeń neuronowych w mózgu niemowlęcia. Maluch stopniowo nabiera siły i wprawy w regulowaniu układu współczulnego. Postępując w zgodzie z jego układem nerwowym zamiast wbrew niemu, inicjujemy proces zmiany.
Generalnie lekarze, psycholodzy i pedagodzy traktują wszystkie dzieci w ten sam sposób, szafując stwierdzeniami typu:
„Niemowlę należy usypiać w ten i ten sposób”.
„Na płacz należy reagować tak i tak”.
„By dziecko przesypiało noce, należy zastosować się do następujących zasad” itp.
Gdzieś pomiędzy wierszami, drobnym drukiem, we wstępie do swojej książki lub wykładu, przemycają zastrzeżenie, które jako jedyne jest zgodne z prawdą:
„Ta metoda nie sprawdza się w każdym przypadku”.
Nie dodają jednak wyjaśnień ani skutecznej alternatywy. Tymczasem już w II w. n.e. grecki lekarz i filozof Galen zauważył, że dzieci różnią się między sobą od pierwszych dni życia. Różnic tych nie wolno lekceważyć. Nie ma jednej słusznej drogi.
W przeciwieństwie do metod, które ignorują, umniejszają czy wręcz negują występowanie indywidualnych potrzeb i umiejętności niespokojnych niemowląt, podejście prezentowane w niniejszej książce opiera się na całkiem odmiennych zasadach:
- Wyczulenie na sygnały wysyłane przez dziecko – dostrzeganie ich w porę, tak aby uspokoić malucha, zanim jego układ współczulny rozkręci się na dobre.
- Natychmiastowa reakcja na potrzeby dziecka – zapewnienie mu wsparcia, jakiego potrzebuje, aby się uspokoić i przywrócić spokój rodzicom.
- Wsparcie i troska obejmujące całą rodzinę – zarówno niespokojne niemowlę, jak i jego rodziców oraz rodzeństwo.
- Stopniowe przystosowanie dziecka do rodzinnego rozkładu dnia – wykorzystanie prostych, łagodnych narzędzi, które wychodzą naprzeciw potrzebom malucha, a jednocześnie krok po kroku wprowadzają go w rytm życia całej rodziny.
Są to filary mojego podejścia ukierunkowanego na temperament niemowlęcia – prostej, wyzwalającej metody adresowanej do rodziców niespokojnych maluchów od urodzenia do 18. miesiąca życia.
Czy to książka dla mnie?
Nie wszystkie niemowlęta są pobudliwe, ale wiele ma choć część opisywanych tutaj cech. Ponadto większość rodziców raz na jakiś czas doświadcza trudniejszych momentów. Jeśli chcesz szybko sprawdzić, jak ty radzisz sobie z tego rodzaju stresem, proponuję ci wypełnić poniższy kwestionariusz samooceny rodzica. Jeśli zdobędziesz przynajmniej 8 punktów, to możesz być pewien, że trafiłeś właściwie, a niniejsza książka zapewni ci dokładnie taką pomoc, jakiej szukasz. Jeśli twój wynik będzie niższy, to nic nie szkodzi! Wszystkie opisane tu porady i metody pozwolą ci być wrażliwszym, troskliwszym rodzicem, a jednocześnie ułatwią wykonywanie codziennych obowiązków.
Kwestionariusz samooceny rodzica
Do każdego pytania zaznacz jedną odpowiedź.
1. Panowanie nad emocjami
Jak często masz poczucie, że twoje dziecko jest trudniejsze do opanowania niż rówieśnicy?
1
◻
2
◻
3
◻
4
◻
5
◻
Prawie nigdy
Prawie zawsze
Mniej więcej tak często, jak się tego spodziewałem.
Jestem w szoku, jakie to wszystko trudne.
Mam poczucie, że jest mi łatwiej niż innym rodzicom.
Mam poczucie, że jest mi trudniej niż innym rodzicom.
2. Płacz
Jak często stresujesz się płaczem dziecka?
1
◻
2
◻
3
◻
4
◻
5
◻
Prawie nigdy
Prawie zawsze
Zwykle udaje mi się rozpoznać przyczynę płaczu.
Często udaje mi się wytłumaczyć sobie, że dziecku nie dzieje się krzywda.
Dziecko płacze mniej więcej tyle, ile się spodziewałem.
Często nie mam pojęcia, dlaczego dziecko płacze.
Często martwię się, że robię coś nie tak.
