- W empik go
Obóz harcerski „Dzikie Jagody” - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 maja 2021
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Obóz harcerski „Dzikie Jagody” - ebook
Bogusia przyjeżdża na obóz harcerski. Razem przyjaciółmi uczy się nowych umiejętności i doskonali te, które już zna. Koleżeństwo i współpraca to cechy, których każdy harcerz się trzyma. Pod koniec turnusu będzie miała okazję sprawdzić je w praktyce. Niewiele będzie brakowało, aby ich wakacyjna przygoda źle się skończyła.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8245-612-7 |
Rozmiar pliku: | 957 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rozdział 1 — Witajcie na obozie harcerskim „Dzikie Jagody”
— Tylko nie zapomnijcie posprzątać po sobie. — Autokar podjechał na parking przy obozie harcerskim, naszym miejscu docelowym. Druhna Monika podniosła się z miejsca, które zajmowała na przodzie autokaru. — Chyba chcecie, żeby pan kierowca zabrał was do domu po skończonym turnusie?
Spacerkiem ruszyła środkiem pojazdu i przyglądała się naszym porządkom:
— Tu leży papierek. Maciek, co to za okruchy pod twoim siedzeniem? Celinko, zapomniałaś o wciśniętej butelce między siedzeniami. Woreczki na śmieci wiszą na zewnętrznych poręczach. Kto będzie miał porządek w okolicy swojego siedzenia, może opuścić autokar i oczekiwać na pozostałych oraz swój bagaż. Tomku, te cukierki też musisz pozbierać.
Mam na imię Bogusia. W tym roku zostanę prawdziwym harcerzem. Brakuje mi jeszcze kilku stopni sprawności, ale tak jak pozostali, będę zdobywać je podczas turnusu.
Nasz obóz położony jest z dala od miasta. W jego otoczeniu znajduje się jezioro, po innej stronie płynie wąski strumień. Ze wszystkich stron otacza nas las. Nad wejściem na teren obozu widnieje tablica:
OBÓZ HARCERSKI „DZIKIE JAGODY”
W turnusie bierze udział kilkanaście grup zuchów i harcerzy, podzielonych ze względu na wiek. Moja drużyna liczy 16 osób: 8 dziewczynek i 8 chłopców. Wcześniej zostaliśmy podzieleni na czteroosobowe grupy, ponieważ tyle osób mieści się w jednym domku. Ze mną zamieszka Marzenka, z którą przyjaźnię się, od kiedy tylko pamiętam. Chodzimy do jednej klasy, siedzimy razem w ławce, wspólnie spędzamy czas. Jesteśmy prawie nierozłączne. Razem z nami zamieszka Patrycja, która jest tu kolejny rok oraz Malwina, która dopiero rozpoczęła przygodę z harcerstwem.
Wszyscy opuścili już autokar, więc odebraliśmy nasze bagaże i stanęliśmy do apelu. Nasza druhna przywitała wszystkich zgromadzonych. Następnie rozdała plan dnia, czyli rozpiskę, o której są posiłki, apele, kiedy czas na zadania, a kiedy czas wolny. Po apelu oprowadziła nas po terenie obozu. Pokazała, gdzie znajdują się toalety i prysznice, stołówka, pielęgniarka w razie choroby lub wypadku. Na koniec dodała:
— W tym roku czeka was więcej obowiązków. Dobierzecie się w pary. Każda para będzie działała nie tylko na rzecz naszej drużyny, ale i całego obozu. Każda z par odbędzie dyżur w kuchni, czyli pomoże obierać ziemniaki, poroznosi chleb na stoły i inne podobne rzeczy. Wytyczne dostaniecie w kuchni. — Zapada chwila ciszy. Na twarzach niektórych widać grymas. — Nie słyszę wiwatów? Za każde poprawnie wykonane zadanie będziecie zdobywać sprawności. Dobrze, kolejna sprawa. Każda z par odbędzie wartę przy bramie wjazdowej na teren obozu. Przyjezdnych trzeba wpisywać do księgi odwiedzających. — Niektórzy chłopcy zachichotali. — Możecie teraz rozejść się do waszych domków. — Druhna Monika wręczyła nam klucze. — Do zobaczenia na kolacji. — Każdy chwycił bagaż i podążył w swoją stronę.
*
— Ja biorę łóżko na górze! — Marzenka wpadła do pokoju sypialnego i rzuciła swój plecak na pryczę. Mnie było wszystko jedno, więc zajęłam miejsce pod nią.
— Malwina, a ty które łóżko wolisz? Góra czy dół? — Patrycja otworzyła jedną z szafek, rozpięła swoją walizkę i zaczęła wykładać swoje rzeczy na półki.
— Mnie to też jest wszystko jedno. Byle na głowę nie padało i w miarę ciepło było.
— A z tym ciepłem to różnie bywa. — Patrycja odczepiła od plecaka śpiwór. — Na pierwszym turnusie wymarzłam. Od tamtej pory zawsze go zabieram.
