- W empik go
Odsłony dialogu. Literatura, kultura i polityka w relacjach polsko-niemieckich - ebook
Odsłony dialogu. Literatura, kultura i polityka w relacjach polsko-niemieckich - ebook
Literatura, kultura i polityka przez wieki stanowiły historyczne przestrzenie w polsko-niemieckim dialogu i wciąż stanowią płaszczyzny dokonujących się w nim spotkań, wymiany i tarć. Niemieckie oświecenie zrodziło w swojej narracji o Polsce krytyczne wyobrażenia, które, mniej lub bardziej potem ewoluując, trwale określiły niemiecki wizerunek Polski i Polaków – często konfrontacyjnie nieprzyjazny – aż po obecne czasy w gruncie rzeczy. Na pewno żywe były one jeszcze w minionym stuleciu.
Warunki dla dialogu, zdolnego zamieniać konfrontację w partnerstwo, nastały dopiero po II wojnie światowej. Obfitował on wtedy we wzloty i upadki, nadzieje i zawody, ale przy wszystkich trudnościach i ograniczeniach, wynikających z dwubiegunowego charakteru ówczesnego świata, był przez obydwie strony uparcie kontynuowany. I tak jak pod koniec lat 80. ubiegłego wieku do zmian dojrzewał świat, tak w latach 1989–1991 doszło też do przełomu w relacjach wolnej Polski ze zjednoczonymi, demokratycznymi Niemcami. Negatywnie nacechowane, nieufne sąsiedztwo przerodziło się w przyjazną współpracę, nawet jeśli bywa ona, jak to się dzieje obecnie, wystawiana na ciężką próbę.
Poszczególne teksty tomu – z panoramą niemieckiej recepcji kultury polskiej w ostatnich dwóch stuleciach w tle – traktują o dwudziestowiecznych aktorach polsko-niemieckiego dialogu, „wielkich latarnikach” wzajemnego otwierania się Niemców i Polaków na siebie w tym czasie. Byli i są to przede wszystkim ludzie pióra, ale także sztuki i polityki, snujący odważne wizje przyszłości, którzy kształtowanie naszych wzajemnych dobrych relacji uważali i uważają za zadanie – żyli i żyją nim w myśl sformułowanego przez Huberta Orłowskiego dla Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej motta: „Sąsiedztwo zobowiązuje”.
Spis treści
Wstęp
I
Na drogach i bezdrożach historii
Der Geist Polonias. Dwa wieki recepcji kultury polskiej w Niemczech 1741–1942
Układ Warszawski (1970) w perspektywie współpracy kulturalnej między PRL i NRF
Dziedzictwo kulturowe Wrocławia w polityce historycznej miasta
II
Orbis litterarum
Polskie przyjaźnie Carla Hauptmanna
„Dudeczku mój drogi...” „Droga Alice...” O pewnej amitié amoureuse à trois w dziejach niemieckiej recepcji twórczości Witolda Gombrowicza
„...czy Piper dojdzie do porozumienia z Neskem”? Witold Gombrowicz a „sprawa Piper-Neske” w świetle korespondencji
„...emigracji mojej nie należy traktować jako dobrowolnej”. O tułaczych latach Witolda Wirpszy
„Bardzo potrzebna mi jest przyjaźń Pana. To pozwala żyć”. Zbigniew Herbert i Heinrich Kunstmann – o fiasku pewnej przyjaźni
„Lubię te Twoje szczere listy bez mizdrzenia się”. O korespondencji Karla Dedeciusa z Tadeuszem
Różewiczem
Zawiłe drogi polskiej recepcji twórczości Volkera Brauna i Reinera Kunzego
Germaniści w transferze kulturowym: polskie historie i leksykony literatury niemieckiej
III
W służbie dialogu
Przez sztukę do Paneuropy: Bronisław Huberman (1882–1947). Śladami zapomnianego wizjonera integracji europejskiej
„Drogi i Kochany Panie!” Otto Forst de Battaglia (1889–1965) i literatura polska
Heinrich Kunstmann (1923–2009) – Amicus Poloniae
Richard von Weizsäcker (1920–2015). Moralność władzy – władza moralności
„Karol Wielki” sztuki przekładu: Karl Dedecius (1921–2016)
Zamiast posłowia: „...aby jeden naród zechciał zrozumieć drugi”
Wykaz pierwodruków
Indeks nazwisk
Kategoria: | Polonistyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-242-6694-4 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Literatura, kultura i polityka przez wieki stanowiły historyczne przestrzenie w polsko-niemieckim dialogu i wciąż stanowią płaszczyzny dokonujących się w nim spotkań, wymiany i tarć. Niemieckie oświecenie zrodziło w swojej narracji o Polsce
krytyczne wyobrażenia, które, mniej lub bardziej potem ewoluując, trwale określiły niemiecki wizerunek Polski i Polaków – często konfrontacyjnie nieprzyjazny – aż po obecne czasy w gruncie rzeczy. Na pewno żywe były one jeszcze w minionym stuleciu.
