- W empik go
O życiu i pismach X. Piotra Skargi: rozprawa czytana na zebraniu Gimnaziium Wołyńskiego i obywatelów, przy rozpoczęciu rocznych popisów z nauk dnia 13. lipca 1812 roku - ebook
O życiu i pismach X. Piotra Skargi: rozprawa czytana na zebraniu Gimnaziium Wołyńskiego i obywatelów, przy rozpoczęciu rocznych popisów z nauk dnia 13. lipca 1812 roku - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 290 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Michał Ściborski Dyrektor Gimnaziium Wołyńskiego i Cenzor.
O ŻYCIU I PISMACH X.PIOTRA SKARGI ROZPRAWA..
Pracuiący dla dobra i sławy Narodów, żyią w pamięci innych. Zawsze i wszędzie oddawano zasługom, czci godne świadectwo. Te mury poświecone wychowaniu Młodzieży, wznawiając pamięć zgasłego Zakonu, przywodzą na myśl i te Imiona, które w dzieiach doskonalenia Mowy Oyczystey zapisali Przodkowie nasi.
Zakon lezuicki, ustanowiony na obronę wiary i pomoc duchowną, znaiomy z zaufania wielkiego Rządców Kościoła, wzbił się w potęgę niezmierną, i wpływa! w losy Narodów (1). W sześdziesiąt lat od założenia swoiego, rozszerzył się po całym świecie W Europie, Indyiach, Iaponii, Brazylei, Mexyku i Monomatapie(2).
Hoziiusz Kardynał wprowadził ten Zakon do Polski za Zygmunta Augusta, i naypierwsze Kollegiium zbudował w Braunsbergu, Biska – skupstwie Warmiuskiem (5). U Królów Polskich byli w poważeniu. Zygmunt August wielce dopomógł do ich osadzenia Biskupom i nadał prawami: swóy Xiegozbiór i zaczęty Kościoł S. Barbary w Wilnie odkazał im w testamencie (4). Stefan Batory pierwszy wezwał ich do dworu, i przypominali mu do śmierci naukę świętą (5). W Rydze, Derpcie, Potocka, zbudował im Koliegiia, Akademiią Wileńską oddal i Kościoł S. Burbary w Krakowie (6). Upewniał Wolfganga Arcybiskupa Mogunckiego o złośliwie rozsianych potwarzach w Niemczech na Iezuitów Polskich, i oddawał świadectwo przykładnemu ich życiu (7). W ostatecznem woli przywiązanie swe do nich Zygmuntowi Batoremu synowcowi odlecił (8). Zygmunt III. wyrastał z dzieciństwa pod ich dozorem w Szwecyi (9) i powziął ku nim przywiązanie. Wyniesiony na Polskie Królestwo, otoczył się nimi. Od boku iego nigdy nie odstępowali (10), zawsze ich wspierał obroną, i często na ich radzie przestawał. Zbudowany Kościoł, nakładem wielkim w Krakowie, poświęcił ku czci Piotra Apostoła, od imienia Skargi, zostawuiąc potomnym pamięć szacunku, i przywiązania swego ku niemu (11).
W latach 44. mieść ośmnaście zajęli w Polsce i Lit wie. Wyrokiem Papieża Klemensa XIV. Zakon Iezuicki zniesiony 1776. a upadek iego stał się głośnym po całym świecie. W tym roku opłakiwała Oyczyzna śmierć Stanisława Konarskiego, w tym roku wychowanie Młodzieży Naród upoważnił swoią opieką z rady Ioachima Chreptowicza.
Zakon Iezuicki trwaiąc przeszło dwa wieki w Polsce, doznawał dobrodzieystw Rządu, obrony Biskupów i zaufania wielu Obywatelów.
Skoro-
Gdy Jezuici zajmować się zaczęli wychowaniem i oświeceniem. Młodzi i Kraiowey, iuź Nauki do upadku nieco nachylały się w Polsce. Kromerr przeninikaiącym dowcipem obwiesczał Grzępskiemu o przyszłych wypadkach. Nauki nie zostawały w tak czuynej Opiece Rządowey, iak pod Zygmuntem I. i iego Synem. Sam Skarga mówi: " nie wielkie pożytki ze Szkół naszych Młodzi wynoszą odrywaią ich Rodzice od Nauk, skoro podrosną, i albo do dworów oddaią, albo w domu zabawiaią, gdzie wszystkiego zapomną, albo wysyłaią do Narodów postronnych, nim się ustawią w rozumie i statku "(12).
