Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Odżywianie według Pięciu Przemian dla matki i dziecka - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
14 grudnia 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
54,90

Odżywianie według Pięciu Przemian dla matki i dziecka - ebook

Kontynuacja cyklu „Odżywianie według Pięciu Przemian”. Z tej książki czytelnicy dowiedzą się, jak właściwie przygotować się do poczęcia dziecka – co jeść i jaki tryb życia prowadzić na kilka miesięcy przed poczęciem, aby zarówno dziecko, jak i matka cieszyli się dobrym zdrowiem, jak odżywiać się w okresie ciąży, połogu i karmienia, a także, w jaki sposób karmić dziecko od narodzin do czternastego roku życia, by było odporne na choroby i zaburzenia wynikające z rozwoju cywilizacji. W poradniku znajdują się także przepisy na smaczne dania przyrządzane według cyklu Pięciu Przemian, które będą smakować zarówno dzieciom, jak i dorosłym i zapewnią im energię, odporność i zdrowie fizyczne oraz psychiczne.

Do książki dołączony jest kolorowy plakat z tabelą produktów spożywczych ułożonych zgodnie z cyklem Pięciu Przemian.

Kategoria: Kuchnia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-966462-6-2
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZEDMOWA

Przed­mowa

W kolej­nym już, popra­wio­nym wyda­niu niniej­szej książki z roku 2019 doko­nano licz­nych skró­tów z myślą o więk­szej przej­rzy­sto­ści i dostęp­no­ści tek­stu, który ma pomóc czy­tel­ni­kom reali­zo­wać w prak­tyce wie­dzę o kuchni Pię­ciu Prze­mian. Odbi­cie zna­la­zło tu też wiele naszych nowych doświad­czeń. Zawdzię­czamy je inten­syw­nym i owoc­nym roz­mo­wom w naszych porad­niach die­te­tycz­nych, które pro­wa­dzi­ły­śmy z parami sta­ra­ją­cymi się o dziecko, z przy­szłymi mamami, z rodzi­cami i dziećmi, a także ze wszyst­kimi czy­tel­ni­kami i czy­tel­nicz­kami naszych ksią­żek na temat żywie­nia i zdro­wia.

Dla wszyst­kich naszych roz­mów­ców jasne było, jak ważną rolę odgrywa tre­ściwe i natu­ralne poży­wie­nie. W końcu to wła­śnie ono two­rzy upra­gniony i nie­zbędny dla speł­nio­nego życia fun­da­ment naszego zdro­wia, tak w doro­słym, jak i w dzie­cię­cym wieku. Nie było nato­miast oczy­wi­ste, jak kon­kret­nie owo zdrowe i słu­żące nam żywie­nie powinno wyglą­dać, aby z jed­nej strony wes­przeć płod­ność męż­czy­zny i kobiety, a z dru­giej – w pełni zaspo­ka­jać potrzeby przy­szłej mamy i małego dziecka.

Bazu­jąc na naszych wie­lo­let­nich doświad­cze­niach w zakre­sie chiń­skiej medy­cyny i wie­dzy o żywie­niu, sta­ramy się teraz wyko­rzy­sty­wać wie­dzę o tym, w jaki spo­sób, za sprawą wzmac­nia­ją­cych posił­ków o wyso­kiej war­to­ści odżyw­czej, można wspie­rać zdro­wie i siłę życiową w tych tak peł­nych wyzwań fazach życia, jak pla­no­wa­nie dziecka, ciąża i poród.

Jesz­cze zanim zaczę­ły­śmy stu­dio­wać chiń­ską medy­cynę i die­te­tykę, otrzy­ma­ły­śmy pierw­sze sma­ko­wite wska­zówki w kwe­stii tego, jak dobro­czynny wpływ mogą wywie­rać na naszych orga­ni­zmach potrawy. Udzie­lił nam ich nasz chiń­ski nauczy­ciel _tai chi_, San­lii Czang, który wraz z żoną zapro­sił nas do sie­bie w Heidel­bergu na obiad. Zain­spi­ro­wane ich instruk­cjami, mia­ły­śmy wów­czas oka­zję po raz pierw­szy samo­dziel­nie wypró­bo­wać w prak­tyce zasady chiń­skiej nauki o żywie­niu.

Dzieci, które od małego sty­kają się z wyso­ko­war­to­ścio­wymi, dobrze przy­swa­jal­nymi i smacz­nymi posił­kami oraz ich natu­ral­nym sma­kiem, z dużym praw­do­po­do­bień­stwem rów­nież w przy­szło­ści będą świa­dome wagi odpo­wied­niego żywie­nia. Tak w każ­dym razie wynika z doświad­czeń z naszymi wła­snymi dziećmi, a także z tymi, z któ­rymi sty­kamy się w naszych porad­niach die­te­tycz­nych, a któ­rych rodzice po krót­kim cza­sie dali się cał­ko­wi­cie prze­ko­nać do kuchni Pię­ciu Prze­mian.

_BAR­BARA TEME­LIE I BEATRICE TRE­BUTH, 2019_WPROWADZENIE

Wpro­wa­dze­nie

Nawyki żywie­niowe ludzi wykształ­ciły się na prze­strzeni tysiąc­leci, odpo­wia­da­jąc danemu kli­ma­towi i poło­że­niu geo­gra­ficz­nemu. Adap­ta­cja prze­wodu pokar­mo­wego zwią­zana ze zmianą menu to bar­dzo powolny pro­ces. Zmiany w spo­so­bie odży­wia­nia, z jakimi musiał upo­rać się układ pokar­mowy czło­wieka w ciągu ostat­nich sześć­dzie­się­ciu lat, są praw­dziwą rewo­lu­cją. Kie­dyś zacho­wy­wano wie­dzę i zwy­czaje, które zwięk­szały nasze szanse prze­trwa­nia. Dziś jedno pobieżne spoj­rze­nie przez mikro­skop jest wystar­cza­ją­cym powo­dem, by nawyki żywie­niowe całego spo­łe­czeń­stwa posta­wić na gło­wie. Bar­dzo łatwo neguje się tra­dy­cyjną wie­dzę, a prze­cho­wane doświad­cze­nia wyrzuca na śmiet­nik.

Odkry­cie wita­min pozwo­liło zachod­niej nauce stwo­rzyć nową die­te­tykę, opartą na wie­dzy teo­re­tycz­nej i obli­cza­niu war­to­ści odżyw­czej pokar­mów. Za sprawą nasta­wio­nego wyłącz­nie na zysk prze­my­słu spo­żyw­czego została ona uznana za jedy­nie słuszną. Rezul­taty oka­zały się zaska­ku­jące: ponad 90% osób korzy­sta­ją­cych z naszego porad­nic­twa żywie­nio­wego w ciągu ostat­nich pię­ciu lat cier­piało na dole­gli­wo­ści tra­wienne, które z kolei dopro­wa­dziły do nie­do­boru ener­gii i innych pro­ble­mów, spo­wo­do­wa­nych nie­wła­ści­wymi nawy­kami żywie­nio­wymi.

Fakt ten jest jesz­cze bar­dziej zdu­mie­wa­jący, jeśli weź­miemy pod uwagę, że zazwy­czaj zwra­cają się do nas ludzie, któ­rzy przy­wią­zują dużą wagę do „zdro­wego” odży­wia­nia – na przy­kład przy­szli rodzice. Ludzie ci orien­tują się w naj­now­szych tren­dach na „rynku żywie­nio­wym” i zapewne sto­sują jego rady w prak­tyce. Dora­dza się im na przy­kład jedze­nie dużej ilo­ści owo­ców połu­dnio­wych zimą, by zapo­biec prze­zię­bie­niu. Dzieci powinny pić dużo soku poma­rań­czo­wego z powodu zawar­tej w nim wita­miny C, zapo­trze­bo­wa­nie na wapń pod­czas ciąży naj­le­piej zaspo­ka­jać, pijąc mleko, a jedze­nie mro­żo­nek warzyw­nych zapo­biega nie­do­bo­rowi wita­min. Cho­ciaż udo­wod­nie­nie słusz­no­ści powyż­szych zale­ceń jest nie­moż­liwe, wciąż udaje się wma­wiać te pół­prawdy ludziom inte­re­su­ją­cym się die­te­tyką, uży­wa­jąc do tego celu reklam, mani­pu­la­cji licz­bami i gra­nia na emo­cjach. Ale, jak się wkrótce dowiemy, pro­dukty spo­żyw­cze to coś wię­cej niż tylko suma skład­ni­ków widocz­nych pod mikro­sko­pem.