Warunki dla dialogu, zdolnego zamieniać konfrontację w partnerstwo, nastały dopiero po II wojnie światowej. Obfitował on wtedy we wzloty i upadki, nadzieje i zawody, ale przy wszystkich trudnościach i ograniczeniach, wynikających z dwubiegunowego charakteru ówczesnego świata, był przez obydwie strony uparcie kontynuowany. I tak jak pod koniec lat 80. ubiegłego wieku do zmian dojrzewał świat, tak w latach 1989–1991 doszło też do przełomu w relacjach wolnej Polski ze zjednoczonymi, demokratycznymi Niemcami. Negatywnie nacechowane, nieufne sąsiedztwo przerodziło się w przyjazną współpracę, nawet jeśli bywa ona, jak to się dzieje obecnie, wystawiana na ciężką próbę.
Poszczególne teksty tomu – z panoramą niemieckiej recepcji kultury polskiej w ostatnich dwóch stuleciach (nakreślonej w Der Geist Polonias) w tle – traktują o dwudziestowiecznych aktorach polsko-niemieckiego dialogu, „wielkich latarnikach” (Stanisław Bereś) wzajemnego otwierania się Niemców i Polaków na siebie w tym czasie. Byli i są to przede wszystkim ludzie pióra, ale także sztuki i polityki, snujący odważne wizje przyszłości, którzy kształtowanie naszych wzajemnych dobrych relacji uważali i uważają za zadanie – żyli i żyją nim w myśl sformułowanego przez Huberta Orłowskiego dla Poznańskiej Biblioteki Niemieckiej motta: „Sąsiedztwo zobowiązuje”. Tym bardziej że – jak pisał w autobiografii Ein Herr aus Bolatitz August Scholtis (1901–1969) – stosunki niemiecko-polskie to „Hassliebe pomiędzy przyrodnimi braćmi”1, jeśli zważyć, ile niemieckiej krwi płynie w polskich, a polskiej w niemieckich żyłach po wiekach mieszania się obydwu narodów na tych samych ziemiach.
Oddając tę książkę o „odsłonach dialogu” między naszymi narodami do druku po półroczu toczącej się na Ukrainie wojny, nie sposób nie przypomnieć w tym miejscu sylwetki zapomnianego dzisiaj w szerszej pamięci społecznej w Polsce Bronisława Hubermana (1882–1947) – a przecież w Łodzi jest filharmonia jego imienia! Słynny niegdyś na cały świat wirtuoz skrzypiec był za swego życia prekursorem i namiętnym rzecznikiem idei zjednoczonej Europy. Po katastrofie Wielkiej Wojny 1914–1918 jako jedyny ratunek dla kontynentu jawiła się mu Ojczyzna Europa (Vaterland Europa to tytuł jego programowej książki z 1932 r.). Potrzeba było jednak kolejnej „wielkiej wojny”, aby Europejczycy przeszli do przekuwania tego marzenia w czyn. Proces integracji Europy wciąż jeszcze trwa. Szalejąca na Ukrainie zbrodnicza wojna uświadamia nam dobitnie, że proces ten powinien być kontynuowany, aż wszystkie państwa europejskie znajdą się w bezpiecznych granicach Unii Europejskiej, która od czasu swego powstania nie zaznała konfliktów zbrojnych.
Sformułowanie „bezdroża historii” w tytule pierwszej części książki sugeruje niedwuznacznie, że dialog, o którym w niej mowa, bywał często „dialogiem na pobojowisku”, a przez to bywał „niedoskonały” – choćby w czasach rozbiorów, w dwudziestoleciu międzywojennym czy w okresie PRL. A jednak, jak pisze cytowany tu Andreas Lawaty, taki dialog może być bardzo przydatny, „ponieważ zmusza do szukania kompromisów”2, które – dodajmy – nie zwalniają od oczyszczającego wzajemne relacje wspólnego zmierzenia się z zaszłościami historycznymi. Prace powstałej w rezultacie zawarcia Układu Warszawskiego (1970) Wspólnej Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej są tego namacalnym świadectwem.
