- W empik go
Ogólne zasady nauki gospodarstwa narodowego czyli Czysta teorya ekonomii politycznej. Tom 1 - ebook
Ogólne zasady nauki gospodarstwa narodowego czyli Czysta teorya ekonomii politycznej. Tom 1 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 348 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Fryderyka Hr. Skarbka.
Tom I.
WARSZAWA
w
DRUKARNI S. ORGELBRANDA.
1859.
Wolno drukować , z warunkiem złoż enia w Komitecie Cenzury, po wydru kowaniu, prawem przepisanej liczby exemplarzy.
Warszawa dnia 19 (31) Lipca 1858 r.
Cenzor, Radca Dworu Stanisławski.
Egzemplarzy nieopatrzonych moim podpisem, prawnie poszukiwać będę.
DAWNYM UCZNIOM MOIM.
PRZEDMOWA.
Gdy w roku 1818 powołany zostałem na professora nauk administracyjnycłi w byłym Krdlewsko-Warszawskim Uniwersytecie, nie było wówczas polskiego dzieła o Ekonomii politycznej, z któregobym mógł korzystać przy wykładzie tćj nauki. Musiałem przeto wypracować kompen-dya do prelekcyi moicłi, które, dla użytku uczaidw uniwersytetu ogłositom drnkiejn w r. 1820 pod tytułem - Elementarne zasady Gospodarstwa Narodowego.
Po kilku latacli nauczania przekonałem się, że przyjęta Vi tśm dziele metoda wykładu tej nauki, nie odpowiadała wymaganiom nauczyciela, który pragnął uczynić ją dostępną dla pojęcia uczniów. Dla poprawienia tej metody, powziąłem myśl oddzielenia zasad bogactwa pojedynczego człowieka, od zasad bogactwa narodowego, a ponieważ niepodobna było przerobić podług tego zamiaru pierwszśj pracy, postanowiłem napisać nowe dzieło.
Tym sposobem powstało drugie dzieło moje o teoryi gospodarstwa narodowego, zupełnie odmienne od pierwszego, w którem ani układu, ani przedstawienia rzeczy 2 dawnego nie zacłiowałem, tak dalece, iż nawet żadnego rozdziału z pierwszego do następnego nie przeniosłem.
Zdaje mi się, że rzadko się zdarzyło, ażeby któś w jodnym-że przedmiocie dwa oddzieine dzieła napisał, a to bez odstąpienia od gtównycłi zasad nauki, jedynie dla ulepszenia planu i wykładu rzeczy. Tego dokonad tylko mogł professor, mający codziennie sposobność przekonywania sic, czy sposób jego nauczania trałia do pojęcia uczniów lub nie.
Ponieważ w lem drugiem dziele mojem, odstąpiłem, nie już od zasad, lecz od metody nauczania, ówczesnycli pisarzy ekonomicznych, gdy w niem wyłożyłem nowe myśli i zasady mianowicie o cyrkulacyi bogactw narodowych, uznałem za właiciwe poddać pod sąd zagranicznycli uczonych tę pracę moję, i dla lego napisałem dzieło moje w języku francuzkim i ogłosiłem je drukiem w Paryżu w roku 1829 pod tytułem: Theorie des Richesses Sodales.
Niech mi wolno będzie przytoczyć koleje, jakie prze szedł mój rękopi.sm przed wydrukowaniem, i zdania o nim ówczesnych i późniejszych krytyków. Czynię lo nie dla dogodzenia próżności autorskiej, lecz dla przedstawienia czylelnikom moim, bezstronnego świadectwa właściwycli sędziów, iż starałem się dawnićj sumiennie wypefnia($ ojjowiązki nauczyciela głównej szkoły, i że teraz składam ziomkom w ojczyslej mowie dzieło, któremu znawcy nie odmawiali zalet i użyteczności, gdym je w języku francnz-kim pod ich sąd oddał.
Jeszcze w roku ł82C posłałem moję pracę do Instytutu Francuzkiego, pragnąc otrzymać o niej zdanie tego uczonego zgromadzenia, przed jej wydaniem. Sekretarz główny Akademu Królewskiej umiejętności stanowiącćj jeden wydział instytutu, sławny Cmier, uwiadomił mię pod d. * Grudnia 18j!6 r. iż akademia przyjęła z zadowoleniem moje pismo i że wyznaczyła komissyę złożoną z PP. Fourier i Cóąuebcrt-Monlbret do odczytania go i złożenia sobie raportu. Po długiem oczekiwaniu na wypadek s|du tćj komissyi, dowiedziałem się w Lipcu roku 1827, że rękopism mój zaginał; tak dalece iż inusiatem kazad spor.ijdzic drugą kopię onegoż, i odesłać ją powtórnie do Paryża. Dopiero w Kwietniu 1828 roku otrzymałem wiadomość, że rękopism m 5j przeczytany zosta! przez wyznaczonych kom-missarzy akademii, i że pan Coąuebert oświadczył ustnie ziomkowi memu czyniącemu w miejscu starania o odzyskanie mojej własności: „iż nauki polityczne od dawnego czasu nie mogą być przedmiotem roztrząsań Instytutu, że kilka rozdział(5vv mego dzieła tyczących sic statystyki Polsh stanowią nader zajmujący przedmiot dla Francuzów, że pod tym względem będzie może Instytut mógł coś wyrzec o tem dziele," i dodał w końcu;.,iżby życzył aby niektórzy uczeni francuzcy, Iak gładko, czysto i pięknie pisać mogli, jak autor tego dzieła." Pomimo lo, okazywało się z tej odpowiedzi, że pan Coąuebert nie czytał dzieła, bo w niemnie było owych rozdziałów tyczących się statystyki Polski, które miały zająć instytut. Slończyło się na lem, że nie otrzymałem żadDej odpowiedzi od Francmkiój .4l.adeniii umiejętności i że musiafom sam udać sic w roku 1828 do Paryża, celem wydobycia mego rękopismu z Archiwum Instytutu i zajęcia się jego wydaniem.
