- W empik go
O urządzeniu stosunków rolniczych w Polsce - ebook
O urządzeniu stosunków rolniczych w Polsce - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 639 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Są chwile w życiu narodów, w których jakaś myśl wielka, jakieś natchnienie szlachetne na wskroś przejmuje wnętrzności społeczeństwa. Wtedy z młodzieńczą wiarą i poświęceniem, społeczność rzuca się na organiczne zmiany, na światłe przekształcenia; często błądzi i drogo płaci za błędy; wszakże w nagrodę wielkich wysileń, cel tez wielki osiągnie. Lecz do walk podobnych i do zwycięztw podobnych, potrzeba natury zdrowej, pełnej życia, wiary i nadziei! Czyż tę cechę nosi na sobie, walka rozpoczęta obecnie na Zachodzie Europy? – czyż takiemi są ludy, co w niej udział mają? Niegdyś dobrze zasłużyły się ludzkości i nie jedną prawdę im dłużni jesteśmy. Lecz dzisiaj im nie idzie o nową zasadę, – podobno świat za stary aby nowość mógł odkryć – ale o prostą negacyą, o absolutne zaprzeczenie wszelkim zasadom dotąd szanowanym. Zużyte poprzedniemi wysileniami, bez złudzeń, bez poezyi i ducha poświęcenia, wątpiąc dzisiaj o tych samych prawdach za które wczoraj walczyły, ostatki żywotności skupiają w żądzy używania, w ściganiu materyalnej rozkoszy. Lecz istniejące formy społeczne, władze rządowe, zasady moralności, co krok stawiają zaporę tej chuci używania. A więc zgładzić te formy, obalić wszelką władzę, zaprzeczać nietylko naukom przeszłości, nietylko zasadom, na których się opiera porządek towarzyski, ale podstawie tych zasad, bo wyobrażeniu obowiązku, oto dążność która jakby przez ironią zwie się socyalną, postępową! kiedy przeciwnie winnaby się zwać anti-socyalną, dezorganiczną, tem bardziej gdy celu swego nie samem przekonaniem, ale gwałtem i postrachem dopiąć usiłuje. Pod tę chorągiew gromadzą się wszyscy co mniej mają niżby mieć chcieli, a raczej wszyscy którzy sądzą mieć mniej do stracenia niż do zyskania na zmianie, – i rozdrażnieni zawiścią, oraz sztucznemi potrzeby, olśnieni blaskiem zbytku i bogactwa, omamieni cudami przemysłu, marzą jedynie o podziale łupów, zapominając jakim kosztem i pod jakiemi warunkami te łupy zdobyto. Z drugiej strony ci którym los więcej sprzyjał, którzy bliżej owe źródło rozkoszy obsiedli, chcieliby monopol jego wiecznie i także przemocą w swoim ręku zatrzymać, żałując każdej kropli, coby uszła na ochłodę spragnionych. Jak tamci bezwzględnie potępiają, tak ci znowu ubóstwiają przeszłość i obecność. Napróżno odzywa się religia, że człowiek na tej ziemi, nie na to by używał, ale na to by zasłużył; na próżno ostrzega rozsądek, że pomyślność nie rodzi się z ostateczności; że postęp, to rozwój, równie daleki od niszczenia, jak od nieruchomości; że stan istniejący ma w sobie wiele do poprawy, ale też i wiele do zachowania; nienawistne sobie stronnictwa nie chcą słuchać, nie chcą nie ustąpić, nie chcą się wyrzec gwałtu jako głównej sprężyny działania. Zdaje się niestety niepodobnem pojednanie; tylko walka na śmierć zostaje! – lecz w takim razie, jakikolwiek byłby jej wypadek, zawsze ludzkość niezawodną stratę poniesie. Jeśli reakcya zwycięży, prawdziwy normalny postęp na długo może wstrzymany; jeśli znowu ów pseudo-socyalizm, runie cywilizacya, sztuki, naukowość, a bezrząd i zezwierzęcenie osiądą wśród spustoszałych obszarów!