Iezuici toczyli spory z Akademiią Krakowską, ozdobioną świadectwem Kościoła w XV, a szacunkiem uczonych Europy w XVI wieku, i zaymowali należne do niey osady. Dzieie Narodu Polskiego zawsze oddadzą do uwagi Mędrca te prawdy: iż czas znaczenia tego Zakonu w Polsce, nie był iuż czasem kwitnących nauk; lecz gasnącey pomyślności i szerzącego się coraz bardziey nierządu. Europa doświadczyła iuż wpływu ożywnego genijuszu tylu sławnych ludzi w Pedagogiią; a u nas Iezuici trzymali się dawnego sposobu. Rozpatruiąc się w biegu i porządku Nauk przed rokiem 1772. przekonywamy się,. co Uczeń mógł umieć, i iak trudno było poiąć Alwar obciążaiący uwagę i pamięć, i tę Filozofiią wstrzymuiącą postęp, rozumu ludzkiego. Stanisław Konarski tę oboiętność niesczęsną… dla nauk przerwał, okazał Polakom niedostatek w naukach, potworny styl w Wymowie, i błędy ogromne w Rządzie. Cny Ród Czartoryskich i zmarły; Król i wielce dopomógł do tey odmiany, w którey winy rządowe i głębokie.
błędy w naukach odkryto, zmnieyszono, i nadzieię pomyślnieyszą wskazano.
Osoby iednak tego Zgromadzenia ściągaią sczególniey uwagę przez wzgląd pisania dziel Religiynych w języku Polskim za panowania Zygmuntów. Po zniesieniu zaś tego Zakonu wielu nabyło sławy w rozmaitych rodzaiach Nauk. Warszewicki Stanisław, Herbest, Skarga, Wuiek, Grodzicki, Wysocki, Iunga, Śmiglecki, Bembus, Łaski, Pętkowski, Koiałowicz, Knapski, Pilchowski, Albertrandi, Naruszewicz, Bohomolcowie, Rogaliński, Minasowicz, Nagurczewski, Piramowicz, Kniaźnin, Poczobut, i tyle innych w różnych panowaniach, w mowie Oyców i Dziadów wiele świetności Oyczyznie i Stanowi Jezuickiemu nadali.
Mówić będę o Skardze. Dwieście lat miia po iego zgonie; a Potomność z uszanowaniem to imie powtarza, i dzieła uznaie za drogie dziedzictwo i wzory. Nie może bydź rzeczą oboiętną dla Polaków, mówić i słuchać o tym Mężu ozdobionym wielkiemi darami, co się tak skutecznie do chwały Narodowey w doskonaleniu ięzyka przyłożył, co zniewalając serca do miłości Stwórcy, na iego chwale wziętość swoię utwierdził. Miło iest w tym przybytku Nauk, obok prac uczonych, wystawiać i cnoty poświęcone Religiią. Miło iest przypominać, że w tey przemianie i znikomości rzeczy ludzkich, iedna tylko nauka i życie chwalebne utrwala pamięć Imienia.
Piotr Skarga urodził się w Mazowszu, w dwudziestym dziewiątym roku, przyiaznego Naukom panowania Zygmunta I. (13), który w biegu rządów kwitnących, cieszył się owocami chwały: miłością ludu i szacunkiem nieprzyiacioł. Miał Rodziców znakomitych wziętością Michała Skargą (14) i Annę Swiętkowską; a rodowitość zasługami ozdobił. Z młodości do statecznych obyczaiów się skłaniał; a Rodzice w straży wychowuiąc go pilney, gotowali Bogu ofiarę s potomka, sposobili zasczyt Oyczyznie, i pocieszali się nadzieią nagrody swych trudów.