W końcu Stycznia 1829 roku ogłosiło sześć pism publicznych paryskich wyjście dzieła mego. Jedno z nich przytoczywszy z przedmowy plan jego, oświadcza: iż la metoda ułatwia tak dalece „wykład nauki, że nie wąlpimy it się przyczyni do tego, aby jj nadać przecież tę popularność na której jdj dotąd zbywało" ('), (') Theorie des Kicheeees tociales etc. Four faire voir en qaoi Of;p. *;h. – rOM I. I.)
Inna gazeta donosząc o nowych dziełach wychodzących w Paryżu tali się wyraża:
„Kilka dni temu donosiliśmy okazanie sic uczonój Historyi Prawa Municypalnego pana Rayuouard, a już dzisiaj wydawcy zapowiadają nowe dzieła, kt(5rych powodzenie jest niewątpliwe. Takim jest najprzód nowy traktat o Ekonomii politycznej, dzieło zagranicznego uczonego, z którego możemy poznać jaki jest stan tej nauki, w kraju gdzie ją naucza: książka jego ważną jest z powodu uproszczenia metody, która dostępną czyni naukę dla wszystkich pojęć, co oddawna było pożądanem, gdyż tylko tym sposobem można osiągnąć praktyczną użyteczność, jakiój po niej zarząd towarzystw ludzkich oczekuje” (').
dilTiTe Ie nouveau traitó d'Economie Politiąue, de ceux qu'on a public j'asqua ce jour, nom laissons parter 'autcur lui mSme: „Appetó” dit ii dans la preface de son livre „a faire un cours d'Economie Politiąue… j'ai cm qu'il C (invenait de fiser nolre allention sur la richesse de lindiyidu, de paryenir d" abord a la connaissancc des sources donl elle decoule, pour reconnatlrc ensuite comment elle concoutt A la formalion de richesses nalionales.'' Cette methode simplifie telle- menl rexpQsilion de la science, que nous ne dontons pas, qu"elle ne coit destinee a lui donner enfin, toute la popularilć qui lui a manąue ]'nsqu'ici (Courrierfrancws).
O 11 y a quelques jours que nous annoncions la savante lilstoire du droit municipal de Mr Raynouard, et deja les editeurs font succć-dcr a cette publicalion celle de plusicurs ouvrages dont Ie succSs parait egalement assure. C est d'al)ord un nouieau traitć d'Econoniie Folitique, ouyrage d'un savant ćtranger, destine a nous faire connattre rćtat de cette science dam Ie pays, oii U est appelć a Tenseigner. Son livre est remarquable par une simplification de methode, qBi lend la science accessible a toutes les intelligences, condition depuis longtems desiree, et qui scule peul assurer les resultats, que l'admi-nistralion des socićtćs humaines a Ie tkflit 4' M attenitre…, –
Między zdaniami o tśm dziele ówczesnych pism peryo-dycziiych, napotkałem na arlykut bardzo dowcipny, w którym satyryczny i wesoły Figaro, uprzedza jednego z zaciętych przeciwników wszelkiego postępu, deputowanego z prawej strony, że wyszło niebezpieczne dzieło, które może się przyłożyć do upowszechnienia zasad przez niegO znienawidzonych, dla lego że bardzo zrozumiale jest napisane, i wymieniając tytuł mego dzieła, przytacza z niego wyjątki dla użytku rzeczonego deputowanego.
Obszerniejsze rozbiory dzieła (ego umieściły ówczesne naukowe pisma: Mercure de France au XIXsiecle, Journal de Rouen i Iicvue Encyclopedigue. Recenzent tego ostatniego pisma przyznaje, iż przez tę pracę moją wyświadczyłem prawdziwą przysługę nauce, a zwłaszcza też tym, którzy pragną znaleść do niej przystęp drogą lalwą i pewną. Przytoczywszy z przedmowy sposób w jaki napisałem to dzieło, uważa je za pierwszą część ogólnej nauki Gospodarstwa Narodowego. Wchodząc w zamiar autora zebrania w jedną całość wszystkich prawd ekonomicznych przez poprzedników jego przyjętych i zbliżenia ich zdań tam, gdzie między niemi niezgodność zachodzi, uważa, iż dzieło to może uchodzić za wykfad zasad nauki przyjętych przez tych, którym winna postęp jaki dotąd uczyniła. Następnie przyznaje tenże recenzent, że autor nie ograniczył się jedynie przytoczeniem myśli obcych, lecz że objawił własne i nowe pomysły, zwłaszcza Opracy umysłowej, O dochodzie id ogólności, O cyrkulactji wartości i t… p.