Przyszłość polsko-niemieckiego dialogu po obecnym regresie w jego rozwoju od czasu ponownego przejęcia w Polsce władzy przez PiS w 2015 r. (partię, która tak samo jak PZPR do końca lat 60., a potem w latach 80., używa neutralnej, zdawałoby się, nazwy „niemiecki” w znaczeniu „wrogi” dla potrzeb swojej wewnętrznej gry politycznej) wymagać będzie nowego określenia polskich w nim celów i sensów. Wciąż aktualny jest apel Karla Dedeciusa, jednego z bohaterów tej książki, który w 1990 r., u progu nowej polskiej niepodległości, napominał: „Stoimy przed zadaniem odsłaniania dawnych korzeni istniejącej między nami wspólnoty, wydobywania na światło dzienne elementów pozytywnych, a unikania pomnażania zaszłości negatywnych, tak aby ponownie zbliżyć europejskie narody Polaków i Niemców”3. Bardzo wiele na tym polu już od tamtego czasu zdziałano, ale wciąż jeszcze dużo pozostaje do zrobienia. Jest to tym ważniejsze, że nie ma obecnie wątpliwości co do tego, iż sukces projektu europejskiego, nad którym wciąż jeszcze na kontynencie pracujemy, zależy i zależeć będzie w dużej mierze od jakości relacji polsko-niemieckich. Wrocławski dziewiętnastowieczny poeta Max Waldau w wierszu O diese Zeit! roztaczał przyszłościową wizję: „Niemiec podaje Polakowi dłonie / Razem snują plany”. Dzisiaj, kiedy Niemcy są największym partnerem gospodarczym Polski i jej najważniejszym sojusznikiem w NATO, wizja ta stała się rzeczywistością, stanowiąc jednocześnie dla Niemców i Polaków stałe wyzwanie w myśl dewizy: quod felix faustum fortunatumque sit populis Germanico ac Polono.
Wrocław, sierpień 2022 r.
1 A. Scholtis, Ein Herr aus Bolatitz. Lebenserinnerungen, München 1959, s. 46.
2 A. Lawaty, Intelektualne wizje i rewizje w dziejach stosunków polsko-niemieckich XVIII–XXI wieku, Kraków 2015, s. 12.
3 K. Dedecius w wywiadzie dla A. Reifa: Wegbereiter der polnischen Literatur in Deutschland, w: Karl Dedecius und das Deutsche Polen-Institut. Hrsg. von M. Mack, Darmstadt 1991, s. 142.Spis treści
Wstęp
I
Na drogach i bezdrożach historii
Der Geist Polonias. Dwa wieki recepcji kultury polskiej w Niemczech 1741–1942
Układ Warszawski (1970) w perspektywie współpracy kulturalnej między PRL i NRF
Dziedzictwo kulturowe Wrocławia w polityce historycznej miasta
II
Orbis litterarum
Polskie przyjaźnie Carla Hauptmanna
„Dudeczku mój drogi...” „Droga Alice...” O pewnej amitié amoureuse à trois w dziejach niemieckiej recepcji twórczości Witolda Gombrowicza
„...czy Piper dojdzie do porozumienia z Neskem”? Witold Gombrowicz a „sprawa Piper-Neske” w świetle korespondencji
„...emigracji mojej nie należy traktować jako dobrowolnej”. O tułaczych latach Witolda Wirpszy
„Bardzo potrzebna mi jest przyjaźń Pana. To pozwala żyć”. Zbigniew Herbert i Heinrich Kunstmann – o fiasku pewnej przyjaźni
„Lubię te Twoje szczere listy bez mizdrzenia się”. O korespondencji Karla Dedeciusa z Tadeuszem Różewiczem
Zawiłe drogi polskiej recepcji twórczości Volkera Brauna i Reinera Kunzego
Germaniści w transferze kulturowym: polskie historie i leksykony literatury niemieckiej
III
W służbie dialogu
Przez sztukę do Paneuropy: Bronisław Huberman (1882–1947). Śladami zapomnianego wizjonera integracji europejskiej
„Drogi i Kochany Panie!” Otto Forst de Battaglia (1889–1965) i literatura polska
Heinrich Kunstmann (1923–2009) – Amicus Poloniae
Richard von Weizsäcker (1920–2015). Moralność władzy – władza moralności
„Karol Wielki” sztuki przekładu: Karl Dedecius (1921–2016)
Zamiast posłowia: „...aby jeden naród zechciał zrozumieć drugi”
Wykaz pierwodruków
Indeks nazwisk