Początkowe nauki brał w Gródku Mazowieckim, i okazał się Młodzianem z dobrych postępowań chwalebnym. Umiał wystrzegać się próżnowania, umiał oddawać czas należyty Naukom, co iest dobrą na wiek dalszy otuchą. Bo nic nam z łatwością nie przychodzi bez nauki i pracy: żaden gnusnością znaczenia i sławy nie nabył. Przyuczywszy się z młodu do powolności Przewodnikom swoim, ostrzegał potem, iż samo posłuszeństwo, wpaia wszelakie cnoty i dochowuie nabytych.
Natchniony miłością nauk, w latach 17. oddanym był do Akademii Krakowskiey. Ta Szkoła w ten czas iescze słynąca ludzmi znakomitymi, otworzyła mu nieocenione skarby umieiętności. Tam bystrą chęcią ubogacał rozum w rozliczne wiadomości, tam się usposobił na iey zasczyt i ozdobę, tam się nauczył kochać Oyczyznę, prawdę i cnotę. Wdzięczną pamięć kształcącym rozsądek swóy i serce wyraził, którzy mu pomocne do naśladowania zostawili przykłady. Miło mi wspomnić na tych, których nauki i towarzystwa używałem s pociechą, na onych Benedyktów Koźminów, Szadków, Sebestyianów, Leopolitów, Sylwiiuszów, Pilznów, Herbestów i Kaznodzieiów sławnych Królów Polskich, Tarczynów, Sokołowskich, Kłodawitów, których przesławna
Akademiia Krakowska wydała. Iako cię zapomnieć mam złotey wymowy Ianie, Leopolito? i ciebie Sokołowski, któryś pismem tak poważnem Kościoł Boży oświecił? byliście, mi ochłodą i pobudką do dobrego (15).
We dwa lata, zgodnym głosem Nauczycielów, otrzymał świadectwo postępku swego w Naukach. (16)..
Iędrzey Tęczyński Kasztelan Krakowski umiał cenić Skargę, kiedy zlecił mu i poruczył dozor Iana syna swoiego biorącego na ów czas nauki i w Wiedniu. Przyiemnym i przezornym rozsądkiem zabezpieczał młodego od błędów i sposobił do życia towarzyskiego.
Powróciwszy z Wiednia udał się do Stanu duchownego. Paweł? Tarło Arcybiskup Lwowski, dał mu poświęcenie na Poddyiakona w latach 27. (17). Ledwo wstąpił na Kazalnicę, sławę Poprzedników swoich potłumił. Nieraz wielkie dary udoskonalone nauką, w zadumienie wprawuią, wyprzedzając starszych wiekiem i pracuiących usilnie. Wzmiankowany. Arcybiskup, co mu powierzył Kaznodzieystwo przed wyświęceniem; zupełnem, dat poznać, że ma wzgląd na przymioty ogłosiciela słowa Bożego, nie na stopnie Urzędów i lata. Umiano przymioty Skargi poznawać, umiano ie nagradzać, czyli raczey, przyzwoite iego darom miesca przeznaczać. Po wyświęceniu się otrzymał Probostwo Rohatyńskie i Kanoniią Lwowską. Nie poważał sobie lekce tey dostoyności Kościelney, kiedy powiedział: " kto się więcey pożytkiem, uwodzi, niźli służbą Boga i pracą, około zbawienia dusz ludzkich, niech o stanie takim nie myśli " (18). Niósł na ten Urząd, boiaźń Boga.
wstyd i pokorę, stawiał ludowi przyiemny widok pociechy i zbudowania, utulał go w płaczu i nędzach świata, przywodził do pracy i cierpliwości, aby usprawiedliwiony z wiary, żył w pokoiu i zgodzie, z bliźnim i s sobą.
Drobne nawet okoliczności, tyczące się życia Skargi wymienię: bo miło iest wiedzieć wszystko o tym Człowieku kochanym od Oyców naszych i zaleconym z Wymowy. Wyznać tu iednak należy, iż niedosyć gorliwymi okazali się Przodkowie nasi, w opisach Mężów zasłużonych Kraiowi i Naukom. Z wielką nam pracą przychodzi, zbierać urywkowe wiadomości, rozrzucone po dzieiach rozmaitych o pismach i życiu głośnych Pisarzów. Więcey zasiągnąć mogłem wiadomości o Skardze z własnych dzieł iego, niż z jnnych Pisarzów.