Oprócz tych krót­ko­wzrocz­nych, powierz­chow­nych zale­ceń die­te­tycz­nych nasze stu­le­cie wytwo­rzyło kolejne zja­wi­sko sta­no­wiące zagro­że­nie dla zdro­wia – brak czasu. Po raz pierw­szy w histo­rii maszyny, kom­pu­tery i zaawan­so­wana tech­no­lo­gia uspraw­niają czło­wie­kowi pracę, pro­wa­dząc do wzro­stu pro­duk­cji i zysków. Dzięki temu czas pracy zawo­do­wej jed­nostki uległ znacz­nemu skró­ce­niu. W domu urzą­dze­nia kuchenne, pralki i zmy­warki wyko­nują różne prace, by zapew­nić ludziom mak­si­mum czasu wol­nego. Tym bar­dziej zdu­mie­wa­jący jest fakt, że brak czasu jest subiek­tyw­nie odczu­wany jako jedno z naj­więk­szych obcią­żeń nie­za­leż­nie od war­stwy spo­łecz­nej i grupy wie­ko­wej. Nic dziw­nego, że pra­cu­jące zawo­dowo kobiety, będące jed­no­cze­śnie gospo­dy­niami domo­wymi i mat­kami, szcze­gól­nie dotkli­wie odczu­wają to zja­wi­sko. Dla­tego też z rado­ścią witają wszyst­kie szyb­kie pro­po­zy­cje żywie­niowe – takie jak dania gotowe, surówki, mro­żonki czy pół­pro­dukty prze­zna­czone do kuche­nek mikro­fa­lo­wych. Tym bar­dziej, że tego typu żyw­ność rekla­muje się i sprze­daje jako zdrową, co potwier­dzają naukowe zapew­nie­nia die­te­ty­ków.

Wszyst­kie te szyb­kie dania cha­rak­te­ry­zuje jedna wspólna cecha: nie ma w nich _czi_, czyli ener­gii. Można to przed­sta­wić, może w nieco prze­ry­so­wany spo­sób, sło­wami jed­nego z moich nauczy­cieli – rów­nie dobrze można jeść gazety. _De facto_ tego typu potrawy powo­dują nie­do­bór ener­gii, zwłasz­cza w prze­wo­dzie pokar­mo­wym. Wsku­tek tego orga­nizm nie jest w sta­nie przy­swoić zawar­tych w poży­wie­niu sub­stan­cji odżyw­czych, wita­min, enzy­mów i mine­ra­łów. W związku z tym więk­szość ludzi, a zwłasz­cza dzieci, jest dziś nie­do­ży­wiona, szcze­gól­nie jeśli weź­miemy pod uwagę ich poziom ener­gii. Zmę­cze­nie i apa­tia u doro­słych czy chro­niczny katar i kaszel u dzieci to tylko dwie przy­kła­dowe oznaki tego pro­cesu. Ale czy można mieć pre­ten­sje do prze­mę­czo­nej, zestre­so­wa­nej matki, która musi opie­ko­wać się dwoj­giem cho­rych dzieci, że cią­gle sięga po gotowe lub mro­żone dania? Czy można mieć jej za złe, że podo­bają się jej zale­ce­nia żywie­niowe, które naresz­cie uspra­wie­dli­wiają to, że nie musi goto­wać i może zamiast tego zjeść owoce na śnia­da­nie, a swoim kocha­nym maleń­stwom dać odżywkę ze sło­iczka i banana z twa­roż­kiem? Nie można jej obwi­niać, zwłasz­cza że robi to wszystko z czy­stym sumie­niem, ponie­waż wma­wia jej się od wielu lat, że ugo­to­wana i utarta sta­ro­świec­kim spo­so­bem mar­chewka traci wszyst­kie walory odżyw­cze. Wła­ści­wie zapo­mniano już o tym, że goto­wana mar­chewka od poko­leń sta­no­wiła pod­stawę zdro­wej, lek­ko­straw­nej i taniej diety dla dzieci. To zwy­kłe rodzime warzywo było przy­sma­kiem malu­chów i pana­ceum dla ich małych brzusz­ków. Wła­ści­wie dla­czego nikt już o tym nie pamięta? Odpo­wiedź jest pro­sta: ponie­waż pod mikro­sko­pem nie można jesz­cze zoba­czyć życio­daj­nej ener­gii zawar­tej w mar­chewce i ponie­waż każde poko­le­nie chce pochwa­lić się nowymi osią­gnię­ciami, a nowe zawsze postrzega się jako lep­sze od sta­rego. Czasu jest mało, więc wszystko nabiera tempa i nikt już nie nadąża spraw­dzać, jakie skutki ma codzienne poda­wa­nie dziecku bana­nów czy goto­wej odżywki pod­grza­nej w kuchence mikro­fa­lo­wej.

W naszych porad­niach die­te­tycz­nych cały czas prze­ko­nu­jemy się, że tra­dy­cyjna chiń­ska wie­dza die­te­tyczna sta­nowi, zarówno w sen­sie teo­re­tycz­nym, jak i prak­tycz­nym, dosko­nałą i sku­teczną alter­na­tywę dla zachod­nich błę­dów żywie­nio­wych.

Wszyst­kie wska­zówki i wyja­śnie­nia w niniej­szej książce odno­szące się do Odży­wia­nia według Pię­ciu Prze­mian, a także nie­od­łączna lista pro­duk­tów spo­żyw­czych dostar­czają w przej­rzy­sty spo­sób infor­ma­cji nie­zbęd­nych do tego, by o każ­dej porze roku podej­mo­wać wła­ściwe decy­zje żywie­niowe, slu­żące całej rodzi­nie, a w szcze­gól­no­ści jak naj­lep­szemu zdro­wiu i dobremu samo­po­czu­ciu jej naj­młod­szych człon­ków.PODSTAWY ODŻYWIANIA WEDŁUG PIĘCIU PRZEMIAN

Pod­stawy odży­wia­nia według Pię­ciu Prze­mian

Każdy żywy orga­nizm na naszej pla­ne­cie pod­lega dwóm pod­sta­wo­wym zasa­dom _jin_ (noc) i _jang_ (dzień). W naszym ciele zaś pra­wi­dłowe funk­cjo­no­wa­nie każ­dego narządu uza­leż­nione jest od rów­no­wagi pomię­dzy chło­dzą­cym i nawil­ża­ją­cym korze­niem _jin_ a ogrze­wa­ją­cym i akty­wi­zu­ją­cym korze­niem _jang_.

Z kobie­cym _jin_ wiąże się nasza sub­stan­cja cie­le­sna, krew i soki orga­ni­zmu, które przez cały czas odna­wiamy. Męskie _jang_ nato­miast two­rzy wszystko, co nie­wi­dzialne, a więc ener­gię, cie­pło i wigor. Ujmu­jąc rzecz jak naj­pro­ściej: gdy _jin_ i _jang_ pozo­stają w rów­no­wa­dze, kiedy możemy dobrze spać w nocy, a w ciągu dnia try­skamy ener­gią, wów­czas jeste­śmy z naszego orga­ni­zmu zado­wo­leni.

W takiej sytu­acji _jin_ (sub­stan­cja) i _jang_ (ener­gia) dbają o nie­zbędną rów­no­wagę i naszą zdol­ność samo­le­cze­nia, pod warun­kiem, że nie jeste­śmy pod­dani przez dłuż­szy czas nad­mier­nym fizycz­nym bądź psy­chicz­nym obcią­że­niom.