Mam wrażenie, że moje dziecko płacze częściej niż rówieśnicy.
3. Wsparcie
Jak często czujesz się osamotniony i pozostawiony sam sobie?
1
◻
2
◻
3
◻
4
◻
5
◻
Prawie nigdy
Prawie zawsze
Nie mam problemu z tym, żeby prosić innych o pomoc.
Mam znajomych, którzy są w podobnej sytuacji.
Mam wsparcie otoczenia.
Inne osoby są w stanie uspokoić moje dziecko.
Trudno jest mi prosić o pomoc.
W gronie znajomych czuję się „inny”.
Nie mam wsparcia otoczenia.
Mam poczucie, że tylko ja umiem uspokoić moje dziecko.
4. Sen
Jak często stresujesz się brakiem snu dziecka?
1
◻
2
◻
3
◻
4
◻
5
◻
Prawie nigdy
Prawie zawsze
Bez trudu rozpoznaję, kiedy dziecko jest śpiące.
Potrafię drzemać w ciągu dnia.
Bez trudu zasypiam ponownie po tym, jak dziecko obudzi się w nocy.
Jestem zmęczony, ale jakoś daję radę.
Trudno jest mi rozpoznać, kiedy dziecko jest śpiące.
Nie potrafię drzemać w ciągu dnia.
Nie potrafię zasnąć w nocy, bo czekam, aż dziecko znów się obudzi.
Jestem wykończony.
5. Karmienie
Jak często stresujesz się karmieniem dziecka?
1
◻
2
◻
3
◻
4
◻
5
◻
Prawie nigdy
Prawie zawsze
Karmienie nie sprawia mi problemu.
Uważam, że moje dziecko się najada.
Bez trudu rozpoznaję, że dziecko jest głodne.
Karmienie sprawia mi trudność.
Martwię się, że dziecko się nie najada.
Nie potrafię rozpoznać, kiedy dziecko jest głodne.
Twój wynik
5 – 7 – niski poziom stresu
8 – 16 – umiarkowany poziom stresu
17 – 25 – wysoki poziom stresu
Typowe cechy niespokojnego niemowlęcia – kiedy powinienem się martwić?
Kwestionariusz samooceny nie tylko wskazuje na źródła stresu, ale też typowe zachowania. Reakcje niespokojnych niemowląt mieszczą się w szerokiej normie. Wysoce wrażliwy układ współczulny – u niemowlęcia, starszego dziecka czy osoby dorosłej – nie jest dysfunkcją. Wszystkie odpowiedzi w powyższym kwestionariuszu opisują zupełnie prawidłowe objawy.
Niemniej reakcje malucha mogą być tak intensywne, że zastanawiasz się, czy na pewno wszystko z nim w porządku, zwłaszcza gdy porównujesz go do innych dzieci. Wielu rodziców niespokojnych niemowląt martwi się, że zachowanie maluszka jest objawem zaburzeń psychologicznych albo choroby. Jeśli zauważysz, że niemowlę nie przybiera prawidłowo na wadze, z opóźnieniem osiąga kolejne kamienie milowe rozwoju, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego albo nie reaguje na twój głos czy gesty, skonsultuj się z lekarzem pediatrą.
Wiedz jednak, że niniejszy poradnik przyda ci się, nawet jeśli twoje dziecko zmaga się z dodatkowymi trudnościami lub problemami, które nie są związane z układem współczulnym. Znajdziesz tu skuteczne narzędzia do wspierania nie tylko swojej pociechy, ale i całej rodziny. Oprócz tego wszyscy możecie potrzebować dodatkowej pomocy terapeutycznej w zakresie zachowań, które odbiegają od normy.
U znakomitej większości niespokojnych niemowląt intensywne reakcje nie są jednak objawem autyzmu, ADHD ani innych zaburzeń, które spędzają sen z powiek rodzicom. Dzięki empatycznej, troskliwej opiece, która wychodzi naprzeciw ich szczególnym potrzebom, dzieci te rozwijają się prawidłowo, są pogodne i we właściwym czasie osiągają kolejne etapy rozwoju. A nawet prześcigają pod tym względem rówieśników.
Podejście ukierunkowane na temperament niemowlęcia
Ramy mojego podejścia ukierunkowanego na temperament niemowlęcia są wyznaczone przez cztery pytania:
1. Co moje dziecko próbuje mi powiedzieć? To pytanie skłania do wsłuchania się w malca i zastanowienia się: co mogę wywnioskować na temat jego poziomu pobudzenia? Co go uspokaja? W jaki sposób komunikuje swoje potrzeby? Czy w porównaniu do innych niemowląt jest pobudliwszy, wrażliwszy, czujniejszy, aktywniejszy? Czego mogę się dowiedzieć, słuchając go?