Gdy Ian Tarnowki Kasztelan Woynicki, uwikłał się z dworem swoim w biedach Luterskich, żona iego Zofiia ze Sprawy bógoboyne Odrowążów plemie, uprosiła Słomowskiego Arcybiskupa Lwowskiego, aby zesłał do iey dworu Skargą. Udał się chętnie do Gorliczyna mieszkania Tarnowskich, i słowem prawdy, zachwianego w wierze umocnił. Gdy bole śmierci ogarnęły Tarnowskiego, w ostatnich tchnieniach wydal głos ufności: nie lękam się: bo ty ze mną iesteś. Krótkie słowa obudwu sławią, kiedy przyymuiący do serca, zdrowe upominanie Kapłana, spokoynie na iego ręku umierał.
W dwudziestym roku panowania Zygmunta Augusta l568, postanowił weyśdź do Zgromadzenia XX. Iezuitów i złożył Probostwo. Była to na ów czas ta ważna chwila, w którey mądre ustanowienia ły pierwszych Zasczepicielów tego Zakonu, opieka Papieżów, wielkie przykłady wstępujących do tego Stanu, wzbudzały ducha powołania. Miłość własna ustępowała dumie cnotliwey. Każdy zostaiący Iezuitą, zapominał czem był, i czem nawet bydź mógł, a pamiętał tylko o sławie i pożytku Zgromadzenia. W takim to czasie i do takiego Zakonu z zapałem i gorliwością Skarga pospieszał.
Iadąc do Rzymu, odwiedził w Gródku, Mikołaia Mieleckiego Woiewodę Podolskiego. Gdy mu błędy wyznania wyrzucał, Woiewoda oburzył się na niego straszliwym gniewem i usty bluźnierskiemi czynił mu niesłychane obelgi i groźby, odpowiedzi niegodne. Po wyieździe Skargi, opłonął z gniewu, wyprawił za nim posłańca do Jarosławia, s przeproszeniem i upominkiem pieniężnym (19). Skarga złożył s serca gniew i obrazę, upewnił w liście, iż pohańbienia swego pamiętać nie chce, i pieniędzy nie przyiął. Może: zbyteczną gorliwością unosił się w nawracaniu: ale ten szlachetny postępek w darowaniu krzywdy wart uwielbienia.
Przybył do Rzymu 1569. w kilka Miesięcy po zgonie Świętego Stanisława Kostki. S. Franciszek Borgiiasz Ienerał Zakonu obłóczył go z Wysockim Szymonem w zakonną szatę. Stawa poprzedziła iego wstąpienie. Przyiętym był s tą ufnością, iaka się wziętym z nauki i obyczaiów należy. Zachował w sercu swoiem te słowa Świetego Rządcy, który go w Zgromadzenie wprowadzał.