Termiczne oddziaływanie produktów spożywczych

Ter­miczna kla­sy­fi­ka­cja pro­duk­tów spo­żyw­czych w medy­cy­nie chiń­skiej opiera się na ich oddzia­ły­wa­niu ener­ge­tycz­nym na orga­nizm. Skrajne oddzia­ły­wa­nia, takie jak _zimne (jin)_ i _gorące (jang)_ są przez więk­szość ludzi odbie­rane bez­po­śred­nio jako zimno lub cie­pło po spo­ży­ciu danej potrawy. Nato­miast dzia­ła­nie wielu neu­tral­nych pro­duk­tów spo­żyw­czych wzmac­nia­jące _czi_ odczuwa się raczej na dłuż­szą metę jako ogólną poprawę stanu zdro­wia i samo­po­czu­cia. Z punktu widze­nia die­te­tyki chiń­skiej har­mo­nijne odży­wia­nie polega na odpo­wied­nim łącze­niu pro­duk­tów spo­żyw­czych, zróż­ni­co­wa­nych pod wzglę­dem dzia­ła­nia ter­micz­nego, by korze­nie _jin_ i _jang_ umac­niały się w rów­nym stop­niu, co pozwala utrzy­mać lub przy­wró­cić rów­no­wagę ener­ge­tyczną w ciele. Pre­fe­ro­wa­nie pro­duk­tów spo­żyw­czych o tych samych wła­ści­wo­ściach ter­micz­nych, na przy­kład żywie­nie się głów­nie surów­kami, z punktu widze­nia medy­cyny chiń­skiej nie­uchron­nie pro­wa­dzi do osła­bie­nia j_ang_ obja­wia­ją­cego się uczu­ciem zimna, nawra­ca­ją­cymi prze­zię­bie­niami lub infek­cjami gry­po­wymi. (_Podział pro­duk­tów spo­żyw­czych pod wzglę­dem oddzia­ły­wa­nia ter­micz­nego został przed­sta­wiony w for­mie pla­katu sta­no­wią­cego załącz­nik do książki_). W przy­padku pro­duk­tów takich jak warzywa, zboża i mięso, które zazwy­czaj spo­żywa się po ugo­to­wa­niu, kla­sy­fi­ka­cja odnosi się do pro­duk­tów goto­wa­nych. W przy­padku pro­duk­tów zazwy­czaj jedzo­nych na surowo tabela uwzględ­nia pro­dukty surowe.

ZIMNE PRO­DUKTY SPO­ŻYW­CZE, takie jak owoce połu­dniowe, pomi­dory, ogórki, jogurt, lody, woda mine­ralna i zimne napoje, sil­nie wychła­dzają orga­nizm. Zaleca się sto­so­wa­nie ich co naj­wy­żej w małych ilo­ściach, by zapo­biec nad­mia­rowi _jang_ (wewnętrz­nemu gorącu). Więk­sze ilo­ści zim­nych pro­duk­tów spo­żyw­czych i napo­jów pro­wa­dzą nawet latem do nie­do­boru _czi_ lub _jang_, ponie­waż wychło­dze­nie osła­bia organy odpo­wie­dzialne za tra­wie­nie, takie jak żołą­dek, śle­dziona i nerki, co pro­wa­dzi do stanu wewnętrz­nego zimna w orga­ni­zmie. Kobiety w ciąży czę­sto mają wra­że­nie, że jest im za cie­pło, ponie­waż pod­nosi się poziom ener­gii _jang_. Rów­nież nad­po­bu­dliwe dzieci czę­sto cier­pią na wewnętrzne gorąco. W obu przy­pad­kach należy jed­nak prze­strzec przed spo­ży­wa­niem zbyt dużych ilo­ści zim­nych i suro­wych pro­duk­tów z uwagi na to, że prze­wód pokar­mowy jest bar­dzo wraż­liwy na zimno. Wła­ściwą alter­na­tywę sta­no­wią tutaj pro­dukty z grupy chłod­nych spo­ży­wane po ugo­to­wa­niu.

CHŁODNE PRO­DUKTY SPO­ŻYW­CZE są źró­dłem soków i krwi. Do tej kate­go­rii należy więk­szość warzyw, rodzime owoce oraz sałatki. Jeśli są one spo­ży­wane w nad­mier­nych ilo­ściach na surowo w chłod­nej porze roku lub przez osoby osła­bione ener­ge­tycz­nie, pro­wa­dzą – podob­nie jak pokarmy zimne – do pro­ble­mów z tra­wie­niem i wewnętrz­nego zimna. Nato­miast po ugo­to­wa­niu pro­dukty chłodne stają się lek­ko­strawne i orga­nizm jest w sta­nie pozy­skać z nich znacz­nie wię­cej soków i sub­stan­cji odżyw­czych niż z suro­wych. Surowe owoce i warzywa zawie­rają oczy­wi­ście wię­cej wita­min, lecz orga­nizm odży­wia się nie tym, co jemy, ale tym, co zostaje stra­wione. Żołą­dek potrze­buje ener­gii, by tra­wić pobrane poży­wie­nie, a na tra­wie­nie żyw­no­ści suro­wej zużywa znacz­nie wię­cej ener­gii niż na tra­wie­nie goto­wa­nej. Ozna­cza to w ogól­nym roz­ra­chunku, że wię­cej wita­min, soli mine­ral­nych i enzy­mów może zostać przy­swo­jo­nych wtedy, gdy poży­wie­nie zostało przy­go­to­wane do pro­cesu tra­wie­nia poprzez pod­grza­nie.

NEU­TRALNE PRO­DUKTY SPO­ŻYW­CZE pod­no­szą poziom _czi_ i har­mo­ni­zują korzeń _jin_ i _jang_. Zapo­bie­gają one zabu­rze­niom rów­no­wagi ener­ge­tycz­nej, dla­tego też powinny sta­no­wić więk­szą część diety. Doty­czy to zwłasz­cza wszyst­kich peł­no­war­to­ścio­wych zbóż, goto­wa­nych w postaci zia­ren. Nie­które rodzaje zbóż, jak na przy­kład ryż i jęcz­mień, oprócz pod­no­sze­nia poziomu _czi_ mają wła­ści­wo­ści chło­dzące i wspo­ma­gają wytwa­rza­nie soków. Aby wyraź­nie zazna­czyć te sub­telne róż­nice, zostały one umiesz­czone w kla­sy­fi­ka­cji pro­duk­tów spo­żyw­czych w rubryce „chłodne”. Pra­żony zie­lony orkisz i słodki ryż są neu­tralne z ten­den­cjami roz­grze­wa­ją­cymi, dla­tego zostały skla­sy­fi­ko­wane jako cie­płe. Woło­wina rów­nież jest neu­tralna, a przy tym dostar­cza dużo ener­gii. Ponie­waż jed­nak mięso zawsze pro­wa­dzi do powsta­wa­nia tok­sycz­nych zło­gów w orga­ni­zmie, powinno się je spo­ży­wać w małych ilo­ściach lub w zupach na nich goto­wa­nych. Aby zapo­bie­gać odkła­da­niu się tok­syn w tkan­kach, zaleca się regu­larne spo­ży­wa­nie peł­no­war­to­ścio­wych zbóż i warzyw. Obie te grupy pro­duk­tów spo­żyw­czych wiążą sub­stan­cje tok­syczne i zapew­niają wyda­la­nie ich z orga­ni­zmu.

CIE­PŁE PRO­DUKTY SPO­ŻYW­CZE wzmac­niają korzeń _jang_, czyli dostar­czają cie­pła i ener­gii. Wraz z pro­duk­tami neu­tral­nymi i chłod­nymi two­rzą pod­stawę zrów­no­wa­żo­nej diety. Jeżeli cho­dzi o ener­gię cie­pła, szcze­gólną rolę odgry­wają tutaj cie­płe, suszone zioła i przy­prawy. Wege­ta­ria­nie, czę­sto cier­piący na nie­do­bór ener­gii i wewnętrzne zimno, mogą nawet przez długi czas rów­no­wa­żyć ten defi­cyt, sto­su­jąc regu­lar­nie nie­wiel­kie ilo­ści cie­płych i gorą­cych przy­praw.

GORĄCE PRO­DUKTY SPO­ŻYW­CZE – podob­nie jak i zimne – powinny być spo­ży­wane w małych ilo­ściach, ponie­waż bar­dzo szybko mogą dopro­wa­dzić do zabu­rze­nia rów­no­wagi ener­ge­tycz­nej orga­ni­zmu. Doty­czy to szcze­gól­nie gorą­cych, ostrych przy­praw, takich jak chili, curry, pieprz itp. Sto­so­wane w małych ilo­ściach, chro­nią przed wewnętrz­nym zim­nem i sta­no­wią smaczny doda­tek do wszyst­kich zimo­wych dań. Spo­ży­wane w nad­mia­rze pro­wa­dzą do wewnętrz­nego gorąca (nad­miar _jang_).

