- W empik go
Niewierni wierni. Rozmowy o prawdziwym Kościele - ebook
Niewierni wierni. Rozmowy o prawdziwym Kościele - ebook
Odliczanie przed wybuchem, czyli rozmowy księdza Kazimierza Sowy o prawdziwym Kościele, który toczony ciężką chorobą nie kwapi się do rachunku sumienia. Dlatego ksiądz Sowa nie doczekawszy się skruchy, sam diagnozuje pacjenta.
„Wielu księży zdaje się zakładać, że słuchają ich idioci” – usłyszał ksiądz Kazimierz Sowa w jednej z wielu poruszających rozmów, które znalazły się w tej książce. A rozmawiał albo z osobami wierzącymi, albo takimi, które doceniają pozytywną rolę, jaką Kościół może odgrywać w życiu społecznym. Siła tych rozmów wynika m.in. z tego, że autor ma przywilej oglądania Kościoła od wewnątrz jako ksiądz i z dystansu jako aktywny publicysta i komentator życia polityczno-społecznego. Również dlatego padają tu pytania i stwierdzenia, które zwykle nie wychodzą poza prywatne rozmowy.
Ksiądz Sowa i jego rozmówcy rozkładają na czynniki pierwsze wszystkie grzechy główne duchownych. Ale „Niewierni wierni” przedstawiają również propozycje (nieraz zaskakująco proste), które pozwoliłyby zatrzymać proces rozkładu polskiego Kościoła. Bo świat byłby lepszy, gdyby spełniły się choćby niektóre postulaty rozmówców autora. Przynajmniej w sprawie bezwzględnego rozliczenia pedofilii, przejrzystości finansów, uznania praw osób nieheteronormatywnych czy wreszcie oddzielenia Kościoła od państwa. Radykalne? A może uzdrawiające?
Gdyby Kazimierz Sowa nie był księdzem, pewnie zostałby lekarzem. Ta książka to zapis szerokiej diagnozy Kościoła, który właśnie został przeniesiony ze zwykłego szpitalnego łóżka na oddział intensywnej terapii. Ksiądz Sowa przykłada stetoskop w wiele miejsc, próbując ustalić, co tak naprawdę się stało, i ciągle ma nadzieję, że to jeszcze nie koniec.
PROF. MARCIN MATCZAK, UNIWERSYTET WARSZAWSKI
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8032-941-6 |
Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Kiedy 20 stycznia 2016 roku jeden z polityków opublikował na Twitterze cytat z wypowiedzi biskupa: „Nastąpił ogromny przełom. Po wojnie nie było jeszcze takiego zjednoczenia państwa i Kościoła”, pomyślałem, że to zwykła uprzejmość. Jednak szybko okazało się, że to coś więcej. Tym politykiem był przecież Marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, a biskupem – Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. Nawet data wpisu nie była przypadkowa – od trzech miesięcy rządziło już Prawo i Sprawiedliwość, a od ponad pół roku urząd Prezydenta RP sprawował polityk tej partii Andrzej Duda. Nikomu zatem nic się nie wyrwało.
Przyglądam się zmianom, które zachodziły i zachodzą w Polsce i Kościele z kilku perspektyw: jako obserwator i aktywny uczestnik życia publicznego, a przez lata dziennikarz i publicysta, oraz jako ksiądz – przedstawiciel Kościoła instytucjonalnego (co pewnie niejednego hierarchę przyprawia o ból głowy). Jakby tego było mało, od początku wolnej Polski związany byłem i nadal jestem – tak rodzinnie, jak i towarzysko – z różnymi środowiskami politycznymi. Dlatego nie zamierzam udawać, że do rozmów, które przeprowadzałem do tej książki, podchodziłem beznamiętnie i obiektywnie. Nie! Raczej szukałem w nich odpowiedzi na pytanie, czy mój obraz Kościoła, Polski i świata nie jest zbyt pesymistyczny, jednowymiarowy. Jednocześnie, co muszą przyznać nawet najwięksi moi krytycy, dając sobie prawo do diagnozowania i oceny rzeczywistości, unikam wykorzystywania ambony czy ołtarza do uzasadniania moich poglądów i obywatelskich wyborów. Zdaję sobie sprawę, że zarówno dobór rozmówców, jak i podjęte tematy mogą spotkać się z zarzutem jednostronności albo braku obiektywizmu. Mogę odpowiedzieć tylko tak: chętnie przeczytam podobne rozmowy z tymi, którzy dzisiejszy model relacji państwo – Kościół uważają za właściwy. Z tymi, których przekonują kazania i homilie duchownych wspierających sprzed ołtarza polityków dobrej (czy jakiejkolwiek innej) zmiany. Chętnie też poznam głębsze niż walka polityczna uzasadnienie wykluczania ludzi o odmiennej tożsamości czy innych poglądach.
