- W empik go
Nowe szczegóły o rodzie Mickiewiczów, zarazem przyczynek do zrozumienia języka A. Mickiewicza - ebook
Nowe szczegóły o rodzie Mickiewiczów, zarazem przyczynek do zrozumienia języka A. Mickiewicza - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 207 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Napisał
Franciszek Krček.
Artykulik W. Korotyńskiego "Kilka szczegółów o rodzinie, miejsca urodzenia i młodości Adama Mickiewicza" w "Kuryerze wileńskim" z r. 1861 nr. 1. str. 5 – 6 i dokumenty, ogłoszone w IV tomie "Korespondencyi A. Mickiewicza" (wyd. paryskiego), stanowią główne źródło wiadomości naszych o przodkach poety, a zwłaszcza o jego dziadku, tegoż braciach i ich potomkach najbliższych. Niedawno prof. J. Kallenbach rzucił snop światła na stosunek rodu Mickiewiczów do Sapliców, ogłaszając nieznany przedtem dokument (p… rozprawkę "Tradycya domowa w Panu Tadeuszu" w "Księdze pamiątkowej ku uczczeniu 250-tej rocznicy założenia uniwersytetu lwowskiego" 1912, t. I). Mimo to trudno twierdzić, że znamy dobrze przeszłość rodu Mickiewiczów, położenie majątkowe, stosunki, tradycye, poziom umysłowy i szereg cały szczegółów, bez których niema mowy o zrozumienia środowiska, w którem wzrósł największy nasz geniusz poetycki. Sądzę więc, że nawet najdrobniejsze przyczynki w tym zakresie są pożądane, i w tej myśli ogłaszam poniżej dwa dokumenty, z których jeden wprowadza nas w stosunki majątkowe i towarzyskie najbliższych krewnych Adama, drugi zaś jest aktem prawnym, wniesionym do sądu przez jego ojca, jako adwokata, w procesie przeciw Radziwiłłom, – oba zaś są charakterystycznemi próbkami mowy i pisma szlachty polskiej z Nowogródzkiej ziemi i tem samem rzucają pożądane światło na niejednę właściwość językową i pisowniową twórcy "Pana Tadeusza". Wydanie obu aktów pozwalam sobie poprzedzić zestawieniem faktów i wniosków, które z nich wynikają w zakresie wyżej określonym co do przodków naszego wieszcza.
Przedewszystkiem z dokumentu pierwszego możemy nabrać jasnego wyobrażenia o "folwarku Horbatowiczach", który w r. 1770 przeszedł na własność Mickiewiczów. Mianowicie Horbatowicze, położone w powiecie nowogródzkim o dwie wiorsty od Worończy, to " okolica", t… zn… zaścianek szlachecki, grupa rozrzuconych na większej przestrzeni osad, zagród szlachty drobnej, często "chodaczkowej", ale szlachty, a majętność, t… zn… wieś z poddanymi chłopami i dworem szlachcica-dziedzica. Jedną z takich zagród, przezwaną folwarkiem, była posiadłość Mickiewiczów. Że" Dowód szlacheckiej rodowitości… Mickiewiczów" (Koresp. j. w. str. 36) miał słuszność, nazywając ich " drobną i ubogą szlachtą", widzimy teraz jasno z inwentarza tego folwarku, gdy go siedemnastoletni Felicyan Mickiewicz, stryj naszego poety, odbierał imieniem swojem i swego brata młodszego, Hipolita, od swego opiekuna, b… sędziego Sądu głównego litewskiego, Teodora Danteyki. Całą tę" ruchomość gospodarską" stanowiły przecie tylko: kubeł z różnem druhnem żelastwem, jak narogami, sierpami itp., koń czterolatek, dwa woły, trzy krowy, podciołek, pięć owiec i dwie świnie! Wobec tego nie dziwota, że za ten folwark zapłacili Mickiewicze kilkadziesiąt lat przedtem tylko 1000 zł,
Kto z nich jednak nabył ten folwark w XVIII w. od poprzedniego właściciela, szlachcica Lasinowicza, niepodobna orzec na podstawie dokumentów, podanych w "Korespondencyi" poety (j… w. str. 36 i 38), i u Korotyńskiego wobec odmiennego twierdzenia Władysława Mickiewicza ("Żywot A. Mickiewicza" I. 5). Nie będę więc rozwijał swoich przypuszczeń, ale tylko przypomnę fakty, zgrupuję je i stwierdzę nowe, przybywające w tej sprawie w naszym dokumencie I, aby z nich wysnuć tylko wniosek najkonieczniejszy.
