Nieznane oblicze pontyfikatu - ebook
Nieznane oblicze pontyfikatu - ebook
Książka wypełnia lukę w opracowaniach poświęconych pontyfikatowi Papieża Polaka, przedstawia m.in. mało znane fakty i wydarzenia tego niezwykłego pontyfikatu. Z perspektywy czasu widać, że niemal każdy dzień przyczynia się do poszerzania naszej wiedzy o bł. Janie Pawle II, odkrywamy nowe relacje świadków, coraz wyraźniej widzimy jego wielkość i światło jego świętości. Pozycja przeznaczona dla wszystkich zainteresowanych nowymi lub mało znanymi faktami z życia bł. Jana Pawła II.
Do poruszanych książce tematów należą między innymi:
- sytuację w Kurii Rzymskiej (kto pomagał Papieżowi, a kto nie zgadzał się z nim)
- nieznane aspekty ekumeniczne pielgrzymek Jana Pawła II do ojczyzny
- działania Papieża na rzecz poprawy relacji ze starokatolikami
- bliskie relacje Jana Pawła II z polskimi grekokatolikami
- działania Ojca Świętego na rzecz poprawy sytuacji Indian
- kulisy nieznanych zamachów na Papieża.
Autor Grzegorz Polak od dwudziestu lat zajmujący się tematyka papieską daje gwarancje rzetelnej informacji przedstawionej czytelnikowi w lekkiej atrakcyjnej formie.Pozycja jest doskonałym uzupełnieniem klasycznych już pozycji poświęconych temu niezwykłemu pontyfikatowi.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7595-751-8 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Najważniejsze tematy pontyfikatu Jana Pawła II zostały opisane, ukazały się kolejne biografie papieskie. Czy zatem nie ma już sensu pisać o wielkim papieżu, który wkrótce zostanie ogłoszony błogosławionym? Na pewno nie. Nie można też zapominać, że są jeszcze tematy opisane niedostatecznie, a nawet zupełnie nie poruszane. Dostrzegam to z pozycji dziennikarza, który od wielu lat zajmuje się zawodowo pontyfikatem Jana Pawła II.
Do tej pory na przykład żaden z jego biografów nie poświęcił nawet linijki temu, co ten papież zdziałał dla poprawy stosunków ze starokatolikami, którzy odłączyli się od Kościoła-matki po ogłoszeniu w 1870 r. dogmatu o nieomylności następcy św. Piotra. Wizyta Jana Pawła II w katedrze starokatolickiej w Utrechcie nie została nawet uwzględniona w żadnym kalendarium pielgrzymki do Holandii w 1985 r. Dziennikarze opisujący tę pielgrzymkę nie zauważyli istotnego „smaczku”: oto papież odwiedza przedstawicieli odłamu chrześcijaństwa, którzy zanegowali jeden z jego przymiotów uznanych jako dogmat. Woleli opisywać protesty przeciwko Janowi Pawłowi II z transparentami „Lepsza polska wódka niż polski papież”. Poza znakomitym wywiadem Pawła Smoleńskiego z Mirosławem Czechem nie ma całościowego opracowania dotyczącego stosunku Jana Pawła II do grekokatolików, dla których uczynił więcej niż poprzedni papieże i dla których był nie tyle zwierzchnikiem, ile miłującym ojcem.
Nikt też nie spojrzał całościowo na aspekty ekumeniczne pielgrzymek Jana Pawła II do ojczyzny, a przecież miały one kapitalne znaczenie dla poprawy klimatu ekumenicznego w Polsce i doprowadziły do podjęcia dialogu Kościoła rzymskokatolickiego ze wspólnotami najbliższymi mu doktrynalnie, ale najbardziej do niedawna zantagonizowanymi: Kościołem Starokatolickim Mariawitów i Kościołem Polskokatolickim. Na tym polu dokonała się mała rewolucja. Ta książeczka stara się zatem wypełnić lukę w opracowaniach poświęconych pontyfikatowi papieża Polaka.