Dalej rozbiera krytyk metodę wykładania nauki i przy pisuje doświadczeniu w powołaniu nauczycielskiem naby temu, zalety jakie w nićj upatruje. Dla poparcia swego zdania przytacza rozbiór całego dzieła, które sądzi byd godnera uwagi (ycb, co pragną, aby Ekonomia polityczna posunęła się w zawodzie udoskonalenia.
Mercure de France po długim wstępie o rcJżnycti mefOr dach wykładania Ekonomii Politycznej, porównawszy pod tym względem pisarzy Francuzkicłi z Angielskiemi i Nier- mieckiemi, mówi dalej:
„Obawiam się, aby pan Skarbek, którego zasady Ekonomii Politycznej znakomitej są czystości (purefe remar-qmbk), i który je zawsze prawie szczęśliwie przedstawią, nie byl sjp zbliżył więcej do metody niemieckiej w ogólnym ich wykładzie. Przytacza on w przedmowie recenzyę Literackiej gazety Lipskiej, pierwszego dzieła swego w języku polskim wydanego, której wpływowi uległ; podobno to był dla niego mylny przewodnik, który ten znakomity umysł w błąd wprowadził,"
„Ma on zamiar czynienia innowacyi, której potrzebę dzisiejszy stan nauki nie usprawiedliwia; zaprzecza jój nawet nazwę Ekonomii Politycznej, przekładając tytuł; Teor Bogactw Towarzyskich. Ale te małe spory o nazwę niczen) nie są, bo jakiekolwiek jest nazwanie tej nauki, składa się ona z wykładu zjawień i zasad rzeczywistych, przeciw którym autor nasz nie powstaje, aby byc nowatorem i ods różniąc się od poprzedników swoich. Główny rozkład i podział dzieła jego, stanowi różnicę metody jego od lej, jaką przyjęli znakomitsi pisarze ekonomiczni. Dalej krytykuje recenzent Merkurego, podział dzieła na dwie części, jedna o bogactwie indywidualnem, druga o bogactwie naro dowem, utrzymuje iż to daje powód do powtarzania się, i że część druga jest raczśj zastosowaniem części pierW: szej, pomimo że autor do innego dzieła zastosowanie naukj odłożył. Nie podoba się także temu recenzentowi podzi;
pierwszćj części dzieła, o iadywidualnśm bogactwie na cztery działy: o produkcyi, o zamianie, o dochodaali i o zużyciu, kiedy te wszystkie działy rzeczywiście tylko do produkcyi należą; nie uznaje także w drugićj części potrzeby poświęcenia oddzielnego działa wykładowi teoryi Cyrkulacyi; dodaje wszakże:
„Ta dążność, jakkolwiek niewłaściwa, nastręcza jednak autorowi sposobność przedstawienia myśli bardzo ważnych, trafnych i często zupełnie nowych, w materyi cyrkulacyi. Zwróciliśmy szczególną uwagę na rozdział o Cyrkulacyi dóbr nieruchomych, | któregoby powinni radzić się, ci co się zajmują kassami hipotecznemi, tudzież wierzyciele i dłużnicy hipoteczni.” Po przytoczeniu wyjątków z tego rozdziału, mówi dalój recenzent Merkurego:
„Przez takieto szczęśliwe definicye, poleca się dzieło pana Skarbka uwadze publiczności naszój; zawsze przejęty dobrą wiarą w dowodzeniach swoich, nie zamierza tworzyć nowego systematu: jego zasady o wolności przemy-słowój, o zarobku pracy, o kredycie handlowym, zgodne są z zasadami najznakomitszych pisarzy.” Dla tego nie wahamy sic oświadczyć: pomimo uwag innych przeciw metodzie czynionych, że jego pismo zdaje nam sic być jednem z najlepszych dzieł Ekonomii Politycznej w języku naszym wydanych, i że je można mieścić bezpośrednio po dziełach J. B. Saya."
„Pan Skarbek jest polakiem, styl jego tego nie okazuje; umiał on sobie przyswoić język francuzki, podobnie jak Gall i Humboldt.”
Tak więc krytyk w Mercure de France gani to właśnie
Artykuł w Journal de Rouen podpisany J. J. D., dzieli zdanie recenzenta z fievue Encyclopediąue, mówiąc:
„To co szczególniej odznacza pracę pana Skarbka, jestto metoda której się trzymał. Zastosował on bowiem do nauki moralnej metodę uiywaną w naukach ścisłych. Rozważał i rozbierał fakta i ich w}'padki, i polem je systematycznie w teoryi swojój uporządkował.”