Przeciwnie, na Wschodzie Europy jeszcze sen, jeszcze milczenie. Dotąd władza całą swą potęgę, cały swój urok posiada. Dochodzą tam niekiedy krzyki walczących; ale jako cudzoziemskie, niezrozumiale, giną bez znaczenia; żeby je echa miejscowe odbiły, muszą być wprzódy w pobratymczej mowie powtórzone. Zaiste długo jeszcze Wschód byłby drzymał spokojny, gdyby nie był w siebie wcielił ogniwa łańcucha, którego drugi koniec, przykuty do Zachodu, z konieczności drgali ostatniego pierwszemu udziela. Tym ogniwem jest Polska! Wprawdzie ludność jej mała w stosunku rozległości, mało rozwinięty przemysł i wykwintność, nieobudzone jeszcze potrzeby materyalne i żądze zmysłowości, a zwłaszcza niezatarta dotąd religijność ludu, zdają się od niej oddalać obawę roszczeń socyalnych. Być może że niegdyś w Polsce zawcześnie i anormalnie rozwinął się pierwiastek wolności; ale socyalizm nie mógł się wylądz na jej łonie. Bez wątpienia że przy oddzielnym bycie, z położenia swego, z usposobienia, z interesu, w obecnej walce byłaby Polska zachowawczą; a stojąc jakby na granicy dwóch światów, mogłaby zasłaniać wschód Europy od postępów socyalizmu, tak jak niegdyś zasłaniała zachód od najazdów barbarzyństwa. Lecz zwichnięte stanowisko polityczne, wbrew jej własnym interesom i potrzebom, dziś ją zmienia w ogniwo zarazy. Niektóre części tego samego narodu, oderwane od reszty i politycznemi węzłami z cudzoziemskiem niemieckiem plemieniem złączone, wraz z niem w odmęt zawichrzeń porwane zostały.
Zaszczepiają Niemcy zarazę w Poznańskiem, a zwłaszcza w Galicyi; ztamtąd niejako spolszczona tysiącem dróg i kanałów wciska się do Królestwa, zkąd dopiero Wschodowi stanowczo zagrażać poczyna. Jeśli przeto niebezpieczeństwo socyalizmu nie jest złom u nas wylęgłem, ale od obcych przyniesionem, toć dla tego nie jest mniej istoenem, ani mniej naglącym; tylko snadniej zwalczonem być może. Ustrzedz się od zarazy, z powodów wyżej przytoczonych, całkiem niepodobna; zresztą już dzisiaj za późno. Ale można ją osłabić, uczynić mniej zjadliwą, usuwając te okoliczności i te powody, które zrazu są pretekstem do jej zaszczepienia, a później głównym szerzenia żywiołem. Takiemi właśnie są obecne nasze stosunki rolnicze. Niedogodne dla produkcyi, trzymając w odrętwieniu i biedzie większość mieszkańców, odejmując jej wszelki interes w utrzymaniu porządku towarzyskiego, są właśnie jakby umyślnie stworzone do ułatwienia propagandy socyalnej. Przed kilku laty można było jeszcze wątpić o tej prawdzie, ale rzeź galicyjska nawet ślepym wzrok przywrócić musiała. Otóż usunięcie tych niedogodności jeszcze może nastąpić na drodze legalnej, może być reformą, poprawą. Czas wprawdzie nagli, wszakże jeszcze nie minął. W takiem położeniu, rządzący i podwładni winni łączyć swe usiłowania; w takiem położeniu każdego prawego obywatela, każdego myślącego człowieka, jest obowiązkiem zgłębiać złe, szukać środków zaradczych, i udzielać współziomkom wypadków swych spostrzeżeń. Każda praca pojedyncza może być niedostateczną; wszakże zbiór ich niezawodnie wyjaśni pytanie, i jego rozwiązanie ułatwi. Przeświadczenie o tej użyteczności, uczucie tego obowiązku, natchnęły pismo które obecnie czytelnikom przedstawiam.