2. Jak uspokoić siebie, aby móc uspokoić dziecko? To pytanie skłania do wsłuchania się w siebie i zastanowienia się: jakie sygnały odbieram? Czy są to komunikaty, które mnie uspokajają, czy przeciwnie – stresują? Jakie uczucia we mnie wzbudzają i jak mogę zmienić swoje nastawienie do nich? Jak mogę poczuć się bardziej kompetentny i pewniejszy siebie? W jaki sposób mogę uzyskać wsparcie innych osób, tak aby nie przechodzić przez to samotnie?
3. Jak mogę już dziś zaspokoić swoje podstawowe potrzeby? To pytanie dotyka najbardziej fundamentalnych potrzeb każdego rodzica i każdej rodziny. Zastanów się: jak sprawić, aby twój dzień był bardziej przewidywalny, mimo że masz nieprzewidywalne dziecko? Jak możesz zadbać o swoje potrzeby w zakresie jedzenia i snu? Jeśli masz partnera/partnerkę, to jak możesz zadbać o nasz związek?
4. Jak mogę wykorzystać technikę łagodnej zachęty? To pytanie koncentruje się na działaniach, jakie mogą podjąć rodzice, aby stopniowo rozwijać umiejętność samoregulacji malucha bez narażania go na stres emocjonalny, tak jak ma to miejsce np. przy popularnej metodzie „na wypłakiwanie”. Łagodna zachęta (ang. gentle NUDGE) polega na rozpoznaniu jednej istotnej umiejętności, jaka jest potrzebna maluchowi, a następnie podzieleniu drogi do celu na jak najmniejsze etapy i ich stopniowym ćwiczeniu. W zapamiętaniu kolejnych kroków pomaga akronim angielskiego słowa NUDGE:
Naucz się dostrzegać, co dziecko już potrafi.
Ustal swój cel.
Dziel drogę do celu na jak najmniejsze etapy.
Gdy dziecko jest gotowe, ćwicz z nim kolejny krok.
Eliminuj stopniowo swoje wsparcie, w miarę jak dziecko coraz lepiej opanowuje nową umiejętność.
Razem cztery powyższe pytania tworzą ramy mojego podejścia ukierunkowanego na temperament niemowlęcia (ang. Spirited Baby Method), które uwzględnia potrzeby zarówno dziecka, jak i rodzica, i pomaga w uporządkowaniu tak istotnych obszarów życia, jak: drzemki, sen nocny, karmienie czy wyjścia z domu.
Dokumentuj sukcesy i postępy
W czasie, gdy będziesz wdrażać moje podejście, zachęcam cię do prowadzenia dziennika – czy to w formie papierowej, czy przy użyciu aplikacji na telefon. Zapisuj w nim swoje odczucia, zmagania, sukcesy i obserwacje. W kolejnych rozdziałach przeczytasz o sprawdzonych sposobach na uspokojenie siebie i dziecka, interpretowaniu sygnałów malucha oraz kamieniach milowych rozwoju związanych z drzemkami, nocnym snem, karmieniem i wyjściami z domu. Na koniec każdego rozdziału podaję propozycję pytań do refleksji, które pomogą ci w prowadzeniu zapisków. Dzięki temu w gorsze dni będziesz mógł spojrzeć wstecz i cieszyć się postępami, które już udało wam się osiągnąć. Ujrzysz konkretne dowody na to, że twoje dziecko uczy się, rozwija i staje częścią rodziny.
Pewność siebie i nadzieja
Wychowywanie niespokojnego malucha kryje w sobie wiele wyzwań, ale też ogromny potencjał. Nie ma magicznego zaklęcia, które oszczędziłoby ci tej drogi, jednak istnieją sprawdzone strategie, dzięki którym podróż ta stanie się łatwiejsza – dużo łatwiejsza. A co najważniejsze, możesz mieć nadzieję, że będzie lepiej – dzięki opowieściom doświadczonych rodziców, którzy zainspirują cię swoimi sukcesami. Niemowlę, które dziś rozdzierająco płacze w łóżeczku, w przyszłości naprawdę ma szansę zostać solistą szkolnego chóru.
Dlatego chwyć bidon z wodą, załóż wygodne buty – i ruszajmy w drogę.