„Autor nasz nie wymienia żadnój zasady, aby obok tego nie zwracał uwagi czytelnika na fakta i wypadki, z których taż zasada wypływa. Ścisłość i dokładność jego rozumowa, trudnem a może nawet niepodobnem czyni zbijanie tego, czego dowodzi. Osoby biegłe w naukach ekonomicznych, przyznają mu, iż z zupetnóm powodzeniem dopiął celu jaki sobie założył. Dla tego też dzieło jego uchodzić może za najzupełniejszy wykład zasad tej nauki, w najwyższym stanie postępu swego.”
Później znalazłem w jednem piśmie włoskiem naukom ekonomicznym poświęconem, bardzo szczegółowy rozbiór mego dzieła, i długie wyjątki całego wykładu przedmiotów w nim rozbieranych.
Znany ekonomista francuzki Blanąui w rozprawie: o literaturze Ekonomii politycznej, uczynił mi zarzut ogólny, że się zbyt wyłącznie zająłem samą teoryą nauki, zaniedbując jej zastosowanie do praktyki; przyczem nie uwzględnił tego, iż zapowiedziałem w przedmowie: że zastosowanie teoryi naukowej do samego Gospodarstwa Narodowego do dalszych tomów zamierzonego dzieła odkładam; tak jak to j uczyniłem wydając Naukę Administracyi po wyjściu ele-M mentarnych Zasad Gospodarstwa Narodowego. I
W ostatnich czasach zwróciło dzieło moje uwagę wy-fl dawców Dykcyonarza Ekonomii Politycznej w roku 1853iB
przez znakomitych ekonomistów francuzkich i ionych wydanego ('), w którym znajdują się przytoczenia i wyjątki z niego, mianowicie pod artykułami; Capital – Circulation-Consommation,–Echange–Economie Poliliąue.
Słusznie krytykuje autor tego ostatniego artykułu tytuł mego dzieła, i tę uwagę jaką we wstępie uczyniłem, iż nie należy braó całej ziemi jako siedlisko rodzaju ludzkiego uważanśj, za przedmiot uwag i wniosków Ekonomii Poli- | tycznej; korzystałem z Ićj krytyki przy niniejszem wydania, j Lecz za to autor artykułu Circulalion pan Coque!in przyznaje mi największą zasługę w wyjaśnieniu i rozwinięciu teoryi Cyrkulacyi wartości, i przytacza obszerne wyjątki z mego dzieła w tym przedmiocie P).
O Dictionnaire de rKconomie PoHtique contcnant Teiposition des principes de la science, fopinion des ecrivains, qui oni Ie plus contribue a sa fondation et a ses prosires etc. Public sous la direction de MM. Ch. Coąuelin et Cuillaumin, Biuxelles 1833.
{-) Po przytoczeniu zdania J. B. Saya o cyrkulacyi mówi dalij pan Coąuelin: „Mr Fr. Skarbek qni a Iraite ce sujet avec plus d'ćtendue et de soin,est aussi, sur toutes ces queslions, beaucoup plus explicile..u Heu de quelques lignes, ii consacre a ce sujet plusicurs chapitres."
Przytaczając długie wyjątki z dzieła mego, mówi miedzy innemi: „Que la densile de la population et surtont la concentration de ces populations au sein de quelques viUes, coniribuent aussi a acllrer la circulation et par consequent it mulliplicr les serviccs que les produits peuyent rendre…. c'est une vue assez neuve en Economie Politique, quin'a pas ćle suffisammenl exploree par les hommes voues ii la science et qui mśrite cependant la considerallon la plus sćricuse. Mr Fr. Skarbek parait Tayoir raieux senile que ne TaYaient fail la plupart des ćconomisles avanl lui."
„Vient enfin conime dernier mobile de la circulation des produits „
Po przytoczeniu zdań cudzoziemskich krytyków, moge ze spokojnóm sumieniem ogłosić dzieło moje w ojczystej mowie, i pocieszać sic tą otuchą, że ta praca moja nie będzie bez użytku dla ziomków. A jeżeli siły odpowiedzą chęciom, wypracuję zastosowane części nauki Gospodarstwa Narodowego, według innego planu, jak dzieło przeżeranie w r. ł82l wydane, pod tytułem: Gospodarstwo Narodowe zastosowane, czyli Nauka Administracyi.
la confiance ou Ie crśdit. Iei nons laissons parler de nouvcau Mr Fr; Skarbek, dont les idćes cadrenl en cela parfaitemenl avec les nOtres.'
WSTĘP.
Ludy w pierwotnym stanie dziliości żyjące, mogą częstokroć zależeć od losu, co do swego sposobu utrzymania. Zbliżone pod tym względem do innych rodzajów istot wyłącznie utrzymaniem życia zajętych, znajdują mniej więcśj łatwy sposób zaspokojenia swych potrzeb, według tego, jak dalece im sama natura, w dostarczaniu swoich darów sprzyja. Nie masz tam żadnych stałych prawideł względem sposobu zapewnienia bytu ludzi, bo ten od hojności darów przyrodzenia zależy, lecz póty tylko, póki praca ludzka ilości płodów rozmnożyć, a oszczędność pewnego z nich zapasu ukształcić nie umie.