Cel jego jest organiczny. Nie obalenie tego co istnieje, ale jego przekształcenie; nie zaparcie się przeszłości, ale korzystanie z jej nauk, z jej doświadczenia. Przytem sądziłem moją powinnością oderwać się od wszelkiego natchnienia stronnictw, stłumić nawet w sobie uczucie sympatyi lub nienawiści narodowej; gdy słuszność każe, nie oszczędzić swoim wyrzutów, lub pochwał przeciwnikom, przedewszystkiem szukając prawdy i wyznając ją otwarcie, bez względu czy miłe czy gorzkie uczyni wrażenia, czy się będzie podobać tej lub owej opinii, tej lub owej klasie mieszkańców. Nie jest to zatem żadne pismo polityczne, stronnicze lub namiętne, lecz spokojny, teoretyczny i o ile mógłem wszechstronny rozbiór przedmiotu. Uważałem przeto za konieczność, odwołać się naprzód do prawd odwiecznych na których się wspiera wszelka budowa społeczna, a dopiero przyjrzeć się zasadom organizacyi pracy ludzkiej, przytoczyć teoryą ekonomii politycznej i zarzuty przeciw tej teoryi.
Potem przeszedłem do kształcenia się stosunków rolniczych w ogólności, z wykazaniem praw powiększenia produkcyi i z rozbiorem form, jakie się rodzą z kombinacyi trzech jej czynników, tojest warsztatu rolniczego, kapitału i pracy.
Następnie przebiegłem te kraje Europy, w których rolnictwo i przemysł więcej rozwinięte, lub które z położenia swego bliżej nas obchodzą, a to nie w celu ślepego naśladownictwa tego co gdzieindziej dokonano, ale w celu poznania następstw, jakie przyjęcie tego lub owego systematu za sobą pociąga, a tem samem w celu, by korzystać z doświadczeń przez innych poczynionych.
Dalej skreśliłem obraz kształcenia się stosunków rolniczych w Słowiańszczyźnie w ogólności, a w szczególności w Rosyi i Polsce, raz dla uchwycenia wspólnych szczepowych zarysów, powtóre dla pojęcia naszej dążności rodzinnej, naszego usposobienia, dla zrozumienia przeszłości, z której wypłynęła obecność, a z którą przyszłość musi być w związku i harmonii, jeśli ma błogie przynieść owoce.
Dopiero przystąpiłem do wyśledzenia środków najwłaściwszych do poprawy dzisiejszych warunków.
Nakoniec do rozbioru skutków praktycznych z zastosowania tych środków spodziewanych, z przytoczeniem jakie instytucye pomocnicze jednocześnie rozwinięte być powinny. Tym sposobem pismo to, lubo na sześć podziałów rozczłonkowane, właściwie co do treści z trzech części się składa: teoretycznej, historycznej i organicznej. Pierwsza obejmuje wstęp i rozdział I., druga dwa następne, trzecia nakoniec dwa ostatnie rozdziały. Być może iż kto znajdzie ten zakres nadto obszernym, mianowicie dwie pierwsze części niejako oderwane od samego przedmiotu; lecz niechaj raczy zwrócić uwagę, iż przy wykładzie samego projektu budowy zachodziłaby konieczność ciągłego odnoszenia się to do zasad budownictwa, to do podań doświadczenia, przeto ten wykład musiałby być co chwila to zboczeniem, to ustępem przerwanym. Aby tego uniknąć, wolałem część naukową i historyczną osobno i systematycznie traktować, tem bardziej, że dokładne ich zgłębienie uważam za konieczny warunek, by się godziło przystąpić do kreślenia zarysów przyszłej organizacyi. Wszakże, jeśli kto mmiej dba o teoryą, lub jeśli przytoczone przezemnie zasady i przykłady są mu wiadome, to niech nie traci czasu nad początkiem pisma, poprzestając na rozdziałach IV. i V., które obejmują sam projekt, tojest wypadkową rozumowań i spostrzeżeń zebranych w poprzednich rozdziałach; a jeśli jakiemu szczegółowi zechce się przyjrzeć wyjątkowo, i to mu łatwem będzie z powodu podzielenia pisma całego na paragrafy, osobnemi numerami oznaczone, których treść na początku każdego rozdziału umieszczoną została.