W doświadczeniach zakonnych, badał się pilnie sumienia swego i serca, poznawał, iż równie stawa przemieszkiwać może w cieniach klasztornych iak i na Tronie. Przewidywał, do iakiego stopnia chwa – podnieść się moie ten Zakon. Odstępował swey woli, aby cudzą kierując, dopełniał ważnych powołania zamiarów. Pierwszym był s Polaków między 12. uczonymi Iezuitami, którym Penitenciiaryia S. Piotra w Watykanie była powierzona (20), za Piiusa V. Papieża, wielkiego obrońcy tego Zakonu. Odbywszy dwuletni bieg Teologii w Rzymie, powrócił do Oyczyzny swoiey 1571. W czterdziestu pięciu latach na rok przed śmiercią Zygmunta
Augusta, przełożył z Łacińskiego na ięzyk Polski Żywoty SS. Sam nie uznawał tey pracy, za nader świetną i udatną zaleceniem dowcipu. Tłumaczenie wyiątków zbieranych z dzieł rozmaitych, zastanawiać tylko nas może we względzie ięzyka. Krytyka bowiem Dzieiów, nie była w takim wzroście iak poźniey. Bolandus, i iego współpracownicy Syrmond, Mabillon, przyczynili się do odkrycia prawdy, w samych dzieiach Kościelnych i świętey Historyi. Bez wątpienia ie Żywoty, są często składem prawd moralnych i historycznych, ale także są często zbiorem podań niezgrabnych, i twierdzeń niedowiedzionych. Religiia, dzieło Twórcy dziwów niepoiętyeh i cudów, nie potrzebuie na swoie wsparcie dowodów z baiek. Aby nas Żywot nadzwyczaynego człowieka, mógł zastanawiać, Dzieiopis powinien przekonywać, o rze – telney prawdzie opisów. Przyznawanie doskonałości uroioney należy do Romansu, nie do poważney Historyi. Trudno iest wierzyć, aby takowe Pisma, obracać się mogły w jakikolwiek pożytek, gdzie rozsądek nie może powściągnąć czytaiących od śmiechu. Mimo tę wadę zna chwałę osobliwszą i niepospolite zasczyty w opisach. Choć kilka wierszy opowiem z życia Edwarda Króla Angielskiego, na okazanie, iak miłym miłym iest Skarga w prostocie, która się każdemu wiekowi podoba, iak przyiemnym w opisach.
" Za młodzieństwa Edwarda, miecz Duńskich Panów, okrutnie Angliią woiował i burzył, Kościoły rozsypywał, klasztory nisczył, domy i maiętności ludzkie wydzierał. Niektórzy Anglicy i niewiernymi Oyczyznie, i swey krwi zdraycami zostawali. Edward na wygnaniu będący, widział srogie osierocenie Oyczyzny, zwątpił w ludzkiey pomocy i do Boga się udał. Oto miły Panie! pomocy nie mam: w sieroctwie moiem, powinni mię odstąpili: Oyciec odumarł, bracia od zdrayców poginęli, ich potomstwo pobite, matka nieprzyiacielowi doma naszego, za żonę oddana. Na kogoż innego, opieka mego sieroctwa przyszła, okrom Ciebie. Tobie został ubogi, a sierocie ty pomocnikiem się staniesz. "
W tych krótkich słowach, całą okropność niesczęść Edwarda zamknął, i tę ufność w Bogu, Oycu i Opiekunie osierociałych. Iak uymuiący sposób pisania, iak czuły i łatwy!
Nie masz w języku naszym Modlitwy wspanialszey nad tę, którą do Świętych na czele Żywotów umieścił. Pokora grzesznych obok wybranych sławy nieogarnioney, którymi Stwórca Niebo i ziemię ozdobił, przenika czytających, wzbudza cześć im powinną, oddala tęskność w nędzy świata, aż do uyrzenia Boga Bogów w Syionie.
Dzieie roczne Kościelne łączą się z Żywotami Świętych. Skarga zebrał naprzód siedm Tomów z Dzieiów Kościelnych Baroniiusza Kardynała, w języku Łacińskim dla swoiey, iak wyraża, pamięci Karnkowski przeyrzał rzał tę pracę, i zlecił mu przenieść ią w Mowę Ojczystą. Tey pracowitey roboty, w lat kitka dokonał 16. roku, panowania Zygmunta: III 1605, i wzmiankowany Arcybiskup, dopomógł mu do iey wydania na widok-
Z dziesięciu Tomów Dzieiów rocznych Kościelnych, nad któremi Baroniiuss lat 30. pracował, to wybrał, co do wiadomości dawnych dzieiów i podpory Wiary Świętey służyło, i w jeden Tom ułożył (21). Nie trzymał się słów W tym przekładzie, lecz tylko myśli. Wyrozumienie dokładne wyznań Aryiańskich, Nestoryiańskich, Eutychiiańskich i Monotelickich i innych do Teologii odsyła. Wniósł niektóre wyrazy Polskie do taiemnic wiary należyte za dołożeniem się towarzyszów, których on mędrszymi od siebie, przez skromność nazywa. Pracuiący nad ięzykiem przez całe życie, nie spusczał się na swoie zdanie w tworzeniu wyrazów, któremi dziś tak nierozmyślnie Mowę narzucai. Rozrywa się wprawdzie to Dzieło lat i czasów szukaniem, i różnemi powieściami przegradza. Bo miał Skarga na celu, aby razem lat wiele przeczytać i zachować w pamięci. Wszędzie właściwia iest temu Pisarzowi iasność i płynność. To tłumaczenie nazywał starey ręki robotą.
