- W empik go
O prawie rozmowy z użyciem głowy - ebook
O prawie rozmowy z użyciem głowy - ebook
O prawo?
Nie o to, czy iść w prawo czy w lewo, ale o te wszystkie baaardzo trudne rzeczy?
Książeczka „O prawie rozmowy z użyciem głowy” w zabawny sposób opisuje znaczenie podstawowych pojęć z zakresu prawa. Opowiada, jaką rolę pełni premier, prezydent i parlamentarzyści, czym jest wotum zaufania i nieufności, po co są ubezpieczenia, związki zawodowe i prawa człowieka. Dowiadujemy się, czym jest tak naprawdę spadek, zasiedzenie czy służebność oraz czy od każdej darowizny należy zapłacić podatek.
Podejmijcie wyzwanie i weźcie do ręki następną książkę z serii „Rozmowy z użyciem głowy”!
Mądre rozmowy na trudne tematy to nie lada wyzwanie. Pani Ania po raz kolejny spisała się na szóstkę z dużym plusem. (…) To pierwszy krok, by wychowywać mądre, ciekawe świata dzieci.
Katarzyna Ormanowska, dziennikarka
„Dura lex sed lex” – to wszyscy wiedzą. Ale jak o tym opowiedzieć „nieletniemu” i go nie zanudzić – to już zagadka. Anna Garbolińska wie i na szczęście nie trzyma tej wiedzy dla siebie, lecz częstuje nią czytelnika.
Jarosław Kolasiński, publicysta, pisarz
Anna Garbolińska, autorka doskonale przyjętej pierwszej w Polsce książki o ekonomii dla dzieci pt. „ROZMOWY Z UŻYCIEM GŁOWY” wyróżnionej m.in. przez Komitet Ochrony Praw Dziecka. Laureatka konkursu „Świat Przyjazny Dziecku” oraz finalistka plebiscytu „Kobieta Przedsiębiorcza Roku”. Mama Lili i Gabriela.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8219-256-8 |
Rozmiar pliku: | 4,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Aleksy Krysztofiak, ksiazkinaczacie.pl
Książka jest interesująca, dowcipna, w lekki sposób przybliża dzieciom trudne zagadnienia. Warto mieć ją pod ręką, jeśli chce się przystępnie odpowiedzieć na dziecięce pytania.
Dorota Smoleń, dziennikarka, redaktorka, autorka blogów Od rana do wieczora i Czytam dzieciom, koordynatorka akcji charytatywnej „Macierzyństwo bez lukru”
Jaką ciekawą lekturę Pani napisała!
Michaś Dyło, lat 7, laureat BAZGROŁA – ogólnopolskiego konkursu literacko-plastycznego pod patronatem prezydentowej Anny Komorowskiej.* * *
Pamiętacie Lilę?
Posiadaczkę wielu talentów i bajecznie bogatą kolekcjonerkę marzeń i językowych pomyłek?
Lila jest młodszą siostrą Gabriela − osiedlowego mistrza woltyżerki na rowerze BMX, skrycie marzącego o międzynarodowej sławie.
Jest też dumną właścicielką chomika o imieniu Teodor, lecz ze wszystkich zwierząt na kuli ziemskiej najbardziej kocha koty!
Nasza bohaterka ubóstwia wymyślać niezwykłe historie, ale najbardziej na świecie lubi uzyskiwać informacje.
Ostatnio wypytywała o ekonomię, a teraz interesuje ją wiele innych rzeczy.
Bo przecież kto pyta – nie błądzi!
Lila ma jedno marzenie, którego spełnienia nie może się doczekać.
Skrycie marzy o kolczykach, dlatego codziennie myje uszy; nigdy nie wiadomo, kiedy jej marzenie może się spełnić.
Chce być na to dobrze przygotowana.
W tej książce wyruszycie z Lilą w wakacyjną podróż, pełną zaskakujących wydarzeń i ważnych rozmów.
Serdecznie was zapraszam.
1. Nareszcie wakacje!
Czyli wyprawa na wieś, prawne perypetie i kampania wyborcza
Lila już od wielu tygodni, ba, od miesięcy, sumiennie i precyzyjnie skreślała na ściennym kalendarzu z ukochanymi kotami kolejne dni, niezawod nie zwiastujące początek letnich przygód.
I nareszcie nadeszły – wyczekiwane i wytęsknione WAKACJE, poprzedzone jedynie radosną wyprawą po świadectwo szkolne, które zostało odebrane przy wtórze szlochów grona żegnających się koleżanek.
Rodzice Lili solidarnie orzekli, że nadszedł właściwy czas na odbycie wakacyjnej podróży.
Wprawdzie propozycja odkrycia nieodkrytego lądu obejmowała nad wyraz znane wszystkim miejsce, ale przygoda to przygoda. Mamie udało się wziąć dłuższy urlop, więc mogła towarzyszyć córce i synowi w wakacyjnych wojażach, które w całości obejmowały wizytę u cioci i wujka na wsi. Oczywiście pupil Lilki – Teodor, jak przystało na nieustraszonego chomika, także został zaproszony.
Mimo iż tato przekonywał córkę, że dobrze zaopiekuje się biszkoptowym tłuścioszkiem, Lila zdecydowała się zabrać zwierzątko ze sobą. Każdy Europejczyk powinien bywać w świecie, nawet jeśli jest tak maleńki jak piąstka jedenastoletniej dziewczynki.
Lila nie może już usiedzieć w miejscu, wpatrzona w okrągły kuchenny zegar, precyzyjnie odlicza minuty do wyjazdu. Ciągnie ją do nieumiarkowanych gonitw z wiatrem, cudownie kręcącego w nosku zapachu skoszonej trawy i do łąk pokrytych taką ilością wielobarwnych kwiatów, że ich nazw nie sposób zapamiętać przez całe długie lato.
Natomiast brat Gabriel wykazuje pełen sceptycyzm, połączony z rezygnacją, a objawia się to marudzeniem i utyskiwaniem na kilkutygodniowy brak dostępu do Internetu. Przecież każdy nastolatek wie, że miesięczna nieobecność w sieci wiąże się z bolesnym upadkiem w towarzyską czarną dziurę. Będzie też tęsknił za swoim najwierniejszym towarzyszem zabaw – rowerem BMX. I mimo że z powodu kumpla często wraca ze skateparku w niepożądanym towarzystwie siniaków i zadrapań, to jednak ta przyjaźń wydaje się być niezniszczalna.
Dalsza część dostępna w wersji pełnej