Oto jest przedmiot, podział, zakres i sposób wykładu tego pisma. Być może iż siły nie odpowiadały zamiarom; lecz w przekonaniu, że tylko jedynie wszechstronne i systematyczne zgłębienie i wypracowanie przedmiotu, może mnie do pewnych i właściwych wniosków doprowadzić, wolałem odważyć się na tę pracę, choćbym też miał i ustać na pół drogi, niżeli, z obawy że ustanę, puszczać się ścieżką uboczną, przystępniejszą, lecz o której wiem zawczasu iż mnie daleko nie zaprowadzi: gdyż powtarzam raz jeszcze, że jedyną podnietą do rozpoczęcia dzieła, była chęć stania się użytecznym, że duchem jego nie stronnicza sympatya do tej lub owej klasy, nie zazdroszczenie jednym lub pochlebianie drugim, nie przygnębienie większości przez mniejszość, albo mniejszości przez większość; ale miłość równa wszystkich, ale ścisła sprawiedliwość dla każdego zawsze i wszędzie.WSTĘP.
O ORGANIZACYI PRACY
Z umarycznem skreśleniem zasad ekonomii politycznej i socyalizmu oraz z wykazaniem ważności dla polski urządzenia rolnictwa.
TREŚĆ.
§. 1. Wola rozum i żądza postępu, trzy przymioty właściwe człowiekowi cechujące wyższość jego natury.
§. 2. Z wyższości duchowej a nieudolności fizycznej pojedynczych wynika walka z przyrodzeniem, potrzeba życia towarzyskiego, konieczność pracy.
§. 3. Rozmaitość potrzeb i usposobień rodzi podział pracy, a ztąd podział ludności na stany.
§. 4. Nie może być dobrej pracy bez własności.
§. 5. Rozmaitość własności, konieczność dziedzictwa i preskrypcyi.
§. 6. Nierówność podmiotowa i dziedziczność są prawami przyrodzonemi; zaś równość w obliczu prawa, lubo także przyrodzoną, wszakże jest dopiero przez chrystyanizm objawioną zasadą.
§. 7. Wyobrażenie połączenia, podziału i wolności, są warunkami dobrej pracy.
§. 8. Harmonia praw rządzących światem materyalnym z socyalnemi i ekonomicznemi prawdami.
§. 9. Im wyższy stopień wykształcenia ludzkości, tem przyrodzenie więcej ujarzmione.
§. 10. Różne epoki w życiu narodów.
§. 11. Żyjemy w epoce polityczno-industryalnej.
§. 12. Co ją przygotowało?
§. 13. Zjawienie się ekonomii politycznej.
§. 14. Wzięła za cel odkrycie praw powiększenia produkcyi.
§. 15. Środki przez ekonomistów podane: a) skupianie sił czyli użycie kapitałów; b) podział pracy; c) swobodność pracy, w jej następstwie nieograniczona konkurencya.
§. 16. Skutki zastosowania teoryi ekonomistów.
§. 17. Zarzuty przeciw tej teoryi.
§. 18. Odpowiedź na zarzuty.
§. 19. Rozbiór zasady wspólności czyli komunizmu.
§. 20. Środki przez socyalistów podane: a) asocyacya; b) prawo do pracy; c) oznaczenie maximum pracy, a minimum zapłaty; d) wojna przeciw kapitałowi.
§. 21. Jaka jest prawdziwa droga wiodąca do polepszenia
§. 22. Rolnictwo tymże samym prawidłom podlega co inne gałęzie pracy ludzkiej.
§. 23. Trzy czynniki produkcyi rolniczej: warsztat, kapitał i praca.
