- W empik go
Nowy sposób malowania – Edouard Manet (1867) - ebook
Nowy sposób malowania – Edouard Manet (1867) - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 173 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Oto jak sobie wyjaśniam narodziny każdego prawdziwego artysty, na przykład Édouarda Manet. Czując, że nic nie osiąga na drodze naśladowania mistrzów i malowania natury widzianej poprzez indywidualności odmienne od jego własnej, zrozumiał po prostu pewnego pięknego dnia, że powinien spróbować zobaczyć naturę taką, jaka ona jest, nie patrząc na nią poprzez cudze dzieła i poglądy. Kiedy przyszło mu to do głowy, wziął dowolny przedmiot, istotę lub rzecz, umieścił ją w głębi swej pracowni i zaczął ją odtwarzać na płótnie zgodnie z własną zdolnością widzenia i rozumienia. Usiłował zapomnieć o wszystkim, co studiował w muzeach; starał się nie pamiętać otrzymanych rad, obejrzanych obrazów. Pozostał mu tylko własny rozum, wsparty na uzdolnionych w określonym kierunku zmysłach, tłumaczący po swojemu naturę, którą miał przed oczami.
Artysta uzyskał w ten sposób dzieło, które było jego ciałem i krwią. Niewątpliwie dzieło to było związane z wielką rodziną dzieł ludzkich, miało swoich braci wśród tysięcy dzieł już stworzonych i w większym lub mniejszym stopniu było podobne do niektórych spośród nich. Ale było ono piękne odrębnym pięknem, chcę powiedzieć – żyło własnym życiem. Różnorodne elementy, które się na nie złożyły, być może zaczerpnięte tu i ówdzie, stopiły się w całość o nowym smaku i szczególnym wyglądzie; i ta całość, stworzona po raz pierwszy, stanowiła nie znane jeszcze oblicze geniuszu ludzkiego. Z tą chwilą Édouard Manet odnalazł swą drogę lub, inaczej mówiąc, odnalazł sam siebie: widział własnymi oczami i odtąd w każdym ze swych płócien miał nam dawać przekład natury na ten oryginalny język, który odkrył w głębi siebie.