- W empik go
O śmiertelności - ebook
O śmiertelności - ebook
Św. Cyprian z Kartaginy - biskup i męczennik. „O śmiertelności”. Wykład świętego dotyczący śmiertelności człowieka w świetle nauki chrześcijańskiej: „Nie wątpię, najmilsi bracia, że największa część spośród was, odznacza się męstwem ducha, siłą wiary i pobożnością, której widok panującej dzisiaj śmiertelności nie trwoży i nie łamie, ani pokusy nie osłabiają, ale umacniają raczej, tak iż na kształt niewzruszonej i twardej skały, druzgocze mętne fale świata i gwałtowne życia tego burze. Wszelako widzę ja i to, że niektórzy z was, już to z niewiadomości, już to z powodu słabej wiary i z przywiązania do (ziemskiego) życia, już też nareszcie wskutek przyrodzonej wrażliwości lub, co gorsza, wskutek nabycia błędnych w tej mierze przekonań, chwieje się nieco i nie okazuje już tej boskiej i niezwyciężonej mocy, jaka w ich sercu mieścić by się powinna. Dlatego sądziłem, że nie wolno mi dłużej taić się i milczeć, lecz z całą siłą i podług możności przemówić do was w duchu nauki Pańskiej, aby w ten sposób rozbudzić z ospalstwa dusze zniewieściałych, a tych, którzy mężami Chrystusowymi i Bożymi być poczęli, zachęcić do tego, by się stali godnymi Boga i Chrystusa.”
Spis treści
Powód pisania
Nie należy lękać się burz tego świata, bo one są już przepowiedziane
Sprawiedliwy, który z wiary żyje pragnie połączyć się z Chrystusem
Nędza ludzkiego życia
Powinniśmy pragnąć połączenia się z Chrystusem
Ponieważ nam brak wiary, nieba nie pragniemy
Jak pożyteczną rzeczą jest świat ten opuścić
I wierni podlegają nędzom tego życia
Wierni więcej niż inni na tym świecie cierpieć powinni
Przykład Joba i Tobiasza
Wszystko co się zdarzy należy cierpliwie znosić
Walka z przeciwnościami jest doświadczeniem cnoty
W przeciwnościach doskonali się cnota
Chrześcijanie nie powinni się bać śmierci
Pożytek śmiertelności
Zaraza odsłania usposobienia ludzi
Pociecha dla tych, którzy się skarżą, iż wskutek tej zarazy tracą możność poniesienia męczeństwa
Jak to nierozsądnie prosić Boga bądź wola Twojaa opierać się kiedy Bóg wzywa
Widzenie pewnego biskupa
Braci pomarłych nie należy opłakiwać
Tylko ci, co nie mają nadziei, smucą się ze śmierci drogich sobie osób
Ten kto ma połączyć się z Chrystusem nie powinien się smucić lecz radować
Śmierć jest przejściem do lepszego stanu
Umierać nie chce ten, kogo świat uwesela
Za szczęśliwych uważać się powinniśmy, jeśli Bóg przez śmierć wczesną wyswobadza nas od klęsk grożących
Spieszmy do naszej ojczyzny
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7950-176-2 |
Rozmiar pliku: | 630 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nie wątpię, najmilsi bracia, że największa część spośród was, odznacza się męstwem ducha, siłą wiary i pobożnością, której widok panującej dzisiaj śmiertelności nie trwoży i nie łamie, ani pokusy nie osłabiają, ale umacniają raczej, tak iż na kształt niewzruszonej i twardej skały, druzgocze mętne fale świata i gwałtowne życia tego burze. Wszelako widzę ja i to, że niektórzy z was, już to z niewiadomości, już to z powodu słabej wiary i z przywiązania do (ziemskiego) życia, już też nareszcie wskutek przyrodzonej wrażliwości lub, co gorsza, wskutek nabycia błędnych w tej mierze przekonań, chwieje się nieco i nie okazuje już tej boskiej i niezwyciężonej mocy, jaka w ich sercu mieścić by się powinna. Dlatego sądziłem, że nie wolno mi dłużej taić się i milczeć, lecz z całą siłą i podług możności przemówić do was w duchu nauki Pańskiej, aby w ten sposób rozbudzić z ospalstwa dusze zniewieściałych, a tych, którzy mężami Chrystusowymi i Bożymi być poczęli, zachęcić do tego, by się stali godnymi Boga i Chrystusa.II. Nie należy lękać się burz tego świata, bo one są już przepowiedziane