§. 24. Kraj z natury rolniczy jestto kraj co posiada bogaty przyrodzony warsztat rolniczy. W niem mniejsza obawa o pauperyzm.
§. 25. Polska była i jest krajem z natury rolniczym.
§. 26. A więc urządzenie stosunków rolniczych jest dla Polski żywotnem pytaniem.ROZDZIAŁ I.
O kształceniu się stosunków rolniczych w ogólności.
§. 1. W miarę powiększania się ludności, i w miarę jej wykształcenia, wspólność w posiadaniu ustępuje przed wyłączną własnością.
§. 2. Rolnictwo jest początkiem i podstawą cywilizacyi, a własność ziemska podstawą rolnictwa.
§. 3. Organizacya społeczeństwa pogańskiego opierała sięwyłącznie na prawie własności. Chrystyanizm ścieśnił to prawo.
§. 4. Czem jest warsztat rolniczy czyli własność ziemska?
jej wartość przyrodzona i sztuczna, bezwzględna i względna.
Dla czego powinna dochód czyli procent przynosić?
§. 5. Głównym przymiotem własności jest jej rozrządzalność; ścieśnienia prawa rozrządzalności wywołane względami politycznemi.
§. 6. Następstwem rozrządzalności jest dziedziczność; prawo ogranicza dowolność w tym przedmiocie.
§. 7. Kapitał jestto zbiór narzędzi pracy. Jaka jego działalność? powinien być odpowiedni rozmiarom warsztatu.
§. 8. Jakie ma znaczenie praca? nie może być użytą li na własnym warsztacie i o własnym narzędziu, ale wiecznie będą ludzie pracować na cudzym warsztacie i cudzem narzędziem.
§. 9. Jak się układają stosunki rolnicze w społeczeństwie?
§. 10. O drobnej i wielkiej własności.
§ 11. 0 bezpośredniem administrowaniu wielką własnością.
§. 12. O gospodarstwie parobkowem.
§. 13. O gospodarstwie pańszczyznianym i zgubnym wpływie wspólności przy niem istniejących.
§. 14. O gospodarstwie pieniężnem czyli o pracy usamowolnionej. Warunki jego istnienia i następstwa.
§. 15. 0 bezpośredniej administracyi wielkiej własności, czyli o wynajęciu warsztatu.
§. 16. O podziale plonów.
§. 17. O daninie i osepie.
§ 18. O dzierżawie:
§. 19. krótkotrwałej,
§. 20. długoletniej,
§. 21. wieczystej.
§. 22. Na jakie klasy dzieli się ludność rolnicza?
§. 23. O drobnej uprawie, sprzęzajnej i ogrodowej.
§. 24. O wielkiej uprawie.
§. 25. Porównanie skutków produkcyjnych przy drobnej i wielkiej uprawie.
§. 26. Porównanie skutków produkcyjnych przy własności i dzierżawie.
§. 27. Powtórzenie powyżej wyjaśnionych ekonomicznych pewników.
§. 28. Oprócz ekonomicznych, jakie inne względy mają wpływ przeważny na pomyślność rolnictwa?ROZDZIAŁ II.
O kształceniu się stosunków rolniczych w niektórych krajach
Europy.
§. 1. Historya kształcenia się stosunków rolniczych w różnych krajach winna stwierdzać teoryą ekonomii politycznej.
§. 2. Obecny stan jest przekształceniem feudalnych stosunków.
§. 3. Jaki początek ustawy lenności w zachodniej Europie?
§. 4. Przypatrzenie się Anglii najlepiej może nam wyjaśnićczem był feudalizm.
O stosunkach rolniczych w Anglii i Irlandyi.
§. 5. Początek feudalizmu w Anglii.
§. 6. Na czem zależała ustawa lenności?
§. 7. Cztery gatunki lenności: a) rycerska; b) wolno czynszowa; c) czysto chłopska; cl) chłopska uprzywilejowana.
§. 8. Organizacya feudalna, z niektóremi modyfikacyami podziś dzień w Anglii się utrzymuje.