Od chwili zaś nastania jednej i drugiej, zaczyna się epoka cywilizacyi, byt ludzi przestaje załeżćć od trafu i hojności przyrodzenia, i rozum może już wyprowadzić z doświadczenia wnioski i prawidła, według których, naród do sowitego zaopatrzenia swych potrzeb, trafić może. Skoro tylko byt fizyczny ludu jest zabezpieczony, odezwą się w nim nowe coraz potrzeby, i otworzą się obok tego liczne drogi do zaspokojenia onychże. Te rozradzające się żądze, ta możność ich zaspokojenia, ocuci w narodzie dążBOŚó ogólną do polepszenia bytu, a skoro mu się uda osiągnąć
GOSP. NAK. TOM 1.
cel ton, skoro pewna ilość narodów, wyniesie się nad stan pierwotno] dzikości i stanie w rzędzie cywilizowanych, i lepiój wszelkim wygodom pożycia zadosyć czyniących ludów; natenczas rozum ludzki będzie mógł wyprowadzić z doświadczenia zasady i prawidła, podług których naród do polepszenia bytu swego trafie może.
Oddawna przestąpiło wiefe ludów pierwsze cywilizacyi granice; wiele bardzo posunęło się nawet tak daleko w tym zawodzie, iż już mniemano, jakoby u kresu oświaty stanęły; lecz nader późno zaczęto się przypatrywać okiem rozumu, zjawieniom życiu tych narodów. Widziano skutki, cieszono się niemi, lecz mniej dbano o dociekanie ich przyczyn; jak gdyby obojętnóm było dla obecnych i przyszłych itidów, odkrycie drogi, po której niektóre z nicłi do pomyślności trafiły.
Ten cel tak ważny, to jest: odkrycie zasad i prawideł według którycłi naród każdy byt swój fizyczny utrzymać i coraz bardziśj ulepszać może, naznacza sobie nauka, która dotąd jeszcze lubo dość daleko posunięta, właściwego nazwiska nie dostała. Nazwano ją Ekonomią Polityczną, zostawiając domysłowi każdego, przywięzywanie jakiegobądź znaczenia do tych dwóch wyrazów, tćm mniej istocie nauki odpowiadających, że są wzięte z języka starożytnego ludu, kt5remu przedmiot tejże nauki nie był znajomym. Ktokolwiek pierwszy raz do niej przystępuje i słyszy powszechnie przyjęte jój nazwanie, nie może sobie zdać sprawy z tego co pod tem nazwaniem ma rozumieć, i niewątpliwie fałszywe wyobrażenie do tych wyrazów Ekonomia Polityczna przywięzuje. Nazwano także naukę o materyal-nym bycie i pomyślności narodów Gospodarstwem Narodo wm (National Oekonomie) (Yolks-Wirthschaft), lecz to na zwanie, lubo najwięcej do istoty rzeczy zbliżone, w tym jest błędzie, że oznacza astjnmść samą a nie zasady i prawidła według ktdrych czynność ta się odbywać może. Rolnictwo, jest co innego jak nauka rolnictwa; równa zachodzi różnica między Gospodarstwem IVarodowem, a nauką Gospodarstwa Narodowego. Jeżeli prawidła utrzymania i polepszenia bytu narodów, dopiero od lej epoki życia narodowego wyprowadzać się dają, w którój len byt na pra cy i oszczędności polegać zaczyna; jeżeli przez gospodarstwo rozumiemy dobre korzystanie z posiadanych rzeczy i zdolności, co bez pracy i oszczędności nastąpić nie może, słusznie zwać możemy Gospodarstwem Narodu: usilność, którą lud jaki cywilizowany na to loży, aby nie tylko byt swój utrzymał ale go jeszcze coraz bardziej polepszał. Równie słusznie nazwiemy Nauką Gospodarstwa Narodowego, zbiór systematyczny zasad i prawideł, według których naród, nie tylko byt swój materyalny zabezpieczyć, lecz i do największej ile być może zamożności, pod względem zaspokojenia swych potrzeb, dojść może.
Zaszkodziło to nie mało postępom nauki Gospodarstwa Narodowego, że ją Ekonomią Polityczną nazwano, raz dla tego że wyobrażenie o niój powzięte, stało się niepewnem z powodu upatrywanej styczności z polityką, drugi raz dla tego, że ci którzy o niej pisali, nie raz tem się zajmowali co do polityki należy, a przez lo rzucili na tę naukę podejrzenie, o chęć wdzierania się w zawód dla niej obcy, a zbyt ślizgi, aby go pewnym krokiem przebyć można.