Kościół w Polsce wciąż jest dla mnie jako chrześcijanina i obywatela przestrzenią niezwykle ważną. Uważam, że nie utracił sprawczości i nadal jest instytucją z mocnym mandatem społecznym. Dodatkowo – zwłaszcza na tle innych krajów zachodnioeuropejskich – instytucją nadal masową. Jednocześnie widzę, jak w ostatnich latach targają nim kolejne kryzysy i jak musi stawić czoła nowym wyzwaniom, z czym nie radzi sobie zbyt dobrze. Badania opinii publicznej, wykonywane zarówno przez ośrodki zewnętrzne, komercyjne, jak i przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, wskazują na przyspieszenie procesów laicyzacji oraz coraz częstsze odrzucanie tradycyjnych więzi z Kościołem nie tylko przez ludzi młodych. Jednocześnie okres rządów prawicy po 2015 roku uczynił z Kościoła swoistego sprzymierzeńca i gwaranta zmian zachodzących w życiu politycznym i społecznym, co w głoszeniu Dobrej Nowiny raczej przeszkadza, niż pomaga. I właśnie te zjawiska są punktem wyjścia do rozmów zawartych w tej książce.
Moimi rozmówcami byli ludzie wierzący i praktykujący, wciąż mocno trzymający się Kościoła jako przestrzeni swojego życia. Są wśród nich także ci, którzy utracili wiarę lub zwątpili, ale szczerze mówią o tym, co ich dziś w Kościele boli i co od niego odpycha. Jestem im za tę szczerość niezwykle wdzięczny. Wreszcie są i niewierzący, których refleksja oraz ocena naszej polskiej i religijnej rzeczywistości pozwoliła mi dostrzec i lepiej zrozumieć problemy, a także wyzwania, przed jakimi stoimy. Moich rozmówców łączy spojrzenie na Kościół tu i teraz. Dlatego w naszych rozmowach jest sporo krytycyzmu, ale nie brakuje również tego, co nazwałbym szukaniem dróg wyjścia przez postawienie kilku postulatów.
Jakie postulaty wysuwali moi rozmówcy? Pierwszym jest konieczność zaakceptowania swoistej terapii szokowej. Bez radykalnego odcięcia się Kościoła od doraźnej polityki zostaniemy co najwyżej zakładnikami kolejnych rządów i partyjnych układów. Drugi postulat dotyczy osiągnięcia przejrzystości i radykalnego rozgraniczenia tego, co boskie, od tego, co cesarskie. Zakończenia instrumentalizacji religii przez różnej maści spryciarzy politycznych i ideologów. Rozdział Kościoła od państwa (i odwrotnie) to szansa na odetchnięcie świeżym powietrzem, którego dziś nam brakuje. Podobnie jak przyznanie się do grzechu pedofilii w Kościele i uznanie, że jest przestępstwem, za który należy wziąć odpowiedzialność i z którego należy się rozliczyć. Trzecia sugestia związana jest z misją Kościoła jako wspólnoty różnych ludzi – musimy pielęgnować i praktykować dialog, bo tylko wtedy zaczniemy się wzajemnie słuchać i słyszeć. Ten proces powinien rozpocząć się od góry – doskonale wiemy, że Episkopat nie jest monolitem, że poszczególni biskupi mają swoje zdanie na temat takich czy innych zjawisk społecznych, politycznych, a nawet religijnych. Chciałbym kiedyś posłuchać ich otwartej dyskusji, a nie tylko wiedzieć o niej z drugiej ręki.
Ta książka powstała też po to, żebyśmy w Kościele usłyszeli: Więcej odwagi! Tak, więcej odwagi, Koledzy Księża, więcej odwagi, Bracia Biskupi, więcej odwagi, Ludzie Świeccy! Bez tego nie ma wspólnoty! A z odwagą musi iść szacunek, dlatego moje rozmowy nie skupiają się na piętnowaniu kogokolwiek, tylko na wskazaniu ognisk choroby i na konkluzji – bez zaaplikowania lekarstwa pacjent może nie przeżyć, a w najlepszym przypadku pójdzie poszukać ratunku gdzie indziej. Tych „wyproszonych” z Kościoła jest już i tak zbyt wielu.
Wszystkim rozmówcom serdecznie dziękuję za zaufanie, życzliwość i wsparcie. Spotkania z Wami w różnych miejscach Polski i Europy były nie tylko przyjemnością, ale i wielką inspiracją do kolejnych przemyśleń i nieoczywistych wniosków.
Szczególne podziękowania kieruję do wspaniałego zespołu Wielkiej Litery: pań Moniki Mielke, Moniki Koch i Elżbiety Łanik oraz Pawła Fąfary za przyjęcie mojego pomysłu i cenne uwagi podczas redakcji książki.
Niskie ukłony składam Borysowi Fiodorowiczowi, jednemu z moich ulubionych współczesnych artystów, którego wyjątkowe i pełne głęboko chrześcijańskiego przesłania prace skłaniają do refleksji i rachunku sumienia. Jestem zaszczycony, że jedna z nich znalazła się na okładce mojej książki.
ks. Kazimierz Sowa
Warszawa, kwiecień 2023