§. 9. Pomyślność rolnictwa angielskiego.
§. 10. Obok niej pauperyzm rolniczy.
§. 11. Środki przeciw niemu użyte okazują się niedostateczne.
§. 12. Jeszcze większa nędza irlandzkiej rolniczej ludności.
§. 13. Jaka tego przyczyna?
§. 14. Ogólne uwagi nad stosunkami rolniczemi Anglii i Irlandyi.
O stosunkach rolniczych me Francyi.
§. 15. Francya także poczęła od feudalizmu; lecz kształciła się w innym zupełnie mi Anglia kierunku, bo demokratycznie.
§. 16. Zbyt nagłe zniesienie stosunków feudalnych wepchnęło Francyą na drogę gwałtu.
§. 17. Reorganizacya rozpoczyna się pod Napoleonem; ustala za restauracyi i rządów lipcowych; wszakże niewiele budzi postępu w rolnictwie.
§. 18. Przyczyny niskiej produkcyi rolniczej we Francyi.
a) Porywczość w zaprowadzeniu zmian.
§. 19. b) Rozdrobnienie własności, jego powody i następstwa.
§. 20. c) Centralizacya administracyjna i jej skutki.
§. 21. Ogólne uwagi.
O stosunkach rolniczych w państwie Austryackiem w ogólności, a w szczególności w Galicyi.
§. 22. Dzisiejszą Austryą skreślić trudno, bo nie ustalona.
§. 23. Czem była Austrya przed rokiem 1848?
§. 24. Stosunki włościańskie dawne, i reformy Józefa.
§. 25. Wstrzymanie ruchu do czego doprowadziło?
§. 26. Niedogodności systematu najdotkliwsze w Galicyi.
§. 27. Zgubne ztąd następstwa dla kraju i państwa w latach 1846. i 1848.
§. 28. Rozporządzenie znoszące powinności, i jego skutki.
O stosunkach rolniczych w Prusiech.
§. 29. Niezgodność polityki zewnętrznej z administracyą wewnętrzną.
§. 30. Obraz stosunków rolniczych przed regulacyą.
§. 31. Cel regulacyi i przyjęte zasady.
§. 32. Sposób postępowania.
§. 33. Rozbiór szczegółowy prawa dla W. Księstwa Poznańskiego.
§. 34. Jakie z niego wyniknęły korzyści?
§. 35. Jakie niedogodności?
§. 36. Jakby należało je dopełnić?
O prawie regulacyjnem w Saksonii.
§. 37. Ustawa saska jest poprawką pruskiej.
§. 38. Na czem zależy różnica?
§. 39. Ogólne uwagi nad przytoczonemi przykładami.ROZDZIAŁ III.
O kształceniu się stosunków rolniczych w krajach słowiańskich w ogólności,
a w szególności w Rosyi i Polsce.
O Słowiańszczyźnie.
§. I. Czem byli pierwiastkowi Słowianie?
§. 2. Charakterystyczne rysy: własność wspólna lub alodyalna; w organizacyi politycznej gminowładztwo.
§. 3. Pauperyzm nieznany,
§. 4. Niewola nieograniczona.
§. 5. Szlachectwo oparte na własności ziemskiej.
§. 6. Ludzie wolni stanowili większość wiejskiej ludności.
§. 7. Starszyzna była obieralna.
§. 8. Feudalizm nie mógł być instytucyą słowiańską.
§. 9. Zkąd się wkradł do niektórych ludów słowiańskich?
§. 10. Położenie włościan lepsze niż gdzie indziej, przywiązania do ziemi więcej.
§. 11. Osiedlanie wsiami, skłonność do życia wspólnego, do organizacyi gminnej.
§. 12. Powtórzenie rysów wspólnych wszystkim Słowianom.
O Rosyi.
§. 13. Do gminowładnej Rusi Waregi zaprowadzili feudalizm.
§. 14. Religia chrześciańska przyniesiona została ze Wschodu.