Ograniczając się w dziele niniejszóm, wykładem nauki, która wskazuje zasady i środki ulrsymania i polepszenia bytu materyalneyo ludów; winniśmy określić jako najdokładniej granice naitki Gospodarstwa NarodowegiP, wskazać akie jej jest rozgałęzienie i system, według którego zasady jj wyłożyć chcemy. Dotro i pomys'iność narodów, są to wyrazy tak obszernego znaczenia, że kto podanie środków osiągnieaia pomyślności pospolitej, za cel nauki Gospodarstwa Narodowego naznacza, nieograniczony tem samem zawód Ijadań dla niej otwiera. Ograruozając się w dochodzeniu przyczyn i zasad maferyalnego dobra ludów, zajmuje się nauka Gospodarstwa Narodowego, najprzód: wykryciem źródeł bogactwa i sił za pomocą których ludzie w tych źródłach czerpać i coraz je obfitszemi czynie mogą; powtóre, podaje prawidła których się w samśm Gospodarstwie Narodowem trzymać należy, ażeby nie zmieszać nar turałnego biegu rzeczy i aby wspierać usilność pojedyńczych ludzi o zapewnienie sobie dobrego bytu. Ztąd dwa; główne oddziały tej nauki: jeden rozumowy czyli teoretyczny, który prowadzi do poznania istoty rzeczy; drugi, który użytek praktyczny nabytych wiadomości wykrywa. Wielu autorów pomieszało te dwa oddziały z sobą i mieściło obok wykładu teoretycznego zasad nauki, prawidła zawiadywania rzeczą publiczną i gospodarstwem narodu z tych zasad wyprowadzone. Lecz podobny sposób postępowania szkodzi nauce i temu, który się jej chce uczyć; przerywa ciąg rozumowania, i uwodzi częstokroć piszącego pO zagranice nauki, zamieniając go w surowego a nieproszonego krytyka urządzeń i postępków administracyi.
Tutaj odwołać się można do Analogii, która między naszą nauką, a naukami przyrodzonemi zachodzi. Jedna jak drugie, polegają na obserwacyi fenomenów dla pojęcia ludzkiego dostępnych, i na wyprowadzeniu wniosków i prawd z tej obserwacyi; z tą różnicą, że nauki przyrodzone mają za przedmiot badania całą naturę i wszystki®
w nićj zjawiające się zdarzenia, a nauka Gospodarstwa Narodowego, towarzystwo ludzkie i wszystkie fenomena życia narodowego, które im niedolę lub pomyślność zwiastują. Jedno jak drugie, jest nader zajmującym przedmiotem badań dla lilozofa, i ma obok tego swoją wartość praktyczną dla człowieka zwyczajnego pożycia. Fizyka i (Jhemia niezliczone przysługi kunsztom i sztukom wyświadczyły; i uauka Gospodarstwa Narodowego wywiązała się już nie jedną radą pożyteczną statyście. Lecz równie jak ten kto się chce uczyć Chemii na to, ażeby mogł ją kiedyś zastosować W' farbierstwie, nie zaczyna od poznania środków chemicznych utwierdzania kolorów na różnych włóknach, ani się tycłi sposobów obok pierwszych zasad naukowych nie uczy; równie też, nie może żądać ten, kto się nauce Gospodarstwa Narodowego oddaje, dla tego aby mógł się stać użytecznym w życiu publicznem, ażeby mu obok głównych zasad nauki, okazano, jak ma z niej korzystać i jak ją stosować w różnych wypadkach i kolejach tegoż życia.
Jeżeli w naukach przyrodzonych, ściśle jest odłączona teorya sił w naturze działających i ciał które przedmiot badań składają, od sposobów używania tych sił i użytkowania z tych ciał; równie ważną jest rzeczą w nauce Gospodarstwa Narodowego, odłączyć poznanie źródeł zamożności ludów i sił, których ludzie w towarzystwie żyjący użyć mogą, aby do dobrego bytu doszli, od prawideł względem najstosowniejszego użycia tychże sił i zawiadywania całem gospodarstwem narodu.
To rozróżnienie dwóch głównych oddziałów nauki Gospodarstwa Narodowego, naprowadza nas na wykrycie rozgałęzień czyli pochodnych części tej nauki.
Czysta jój teorya, jest zasadą wszystkich innych wiadomości, do poznania is(o(y i prawideł zawiadywania gospodarstwem narodu, służącyclj.