Jeśli uwzględ­niamy ter­miczne dzia­ła­nie pro­duk­tów spo­żyw­czych, har­mo­nijne odży­wia­nie staje się pro­ste, zwłasz­cza jeżeli zapew­nimy sobie i naszej rodzi­nie dostęp do natu­ral­nych, eko­lo­gicz­nych pro­duk­tów. Doty­czy to przede wszyst­kimi mięsa, ryb, ole­jów, jajek, a także peł­nych smaku warzyw i sałat.

Poniż­sze zasady umoż­li­wiają dosto­so­wa­nie wszyst­kich dań do potrzeb wła­snych i rodziny oraz wyrów­na­nie wszel­kich ewen­tu­al­nych zabu­rzeń rów­no­wagi ener­ge­tycz­nej.

RÓW­NO­WAGĘ można osią­gnąć, sto­su­jąc _neu­tralne_ pro­dukty spo­żyw­cze, czyli zboża i warzywa. Naj­bar­dziej neu­tral­nym zbo­żem jest proso. Proso, mar­chew, zie­lona fasolka, wszyst­kie rodzaje kapu­sty, kuku­ry­dza, rośliny strącz­kowe, orze­chy i woło­wina oraz drób sta­no­wią dużą grupę pro­duk­tów dostar­cza­ją­cych _czi_. Sto­suje się rów­nież wszyst­kie inne peł­no­war­to­ściowe zboża celem uroz­ma­ice­nia, dostar­cze­nia ener­gii i detok­sy­ka­cji orga­ni­zmu. Ze względu na ich lekko ochła­dza­jące lub roz­grze­wa­jące wła­ści­wo­ści są one oprócz tego sto­so­wane, by zrów­no­wa­żyć wewnętrzne gorąco lub zimno.

Ukła­da­jąc jadło­spis, powin­ni­śmy uwzględ­nić oprócz pro­duk­tów neu­tral­nych w postaci zbóż i/lub warzyw rów­nież chłodne i cie­płe skład­niki. Warto nauczyć się sto­so­wać sze­roki wachlarz eko­lo­gicz­nych pro­duk­tów sezo­no­wych. Wów­czas bogaty wybór roz­grze­wa­ją­cych ziół i przy­praw oraz chło­dzą­cych sała­tek i warzyw spra­wia, że każde danie nie­malże samo z sie­bie sta­nowi har­mo­nijną całość.

DOPA­SO­WA­NIE DO DANEJ PORY ROKU można osią­gnąć dzięki nie­znacz­nym prze­su­nię­ciom pro­por­cji pomię­dzy tym, co _neu­tralne, chłodne_ i _cie­płe._ W _zim­nych_ porach roku orga­nizm potrze­buje dużo cie­pła _(jang),_ by bro­nić się przed zewnętrz­nym zim­nem i osła­bie­niem ener­ge­tycz­nym spo­wo­do­wa­nym bra­kiem ruchu. Zasto­so­wa­nie więk­szej ilo­ści _cie­płych_ pro­duk­tów zamiast chłod­nych oraz odro­biny gorą­cych przy­praw i mięsa jagnię­cego kom­pen­suje chłodną pogodę. Uda się to jed­nak tylko pod warun­kiem, że w dużym stop­niu ogra­ni­czymy zimne pokarmy, takie jak owoce cytru­sowe, banany, jogurt, pomi­dory i ogórki. Twier­dze­nie, jakoby owoce cytru­sowe chro­niły przed prze­zię­bie­niem, jest błędne, podob­nie jak wiele innych sze­roko roz­po­wszech­nio­nych sądów. Zachod­nia die­te­tyka nie uwzględ­nia dzia­ła­nia ter­micz­nego pro­duk­tów spo­żyw­czych i dla­tego docho­dzi zawsze do błęd­nych wnio­sków. Wyzię­bia­jące dzia­ła­nie owo­ców cytru­so­wych osła­bia ener­gię _jang_, a tym samym odpor­ność orga­ni­zmu. Wita­mina C nic tu nie może zmie­nić. Ludzie, któ­rzy jedzą zimą owoce cytru­sowe, surówki i inne pro­dukty wychła­dza­jące, są z reguły znacz­nie bar­dziej podatni na prze­zię­bie­nia niż osoby spo­ży­wa­jące w tym okre­sie tra­dy­cyjne roz­grze­wa­jące dania jed­no­garn­kowe z warzyw lub mięsa. Jeżeli małe dzieci są dla świę­tego spo­koju kar­mione zimą bana­nami, jogur­tem i lodami, logicz­nym skut­kiem jest chro­niczny katar i nie­do­bór ener­gii.

SPO­SOBY PRZY­RZĄ­DZA­NIA POTRAW WZMAC­NIA­JĄCE jang umoż­li­wiają zaspo­ko­je­nie zapo­trze­bo­wa­nia na potrawy zapew­nia­jące har­mo­nię, ponie­waż wpro­wa­dzają rów­no­wagę. Zasto­so­wa­nie ostrych przy­praw, cebuli i szczy­piorku w sałatce jest metodą wzmac­nia­jącą _jang_, która oprócz tego zapo­biega nad­mier­nemu wychło­dze­niu orga­ni­zmu. Sałatka z pomi­do­rów z cebulą lub z ore­gano jest przy­kła­dem tego, że korzy­stamy z tych metod rów­nież tu na Zacho­dzie – mimo że nie znamy teo­rii, która takie dzia­ła­nia uza­sad­nia.

Dzięki uży­wa­niu alko­holu i gorą­cych przy­praw można dodat­kowo wzmoc­nić cie­płą ener­gię potraw. Inne wzmac­nia­jące _jang_ metody przy­rzą­dza­nia potraw pozwa­lają na włą­cze­nie dodat­ko­wych roz­grze­wa­ją­cych ele­men­tów do zimo­wej kuchni, zwłasz­cza wege­ta­riań­skiej. Są to: dłu­gie goto­wa­nie, obsma­ża­nie na sil­nym ogniu, sma­że­nie i pie­cze­nie w pie­kar­niku.

Na przy­kład rośliny strącz­kowe można długo goto­wać z porem i mar­chewką. Aby nieco roz­luź­nić pap­ko­watą kon­sy­sten­cję i zadbać rów­nież o korzeń _jin_, pod koniec goto­wa­nia można dodać tro­chę suro­wej cyko­rii lub radic­chio. Połą­cze­nie bar­dzo długo goto­wa­nych potraw ze skład­ni­kami goto­wa­nymi bar­dzo krótko powo­duje wzmoc­nie­nie obu korzeni i powsta­nie inte­re­su­ją­cych dań.

W CIE­PŁYCH PORACH ROKU _czi jang_ (ener­gia cie­pła), które zimą utrzy­muje cie­płotę narzą­dów wewnętrz­nych, kie­ruje się na zewnątrz, by umoż­li­wić orga­ni­zmowi dopa­so­wa­nie się do pod­wyż­szo­nej tem­pe­ra­tury oto­cze­nia. Wła­śnie dla­tego prze­wód pokar­mowy jest latem szcze­gól­nie wraż­liwy.

Pod­czas upa­łów czę­stą dole­gli­wo­ścią u dzieci jest bie­gunka i ból brzu­cha spo­wo­do­wane spo­ży­wa­niem lodów, schło­dzo­nych napo­jów lub zbyt dużej ilo­ści suro­wych kwa­śnych owo­ców. Rów­nież tutaj cho­dzi o to, by zacho­wać umiar. Oczy­wi­ście owoce, sałatki i surówki należą do let­niego menu. Nie powinny one jed­nak zastę­po­wać goto­wa­nego posiłku, lecz sta­no­wić jego uzu­peł­nie­nie. Smaczne kom­bi­na­cje, które nie opie­rają się wyłącz­nie na zim­nych pro­duk­tach, to sałatki z goto­wa­nymi lub roz­grze­wa­ją­cymi skład­ni­kami. Mogą to być na przy­kład sma­żone grzyby lub pra­żone orze­chy wło­skie. Także sałatki z goto­wa­nych warzyw są pysz­nymi chłod­nymi daniami na lato i podob­nie jak kom­poty i kisiele spo­ży­wane na cie­pło lub na zimno uzu­peł­niają soki, gaszą pra­gnie­nie i zaspo­ka­jają ochotę na coś słod­kiego – zwłasz­cza u dzieci. Codzienne jedze­nie lodów, powszechne wśród dzieci, powo­duje nie­do­bór ener­gii, osła­bie­nie odpor­no­ści i trud­no­ści z kon­cen­tra­cją. Nawet wła­ściwe odży­wia­nie nie jest w sta­nie zrów­no­wa­żyć takich nawy­ków jak codzienne spo­ży­wa­nie lodów lub lemo­niady pro­sto z lodówki.