Nieco inaczej przedstawia się sprawa z tematami „niepolskimi”.
Jest wprawdzie całościowe opracowanie tematu Jan Paweł II a Indianie, ale ma ono charakter naukowy i opublikowano je w niskonakładowym wydawnictwie. Autorem tej publikacji jest o. dr Tomasz Szyszka SVD z UKSW. Na podstawie rozmowy z nim napisalem rozdział o stosunku Papieża do Indian.
I jeszcze jedno. Zajmując się na co dzień Papieżem, niemal z każdym dniem poszerzam swoją wiedzę. Wydawało mi się, że dość dokładnie na przykład opisałem papieskie pielgrzymki do Ojczyzny, gdy tymczasem kolejne publikacje i rozmowy z przypadkowymi nieraz ludźmi uświadamiają mi, że tak nie jest. Garść takich zebranych ostatnio „okruchów” zamieszczam w jednym z rozdziałów.
Uprzedzając zarzut: „Ale ten Polak nie odkrywa wcale Ameryki”, chciałbym wyjaśnić, że wykorzystuję cytaty i motywy, na które Państwo być może natknęli się już w innych książkach i publikacjach. Sięgam po nie, jak po elementy składanej mozaiki, aby dać w miarę pełny obraz całości.
Specjalne podziękowania kieruję do mojej koleżanki Oli Bajki, byłej korespondentki w Watykanie, która mimo obowiązków młodej mamy, zgodziła się napisać do tej książeczki tekst pokazujący, jak Jan Paweł II działał inspirująco na postawy ludzi. W tym przypadku chodzi o osobę wybitnego żydowskiego dyrygenta Gilberta Levine’a.
Grzegorz PolakNiezwykła wizja księdza Dolinda. Nowy Sobieski pokona komunizm
Niezwykła wizja księdza Dolinda
Nowy Sobieski pokona komunizm
Kiedy świat był jeszcze w szoku po wyborze Karola Wojtyły na papieża, w mediach przypomniano proroctwa, które jakoby zapowiadały to wydarzenie. W Polsce odkurzono zapomniany wiersz Juliusza Słowackiego „Pośród niesnasków — Pan Bóg uderza”, w którym wieszcz w swojej genialnej intuicji przepowiedział słowiańskiego papieża.
ON ROZDA MIŁOŚĆ
Słowacki, który — delikatnie mówiąc — nie miał zaufania do instytucji papiestwa, a ściślej mówiąc do papieży Włochów, w „Beniowskim” przestrzegał rodaków: „O Polsko... twa zguba w Rzymie”. Poeta wierzył, że słowiański papież wniesie nową jakość do świata chrześcijańskiego i poprowadzi ludzkość ku Bogu. Na początku pontyfikatu Jana Pawła II, gdy przypominano ten wiersz, akcentowano przede wszystkim intuicję wieszcza, który przewidział papieża Słowianina, nie za bardzo zwracając uwagę na przesłanie poety. Dzisiaj, gdy wczytujemy się w treść utworu, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że wizja Słowackiego spełniła się co do joty. Przeczytajmy choćby trzecią zwrotkę:
Twarz jego, słońcem rozpromieniona, Lampą dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona W światło — gdzie Bóg. Czy te słowa nie odnoszą się do Jana Pawła II? Czy on, jako sługa sług Bożych, nie był „lampą dla sług”, którzy ciągnęli doń jak do światła?
I jeszcze strofa, która chyba najbardziej dzisiaj przemawia. Można odnieść wrażenie, jakby Słowacki, pisząc swój wiersz, widział Jana Pawła II. Komentarz jest zbyteczny, słowa mówią same za siebie:
On rozda miłość, jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń. Konkluzja może być jedna. W pontyfikacie Jana Pawła II spełniła się wizja Juliusza Słowackiego.
Koniec wersji demonstracyjnej.