Kto bowiem w Bożym wojsku służy, kto w Bożym przebywając obozie, Boskich rozkoszy się spodziewa, ten powinien z góry przygotować się na to, aby wśród burz i huraganów świata nie lękał się i nie trwożył. Pan bowiem przepowiedział już, że te rzeczy się spełnią a pragnąc zachęcić dzieci Kościoła swego do cierpliwego znoszenia przyszłych ucisków, sam jako wszechwiedzący głosem opatrzności swojej oznajmił nam, że głód i wojny, trzęsienia ziemi i zarazy w różnych miejscach powstawać będą. Owszem, aby nas niespodziana trwoga wobec tych ciężkich nawiedzeń nie złamała, naprzód już zapowiedział, że w ostatnich czasach przeciwności te coraz częstszymi będą. Więc i teraz to tylko się dzieje, co On przepowiedział. Wszelako, jeśli to co Bóg zapowiedział sprawdza się rzeczywiście, dowodem to, że i obietnice Jego się spełnią, które dał nam mówiąc: Gdy ujrzycie iż się to będzie działo, wiedzcież, żeć blisko jest królestwo Boże (Łk. XXI, 31). A zatem, bracia najmilsi, królestwo Boże do nas się zbliża! Zbliża się już nagroda za życie i radość zbawienia wiecznego i wieczne bezpieczeństwo i posiadanie utraconego niegdyś raju! Świat przemija, ale po tym co ziemskie, nadchodzi już to co niebieskie! Nędza ustępuje wielkości i doczesność wieczności! I gdzież tu miejsce dla trwogi lub zbytecznej troski? Czymże bojaźń wobec tej obietnicy, jeśli nie małodusznością i niewiarą? Boć tylko ten przed śmiercią drżeć może, kto z Chrystusem połączyć się nie chce. I ten tylko nie chce połączyć się z Chrystusem, kto nie wierzy, że wtedy dopiero królować z Nim zacznie.III. Sprawiedliwy, który z wiary żyje pragnie połączyć się z Chrystusem
Albowiem napisano jest iż sprawiedliwy z wiary żyje (Rzym. I, 17). Jeżeliś więc sprawiedliwym, z wiary żyjesz; lecz jeżeli wierzysz w Chrystusa, czemuż się nie radujesz, że On cię do siebie wzywa? czemu nie chcesz z Nim się połączyć? czemu nie wierzysz obietnicom Jego? czemu nie winszujesz sobie, że się od czarta uwolnisz? Patrz na Symeona! To był mąż sprawiedliwy a pełen wiary, a sumienny w zachowaniu przykazań Boskich! Bóg obiecał mu że nie pierwej umrze, aż ujrzy Chrystusa. Jak wam wiadomo Chrystus przybył istotnie z matką swoją do świątyni. Symeon poznał wówczas z natchnienia Ducha Świętego że Chrystus, o którym wiedział z poprzedniego objawienia, już się narodził; tym samym poznał jednak i to, że wkrótce umrze. A tak pewnym już będąc, że Bóg wkrótce do siebie go weźmie, raduje się, bierze na ręce dzieciątko i błogosławiąc Bogu woła: Teraz puszczasz sługę Twego Panie w pokoju, według słowa Twego; gdyż oczy moje oglądały zbawienie Twoje (Łk. II, 29). Tym sposobem dowiódł i zaświadczył, że dla sług Bożych wtedy dopiero nastaje pokój i odpoczynek niezamącony i pełen swobody, kiedy z pośród wirów świata tego wyrwani, do portu wieczności zdążają i kiedy śmierć zwyciężywszy do nieśmiertelności dochodzą. Tam to bowiem prawdziwy pokój i cisza nieprzerwana; tam trwałe, silne i wieczne bezpieczeństwo.IV. Nędza ludzkiego życia
Bo czymże to życie doczesne, jeśli nie walką bezustanną z szatanem, w której strzały i pociski jego wciąż odpierać trzeba? Walczyć musimy ze skąpstwem i zmysłowością, z gniewem i pychą, z ciałem i ponętami świata – a przykra to i żmudna walka. Dusza ludzka zewsząd, jakby wałem, pokusami czartowskimi otoczona, zaledwo pojedynczym nieprzyjaciołom opędzić się i oprzeć może. Zwyciężysz chciwość – rozbudzi się w tobie lubieżność. Pokonasz zmysłowość – napastuje cię pycha. Wzgardzisz ambicją – jątrzyć cię będzie gniew, nadymać pycha, wabić pijaństwo, a zazdrość wszelką zgodę i przyjaźń niemożliwą ci uczyni. Będziesz złorzeczył, choć Bóg zakazuje; skłonią cię do krzywoprzysięstwa, choć wiesz, że ono niedozwolone.