Latem możemy osią­gnąć efekt schło­dze­nia orga­ni­zmu i uzu­peł­nie­nia soków, gdy chłodne goto­wane i surowe skład­niki prze­wa­żają nad cie­płymi. Nie­wiel­kie ilo­ści pro­duk­tów zim­nych powinny sta­no­wić jedy­nie doda­tek. Należy uwa­żać z gorą­cymi, ostrymi przy­pra­wami i mię­sem z grilla, ponie­waż zbyt dużo gorą­cych pokar­mów pro­wa­dzi do szyb­kiego prze­grza­nia orga­ni­zmu, zwłasz­cza u osób ze skłon­no­ścią do nad­miaru _jang_, która wyraża się zwięk­szoną potli­wo­ścią.

WZMOC­NIE­NIE jin jest metodą pole­ga­jącą na doda­wa­niu w lecie chłod­nych skład­ni­ków do potraw. Nawet przy pie­cze­niu mięsa na grillu konieczne jest wyrów­na­nie nad­miaru _jang_ poprzez surowe bądź goto­wane dodatki wzmac­nia­jące _jin_ (chłodne lub zimne). Mogą to być warzywa, kiełki, pie­czarki, sałata, pomi­dory, ogórki, sok z cytryny lub jogurt. To dopusz­czalne roz­wią­za­nie dla osób, które ze względu na swą gorącą kon­struk­cję psy­cho­fi­zyczną nie powinny wła­ści­wie jadać gorą­cych dań mię­snych, ale chcia­łyby cza­sami pozwo­lić sobie na odstęp­stwo od tej zasady. Wpraw­dzie bez­po­śred­nio nie wyrów­nuje to roz­grze­wa­ją­cego, wzmac­nia­ją­cego _jang_ dzia­ła­nia mięsa, ale chłodne dodatki pod­no­szą poziom korze­nia _jin_, odpo­wia­da­ją­cego za soki w ciele – więc orga­nizm sam jest w sta­nie osią­gnąć rów­no­wagę.

Pięć Przemian

„Cykl żywie­nia”: drewno żywi ogień, ogień karmi zie­mię, zie­mia two­rzy metal, metal karmi wodę, woda żywi drewno.

Pięć Prze­mian, na któ­rych opiera się die­te­tyka chiń­ska, to kla­syczny sys­tem, przy­po­mi­na­jący układ Czte­rech Żywio­łów w alche­mii i astro­lo­gii Zachodu. Pory roku, emo­cje czy poszcze­gólne organy ciała – wła­ści­wie wszyst­kie zja­wi­ska we wszech­świe­cie – odpo­wia­dają jed­nej z Pię­ciu Prze­mian: drzewu, ogniowi, ziemi, meta­lowi lub wodzie. Doty­czy to rów­nież pię­ciu głów­nych sma­ków: kwa­śnego, gorz­kiego, słod­kiego, ostrego i sło­nego. Na pod­sta­wie rela­cji ana­lo­gicz­nych mię­dzy głów­nymi sma­kami i narzą­dami die­te­tyka chiń­ska jest w sta­nie szcze­gó­łowo okre­ślić wpływ spo­ży­wa­nych pokar­mów na orga­nizm. Spra­wia to, że można je sto­so­wać tera­peu­tycz­nie lub pro­fi­lak­tycz­nie i wia­domo, jakich pro­duk­tów spo­żyw­czych należy uni­kać. Wpływ odży­wia­nia na orga­nizm jest aspek­tem Pię­ciu Prze­mian, który w tra­dy­cji chiń­skiej został sto­sun­kowo wcze­śnie zba­dany i opi­sany przez leka­rzy i uzdro­wi­cieli.

------------------------- ----------------------- ----------------- ---------------------- ------------------- ------------
Pięć Prze­mian: Drzewo Ogień Zie­mia Metal Woda

Pora roku: wio­sna lato późne lato jesień zima

Kli­mat: wiatr gorąco wil­goć suchość zimno

Kolor: zie­lony czer­wony żółty biały czarny

Narząd _jin_: wątroba serce śle­dziona płuca nerki

Narząd _jang_: wore­czek żół­ciowy jelito cien­kie żołą­dek jelito grube pęcherz

Zmysł: wzrok mowa smak węch słuch

Smak: kwa­śny gorzki słodki ostry słony

Emo­cja i skłon­no­ści: gniew radość roz­są­dek smu­tek strach
wspa­nia­ło­myśl­ność inte­li­gen­cja sta­bil­ność zaufa­nie odwaga
tole­ran­cja intu­icja roz­pa­mię­ty­wa­nie spra­wie­dli­wość skrom­ność

Okres życia: dzie­ciń­stwo mło­dość doro­słość wiek doj­rzały sta­rość
------------------------- ----------------------- ----------------- ---------------------- ------------------- ------------

Relacje między narządami wewnętrznymi a psychiką

Już od wielu tysiąc­leci w Chi­nach posłu­gi­wano się sys­te­mem Pię­ciu Prze­mian, by wyja­śniać związki zacho­dzące pomię­dzy cia­łem i psy­chiką. W opar­ciu o holi­styczny spo­sób myśle­nia Chiń­czycy doszli do mądrego wnio­sku (któ­rego jesz­cze nie docze­ka­li­śmy się na Zacho­dzie), że oprócz wpływu okre­ślo­nych emo­cji na kon­kretne narządy zacho­dzi rów­nież pro­ces odwrotny: mia­no­wi­cie cho­roby pew­nych narzą­dów pocią­gają za sobą poja­wie­nie się kon­kret­nych emo­cji.

Na pod­sta­wie ana­lo­gii pomię­dzy emo­cjami, spo­so­bem myśle­nia i narzą­dami wyraź­nie widać, że:

- _Nad­mierny gniew_ lub _złość_ szko­dzą _wątro­bie_, nato­miast kre­atyw­ność i wspa­nia­ło­myśl­ność ją wzmac­niają.
- Podob­nie inne emo­cje wzmac­niają bądź osła­biają pozo­stałe organy.
- Cią­gły _smu­tek_ szko­dzi _płu­com_, a zaufa­nie i opty­mizm je wzmac­niają.
- Silne _pożą­da­nie_ i _pre­sja czasu_ nad­wy­rę­żają _serce,_ otwar­tość umy­słu i opa­no­wa­nie przy­no­szą mu spo­kój.
- _Roz­pa­mię­ty­wa­nie_ i _tro­ski_ osła­biają ś_ledzionę,_ uważ­ność i zain­te­re­so­wa­nie innymi ludźmi wspie­rają jej funk­cje.
- _Strach_ upo­śle­dza pracę _nerek_ i osła­bia siły życiowe; odwaga i rela­cje pełne miło­ści akty­wi­zują i pod­no­szą wital­ność.

Pięć głównych smaków

Odży­wia­nie się według Pię­ciu Prze­mian: Drzewa, Ognia, Ziemi, Metalu i Wody ozna­cza dobie­ra­nie pro­duk­tów spo­żyw­czych nale­żą­cych do każ­dej z nich odpo­wied­nio do oso­bi­stej kon­struk­cji psy­cho­fi­zycz­nej, naszego wieku, lokal­nych tra­dy­cji żywie­nio­wych i pory roku. Cho­dzi o to, by przez cały rok dostar­czać orga­ni­zmowi wystar­cza­jącą ilość ener­gii i soków, a tym samym umoż­li­wić mu wła­ściwe funk­cjo­no­wa­nie w zależ­no­ści od jego pre­dys­po­zy­cji.