— Wrażeń nam nie zabraknie. — Zapewniłam Malwinę. — Będziesz miała okazję zdobyć sprawności i wykorzystać swoje umiejętności. Czy jesteś w czymś nadzwyczaj dobra? Ja na przykład mam ścisły umysł. Dobrze rachuję, analizuję problem i szukam jego rozwiązania. Marzenka świetnie radzi sobie w terenie, choć jest nieco roztrzepana. Ciągle coś gubi lub o czymś zapomina.
— A ja świetnie pływam. — Dorzuciła Patrycja.
— Ja znam się na komputerach, mój brat mnie trochę poduczył.
— No to brawo, każda z nas ma inne umiejętności. Świetnie będziemy się uzupełniać. A tymczasem kto pierwszy do łazienki?Rozdział 2 — Pierwsze zmagania
— To nasze pierwsze zebranie podczas tegorocznego turnusu. — Przemowę rozpoczął komendant obozu. — Witam serdecznie wszystkich obozowiczów. Tych starych i tych nowych. Starzy, jako że znają już teren i nasze obyczaje, pomogą zaadaptować się nowym kolegom. „Koleżeństwo i Współpraca”, to motto naszego obozu i cechy dobrego harcerza. Dzisiejszego wieczoru, podczas apelu odbędzie się uroczystość pasowania na harcerza. Potem zapraszam wszystkich na ognisko integracyjne. Sprawdzimy, czy jeszcze pamiętacie jak rozpalić ognisko. Życzę wam udanego pobytu, nabycia nowych umiejętności, zdobycia wielu sprawności i przede wszystkim dobrej zabawy, bo w końcu mamy wakacje. Czuj czuj!?
— Czuwaj! — Wszyscy zgodnie chórem krzyknęli.
— Czuj czuj!?
— Czuwaj!
— Czuj czuj!?
— Czuwaj! Czuwaj! Czuwaj!
— Spocznij. A teraz udajcie się na śniadanie. Smacznego! — Tymi słowami komendant obozu zakończył poranny apel.
— Dobrze, że ta przemowa długo nie trwała. Czy było słychać, jak mi kiszki marsza grały?
— Nie Marzenko, nie było. Nie mogę się doczekać pierwszych zajęć. Z planu wynika, że będzie to „nauka w terenie”. — Złapałyśmy się całą czwórką pod rękę i podskakując, podreptałyśmy do stołówki.
*
Na zajęcia w terenie ruszyliśmy całą drużyną z dwoma opiekunami. Udaliśmy się w kierunku polany. Każdy zabrał ze sobą saperkę. Na miejscu drużynowa Bożenka zaczęła zadawać pytania:
— A co to za drzewo? — Pokazywała to na lewo, to na prawo.
— Klon! — krzyczeliśmy chórem. — Lipa! Brzoza!
— Tylko nie zapomnijcie posprzątać po sobie. — Autokar podjechał na parking przy obozie harcerskim, naszym miejscu docelowym. Druhna Monika podniosła się z miejsca, które zajmowała na przodzie autokaru. — Chyba chcecie, żeby pan kierowca zabrał was do domu po skończonym turnusie?
Spacerkiem ruszyła środkiem pojazdu i przyglądała się naszym porządkom:
— Tu leży papierek. Maciek, co to za okruchy pod twoim siedzeniem? Celinko, zapomniałaś o wciśniętej butelce między siedzeniami. Woreczki na śmieci wiszą na zewnętrznych poręczach. Kto będzie miał porządek w okolicy swojego siedzenia, może opuścić autokar i oczekiwać na pozostałych oraz swój bagaż. Tomku, te cukierki też musisz pozbierać.
Mam na imię Bogusia. W tym roku zostanę prawdziwym harcerzem. Brakuje mi jeszcze kilku stopni sprawności, ale tak jak pozostali, będę zdobywać je podczas turnusu.
Nasz obóz położony jest z dala od miasta. W jego otoczeniu znajduje się jezioro, po innej stronie płynie wąski strumień. Ze wszystkich stron otacza nas las. Nad wejściem na teren obozu widnieje tablica:
OBÓZ HARCERSKI „DZIKIE JAGODY”
W turnusie bierze udział kilkanaście grup zuchów i harcerzy, podzielonych ze względu na wiek. Moja drużyna liczy 16 osób: 8 dziewczynek i 8 chłopców. Wcześniej zostaliśmy podzieleni na czteroosobowe grupy, ponieważ tyle osób mieści się w jednym domku. Ze mną zamieszka Marzenka, z którą przyjaźnię się, od kiedy tylko pamiętam. Chodzimy do jednej klasy, siedzimy razem w ławce, wspólnie spędzamy czas. Jesteśmy prawie nierozłączne. Razem z nami zamieszka Patrycja, która jest tu kolejny rok oraz Malwina, która dopiero rozpoczęła przygodę z harcerstwem.