Posłuchaymy i s tego Dzieła nieco wymowy sędziwey Skargi, którego i w kwitnącym wieku i doyrzałym i obciążonym laty, lubili słuchać Przodkowie nasi.
Temi słowy pobudzi, do czytania Dzieiów rocznych Kościelnych: "Wielką światłość rozumu do duchownych i świeckich spraw weźmiesz, gdy s tych Xiąg obaczysz, iako Wiara S. bez odmiany i ustania rosła, iako tyrany okrutne i chytre odsczepieńców błędy przekonała i przetrwała, iako potomstwo swey nieodmienney nauki, aż do wieków naszych przywiodła. Chcesz patrzeć na rodzay Synów, Boga się boiących… iako od niego pomoc i rękę i oko nad sobą mieli, czytay dawne dzieie. Chcesz się przestraszyć złym końcem i upadkiem niezbożnych, abyś za nimi niechodził, a postępkami ich brzydziło się serce twoie? Chcesz widzieć odmiany i zguby wielkich Królestw, i na nich króluiących Osób, i na niestatek sczęścia ich, i do wzgardy się świata tego przywodzić? Czytay te historyie. Chcesz się ucieszyć strażą Boga nad pobożnymi, iako ie umie s sideł i mocy nieprzyiacioł wyrywać, i ze wszystkich złych przygod wyważać?…. Chcesz w Radzie i Senacie, mądrze mówić, i dobrze o Oyczyźnie radzić, czytay dawne dzieie,. "
Tak przyiemnie zaleca pracę Baroniiusza. Wyraził tłumaczowi listownie Kardynał, iż dobrotliwe ocenienie pracy iego, wyższe iest nad wszelkie dzięki, i upewnił go o swoiey życzliwości nazawsze.
W teraznieyszym stanie wiadomości, nikt zapewne Baroniiusza nie weźmie za wzorowego Pisarza. Pagi w 17. iescze wieku okazał, iak ten zacny Kardynał, nie był często sczęśliwym w odkryciu prawd Historycznych, iak domniemania trzymaią u niego miesce dowodów. Nie można iednak Baroniiuszowi ubliżać chwały w zebraniu materyiałów, których Natalis, Fleury i inni użyli. I tu mi wspomnić należy, iż mam na celu Mowcę Polskiego, a nie Dzieiopisa, wystawić.
Naprzód w Pułtusku potem w Wilnie przywodził lud do cnót Chrześciiańskich nauką i przykładem. W sześć lat od wstąpienia wykonał śluby zakonne (22). Lat kilka mawiał żarliwe Kazania w obecności Stefana Batorego i Kardynała Jerzego Radziwiła, w Inflantach i na Białey Rusi. Na tey pracy chwalebney młodość swoię przepędził, na niey cafe życie wsławił. Iakich przymiotów ten ważny i dostoyny Urząd wymaga, iak święte ma powinności, uważmy: bo na nich zupełnie chwalą Skargi potęga.
Z ust Kapłanów poświęconych na służbę Pana Zastępów, lud Chrześciiański Zakonu się pyta, a z życia ich pobożnego odbierać popowinien wysokie nauki zbawienia. Iest to wielka właściwa i pierwsza ich powinność, upominać bracią do miłości I pokory, przynosić tym pokóy, którzy go nienawidzą, wlewać w serce uczucia wstydu i miłosierdzia, poniżać złośliwy śmiałość, zniewalać do miłości prawdy i stałości w obowiązkach, ożywiać nadzieię w Bogu, krótko mówiąc, strwożonych pocieszać, chwieiących się utwierdzać, rozproszonych zgromadzać, niespokoynych unosić, burzliwych uskramiać. Oto znamienite prace, godne Pasterzów ludu Bożego, godne chwały prawdziwey; bo źrzódłem są pociech doczesnych i zadatkiem błogosławieństw Nieba.