Połą­cze­nie róż­nych pro­duk­tów spo­żyw­czych w jed­nym daniu w ten spo­sób, że zawiera ono _wszyst­kie pięć głów­nych sma­ków_, gwa­ran­tuje, że wszyst­kie narządy w zrów­no­wa­żony spo­sób zostaną zaopa­trzone w ener­gię. Mimo skom­pli­ko­wa­nego brzmie­nia w prak­tyce wygląda to dużo pro­ściej. W grun­cie rze­czy cho­dzi po pro­stu o to, by do potrawy, która zawiera pro­dukty spo­żyw­cze nale­żące do dwóch lub trzech prze­mian, dodać odro­binę przy­praw lub ziół repre­zen­tu­ją­cych bra­ku­jące prze­miany, by na pozio­mie ener­ge­tycz­nym sta­no­wiła ona całość. Doświad­cze­nie poka­zuje, że potrawy, które z fan­ta­zją uzu­peł­nimy według tej zasady, z reguły lepiej sma­kują. (W naszej książce „Goto­wa­nie według Pię­ciu Prze­mian” można zna­leźć wiele prze­pi­sów i prak­tycz­nych porad doty­czą­cych tego spo­sobu goto­wa­nia).

Pla­kat z pro­duk­tami spo­żyw­czymi sta­no­wiący załącz­nik do niniej­szej książki został pomy­ślany tak, by można było go powie­sić w kuchni i w razie potrzeby szybko zer­k­nąć na niego pod­czas goto­wa­nia, gdy potrze­bu­jemy jakie­goś skład­nika nale­żą­cego do danej prze­miany.

Wyjąt­kiem od reguły, że potrawa powinna zawie­rać moż­li­wie wszyst­kie z pię­ciu głów­nych sma­ków, jest Prze­miana Ziemi. Potrawa może skła­dać się wyłącz­nie ze słod­kich, względ­nie deli­kat­nie słod­ka­wych pro­duk­tów nale­żą­cych do tej prze­miany – takich jak zboża, warzywa czy słod­kie owoce, co jest szcze­gól­nie wska­zane w żywie­niu małych dzieci, a także ludzi star­szych i cho­rych. Łagod­nie słod­kawe pokarmy zapew­niają rów­no­wagę, budują _czi_ i są bar­dzo chęt­nie spo­ży­wane przez dzieci. Omó­wimy to szcze­gó­łowo na następ­nych stro­nach, gdzie opi­sane zostały poszcze­gólne smaki, oraz w roz­dzia­łach poświę­co­nych odży­wia­niu dzieci.

PRZE­MIANA DRZEWA – smak kwa­śny działa ścią­ga­jąco i spro­wa­dza ener­gię w dół ciała!

_Prze­mia­nie Drzewa pod­le­gają:_ wątroba, wore­czek żół­ciowy, wio­sna, wiatr, kolor zie­lony.

Prze­mia­nie Drzewa przy­po­rząd­ko­wane są dwa rodzaje pro­duk­tów spo­żyw­czych: pro­dukty o kwa­śnym smaku oraz te, które w szcze­gólny spo­sób oddzia­łują na wątrobę lub wore­czek żół­ciowy. Należą do niej zboża takie jak orkisz, pra­żony zie­lony orkisz i psze­nica, jak rów­nież mięso kur­czaka. Z powodu słod­ka­wego smaku i wła­ści­wo­ści pod­no­sze­nia _czi_ wszyst­kie rodzaje zbóż i mięs należą zasad­ni­czo do Prze­miany Ziemi. Nie­które z nich wyka­zują jed­nak dodat­kowo szcze­gólne dzia­ła­nie na narządy nale­żące do któ­rejś z pozo­sta­łych prze­mian. Aby wyraź­nie zazna­czyć to dzia­ła­nie w tabeli pro­duk­tów spo­żyw­czych, takie rodzaje zbóż i mięs zostały przy­po­rząd­ko­wane dodat­kowo do jesz­cze jed­nej prze­miany. Rów­nież wszyst­kie zie­lone pro­dukty spo­żyw­cze, takie jak zie­lone warzywa, mają z powodu swego koloru pewien udział w Prze­mia­nie Drzewa. Zostały one jed­nak zakla­sy­fi­ko­wane na pod­sta­wie swych wła­ści­wo­ści sma­ko­wych, ponie­waż smak sta­nowi naj­waż­niej­sze kry­te­rium podziału na poszcze­gólne prze­miany.

Smak kwa­śny utrzy­muje soki w ciele. Wła­ści­wość tę można wyko­rzy­stać latem, by zapo­biec nad­mier­nemu poce­niu i utra­cie soków. Gdy upra­wiamy sport lub gdy dzieci dużo sza­leją na świe­żym powie­trzu, dobrze jest jeść kwa­śne owoce i pić her­batki owo­cowe.

Jeśli ener­gia ciała kie­ruje się ku górze, może to skut­ko­wać sta­nami gorąca, a więc roz­draż­nie­niem, wybu­chami gniewu, wewnętrz­nym nie­po­ko­jem i zabu­rze­niami snu. W takich przy­pad­kach kwa­śne_,_ chłodne pro­dukty poma­gają ochło­dzić orga­nizm i skie­ro­wać ener­gię we wła­ści­wym kie­runku, czyli w dół.

Typowa dla kobiet w ciąży ochota na coś kwa­śnego ma tę samą przy­czynę. U zdro­wej kobiety docho­dzi pod­czas ciąży do przy­ro­stu _jang_, ener­gia ciała wznosi się ku górze, co powo­duje rumiany, pro­mienny wygląd. Można to okre­ślić jako natu­ralną ochronę, gdyż z _czi jang_ pocho­dzi ener­gia odpo­wie­dzialna za odpor­ność. Ponie­waż więk­szość kwa­śnych pro­duk­tów spo­żyw­czych ma dzia­ła­nie chło­dzące – tak jak w przy­padku owo­ców i kwa­śnych pro­duk­tów mlecz­nych – orga­nizm sygna­li­zuje, że smak ten jest potrzebny, by prze­ciw­dzia­łać nad­mier­nemu wzro­stowi _jang_ i coraz inten­syw­niej­szemu wra­że­niu gorąca.

PRZE­MIANA OGNIA – smak gorzki działa wysu­sza­jąco!

_Prze­mia­nie Ognia pod­le­gają:_ serce, jelito cien­kie, lato, gorąco, kolor czer­wony.

Pro­dukty o gorz­kim smaku, takie jak ore­gano, tymia­nek, nasiona kozie­radki czy roz­ma­ryn, zapo­bie­gają gro­ma­dze­niu się wody w orga­ni­zmie przy­szłej matki. Trzeba je jed­nak sto­so­wać z umia­rem: zbyt cze­ste spo­ży­wa­nie gorz­kich pro­duk­tów, a także uży­wek takich jak kawa, czarna i zie­lona her­bata czy czer­wone wino oraz pale­nie papie­ro­sów powo­duje, że ujaw­nia się nega­tywny aspekt dzia­ła­nia wysu­sza­ją­cego – prze­su­szona skóra, zmarszczki, ner­wo­wość i zabu­rze­nia snu.

Smak gorzki sprowadza energię w dół.

Gorz­kie chłodne pro­dukty spo­żyw­cze, takie jak endy­wia, cyko­ria, radic­chio, mni­szek, czer­wone buraki i grejp­fruty zapo­bie­gają wewnętrz­nemu nie­po­ko­jowi i wzro­stowi _jang_, ukie­run­ko­wu­jąc ener­gię w dół. Dzięki temu dzia­łają rów­no­wa­żąco w przy­padku stresu, prze­mę­cze­nia inte­lek­tu­al­nego i ner­wo­wo­ści. To samo doty­czy wszyst­kich zie­lo­nych i czer­wo­nych odmian sałaty.

PRZE­MIANA ZIEMI – smak łagod­nie słodki buduje _czi_ i daje siłę!

_Prze­mia­nie Ziemi pod­le­gają:_ śle­dziona, żołą­dek, późne lato, wil­goć, kolor żółty.

Neu­tralne pro­dukty o słod­ka­wym smaku, które nie są ani cie­płe, ani zimne, szcze­gól­nie dobrze nadają się do tego, by zaspo­ka­jać potrzeby ener­ge­tyczne orga­ni­zmu, spraw­dzą się też przy napa­dzie wil­czego ape­tytu na slo­dy­cze. Słodko-neu­tralne i cie­płe są np. mar­chewka, kapu­sta, koper wło­ski, dynia, kasz­tany jadalne, bataty, zie­lona fasolka, a także rośliny strącz­kowe.