Wszyscy opuścili już autokar, więc odebraliśmy nasze bagaże i stanęliśmy do apelu. Nasza druhna przywitała wszystkich zgromadzonych. Następnie rozdała plan dnia, czyli rozpiskę, o której są posiłki, apele, kiedy czas na zadania, a kiedy czas wolny. Po apelu oprowadziła nas po terenie obozu. Pokazała, gdzie znajdują się toalety i prysznice, stołówka, pielęgniarka w razie choroby lub wypadku. Na koniec dodała:
— W tym roku czeka was więcej obowiązków. Dobierzecie się w pary. Każda para będzie działała nie tylko na rzecz naszej drużyny, ale i całego obozu. Każda z par odbędzie dyżur w kuchni, czyli pomoże obierać ziemniaki, poroznosi chleb na stoły i inne podobne rzeczy. Wytyczne dostaniecie w kuchni. — Zapada chwila ciszy. Na twarzach niektórych widać grymas. — Nie słyszę wiwatów? Za każde poprawnie wykonane zadanie będziecie zdobywać sprawności. Dobrze, kolejna sprawa. Każda z par odbędzie wartę przy bramie wjazdowej na teren obozu. Przyjezdnych trzeba wpisywać do księgi odwiedzających. — Niektórzy chłopcy zachichotali. — Możecie teraz rozejść się do waszych domków. — Druhna Monika wręczyła nam klucze. — Do zobaczenia na kolacji. — Każdy chwycił bagaż i podążył w swoją stronę.
*
— Ja biorę łóżko na górze! — Marzenka wpadła do pokoju sypialnego i rzuciła swój plecak na pryczę. Mnie było wszystko jedno, więc zajęłam miejsce pod nią.
— Malwina, a ty które łóżko wolisz? Góra czy dół? — Patrycja otworzyła jedną z szafek, rozpięła swoją walizkę i zaczęła wykładać swoje rzeczy na półki.
— Mnie to też jest wszystko jedno. Byle na głowę nie padało i w miarę ciepło było.
— A z tym ciepłem to różnie bywa. — Patrycja odczepiła od plecaka śpiwór. — Na pierwszym turnusie wymarzłam. Od tamtej pory zawsze go zabieram.
— Wrażeń nam nie zabraknie. — Zapewniłam Malwinę. — Będziesz miała okazję zdobyć sprawności i wykorzystać swoje umiejętności. Czy jesteś w czymś nadzwyczaj dobra? Ja na przykład mam ścisły umysł. Dobrze rachuję, analizuję problem i szukam jego rozwiązania. Marzenka świetnie radzi sobie w terenie, choć jest nieco roztrzepana. Ciągle coś gubi lub o czymś zapomina.
— A ja świetnie pływam. — Dorzuciła Patrycja.
— Ja znam się na komputerach, mój brat mnie trochę poduczył.
— No to brawo, każda z nas ma inne umiejętności. Świetnie będziemy się uzupełniać. A tymczasem kto pierwszy do łazienki?Rozdział 2 — Pierwsze zmagania
— To nasze pierwsze zebranie podczas tegorocznego turnusu. — Przemowę rozpoczął komendant obozu. — Witam serdecznie wszystkich obozowiczów. Tych starych i tych nowych. Starzy, jako że znają już teren i nasze obyczaje, pomogą zaadaptować się nowym kolegom. „Koleżeństwo i Współpraca”, to motto naszego obozu i cechy dobrego harcerza. Dzisiejszego wieczoru, podczas apelu odbędzie się uroczystość pasowania na harcerza. Potem zapraszam wszystkich na ognisko integracyjne. Sprawdzimy, czy jeszcze pamiętacie jak rozpalić ognisko. Życzę wam udanego pobytu, nabycia nowych umiejętności, zdobycia wielu sprawności i przede wszystkim dobrej zabawy, bo w końcu mamy wakacje. Czuj czuj!?
— Czuwaj! — Wszyscy zgodnie chórem krzyknęli.
— Czuj czuj!?
— Czuwaj!
— Czuj czuj!?
— Czuwaj! Czuwaj! Czuwaj!
— Spocznij. A teraz udajcie się na śniadanie. Smacznego! — Tymi słowami komendant obozu zakończył poranny apel.
— Dobrze, że ta przemowa długo nie trwała. Czy było słychać, jak mi kiszki marsza grały?
— Nie Marzenko, nie było. Nie mogę się doczekać pierwszych zajęć. Z planu wynika, że będzie to „nauka w terenie”. — Złapałyśmy się całą czwórką pod rękę i podskakując, podreptałyśmy do stołówki.
*
Na zajęcia w terenie ruszyliśmy całą drużyną z dwoma opiekunami. Udaliśmy się w kierunku polany. Każdy zabrał ze sobą saperkę. Na miejscu drużynowa Bożenka zaczęła zadawać pytania:
— A co to za drzewo? — Pokazywała to na lewo, to na prawo.
— Klon! — krzyczeliśmy chórem. — Lipa! Brzoza!
więcej..