Horbatowicze nie mogły wystarczyć pięciu synom Jana Mickiewicza, Jakóbowi, Adamowi, Józefowi, Stefanowi i Bazylemu, zwłaszcza że pierwszy z nich już w chwili ich kupna miał własną rodzinę. Toteż Józef i Bazyli, którzy wraz ze Stefanem "w drobnej młodości w ubogiem bardzo odzieniu wydalili się byli na służbę" (Korotyński) i wrócili widocznie z groszem zarobionym, kapitalik swój ulokowali na folwarku w Zaosiu… własności Michała i Józefa Janowiczów (1). Po różnych procesach i nawet zajazdach otrzymali – (1) Korotyńtki wydaje im świadectwo "warchołów i pieniaczy". Widać, w r. 1785 prawem zastawnem folwark, do którego należały trzy włóki gruntu i chata włościańska. Po dwu latach Bazyli przelał swe prawa na Józefa, który odtąd miał tę część Zaosia w posiadaniu aż do śmierci (zmarł bezpotomnie 21 lutego 1798 r). Po nim Bazyli objął ten majątek i dzierżył go ledwie rok i parę miesięcy, gdy padł z ręki Jana Saplicy 5 maja 1799 r. (Korotyński i Kallenbach). Ponieważ i ten nie zostawił potomstwa, a Stefan również bezdzietnie zszedł z tego świata jeszcze przed Józefem, pozostali jako jedyne "szczątki" Jana Mickiewicza jego wnuki po synu Jakonie, Mikołaj i Barbara (zamężna za Wincentym Stypułkowskim), oraz syn Adam z trojgiem nieletnich dzieci: córką, nieznaną nam z imienia, a wydana przed r. 1806 za Wincentego Kuroczyckiego (1) (p… niżej załącznik I) Felicyanem (ur. 1789 według tablicy geneal… w Koresp. A. M. j… w. str. 39, co potwierdza i nasz dok. I) i Hipolitem fur. 1797 według tabl… geneal.). Mikołaj Karol, urodzony 1765 r, już był wtedy od kilku lat żonatym z Barbarą Majewską, ojcem dwu synów (Franciszka Bronisława i Adama Bernarda, por. Korea p. A. M. j… w. str. 40), "aktualnym komornikiem mińskim" i od niedawna adwokatem nowogródzkim; miał rodzinę, urząd niewielki, a nadto długi (por. niżej dok. 1 – 200 zł… do stryja Adama od r. 1795), musiał więc starać się o niezależność majątkową i dążyć do podziału puścizny po ojcu i stryjach.
Jakoż dokument 1., niżej podany, wyraźnie mówi o "podziale po stryjach" (Felicyana), przy którym Adamowi Mickiewiczowi między innymi dostał się oblig wojewody Niesiołowskiego na pożyczone – że to była wada rodowa, bo jacyś ich przodkowie, bracia: starosta małoslołkowsk), regent grodzki i łandwójt nowogródzki. Maciej, Antoni i Bazyli, toczą długoletni spór z trukczaszyrn województwa nowogródzkiego, Jerzym Soplicą i jego synami, który rozstrzygnął dopiero wyrok podkomorski z r. 1753 (p… niżej uw. 2).
(1) Tuk piszą tu nazwisko wszystkie znane mi z oryginałów dokumenty od XVI do początku XIX wieku (dalej nie badałem), o których pomówię na innem miejscu. Dopiero ostatnia redakcyi! "Pana Tadeusza" zastąpiła samogłoskę a przez a, Ponieważ kopię dokumentu, ogłoszonego przez prof. Kallenbacha w rozprawie, wyżej cytowanej, wykonał niefilolog, do jej pisowni "Soplica" nie przywiązuję wagi, dopóki nie zostanie odpowiednio stwierdzona.
(2) "Że Kuroczyccy, o których zresztą nic nie słychać", byli starym rodem szlacheckim, wnoszę z wyroku podkomorskiege z 1753 r., u którym mówię niżej w uw. 1 do załączników, gdzie czytam, ie Fiedor Józefowicz Kuroczycki wziął około r. 1770 włókę gruntu we wsi Skrobowie-Pereciałkowszczyźnie w zastaw za pożyczoną Mikołajowi Bułhakowi setkę kóp groszy litewskich.
u Bazylego Mickiewicza 74 czerw, złote. Ponieważ zaś – jak wiemy od Korotyńskiego – Mikołaj Mickiewicz już we wrześniu 1799 r., "ułatwiwszy się z rodzeństwem, wziął na się zawiadowanie całym folwarkiem w Zaosiu", przeto chyba nie pomylę się twierdząc, że podział majątku rodzinnego nastąpił wnet po śmierci BazyIego. Przemawia za takiem przypuszczeniem i pośpiech, ujawniony przez fakty, wymienione w naszym dokumencie, w spisaniu me tylko regestru majątku po Bazylim (5-go maja zabito go, a 7-go już regestr gotów!), ale i regestru puścizny po Józefie, o który przez rok przeszło nie troszczono się wcale, a teraz sporządzono w dwa dni (9 maja 1799 r.) po tamtym, – i wydobycie od szwagra Mikołajowego, Wincentego Stypułkowskiego, tego samego dnia 7 maja "asekuracyą" na odebranie 25 czerw, złotych należnych Bazylemu "od zapaśnika" Widocznie wszystko to było potrzebne do przygotowania samego podziału. Wprawdzie szczegóły podziału samego pozostaną tajemnicą, jeśli nie odszukamy odpowiednich aktów, jednak z faktu (dok. I). że dzieci Adama, syna Janowego, zmarłego przed połową lutego 1802 r. (1), odziedziczyły po nim cały folwark horbatowski (poza gotówką, a raczej obligami na nią) i tylko ten folwark wypada wnosić, że folwark w Zaosiu przypadł w udziale Mikołajowi Mickiewiczowi, jak to zresztą wynika z przytoczonej co dopiero wiadomości Korotyńskiego o zawiadywaniu tym folwarkiem przez pana komornika mińskiego. Ta jednak istniała różnica między władaniem tymi folwarkami linii obu, że Adamowi spadkobiercy byli dziedzicznymi właścicielami w Horbatowiczach, a Mikołaj trzymał folwark w Zaosiu prawem zastawnem przez dwa lata, poczem w r. 1801 oddał go w dzierżawę, a w r. 1806 wlewkiem swemu szwagrowi (Korotyński).
Kto się opiekował dziećmi Adama Mickiewicza z Horbatowicz po tegoż śmierci, nie wiemy dotychczas. Dopiero, gdy i żona jego zmarła (w 1804 r.?), opiekę nad sierotami objął "z miłosierdzia" Teodor Danieyko z Korośnej. Przy samym akcie wstępnym czynny był stryjeczny brat Felicyana i Hipolita, od ćwierć wieku starszy od pierwszego, Mikołaj Mickiewicz, i jak zaraz po śmierci stryjenki Adamowej sporządził był regesir pozostałości po niej i nieboszczyku – (1) Ten terrminus ad quem wynika z daty "ekscerptu z protokołu sądowego ziemskiego nowogródzkiego przydania opieki dla" Felicyana i Hipolita Mickiewiczów, "po zejściu ich oyca" (15 lutego 1802 r., Koresp. A. M. j… w. str. 37).
stryju, tak teraz opieczętował i "zlokował" u Danieyki w Korośnej ów sławetny "kubieł z żelazem różnem" i zapewne papiery stryjostwa. Opieka trwała tylko dwa lata, w ciągu niej pupil Hipolit przebył jakąś chorobę, na której leczenie wydano aż trzy czerwone złote, a pupilka wyszła za mąż i otrzymała na rachunek posagu 200 zł.
W obliczanie gotówki, którą Adamostwo porozpożyczali, pozostawiając dzieciom kwity i obligi na nią w spadku, nie warto się wdawać. W każdym razie przewyższała ona kwotę, za jaką nabyto Horbatowicze d Lasinowiczów. A więc linia Adama dorabiała się widocznie pewnego dostatku. Ciekawsze natomiast fakty widnieją w tych " kartach" dłużnych i w podpisach świadków dokumentu I co do stosunków towarzyskich i pieniężnych rodu Mickiewiczów ze spółpowietnikami. Tu na czoło wysuwa się bliski stosunek z rodziną Dumeyków, bo nietylko wpływowy wówczas pan sędzia Sądu głównego litewskiego przyjął opiekę nad dziećmi Adama, lecz z drugiej struny Mikołaj Mickiewicz – jak świadczy akt II niżej – nie wahał się wnieść sprawy panów Teodora i Józefa Danieyków przeciw potężnemu rodowi książąt Radziwiłłów do sądu (1). Dalej widzimy linię Adamową w ścisłych stosunkach z Saplicami: Józef Saplica… namiestnik ziemski nowogródzki, pisze sam dokument kwietacyjny Felicyanmu Mickiewiczowi i podpisuje się na nim jako "pieczętarz", Jakób Saplica, wystawia Adamowi Mickiewiczowi w r. 1797 oblig na 150 zł., a później dzierżawi u spadkobierców jego Horbatowicze, i to po zabiciu Bazylego Mickiewicza przez Jana Saplicę, ba nawet w tym samym roku, kiedy Mikołaj Mickiewicz na mordercę stryja robi "doniesienie" do sądu nowogródzkiego! Czyż można zatem dosłownie brać powiedzenie twórcy " Pana Tadeusza", że Mickiewicze "nienawidzą rodu Sopliców od wieku?" Pozwalam sobie wobec faktów, stwierdzonych przez nasz dokument, widzieć w niem przesadę poetycką taką samą, jaką jest liczba "dwustu" Mickiewiczów w Horbatowiczach. – Wreszcie stosunki pieniężne – (1) Nie znam charakteru ręki Mikołaja Mickiewicza, nie mogę stwierdzić, czy dokument II jest jogo autografem. Należałoby rękopis ten porównać i podpisem własnoręcznym pana "adwokata subseliów nowogródzkich" na doniesieniu jego w sprawie Jana Saplicy, ogłoszonem przez prof. Kallenbacha, Możebyśmy w takim razie zyskali pewność jakąś, w tym względzie i ewentualnie drugą próbkę stylu jego adwokackiego. Dlatego też dokument II podałem w całości i w wiernym przepisie.
łączą przodków poety naszego z pierwotnymi widocznie mieszkańcami zaścianki!, który od nich otrzymał nazwę, szlacheckim rodem Horbatowskich, którzy musieli już od bardzo dawna szukać szczęścia poza swem gniazdem, skoro już w pierwszej połowie wieku dwa lub trzy ich pokolenia spotykamy w po wiecu – lidzkim, a więc tam, skąd Mickiewicze wyruszyli po złote runo naodwrót do powiatu nowogródzkiego (1). Kto wie nawet, czy ta wymiana powiatów wzajemna nie pozostaje w jakimś związku przyczynowym?