Do grupy tej należą wszyst­kie rodzaje zbóż, co spra­wia, że są ide­al­nym źró­dłem ener­gii. Za sprawą kom­po­nentu neu­tral­nego zbóż wszyst­kie zabu­rze­nia rów­no­wagi niwe­lo­wane są już na początku, tak, że wszyst­kie narządy są _rów­no­mier­nie_ zaopa­try­wane w ener­gię.

Doty­czy to także wyso­ko­war­to­ścio­wych i boga­tych w tłusz­cze pro­duk­tów, takich jak mięso, masło, sery, pro­dukty mleczne, orze­chy i pestki sło­necz­nika, oczy­wi­ście w roz­sąd­nych ilo­ściach. Zna­ko­mi­tym źró­dłem ener­gii jest też długo goto­wany rosół z woło­winy, o czym dobrze wie­działy nasze bab­cie.

Smak słodki nawilża, odpręża i wprowadza harmonię!

Pozy­tywny aspekt tego dzia­ła­nia – two­rze­nie soków – można osią­gnąć, jedząc słod­kie warzywa, owoce oraz małe ilo­ści pro­duk­tów natu­ral­nie słod­kich, jak np. nie­ra­fi­no­wany cukier trzci­nowy i pro­dukty mleczne. Ponie­waż jed­nak lep­sze jest wro­giem dobrego, nie­wska­zane jest spo­ży­wa­nie nad­mier­nych ilo­ści pro­duk­tów mlecz­nych i sub­stan­cji sło­dzą­cych.

Smak słodki stabilizuje i pomaga w przypadku stresu!

Ener­gie kie­ro­wane są ku dołowi, wewnętrzne napię­cia stop­niowo ustę­pują, a my znów „sta­jemy obiema nogami na ziemi”. Nad­miar słod­kich potraw i napo­jów powo­duje uczu­cie ocię­ża­ło­ści i otę­pie­nia.

PRZE­MIANA METALU – smak ostry działa roz­pra­sza­jąco!

_Prze­mia­nie Metalu pod­le­gają:_ płuca, jelito grube, jesień, suchość, kolor biały.

Dzia­ła­nie roz­pra­sza­jące odnosi się do wyraź­nie ostrych przy­praw oraz do alko­holu.

Pro­dukty te można sto­so­wać w kuchni po to, by roz­pu­ścić blo­kady wywo­łane przez zewnętrzne zimno. Wewnętrzne zimno, które zosta­nie dokład­niej omó­wione w związku z ner­kami, obja­wia się wyczer­pa­niem, sil­nym odczu­ciem mar­z­nię­cia i bar­dzo zim­nymi sto­pami. Ter­micz­nie cie­płe pro­dukty – zwłasz­cza o ostrym smaku – poma­gają doraź­nie i na dłuż­szą metę usu­nąć wewnętrzne zimno i roz­pu­ścić powstały za jego sprawą zastój ener­gii.

Uwa­run­ko­wane kli­ma­tem zimno pocho­dzące z zewnątrz blo­kuje powierzch­nię ciała, co spra­wia, że prze­zię­bie­nie może zostać wyparte z ciała jedy­nie wów­czas, gdy pory skóry zostaną otwarte z uży­ciem środ­ków napo­tnych. Można to osią­gnąć za pomocą smaku ostrego cie­płego i ostrego gorą­cego – naj­le­piej w postaci her­batki imbi­ro­wej. Jedną łyżkę sto­łową pokro­jo­nego w pla­sterki świe­żego imbiru należy goto­wać przez 20 minut w dwóch szklan­kach wody. Taki wywar wypity na początku prze­zię­bie­nia wypiera zimno z ciała. Nato­miast przy nad­mier­nym spo­ży­ciu ostrych cie­płych, względ­nie gorą­cych przy­praw ich roz­pra­sza­jące dzia­ła­nie pro­wa­dzi do zlew­nych potów.

Z wymie­nio­nych powo­dów w okre­sie ciąży i kar­mie­nia oraz w żywie­niu dzieci należy uni­kać potraw zawie­ra­ją­cych duże ilo­ści ostrych przy­praw.

PRZE­MIANA WODY – smak słony działa zmięk­cza­jąco!

_Prze­mia­nie Wody pod­le­gają:_ nerki, pęcherz, zima, zimno, kolor czarny.

Dzia­ła­nie zmięk­cza­jące odnosi się do wła­ści­wo­ści pod­no­sze­nia _jin_, które wyka­zują pro­dukty zawie­ra­jące dużo mine­ra­łów, takie jak algi oraz nie­wiel­kie ilo­ści natu­ral­nej soli. Ponie­waż w dzi­siej­szych cza­sach wiele pro­duk­tów spo­żyw­czych, takich jak sery, pie­czywo czy wędliny, zawiera duże ilo­ści niskiej jako­ści soli kuchen­nej, naj­czę­ściej docho­dzi do odwrot­nego oddzia­ły­wa­nia soli, czyli do wysu­sze­nia. Sól powo­duje odcią­ga­nie soków z narzą­dów i naczyń krwio­no­śnych, a następ­nie odkła­da­nie ich w tkan­kach w postaci wody. Woda mine­ralna jest z powodu wyso­kiej zawar­to­ści mine­ra­łów sil­nie wychła­dza­jąca, czę­sto ma też sło­nawy smak, dla­tego w grun­cie rze­czy powo­duje cią­głe pra­gnie­nie.

Owoce morza i ryby są także przy­po­rząd­ko­wane Prze­mia­nie Wody z powodu ich dzia­ła­nia ener­ge­tycz­nego na nerki i pęcherz. O ile są dobrej jako­ści, dosko­nale nadają się do toni­zo­wa­nia korze­nia _jin_ i _jang_ nerek, a więc do budowy soków i wzmac­nia­nia _czi_ nerek. To samo doty­czy roślin strącz­ko­wych, zwłasz­cza gdy gotuje się je z nie­wiel­kim dodat­kiem alg. Z powodu wyso­kiej zawar­to­ści białka strączki sta­no­wią stały skład­nik każ­dego wege­ta­riań­skiego dania w kuchni azja­tyc­kiej.

Gotowanie w cyklu Pięciu Przemian

Oprócz zwró­ce­nia uwagi na oddzia­ły­wa­nie ter­miczne pokar­mów oraz wyko­rzy­sty­wa­nie pro­duk­tów spo­żyw­czych repre­zen­tu­ją­cych pięć głów­nych sma­ków w potra­wie, kuch­nia tao­istyczna dys­po­nuje też szcze­gólną wie­dzą pozwa­la­jącą pod­nieść ener­ge­tyczną jakość potraw, a mia­no­wi­cie goto­wa­niem według _cyklu Pię­ciu Prze­mian._ W tej wysoce sku­tecz­nej ener­ge­tycz­nie for­mie goto­wa­nia poszcze­gólne skład­niki są doda­wane w kolej­no­ści tzw. cyklu żywie­nia – czyli drzewo, ogień, zie­mia, metal i woda. Utrzy­ma­nie zasady tego cyklu pod­czas przygoto­wa­nia danej potrawy ma duży wpływ na jej ener­ge­tyczną wibra­cję. Jest to makro­czą­stecz­kowe naśla­dow­nic­two tego, co wyda­rza się w orga­ni­zmie na pozio­mie mikro­czą­stecz­ko­wym. Na tym pozio­mie narządy są pra­wi­dłowo zaopa­try­wane w ener­gię w kolej­no­ści cyklu żywie­nia. Pozy­tywne dzia­ła­nie potrawy przy­rzą­dzo­nej zgod­nie z regu­łami cyklu łatwo jest roz­po­znać: jest ona lek­ko­strawna i ma pełny smak.