§. 15. Jaki wpływ wywarło jarzmo tatarskie?
§. 16. Jak się wzniosło carstwo rosyjskie i jak się kształcił charakter ludu?
§. 17. W czem przekształcenia polityczne wpłynęły na stosunki rolnicze?
Stosunki rolnicze w majątkach prywatnych.
§. 18. Wzajemne stanowisko prawne dziedziców a poddanych.
§. 19. Stanowisko rzeczywiste.
§. 20. Lepsze chłopów obrocznych w guberniach wielkorosyjskich.
§. 21. Pogorszone zakładaniem fabryk prywatnych.
§. 22. Najgorsze chłopów pańszczyznianych zachodnich gubernii.
§. 23. Koloniści, okupnicy i jednodworcy. Stosunki rolnicze włościan rządowych.
§. 24. a) Należących do fabryk, 6) przewożących pocztę, c) w dobrach stołowych.
§ 25. d) Włościan skarbowych (Gosudarstwiennych krestian).
§. 26. Przepisy prawodawcze tyczące się organizacyi ostatnich.
§. 27. Uwagi nad temi przepisami.
§. 28. Co można zarzucić tej organizacyi?
§. 29. e) Kolonie wojskowe.
§. 30. f) Rozdawanie dóbr rządowych – arędy.
§. 31. Reformy za cesarza Alexandra przedsiewzięte.
§. 32. Panowanie cesarza Mikołaja odznacza się zmianą dążności, powrotem do rodzinnego rozwoju; stanowi początek reorganizacji stosunków rolniczych.
O Polsce.
§. 33. Historya Polski przedstawia nam walkę dwóch pierwiastków: rodzinnego gminowładztwa i cudzoziemskiego feudalizmu. Jakie było stanowisko władzy monarchicznej śród tej walki?
§. 34. Cztery okresy w dziejach.
Okres I.
§. 35. Przejście z gminowładztwa do monarchii, zniesienie wspólności własności ziemskiej.
Okres II.
§. 36. Walka możnowładztwa z władzą królewską. Ostatnia opiera się na gminie. Wzrastająca pomyślność stanu miejskiego i wiejskiego.
§. 37. Stosunki rolne przed Kazimierzem Wielkim.
§. 38. Rys przepisów statutu Wiślickiego określających te stosunki.
§. 39. Stan ówczasowy tychże stosunków w Mazowszu, Prusiech, Litwie i na Rusi.
§. 40. Polska w wieku XV. mogła rozwiązać zadanie socyalne, które obecnie zajmuje Europę.
Okres III.
§. 41. Organizacya Kazimierzowska, mimo wszelkich zalet, nosiła w sobie zarodek rozprzężenia.
§. 42. Początek reakcyi – jakie uboczne przyczyny wpłynęły na jej powstanie?
§. 43. Ustawa Jana Alberta stanowi epokę zwichnięcia organizacyi rzeczypospolitej, przez zachwianie… samoistnoścj stanu miejskiego i włościańskiego.
§. 44. Późniejsze rozporządzenia wydane w tym zgubnym kierunku.
§. 45. Następstwa i skutki.
§. 46. W dobrach rządowych lepsza cokolwiek dola włościan.
§. 47. Upadek miast.
§. 48. Krzywda wyrządzona starcowi miejskiemu i włościańskiemu na czem istotnie zależała.
§. 49. Zupełny upadek rolnictwa i przemysłu. Nędza i rozprzężenie.
Okres IV.
§. 50. Pierwsze usiłowania ku poprawie położenia stanu włościańskiego.
§. 51. Rozporządzenia prawodawcze w tym duchu wydane.
§. 52. Projekta i pomysły rozmaite.
§. 53. Projekt Andrzeja Zamojskiego.
§. 54. Środki przedsiebrane przez pojedynczych właścicieli: Czartoryjskicli, Zamojskiego, Poniatowskiego, Potockiego, Chreptowicza, Brzostowskiego.
§. 55. Konstytucya 3go maja.