Mając wiadome, jakie każdy naród w naturze i w stosunkach towarzyskicli, sposoby utrzymania i polepszenia swego bytu znaleść może, czyli, innemi słowy, jaka jest istota przedmiotu gospodarstwa narodu i sit ktdre w nim działają, można dopiero przystąpić do rozeznania jakie mogą by(5 najlepsze środki zjednania sobie tych korzyści, które natura i stosunki towarzyskie narodom podać mogą? i jaki jest najlepszy sposób użycia sil w gospodarstwie narodu użyc się mogących, aby toż gospodarstwo do pożądanego stopnia doskonałości doprowadzić. Poznawszy w teoretycznym wykładzie głównych zasad Nauki Gospodarstwa Narodowego, jakie są źródła bogactwa pospolitego, i jak w nich czerpać należy, ażeby ich nieosuszyć lub przez zbytnie szczędzenie nie pozbawić się korzyści jakie przynieść mogą; można dopiero w dalszym ciągu badan nad Gospodarstwem Narodu, zastanowić się nad tem, najprzód: czego to potrzeba w każdym narodzie, aby ludzie mogli bez przeszkody starać się o polepszenie swego bytu? i powtóre, jakie są, dotąd znane, najlepsze sposoby użycia tych sił, na których stosowmSm użycia, dobry byt ludu polega? Rozwiązanie pierwszego zagadnienia znajdziemy w prawidłach zawiadywania rzeczą publiczną tak, aby każdy pojedynczy człowiek, znalazł pomoc i opiekę w swej dążności do polepszenia bytu: drugie zagadnienie rozwięzują nauki techniczne, które uczą poznać istotę rzeczy, do utrzymania i polepszenia bytu naszego potrzebnych i korzystać dokładnie z ich własności jak i z sił które użyć możemy. Tym sposobem wiążą się z czystą teoryą Gospodarstwa Narodowego, nauki; Adminiitracyi, Finansów i Po teti, klóre zawierają właśnie dopiero wspomniane prawidła zawiadywania rzeczą publiczną, aby opiekę i pomoc rządzonym zapewnić; tudzież nauki: Rolnicza, Górnicza, Leśna, Handlowa i Technolofjia, które zawierają w sj'stematy-cznym układzie, dokładną znajomość wszystkicti rodzajów przemysłu, jako i wyliczeniu środków znanych, najlepszego sposobu ich prowadzenia. Te wszystkie pochodne nauki razem wzięte, składają właściwą Kameralistykę, według znaczenia, które Niemcy do tego wyrazu przywięzują.
Do tych wszystkich oddziałów nauki Gospodarstwa Narodowego, dodać należy jeszcze jedne, nader ważną, która sic wspiera na nauce Gospodarstwa Narodowego, i jest zarazem dla tejże, punktem wsparcia do dalszego posuwania sic w zawodzie udoskonalenia własnego; a tą jest Statystyka.
Przekonaliśmy się wyżej, iż nauka Gospodarstwa Narodowego jest wypływem obserwacyi zdarzeń, w towarzy-skióra życiu narodów, przytrafiających się; Statystyka zaś, jest, że tak rzekę, ciągłą tychże zdarzeń kontrolą, która dostarcza materyałów do sprawdzenia dawniej czynionych spostrzeżeń i do czynienia nowych. Jej związek z całą nauką Gospodarstwa Narodowego jest ścisły i wzajemny; bo jeżeli zebranie i zachowanie faktów, najważniejszą innym częściom tejże nauki świadczy przysługę, sama nie mogłaby istnieć, albo przynajmniej by(; tyle pożyteczną ile być może, gdyby się na zasadach nauki Gospodarstwa Narodowego nie opierała.
. Dzieło niniejsze zawierać ma samą czystą teoryę nauki Gospodarstwa Narodowego czyli elementarne zasady tćj nauki, których znajomość koniecznie poprzedzić winna, zajęcie sic jej zastosowaniem do praktyki.
Uważając słusznie bogactwo, za główną podstawę pomyślności narodu, zaczynano zwykle wykład tak zwanśj Ekonomii Politycznej, od dania definicyi bogactwa Narodowego, Belinicya ta, jakkolwiek na poztSr łatwa, ponieważ ma określić rzecz powszechnie znajomą, okazała się jednakże tak trudną dla tych, ktdrzy naukę naszą wykładali, iż bez przesady utrzymywać można, że żaden autor ktdry od tej definicyi dzieło swoje zaczynał, zupełnego i jasnego wyobrażenia o bogactwie narodowóra czytelnikom swoim nie dał. Nie pochodzi to ztąd jakoby ta definicya w niepokonane trudności uwikłań ą być miała, lecz jest zwykle i być musi złą dla tego, że od niej wykład nauki zaczynać usiłują, gdy się przeciwnie na dobrem pojęciu tego, co jest bogactwo Narodowe? cała nauka kończy.
Najpospolitsze określenie znaczenia tych wyrazów jest to: iż bogactwo Narodowe jest zbiorem bogactw indywidualnych. Ta definicya jest zrozumiałą o tyle, ile mamy jasne wyobrażenie o tem, na czem bogactwo indywidualne czyli osobiste zależy. Wszyscy niemal autorowie, przypuszczają to ostatnie wyobrażenie jako znajome, i natem przypuszczeniu całą swoją teoryę gruntują; bez względu na to, że złe pojęcie części z których się całość jaka składa, musi dać fałszywe wyobrażenie o tejże całości.
Nauka Gospodarstwa Narodowego, zajmuje się rzeczami i stosunkami zwyczajnego pożycia, wszystko w niśj jest każdemu znajomśm, lecz zarazem wszystko prawie, przez nieświadomego jej zasad, źle pojętem. W niej nie można nic przypuścić jako znajome, wszystko powinno być światłem nauki objaśnione, to nawet, co najbardziej wiadomem się być zdaje. W tśm przekonaniu nie chcę ja przypuszczać jako znajomego wyobrażenia o bogactwie indywidualnóm;
lecz ponieważ jest częścią stanowczą bogactwa narodowego, chcę najprzód wylożjó zasady bogactwa indywidualnego, abym następnie, tćm łalwiśj i tćm pewniój, zasady bogactwa narodowego mógJ wykryć. Nie zaczynam ja wykładu mego od definicyi bogactwa Narodowego, bo dokładne o niem wyobrażenie, dopiero zgłębienia całej teoryi, skutkiem będzie. Lecz wyobrażając sobie człowieka pojedynczego w stosunkach towarzyskich i w kraju cywilizowanym żyjącego, chcę uważać: jakie są siły i środki których on użyć może, ażeby bez naruszenia moralnego porządku, mógł nie tylko utrzymać byt swój, lecz jeszcze coraz go polepszać i czynić w tem zadosyć głównej dążności swojój. To wykazawszy zamyślam przystąpić do wykrycia zasad zamożności narodu i okazać siły, które utrzymują w ruchu całe gospodarstwo narodu i pozwalają ma wznosić się do najwyższśj, ile być może pomyślności.
Rozwijając myśli powyższe, weźmiemy, najprzód za przedmiot badań naszych, człowieka obdarzonego władzami umyslowemi i sitami fizyczncmi, wystawionego na dzia- ' łanie potrzeb, nieustannie się w nim odzywających, i ciągle i zajętego usiinem staraniem o utrzymanie i polepszenie swego bytu. Moglibyśmy wystawić go sobie, odosobnionego i pozbawionego wszelkich stosunków towarzyskicli, używającego sił i zdolności osobistych, aby potrzeby swoje mogł zaspokoić, korzystającego z wszelkich darów, któremi go dobroczynne przyrodzenie otacza, i poświęcającego cały czas swój staraniu około utrzymania bytu. Lecz ten stan człowieka, (ak bliski tego w którym się wszystkie zwierzęta znajdują, mało nas zajmować może; widzimy w nim tylko odwieczną łaskę Opatrzności, czuwającą nad zachowaniem istot, któremi świat zapełniła; lecz nie może-
OOSP. NAK. TOM I.
my z niego wyprowadzić żadnych wnioskdw, któreby do odkrycia zasad porządku towarzyskiego doprowadzić, i z nich ważne prawdy nauki o narodach wywieść dozwalały.
Człowiek żyjący w stosunkach towarzyskich, jest dopiero ważnym przedmiotem badań, dla tego, kto się tą nauką zajmuje. W tym stanie widzimy go bowiem, nie już, podobnie jak zwierzę, własnych tylko sił i zdolnos'ci używającego; iecz dostrzegamy, iż on z sił i ze zdolności bliźnich korzystać i za ich pomocą byt swój polepszać może. Połączona bowiem usilność wielu ludzi społeczność pewną kształcących, zapewniając wszystkim możność utrzymania bytu, ocuci w każdym wrodzoną chęć polepszenia, a z nią razem, ową nieustanną dążność do udoskonalenia, która jest głównem znamieniem odróżniającem człowieka od innych istot żyjących. W tym to stanie człowieka, śledzić dopiero winniśmy co czynić może, ażeby mogł sobie przywłaszczyć: najprzód dary przyrodzenia, Ie nawet, która oświecony dopiero umysł odkryć i ocenić umie; powtóre płody pracy bliźnich; a lo wszystko bez nadwerężenia moralnego porządku towarzystwa ludzkiego. Posiadanie i takie użicie środków utrzymania i polepszenia bytu, aby nieustanne i coraz wzmagające się potrzeby sowicie zaspokojone być mogły; oto są dwa konieczne warunki dobrego bytu człowieka. Obfitość takich środków zaspakajania potrzeb, jest więc pierwszem najogółniejszem wyobrażeniem, które o bogactwie, czyli o zasadzie dobrego bytu człowieka powziąść możemy. Chcąc więc odkryć drogę, po klórśj człowiek, w towarzystwie żyjący, do bogactwa dojść może, trzeba zbadać jakim on sposobem dochodzi do posiadania rzeczy służących do utrzymania życia? i jak z nich korzystać, jak ich użyć powioien, aby za icli pomocą mógł osiągnąć cel swego moralnego i fizycznego udoskonalenia?
Stosunki człowieka, do środkćw utrzymania życia i polepszania bytu, są już raz na zawsze ustalone w naturze; j wynikają one z lego harmonijnego porządku, któremu świat i fizyczny i moralny podlega. Nauka Gospodarstwa Narodowego nie tworzy ich, ani wymyśla, lecz zajmuje się ich wyśledzeniem w tśjże naturze rzeczy. Jej obowiązkiem jest, wystawić je tak, jak je tamże znajduje, jak je doświadczenie, w różnych epokach życia narodów czynione, odkrywa.
W tych widokach i według metody wyżój wskazanej, starać się będziemy, najprzód: poznać jakim sposobem człowiek żyjący w towarzystwie cywilizowanem, może utrzymać życie i dojść do dobrego bytu; i zgłębić powtóre zasady na których się dobry byt towarzystw czyli narodów opiera; czyli słowem wyłożyć w naukowym porządku, zasady bogactwa towarzyskiego.
Według tego dzielimy teoryą naszą na dwie główne części:
Pierwsza, O zasadach bogactwa człowieka w stanie towarzyskim żyjącego.
Drtiga, O bogactwie narodów.
CZĘŚĆ PIERWSZA.