Wielu uczest­ni­ków naszych kur­sów, któ­rzy nauczyli się tego spo­sobu goto­wa­nia i sto­sują go na co dzień, potwier­dza to spo­strze­że­nie: danie przy­rzą­dzone według reguł tego cyklu jest zawsze smaczne. Taki spo­sób goto­wa­nia wcale nie musi być skom­pli­ko­wany – można to stwier­dzić przy­glą­da­jąc się nastę­pu­ją­cym pro­stym zasa­dom:

- Wszyst­kie skład­niki są doda­wane do garnka w kolej­no­ści cyklu żywie­nia. To, od któ­rej prze­miany roz­po­czy­namy, zależy od metody przy­rzą­dza­nia potrawy. Przy sma­że­niu zaczy­namy od roz­grza­nia patelni (Prze­miana Ognia), na którą następ­nie wle­wamy olej. Przy goto­wa­niu – zaczy­namy od wody zim­nej (Prze­miana Wody) lub gorą­cej (uwaga, to już Prze­miana Ognia!), o ile prze­pis wymaga wło­że­nia danego pro­duktu do wrzątku.
- Doda­jemy skład­niki we wła­ści­wej kolej­no­ści, przy czym po doda­niu pro­duktu z każ­dej prze­miany należy kil­ka­krot­nie zamie­szać potrawę. Cebula sta­nowi wyją­tek, ponie­waż pier­wot­nie jest ostra, ale w trak­cie sma­że­nia na zło­to­żółty kolor traci swój ostry smak i powraca do Prze­miany Ziemi. Dla­tego zanim przej­dziemy do Prze­miany Wody, trzeba do niej dodać jesz­cze tro­chę cze­goś ostrego, by nie pomi­nąć Prze­miany Metalu.
- Kilka skład­ni­ków nale­żą­cych do tego samego smaku można potrak­to­wać jako jedną prze­mianę i doda­wać bez­po­śred­nio jeden po dru­gim.
- Prze­cho­dzimy przez cały cykl co naj­mniej raz, nie opusz­cza­jąc żad­nej prze­miany. Im wię­cej razy przej­dziemy przez cykl, tym wyż­sza war­tość ener­ge­tyczna potrawy.
- By ponow­nie dopra­wić potrawę, prze­cho­dzimy przez cały cykl, doda­jąc maleń­kie ilo­ści każ­dego z kolej­nych sma­ków, aż doj­dziemy do tej prze­miany, w któ­rej chcie­li­by­śmy dopra­wić danie. Jeżeli na przy­kład jeste­śmy przy Prze­mia­nie Ziemi i zauwa­żymy, że doda­li­śmy za mało soli, musimy dodać małą szczyptę pie­przu M, zanim będziemy mogli doso­lić potrawę.
- Metoda ta wyklu­cza oczy­wi­ście sto­so­wa­nie mie­sza­nek przy­praw, ponie­waż zawie­rają one skład­niki nale­żące do róż­nych głów­nych sma­ków. W prze­ci­wień­stwie do dość nud­nego goto­wa­nia z zasto­so­wa­niem mie­sza­nek przy­praw i soli zio­ło­wych, goto­wa­nie według cyklu jest bar­dzo twór­cze. Można powie­dzieć, że aby nie pomi­nąć żad­nej prze­miany, bywamy zmu­szeni do uży­cia skład­ni­ków, po które w innym przy­padku może byśmy w ogóle nie się­gnęli. Dzięki temu poja­wiają się nowe warianty wielu dań.
- Pro­stych dań, takich jak zboża, ziem­niaki lub warzywa, któ­rych ze względu na ich natu­ralny smak nie chcemy dopra­wiać, nie musimy oczy­wi­ście na siłę włą­czać do cyklu przez doda­wa­nie przy­praw. Pro­dukty spo­żyw­cze o łagod­nym smaku i tak zresztą pod­le­gają pra­wi­dło­wo­ściom Prze­miany Ziemi, a więc dzia­łają har­mo­ni­zu­jąco i pod­no­szą ener­gię.
- Narządy nale­żące do prze­miany, w któ­rej koń­czymy cykl goto­wa­nia, otrzy­mują naj­wię­cej ener­gii. Jeśli więc chcemy wzmoc­nić śle­dzionę, prze­cho­dzimy tak długo przez cykl, aż doj­dziemy do Prze­miany Ziemi, i doda­jemy jakiś słodki lub tłu­sty pro­dukt jako ostatni. By goto­wać według cyklu, musimy oczy­wi­ście wie­dzieć, do jakiej prze­miany należą poszcze­gólne skład­niki. Dla­tego dobrze jest powie­sić sobie w kuchni załą­czony pla­kat z tabelą pro­duktów spo­żyw­czych. Można też prze­kształ­cić wła­sne prze­pisy, by odpo­wia­dały kolej­no­ści cyklu, lub nakleić na pojem­nicz­kach z przy­pra­wami małe znaczki w kolo­rach odpo­wia­da­ją­cych poszcze­gól­nym prze­mia­nom. (Zobacz też „Goto­wa­nie według Pię­ciu Prze­mian”).

W kolej­nych roz­dzia­łach doty­czą­cych ciąży oraz odży­wia­nia dzieci znaj­dują się rów­nież prze­pisy, w któ­rych uwzględ­niono już wła­ściwą kolej­ność doda­wa­nia skład­ni­ków. Wystar­czy się do nich dosto­so­wać.

Nawet jeśli nie chcemy dodat­kowo obcią­żać się prze­strze­ga­niem odpo­wied­niej kolej­no­ści, nasze potrawy i tak będą odzna­czać się pysz­nym sma­kiem i wysoką war­to­ścią odżyw­czą, o ile zawrzemy w każ­dej z nich wszyst­kie pięć głów­nych sma­ków i będziemy zwra­cać uwagę na dzia­ła­nie ter­miczne poszcze­gól­nych skład­ni­ków.

Rozwój człowieka według systemu Pięciu Przemian

Na zakoń­cze­nie roz­działu wyja­śnia­ją­cego sys­tem Pię­ciu Prze­mian pra­gniemy jesz­cze omó­wić fazy roz­woju czło­wieka według cyklu Pię­ciu Prze­mian. Każdy pro­ces roz­woju prze­biega według reguł Pię­ciu Prze­mian. Pra­wi­dło­wość ta doty­czy także roz­woju czło­wieka. Został on tu przed­sta­wiony, by lepiej wyja­śnić poten­cjał i wła­ści­wo­ści poszcze­gól­nych eta­pów życia.

Wędrówka czło­wieka przez cykl roz­po­czyna się od naro­dzin w Prze­mia­nie Drzewa. Jego fizyczna mani­fe­sta­cja koń­czy się śmier­cią – Prze­mianą Wody. Według tao­izmu i bud­dy­zmu od nie­pa­mięt­nych cza­sów świa­do­mość sub­telna _(jang)_ czło­wieka po śmierci łączy się z kolej­nym cia­łem _(jin)_ i kon­ty­nu­uje swą wędrówkę przez prze­miany, znów roz­po­czy­na­jąc od Drzewa. Trwa to od nie­ma­ją­cego początku czasu.

Prze­miana Drzewa to małe _jang_ wio­sny. Życie znaj­du­jące się w tej fazie odzna­cza się dużą dyna­miką, ruchli­wo­ścią i szyb­kim wzro­stem: świeże pędy i pąki, młode zwie­rzęta i małe dzieci. Prze­miana Drzewa nie­na­wi­dzi naci­sku. Ogra­ni­cze­nia i kary hamują wzrost i roz­wój nie­mow­ląt i małych dzieci, podob­nie jak zbyt wcze­sne przy­ci­na­nie mło­dych drze­wek. Jeśli jed­nak póź­niej zapo­mnimy to zro­bić we wła­ści­wym cza­sie, dzieci wymkną się spod kon­troli i w mniej­szym lub więk­szym stop­niu będą robić to, na co im aku­rat przyj­dzie ochota.

Jeśli cho­dzi o rela­cje z rodzi­cami, rodzice znaj­dują się w tej fazie w Prze­mia­nie Wody, ponie­waż Woda jest matką Drzewa w cyklu żywie­nia, czyli rów­nież w cyklu roz­woju czło­wieka. Woda żywi Drzewo, ponie­waż życie zależy od życio­daj­nej ener­gii wody. Dzieci są uza­leż­nione od sił życio­wych, odwagi, siły woli, mądro­ści, dys­cy­pliny i miło­ści rodzi­ców, a więc od wła­ści­wo­ści, które sta­no­wią wewnętrzny poten­cjał rodzi­ców i w ogóle wszyst­kich doro­słych z powodu obec­nego w nich ducho­wego aspektu Prze­miany Wody. Jed­nak złe doświad­cze­nia życiowe rodzi­ców mogą spra­wić, że dziecko nie będzie mogło roz­wi­jać wła­snej toż­sa­mo­ści, kre­atyw­no­ści i fan­ta­zji. Dzieci są zdane na wska­zu­jącą im życiowy kie­ru­nek siłę woli rodzi­ców i nie mogą się obyć bez ich życz­li­wo­ści.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: